2009-09-09, 19:26 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 146
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
[/COLOR]
witaj puny, ja szczerze powiedziawszy jestem bardziej załamana niż mój ślubny on narazie się nie poddaje. Moja gin powiedziała że z mojej strony nie jest tak tragicznie pęcherzyk rośnie ale słabo da się zaradzić, jego nasienie jest jak narazie bardzo złe. Też zawsze myslałam że to z mojej strony jest głównie wina i nie raz w chwilach kryzysu małżeńskiego to słyszałam ale wyszło inaczej. Staraj się razem wspierać i mieć nadzieje mi jej pomału zaczyna barkować ale ciągle od mojego słysze będzie dobrze. U was też napewno tak będzie. A był twój juz na konsultacji u urologa.[/QUOTE] Ola80 ja staram się nie załamywać, bo wiem, że jemu jest jeszcze ciężej. On po prostu uważa, że nie sprawdza się jako mężczyzna...Oczywiście ja tak nie myślę i ciągle mu to powtarzam. Dlatego pytam o wasze doświadczenia w tej kwestii, jakoś łatwiej sobie radzić jeśli można z kimś porozmawiać. Ja miałam monitorowane dwa cykle (wyniki jak najbardziej prawidłowe), mierzę temp (wg pomiarów też wszystko ok), teraz robię badania na bakterie/grzyby w pochwie i szyjce. O dzidziusia staramy się "na poważnie" od ponad roku, wcześniej przed rok się po prostu nie zabezpieczaliśmy Strasznie boje się, że okaże się, że mojemu mężowi uszkodzono coś podczas operacji przepukliny...Generalnie naczytałam się, że leczenie mężczyzn jest znacznie ograniczone, o wiele łatwiej wyleczyć kobietę... Bardzo się cieszę że mamy wspólny wątek o słabych plemniczkach, będziemy mogły powymieniać się doświadczeniami Pozdrawiam ---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ---------- Macocha19 ja na twoim miejscu zaczęłabym od badani nasienia. Nie jest ono bardzo drogie (w Wlkp to koszt ok.100 zł), a przynajmniej będziecie wiedzieli, czy macie się skoncentrować na Tobie, czy na twoim TŻ. Ja czekałam ten przysłowiowy rok i żałuję, gdybyśmy na początku zaczęli od badania żołnierzyków to szybciej moglibyśmy zacząć dalszą diagnostykę i leczenie. Co prawda jesteśmy młodzi (ja 24, mąż 26), ale tak bardzo chciałabym już być mamą |
2009-09-09, 19:29 | #32 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 679
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
Jak powiedziała o badaniu nasienia to nawet byłam za, lepiej wiedzieć wcześniej na czym się stoi. Czytałam gdzieś na necie, że do gina powinno się zglosic po 6 miesiącach regularnego współżycia bez zabezpieczenia i jak nie ma ciąży. Może udaj się do innego gina?
__________________
Mój karteczkowy wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=209743 MADZIA.A WALCZY Z RAKIEM https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post13769865 http://www.nowakadriana.blog.interia.pl/ |
|
2009-09-10, 08:56 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 186
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
puny i biedronka teraz mam ost cykl staranek (mam11dc dzisiaj) jak sie nie uda to zaraz po @ idziemy do gina (juz szukam na nacie takiego ktorego polecaja sobie internauci a zeby był gdzies w poblizu) iwtedy powiem otwarcie ze chce sie przebadac zeby wipisała jakie badania i pojedziemy tam gdzie ola mi poleciła i porobimy wszytskie badania i niech nas leczą. widzisz biedronka wszedzie psize inaczej -ja najczesciej znajduje info ze rok staran to minimum. ale to bezsensu bo przeciez na tym maja kase!!
__________________
macocha19 Edytowane przez macocha19 Czas edycji: 2009-09-10 o 09:17 |
2009-09-10, 09:27 | #34 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
Leczenie niepłodności jest chyba jeszcze mało rozwinięto dziedziną i też mnie to bardzo dziwi że nie zlecają szybciej badań jak wszystko jest płatne. Oby nam wszystkim udało sie szybko zafasolkować i zmienić forum na np mamusie .?-?.2010. ---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ---------- PUNY Mój M albo nie pokazuje albo naprawde jest taki silny i sie nie załamuje staram mu sie nie pokazywać ze mi brak wiary , narazie czekamy jeżeli okaże się po laparoskopi ze nie ma poprawy bedziemy decydowac albo in vitro albo adopcja. Jeszcze długa droga przed nami ale dzięki temu wątkowi wiem że nie jesteśmy sami i fajnie z kimś pogadać na ten temat. Ja narazie miałam jeden cykl monitorowany bo gina stwierdziła ze czekamy na męza wyniki jeżeli bedzie poprawa czeka mnie to samo co ciebie badanie na grzyby szyjki i pochwy i drożność jajowodów. Tak się zastanawiam czemu już gin nie zleci tych badan już zeby wszystko jakos szybciej szło. Ten czas to mnie czasami zabija, a to że mężczyzne sie gorzej leczy to sam urolog powiedział. Punny a twój konsultował swoje wyniki z urologiem bo moj jest tak zawziety ze od razu jak tylko się dowiedzial to do urolog nawet chcial zaplacic prywatnie za zabieg ale udalo sie zalatwic z NFZ na wrzesien jedynie ciagle mnie pogania ze mam isc do giny zeby szybciej mi robila badania. A tak pozatym to jak u was z iloscia plemnikow. Ja narazie miałam jeden cykl monitorowany bo gina stwierdziła ze czekamy na męza wyniki jeżeli bedzie poprawa czeka mnie to samo co ciebie badanie na grzyby szyjki i pochwy i drożność jajowodów. Tak się zastanawiam czemu gina nie zleci tych badan już zeby wszystko jakos szybciej szło. Ten czas to mnie czasami zabija. Punny a twój konsultował swoje wyniki z urologiem bo moj jest tak zawziety ze od razu jak tylko się dowiedzial to do urolog nawet chcial zaplacic prywatnie za zabieg ale udalo sie zalatwic z NFZ na wrzesien jedynie ciagle mnie pogania ze mam isc do giny zeby szybciej mi robila badania. A tak pozatym to jak u was z iloscia plemnikow. Pozdrawiam Edytowane przez ola80 Czas edycji: 2009-09-10 o 09:39 |
|
2009-09-10, 09:44 | #35 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 186
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
Ola a jaki masz długi cykl??ja mam co 26 dni czyli akurat wypada 26 wrzesien na @ boje sie jak nie wiem.... jak teraz sie nie uda to napewno jets cos nie tak a na co ten wiesiołek?? jakie ma zastosowanie u staraczki? a Salfazin to na recepte? i w jakim celu go sie stosuje? ja jedynie kwas biore, a innych boje sie troche (eksperymentowac samej)
__________________
macocha19 |
|
2009-09-10, 09:59 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 388
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cześć dziewczyny!
Bardzo dobrze was rozumiem, wasze rozgoryczenie i smutek........ Prawie równo rok temu wykonaliśmy po roku starań o dziecko pierwsze badanie nasienia. Właściwie po to aby wykluczyć bakterie (które do tej pory potwornie mnie nękają), ale wyniki wyłączyły mnie na tydzień z życia............ Byłam załamana, nie potrafiłam się pogodzić z myślą, że nigdy nie zostanę Mamą. No bo jak to? Miało być tak pięknie porzecież...... Najpierw piękny ślub, od razu po nim starania o wymarzone dziecko. Niestety prawda okazała się brutalna. W tej chwili starania mamy zawieszone, w między czasie udało nam się podejść do jednej inseminacji (IUI)- nieskutecznej niestety- właściwie wyniki ledwo kwalifikowały nas do tej próby. W chwili obecnej walczymy z opornymi bakteriami i niestety nie potrafię powiedzieć, kiedy i czy w ogóle będzie możłiwe wznowienie starań. Nie musze chyba pisać, że jest to nasze najwięsze, niespełnione marzenie niestety. Podaję Wam linka http://www.nasz-bocian.pl/modules.ph...wtopic&t=17969 gdzie znajdziecie informacje na temat różnych suplementów dla mężczyzn. Ja mogę polecić na poprawę ruchu L-karnitynę - w dużej dawce 1000 mg. My kupujemy tę http://www.kulturystyka.sklep.pl/pro...-promocja.html Przykro mi, że "poznajemy" się w takich okolicznościach, ale mam nadzieję, że uda nam się spełnić swoje najwięsze marzenie
__________________
"Nie wystarczy pokochać, Trzeba jeszcze umieć Wziąć tę miłość w ręce, I przenieść ją przez całe życie." |
2009-09-10, 10:20 | #37 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ---------- Cytat:
Jest nas coraz więcej, szkoda że akurat na tym forum ale coraz bardziej wierze że nam wszystkim się uda. A powiedz mi ten preparat co wy zażywacie to tak kokretnie jest tylko na przemiane metaboliczna. |
||
2009-09-10, 13:58 | #38 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 388
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
Poczytajcie sobie www.nasz-bocian.pl, tam jest sporo informacji na temat plemniczków. Trzymajcie się dziewczyny i dużo wytrwałości życzę
__________________
"Nie wystarczy pokochać, Trzeba jeszcze umieć Wziąć tę miłość w ręce, I przenieść ją przez całe życie." |
|
2009-09-10, 14:44 | #39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
u nas jest 3 mln plemnikow na 1/ml ale urolog od razu powiedzil ze żylaki i laparoskopia, ja faszeruje Salfazinem czytałam juzi o androvicie, macie i jeszcze tak jakimis już sama nie wiem co podawac. Widze ża każda co robiła badanie nasienia ma rozbite na ruch A, B C i D nasz wyniki są rozpisane tak :
ilość nasienia : 3 ml barwa : szaro mleczna lepkość prawidłowa ph 7,5 (N 7,5-8) ilość plemników 3 mln/1ml (N > 20 mln/1ml) plemników ruchliwych 40% (N > 50%) plemników martwych 60% (N 10-30) leukocyty 4-8 erytrocyty 0-1 plemniki z prawidłową główka 70% (N80-100) plemniki ze zmianami w główce 20% plemniki ze zmianami w nitce 10% plemniki żyworuchliwe 30% ilość fatalna jakoś tez nie najlepsza, urolog od razu na stól, a ja sama nie wiem czy dobrze robimy poddajac sie laparoskopi czy czekac może sie poprawia po salfazinie, "naszego bociana" to chyba przeleciałam od deski do deski dużo rzeczy idzie sie dowiedziec ale tez idzie zgłupiec od tego wszystkiego jednym pomaga to drugim to. Mam nadzieje że będzie u was wszystko ok, że u nas wszystkich bedzie ok |
2009-09-10, 15:47 | #40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 388
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
Mnie jeszcze zastanawiają te leukocyty i erytrocyty w Waszym nasieniu. Jest podana norma? Wydaje mi się, że są podniesione. Nie mówił nic urolog o jakimś stanie zapalnym? Sprawdzał Tż prostatę?
__________________
"Nie wystarczy pokochać, Trzeba jeszcze umieć Wziąć tę miłość w ręce, I przenieść ją przez całe życie." |
|
2009-09-10, 15:49 | #41 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 679
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
Mój G łyka salfazin i folik.
__________________
Mój karteczkowy wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=209743 MADZIA.A WALCZY Z RAKIEM https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post13769865 http://www.nowakadriana.blog.interia.pl/ |
|
2009-09-10, 17:06 | #42 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ---------- No właśnie jedyn pomoże jedym nie i później człowiek ma mętlik w głowie |
|
2009-09-11, 06:36 | #43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 388
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
__________________
"Nie wystarczy pokochać, Trzeba jeszcze umieć Wziąć tę miłość w ręce, I przenieść ją przez całe życie." |
|
2009-09-11, 08:33 | #44 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.
|
|
2009-09-11, 08:35 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 186
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
a skad sie biorą bakterie w nasieniu? to genetyczne czy....?
__________________
macocha19 |
2009-09-11, 09:33 | #46 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
w sumie też bym chciała wiedziec bo coraz bardziej jestem ty wszystkim przerażona
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.
|
2009-09-11, 09:58 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 146
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Ola ja też jestem przerażona. A najgorsze jest dla mnie to, że szukając jakichkolwiek info w necie na temat przyczyn i leczenia często napotykam się na zdanie, że leczenie mężczyzn jest bardzo trudne i często nie przynosi rezultatów, lekarz ma małe pole manewru i w ogóle to dziedzina nauki jest mało rozwinięta. Podobno praktycznie nie stosuje się leczenia, a jedynym wyjściem są techniki takie jak in vitro czy icsi... Przeraża mnie sama myśl o tym, że nie stać nas na to. A nawet gdybyśmy znaleźli pieniądze np na icsi i nie z tego nie będzie...Ohhh smutno mi i źle, musiałam sie przed wami wyżalić.
|
2009-09-11, 10:13 | #48 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 388
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
no właśnie czasami pochodzą z prostaty (jeśli jest zapalenie na tle bakteriologicznym), i właśnie nie wiem czy ewentualnie może się zarazić od kobiety (jeśli ma infekcję). Z tego co czytałam to łatwiej kobieta zarazi się od mężczyzny (ze względu na swoją budowę anatomiczną) niż mężczyzna od kobiety (mężczyzna ma dłuższą cewkę moczową i trudniej się bakteriom przedostać do wewnątrz). U nas jest taka sytuacja, że i ja mam bakterie i mąż w nasieniu, i teraz musimy ustalić co jest przyczyną, że ciągle powracają Geny nie mają nic do bakterii (to odnośnie pytania) Cytat:
__________________
"Nie wystarczy pokochać, Trzeba jeszcze umieć Wziąć tę miłość w ręce, I przenieść ją przez całe życie." Edytowane przez loni Czas edycji: 2009-09-11 o 10:17 |
||
2009-09-11, 10:15 | #49 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
To samo PUNY czuje i rozumie cię idealnie, bo też przeraża mnie myśl że jedyna szansa to in vitro bo juz to od mojej gin słyszałam i koszt z tym związany a jak wiadomo żadko kiedy pierwszy raz wychodzi. Ale trzymajmy się, nie poddawajmy
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.
|
2009-09-11, 10:20 | #50 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 388
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
I tego ostatniego prosze się trzymać ja mam koleżankę wizażankę, która w tej chwili jest po pierwszym IMSI w Provicie i nosi pod swoim serduszkiem jeszcze dwa malutkie Ale ja na IV nie jestem gotowa............... przynajmniej jak na razie.
__________________
"Nie wystarczy pokochać, Trzeba jeszcze umieć Wziąć tę miłość w ręce, I przenieść ją przez całe życie." |
|
2009-09-11, 10:43 | #51 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
leczeni facetow faktycznie jest ciężkie i wolałabym żeby to z mojej strony cos było nie tak wieksze szanse na wyleczenie. Coraz wiekszego mam doła i mój to chyba czuje bo dzisiaj powiedział że jemu też nie jest łatwo że jest niepełnosprawny aż mi łzy do oczów napłyneły a nie ma z kim pogadać, a rodzinka non stop kiedy będzie jakiś dzidziuś jesteście tyle lat po ślubie i co im powiedzieć. Miesiąc temu szwagierka urodziła już drugie dziecki bez żdnych przeszkód a mnie serce gdzieś tam kłuje.
---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ---------- słyszałam właśnie że provita ma dobre notowania, dobrze że przynajmniej tą klinike mam bliziutko, a powiedz mi LONI u tej koleżanki czyja byla wina faceta czy od niej i jaki jest koszt w provicie tego imsi wiesz moze. Super że jej się udało za pierwszym razem i od razu dwa serducha dobrze zrozumiałam ze ty juz po 3 próbach jestes, bo weszłam sobie na twój profil i widze że wiekowo jesteśmy prawie tak samo, a ja dopiero zaczynam przechodzić przez tą męke, jesteśmy jeszcze młode może nie bedzie tak żle i ten z góry pomoże nam poznać smak macierzyństwa.
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.
Edytowane przez ola80 Czas edycji: 2009-09-11 o 11:05 |
2009-09-11, 12:25 | #52 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 388
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
teraz co do mojego wieku, w listopadzie skończe 28 lat (i już mnie to przeraża ). Starania zaczeliśmy we wrześniu 2007 po ślubie, czyli jak miałam 26 lat niecałe. Już po 2 miesiącach nieudanych prób latałam po ginekologach, robiłam badania, owulacja była potwierdzona na monitoringu i dzidzi jak nie było tak nie było. Po roku zaczeły mi się problemy z bakteriami i rok temu we wrześniu zrobiliśy badania nasienia i wszystko stało się jasne Nie wiem o jakich 3-ech próbach piszesz, ale jeśli chodzi o tzw. "techniki rozrodu wspomaganego" to podeszliśy tylko raz do inseminacji (IUI), a teraz stoimy w miejscu przez te cholerne bakterie.
__________________
"Nie wystarczy pokochać, Trzeba jeszcze umieć Wziąć tę miłość w ręce, I przenieść ją przez całe życie." |
|
2009-09-11, 12:46 | #53 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
Ja w grudniu kończe 29, zaczęłam dopiero leczenie bo za każdym razem co szłam do jakiegokolwiek gina to każdy tylko "wszystko ok dziecko nie tak łatwo zrobić" teraz trafiłam na fajna babke wszystko wytłumaczyła powiedziała co pokolei będziemy robić, ale ten czas mnie troche przeraża wiek już swój jest. Ja jestem męzatką od 10 lat ale na początku nawet do barku dziecka nie przywiązywaliśmy uwagi, młodzi na dorobku zaczelismy sie starać tak konkretnie jakieś 2 lata temu, ale wkońcu powiedziałam coś jest nie tak szwagierka (rok po nas wychodziła za mąż) zdecydowała sie na drugie dziecko (pierwsze miała rok po ślubie) i bach zaszła a my jak nic tak nic i wyszło że jest jednak nie tak. Żałuje tylko że tak długo zwlekałam i że tak późno znalazłam dobrego gina i słuchałam tamtych że wszystko jest ok żaden nie mówił nic o badaniach tylko próbować, jedynie mam nadzieje że uda nam sie poprawić wyniki przynajmniej do inseminacji bo koszt invitro chyba nie na moją kieszeń już nawet się zastanawiałam czy wogóle jest sens temu wszystkiemu się poddawać czy nie lepiej od razu starać się o adopcje
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.
|
|
2009-09-11, 13:01 | #54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 388
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
IV to u mnie skrót do in vitro a nie do czwartej próby To ty już jestes doświadczoną mężatką, j az kolei żałuję ze tak długo zwlekałam ze ślubem, byliśmy wczesniej prawie 8 lat razem. W sumie jakby się od razu po ślubie udało to byłoby tak w sam raz, ale nie przewidziałąm kłopotów "po drodze". Dla mnie adopcja też jest taką "furtką bezpieczeństwa", ale czy podołamy?????? zresztą pewne warunki też trzeba spełnić, ale jeśli chodzi o in vitro to na dzień dzisijeszy jestem na "nie" U mnie tez w rodzinie mamy 2 nowe bobaski, jeden z nich urodziła mojego mężą siostra (udało im się w 2 czy 3 cyklu po ślubie) i miała już 32 lata więc bardzo szybko, drugie dziecko urodziła moja kuzynka po sąsiedzku (jest rok młodsza ode mnie i to jej drugie dziecko- oczywiscie nieplanowane). Wiem co czujesz, bo mi też się serce kraje, ale płaczę rzadziej niż rok temu..................... . choć czasami przychodzi moment że żyć mi sie nie chce i nie widzę w nim żadnego sensu ........... Musimy być silne, bo nie mamy wpływu na pewne rzeczy...........
__________________
"Nie wystarczy pokochać, Trzeba jeszcze umieć Wziąć tę miłość w ręce, I przenieść ją przez całe życie." |
|
2009-09-11, 15:29 | #55 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
Ja narazie jestem na etapie i ciągłego zastanawiania się DLACZEGO? Jedne by chciały nie mogą a inne wyrzucają dzieci na śmietnik ostatnio miała miejsce taka sytuacja w moim mieście aż się w pracy jak to czytałam.
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.
Edytowane przez ola80 Czas edycji: 2009-09-11 o 15:33 |
|
2009-09-11, 15:53 | #57 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Dzięki Tity wiem że nie jestem jedna jedyna, chciałabym być silna ale coraz bardziej zaczyna brakować mi sił żeby przez to wszystko przejść
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.
Edytowane przez ola80 Czas edycji: 2009-09-11 o 15:55 |
2009-09-11, 20:15 | #58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 679
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Ja jestem młodsza od Was. Mam 22 lata i jak widać w każdym wieku występują problemy.
Mojego męża siostra ma córkę (7 miesięcy) i co tam jedziemy to słysze, "A kiedy Wy? Teraz wasza kolej". Raz coś wspomniałam, że musze isc do gina to usłyszałam tekst " Bede ciocią? Idziesz potwierdzić ciąże?" A wczoraj na miescie się mnie zapytała "Kiedy Wy będziecie tak jeździć z wózkiem po mieście". Odpowiedziałam "niewiem". Teść też czasem zagaduje. Pomału już mnie dobijają te teksty, ale nie chce za bardzo wspominać i gadać wszystkim o tym, że mamy problem z zajściem, bo niechce potem słyszeć głupich docinek typu "to niewiecie jak sie dzieci robi", bo już raz takie coś usłyszałam, niestety. Mnie też się serce kraje jak słysze, że gdzieś dziecko zostało porzucone lub co gorsza zabite. W takich momentach zastanawiam się gdzie jest Bóg, że na to pozwala i dlaczego obdarował nieodpowiednią kobietę cudem, jakim jest dziecko. Co do adopcji, to mój mąż uważa, że to będzie już ostateczność. Ja jedynie bym się obawiała tych długich procedur i czy dałabym sprostać temu obowiązkowi. Bo jednak dziecku bedzie trzeba by kiedyś powiedzieć, że było adoptowane. Co do In vitro, to jeśli była by taka konieczność to bym się zdecydowała, jednak realia są takie a nie inne, że nie stać nas na taki zabieg.
__________________
Mój karteczkowy wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=209743 MADZIA.A WALCZY Z RAKIEM https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post13769865 http://www.nowakadriana.blog.interia.pl/ |
2009-09-12, 10:18 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 146
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Biedronko, ja jestem mniej więcej w twoim wieku, za 2 miesiące skończe 24 lata Mój tż ma 26. Z jednej strony to, że jesteśmy młodzi, wpływa na naszą korzyść...Ale pragnienie bycia rodzicami jest w nas taki silne, że nie wiem ile jeszcze czasu jestem w stanie wytrzymać. Na razie nie dopuszczam do siebie myśli, że to pragnienie może się nigdy nie spełnić
Wczoraj odebraliśmy część wyników mojego męża, już zwykła morfologia pokazuje że coś jest nie tak (za niska liczba limfocytów, płytek krwi i neutrofili). Za to poziom hormonu TSH jest za wysoki (max norma 4, nasz wynik to 4,29). Czekamy do wtorku na resztę hormonów, a w czwartek wyniki wymazu nasienia i wizyta u endokrynologa. Od wczoraj bardziej niż brakiem płodności martwię się stanem zdrowia tż, mam nadzieję, że nie okaże sie, że jest na coś poważnie chory... Dziewczyny, mam do was pytanie. Czy mówicie o swoich staraniach lub problemach z płodnością bliskim/rodzinie/przyjaciołom? My na razie nie zdecydowaliśmy się powiedzieć nikomu, oględnie w sytuacji zaorientowana jest moje przyjaciółka. Ja byłabym nawet chętna powiedzieć co nieco (bez szczegółow) naszym rodzicom i rodzeństwu (żeby unikąć pytań "a kiedy wy będziecie mieli dziecko?"), ale mój mąż na razie nie chce nikomu móiwć i muszę to uszanować. Jak jest u was? Pozdrawiam i życzę mimo wszystko miłego i ciepłego weekendu - my wybieramy się do lasu sprawdzić czy są grzyby |
2009-09-12, 12:48 | #60 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Puny moi rodzice co jakiś czas sie pytali co z dzieckiem tak więc im powiedziałam akurat mam takich rodziców że moge powiedzieć, z mamą na każdy temat moge porozmawiać i przynajmniej teraz jak już wiedzą przestali zadawać zbędne pytania, reszta rodziny nic nie wie i to mnie najbardziej gnębi bo ciągle pytania kiedy bede ciocią kiedy to kiedy tamto...... mój Tż swojej rodzinie nie chce gadać tak więc też to sznuje.
Biedronko ja już też kiedyś usłyszałam czy nie wiemy jak się dzieci robi, ale nie każdy umie zrozumieć że jedym pyk i wychodzi a jedni muszą cierpieć, też się zastanawiam gdzie jest Bóg że obdarowywuje bycie mamą nie tą kobiete. Ty puny i ty biedronko jesteście jeszcze fakt młode macie większe szanse niż ja my obydwoje na drugi rok 30 nasze szanse z roku na rok się zmniejszają wy do naszego wieku macie jeszcze troszke czasu tak wię napewno wam się uda. Ja jedynie żałuje że tak długo zwlekałam z leczeniem i słuchałam niektórych lekarzy że jestem młoda przyjdzie czas, prosze się starać a żaden nic nie wspomniał przynajmniej o jakiś kolwiek badaniach. życze wam przyjemnego choć mokrego weekendu
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:45.