Chemiczne prostowanie włosów - wątek zbiorczy

[czesterka]

Napisane przez Alexiaa

Osobiscie uwazam ze bedziesz miala proste wlosy, jak kazda z nas ktora zrobila sobie to prostowanie, niestety nie beda one raczej takie jak po prostownicy (nie takie lejace sie) ale proste beda te twoje koncowki! No i nie powinno byc problemow, skoro je podcinalas niedawno, mozesz podciac najwyzej centymetr. Zreszta mozesz pojsc do tego fryzjera i po prostu zapytac sie go o rade i ocene twoich wloskow, nie musisz od razu sie decydowac, oni ci na pewno doradza, bo wiesz my nie widzimy twoich wloskow i nie wiemy jak bardzo sa zniszczone przez to prostowanieNo i w ogole to glowa do gory, uwazam ze to nie sa pieniadze wyrzucone w bloto, juz lepiej zaplacic raz sporo a potem miec ten swiety spokoj i nie myslec ze kazdy wlos w inna strone

Naprawdę?
Nie no, obiecuje, że jutro pójdę do tego fryzjera. OBIECUJE ;-)

Dziękuje bardzo za odpowiedz, już mniej sie boje...
pozdrawiam

[Alexiaa]

No dziewczyny, jestem po pierwszym myciu, no i .... EXSTRA wloski sa prosciusienkie!!!Oczywisc ie nie tknelam ich suszarka i szczotka. Nie moge sie troche przyzwyczaic, siedzialam przed lustrem caly wieczor i sie na nie gapilam jedyne co nie tak to jest ich troche jakos tak malutko a zawsze mialam geste wlosy ale nie zaluje!

Mialam raz takie dziwne uczucie, bo jutro wyjezdzam do Francji nad morze i balam sie tego cholernie: plaza sloneczko woda i ja z gumkami do wlosow i tysiacami spineczek...brrr A dzis sie pakujac i wkladac suszarke do walizki i okragla szczotke usmiechalam sie sama do siebie, ze koniec z meczarnia i jezeli wyjme suszarke to tylko po to by naprawde wysuszyc sobie wlosy a nie WYCIAGAC je szczotka i katowac sie goracym powietrzem podczas lata!

Zycze wam wszystkim powodzenia w prostowanku i zeby wam sie pospelnialy marzenia. Mi juz sie jedno spelnilo:jupi :.No ale gdyby cos sie mialo zmienic to dam znac.

[viola1993]

Witam!

Mam wiele pytań dotyczących prostowania chemicznego. Przyznam, że nie czytałam wątku ( trochę przejrzałam). Moje włosy są suche, napuszone... chciałabym by po prostowaniu chemicznym wyglądały tak jak na zdjęciu w załączniku. I w związku z tym mam pytanie...
- czy da się taki efekt osiągnąć?

Bardzo przeraża mnie efekt oklapnięcia po zabiegu. Może nie tyle czekanie dwóch dni, tylko to że włosy muszą się "odbić".

Pytania

- Czy można myć włosy codziennie po odczekaniu 2 dni?
- Jak długo będzie trzeba czekać zanim włosy się podniosą?

Chciałabym to prostowanie zrobić jak najtaniej (najlepiej do 150zł)

Już ostatnie pytanie

- Czy po prostowaniu chemicznym mogę zrobić sobie taki kolor jak na zdjęciu? I jeśli mogę to czym? Nie chcę farby, tylko coś co będzie można spłukać. ( mam 14 lat i w mojej szkole jest to zakazane)

Jak się trochę ociepli to pójdę do fryzjera by wyprostował mi włosy prostownicą. Zobaczę jak wyglądam w prostych włosach. ( jeśli się sobie spodobam to wyprostuje włosy na dłużej).

Proszę o pomoc
Z góry dziękuje
Wiola

[gossia172]

Dziewczyny skad jest ta Pani Agnieszka???
Ja bym sobie chciała chemicznie wyprostować grzywke (ponieważ całych włosów nie moge- miałam kiedyś pasemka na całej głowie). Macie moze jakis kontakt do niej, nr telefonu, lub e-mail??? Przebywa może w Opolu lub Wrocławiu??? Kto pomoże??

[Sylwia_14]

Pani Agnieszka ma salon w Warszawie na ul. Grzybowskiej
Tutaj strone tego salonu : http://www.atelierfryzjerskie.pl/

[Sylwia_14]

viola1993 : Koszt zabiegu zależy od długości Twoich włosów. Musisz wybrać sie do salonu, ktory robi takie zabiegi i zapytac sie ile to będzie kosztowało. Jeżeli chociaz przejrzałaś troche ten wątek to zauważyłaś że duzo dziewczyn poleca P. Agnieszkę, wiec możesz sie wybrać do niej Ja wybieram się do niej jutro
Co do farbowania to sama nie wiem i jestem tego rowniez ciekawa, wiec zapytam sie P. Agnieszki jutro
Pozdrawiam!

[gossia172]

Napisane przez Sylwia_14

viola1993 : Koszt zabiegu zależy od długości Twoich włosów. Musisz wybrać sie do salonu, ktory robi takie zabiegi i zapytac sie ile to będzie kosztowało. Jeżeli chociaz przejrzałaś troche ten wątek to zauważyłaś że duzo dziewczyn poleca P. Agnieszkę, wiec możesz sie wybrać do niej Ja wybieram się do niej jutro
Co do farbowania to sama nie wiem i jestem tego rowniez ciekawa, wiec zapytam sie P. Agnieszki jutro
Pozdrawiam!

Sylwia, mam prośbę zapytasz się pani Agnieszki, kiedy bedzie we Wrocławiu, lub Opolu??? Chciałabym sobie wyprostować grzywke

[Sylwia_14]

Myślisz ze bedzie? Troche wyjde na głupka, ale ok

[czesterka]

Byłam dzisiaj w salonie, żeby sie podpytać o prostowanie (goldwell).
Na początku pani tak zachwalała, że już moja mama się przekonała i była jak najbardziej za. Po paru minautach rozmowy spojrzała na moje włosy i mówi "ale widze, że były rozjaśniane, niestety".
Miałam blond pasemka (pasemeczka) robione rok temu w czerwcu. Żeby nie miec odrostów, gdzieś w listopadzie moja fryzjerka pofarbowała mi jakaś płukanką na mój kolor. Po jakimś czasie zupełnie wróciłam do mojego starego koloru.
I co? Pani z tego salonu pokazała mi dokładnie w którym miejscu widzi różnice. No i musze zaczekać, aż mi włosy tak odrosną, że będe mogła podciąć. (
Jestem zła, bo tak sie "napaliłam" na te prostowanie.
Musze poszukać jakiś środków przyśpieszających porost, już Wax i olejek stosuje...
Ehh...

[Sylwia_14]

gossia172 : P. Agnieszka podała mi namieary na fryzjerke w Cieszynie, ktory jest koło Wrocławia.
KASIA KOPEĆ
Salon Fryzjerski wl. Military 7 (o ile dobrze rozczytałam)
tel. 033 852-30-83
kom. przesle Ci wiadomościa.

[gaagatka]

Napisane przez Alexiaa

No wlasnie moze cos sie wkrotce zmieni i zlituja sie nad nami i naszymi portfelami...Mam do Was pytanko, zdaje mi sie, ze cos czytalam na tym forum o jakims sklepie na koszykowej w wawce, gdzie mozna kupic taniej wszystkie kosmetyki Farouka. To prawda???Znacie moze ten sklep??? bo moze w przyszlosci nie oplaca mi sie kupowac w salonie....

Alexiaa ja studiuję na wydziale chemicznym niedaleko Koszykowej i też słyszałam od koleżanek o tym sklepiku .. ale jeszcze tam nie zaszłam .... w zasadzie miałam jakiś czas temu taki zamiar ale potem zapomniałam ... pójdę tam i jeśli chcesz to mogę zapytać o ceny ... napisz tylko co cię interesuje

[gaagatka]

Napisane przez czesterka

Miałam blond pasemka (pasemeczka) robione rok temu w czerwcu. Żeby nie miec odrostów, gdzieś w listopadzie moja fryzjerka pofarbowała mi jakaś płukanką na mój kolor. Po jakimś czasie zupełnie wróciłam do mojego starego koloru.
I co? Pani z tego salonu pokazała mi dokładnie w którym miejscu widzi różnice. No i

No niestety na rozjaśnianych włosach to mogłoby się źle skończyć .... mogłyby ci się pourywać w miejscu połączenia naturalnych z farbowanymi

[madziuchna]

A na czym polega prostowanie metodą Joico? Bo tutaj wszystkie mam wrażenie, że są typowo do kręconych włosów, a ja mam proste i chodzi mi o efekt wygładzenia, taki jak przy x-tenso, do którego nie mam już dostępu, bo fryzjerka, która mi je robiła odważyła się zajść w ciążę... a moje włosy wołają już o pomstę do nieba...

[aaricia8]

Napisane przez gaagatka

Alexiaa ja studiuję na wydziale chemicznym niedaleko Koszykowej i też słyszałam od koleżanek o tym sklepiku .. ale jeszcze tam nie zaszłam .... w zasadzie miałam jakiś czas temu taki zamiar ale potem zapomniałam ... pójdę tam i jeśli chcesz to mogę zapytać o ceny ... napisz tylko co cię interesuje

O tym sklepie mówicie?

http://www.sklepfryzjerski.pl/strona.php?sth=kontakt
http://www.sklepfryzjerski.pl

[AniaBrunetka]

jest dłuuuugi wątek o chemicznym prostowaniu włosów... zapytaj tam

[czesterka]

Napisane przez gaagatka

No niestety na rozjaśnianych włosach to mogłoby się źle skończyć .... mogłyby ci się pourywać w miejscu połączenia naturalnych z farbowanymi

Czyli radzisz, żebym czekała, aż mi odrosną...
No w sumie to nie mam innego wyjścia Rozpoczęłam kuracje z rycynowym, niech mi rosną jak najszybciej! ;-)

[Misiaskce]

Hej czy któraś z was ma mocno kręcone i gęste włosy? i czy wykonywała na nich zabieg prostowania? boje się, że mimo odpowiedniej pielęgnacjii słowy mogą się zniszczyć

[gaagatka]

Napisane przez aaricia8

O tym sklepie mówicie?

http://www.sklepfryzjerski.pl/strona.php?sth=kontakt
http://www.sklepfryzjerski.pl

[gaagatka]

Napisane przez czesterka

Czyli radzisz, żebym czekała, aż mi odrosną...
No w sumie to nie mam innego wyjścia Rozpoczęłam kuracje z rycynowym, niech mi rosną jak najszybciej! ;-)

Wiesz ... prawdę powiedziawszy to tylko tak słyszałam że prostowanie rozjaśnianych włosków tak właśnie może się skończyć. Żadna z nas jeszcze tak nie ryzykowała ... ja na twoim miejscu bym poczekała aż odrosną, chyba że chcesz być tutaj pierwszą z nas która opowie swoją dramatyczną historię

[czesterka]

Napisane przez gaagatka

Wiesz ... prawdę powiedziawszy to tylko tak słyszałam że prostowanie rozjaśnianych włosków tak właśnie może się skończyć. Żadna z nas jeszcze tak nie ryzykowała ... ja na twoim miejscu bym poczekała aż odrosną, chyba że chcesz być tutaj pierwszą z nas która opowie swoją dramatyczną historię

Hehe
To już mamy dwie teorie, 1-że włosy "odpadną", a 2 (fryzjera) że te blond sie "spuszą" Może jednak się skusze, tak żeby wiedzieć kto miał racje

[aaricia8]

Nie radzę testować. Wszyscy fryzjerzy, którzy mi włosy prostowali (kilka osób) dopytywali się czy aby na pewno moje włosy nie są rozjaśniane. I przestrzegali mnie przed prostwaniem rozjaśnianym mówiąc, że po prostu by odpadły/skruszyły się.

[JA-MAJKA]

CZESTERKA
z tego co mi wiadomo, to goldwellem rzeczywiscie w ogóle nie mozna prostowac rozjasnianych wlosow,
ale faroukiem mozna- bo sa rozne rodzaje.
zresztą- sama zobacz do jakich włosów można używac te środki.
http://farouk.pl/www/index.php?art=1&cat=14
mi fryzjerka prostowala tym niebieskim, ten zielony jest do włosów "lekko rozjasnianych". najlepiej, zeby obejrzala Cie fryzjerka z salonu, ktory prostuje faroukiem (z goldwella beda zawsze oponowac, bo nie maja oferty nawet dla lekko rozjasnianych)

[paulina_222]

czytam i czytam i nabieram ochoty xD
tylko jakoś mi się nie chce wierzyć, że to wyjdzie na moich włosach (;

wyprostowane! czy fryzjerzy dawali Wam gwarancje na proste włosy, czy raczej mowili, ze do nie do konca tak...?

[czesterka]

Żartowałam z tym próbowaniem

Napisane przez JA-MAJKA

CZESTERKA
z tego co mi wiadomo, to goldwellem rzeczywiscie w ogóle nie mozna prostowac rozjasnianych wlosow,
ale faroukiem mozna- bo sa rozne rodzaje.
zresztą- sama zobacz do jakich włosów można używac te środki.
http://farouk.pl/www/index.php?art=1&cat=14
mi fryzjerka prostowala tym niebieskim, ten zielony jest do włosów "lekko rozjasnianych". najlepiej, zeby obejrzala Cie fryzjerka z salonu, ktory prostuje faroukiem (z goldwella beda zawsze oponowac, bo nie maja oferty nawet dla lekko rozjasnianych)

Serio? A no racja, widze na stronie. O ja, super! Dziękuje Ci baaaardzo!
No i wydaje mi się, ze z Farouka jest troche taniej, bo golwellem to mi mówią że 700zł...
Najgorsze, że w Toruniu i okolicy nie ma salonu Farouka Ale dziś jade nad morze, spisze wszystkie salony w trójmieście i może namówie mame na wizyte, jeżeli będzie kiepska pogoda na plaże

Jeszcze raz wielkie dzięki!!

[Skaarbek]

dziewczyny, czy wy tez macie przy odroscie te włosy takie zgiete, jakby miały sie zaraz złamac???Moj odrost ma jakis 1cm, ale widze strasznie te zgiecia i boje sie,ze ten włos kiedys sie złamie, no i jak to wyglada przy odroscie np.5cm?? Moje włosy kreciły sie tylko na koncach wiec zanim zrobie sobie odrosty to minie sporo czasu. Prostowałam faroukiem. I jeszcze jedno pytanie, ja mam wrazenie,ze wypada mi teraz wiecej włosow, odczuwacie to samo?? Ogolnie jestem bardzo zadowolona z efektu, ale przerazaja mnie te odrastajace wygladajace jak połamane włosy... jesli cos wiecie piszcie. Pozdrawiam

[clo_]

hej! [uprzedzam, długie ]

u mnie zaczęło się od wyrywania brwi... miałam wtedy 10-11 lat i dokładnie nie pamiętam czym było to spowodowane, po prostu tą czynność lubiłam, rodzice poza lekkim niepokojem nie interweniowali, nie byłam u lekarza, psychologa itp.
Po roku lub dwóch zaczęło się wyrywanie włosów. Rodzice się rozwodzili, ogólnie miałam beznadziejną sytuację rodzinną, i jak dla mnie, dziecka które zawsze żyło w szczęśliwej, przykładnej rodzinie rozwód spadł jak grom z jasnego nieba, byłam poddenerwowana, ciągle płakałam, oni się kłócili.. nie mogłam tego znieść. Pierwszego włosa z pełną świadomością wyrwałam chyba podczas oglądania telewizji i nawet mi się podobało.. miał białą końcówkę, bylam ciekawa czy inne też taką mają i wyrywalam kolejne. Nie łączyłam mojej przypadłości (wtedy) z rodzinną sytuacją. Byłam ślicznym dzieckiem, miałam piękne kasztanowe długie włosy ale już po tygodniu musiałam je zaczesywać żeby nie było widac prześwitów na czubku głowy W szkole ktoś powiedział w końcu, że łysieję. myslałam że zapadnę się pod ziemię. ale wyrywałam dalej, to było silniejsze ode mnie. żeby rodzice mnie nie widzieli robiłam to czasami w łazience. codzinnie rano wstawałam godzinę wcześniej i układałam włosy, było coraz trudniej, robiłam sobie kitki i koczki ale długich włosów było coraz mniej a krótkie rosły wprawdzie szybko ale z tego nie dało się zrobić jakiejkolwiek normalnej fryzury. Najgorzej było na wf-ie - panicznie bałam się przewrotów - coś się mogło zniszczyć z fryzurą i wszyscy (!) zobaczyli by jaka jestem oszpecona... jak JA się oszpeciłam.
W końcu mama zabrała mnie do lekarza, niestety, nie tej profesji - do dermatologa. kobieta jak tylko zobaczyla moje wlosy lekko się wzdrygnęla, poczulam do siebie obrzydzenie i wiedzialam juz ze ona mi nie pomoże. Powiedziała oczywiście że to problemy okresu dojrzewania, zapisala mi jakąś maseczkę na włosy i tak się to skonczylo. W ogóle widziałam że moja matka wstydzi się przyznać że mam problem i pójść ze mną do lekarza...
Gdy nadal wyrywałam i wszystko się nasiliło, po skonczeniu podstawówki postanowiłam że obetniemy włosy na krótko, na chłopaka, żeby do gimnazjum, w nowe środowisko wejść "odmieniona". włosy przez wakacje odrosły w miarę równomiernie i pokryły łysę placki, ale... Czulam się w krótkich włosach źle, po kontach słyszałam "ale ona ma dziwną fryzurę" itp.. czułam się BRZYDKA. no i znowu zaczęlam wyrywać. nie wytrzymalam nawet 2 miesięcy od tej chwili zaczęlam nosić chustkę i tak bylo przez następne 5 lat. moja samoocena spadła tak nisko, że niżej się już raczej nie da, najbliższa rodzina pobąkiwała że " jak to ona zbrzydła... a była taka śliczna kiedyś", sąsiedzi się pytaja czy jestem po chemioterapii - to mnie dobijało i rani chyba najbardziej. liceum, okres kiedy wszyscy się pytali kiedy wreszcie zdejmę tą chustkę, był jednym z najgorszych (chociaż najgorszy moment był wtedy, kiedy w gimnazjum kolega zdjął mi chustkę w szkole i ukazały się moje "piękne" łyse zakola ... to było poniżające, czasami śni mi się w koszmarach do dzisiaj !), na studiach nie jest lepiej chociaż teraz minąl miesiąc a ja nie wyrywam, planuję iśc po wakacjach do fryzjera, pierwszy raz od chyba 8 lat, ale nie wiem czy to świnstwo znowu mnie nie dopadnie, nie obudzi się ta chęć, ten nałóg wyrywania, jestem słaba, źle sie czuję ze sobą i gdyby nie przyjaciele to pewnie wylądowalabym w psychiatryku ...zazdroszczę tym wszystkim dziewczynom które mają p;iękne, dlugie włosy i może się łudzę, ale marzę żeby też móc kiedyś zrobić sobie kitkę albo ładnie je spiąć. ta choroba jest straszna, niestety oprócz psychotropów prawdopodobnie nie ma na nią lekarstwa. pozdrawiam wszystkie chore dziewczyny, wiem co czujecie... aż za dobrze. TRZYMAJMY SIĘ ! damy radę!

[martinka_m]

u mnie minely 3 mc i te zgiecia widac tylko jakby od wewnatrz wlosow, tak jak robie sobie przedzialek to ich nie ma- nie wiem czemu ale dobrze tez sie balam ze mi sie wlosy polamia w tym miejscu, ale skoro nadal sie trzymaja to chyba nie ma sie czym martwic

[*Sweety*]

Hej
Ostatnio oglądałam program na MTV, o dziewczynie która również chorowała na Trichotillomanię. Jej niestety nie pomogła nawet terapia z Psychologiem... Na jakiś czas zaprzestała wyrywaniu włosów, lecz to natręctwo szybko powróciło...
Mam kuzynkę, która również choruje na Natręctwa, nie będę się zagłębiała w przebieg Jej choroby, ale ona miała|ma takie coś, że jak tylko znalazła jakiś swój włos, gdziekolwiek, to z powrotem nakładała go na głowę... Nie wiem czemu miało to służyć?
Dziewczyny trzymajcie się i bądźcie silne!

[gaagatka]

Hej, ja też mam już centymetrowe odrosty i każdy włos jest faktycznie zgięty, ale nie na czubku głowy więc się na razie nie martwię, nie widać linii zgiętych włosków i raczej nie sądzę żeby sie w tym miejscu połamały
Jeśli chodzi o wypadanie to faktycznie po prostowaniu (ale w pewnym odstępie czasu) wypadało mi więcej włosków, ale na szczęście już mi wypada spowrotem tyle co zawsze

[caoimhe]

Chcialabym wyprostowac wlosy chemicznie czy ktos moze wie ktory salon w Poznaniu oferuje takie uslugi