2018-04-10, 23:12 | #571 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z laptopa xD
Wiadomości: 636
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
W ustawie która JESZCZE obowiązuje jedynie jest napisane "do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej" ....(oczywiście przy wadach letalnych dzieciątko nigdy nie będzie miało zdolności do życia ale tego już ustawa nie bierze pod uwagę) Rozbieżności mogą wynikać z tego ze każdy lekarz inaczej liczy/nazywa tygodnie ciazy dla niektórych np 23+1 to już zaczęty 24 tc... a wiadomo ze problemów w razie czego nikt nie chce mieć.
|
2018-04-11, 09:01 | #572 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 7
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Ja już jestem po wszystkim. U mnie potoczyło się bardzo szybko. O 13.30 pierwsza dawka, później o 18 i o 22 a o 2 w nocy już było po wszystkim. Też jestem po cc i dostawałam połowę dawki (1 tabletkę). Trzymaj się.
|
2018-04-11, 09:16 | #573 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 251
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Kasiu, gdzie miałaś T? Mocno bolało?
|
2018-04-11, 09:44 | #574 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Dziewczyny ja też już jestem po wczoraj o 10.30 dostałam 2 tab po 18 odeszły mi wody ta niewielka ilość, która miałam i faktycznie ból minal ale nie czulam żadnych boli partych i jak pojawiło się krwawienie to trafilam na zabiegowke i po oczyszczeniu z powrotem na sali bylam o 20. Co do bólu to faktycznie skurcze odczuwałam tak jak przy bardzo bolesnej miesiączkę.
Lisa powiedz o której Cię wypisali bo mnie lekarz chciał dopiero jutro ale poprosiłam i podpisała ze na własne zadanie i czekam nie wiem na co bo lekarz wsiakl |
2018-04-11, 09:55 | #575 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 43
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Elhi78, dobrze, że wszystko szybko się potoczyło i jesteś już po. Jeśli chodzi o wypis to niestety musisz uzbroić się w cierpliwość. Ja dostałam Ok 13 🙁 Jak będziesz już w domu to przez parę dni się pooszczędzaj. Jak będziesz miała potrzebę się wygadać to pisz bo to pomaga... Po powrocie do pracy zacznie wszystko wracać do normy - przynajmniej u mnie tak było 😍
|
2018-04-11, 10:26 | #576 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Lisa bardzo Ci dziękuję za wsparcie za informacje w tej sytuacji bezcenne - chce wtopić do domu i sobie to wszystko na nowo poukladac.
Dzięki za dobre słowo Kasiu Kropko i wszystkim pozostałym dziewczynom z forum |
2018-04-11, 14:20 | #577 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 12
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Tu znowu ja... jestem wlasnie w trakcie wywolywania porodu.. pierwsza dawka podana przed chwila.. takze albo dzisiaj albo jutro sie zacznie.. takie pytanie: jak wasze dziecko bylo ulozone w brzuchu ? U mnie glowka jest do gory i lekarz mowil ze moze byc ciezko .. ktos mial podobnie ? Jak to sie skonczylo ? Bole podobne do okresowych czy zupelnie inne ? Z fory dzieki za odpwiedz 🤧😪
|
2018-04-11, 17:40 | #578 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z laptopa xD
Wiadomości: 636
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Tajemnicza w razie czego krzycz wołaj o cokolwiek przeciwbólowego, ja miałam t w 21 tc i skurcze krzyżowe jak przy porodzie, nastaw się tak naprawdę na wszystko. Co do ułożenia dziecka niestety nie wiem czy rzeczywiście będzie ciężej, moje było główka w dół. Trzymam kciuki żeby poszło w miarę sprawnie teraz to już ostatnia prosta, dasz radę.
|
2018-04-11, 18:14 | #579 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 681
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Tajemnicza u mnie byla wczesniejsza ciaza i bóle okresowe, ale tak naprawdę nie ma reguł, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko minie szybko i bezbolesnie, trzymaj sie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-04-11, 18:24 | #580 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 12
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Narazie nie jest zle jakos, bol brzucha troche mniejszy niz na okres, ale w pewnym momencie jak mnie zlapal skurcz w plecach na dole w prawym boku to masakra.. dodatkowo te skurcze sa co pare- parenascie minut, wracaja ale sa duzo mniej bolesne, ale zaraz po nich mam parcie na stolec. Chyba organizm sie czysci. Dodatkowo czuje ale bezbolesnie ze cos mi sie tam na dole tak jakby rozszerza.. jakby puchlo lub cos. Nie wiem czemu ale cos czuje sie u mnie to troche potrwa, dodatkowo mam bezwodzie to nie wiem kiedy sie zacznie bo chyba nie wyplyna mi wody plodowe ? A jak juz to bardzo skapo. Z tego wzgledu obowiam sie ze moge miec cc (bezwodzie i ulozenie dziecka), ale szczerze mowiac mam nadzieje ze nie.. wiem ze bedzie pewnie mega bolec bo z tego co czytalam to taki wywolywany porod jest bolesniejszy niz naturalny, jakos cc i ta blizna mnie odstrasza.. bedzie mi tk wszystko przypominac no i roznie moze byc z kolejnymi ciazami.. a wlasnie, tak zeby zajac glowe czyms innym: jak sie dochodzi po takim porodzie pod katem fizycznym ? Kiedy mozna uprawiac seks, jak szybko schodzi ten nie zaduzy (ale jednak) brzuch ? Jak piersi po porodzie, maja pokarm, szybko sie zmniejszaja ? I jak kondycja dolnych parti ciala po takim porodzie?
---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ---------- Aaa .. w dodatku bardzo mi zimno jak mam te delikatne skurcze i chyba mam lekka goraczke (boli mnie glowa, no i tak trzesiawka delikatna jak mi zimno) to normalne ? Nie czuje sie jakos tragicznie poki co.. ale to jedna tabletka tylko dopochwowo... chyba nikt jeszcze bpo tej jednej dawce nie urodzil ? Dzieki dzieczyny za otuche bl o tym wszystkim wie poki co tylko maz i dwie przyjaciolki... nie wiem czy mowic swoim rodzicom calej prawdy bo dawali mi do zrozumienie ze mam poczekac bo moze wydazy sie cud i trzeba sie modlic.. |
2018-04-11, 21:01 | #581 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 113
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Zimno i drgawki to normalne, też tak miałam. Szczerze mówiąc nie słyszałam, żeby w Polsce t.byla poprzez CC, ale to już niestety musisz się zdać na lekarza.
Przez pierwsze 2-3 tygodnie będziesz musiała unikać większej aktywności fizycznej, raczej odpoczywać. Brzuch to indywidualna sprawa. Seks zwykle po 1 normalnym okresie, wcześniej ryzykujesz infekcje. Na zatrzymanie laktacji powinnaś dostać leki przy wypisie. Z własnego doświadczenia polecam je brać, bo to okropne uczucie, kiedy leci pokarm w takiej sytuacji... |
2018-04-11, 22:36 | #582 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z laptopa xD
Wiadomości: 636
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Ja przy bezwodziu po prostu zaczęłam krwawić i wtedy tez zaczęły się najgorsze skurcze. Cc nie robią w takim wypadku, ostatecznością jest zabieg mechaniczny jeśli nie pomagają tabletki, cewnik czy np kroplówka z oksytocyna. Ale spokojnie to może niestety trochę potrwać i lekarze zawsze robią wszystko żeby jednak urodzić. Po takim porodzie kondycja dolnych partii ciała jest niezmieniona, sama byłam zdziwiona jak obudziłam się po lyzeczkowaniu ze nie czuje żebym miała tam coś robione. Z piersiami i pokarmem tez bardzo różnie, chyba wszędzie już dają tabletki na wstrzymanie laktacji, ja wzięłam tylko dwie bo traciłam po nich przytomność.
|
2018-04-12, 08:54 | #583 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 43
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Ja jak przeczytałam, że Dziewczyny źle się czują po tabletkach to się na nie zdecydowałam. Za radą mojego lekarza przez parę dni 24h nosiłam ciasny biustonosz i piłam miętę. Piersi były nabrzmiałe ale na szczęście pokarm się nie pojawił.
|
2018-04-13, 11:16 | #584 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 251
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Dziewczyny, mam już wyznaczony termin T...
Jeszcze trochę poczekać i dalej prosto. Chociaż wiem już przez kilka tygodnie, że czeka na mnie T, ale teraz jestem o tyle przestraszona, że płakam i nie wiem, jak to przeżyję. Pamiętam różne opinie na tym forum, jak to każda miała, że to indiwidualna sprawa, ale znow zaczęłam czytać i ręcę mi opadają, chcę ucieknąć jak najdalej, schować się w lesie i umrzeć Nawet badanie amnio to dla mnie było wielkim wyzwaniem, płakałam od bolu, mimo że to trwało kilka minut. Jak przeżyć mocne skurcze przez wiele godzin... te dopochowe leki, kłucia w żyłę (chyba te skurcze należy przeżyć już z czymś w ręcę?)... Czuję się, jak idę na wojnę. Przy przyjęciu do oddziały miałyście wyniki badań morfologii krwi? Czy to jest niepotrzebne? |
2018-04-13, 12:50 | #585 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 43
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
kropkabg, nie ma co się stresować na zapas. Ważne, że masz wyznaczony już termin. Do szpitala musisz wziąć ze sobą, kartę ciąży, skierowanie oraz grupę krwi.
|
2018-04-13, 14:37 | #586 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 681
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Kropkabg to trudny moment, ale nawet jesli bedzie bolało, pamiętaj zawsze, że to minie, że każdy ewentualny skurcz zbliża Cię do końca tego. Każda z nas to przeszła, każda z nas to przeżyła niezależnie od tego w jaki sposób. Po prostu zacisnij zęby i myśl ze niedługo bedziesz to miała za sobą. A my tu bedziemy myśleć o tobie i trzymać kciuki żeby los oszczedzil ci chociaż tego bólu fizycznego. Jeszcze będzie dobrze kochana, trzymaj się i pisz do nas kiedy tylko bedziesz miała taką potrzebę
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-04-14, 08:43 | #587 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 251
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Dziewczyny, dziękuję wam.
Niestety, strach panuje. Nie mogę nawet pomyśleć o czymś innym, szaleję... Mogłybyście dać kilka porad jak przeżyć mocny bół i skurcze? Chodzić, leżeć, siedzieć, krzyczać? Nie chcę zadawać głypych pytań, ale czuję, że jeżeli będę wiedzieć przykładowy przebieg całego pobytu w szpitalu, to będzie mnie lżej. Będę na izbie przyjęć o 18. Chyba tego dnia nic nie dostanę? I co robić? Leżeć w łóżku do rana? Jak wygłąda założenie leku do pochwy? Zapraszają do sali zabiegowej i? To chwila? Bolesne? Co lepej robić dalej? Użyć podpaski od razu? Jak w sprawie korzystania z toalety? Czytałam, że można nawet tam urodzić... Jeżeli zaczyna się krwawienie, należy powiedzieć to pęlegniarce? Czy należy czekać na odejście wód? Skurcze (które baaardzo bolesne) miałyście bardzo długo? Przepraszam za to wszystko. Wiem, że wygłąda to głupie. Jak to będzie u mnie - niewiadomo. Ale chce się trochę ogólnej wiedzy żeby nie oszaleć od niewiadomego. |
2018-04-14, 12:15 | #588 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z laptopa xD
Wiadomości: 636
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Kropka jeśli będzie cie tak bolało ze będziesz chciała krzyczec - krzycz tego się nie da powstrzymać. Założenie tabletek to chwila moment najczęściej w sali zabiegowej, wiadomo nic przyjemnego ale nie boli. Dużo zależy od personelu jak zaczęłam krwawić to zawołałam położna dała mi najpierw podpaske pózniej podkład i taki basen do załatwiania się żebym w razie czego już nie korzystała z toalety. Ale często się zdarza ze poród następuje w toalecie tego nikt nie przewidzi. Takie najgorsze skurcze to chyba kwestia godziny dwóch, zależy od organizmu i wieku ciazy czasami jest to tylko kilka skurczy.
|
2018-04-15, 18:40 | #589 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Jak poradzić sobie z tymi wszystkimi uczuciami juz po? Najpierw włączasz tryb zadaniowy a potem? Jak poradzic sobie z tym smutkiem, tęsknota, watpliwosciami czy to było właściwe.
|
2018-04-15, 19:46 | #590 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 681
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Elhi to banalne ale czas leczy rany, po prostu to trzeba przetrwać, z czasem to wszystko będzie jak zły sen. Z obserwacji siebie i wielu osob z tego forum wydaje mi się że jest straszna hustawka emocjonalna: poczucie siły wrażenie, że jestes w stanie szybko sie z tym wszystkim uporać,smutek, ulga, chęć pomocy innym,stany depresyjne, przyplyw mocy, chęć szybkiego starania się o dziecko, niechęć do posiadania dziecka kiedykolwiek,szukanie przyczyny, wstępne pogodzenie się z losem, potem znów stany depresyjne, czułość w stosunku do dzieci,matek i ciezarnych a potem wstretna zazdrość i nienawiść-po prostu wszystko się dzieje w tej głowie. Trzeba sobie na to pozwolić, nie udawać przed bliskimi, jeśli jest taka możliwość to rozmawiać z nimi, wychodzić pomimo tego ze najchętniej nie chcialoby sie widzieć nikogo, bo nagle jestes z ludzmi i smiejesz się z tego glupiego zartu, nagle zdajesz sobie sprawę ze swiat się nie zatrzymał i wszystko leci dalej. Moim zdaniem dobrzy ludzie to najlepsze lekarstwo, kiedy tylko zostawalam sama wpedzlam się w histerię. Wiadomo trzeba się wyryczec, ale nie można się w to wpedzac. Ja po terminacji rozmawialam z psychologiem, uprzedzil mnie ze bedzie trudno i ostrzegl, ze jesli smutek bedzie trwal bez przerwy przez kilka tygodni to trzeba się zglosic do specjalisty, bo potem z takiej depresji moze byc bardzo ciężko wyjsc.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-04-15, 21:27 | #591 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 12
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Hej dziewczyny, ja w czwartek o 23 juz bylam po.. u mnie trwalo to od srody- pierwsze tabletki- podanie nie bolalo, byl bol jak na okres itp ale ogolnie nic sie nie dzialo, nastepnego dnia dostala druga dawke, juz mniej przyjemnie bylo, po paru godzinach kontrola ktora nie byla przyjemna i znowu.. nic sie nie dzieje, i tak kolo 19:30 przy drobnych bolach, odeszly mi wody... i doslownie po paru minutach zaczely sie skurcze co 2-3 minuty, takie ze musialam w tym czasie chociaz siedziec - dosc znosne bym powiedziala ale ze skurczu na skurcz, co troche mocniejsze, lekarz zbadal ale mowil ze nie ma jeszvze rozwarcia i moze to nawet potrwaci kilka dni (?!) ale bole mocniejsze to polozyli mnje na porodowce, dostalam w sumie 2 zastrzyki przeciwbolowe gdzie ten drugi byl podany kolo 23 i mial byc taki zebym przestala czuc skurcze i poszla spac bo „nusi miec pani sily i trzeba sie wyspac”, jeszcze mnie zbadala jakie rozwarcie... a ja po paru minutach od podania zastrzyku mowie do meza ze ma isc po polozna z powrotem bo cos sie dzieje (skurcze mocniejsze, ktore z gory brzucha przeniosly sie na sam dol ) no i faktycznie sie zaczelo. Musze przyznac ze skurcze bez parcia sa duzo bardziej bolesne, smiem twierdzic ze sam porod nie byl bolesny, najgorsze byly gdzies tak 3 skurcze przed samym porodem. U mnie porod to tylko 2 parcia byly , gdzie porod mial byc „bardzo trudny” bo posladkowy, mysleli nawet o cesarce w moim przypadku (ulozenie dziecka, bezwodzie). Gdyby nie fakt ze dzidzia byla chora i urodzila sie ostatecznie martwa... dobrze wspominalabym ten porod... duzo bardziej od porodu i skurczy bolalo mnie lyzeczkowanie zaraz po wszystkim... na szczescie nie trwalo ono dlugo (pare ruchow lekarza) opisuje to wszystko szczegolowo bo mysle ze znajda sie dziewczyny ktorym to pomoze.. bo mi by pomogly takie info. W moik przypadku mialo byc baaardzo trudno, a naprawde nie bylo az tak zle - pozatym ze wywolywanie trwalo dosc dlugo... najgorsze jednak bylo to uczucie po wszystkim ale zaraz po, zamykasz oczy, czujesz sie zmeczona i mega oslabiona i.. czujesz sie jakbys nie byla soba.. odlatywala gdzies .. ja mialam przynajmniej takie dziwne odczucie.. nie wiem czy ze zmeczenia czy co.. po jakies godzince.. maz pomogl mi sie umyc pod prysznicem, rozmowa z lekarzami w miedzy czasie o dziecku, wspracie ze slow poloznej ktora opowiedziala ze ja spotkalo to samo 2razy.. ciesze sie bardzo ze przez caly czas byl ze mna moj maz, czasami w takich tragicznych chwilach, doceniamy czlowieka ktory jest z nami, poznajemy go z innej strony .. ja sie nie zawiodlam. Teraz czekamy tylko na dokumenty ze szpitala i bedziemy robic pochowek dzieciatka.. powodzenia dla wszystkich dziewcznym ktore maja to przed soba.. ja juz chyba na forum nie wroce
|
2018-04-15, 21:42 | #592 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
W piatek pochwalam swoja córeczkę coś codziennie pacha mnie na cmentarz patrze na jej jej grob i dotarlo do mnie ze ona tam lezy bo to moj wybor i nic nie pomaga ani swiadomosc ze była śmiertelnie chora i być może oszczedzilismy jej bólu ani to ze mam 2 fajnych zdrowych dzieciakow dzisiaj czuje ze jako
marka nie zdałam tego testu |
2018-04-16, 07:37 | #593 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 681
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Elhi zdalas ten test, jako matka postawilas na szali swoje sumienie, by twoje dziecko przestało cierpieć. Kazda z nas chcialaby mieć zdrowe dziecko, latwo wtedy zdac egzamin z macierzynstwa, a jak duzo jest się w stanie poswiecic dla smiertelnie chorego dziecka? Ja juz kiedys mowilam, ze jesli piekło i niebo istnieje, jeśli taka bedzie decyzja Boga-mogę iść do piekła, ale dzieki temu moje dziecko nie cierpi i jest w lepszym miejscu. Nie jestem fanatyczka religijną, ale to stwierdzenie pomaga mi zrozumieć, że podjęłam dobrą decyzję. I ty też podjelas decyzję zgodną ze sobą na tamten czas i nie była ona zła, była twoja, była podyktowana tragiczną sytuacją i jest już za Tobą. Ten ból zmniejszy się, te wyrzuty sumienia też będą mniejsze, bedzie jeszcze dobrze, trzymaj się
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-04-16, 20:39 | #594 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Wynn dziekuje za to co napisałaś wiem ze czas w końcu choć czesciowo zaleczy ranę ale sam pobyt w szpitalu i poród przy najmniej u mnie jest niczym w stosunku do tego co się dzieje ze mną teraz tydzień po. Nie znamy się ale to wszystko o czym pisałaś o tych skrajnych uczuciach o strachu przed kolejną ciąża i chęci bycia w następnej i zwracanie uwagi na ciezarne babeczki lub na mamy z wózkami i jednoczesne odwracanie głowy od szczęścia innych to właśnie ja. Decyzja o 3 maleństwie była bardziej moja niż mojego męża nagle przed 40 urodzinami zapragnelam dziecka chcialam jeszcze raz czuć w sobie życie. Po usg kiedy okazało sie ze bobo jest prawdopodobnie chore swiat mi się zawalił a kiedy amnio potwierdziło zły wynik juz pytalam czy sprobujemy
jeszcze raz. Jest wierząca chodze do kościoła ale nie przyjmyje tez wszystkiego tak zero jedynkowo, ale dreczy mnie czy miałam prawo do tego co zrobiłam - chce wierzyć że to było jedyne właściwe rozwiązanie. |
2018-04-16, 21:06 | #595 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 113
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Elhi ja jestem 4 miesiące po i też zadaję sobie to pytanie - czy miałam prawo podjąć taką decyzję? To mnie dręczy. I cały czas obawiam się "kary" za to co zrobiłam. Że może będzie trudno zajść w kolejną ciążę, że może w ogóle się nie uda. Nie widuję się z ludźmi, którzy mogą mnie zaskoczyć pozytywnym testem, co znacznie ogranicza liczbę znajomych, z którymi się spotykam. Ale nie mogę się pogodzić z tym, że mam tak pod górkę. I gdzie tu sprawiedliwość?
|
2018-04-16, 22:04 | #596 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 681
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Gomerka, jeszcze zycie wynagrodzi ci to przez co przeszlas. Jest forum 'ponowne starania po t.' Wiele dziewczyn zachodzi w kolejną zdrową ciążę nawet w pierwszym cyklu starań, nie można sobie wkręcać jakichś kar.
Kochane, tu nie ma reguł, nie ma sprawiedliwisci, to był ślepy los, smutny przypadek. Więcej się to nie wydarzy, od teraz bedzie już tylko dobrze. Szanuję kobiety, ktore decydują się urodzić dzieci smiertelnie lub nieuleczalnie chore, ale szczerze mówiąc nie rozumiem jak mozna swiadomie skazać swoje niewinne dziecko na taki los, w jakim celu? Żeby udowodnić, że narażając to dziecko na wszelkie cierpienie my bedziemy super silne patrzac na to wszystko? Moim zdaniem najwyzszym aktem odwagi, świadomości i odpowiedzialności była właśnie decyzja, którą podjełyśmy. Ale to moje podejście, każdy ma prawo podchodzić do tej sprawy w zupelnie inny sposób i wcele nie oznacza to, że ten inny sposób bedzie nieodpowiedni. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez wynn Czas edycji: 2018-04-16 o 22:10 |
2018-04-17, 09:55 | #597 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 251
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Chciałabym wszystkim tu podziękować za wsparcie. Jeszcze nie mam samego trudnego za sobą, ale dzięki forum mogę trochę wyobrazić, na co czekać. Dni lecą, im bliżej mam dzień t, tym gorzej się czuję. Nigdy w życiu nie miałam o tyle mocnego strachu przez tyle czasu. Przeczytałam ponownie jak to wygłądało u was od samego 1 wątku, jestem przestraszona tak mocno, że chce się mnie odejść z tego świata aby nie przeżywać tego koszmaru. Jestem absolutnie niewytrzymała fizycznie, chodzę przez całe dni i plakam, boże, po co ja... Nie chce się mnie żyć, nie wiem jak doczekam do t, ale to szaleństwo. Gdy tylko zaszłam w ciąży, postanowiłam wybrać szpital, żeby mieć znieczulenie w trakcie porodu, mieć położnę obok przez cały czas. Ale los jest taki, że idę na ból, na samotność i nie wiem, jak to będzie. Nie wierzę, że muszę to przeżyć, nie wierzę, że jeszcze żyję w ogóle, gdy jestem taka zdenerwowana przez kilka tygodnie. Żadna z nas nie zasłużyła na to, po co życie jest tak niedobre? Nie ma odpowiedzi... Jestem prawie nieprzytomna, trochę zostało poczekać, ale co rano wstaję i myśłę... po co jeszcze żyję?...
|
2018-04-17, 10:10 | #598 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 681
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Kropkabg jesteś silniejsza niż myslisz, poza tym uwierz,ze ten cały strach jest tak naprawdę gorszy niż to co w szpitalu, tam czlowiekowi wlacza się tryb zadaniowy, adrenalina robi swoje, nim się obejrzysz to wszystko będzie juz za Tobą. Na kiedy wyznaczyli ci t.?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-04-17, 10:28 | #599 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 251
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Mam w piątek. Ale już nie mam sił, to męka czekać i bać się
|
2018-04-17, 20:35 | #600 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 43
|
Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Ja jestem prawie 2 miesiące po i mogę powiedzieć, że czas leczy rany. Chociaż czytając to co czujecie zastanawiam się czy czasem nie jestem bez serca... Jestem zła, że mnie to spotkało bo bardzo chciałam mieć mojego synka ale nigdy nie pomyślałam, że źle zrobiłam. Na pewno spróbuje jeszcze raz i wiedziałam o tym od początku. Ale niestety muszę przyznać, że pierwsze 2 tygodnie były ciężkie psychicznie. Przed T było tyle rzeczy do zrobienia, załatwienia... a później wszystko zwolniło i zaczęło się analizowanie... mi pomógł powrót do pracy ale przede wszystkim Dziewczyny z forum za co jestem Wam bardzo wdzięczna ❤️
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:40.