2007-04-19, 14:11 | #601 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 139
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Ana śliczne chłopaki
Ja miałam wczoraj wychodne Teściowa została z Bartusiem1 raz sama i bardzo się jej podobało.Przyjedzie jeszcze jutro chyba że ręce jej odpadną od noszenia naszego słonika Włoski ścięte i zafarbowane,henna zrobiona i w ciuszkolandzie byłam.Kupiłam tylko marynarkę i 2 bluzki ale za to jaka frajda móc sobie pogrzebać U nas rozkład dnia zalezy od humorku i spania Bartusiątka Najczęściej wstaje koło 8.Jedzonko,mycie buźki itp,zabawa i próba uśnięcia ale przeważnie to tylko czuwanie.Bardzo rzadko uda mu się usnąć na dłużej niż 40minut.Chyba że idziemy na spacer to śpi nawet do 2 godzin.Po spacerze jedzonko,przewijanie i bujanie na rączkach.Czasem przyśnie na jakieś max.30minut ale rzadko.Tak trwamy do kąpieli między 20/21.Potem jedzonko i przeważnie plantex bo mały płacze.Zasypia średnio koło 22 i budzi się koło 2,5,7.Cały dzień masujemy brzuszek,robimy rowerek bo ma problemy z bączkami.Nawet jak mu idą same to stęka okropnie i płacze. Niedziela coraz bliżej.Oby tylko Bartuś był spokojny i miał dobry humorek Ciuchy już przygotowałam dla siebie a to najważniejsze Mały na spacerku z cioteczką a ja myję szkliwo na imprezę.Lecę kończyć.
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...Bartosz+is.png |
2007-04-19, 14:22 | #602 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 341
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
fotki Leny z mamą chrzestną a to drugie to nasza trójeczka ( ja jak zwykle gadam kiedy mi robią zdjęcie wiec nie prezentuje sie zbyt specjalnie ale cóż to nasze jedyne wspólne zdjęcie póki co) + córeczka najmlodsza mojej siostry
|
2007-04-19, 14:46 | #603 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Ana a julian ma dziewczyne?jak nie to ja biore rozwod i przyjezdzamy z tati do wasja sie biore za starszego przystojniaka a tati za mlodszego.w sumie w obu przypadkach podchodzi pod paragraf ale co tamtakie ciacha.....warto
foteczki sliczne.faktycznie na wszystkich julek powychodzil fajnie.isiu tez.i on wcale nie wyglada na 5 tygodni.jest mala roznica w wygladzie miedzy nim a tati.fajne chlopy Ana jak znajdujesz czas zeby na styczniowki jeszcze zawitac.ja juz dawno tam nie bywam.ledwo tu mam czas poczytac i napisac a co dopiero tam.a szkoda bo tam ciekawych rzeczy sie mozna dowiedziec od doswiadczonych mam. Olu a kiedys pisalas ze umiesz juz kserowac z mala przy cycu.nie korzystasz z tej umiejetnosci?podziwiam.uc aluj corunie. Lachkasiu,Ana dziekuje za caluski i zyczonka dla tati Synta ja tez mam rozstepy.strasznena poczatku uzywalam serum na rozstepy eveline.rozstepy zbladly ale nie wiem czy przez krem czy pod wplywem czasu.ale nadal sa dolki.uda przy achwinach wygladaja jak u starej babci,takie pomarszczene.brzuch na dole tez.czyli chyba jak to Ana mowi-trzeba sie do nich przyzwyczaic
__________________
"...Jak dzieci są malutkie to rodzice z miłości chcą je zjeść...a jak dorosną to żałują, że tego nie zrobili..." ALBUMY TATIANY https://wizaz.pl/forum/album.php?u=104100 |
2007-04-19, 15:04 | #604 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 341
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
tak Madziu umiem ale wiesz to się sprawdza jak ona je i dopiero zaczynam kserowac a jak sie obudzi w wózku a u mnie stoi cała chmara ludzi to nie wyciągam jej bo raz ze trace wtedy tempo kserowania co oznacza ze ta kolejka wydłuza sie w nieskończonosc a dwa że przy takiej ilosci ludzi ani dla mnie ani dla małej zadna przyjemnosc z karmienia i wolę ją przetrzymac i ze spokojem usiąśc po wszystkim bo mała robi mi się bardzo nerwowa przy jedzeniu.
|
2007-04-19, 15:47 | #605 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Ana fajny chłopak z Twojego Julka
olkao śliczna ta twoja Lenka, caluski dla Małej Madziu serdeczne życzonka Tatiance z okazji 3 miesięcy Synta, faktycznie Ana ma rację, ze na usunięcie rozstępów nie ma żadnych kremów, co najwyżej mogą one tylko zblednąć, ale nie znikną. Ja też mam rozstępy na pośladkach i piersiach, ale najśmieszniejsze jest to, ze pojawiły się dopiero po porodzie, bo w ciąży nie miałam nawet jednego Dzisiaj dałam Emilce pierwszy raz butelkę . Do lekarza nie poszłam, bo dzis tylko szczepienia dzieci i nie przyjęłaby nas wcale. Jutro pójdę. Ja mam mleko Enfamil Lipil. Dostałam je od ciotki ze Stanów, bo ona jest tam położną i podobno to najlepsze mleko u nich, więc przysłała mi pod koniec lutego paczke, a niej 10 opakowań tego mleka. Wczesniej pytałam się pani doktor o to mleko to mówiła, że dobre. A Wy słyszałyście o nim? Dałam Emilce na próbę 60 ml. Na początku nie chciała pić, ale poźniej wypiła do końca. Nie wiedziałam, ze takie mleko tak strasznie śmierdzi, a smakuje bleee. lece na razie, bo TŻ zaraz wraca z pracy i świętujemy, bo ma dzis urodzinki. Kończy 25 lat do napisania poźniej, albo jutro |
2007-04-19, 16:12 | #606 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Olu Lenka super.i te rozwiane wloski, bujna fryzurkaurosla.widaca i ty ladnie wygladasz.och i ten Twoj niedobry tz...
Ana, Julita i Hadzi zawsze mam zapytac i zapomne.jak wasze starsze pociechy maja sie do tych mlodszych.opiekuja sie?ciesza sie?biora na rece?na spacerki chodza?cieszyli sie z ciazy?chodzi mi wlasnie o takich starszych-bo Julek 10 lat a Hadziowy i Julitowy synal 16.wlasnie jak ma na imie?bo jakos bardzo rzadko o nim wspominacie i nawet nie wiemy-chyba ze cos przeoczylam.wiem juz ze Ala Czariny kocha Kondziai chytnie sie z nim bawi.a jak ci starsi? moja Kajucha np jest zazdrosna o Tati.jak tylko do niej gadamy to przychodzi zeby ja posmyrgac. no nie poznaje mojej corki.zasnela.sama.niedaw no.spi juz z pol godz.zauwazylam ze juz na rekach odlatywala to ja do wozka odlozylam bo myslalam ze bede musiala ja bujnac zeby zasnela a tu niespodzianka.odrazu zamknela oczeta i spi.nie zdazylam nawet bujnac.coz sie z nia dzieje?wczoraj tez w dzien spala. bylismy dzis rano na serwisie w realu i troche sie nam dluzej zeszlo i babcia dala malej sztuczne, bo moje sciagniete juz obalila.przyjezdzamy o 14.30 ja cycki jak kamienie a Tati ani mysli o jedzeniu.pociumciala troche i przysnela.no to zaczelam sciagac....i konca nie bylo.lecialo i lecialo.uzbieralabym ze dwie butle.a zostawilam jej troche jeszcze w cyckach.nie wiem jak sie to tam zmiescilo.90ml uzbieralam z jednego i nie calego.z drugiego troche sciagnela to nie byl taki kamien to nie odciagalam.jakbym sie nad tamtym jeszcze poznecala to drugie tyle bym wycisnela.lecialo jak z kranu.nawet specjalnie pompowac nie musialam.tryskalo chyba z 5 dziurek.u Was tez tak smiesznie leci? mam jakas nadprodukcje.
__________________
"...Jak dzieci są malutkie to rodzice z miłości chcą je zjeść...a jak dorosną to żałują, że tego nie zrobili..." ALBUMY TATIANY https://wizaz.pl/forum/album.php?u=104100 |
2007-04-19, 16:38 | #607 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
moja Emila jak nie ta sama dzisiaj juz 2 godziny spi. Dawno tyle nie spała w dzień. Może to dlatego, że dostała butelkę, a wcześniej parę dni była głodna no nic, tylko to chciałam napisać
Madziu, zazdroszczę Ci tego mleka. Dzisiaj, jak Emi nie chciała pić z cyca, to ściągnęłam i było tam tylko 20 ml i to w tej piersi, w której zawsze jest więcej to było po godzinie od ostatniego karmienia z tej piersi, bo Mała domaga się ostatnio co godzinę jedzenia. |
2007-04-19, 19:03 | #608 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 062
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Ja tylko na chwilkę, bo mam dużo spraw do załatwienia przed wyjazdem i pakowanie
Nie zdążyłam wszystkiego poczytać......bo duuuuużo naskrobałyście, ale to dobrze....nadrobię Dziękuję za życzenia dla Julki Podglądnęłam tylko zdjęcia i oczywiście wszystkie super bassienka córcia śliczna zmieniła się Madzia Tati to widać że starsza o troszkę od Julki. Widzę po tym zdjęciu w wózeczku....taka duża i nóżki pulchniutkie a buziolka ma cudnego Czarina Twoje szkraby miodzio a zdobycze udane Ana kurcze Julian to przystojniak pewnie kolejka dziewczyn za Nim biega?? Ismael też cudo olkao Lenka śliczna i taka drobniutka i Ty ładnie wyglądasz dla Tati i Fifiego |
2007-04-19, 21:18 | #609 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Bardzo dziekuje wszystkim za mile slowa pod adresem moich chlopcow
Ja tez uwazam,ze Julek to sliczny chlopak (wiem,ze to nieskromne z mojej strony ale co zrobie,ze tak wlasnie mysle ) i musze przyznac,ze kolezanek ma mnostwo Madziu,na dziewczyne to jeszcze troche za wczesnie ale jak chcesz to Ci go przetrzymam dla Ciebie Isiu juz od poczatku byl dla Tati "przeznaczony" wiec w tej kwestii nic nie ulega zmianie.Oczywiscie po raz kolejny ponawiam zaproszenie-jezeli tylko macie ochote,to drzwi otworem stoja A jezeli chodzi o zachowanie Julka w stosunku do mlodszego brata,to tak jak juz komus mowilam.....ze Julek chyba po raz pierwszy w zyciu sie zakochal Uwielbia Malego i jak tylko moze,czyt.jak jest w domu,bo czesto go nie ma ale jak juz jest to bierze go na rece,obcalowuje,gada do niego takie rozne glupoty ze az nie raz ja kwicze ze smiechu,pomaga mi go kapac-w ogole,jak cos przy Malym trzeba zrobic,to Julek jest pierwszy.Na spacery mu Isia nie daje,bo sie troche boje (nie,ze Julek mu cos zrobi,ale przez tych gowniarzy co jezdza samochodami jak na jakis wyscigach -wiecie,roznie to bywa).Julian jednym slowem,jest bardzo odpowiedzialny i naprawde jak zostawiam Malego z Julciem i np.ide wieszac pranie,jestem spokojna i pewna,ze dobrze sie nim zajmie.A jak sie klade z Malym po obiadku na sofie i kimamy sobie,to Julciu zawsze przykrywa nas kocem-i wcale go o to nie prosze,robi to sam z siebie.Tak samo jak sprzata po obiedzie ze stolu...Naprawde bardzo mi pomaga-kochany moj "maly mezczyzna" Acha! i dodam jeszcze,ze nie jest wcale a wcale o mlodszego brata zazdrosny.Juz planuje jak to wkrotce beda razem grali w pilke esti,udanego wypoczynku-zagladaj do nas jak bedziesz mogla.Calusy dla Ciebie i dla Juleczki olka,jak milo Cie "widziec" Sliczna ta Twoja Lenka i jak ladnie rosnie A Ciebie podziwiam,masz zdrowie,ale jak najbardziej rozumiem,ze pracujesz tyle bo po prostu musisz Moze znajdziecie kogos do pomocy,kto by Cie troche odciazyl... Fajnie,ze chrzciny sie udaly Mala na zdjeciach cudowan,taka drobniutka ale widac ,ze juz ladnie urosla ...a Ty wygladasz swietnie,wcale nie widac,ze harujesz po tyle godzin Trzymaj sie kochana i zagladaj do nas w miare mozliwosci bassienko wszystkiego najlepszego dla Twojego meza z okazji urodzin Uciekam do Wanny,bo zaraz moj serial sie zaczyna i nie moge przegapic,bo dzis bedzie ciekawie... Dobranoc wszystkim! |
2007-04-19, 21:20 | #610 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Witanko
Moja córka dziś w nocy pobiła swój rekord w spaniu. Otóż jak usnęła po 22, tak obudziła się dopiero o 5 Następnie o 7.30. Wtedy wzięłam Ją do łóżka, bo TZta już nie było - praca - i spałyśmy do 9 Okropnie dzis wiało, wiec Ulcia tylko na balkonie była, ale śpiulkała tam 3,5 godz, następnie karmionko, gapionko i zasnęła o 5 do 7 . Ciekawe jaka będzie dzisiejsza noc? Ana, synowie I klasa Gdybym była młodsza.... okla, Lenka ciuuuudoooo i Ty tez nieźle wyglądasz BA! Powiem więcej - bardzo ladnie wyglądasz. Oto moje zakupy prezentowane na mnie. Byłam w szoku jak zobaczyłam te zdjęcia. Grubas ze mnie! I nie piszcie mi, że tak nie jest! Nadmieniam, że do zdjęć wciągnęłam brzuch!!! A i tak jest wystający dosyć. yghhh, bleeee, łaaaaa, yhhhh, wrrrr, dooopaaaaa Na ostatnim zdjęciu wyszłam bardzo grubo, ale aż taka gruba nie jestem Spodnie są takie pompiaste. Gdzieś tam będzie tez spódniczka, ale nie na mnie, bo nie chciało mi się rajstop zakładac. A! I ciuchy oczywiście pogniecione, bo prosto z reklamówki zakładane. Dopiero będę prać i prasować. |
2007-04-19, 21:23 | #611 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
ciąg dalszy zakupów + Ulcia rankiem rozmawiająca z babcią i dziadkiem
Edytowane przez ikol_a Czas edycji: 2007-06-20 o 21:50 |
2007-04-19, 22:06 | #612 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 527
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
olkao Ty to powinnaś dostac medal za pracocholizm. Czy nie masz nikogo kto mógłby Ci pomóc? Przecież to szału można dostac przy takim trybie życia. Ja jestem sama i cały dzień mam zaplanowany a jakbym jeszcze miała pracowac tak jak Ty to chyba bym świra dostała. Całe szczęście, że Lenka jest takim aniołkiem. Oby tak dalej. Ucałuj ją ode mnie i Krystianka, śliczniutka jest. Trochę się zdziwiłam tą niechęcią do seksu u Twojego męża. U mnie zazwyczaj bywało odwrotnie, bo wiecznie mnie czymś wkurzał i potem to nawet nie miałam ochoty na seks. A on wręcz przeciwnie, zawsze ma. Trzymaj sie i odsapnij czasem bo się wykończysz.
bassienko ten brak pokarmu to może chwilowe, jak pisze Ana. Ja też zazdroszczę dziewczynom, że im mleko tryska. Dokarmiaj jak najrzadziej jak chcesz karmic piersią, bo ja im więcej zaczęłam dawac tym mniej miałam w piersiach. Teraz to daję mu pierś trzy razy na dobę (na szczęście w nocy mu z cyca starcza to nie muszę robic), resztę sztucznego, zamierzam z tym walczyc bo nawet kobiety, które już straciły pokarm, wracają do karmienia i pokarm sie tworzy, ale trzeba dużo cierpliwości. Wiesz, ja przez te jego uszka dawałam mu coraz więcej sztucznego bo nie chciał ciągnąc,, bolało go. Efektem jest zanikanie pokarmu. Ale lepsza odrobinka niż całkowity brak (słowa z "Języka niemowląt"). Tutaj mi się nie uda operacja "zwiększenie laktacji", bo żyję w ciągłym stresie . Dla świętego spokoju daję małemu butlę, bo jak chcę z nim "walczyc", żeby ściągał z piersi to płacze i od razu mam odwiedziny babci i ciotki i słucham dzień w dzień "a co un tak płacze?" "ale rozdarty", "ale niedobry" itd... Jak można k**** powiedziec o dziecku co ma dwa miesiące, że jest niedobre! A jak mu wkrapiam kropelki do uszu to już w ogóle dostaję pi*****ca. Stoja nade mną i patrzą jakbym chciała mu krzywdę zrobic. Bo mnie k**** sprawia pewnie przyjemnośc trzymanie przez 10 minut Krystianka za uszu, żeby mu kropelki dobrze wleciały. Serce mi sie kraja ale przecież muszę, bo to dla jego dobra. A dzis babcia mówi: "Kasia, a może mu po tym gorzej bo tak płacze?" No nie mogłam!!! Na to ja "Baciu a jakby ktoś ci coś do uszu wlewał i trzymała cię, żeby nie wyleciało to bys nie była zła?" A potem mówi "Może bez tego by mu przeszło, bo tak sie dziecko spłacze biedne". Ja wiem, że to z troski, ale już mnie to dobija. Nie dosyc, że mnie jest go żal to jeszcze one stoja nade mną i biadolą. Albo dziś położyłam go do łóżeczka bez przekonania, że uśnie sam i poszłam zjeśc zupę a babcia go bujała łóżeczkiem. Ja przychodzę, a Krystian opatulony z każdej strony, (w pokoju 25 stopni) a babcia mówi "on to lubi byc taki opatulony". No tak... wszyscy wiedzą lepiej od matki co on lubi. Usnął na 5 minut, ale zaraz jak wyszła to go normalnie przykryłam bo dziecko aż rączki miało czerwone z gorąca. Oni maja jakąś manię na punkcie ciepłoty. Krystian ma czkawkę to "pewnie mu zimno", leży na macie "zimno mu". Generalnie jak płacze to albo brzuszek go boli albo mu zimno. Jak mówię, że jest głodny to "przecież dopiero jadł" (jest np.18 a jadł o 15). Yyhhhhh, ale sobie ponarzekałam. Dobrze, że moja mama w ogóle się nie wtrąca, tylko jak ją spytam o radę to mi powie, a tak to robi wszystko przy nim tak jak ja jej powiem, bo wychodzi z założenia, że to moje dziecko i ja jako matka sama wiem co dla niego dobre. A ona może tylko pomóc. Kochana mamusia. Czasem wtrąci swoje sugestie, ale tak, żeby nie brzmiały jak wymądrzanie, dyplomatka! Madziu może faktycznie Tati ząbki idą. Ostatnio często słyszę, że dzieci juz w czwartym miesiącu ząbkują. Co do zasypiania to mój synuś sam zasypia ale po kąpanku. Cieszy mnie to bardzo, bo jak go wykąpię to po karmieniu o 20 sobie leży z 40 minut i sie rozgląda po czym sam zasypia. Oj, żeby tak w dzień było... Czariko śliczne dzieciaczki, Ala ma cudne oczka jak juz Madzia zauważyła. W ogóle to są podobni do siebie. Jak po szczepieniu? Bo chyba dziś miałaś z Konradkiem iśc, prawda? gołąbku życzę udanych chrzcin i żeby Ci Bartuś nie płakał w kościółku. Ana ale ten Twój "komunista" przystojniaczek! A Isiu jaki duży!!! Niezły pulpecik z niego, super wygląda na tym zdjęciu gdzie jest w skarpeteczkach. No i widzę, że goni Tati z wagą, goni... lachkasia myślę, że taka pościel może niekoniecznie go ucieszyc ale jak chcesz. Ja też mam komunię u siostrzeńca i raczej z pościeli nie byłby zadowolony. Oczywiście ja biorę pod uwagę reakcję Kacpra na taki prezent, a Twojego bratanka nie znam więc nie wiem co mogłoby go ucieszyc. Może portfelik jakiś fajny. Dzieci z reguły cieszą się jak mają swój portfel, no bo kasy to będzie miał sporo po tej komunii, hehehehhe. Synta dołączam sie do opinii Any: nie zlikwidujesz rozstępów. Przed ślubem używałam kremu na rozstępy Vichy i bardzo mi zbladły, ale teraz to mi trochę kasy szkoda. Niestety teraz znów mam takie jakie miałam bo przytyłam bardzo w ciąży no i w ogóle takie kremy to trzeba co jakiś czas stosowac ponownie. Także tylko operacja plastyczna. esti będziemy tęsknic, ale chyba będziesz miała dostęp do netu? Ja w poniedziałek wyjeżdżam do rodziców ale postaram się raz dziennie zajrzec na 10 minutek. ikola teraz (po fakcie) mi sie przypomniało, że na początku jak piłam herbatke laktacyjna i dawałam małemu plantex to bolał go brzuszek, jak tylko przestałam pic herbatkę to go nie bolal. Szkoda, że o tym wcześniej nie pomyślałam Hadżi przy Tobie to nie jedna matka może się schowac. Ja musiałabym byc obłożnie chora, żeby mój mąż wstał zrobic mleczko w nocy. Idę sie kąpac i spac, bo Krystian zaraz wstanie do jedzonka. Aha! Nakupowałam ciuszków na Allegro na 68 bo na 62 przymałe, tzn. jak Krystian się przeciąga to sie śpiochy na ramionkach odpinają. Jak to dobrze, że można robic zakupy nie wychodząc z domu. ikola ajk Ty jetseś gruba to jestem potworem! A w ogóle to świetne zakupy! Oj, czemu u mnie takich ciucholandów nie ma? |
2007-04-19, 22:51 | #613 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
ikola, grubas????zartujesz chyba.dobrze wygladasz.ja wygladam podobnie i w porownaniu do mojego poprzedniego wygladu uwazam ze jest niezlenieskromnie-jak Ana-ale mi pasujje.
Kasiu jak ja Ci kochana wspolczuje.chyba bym krecka dostala jakby mi tak ktos gadal.moj mama tez czasem sie zapedzi...ona ma tendencje do "a moze","ja to..." tez mnie to wkurza.no ale generalnie nie narzekam.czasami jej cos odpowiem zlosliwie to sie kapnie ze nie potrzebuje jej rad.ale babcia????zamykaj sie w pokoju i ich nie wpuszczaj super ze chociaz mama Cie rozumiemoja mama na poczatku jak tatiana byla mala i miala czkawke to tez ja zaraz otulala jak ja nosila a teraz juz pojela ze to po "bek bek"ma przewaznie czkawke. no i te 90ml milk w lodowce sie zmarnowalosiedziala przy cycku a one pelne.mam jakas maga nadprodukcje.zeby mi sie znow jakis zastoj nie zrobil a jak zaczne sciagac to bedzie jeszcze wiecej. Tati juz spi.zasnela o 23.to chyba jej rekord.wczesnie.ide sie umyc i przeloze ja do lozeczka-znow bedzie cale lozko dla mnie bo Rav znow na noc do pracy. Kasiu w nocy pokarm jest tlustrzy dlatego Krystianek sie najada mniejsza iloscia.to sprytna natura tak wykombinowala zeby mam nie meczyc w nocy, zeby karmienie krocej trwalo i zeby sie wysypiacpowalcz troche z laktacja bo warto.ja tez sie meczylam przez pewien czas na poczatku jak byl kryzys ale Rav mi kazal mala przystawiac jak najczesciej do cyca i nie pozwalal dokarmiac i jest dobrze-bo sie nasluchal poloznej i mi zabronil i na mnie krzyczal.ja wtedy juz bym dokarmiala, tzn dokarmialam pocichu ale ciupenke,po 30ml i rzadko.no i teraz mamtfu tfu biedny krystianek z tymi uszkami.ucaluj go od cioci madzi i tati. Ana julek nawet wyglada na takiego rezolutnego chlopczyka.super masz z nim.ja to bym sie chyba poryczala ze wzruszenia jakby mnie synek nakryl kocem.slodziutkie.to takie milusie.
__________________
"...Jak dzieci są malutkie to rodzice z miłości chcą je zjeść...a jak dorosną to żałują, że tego nie zrobili..." ALBUMY TATIANY https://wizaz.pl/forum/album.php?u=104100 |
2007-04-20, 07:25 | #614 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
dzien dobry wszystkim.
nie odzywalam sie wczoraj bo jakos nie bylo czasu. jak pislam w srode ze moj Wito talk duzo spi i w oole taki dziwny, to mialam dobre przeczucie ze cps jest nie tak, w nocy mial lekko podwyzszoną temp. i taki byl biedniutki. zrobilam mu oklad z zimnej pieluchy, zrobil kupke i mu przeszlo. z samego rana poszlismy do lekarza zeby go obejrzala, wszystko jest dobrze, to chyba bylo od tego ze przez calą zrpde nie zrobil kupki, jedną rano a drugą dopiero w nocy. ladnie przybral na wadze wazy 4,5kg, wiec ponad 1 kg w miesiac. wszystko jest ok, ladnie sie rozwija. mam nadzieje ze z tą gorączką bylo jednorazow, bo tyle co sie stresu najadlam, ach, cala noc nie przespana. kasia - wspolczuje rodzinki, babcia mojego tz taka sama jest, tylko ze ja u nij bylam dopiero dwa razy z dzieckiem wiec sie nie nasluchalam za duzo. tyle tylko ze jak codzinnie wycodze z domu to mnie zawsze przykuka i mowi ze jest za zimno na spacer i ze dawniej to dzieci w domu siedzialy dopiero jak mialy tak 2 miesoiace to bralo sie na dwor,no cholery mozna dostac, a w ogole to jest zazdrosna o moją mamę, moja mama jako babcia pierwszego wnuka oszalala na punkcie Wita i przycgodzi do nas codziennie zeby go zobaczyc, mi to pasuje bo moge w tym czasie cos zrobic w domu alb wyskoczyc na zakupy, a babka by chciala zebym ja malego zostawial u niej jak gdzies chce isc, no ale to chyba "po moim trupie"... madzia - ja tez czesto marnuje mleko ktore wczesniej odciagam, Ana - Julek super chlopak i fajnie ze ci tak pomaga olkao - silna kobieta z ciebie jak ty to wszystko godzisz? podziwiam, ale tak jak czaina kiedys napisala (mama 2 dzieci) ze gdybysmy musialy to tez dawalybysmy rade, prawda? kasia - trzymam kciuki za szybki powrot do zdrowka Krysianka nie wiem co jeszcze mialam napisac i komu . moze pozniej wpadne.papa. milego dzionku. edit: wkleje zdjecie mojego szczescia ktore sie wlasnie budzi
__________________
|
2007-04-20, 08:47 | #615 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Witam.
Wczoraj jakoś tak nie chciało mi się pisać. Chory jestem, mam wirusowe zapalenie gardła i ledwo mówię. Michałek przez cały wczorajszy dzień był Wzorowym Dzieckiem. Dużo jadł, zasypiał bez problemów a co najważniesze sam spał w swoim łózeczku. Nawet gdy nie spał to spokojnie leżał i zabawiałsię po swojemu. Był tak grzeczny że poprosiłem mamę aby kupiła mu karuzelę na łóżeczko. Skoro już ładnie "czuwa" to nich mu coś gra i się kręci. Prócz karuzeli Michi dostał jeszcze od babci nowe śpiochy. Przydadzą się na wtorkową wizytę w przychodni. Jako że mam zapalanie gardła to w domu chodze z maseczką na paszczy. Wyglądam jak chirurg . Mieliśmy wczoraj kąpać Maluszka przed 22 :00 ale skubaniec tak ładnie spał że głód obudzuł go dopiero po 23. Kasia333 - chyba trochę przesadzasz tak mnie oceniając ale nie wyobrażam sobie aby żonka za Malcem na rękach chodziła nocą po schodach i jeszcze szykowała mu jedną ręką flachę. Wystaczy że Ona musi się Michałkiem zajmować w nocy. Najczęście jest tak że gdy malec zaspokoi pierwszy głód to ląduje na moich rękach. Czasami uda mi się go odbić a Jula w tym czasie może spojnie pójść do łazienki. Potem żonka kończy tankowanie a ja mogą się położyć. Cała akcja trwa może 20 minut. Okola- te jasne spodnie (chyba beżowe) są Luxio. Nasz staryszy syn na na imię Jarek. Kasia333. Moja mama jak przyjeżdża to tez w kóło truje że malec ma za zimno ale Twoja rodzinka już trochę przesadza . Te 25 stopni to chyba ciut za dużo ! ! !. My utrzymujemy w domku temp max 22 . Gdy kąpiech Michałka to wtedy podgrzewamy do 24-25. Siostra żonki w domu trzymała 25-26 i jej synek przez pierwsz 2 lata chorował przynajmnie 1 na 2 tygodnie. Dzieciak był non-stop przegrzany a jeśli dodam że jeszcze codziennie lub prawie codziennie był wożony do babci to wystarczyła chwila aby go przewiało. Wiśniowysad - Maluszek jest Kapitalny ! pozdr MIłego Dnia
__________________
Michałek , nasz Promyczek |
2007-04-20, 11:28 | #616 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Wczoraj nie miałam czasu na pisanie. Byliśmy na szczepieniu, mały waży 4 kilo, ładnie przybrał z 2700-waga urodzeniowa, a urósł 1 cm. Lekarka go olądała i powiedziała, że wszystko jest ok ale:
31 maja następne szczepienie. Kasia współczuję Ci bardzo takich "życzliwych rad", ale jeszcze tylko weekend i jedziesz do rodziców. Dobrze, że mamę masz taką kochaną. Moja wczoraj mnie strasznie wkurzyła, bo Ala ma katar i oczywiście mama już sieje panikę, że pewnie ją gardło boli, że chora będzie i mówi, żebym jej podała nurofen dla dzieci. Oczywiście nie daję jej nurofenu, tylko zapuszczam krople do nosa. Nie wiem skąd te zapędy do faszerowania dziecka lekami. Organizm sam musi sobie z tym poradzić, bo inaczej w przyszłości Ala będzie miała zerową odporność. Jak wczoraj wracałam ze spaceru z Kondziem, Ala czekała na nas na klatce schodowej. Patrzę na nią, a ona ma czapkę na głowie Moja babcia stwierdziła, że na klatce jest zimno (4 piętro, więc żadnego przeciągu, czy wiatru) i założyła jej czapę. No, trochę też się wkurzyłam, ale nie czepiałam się za bardzo babci, tylko zdjęłam czapkę. A w sprawie czkawki małego i gadaniu, że pewnie mu zimno celuje dziadek. Też mnie to wkurza, ale zawsze spokojnie odpowiadam, że nie jest mu zimno, tylko sobie beknął. No, ale starszych ludzi już się nie zmieni Ikola z której strony Ty gruba jesteś? Bo ja nie widzę? Spodnie świetne, bardzo mi sie podobają te materiałowe i sztruksy, spódniczka, tez fajna Zdjęcia Ulci z dziadkami ładne. Jesteś bardzo podobna do swojej mamy Ola Ty to się niedługo zamęczysz, podziwiam Cię. Dziecko i do tego jeszcze praca, to duże obciążenie. Ale dajesz radę i chylę czoło przed Tobą. Zdjęcie fajne, Lenka świetna widać, że z niej taki chichrak mały- pewnie ciagle sie śmieje? Aż się człowiek sam usmiecha, jak widzi takie dzieciątko. Ty na zdjęciu też ładna, wcale nie widać po Tobie zmęczenia. Ana gratuluję dwóch tak udanych synów. Z Julka przystojniak rośnie, aj będzie łamał niewieście serca . A jak piszesz, że jest taki opiekuńczy i odpowiedzialny, to, aż serce rośnie Dobrze,że wychowujesz go na takiego dzielnego mężczyznę, kiedyś żona będzie miała dużą pomoc z jego strony. Tylko pozazdrościć tak udanego seniora , junior też super- rośnie jak na drożdżach. Marta Wicio jak zwykle super, dobrze że już mu schodzą te krostki. Esti szczęśliwej podróży, udanego wypoczynku i zaglądaj do nas jak najczęściej Edytowane przez Czarina Czas edycji: 2007-04-20 o 15:20 |
2007-04-20, 11:36 | #617 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Witanko!
Ziewam od rana, bo spałam moze z 4 godziny. Jako, ze w dzień kimnęłam się z Ulką to poszłam spać późno, bo o 00.30. Wtedy moje dziecko - o dziwo - obudziło się. Więc karmienie...i spać w rezultacie poszłam o 01.30. Następnie Ula obudziła się o 03.30, potem o 6 i wzięłam Ją do łóżka, gdzie razem drzemałyśmy, bo co chwilę Ula stękała, popłakiwała. Kupola zwaliła właśnie ok 4 rano i potem ok. 8. Generalnie noc do dooopyyy. Teraz młoda śpi w wózku przy otwartym balkonie, ale wózek stoi w domu bo potworna wichura. Zaraz też się położę i pośpię póki Niunia śpi. Wcześniej wywieszę pranie na suszarkę. Kaśka, u mnie podobnie, ale moze mniej natarczywie. Mama jak tylko jest obok Ulci to zaraz sprawdza Jej rączki. Kiedy ma zimne, zaraz je czymś przykrywa, albo odwija podwinięte, za długie rękawki kaftanika, czy bluzeczki. Pozdrawiam! Idę spaaaćććć. Wcześniej coś zjem, bom głodna! I jak tu schudnąć??!! Niedawno skończylam śniadanie, a w brzusiu echo obija się o ściany. W ogóle to mnie żołądek pobolewa, ale nie z głodu. Nie wiem czemu.Stresy?? PAaaaa |
2007-04-20, 15:45 | #618 |
BAN stały
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
ale długo mnie nie było, tyle żeście naprodukowały... pocztam później...
dzeciaczki prześliczne, Ana twój to chyba największy przystojniak i jaki fajne marynarskie zdjęcia, niezły pomysł. serdecznie dziękujemy z Filipem za pamięć!!! ale ten czas teci. |
2007-04-20, 17:30 | #619 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Kamila nie wiem jakim cudem umknęło mi, że Filip skończył wczoraj 2 miesiące. Zatem dzis składam mu serdeczne życzonka i śle buziaki
Byłam dzis z Emilą w przychodni. Przez tydzień przybyło jej 100 gram i waży już 5150. Książkowo pownna przytyć 200 gram, więc to trochę za mało. Jeśli zajdzie potrzeba mam ją dokarmiać butelką. Te mleko które mam - Enfamil, to podobno najlepsze mleko na rynku. Tak mi powiedziała pediatra. Zobaczymy jak to będzie... Ana dziękuję za życzenia dla mojego TŻ-a Kasiu trzymaj sie dzielnie ikol_a wyglądasz super , niby gdzie jesteś za gruba?? ubranka super ja dziś też byłam na zakupach. butki czerwone sobie kupiłam , bluzeczkę i biustonosz. niestety ostatnie 2 rzeczy kupiłam za małe. jeszcze jakoś nie mogę przyzwyczaić się, że jestem troszkę większa niz przed ciążą i porodem siostra dostanie w prezencie pozdrawiam i całuje |
2007-04-20, 18:01 | #620 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
O MATKO I CÓRKO!!!
Czy ja kogoś zabiłam w poprzednim życiu? Jaką noc miałam z Ulką to już wiecie, bo pisałam wcześniej. Potem pisałam, że weranduję Ulę i zaraz idę odsypiac. Tiaaaa.... Jak tylko zamknęłam balkon i odpięłam Uli śpiwór, ta postanowiła się obudzić. Ale nie tak delikatnie, z nadzieją na zaśnięcie ponowne, tylko odrazu dostała oczy jak ping-pongi i KONIEC spania!!! Spała dziś 1 GODZINĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!! Nigdy tak nie było! Wcześniej to chociaz drzemki kilkunastominutowe albo półgodzinne sobie robiła. Bujałyśmy się cały dzień (same w domu ). Ulka humor miała różny, gapiła się dookoła, gadała, ryczała. Taaakkkk, ryczenia było chyba więcej, albo mi się tak wydaje, bo już wychodziłam z siebie. Zaczynała ryczeć bez powodu, tzn. ze zmęczenia i nie mogła usnąć. Łapałam się różnych rzeczy. W lezaczku Ją kołysałam i śpiewałam, w wózku woziłam, karmiłam na siedząco, myślałam, że przy cycu zaśnie - dooopaaaa. Trzymałam jak do odbicia (tak czasem też zasypia), kładłam Ją na brzuszku - jak zwykle awantura (czy Wasze dzieci teżnie lubią na brzuszku leżeć? Ulka zaraz zaczyna ryczeć i całą energię traci na ryk zamiast na podnoszenie główki - martwi mnie to). Potem kładłam Ją na swoim brzuchu - też dooopaaa. W końcu pomyślałam, że położę się z nią na łóżku i na leżąco spróbujemy. Jak nie zaśnie to chyba popełnię harakiri!!! Nie zasnęła . Herbatę Jej (nie chciała pić) i sobie robiłam na raty, co chwilę biegając do Uli i wsadzając Jej smoczek który ciągle wypadał i wyła wtedy. Tak samo na raty robiłam jedzenie Kai i korzystałam z toalety. Jakbym miała dziś coś szykować dla rodzinki na obiad to pewnikiem wszyscy by głodem przymarli. Po 17,00 napisałam TZowi smsa, żeby wrócił wcześniej z pracy i zajął się Ulą bo ja nerwowo nie wyrobię. Jak przyjechał, zanim wszedł do domu, Ulka usnęła. Ale spokoooo, to nie dzień dobroci dla matek! Po jakichś 15 min obudziła się, pogadała z TZ i właśnie ryczy, bo podobno kupola strzeliła. TZ ja przebiera. Dziś mi się tez usrała po pachy. yhhh Ciekawa jestem, czy po kąpieli zaśnie??? Co za dziecko? W nocy tańcowała i cały dzień. Skąd Ona ma na to siły??? A w ogóle to gdzie się wszyscy podziali?! Cały dzień dziś puchy. Jeśli chodzi o moją grubiznę to jestem gruba. Mam brzuch jak w dwudziestym którymś tygodniu ciąży- szczególnie mi wyłazi, gdy się najem. Nie potrafię odmówić sobie słodyczy Wciągam serki słodkie, budynie, ciacha kruche z cukrem , nawet czekoladowe cukierki (1 dziennie), ciasta, bułki słodkie Nawet te ciuchy, które nabyłam w ciuchlandzie to jak je przymierzałam w sklepie - było ok, a kilka dni później w domu do zdjęć - jakbym dostała ciut więcej w pasie.... Oczywiście w sklepie wciągała trochę brzuch, bo i tak go wciągać próbuję gdy chodzę. Ale w domu wydawało mi się, że musze wciągać więcej niż w sklepie. Może na wieczór mi wylazł po całym dniu obżerania się i siedzenia w domu. Nie wiem, ale nie podoba mi się to wszystko Niedługo kurtki ściągniemy i co wtedy!? Kończę - trzeba Ulkę wykąpać, bo ryczy co chwilę. Może kąpando Jej pomoże?Spokojnej nocki. Może wpadnę później. |
2007-04-20, 20:04 | #621 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Witam
ikol_a opisując swój dzień opisałaś dokładnie mój. Nasz Michał też przeszedł dziś w nocy i przez cały dzień samego siebie. Też próbowałam wszystkiego. Narzekał nawet wtedy gdy przystawałam na chwilkę łażąc z nim po domu. Też zadzwoniłam po TŻ-ta bo wysiadałam i fizycznie i psychicznie. Dodatkowo od wczoraj wysiadł mi kręgosłup i jadę na Ketonalu. Zaczynam myśleć, że nasz synuś tak właśnie chce obchodzić swoje urodzinki. Dziś skończył 6 tygodni i cały dzień jest z nim jazda. Tydzień temu jak kończył 5 tyg. było to samo. Oczywiście w pozostałe dni też daje o sobie znać ale nie aż tak Tak jak pisał Hadzi - Mały wczoraj był jak aniołek. Cichy, spokojny, idealny. Wszystkim go chwaliłam, bo takie dni zdarzają się rzadko i przechwaliłam madziaMadzia nasz starszy syn - Jarek odkąd się dowiedział o ciąży to się cieszył i dbał o mnie. Zresztą w przeciwieństwie do Hadziego, który potrzebował znacznie dłuższego czasu żeby się oswoić i zacząć cieszyć. Tak naprawdę to dopiero pod koniec ciąży wyartykułował, że się cieszy. Czynami pokazywał to już trochę wcześniej. Jarek teraz (jak jest w domu - bo ewakuuje się kiedy tylko może ) pomaga nam w zajęciach domowych (obierze ziemniaki, umyje podłogi, rozpakuje zmywarkę itp.). Jeśli chodzi o Michałka to raczej czuwa przy nim jak go poproszę, da mu smoczek, pogada do Małego itp. Nie wyrywa się specjalnie żeby Michałka nosić na rękach. Chyba się trochę obawia (zresztą ja też ). Jarek nigdy nie miał do czynienia z takimi małymi dziećmi więc nie ma żadnego doświadczenia. Zajmował się świetnie dziećmi, które już chodzą i trochę gadają. Z takimi nie ma problemu ale z takim małym glutkiem jak Michałek to ma kontakt po raz pierwszy. Nie chcę zapeszyć ale Michałek właśnie zasnął i śpi już z 10 minut Mam fajny obrazek za plecami: w poprzek łóżka leży śpiący Michał a tuż koło niego śpi Hadzi z maską na twarzy. Wielki tatuś z małym synkiem. Słodki widok. Zrobiłabym im zdjęcie ale nie chcę im lampą po oczach błyskać bo się jeszcze Michał obudzi i nie pobije swojego dzisiejszego rekordu w spaniu - 17 minut. Dziewczyny - wasze dzieciaczki są śliczne. Zazdroszczę Wam zakupów - ja ostatni raz w sklepie (nawet spożywczym) byłam jeszcze w ciąży. Jedyne moje wyjście od czasu porodu to wywiadówka u Jarka i to też tylko 40 minut. Wychodzę tylko na spacer z Michałkiem i Hadzim i wyrzucić czasem śmieci. Mieszkamy na peryferiach Płocka więc nie mam tu jakiś większych sklepów. Chol...a nawet chodnika tu nie ma a co mówić o sklepie Kończę na dziś. Michał już marudzi. Pozdrawiam |
2007-04-20, 20:57 | #622 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Witam!
Widzę że dziś mamy dzień niespokojnych dzidziusiów. Mój Nikuś wychwalony pod niebiosy, że grzeczny jak anioł, dziś od 12 do 19 nie pozwolił się zdjąć z rąk. Normalnie to cały czas spał i tylko na papu się budził, do tego zmiana pieluszki i spał dalej, ale czemu dziś miało być tak pięknie?? Śniadanie z małym na rękach, obiad z małym na rękach, dobrze że do kolacji siądę sama. Pierwszy raz mi takie cyrki robił. trudno mi wyobraźić sobie że niektóre z was mają tak i w dzień i w nocy . Jesteście wielkie, podziwiam Was. Uciekam bo mój mały terrorysta się budzi, Miłego wieczoru pa |
2007-04-20, 22:27 | #623 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
....wlasnie zezarlo mojego posta szlag by to trafil ,a tyle sie naprodukowalam
Teraz tylko w skrocie: bylam dzis u fryzjera-scielam wlosy okolo 15 cm i zrobilam pasemka.Ja jestem zadowolona,tesciowej bardzo sie podoba,TZ-owi srednio,Julkowi tez,a tesciowi wcale .No trudno... Ismael zostal po raz pierwszy sam z tata w domu-spisali sie oboje na medal.Moje dziecko podczas mojej nieobecnosci nie chcialo pic z butli,czekal bidulek na swojego cyca ;choc szczerze powiedziawszy to glodny nie byl,bo nakarmilam go przed wyjsciem a nie bylo mnie niecale 2 godz. Atiluj,duzo zdrowka dla Michalka z okazji 6 tygodni ...a Tobie i Hadziemu szybkiego powrotu do zdrowia ...ehhh bidulki,oboje "kontuzjowani" a jeszcze Maly tak Wam daje popalic Trzymajcie sie ikola,ja tak samo jak Ty nie potrafie odmowic sobie ani jedzenia ani slodyczy .Ty to i tak sie "oszczedzasz",bo ja to wciagam pol tabliczki czekalady na raz A tez pozostalo mi do zrzucenia kilka ladnych kilogramow...Ja jednak na zadne diety sie nie nadaje ,pozostaja cwiczonka-choc tu z kolei problem z motywacja (no i narazie jeszcze nie moge-po cc). Kasia,ikola,czarina-dziewczyny,ja to dziekuje bogu,ze sama mieszkam i ze nikt mi nie udziela tych "niezbednych rad".Wiadomo,ze Wasze Mamy czy Babcie nie robia tego ze zlym zamiarem,zeby Was zdenerwowac...ale tak zawsze wychodzi,ze takie uwagi czy komentarze strasznie irytuja...przynajmniej mnie.Najlepiej to jednym uchem wpuscic a drugim wypuscic i bedzie gitarka Uciekam sie kapac ,musze tylko uwazac zebym mojej nowej fryzury sobie nie zepsula Moze TZ sie pokusi na ten nowy fryz Dobranoc! |
2007-04-20, 23:18 | #624 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 527
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Witam w nocy o północy!
Tak się zastanawiam czy Krystian zaraz nie wstanie, ale mam nadzieję, że pośpi jakieś trzy godziny zanim zawoła jeśc. Już tyle razy mam sie zamiar o cos Was spytac i zapominam. Czytałyście tą książkę "Język niemowląt"? Ja kończę właśnie i próbuję wprowadzac pewne zmiany. Teraz może już późno na to, ale powiem Wam, że nawet mi się udaje (tfu! tfu!). Do tej pory, np., mały zasypiał po każdym karmieniu i spał 10 minut co najwyżej, po czym już do następnego karmienia nie mogłam w żaden sposób go uśpic. Teraz wg rad autorki po karmieniu sie z nim bawię, a często bawi się sam (gada sobie do sufitu, szafy, ogląda telewizję) a jak zaczyna ziewac i marudzic to kładę go do łóżeczka. Tzn. najpierw biorę go na ręce i jak jest półśpiący to wkładam go do łóżeczka i śpiewam. Działa!!! Zasypia po 10-15 minutach i dziś spał najpierw 40 minut, po południu 1,5 godziny (to cud!), i potem pół godzinki. Po kąpieli oczywiście usnął sam. Wczoraj po południu też sobie godzinkę spał. Jeszcze marzę o tym żeby przesypiał najgorsze godziny nocne. Wyczytałam, żeby wieczorem karmic częściej, np. o 18, potem o 20, no i o 23 na śpiocha to wtedy dziecko się nie budzi prawie do rana. No i tak dziś zrobiłam, jutro Wam napiszę o której wstał. Polecam tą książkę A ja dziś dostałam paczkę z ciuszkami kupionymi na allegro. Zadowolona jestem, wyprałam wszystko, więc jak wyschnie i poprasuję to zrobię zdjęcia. Kupiłam też parę rzeczy w bambinosie, ale przyszły na adres do mamy, więc się nie pochwalę. Głównie kupiłam śpiochy i body. Śpiochy dlatego, że są wygodne bo nie mają gumek i się nie zwijają, a body to najlepszy wynalazek dla dziecka. Wszystko to z firmy Ewa, maja świetną bawełnę i są niedrogie ciuszki. Zwłaszcza body, nie "rozchełstują" się pod szyją, niektóre nie są zakładane przez głowę. Jedyną wadą jest to, że otwory na uda są wąskie dosyc i jak dzidziuś ma pulchniutkie bardzo uda to może go ściągacz uciskac. W ogóle ostatnio dużo na allegro kupuję. Ostatnio kupiłam futerał na aparat, dziś mp3, a teraz licytuję chustę do noszenia dziecka. Co o niej myślicie?http://www.allegro.pl/show_item.php?item=186299925 Ciekawe czy będę zadowolona z mp3. KOcham muzykę i jak wychodzę z małym na spacerki to zaczynam mówic do siebie w myślach, teraz sobie muzyki posłucham wreszcie. Marcin miał mi kupic iPoda ale raczej nie liczę na to bo teraz jakiś telefon sobie umyślał. A niech sobie kupi, w końcu zap******* w tej Anglii to niech coś z tej pracy ma. Ana powodzenia!!! Teraz to Ci sie mąż nie powinien oprzec! Tylko niech ci tej fryzury za bardzo nie zdewastuje Czarina ja też używałam Nan ale 1 i pediatra zmienił na Bebilon pepti z tych samych powodów co Konradkowi. Też wali jak z obory, a jakie niedobre! Jka te dzieci moga to pic Widzę dziewczyny, że dziś (wczoraj raczej, bo juz po północy) Wasze maleństwa dały Wam popalic. Mój Krystianek wręcz przeciwnie, jak już pisałam. Zobaczymy co dziś bedzie Hmmmmmmmmm... śpi..., a o tej porze zwykle sie budzi. Oki, nie wywołuję wilka z lasu, spadam spac, dobranoc!!! Buziaczki dla wszystkich dzieciaczków, a potrójne dla synowej - Juleczki |
2007-04-20, 23:21 | #625 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
a co to juz nie jest przewijalnia tylko odchowalnia????czy to znaczy ze mamy juz odchowane szkraby?
moja niedobrotka spi od 23.jak rafala nie ma to wczesniej chodzi spac.o 21.30 kapiel,o 22 dalam jej cycka w lozku i tak lezalysmy do 22.45 kiedy to tati postanowila sie obudzica ja sie wkurzylam bo na nic te moje 45 min lezenia z nia.i cycek mnie juz bolal.wiec dalam jej smokai spi do tej poryczyli juz godz.nie spodziewalam sie.w ogole jakos sie ostatnio do "monia" przyzwyczaila.oczywiscie nie zawsze.i dobrze.moje biedne suciorki odpoczna jutro wybieramy sie do tesciow.a tak mi sie nie chce.... a co do slodyczy.ja tez wcinam.wczesniej nie jadlam czekolady zeby mala nie miala zatwardzen ale wyszlam z zalozenia ze skoro i tak mamy problemy kupkowe to po co mam sie katowac nie jedzac czekolady.nie?a wczoraj sie wazylam.narazie waga stanla w miejscu-72. 3 kilo na minusie. Atiluj Wy to naprawde sie macie z tym Waszym maluchem.nie zazdroszcze.trzymajcie sie.a mozna brac ketonal jak sie cyckiem karmi????przeciez to taki silny lek. i zycze "duzo spokojnego ichiego" na 6 tygodniniech da odsapnac rodzicom he he dzis w wiadomosciach bylo ze beda ograniczac cesarki.niby przez cc spada przyrost naturalny bo kobiety ju nie chca dzieci po cc.i maja zmniejszyc budzet na cesarki.beda kosztowaly tyle samo co naturalny 1100zl a przy nim mniej roboty wiec sie szpitalom nie bedzie oplacalo..ja nie wiem jak to teraz bedzie, moze beda przetrzymywac i (ftu ftu) bedzie sie to zle dla dzieciaczkow konczylo.a wiadomo.nasza sluzba zdrowia duzo potrafi.... przekladam tati do lozeczka i zmykam spac.zawsze tak mi ja szkoda ruszac, ona tak slodziutko spiulka.
__________________
"...Jak dzieci są malutkie to rodzice z miłości chcą je zjeść...a jak dorosną to żałują, że tego nie zrobili..." ALBUMY TATIANY https://wizaz.pl/forum/album.php?u=104100 |
2007-04-20, 23:43 | #626 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 062
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Niestety jeszcze nie nadrobiłam zaległości. I wpadam tylko żeby się pożegnać. Jutro.....a w zasadzie dzisiaj o 6.00 wyjeżdżamy i czeka Nas 5 godzinna podróż.....a może i więcej Ciekawe jak to zniesiemy bo nie lubię zbyt długo podróżować autem A wstać muszę pierwsza o 4.00 żeby się wyszykować, napić się kawki no i Juleczkę nakarmić
U rodzinki będzie net ale u siostry w pokoju a Ona chodzi do szkoły i tam lekcje odrabia, więc nie wiem czy będę dopuszczona do Jej biureczka BUZIACZKI DLA WSZYSTKICH DZIECIACZKóW I ICH MAMUSIEK PAPA |
2007-04-21, 13:33 | #627 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
madziaMadzia po jeździe z Michałem jak kończył 5 tydzień a ja nie spałam 23 godziny i prawie nic nie jadłam - straciłam pokarm. Próbowałam go jeszcze karmić piersią ale zjadał z dwóch i jeszcze trzeba mu było butelkę robić bo był bardzo głodny. Z butli dojadał około 80 ml. W końcu pokarm całkiem zanikł. Teraz mały z butli zjada 100 - 110 ml więc z tych 2 piersi leciało mu w sumie około 20 ml mojego mleka. Karmiłam go piersią 5 tygodni, to i tak dłużej niż Jarka. Dla Jarka starczyło mi pokarmu tylko przez 2 tygodnie
Niestety teraz moja waga stanęła w miejscu. Jak karmiłam piersią to przez te 5 tygodni zrzuciłam około 16 kg. Zostały mi jeszcze 3 do zrzucenia ale na razie waga stoi w miejcsu. Pocieszam się tylko tym, że dzisiaj weszłam w swoje spodnie sprzed ciąży. Trochę mi ciasno ale mogę swobodnie się ruszać Bardzo brakuje mi karmienia Michałka piersią, dla mnie były to wyjątkowe chwile choć mały czasem darł sie w niebogłosy bo albo leciało za mało albo za dużo albo jeszcze coś mu nie pasowało. Szkoda. Czytałam, że nawet po zaprzestaniu karmienia piersią można po jakimś czasie wznowić laktację ale nie bardzo wiem jak się do tego zabrać bo piersi są całkiem puste Podobno nawet matki dzieci adoptowanych są w stanie wywołać u siebie laktację. Aż trudno mi w to uwierzyć Zmykam bo Michał się budzi. Pozdrawiam |
2007-04-21, 14:15 | #628 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
No Kochani! Moja córka dziś odsypia wczorajszy dzień Nockę miała ładną. Usnęła ok. 21.30 i obudziła się dopiero o 3.00, następnie przed 7 Od 10.30 wietrzyła się do 13.30. Jedzonko - tylko coś mało pojadła i śpi od 14.30 do nie wiem kiedy bo kwęka, mlaszcze co chwilę. Mój Aniołek....
A ja byłam w mieście. Kupiłam TZ prezent na urodzinki i imieninki, bo wymyślił sobie...słuchajcie, imieniny ma 25 kwietnia, a urodzinki 26 kwietnia!!! Dzień po dniu. Narazie nie napiszę Wam co Mu kupiłam, bo On czasem podczytuje nasz wątek i nie chcę, żeby trafił akurat teraz. Co prawda ostatnio nie ma czasu tu zaglądać, ale bywa.... Byłam też na zakupach w lupkach, bo dziś mieli wyprzedaż po 1 zł i 3 zł. Więc utrafiłam kolejne 2 pary spodni, sukieneczkę - princeskę CZAD!!! , bluzka, t-shirt, bluza, jakaś narzutka na 1 guzik - czarna i misio dla Ulki. Misio ma ruchome łapki i nóżki. Wypiorę go i będzie czekał W sumie wydałam dziś 27 zł Potem oczywiście wkleję Wam zdjątka esti, mam nadzieję, że podróż będzie przyjemna Będziesz rzut beretem ode mnie! Może wpadniesz na kawę? kaśka, książka faktycznie superowa. Mi też pomogła w rozumieniu Ulci. Jeszcze nie skończyłam czytać. Ana, kochany Robaczku, ja mieszkam sama Mama mi udziela rad, gdy jestem u Niej, albo ona u nas, tudzież przez telefon. Ulka się budzi...Już patrzałki odpaliła Aż normalnie stęskniłam się za Nią. Mam ochotę Ją wyściskać!!! Wycałować. yhhhh Narazie leży spokojnie w łóżeczku to skoczę po soczek do kuchni. Buziaczki dla Was. I DO ROBOTY!!! WEEKEND JEST, WSZYSCY MAMY WIĘCEJ CZASU A NA WIZAZU PUCHY. PEWNIE SKUPIENIE WOKÓŁ RODZINKI. OK. PS. Wyczochrałam fajne zdjątka Uli. Jeszcz ich chyba tu nie wklejałam. Edytowane przez ikol_a Czas edycji: 2007-06-20 o 21:50 |
2007-04-21, 18:42 | #629 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
ikol_a nasze dzieciaczki idą równo jeśli chodzi o zachowanie. Michałek też odsypia wczorajszy dzień. Właśnie powinien jeść o 19 a jeszcze smacznie śpi. Życzę Tobie aby Twoje Słoneczko było super grzeczniutkie. Może Michał weźmie przykład.
Przed 16 wcisnęłam mu pierś i TROCHĘ POLECIAŁO wprawdzie Michał zjadł i tak 100 z butelki ale może w moich piersiach coś drgnęło. Jak się obudzi to znowu zacznę go karmić od piersi a butla później. Muszę lecieć Pozdrawiam |
2007-04-21, 22:33 | #630 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Witanko!
Po 17 zmogło mnie potwornie i zarządziłam popołudniowe spanie! Zawołałam TZ, bo wziął się za odkurzanie i powiedziałam, że polegniemy teraz w trójkę na kanapie i włączamy śpiocha! Ucieszył się Ulka drzemała przy cycu. Ciągnęła go namiętnie i mocno, aż mnie bolał. Generalnie ja obudziłam się przed 19, wstałam, przewinęłam Ulcię, pogadałyśmy, a TZ wstał przed 20.00. Po kąpanku i jedzonku Ulcia zanęła po 21. Ponizej moje zakupy. Na pierwszych kilku zdjęciach powtarzają się spodnie, ale chodziło o bluzki. Na którymś zdjęciu - w spodniach dzwonach stoję na palcach bo spodnie są za długie Ale w dupce OK, a skrócić i zwęzić (ewentualnie) nogawki nie problem. Zamieszczę tez zdjątka Uli po dzisiejszej kąpieli Atiluj nie dziękuję za życzonka co do grzeczności Ulki, żeby nie zapeszyć Ale byłoby gicio, jakby się spełniło, chociaż w sumie to nie powinnam narzekać na moje dziecko. Niech Wasz Michaś też dojdzie do ładu i składu. A czytałaś "Język niemowląt"? To cudowna książka. Moze coś pomoże w usypianiu małego, itp... Pozdrawiamy Was! Buziaczki dla Michasia Łobuza Mi się wydaje, czy Any dziś nie było? W ogóle mało kto był, ale Ana bywa codziennie. |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:25.