Torby sie pakują-brzuszki się szykują MAMUSIE marzec-kwiecień 2010

[Izumi]

Napisane przez miss.hot

Dalsze wieści o Martuko:
Maluszki Martuko mają 43 i 44cm, 1700 i 1900g. Marta ich jeszcze nie widziała, bo są na innym piętrze, a ona jeszcze nie ma na tyle siły, żeby tam dotrzeć. Ale wstawała już i mówi, że nie jest tak źle
Cały czas maluszki mają robione jakieś badania, ale jak na razie nic niepokojącego nie znaleziono. I oby tak było!!
Powód cesarki: o 1-szej w nocy zaczęły odchodzić jej wody i miała skurcze, a już w ciągu dnia wzrastało jej ciśnienie.

MARTUKO GRATULUJĘ DZIECIACZKÓW!
Dobrze że się tak nimi zajmują i bacznie obserwują! Mam nadzieję, że nic nie wynajdą i niebawem wrócicie do domku Trzymam kciuki i powodzenia!

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

Jestem, jestem

No więc tak...hmmm... wyniki nie są rewelacyjne ale nie jest też bardzo źle. Lekarz jednak stwierdził hipotrofie ale jak to powiedział "małą". Jak spytalam czy mam się martwić, czy to cos poważnego to powiedział, że nie... tylko trzeba częściej doglądać dziecko, żeby sprawdzać czy wciąż przybiera na wadze. Bo jeśli przestanie rosnąć to lepsze dla niej będzie żeby się urodziła. Także za 2 tygodnie powtórka...Nadal jest róznica w wielkości między brzuszkiem a głowką ale juz nie tak ogromna.
Teraz to 34 tydzień i 4 dzień, a z usg wychodzi:
główka- 35tydz.
brzuszek- 32 i 2 dni
kość udowa- 32 i 3 dni

Ogólnie wychodzi na 33 i 2 dzień, a waga to 2213g, więc przybrała prawie pól kilo przez te 10 dni.

Szyjka ma prawie 3 cm, wiec nie jest tragicznie i jest zamknięta. Niestety łożysko już III stopnia z drobnymi zwapnieniami. Przepływy dobre.
Dostałam leki przeciwko skurczom (bo wciąż mam te twardnienia) i mam duuuużo leżeć bo to też lepiej wpływa na wszystkie przepływy i dziecko szybciej przybiera na wadze.
Ja już mam 16 kg na plusie

Ogólnie trochę się uspokoiłam choć nadal te wyniki nie są zadowalające. Niestety, ta hipotrofia... Ale muszę leżeć i byle dotrwać jeszcze jakieś 3-4 tygodnie.
Trzymaj się Wercia mamy brzusia

A jesli chodzi o przytulania to mój lekarz stwierdził, ze jeśli juz to rzadko i "na pół fiutka". Uspokoilam go, że do porodu już się wstrzymamy

No, to tyle. Teraz lecę coś przekąsić co by mała miała z czego tyć

Kochana, to nie jest źle!!! Powiedziałabym że jest bardzo dobrze! Głowa więc do góry! Wygląda na to że najgorszy kryzys za Tobą Widzisz... nie trzeba było się tak martwić (tak, wiem - łatwo powiedzieć )
Hasełko gina "na pół fiutka" BEZCENNE

[ita83]

Hej dziewczyny, ja tylko napisze ze zyje i mam sie dobrze....maluszek jeszcze w brzuszku ale mam istny zawrot glowy
trenuje dziewczyne w pracy na zastepstwo wiec nie mam mozliwosci pisania w pracy
a w domu jak to w domu -zawsze cos do roboty jest
Gratuluje wiec wszystkim nowym mamuskom
Postaram sie przynajmniej byc na biezaco z postami ale nie obiecuje ze bede pisac

[Izumi]

Napisane przez mrowak

A mnie już chyba ze zmęczenia i wyczekiwania dopadły smutki, wątpliwości, jak sobie poradzę, jak oboje sobie poradzimy z wychowaniem, to przecież na całe życie, a teraz głównie myśli się o pierwszym roczku czy dwóch, a potem...... naszło mnie strasznie. Co będzie z moją pracą i w ogóle...

Mrówcia... no co Ty?
Ty się nam tu nie rozklejaj nio! Wszystko tylko nie to! Tobie nie wolno no!!!!
Oj biduleńko.... ale Cię ta ciąża wymęczyła ..... . Pewnie będziesz całe życie w dzień matki Gabrysi wypominać? ???

[mrowak]

No to powtórzę pytanie odnośnie fotela fatty- czy z niego nie jest ciężko wstać z dzieckiem na ręku? To samo z siadaniem, czy łatwo na nim usiąść trzymając je na ręku?
Mnie się te fotele podobają, ale jakoś mi się kojarzą opinie, że właśnie ciężko jak się ma malucha na ręku.

Napisane przez ania p

mój chłop już taki jest mega praktyczny . nawet zamiast kwiatków to raczej czekoladki sa , pod choinkę zmywarka itp.

No to ja się Wam przyznam co zrobiliśmy na Walentynki- tradycyjnie zapytaliśmy się siebie wzajemnie co kto chce i mój TZ od razu wypalił PISTACJE, a ja ponieważ wtedy miałam taką fazę odpowiedziałam, że MLEKO. No i on dostał ponad kilo pistacji, a ja wielki karton mleka

Izumi, no naszło mnie, naszło. A jak czytam Wasze posty to prawie w 100% przechodzicie podobne fazy jak ja, a że ja jestem terminowo przed większością z Was, to po jakiś 2-3 tygodniach widzę dokładnie to samo u Was. Pisałam kiedyś, że mnie ciąża męczy, a teraz co trzeci Wasz wpis jest właśnie o tym. Pisałam o huśtawkach nastrojów i widzę, że Was też dopadają. Bóle w pachwinach miałam to mało która wiedziała o co mi chodzi, a teraz proszę- pół forum się zwija. Jam pisałam, że biodra bolą to stękałam jak głupia, a teraz- kogo nie bolą?
Oczywiście nie życzę żeby napatoczyły Wam się podobne rozterki do moich- oby Was ominęły. A zmęczenie ciążą w 40 tygodniu to już chyba naturalna rzecz. Od jakiś 2 tygodni siedzę non stop na tyłku i tylko czekam, boję się nawet, że mi hemoroidy od tego wrócą, ale jak mam nie siedzieć, jak chodzić nie mam siły na spacery, a leżeć w dzień poza drzemką nie umiem i mnie zgaga męczy wtedy. No, to sobie czekam i pierd..... dostaję pomału.

Idę spać, bo smęcę coraz bardziej. Dobranocki.

[Izumi]

Roza26 dalej się nie odzywa... ja nie wiem czy ona miała kontakt do kogoś z forum. Ale chyba gdyby to był fałszywy alarm to by się dziś odezwała????

Megi-megi ..... ja już nie mam słów na tego Twojego Igorka No najwyraźniej tak mu u Ciebie dobrze że żal wychodzić . kocha bardzo swoją mamusię i nie ma jeszcze ochoty się rozdzielać

[dusiaka]

Lepiej późno niż wcale - buziaki z okazji dzisiejszego święta dla wszystkich forumowych kobietek. Tych z brzuszkami, tych w brzuszku i tych malutkich, które zdecydowały już z nich wyjść

mrowak - ja biorę wiesiołek. Madziwnia chyba już też, prawda? Ale muszę przyznać, że pytałam o to dwóch ginekologów i jedną położną. Wszyscy mi powiedzieli, że w działanie oleju z wiesiołka nie wierzą. Ale jak już kupiłam, to brać będę. Przecież nie zaszkodzi.

drcon - pokój śliczny. Żałuję, że nie mam dla swojej córci oddzielnego pokoju. Byłabyś dla mojego TŻ inspiracją.

Darusiaa- śliczna ta sukienka. Będziesz w takiej pięknie wyglądać Jak ja bym chciała przeżyć to jeszcze raz.

mrowak - nic się nie martw. Ja też mam teraz obawy jak damy sobie radę. Mój TŻ szuka pracy, ma prawo do zasiłku, ale co to za kasa. Czasem wyć mi się chce,jak sobie pomyślę, co będzie jeśli długo nic nie znajdzie. Wierzę jednak w powiedzenie, które usłyszałam od mojej mamy - "Pan Bóg daje dzieci, Pan Bóg daje na dzieci". O wychowanie itp. się nie martwię. Pierwszy syn urodził się kiedy byliśmy bardzo młodzi. Daliśmy radę wtedy, więc teraz powinno być już tylko łatwiej. A w pracy na pewno wszystko Ci się ułoży.

Asiulek - Weroniczka urosła pół kilo przez 10 dni!!! To bardzo dużo. Moja Oleńka przybrała na wadze niespełna 1 kg w 5 tygodni, tj. ok. 200 g/tydzień, więc Twoja córcia,w porównaniu z moją, rośnie jak na drożdżach!

minka- Na Ciebie już prawie czas. Drcron - a Ty poczekaj jeszcze trochę.
AniaP - ja szczoteczkę Oral B dostałam w prezencie pod choinkę. Mój TŻ też robi praktyczne prezenty. Zamiast kwiatka dostaję czekoladki, mniam.

A dziś razem zrobiliśmy sobie prezent, a właściwie to naszej Oluni - kupiliśmy wreszcie wózek. Przez całe m-ce ja stawiałam na Mutsy, TŻ na X-landera. Wygrała funkcjonalność - kupiliśmy X-landera XA. No i z głowy mam już te wielgodzinne poszukiwania w necie i na All. Teraz już mogę siedzieć/ leżeć, pachnieć i czekać na godzinę Zero. Na zdjęciu w spaceróce synuś mojej przyjaciółki.

O 19ej byliśmy na USG. Mała ma ok. 2670g (przybywa na wadze średnio 200g/tydz.). Większość pomiarów jest zgodna z wiekiem ciąży, tj. 35,2 hbd. Wyjątek - kość udowa - jakby o tydzień dłuższa (Ola będzie miała długie nogi? ). Łożysko nadal II stopień, dzidzia w pozycji nietoperka. Mnie przybyło juz 10kg

[Izumi]

Napisane przez JoannM

przeczytalam na internecie co to jest i czym grozi. bo lekarka nie za bardzo mi wytlumaczyla- i sie zalamalam biorac pod uwage ze i tak jestem juz rozchwiana emocjonalnie, to juz mnie rozwalilo..

Witki opadają. Na necie się takich rzeczy nie czyta! A nawet jak się przeczyta to się nie bierze tego do głowy!!! To tak jak ze wszystkim! Nawet głupie przeziębienie może zabić jak się go nie leczy! Ty jesteś pod nadzorem lekarza, więc się nie denerwuj. Krzywdy Ci nikt zrobić nie da!!!

[sismuerte]

Napisane przez JoannM

przeczytalam na internecie co to jest i czym grozi. bo lekarka nie za bardzo mi wytlumaczyla- i sie zalamalam biorac pod uwage ze i tak jestem juz rozchwiana emocjonalnie, to juz mnie rozwalilo..

I dla tego się nie czyta w internecie

[Izumi]

A ja dziś przegięłam pałę lekko!
Wzięłam się za "robotę" .... a niestety mam tendencje do tego, że jak już się do czegoś wezmę, to nie dam sobie siana aż nie skończę.... . Szczęśliwie mąż szybko dziś wrócił i nakazał mi przerwać robotę. Dziś poprałam pościele, poprałam ubranka (w sumie 5 prań) wyprasowałam większość ubranek, wyprasowałam pościele (2 razy, bo mi się pomięły zaraz po prasowaniu ), ubrałam łóżeczko, rozpakowałam wszystkie Michałkowe rzeczy, posprzątałam w pokoju (troszkę tylko) i w szafkach zrobiłam miejsce na ubranka, porozkładałam wszelkie gratisy z SR i kosmetyki dla młodego i..... teraz tak mnie biodra bolą że do kibelka dojść nie mogę . A nogi mam jak balerony, wielkie i napuchnięte. W sumie... wiele nie zrobiłam, a umordowałam się jak nie wiem co GRRR! Mąż jak wrócił założył do łóżeczka baldachimek (MAAASAKRA Dobre pół godziny zeszło zanim udało się do wreszcie DOBRZE założyć .... trochę techniki i człowiek się gubi ) i rozwiesił pranie dla Juniora
Mam kilka fotek, więc załączam

P.S. Na zdjęciu nr. 3 widać CAŁĄ przestrzeń podłogową jaką posiadamy . Fotel oczywiście do wyniesienia, bo zawadza tylko odkąd nie mamy biurka, także moje miejsce do karmienia = ??? .. Dobrze że wyro jest, to pewnie na leżąco.

[Izumi]

Napisane przez dusiaka

Lepiej późno niż wcale - buziaki z okazji dzisiejszego święta dla wszystkich forumowych kobietek. Tych z brzuszkami, tych w brzuszku i tych malutkich, które zdecydowały już z nich wyjść

A dziś razem zrobiliśmy sobie prezent, a właściwie to naszej Oluni - kupiliśmy wreszcie wózek. Przez całe m-ce ja stawiałam na Mutsy, TŻ na X-landera. Wygrała funkcjonalność - kupiliśmy X-landera XA. No i z głowy mam już te wielgodzinne poszukiwania w necie i na All. Teraz już mogę siedzieć/ leżeć, pachnieć i czekać na godzinę Zero. Na zdjęciu w spaceróce synuś mojej przyjaciółki.

O 19ej byliśmy na USG. Mała ma ok. 2670g (przybywa na wadze średnio 200g/tydz.). Większość pomiarów jest zgodna z wiekiem ciąży, tj. 35,2 hbd. Wyjątek - kość udowa - jakby o tydzień dłuższa (Ola będzie miała długie nogi? ). Łożysko nadal II stopień, dzidzia w pozycji nietoperka. Mnie przybyło juz 10kg

Wózek super! Widzę że wy w pokoju macie niewiele więcej miejsca jak my Ehh.. jakoś radzić sobie trzeba. Ale też marzy mi się taki śliczny pokoik dla maluszka zrobić... ehhh . Kiedyś na pewno! Obie jesteśmy w dośc podobnej sytuacji, więc musi się jakoś wspierać no! Mój tż też jakiejś lepszej pracy szuka, tym bardziej że to co ma teraz to tymczasowo.... . Jakoś to będzie zobaczysz
Za to wieści z wizyty super! Oby Oli takie długie nóżki nie zostały, bo jak zacznie w liceum chłopaków sprowadzać, to jej tatuś osiwieje Hihihi.
P.S. Pięknie wyglądasz w ciąży 10kg to super wynik - zazdraszczam

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez drcron

To i ja wstawiam stale miejsce na moj bar mleczny
odrazu zagalopowalam sie i wstawiam zdjecia pokoiku juz jest gotowy wysprzatany i czeka na niunie nasza

jeszcze tylko musze uszyc jedna rzecz a mianowicie wymyslilam sobie ze uszyje imie naszej corci ze szmatek mam mase skrawkow wiec je wykorzystam

Super!!! *_* .... kurcze... JA TEŻ CHCĘ MIEĆ POKOIK OSOBNY DLA DZIDZIUSIA!!! Buuuu ..... (...) Albo chociaż jakiś większy kącik, żeby mu móc tam kawałek azylu zrobić... ehhh... dupa dupa dupa!!!!

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez minka26

proszę bardzo... opuchnięta gęba i nieogarnięte włosy...

Jeśli na tym zdjęciu masz opuchniętą gębę i nieogarnięte włosy to życzę Ci tak częściej było wyglądasz ślicznie i promiennie ....
A mówią ze dziewczynki urodę odbierają ...

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

CZY KTOŚ WIE CO SIĘ DZIEJE Z CZARYMARY??? Ostatnio to się gdzieś jeszcze odzywała zanim się zima na dobre zaczęła . mam nadzieję, że u niej wsio gucio. Miała nam pokazać jaki to jej teściowa "płaszczyk" zimowy zrobiła, miałyśmy zamawiać takie same i co? .... i gdzieś wsiąkła..... . Mam nadzieję, że tylko dlatego, że nie chciała żebyśmy takie same "płaszczyki" miały . Czarymary, odezwij się co u Ciebie

[sismuerte]

Napisane przez Izumi

A ja dziś przegięłam pałę lekko!
Wzięłam się za "robotę" .... a niestety mam tendencje do tego, że jak już się do czegoś wezmę, to nie dam sobie siana aż nie skończę.... . Szczęśliwie mąż szybko dziś wrócił i nakazał mi przerwać robotę. Dziś poprałam pościele, poprałam ubranka (w sumie 5 prań) wyprasowałam większość ubranek, wyprasowałam pościele (2 razy, bo mi się pomięły zaraz po prasowaniu ), ubrałam łóżeczko, rozpakowałam wszystkie Michałkowe rzeczy, posprzątałam w pokoju (troszkę tylko) i w szafkach zrobiłam miejsce na ubranka, porozkładałam wszelkie gratisy z SR i kosmetyki dla młodego i..... teraz tak mnie biodra bolą że do kibelka dojść nie mogę . A nogi mam jak balerony, wielkie i napuchnięte. W sumie... wiele nie zrobiłam, a umordowałam się jak nie wiem co GRRR! Mąż jak wrócił założył do łóżeczka baldachimek (MAAASAKRA Dobre pół godziny zeszło zanim udało się do wreszcie DOBRZE założyć .... trochę techniki i człowiek się gubi ) i rozwiesił pranie dla Juniora
Mam kilka fotek, więc załączam

Super zdjęcia zwłaszcza to tżeta nad praniem

[ania p]

Napisane przez mrowak

No to powtórzę pytanie odnośnie fotela fatty- czy z niego nie jest ciężko wstać z dzieckiem na ręku? To samo z siadaniem, czy łatwo na nim usiąść trzymając je na ręku?
Mnie się te fotele podobają, ale jakoś mi się kojarzą opinie, że właśnie ciężko jak się ma malucha na ręku.



No to ja się Wam przyznam co zrobiliśmy na Walentynki- tradycyjnie zapytaliśmy się siebie wzajemnie co kto chce i mój TZ od razu wypalił PISTACJE, a ja ponieważ wtedy miałam taką fazę odpowiedziałam, że MLEKO. No i on dostał ponad kilo pistacji, a ja wielki karton mleka

.

Cięzko Ci będzie z niego wstac z dzieckiem na ręku , już z samym brzuchem czasami ciężko wstać he he no to nasi faceci podbni .

Napisane przez JoannM

przeczytalam na internecie co to jest i czym grozi. bo lekarka nie za bardzo mi wytlumaczyla- i sie zalamalam biorac pod uwage ze i tak jestem juz rozchwiana emocjonalnie, to juz mnie rozwalilo..

Dziewczyno droga ... ta bakterie ma jakieś 20% kobiet po to mamy leki antybiotyki i po to robimy to badanie żeby wsio było ok . Więc przestań panikować i czytać . Mojej przyjaciółki córcia przeszła sepse zarażona tą bakterią 6 lat temu ale DLATEGO ŻE NIE MIAŁA POSIEWU PRZED PORODEM ZROBIONEGO bo wtedy szpitale nie wymagały . Teraz się robi badania daje leki . Jeśli bakteria by miała mieć jakiś zły wpływ na dziecko i byłby cień szansy że coś pójdzie nie tak to lekarze od razu by Cię skierowali na planowe CC bo jeśli jest jakies zagrożenie tak właśnie się kończa takie ciąże . A skoto dostałam glubulki i jest wsio ok to dostaniesz poprostu leki i nie masz naprawdę się czym martwić .
Ja tez mam paciorkowaca i znam dziewczyny co też mają i dzieci sa zdrowe duże i mają się dobrze Tu chodzi o doagnoze a Ty ją masz

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Izumi - już się kiedys reklamowałam mam 16m2 do oddania zapraszam

[minka26]

dziewczynki dziękuję za ciepłe słowa, jesteście kochane

izumi śliczne to łóżeczko... superowa ta pościel... się narobiłaś... tylko nie szalej za bardzo... jeszcze nie Michasia pora

ja nadal mam skurcze, w sumie od rana, jak brzuch się spina to brzuch i plecy nawalają... ale co z tego, jak pewnie znów fałszywy alarm i jak póję spać to wszystko minie

[Darusiaaaa]

JoannM nie stresuj sie i nie rozsiewaj sama w sobie wiecej paniki bo nic ci to nie da a od czytania głupot w internecie szybciej osiwiejesz a nie zmadrzejesz na pewno!

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

izumi wygladasz bardzo ladnie lozeczko tez sliczne, zastanawialam sie nad ta posciela i moskitiera ale mamy moskietiere w oknach i drzwiach wiec chyba nie bedzie potrzebna
slicznie lzoeczko wyglada podobnie jak przyszli rodzice

[Mysia1234]

Witam, przyszłam się zameldowac, nadal 2 w 1 a na jutro termin.
GRATULUJE NOWYM MAMUSIĄ

[JoannM]

No dobra,ale jak byscie nic nie wiedzialy bo akurat lekarka Wam nie wytlumaczyla, to tez byscie byly ciekawe"a co to",mam jedna ksiazke o ciazy i tam nic nie bylo wiec zajrzalam do netu. no i poszlo.
juz sie uspokoilam, TZ mnie wola juz do łózia wiec zmykam.. jutro bedzie nowy dzien,kupie sobie lekarstwo i jakos bedzie.takze dobrej nocki!

[Darusiaaaa]

znowu zaczyna mnie bolec podbrzusze;/
ehhh uciekam, dobranoc

[dusiaka]

Napisane przez Izumi

Wózek super! Widzę że wy w pokoju macie niewiele więcej miejsca jak my Ehh.. jakoś radzić sobie trzeba. Ale też marzy mi się taki śliczny pokoik dla maluszka zrobić... ehhh . Kiedyś na pewno! Obie jesteśmy w dośc podobnej sytuacji, więc musi się jakoś wspierać no! Mój tż też jakiejś lepszej pracy szuka, tym bardziej że to co ma teraz to tymczasowo.... . Jakoś to będzie zobaczysz
Za to wieści z wizyty super! Oby Oli takie długie nóżki nie zostały, bo jak zacznie w liceum chłopaków sprowadzać, to jej tatuś osiwieje Hihihi.
P.S. Pięknie wyglądasz w ciąży 10kg to super wynik - zazdraszczam

Izumi - oprócz nas w pokoju (to jest ten duży 15m, małym jest nasz 12 latek) mieszka jezcze Lupo, spanielek). Tak jak piszesz, trzeba sobie jakośradzić. Miejsce dla dzidzi (łóżeczko) jest, a jak zacznie chodzić to będziemy się martwić co dalej. Mój TŻ jak strał pracę też znalazł coś dorywczo, ale teraz i to się skończyło. I ja już nie chcę, żeby szukał dorywczej pracy, lepiej niech poszuka dłużej, ale czegoś na etat.

Dziś już zmykam spać, dość wrażeń. Może dziś w nocy po raz kolejny zostaniemy wizażowymi ciociami? Megi-Megi- a może by tak już?

[Baobabek]

Napisane przez dusiaka

Lepiej późno niż wcale - buziaki z okazji dzisiejszego święta dla wszystkich forumowych kobietek. Tych z brzuszkami, tych w brzuszku i tych malutkich, które zdecydowały już z nich wyjść

mrowak - ja biorę wiesiołek. Madziwnia chyba już też, prawda? Ale muszę przyznać, że pytałam o to dwóch ginekologów i jedną położną. Wszyscy mi powiedzieli, że w działanie oleju z wiesiołka nie wierzą. Ale jak już kupiłam, to brać będę. Przecież nie zaszkodzi.

drcon - pokój śliczny. Żałuję, że nie mam dla swojej córci oddzielnego pokoju. Byłabyś dla mojego TŻ inspiracją.

Darusiaa- śliczna ta sukienka. Będziesz w takiej pięknie wyglądać Jak ja bym chciała przeżyć to jeszcze raz.

mrowak - nic się nie martw. Ja też mam teraz obawy jak damy sobie radę. Mój TŻ szuka pracy, ma prawo do zasiłku, ale co to za kasa. Czasem wyć mi się chce,jak sobie pomyślę, co będzie jeśli długo nic nie znajdzie. Wierzę jednak w powiedzenie, które usłyszałam od mojej mamy - "Pan Bóg daje dzieci, Pan Bóg daje na dzieci". O wychowanie itp. się nie martwię. Pierwszy syn urodził się kiedy byliśmy bardzo młodzi. Daliśmy radę wtedy, więc teraz powinno być już tylko łatwiej. A w pracy na pewno wszystko Ci się ułoży.

Asiulek - Weroniczka urosła pół kilo przez 10 dni!!! To bardzo dużo. Moja Oleńka przybrała na wadze niespełna 1 kg w 5 tygodni, tj. ok. 200 g/tydzień, więc Twoja córcia,w porównaniu z moją, rośnie jak na drożdżach!

minka- Na Ciebie już prawie czas. Drcron - a Ty poczekaj jeszcze trochę.
AniaP - ja szczoteczkę Oral B dostałam w prezencie pod choinkę. Mój TŻ też robi praktyczne prezenty. Zamiast kwiatka dostaję czekoladki, mniam.

A dziś razem zrobiliśmy sobie prezent, a właściwie to naszej Oluni - kupiliśmy wreszcie wózek. Przez całe m-ce ja stawiałam na Mutsy, TŻ na X-landera. Wygrała funkcjonalność - kupiliśmy X-landera XA. No i z głowy mam już te wielgodzinne poszukiwania w necie i na All. Teraz już mogę siedzieć/ leżeć, pachnieć i czekać na godzinę Zero. Na zdjęciu w spaceróce synuś mojej przyjaciółki.

O 19ej byliśmy na USG. Mała ma ok. 2670g (przybywa na wadze średnio 200g/tydz.). Większość pomiarów jest zgodna z wiekiem ciąży, tj. 35,2 hbd. Wyjątek - kość udowa - jakby o tydzień dłuższa (Ola będzie miała długie nogi? ). Łożysko nadal II stopień, dzidzia w pozycji nietoperka. Mnie przybyło juz 10kg

dusiaka ale z Ciebie ładna babka-taka miła ciepła widzę, że też umieściłaś pudła pod łóżeczkiem

Napisane przez Izumi

A ja dziś przegięłam pałę lekko!
Wzięłam się za "robotę" .... a niestety mam tendencje do tego, że jak już się do czegoś wezmę, to nie dam sobie siana aż nie skończę.... . Szczęśliwie mąż szybko dziś wrócił i nakazał mi przerwać robotę. Dziś poprałam pościele, poprałam ubranka (w sumie 5 prań) wyprasowałam większość ubranek, wyprasowałam pościele (2 razy, bo mi się pomięły zaraz po prasowaniu ), ubrałam łóżeczko, rozpakowałam wszystkie Michałkowe rzeczy, posprzątałam w pokoju (troszkę tylko) i w szafkach zrobiłam miejsce na ubranka, porozkładałam wszelkie gratisy z SR i kosmetyki dla młodego i..... teraz tak mnie biodra bolą że do kibelka dojść nie mogę . A nogi mam jak balerony, wielkie i napuchnięte. W sumie... wiele nie zrobiłam, a umordowałam się jak nie wiem co GRRR! Mąż jak wrócił założył do łóżeczka baldachimek (MAAASAKRA Dobre pół godziny zeszło zanim udało się do wreszcie DOBRZE założyć .... trochę techniki i człowiek się gubi ) i rozwiesił pranie dla Juniora
Mam kilka fotek, więc załączam

P.S. Na zdjęciu nr. 3 widać CAŁĄ przestrzeń podłogową jaką posiadamy . Fotel oczywiście do wyniesienia, bo zawadza tylko odkąd nie mamy biurka, także moje miejsce do karmienia = ??? .. Dobrze że wyro jest, to pewnie na leżąco.

jak ja lubię Twoje fotrki oglądać co na Ciebie patrzę to mi się rogal robi śliczna ta Twoja pościel, ja jednak dzisiaj jak się zwlekę z wyra to też oblekę i na pocieszenie wstawie zdjęcie całego pokoju gdzie będziemy z małym. Jak jest nasze łóżko rozłożone to mam nie wiem czy nie tyle samo miejsca co Ty fakt, że nie powinnam narzekać bo mamy jeszcze pokój na dole, no ale co z tego jak przecież nie urządzę tam dzieciowego bo nie będę latać góra-dół.... a tak wogóle to co Ty tak ostatnio nocami piszesz??
Asiulek kurcze 3 tyg różnicy między główką a brzuszkiem to chyba nie jest jeszcze tak źle, co?? weź pod uwagę, że Twoja mała ma jeszcze sporo czasu i powinno sie to wyrównać Mi jak teraz w swzpitalu robili usg (36tc był) to wszystko wyszło na 37 tydizeń z hakiem, a kość udowa na 41...ale pocieszam się że mój tż jest długonogi
a co do paciorkowca, to ja jestem teraz głupia już-mieli i robić w szpitalu, po czym ordynator stwierdził, że nie ma takiej potrzeby....i ja nie wiem co mam teraz zrobić...mój gin w piątek też mi nie zrobi

[madziwnia]

Napisane przez ASIULEK_23

Jestem, jestem
A jesli chodzi o przytulania to mój lekarz stwierdził, ze jeśli juz to rzadko i "na pół fiutka". Uspokoilam go, że do porodu już się wstrzymamy

genialnie.. nic tylko centymetr w reke zołnierza na nogi wymierzyć połowę zaznaczyc czymś i mozna działac!!!

Napisane przez miss.hot

Dalsze wieści o Martuko:
Maluszki Martuko mają 43 i 44cm, 1700 i 1900g. Marta ich jeszcze nie widziała, bo są na innym piętrze, a ona jeszcze nie ma na tyle siły, żeby tam dotrzeć. Ale wstawała już i mówi, że nie jest tak źle
Cały czas maluszki mają robione jakieś badania, ale jak na razie nic niepokojącego nie znaleziono. I oby tak było!!
Powód cesarki: o 1-szej w nocy zaczęły odchodzić jej wody i miała skurcze, a już w ciągu dnia wzrastało jej ciśnienie.

Super!!!!!! Będzie dobrze szkoda, że imion nie znamy .

Napisane przez mrowak

Mamy wyczekują, maluchy się szykują i wypakowują - tak mi przyszło jeszcze. Albo godziny zero nadchodzą- wiosenne brzdące się rodzą.

Ja juz zgłupiałam!!!!!!!!!!!!!!! !!

Napisane przez JoannM

przeczytalam na internecie co to jest i czym grozi. bo lekarka nie za bardzo mi wytlumaczyla- i sie zalamalam biorac pod uwage ze i tak jestem juz rozchwiana emocjonalnie, to juz mnie rozwalilo..

chciałam ci odpisac.. ale dziewczyny pieknie to zrobiły..
nie chodzi o to że masz.. bpo to sporo ciezarnych ma.. tylko chpodzi o zdiagnozowanie że sie ma i musisz miec ten wynik przy przyjęciu na oddział i oni wiedza i przy porodzie dziodziusiowi tez cos podaja i nie ma problemu...

POLECAM.. tym którym lekarz nie zlecił tego badania.. tak wazne a jeszcze niektórzy maja w dup...e... płatne na bakteriologii 30 zł TYLKO a może zycie uratować...

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:38 ----------

MAMUSIE ROZPAKOWANE

P0P70 (Ela,lat 39) ur.16.12 900g Oliwia CC
Asiuulka89 (Asia,20 lat ) ur. 8.02 3060g, 56cm Zuzia CC
libra777(Agnieszka, 32 lata) ur. 12.02 3370g, 52cmMikołaj SN
tylkooliwka(Agnieszka 28l) ur. 22.02 3400g, 54 cm Daniel CC
asienka240 (Asia, 21 lat)ur. 22.02 2680g, 54cm Emilka CC
ISIS23 (Iza 25 lat ) ur. 28.02. 2600g Norbert CC
ilkia24 ( Ilona 24 l ) ur. 28.02 3450g, 57cm Filip CC
Łaciata (Ola 34 lata) ur.2.03 2850g, 52 cm Córcia CC
catro (Kasia, lat 28) ur. 7.03 3500g, 53cmOla SN
martuko(Marta) ur. 8.03 1700g, 1900g, 47cm, 49cmchyba córcia i synek CC


a tu link jakby ktoś zapomniał że na pierwszej stronie jest galeriaaa
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...27&postcount=2

[anakazar]

Napisane przez aixa

Darusia suknia zjawiskowa !!!!!!!! Idealny wybór!!
Minka śliczny ten twój brzusio, i buźka twoja taka ładna
Drcron jakie słodkie te malowidła na ścianach.
Anakazar piękny fotel bardzo mi się podoba. I tapeta w moim stylu I brawo dla tża za piękną niespodziankę. Z twojego opisu wnioskuję, że mamy małżów o podobnym sposobie bycia. Mój też ma takie fajne pomysły i czasami element zaskoczenia jest lepszą niespodzianką niż sam prezent.
Sismuerte oglądałam te fotele na all i zastanawiałam się czy wygodne???Niedźwiadek świetny
Megi trzymam kciukasy za Was żeby tym razem zaczęło się na dobre i skończyło upragnionym rozwiązaniem.

A ja po fryzjerze. Na głowie ład i porządek bez cienia odrostów

Dziękowacaaa i jakże zazdroszcze fryzjera

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Napisane przez sismuerte

Mam pytanie:
Czy któraś z was kupiła nianie elektroniczną?

Ja mam nianie elektroniczną

[ASIULEK_23]

Napisane przez Izumi

P.S. Na zdjęciu nr. 3 widać CAŁĄ przestrzeń podłogową jaką posiadamy . Fotel oczywiście do wyniesienia, bo zawadza tylko odkąd nie mamy biurka, także moje miejsce do karmienia = ??? .. Dobrze że wyro jest, to pewnie na leżąco.

Kochana, my jak wstawimy łóżeczko do malego pokoju i nasze łozko będzie rozłożone to mamy mniejsza przestrzeń podłogową od Ciebie Jak już wstawimy to zademonstruję
Z tym, że mamy jeszcze jeden duży pokój, ale na razie będziemy sapć z małą.

Łóżeczko wygląda pięknie mamusia również
Tylko nie przeginaj z robotą bo wiesz... jeszcze mamy trochę czasu

A ja dziś średnio prtzespaną noc mam za sobą. A to ze względu na to, że wczoraj zapodałam sobie te tabletki zapisane przez lekarza i chyba ich nie mogę... boże jak ja sie czułam... pikawa mi skakała, cała bylam roztrzęsiona, w głowie mi się kręciło... jak pijana. Do tego mała od 3-ej tak kopała ze spać się nie dało. Bałam się, że to przez te tabletki. Musze dzis zadzwonić do gina i mu powiedzieć. Bo nie wiem czy brać je dalej...

[anakazar]

Napisane przez JoannM

Dostalam wyniku z wymazu i niestety mam paciorkowca!! chyba ktoras z Was to miala? co dostalyscie? ja dostalam takie globulki-Dalacin, ktorych teraz nigdzie nie moge dostac, nawet zeby zamowic. Popytam jutro w aptekach.

Ja dostałam duomox-sama się zdziwiłam,że to dostałam,bo pamietam jak maż mi to na angine chyba dostał,ale ginka mi wszytsko wytłumaczyła i tem lek ma w składzie coś na Aco niszczy to cholerstwo.
Mi się kazała tym paciorkowcem w ogóle nie martwic,powiedziała,że bałybysmy się gdybysmy go nie wykryły-dzisiaj będzie mi brała wymaz i do laboratorium zobaczyc czy już"zdechł"oby...

[madziwnia]

a włąsnie a propo spania...
to jak wczoraj napisałam wam posta ok 20 poszłam spać i dopiero o 7 rano wstałam szok!!! Tylko raz w toalecie!!!!!

[Gmyrelka]

dzień dobry

Asiulek cieszę się że przynosisz dobre wieści Leż grzecznie i dużo na lewym boczku a różnice jeszcze bardziej zanikną W końcu u dorosłych ludzi też nie występują idealne proporcje

Izumi gdzie Ty się podziewasz całymi dniami?? Łóżeczko Michałka prześliczne, pościel bombowa, a najcudniejsza i taka promienna MAMUSIA !!

Propozycje nazw kolejnego wątku rewelacyjne, mrowak , a Ty Madziwnia masz niełatwy orzech do zgryzienia z wyborem choć i tak wszystkie są super

Ja po mega kiepskiej nocy Moja Hanula mnie zaraziła i zdycham Łeb pęka, gardło boli i strasznie kaszle Boje się że przez ten kaszel sprowokuje poród ... Właśnie zjadłam 6 grzanek z ząbkiem czosnku i pije herbatkę z miodem i cytryną - mam nadzieje że jutro nie będzie śladu

Ciekawe jak tam Okruszki martuko Wczoraj w nocy znajoma urodziła przez CC (w skończonym 37tc) dwie dziewczynki Lenkę i Ninkę I to całkiem spore babeczki bo jedna 2,5kg a druga 2,8kg Swoją drogą fajnie te imionka pasują do siebie Choć tak jak Lenka mnie nie urzeka i strasznie Ich teraz dużo tak Ninka jak dla mnie jest super Ankazar
Apropo imion syn mój ostał się Marcelkiem, ale teściowa co dwa dni dzwoni i pyta "jak tam Wojtuś", więc odpowiadam "nie wiem, nie znam" choć kto wie jak sprawa z imieniem w naszym przypadku się skończy...
A dla babci mej argumentem przeciw jest zespół "gang Marcela" jak ja kocham takie argumenty I do tego bardzo intensywnie dumała czy jest święty Marcel ...

[madziwnia]

DOBRA dwie PROPOZYCJE tylko...

• Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy – MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
• Marzec-kwiecień: dwa miesiące gdy witamy nasze brzdące.

Ja obstawiam nr 1 prosto i wszytsko jest!

[ASIULEK_23]

Dziewczyny, czy któraś z Was brała taki zestaw leków- Isoptin + salbutamol? Bo ja dziś po tym zestawie miałam kołatanie serca itp. Teraz czytam na necie, że częściej do isoptinu dają fenoterol ale salbutamol też. I podobno te objawy sa normalne... podobno ten isoptin ma troche niwelować te skutki ale u mnie chyba nie dał rady... boję się wziąć kolejnej dawki

[anakazar]

Napisane przez ASIULEK_23

Dziewczyny, czy któraś z Was brała taki zestaw leków- Isoptin + salbutamol? Bo ja dziś po tym zestawie miałam kołatanie serca itp. Teraz czytam na necie, że częściej do isoptinu dają fenoterol ale salbutamol też. I podobno te objawy sa normalne... podobno ten isoptin ma troche niwelować te skutki ale u mnie chyba nie dał rady... boję się wziąć kolejnej dawki

Nie bój się-lekarz wie co robi podając Ci lek,a żeby się uspokoic to zadzwoń do gina i mu o tym powiedz

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez madziwnia

DOBRA dwie PROPOZYCJE tylko...

• Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy – MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
• Marzec-kwiecień: dwa miesiące gdy witamy nasze brzdące.

Ja obstawiam nr 1 prosto i wszytsko jest!

Lepsza 1

[ASIULEK_23]

Ja jestem za nr 1

[machaj]

Napisane przez ASIULEK_23

Dziewczyny, czy któraś z Was brała taki zestaw leków- Isoptin + salbutamol? Bo ja dziś po tym zestawie miałam kołatanie serca itp. Teraz czytam na necie, że częściej do isoptinu dają fenoterol ale salbutamol też. I podobno te objawy sa normalne... podobno ten isoptin ma troche niwelować te skutki ale u mnie chyba nie dał rady... boję się wziąć kolejnej dawki

ja nic nie brałam w ciąży... ale raz jak byłam na wizycie u mojego ginekologa dzwoniła do niego jakaś kobietka i ona właśnie brała fenoterol... i on jej tłumaczył że dla dzieciątka to jest bardzo dobre.. ale nią może 'trzepać' po tym... może zadzwoń do swojego ginekologa i spytaj... żeby cię uspokoił

ehh ja też miałam piękną noc położyłam sie spać ok 23 a obudziłam sie dopiero o 7... nawet na siku nie wstawałam w nocy... mąż o 5 rano do pracy wychodził i też mnie nie obudził... ehh a słoneczko mi tak fajnie świeci do sypialni