Lipcówki 2017 ❤ cz. 8 Porodówka!

[poprostu]

Vafi czyli wszystko dobrze!

Taedio a pytalas go o wagę? Ja ze swoim trochę sie nie patyczkowalam i jak w skupieniu mierzył to pytalam a co to, a to co to

[nulkaa3]

Napisane przez Mała!

Vadi
Nie powinno.wam.nic być obserwuj zmiany i.miejsce ukaszenia

Nonie
Juz niedługo będziesz z całą trójką nie jest lekko z moim.starszakiem bo głośny jest i aktywny ale dajemy radę...

Chilli
Wincent jest genialny! Jakie oczyska cudne! ✌

Samantha
Ale piękna rodzinka mały jest śliczny. Ciężkie sa te pierwsze dni... nie sądziłam ze az tak, albo zapomniałam :/ ale z każdym dniem bedzie lepiej... u mnie np wczoraj placz tak cycki bolały, maz za laktatorem jeździł, a w nocy od 24-3 Hugo wisiał na cyckach i wszystko zjadł i ulga... wypiłam też dwie mięty.
Co prawda ciagle na rekach lub cyckach... a umycie i wysuszenie
głowy trwało kilka godzin... dopiero dziś czuje sie jak.człowiek, może mąż tez zobaczy we mnie "mnie" w końcu...

Nulka
Pieknota

Emmos
jaki aniołek

Morelle
Anastazia jest urocza

Kilka pytań do mam
Dziewczyny używacie smoczka?
Dziewczyny kiedy byliście.na pierwszym spacerze i.ile trwał?

Smoczka używam od powrotu do domu.
Na spacerze byłyśmy po tygodniu i trwał ok 15min, bo troszkę wiało u nas.
Teraz mamy 2tygodnie i spacerujemy 40-50min.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jon_Snow]

Napisane przez taedio

Vadi No bez szału :/ ktg miałam 2 razy i to ja sama w sumie zrobiłam. Tzn on zalecił ale bez obowiązku.

Jon no nie sprawdza. Nie wiem czy mały właściwie przybiera, nic. Nie wiem czy dzisiaj po obiedzie u rodziców nie przejechać sie na IP i nie powiedziec, że nie czuje ruchów zeby zrobili usg albo ktg..

Poprostu mi na ktg skurcze pisały sie non stop :p teraz i tak nie zatrzymywaliby porodu wiec szpital nie ma sensu bo nic więcej sie nie dzieje :p
Ja ostatnia wagę znam z początku maja z usg III trymestru, które zrobiłam gdzie indziej na własna rękę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jak się martwisz co tam się dzieje to jedź, może jak będą jakieś skurcze to już Cię zostawią? z tą wagą to też dziwne dla mnie, a pytałaś go kiedyś na wizycie o wagę? moja gin raz zapomniała o wadze i musiałam drugi raz na fotel siadać żeby sprawdziła

Napisane przez nonie_

Siostra z chłopakiem właśnie pojechali. Nie są długo razem, ale mam wrażenie ze wzięła go ze sobą specjalnie żeby się napatrzył na małego dzidziusia i może go to coś ruszy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

chciała go zaczarować

[taedio]

Poprostu on małego nie mierzył ani razu. W innej klinice miałam prenatalne, połówkowe i usg III trymestru i tam mi go mierzyli i wszystko sprawdzali. Mój gin przykładał tylko głowice usg, sprawdzał tętno i odkładał. Nie wiem czemu ja u niego prowadzę ciąże No ale juz za późno. Następnym razem bede mądrzejsza.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Nonie a to fajnie, że córka dobrze znosi te kilka dni

Jon generalnie sie nie martwię, młody sie rusza regularnie. Waham sie bo nie chce właśnie zeby mnie zostawili bez powodu, skurczy regularnych nie mam ani nic. No ale chciałabym wiedzieć czy jakieś rozwarcie sie robi i jak łożysko
Ile razy miałam pytać o wagę to zawsze zapomniałam bo cos (a to szyjka, a to skurcze )


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Devileek]

Nonie gratulacje ! Super sobie poradziłas zazdroszcze takiego porodu

Wszystkie wasze dzieciaczki są śliczne mamy się czym chwalić !

U nas spokojnie mały chyba potrzebuje bardzo bliskości bo dziś w nocy nie chciał się dac odłożyć do kołyski tylko u mnie na raczkach . Raz spał na brzuszku na mnie później nad ranem obok przy cycu. Może wczoraj za dużo spał w dzień że ta noc była taka ...

My dziś na pierwszym wychodnym w wózku siedzimy sobie pod altanka

Co do odparzeń na razie nie mamy problemów ale też staramy się używać do przemywania wody z olejem kokosowym


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nonie_]

Taedio niefajne podejście tego lekarza, naprawdę, ja bym u takiego ciąży nie prowadziła, nie powinno to tak wyglądać. Żebyś nie była rozczarowana tez jego zachowaniem jeśli się mu uda być przy porodzie

Moja gin zmieniła trochę podejście po tym jak zwrócili jej uwagę z luz medu o tym ze powinna robić tylko trzy usg w trakcie całej ciąży. Na ostatniej wizycie na jakiej u niej byłam początkiem czerwca, to tez tylko sprawdziła tętno, ilość wód i tyle. No ale ja nie chciałam rodzic u niej w szpitalu wiec już się nie przejmowałam. Drugi gin z tego szpitala w którym jestem zawsze sprawdzał wszystko mega dokładnie a za wizytę z usg bierze 100 zł No ale i tak udało się ze urodziłam a on jest na urlopie, ale gin który mnie badał rano rowniez był fajny i sympatyczny jednak największa robotę robi położna, lekarza zobaczyłam dopiero jakaś godzinę po porodzie zapytał czy czuje się w pozarządku i wyszedł.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[taedio]

Nonie ja nie liczę na to, że bedzie przy porodzie
Ja za każda wizytę u niego płaciłam także laski nie robi za badania


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vadi]

Taedio za kasę taka olewka??

Mój ordynator na prywatnych wizytach mi na każdej robił superdokładne usg (2D i 3D, na poziomie wszystkich obowiązkowych prenatalnych), mierzenie wszystkiego, przepływy absolutnie zawsze i pełny opis każdej pomierzonej kostki, obwodu itp. + zdjęcia, jak się dało

[poprostu]

Devilek a jak rozrabiasz wodę z olejem tzn ile go dajesz na ile wody? I rozumiem ze juz niczym wiecej nie smarujesz?

[myszowata1313]

Napisane przez nulkaa3

Smoczka używam od powrotu do domu.
Na spacerze byłyśmy po tygodniu i trwał ok 15min, bo troszkę wiało u nas.
Teraz mamy 2tygodnie i spacerujemy 40-50min.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to ja zapytam,
Jak maluch podczas spaceru zaczyna plakac to butla? Czy jak? Bo sama sie zastanawiam. Mamy juz 9.dni i wycieczki typu do szpitala przychodni itp ale w wozku jeszcze nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nonie_]

Napisane przez myszowata1313

A to ja zapytam,
Jak maluch podczas spaceru zaczyna plakac to butla? Czy jak? Bo sama sie zastanawiam. Mamy juz 9.dni i wycieczki typu do szpitala przychodni itp ale w wozku jeszcze nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Marcelina podczas spacerów zawsze spała jak zabita, mam nadzieje ze teraz z Miłoszem będzie tak samo.
Dawalam jej pierś przed wyjsciem i zaraz po powrocie. Choć teraz ogólnie się nie nastawiam na jakieś długie spacery, będziemy raczej na podwórku koło domu czas spędzać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orangemisia]

Witam się w 40t1d.
Na początku ogromne gratulacje dla mam i maluchów!
Wszystkie dzieciaczki są prześliczne

Napisane przez Jon_Snow

przez Was mi wody ze śmiechu odejdą, a TŻ jeszcze nie wrócił!



jej Chilli ja uwielbiam czytać jak opisujesz co tam u Was! tak wspaniale sobie ze wszystkim radzisz, chciałabym chociaż w połowie tak ogarniać jak Ty



jakie słodkie są te Wasze bobaski kiedy swojego zobaczę?!



o tak jutro GoT! nie mogę się zdecydować czy rodzić czy oglądać



moje aplikacje wszystkie pokazują że już rodzę, no i gdzie?!

Gosiutka ciężko było, ale dałaś radę i jesteście teraz we 3! jeszcze raz gratuluję


Kręci mi się strasznie w głowie, a siedzę, nie wiem o co cho? :/ i chyba mi się ten katar rozkręca jednak :/ gardło przeszło, ale w nosie mi siedzi coś, na końcowce ciąży akurat!

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

a ciekawe co tam u SteveS i orangemisi. odezwijcie się Dziewczyny!

U mnie bez zmian. Wczoraj minął mi termin porodu. Byliśmy u znajomych na grillu(50km od domu)- myślałam,że skusze los,ale się nie udało
Kolega który mnie dawno nie widział uznał,że wyglądam 'noo inaczej', czyt.gruba i spuchnięta,ale chciał być miły
Dzisiaj kupiliśmy ananasa może on coś zdziała

Niestety przypałętało się do mnie przeziębienie. Katar i okropny kaszel


Tak poza tematem. Kupiliśmy dziś gofrownicę. Znacie jakieś dobre,sprawdzone przepisy na gofry? Tż zrobił na śniadanie z pierwszego lepszego przepisu z neta,ale moim zdaniem wyszły dość ciężkie.

[Agg_s]

Napisane przez taedio

Agg taaaa taka szczęściara ze mnie? założę sie, że od ostatniej wizyty nic sie nie poruszyło
Nie mam następnej wizyty. Jak do 25 nie urodzę to mam skierowanie do szpitala


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojojoj to faktycznie nuda mam nadzieje ze coś ruszy bo bez przesady! 25 zostaw nam z końca listy!!

Napisane przez nulkaa3

Moja jutro będzie mieć 2tygodnie i potrafi nawet 100ml zjeść, taki żarłok z niej
Załącznik 7152101

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mała ślicznotka ale ten czas leci

Napisane przez poprostu

:

Aggs kurde wpisałabym sie na jutro ale te kary coraz bardziej surowe... Do ktorej można dać znać?

Mialam te same dylematy ze szpitalem ale wybrałam ten blisko mnie, w którym najczęściej dziennie rodzi 1 góra 2 chce miec do dyspozycji tylko dla siebie położna i lekarza i odganiam od siebie myśli ze Mały moze potrzebować lepszej pomocy z dużym szpitalem boję się tego chaosu albo że wyląduje gdzieś na korytarzu oczekując czy bede na IP kilka godzin lub że będą mnie gdzieś odsyłać

Daje czas do 18. Ale uprzedzam: jesteś jeszcze sporo przed terminem wiec za wpychanie się w kolejkę jest dodatkowa kara.

Napisane przez pestycyda

Aggs, ja te wybrałam mniejszy szpital. Teraz zamykają we Wrocławiu porodówki po kolei na czas remontu i już widzę co się będzie działo tam. Oby w moim tylko miejsce było bo też ma dobre opinie ale niestety w razie czego (tfu tfu) dzidzia na Wrocław jedzie beze mnie.

Wróciliśmy z "wycieczki" wytrzepałam ciuchy z robali. Wyciągnęłam jednego z włosów. Zabiłam 4 końskie wielkie muchy w samochodzie. Strasznie chciało mi się siku ale na pewno wtedy w dupsko by mi jakiś kleszcz się wbił a tylko tego mi trzeba:/ powgniatalo nam się podwozie od tego jezdEnia po tych wertepach.

My: natura
0:1
]

Dzięki dziewczyny za Wasze wypowiedzi odnośnie wyboru szpitala uspokaja mnie to i dodatkowo utwierdza w przekonaniu ze może to najlepsza opcja
Ja wczoraj jak byłam to oglądałam dwie puste sale dwuosobowe - z czego jedna można "wynająć" za 150zl na wyłączność z osoba towarzysząca która ma w tej kwocie zapewnione tez wyżywienie. Pokoje są z łazienkami, kolyskami, wanienkami i wszystkimi innymi niezbędnymi akcesoriami. W piątek akurat wypisali kilka kobitek dlatego taka cisza była wiec może się zdazyc ze nawet nie będzie trzeba płacić by być samej w pokoju można przy porodzie skorzystać z wanny, tensa/tensu (jakkolwiek to odmienić) czy gazu rozweselającego ale np zzo już nie maja... oddział ma bardzo dobre opinie, jedyny zarzut to właśnie brak tego oddziału noworodkowego


Niech jeszcze TŻ Cię obejrzy czy na pewno żadnego kleszcza nie złapałaś na gapę



Wysłane z telefonu - wybaczcie literówki

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Orangemisia witaj myślałam ze może chociaż Ty już rozpakowana.. ale jednak te nasze chłopaki to bardzo leniwe skrzaty



Wysłane z telefonu - wybaczcie literówki

[emilia0508]

Zostajemy mała jeszcze ma zoltaczke i się dalej naswietlamy... Już się nastawilam na powrót do domu a tu d.upa Dziś mi mija tydzień jak jestem w szpitalu... Tęsknię za tż. A on nie może przyjechać bo się przeziebil. Jakoś tak smutno mi się zrobiło

[taedio]

Orange witam w klubie
My zawsze z przepisu z mojewypieki.pl lekkie i chrupiące

Agg mnie do tego przekonywać nie musisz :p


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nonie_]

Napisane przez orangemisia

Witam się w 40t1d.

Na początku ogromne gratulacje dla mam i maluchów!

Wszystkie dzieciaczki są prześliczne







U mnie bez zmian. Wczoraj minął mi termin porodu. Byliśmy u znajomych na grillu(50km od domu)- myślałam,że skusze los,ale się nie udało

Kolega który mnie dawno nie widział uznał,że wyglądam 'noo inaczej', czyt.gruba i spuchnięta,ale chciał być miły

Dzisiaj kupiliśmy ananasa może on coś zdziała



Niestety przypałętało się do mnie przeziębienie. Katar i okropny kaszel





Tak poza tematem. Kupiliśmy dziś gofrownicę. Znacie jakieś dobre,sprawdzone przepisy na gofry? Tż zrobił na śniadanie z pierwszego lepszego przepisu z neta,ale moim zdaniem wyszły dość ciężkie.

Po gofry to do taedio (choć legenda głosi ze wkleja zdjęcia z internetu )

Ja robię z kolei z tego, - http://www.moderntasteblog.com/2013/...lne-gofry.html i nam smakują bardzo, najlepiej jest jeszcze dodać wodę mineralną gazowaną jaka gofrownicę kupiliście? Jaka moc?
Odejdzmy trochę od tematów porodowych


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nulkaa3]

Napisane przez myszowata1313

A to ja zapytam,
Jak maluch podczas spaceru zaczyna plakac to butla? Czy jak? Bo sama sie zastanawiam. Mamy juz 9.dni i wycieczki typu do szpitala przychodni itp ale w wozku jeszcze nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na spacery wychodzę z Małą po jedzeniu i jak tylko wyjadę wózkiem z bramy, to dziecko już śpi Także okazji do karmienia czy placzu jeszcze nie było. A ogólnie jak jadę z nią do lekarza, to mam mm w saszetkach (jedna porcja), do tego gorąca wodę w termosie i zwykła w butelce. I w razie potrzeby na miejscu szykuję butlę ale jeszcze nie praktykowalam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nonie_]

Napisane przez emilia0508

Zostajemy mała jeszcze ma zoltaczke i się dalej naswietlamy... Już się nastawilam na powrót do domu a tu d.upa Dziś mi mija tydzień jak jestem w szpitalu... Tęsknię za tż. A on nie może przyjechać bo się przeziebil. Jakoś tak smutno mi się zrobiło

Przykro mi bardzo ze musicie zostać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[darietta]

Napisane przez cashmere

Darietta, mój też się drze na przewijaku jakby go ze skóry obdzierali. Mam nadzieję że niedługo się przyzwyczai. Cieszę się że nie mieszkam w bloku bo by mi pewnie mops wjechał że się nad dzieckiem znęcam :P

Ja niestety w bloku i juz widze co sąsiedzi sobie myślą. Ale nie moja wina że dziecko płacze. Ale żal mi jej ja zaraz się stresuje bo nie lubie jak dzieci płaczą. Płacz dziecka nie jest mi obojętny.

[Jon_Snow]

Napisane przez orangemisia

Witam się w 40t1d.
Na początku ogromne gratulacje dla mam i maluchów!
Wszystkie dzieciaczki są prześliczne



U mnie bez zmian. Wczoraj minął mi termin porodu. Byliśmy u znajomych na grillu(50km od domu)- myślałam,że skusze los,ale się nie udało
Kolega który mnie dawno nie widział uznał,że wyglądam 'noo inaczej', czyt.gruba i spuchnięta,ale chciał być miły
Dzisiaj kupiliśmy ananasa może on coś zdziała

Niestety przypałętało się do mnie przeziębienie. Katar i okropny kaszel


Tak poza tematem. Kupiliśmy dziś gofrownicę. Znacie jakieś dobre,sprawdzone przepisy na gofry? Tż zrobił na śniadanie z pierwszego lepszego przepisu z neta,ale moim zdaniem wyszły dość ciężkie.

myślałam, że już może nam dziedzica pokażesz też mam katar

gofry robię z tego przepisu: http://www.mojewypieki.com/przepis/g...ie-i-chrupiace

Napisane przez Agg_s

Ojojoj to faktycznie nuda mam nadzieje ze coś ruszy bo bez przesady! 25 zostaw nam z końca listy!!




Mała ślicznotka ale ten czas leci




Daje czas do 18. Ale uprzedzam: jesteś jeszcze sporo przed terminem wiec za wpychanie się w kolejkę jest dodatkowa kara.




Dzięki dziewczyny za Wasze wypowiedzi odnośnie wyboru szpitala uspokaja mnie to i dodatkowo utwierdza w przekonaniu ze może to najlepsza opcja
Ja wczoraj jak byłam to oglądałam dwie puste sale dwuosobowe - z czego jedna można "wynająć" za 150zl na wyłączność z osoba towarzysząca która ma w tej kwocie zapewnione tez wyżywienie. Pokoje są z łazienkami, kolyskami, wanienkami i wszystkimi innymi niezbędnymi akcesoriami. W piątek akurat wypisali kilka kobitek dlatego taka cisza była wiec może się zdazyc ze nawet nie będzie trzeba płacić by być samej w pokoju można przy porodzie skorzystać z wanny, tensa/tensu (jakkolwiek to odmienić) czy gazu rozweselającego ale np zzo już nie maja... oddział ma bardzo dobre opinie, jedyny zarzut to właśnie brak tego oddziału noworodkowego


Niech jeszcze TŻ Cię obejrzy czy na pewno żadnego kleszcza nie złapałaś na gapę



Wysłane z telefonu - wybaczcie literówki

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Orangemisia witaj myślałam ze może chociaż Ty już rozpakowana.. ale jednak te nasze chłopaki to bardzo leniwe skrzaty



Wysłane z telefonu - wybaczcie literówki

dobrze brzmi ten szpital który opisujesz ja bym się też na niego zdecydowała, 30km to nie dużo w razie gdyby trzeba było się przenieść

Napisane przez emilia0508

Zostajemy mała jeszcze ma zoltaczke i się dalej naswietlamy... Już się nastawilam na powrót do domu a tu d.upa Dziś mi mija tydzień jak jestem w szpitalu... Tęsknię za tż. A on nie może przyjechać bo się przeziebil. Jakoś tak smutno mi się zrobiło

jak długo jeszcze musi być naświetlana?


od godziny mam skurcze, ale jakieś takie dziwne, słabiutkie :/ ani się nie rozkręcają ani nie słabną.. ciekawe czy coś z tego będzie, za chwilę mąż będzie w domu

[darietta]

Napisane przez Mała!

Kilka pytań do mam
Dziewczyny używacie smoczka?
Dziewczyny kiedy byliście.na pierwszym spacerze i.ile trwał?
Dziewczyny ile czasu dzieci jedzą u was z piersi...? Wiszą aż zasną? Czy odkładacie po.iluś tam minutach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie używam smoczka, dziś był pierwszy spacer trwał może z godzinkę może troszke krócej.
Co do piersi to u mnie non stop bo jak placze to przystawiam bo nie wiem czy głodna. A ona potrafi co chwile pociągnie kilka razy i śpi. Proba odłożenia krzyk.

Dzis na spacer też wychodzilismy z krzykiem ale troszke ją zmeczylo i spała. Ja niestety doszłam do pierwszej ławki i klapnełam na niej. Mąż robił kółka po parku a ja z nogami wyciągniętymi na ławce ich obserwowałam. Troszke pobolewa mnie rana po nacieciu noga i jeszcze czuję osłabienie.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez vadi

dziewczyny, a sterylizowałyście nakładki na sutki? Bo chciałam to właśnie zrobić ale na opakowaniu nie ma o tym słowa

Ja zalałam na chwile wrzątkiem ale jak wrociłam do domu w szpitalu pod ciepła woda z kranu bo nie było jak i gdzie wyparzyc

[emilia0508]

Napisane przez Jon_Snow

myślałam, że już może nam dziedzica pokażesz też mam katar

gofry robię z tego przepisu: http://www.mojewypieki.com/przepis/g...ie-i-chrupiace



dobrze brzmi ten szpital który opisujesz ja bym się też na niego zdecydowała, 30km to nie dużo w razie gdyby trzeba było się przenieść



jak długo jeszcze musi być naświetlana?


od godziny mam skurcze, ale jakieś takie dziwne, słabiutkie :/ ani się nie rozkręcają ani nie słabną.. ciekawe czy coś z tego będzie, za chwilę mąż będzie w domu

Jak na razie dobę i się zobaczy. Jak ona znów będzie kluta to będę płakać z nią znów

[pestycyda]

Taedio, to masakra ten Twój lekarz-.- ja ktg też nie mam zleconego a położna w przychodni mówiła że obowiązek jest dopiero w 40t -.- teraz wizyt mam dopiero 2 dni przed terminem i nie wiem czy z USG bo podejrzanie wcześnie mnie zapisała ( a ona pacjentki na usg zapisuje od 10 jakoś )

Nonie, oby ta wizyta nie podziałał na tego chłopaka siostry odwrotnie

Devileek, super sobie radzicie a ta woda z olejem kokosowym to jak? RoPuszczasz po prostu?

Orangemisia, witamy z powrotem.

Emilia, biedactwo niech TŻ się kuruje a Wy się naświetlajcie! Pomyśl o tym z dobrej strony- w szpitalu masz pomoc na miejscu, o wszystko pytaj, jak wrócisz do domu to już będziesz po kryzysie że wszystko boli

Jon, śmiesznie by było jakbyś zaczęła rodzić:p

Byliśmy z TŻ na zakupach. Auto nam po tylej wycieczce do lasu rzęzi jak 20 letni polonez. Coś haczy przy podwoziu:/ na domiar złego zepsuł się bagażnik i nie można go otworzyć! ;( Jutro TŻ jedzie do mechanika ale od ręki nikt tego nie zrobi pewnie:/ na porodówkę taksówka będę jechać...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[minini]

Napisane przez Gosiutka

Gratulacje dla nowych mam my od czwartku w domu, laktacja się rozkręca, w szpitalu niestety trochę dokarmialam po przystawieniu do piersi bo mała leciała z wagi i krzyczała.. ale jak wróciliśmy do domu laktacja się rozkrecila i już nie dokarmiam w pon ważenie mam nadzieję że będzie ok. Mała ma zoltaczke i ciężko wybudzic - tutaj jest największy problem, dlatego jak przysypia przy piersi a za krótko possie podaje jej jeszcze moje odciagniete mleko.

Laktator mam równiez elektryczny z Canpola i póki co jestem zadowolona - Nie wyobrażam sobie odciagania ręcznym

A jeśli chodzi o poród to: tak jak pisałam w pon o 1 obudziłam się i czułam mokro na nogach i majtki całe mokre, pojechaliśmy do szpitala - powiedzieli że wód jeszcze w normie ale mnie przyjmują, wyladowalam na porrodowce. Ale żadnej akcji skurczowej.. O 6 podano mi antybiotyk, ok 8 lewatywa.. dalej nic ,ok 12 mieli dac oksytocyne, ale zrobili jeszcze jakiś wymaz z pochwy i stwierdzili że to mógł taki bardzo wodnisty czop i że jak akcja się do wtorku nie rozkreci to jeszcze na 2 dni mogli mnie wypisać do domu a potem dopiero wywoływanie. Przenieśli mnie na ginekologie, w międzyczasie zaczęłam odczuwać bóle ledzwiowe krzyżowe i uświadomiłam sobie że są regularne co ok 8 min. Po czym na wkladce miałam krew ze sluzem- czop. Miałam co godz słuchanie tętna małej więc czekałam na rozwój. Ok 17 poszły następne wody - udałam się do położnej i znowu wróciłam na porodowke - Ale od tego czasu co chwilę miałam jakiś wypływ no i masakrycznie bóle ledzwiowo krzyżowe, które paraliżowaly moje ciało... do 4 cm bardzo się męczyłam bo przez to że wód było mało cały czas byłam przypieta do ktg i nie mogłam się ruszyc. Od 5 cm chciałam znieczulenie. Jak usłyszałam że jest 4 cm miałam wielką nadzieję że zaraz ból będzie mniejszy - przeniesiono mnie na inną salę - tam kąpiel w wannie, piłka i dostałam tensy - nie wiem czy to placebo ale odrobinę niwelowalo to moje bóle krzyzowe. Czekałam na znieczulenie , przychodzi położna i mówi 9 cm! Czyli za późno na znieczulenie nastawialam się że parte będą lżejsze i krócej trwały, niestety było też ciężko - oliwka była owinieta dwa razy pepowina i gdy parlam to ona w drugą stronę.. myślałam że już nie dam rady. Niestety lewatywy drugi raz nie dostalam - powodowalo to dyakomfort psychiczny...
w końcu o 3.30 się udało gdyby nie pomoc męża i jego przypominanie o oddechu, masowanie ciała żebym się rozluznila to byłoby jeszcze gorzej. Ale ważne że wszystko dobrze się skonczylo u mnie wiesiolek i herbata z liści malin raczej nie przyniosła spodziewanych rezultatów.
Teraz tylko czekam żebym mogła normalnie siedziec

Sorki za chaos ale pisze w przerwie między kamieniami dziś 1 rocznica ślubu już w 3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no to troche dlugo trwalo zanim sie zdecydowalas rodzić wazne ze juz wszystko dobrze i jestescie w domu!
sto lat z okazji rocznicy! my tez mamy za chwile rocznice - 23lipca

Napisane przez vadi

Dziewczyny, help Właśnie użarła mnie osa (i to we własnym domu!!! no komą! myślicie, że to może być niebezpieczne dla małego? / Dzwoniłam do szpitala i usłyszałam tylko, że nie powinno ale 100% gwarancji nikt mi nie da i się martwię

jak nie masz uczulenia na jad os to nie masz sie co martwić.
ja niestety mam - jakby mnie użarła to od razu jade do szpitala bo puchne i zaczynam sie dusić..

Napisane przez taedio

Agg taaaa taka szczęściara ze mnie? założę sie, że od ostatniej wizyty nic sie nie poruszyło
Nie mam następnej wizyty. Jak do 25 nie urodzę to mam skierowanie do szpitala


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no to mamy podobnie - tez na ostatnich dwoch wizytach nic sie nje dowiedzialam jak chodzi o wage czy inne wymiary.
kolejnej wizyty nie mam.
jak do 30tego nie urodze to tez mam skierowanie do szpitala.

chociaz dala mi skierowanie jeszcze na morfo i gdyby cos wyszlo nie tak to mam jeszcze w nastepny czwartek przyjść poza kolejką. ale to z powodu hemoglobiny niskiej.

Napisane przez nonie_

Dodałam zdjęcia do klubu

U nas spokojnie bardzo, zaraz przyjedzie moja siostra nas odwiedzić.

Mała wzruszyłam się jak czytałam wczoraj Twojego posta, reakcja starszego synka na Hugo ja już bardzo za córka tęsknie, rano mnie wycałowała przez video Messenger koło 16 przyjadą z mężem i już nie mogę się doczekać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

super ze wszystko ok

Napisane przez nulkaa3

Moja jutro będzie mieć 2tygodnie i potrafi nawet 100ml zjeść, taki żarłok z niej
Załącznik 7152101

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

śliczna!!!

Napisane przez Agg_s

No właśnie coraz bardziej biorę to pod uwagę. Mówią : "patrz na dziecko", ale stres na porodówce, harmider i sajgon też dobrze na mój poród nie wpłyną i ten pośpiech i mogący wynikać z niego nieodpowiedni rodzaj "pomocy" mogą spowodować jakieś problemy. Jestem panikarą i obawiam się trochę tej fabryki dzieci. Na żadnym usg nie usłyszałam, że coś mogłoby być nie tak z dzieckiem (nie mówię tu o sytuacjach nie do przewidzenia), nic kompletnie nie wzbudziło niepokoju lekarzy, po prostu mam za dużo wód. Dlatego staram się myśleć pozytywnie i nie zakładać, że moje dziecko będzie wymagało pomocy specjalistów. Ale z drugiej strony zawsze pozostaje taka niepewność czy na pewno zrobiłam wszystko aby zapewnić synowi najlepszą opiekę... my mamy chyba tak mamy
Aaaaa i nie wiem też czy w razie konieczności przewiezienia dziecka - zabierają też matkę. Wydaje mi się, że niestety nie. Wtedy musiałabym wyjść na żądanie i chyba jechać za Młodym.

Koza + ogień = fuuu, trochę to śmierdzi



O nie, nie! Niech sobie nie myśli, że wróci na gotowe!

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------



Wydaje mi się, że jak nie jesteś uczulona to nic nie powinno się stać obserwuj tylko miejsce użądlenia i w ogóle siebie i to jak Młody się zachowuje - czy zmieniła się jego aktywność. Ale uważam, że wszystko będzie oki.
I nie denerwuj się, bo zaraz urodzisz, a wpisałaś się na jutro!
Będzie dobrze!

myśl pozytywnie, wszystko bedzie dobrze!!

Napisane przez pestycyda

Emmos, jakie cudo 😍😍

Gosiutka, ciezki poród miałaś bo długi. A prądy tens to nie placebo to na prawdę działa na pewno było warto

Taedio, wiedziałam że coś udajesz z tą ciążą!

Jon, jakbyś zaczęła teraz rodzić to pewnie doj chalby w trakcie:p

Chilli, Wincenta się spisuje pierwsza klasa! Oby mój Wojtek był taki bezawaryjny:p

Akada, super że wymioty już nie męczą

Cashmere, ja też zamierzam mąki ziemniaczanej używać zamiast zasypek wszelkich

A kto robił t cudowne maści na sutki sam? Jak posmaruje masłem shea albo olejem kokosowym to zmywać to do karmienia?

Vadi, jeśli nie jesteś uczulona to raczej nie ma wpływu. Komary nas kąsają i żyjemy... Nie sądzę żeby jad osy miał wpływ jakikolwiek.

Mała, a to Hugo! Może w dzień da pospać?

Aggs, ja te wybrałam mniejszy szpital. Teraz zamykają we Wrocławiu porodówki po kolei na czas remontu i już widzę co się będzie działo tam. Oby w moim tylko miejsce było bo też ma dobre opinie ale niestety w razie czego (tfu tfu) dzidzia na Wrocław jedzie beze mnie.

Wróciliśmy z "wycieczki" wytrzepałam ciuchy z robali. Wyciągnęłam jednego z włosów. Zabiłam 4 końskie wielkie muchy w samochodzie. Strasznie chciało mi się siku ale na pewno wtedy w dupsko by mi jakiś kleszcz się wbił a tylko tego mi trzeba:/ powgniatalo nam się podwozie od tego jezdEnia po tych wertepach.

My: natura
0:1



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to ja robilam maść na sutki.
zmywac nie musisz ani shea ani kokosowego. wszystko jadalne!

Napisane przez emilia0508

Zostajemy mała jeszcze ma zoltaczke i się dalej naswietlamy... Już się nastawilam na powrót do domu a tu d.upa Dziś mi mija tydzień jak jestem w szpitalu... Tęsknię za tż. A on nie może przyjechać bo się przeziebil. Jakoś tak smutno mi się zrobiło

to dużo zdrowka dla was, oby szybko żoltaczka przeszla i moglyscie wyjsc do domu. chociaz jak mąż przeziebiony to moze lepiej jak przeczekacie w szpitalu te 2 dni? trzymaj sie!!


u nas spokój. dzieci szaleją na podworku. ja leze w domu pod kocem i odpoczywam.po wczorajszym siedzeniu na krzesle podczas urodzin. jak.mnie d... bolala...
wczoraj na tych urodzinach to wogole ciotki weszly na temat porodów! bylam w szoku bo każda z nich idąc rodzić pierwszy raz nie miała pojęcia którędy dziecko wychodzi! serio! ciotki po 50-60 lat, i babcia 85 lat tak samo mowiła ze myślała że to operacyjnie wyciągają to dziecko przez brzuch. i kazda w szoku byla jak rodziła ze to tamtędy!

matko czujecie taką nieświadomość? dla mnie nie do ogarnięcia!! te to dopiero musiały z niepokojem jechać na porodowke!

[pestycyda]

Minini, no niby olej i masło jadalne ale mają posmak i nie wiem co młody na to... A babcie i ciocie- masakra masz rację!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vadi]

Napisane przez darietta

Ja zalałam na chwile wrzątkiem ale jak wrociłam do domu w szpitalu pod ciepła woda z kranu bo nie było jak i gdzie wyparzyc

wysterylizowałam, przeżyły

Napisane przez minini

wczoraj na tych urodzinach to wogole ciotki weszly na temat porodów! bylam w szoku bo każda z nich idąc rodzić pierwszy raz nie miała pojęcia którędy dziecko wychodzi! serio! ciotki po 50-60 lat, i babcia 85 lat tak samo mowiła ze myślała że to operacyjnie wyciągają to dziecko przez brzuch. i kazda w szoku byla jak rodziła ze to tamtędy!

matko czujecie taką nieświadomość? dla mnie nie do ogarnięcia!! te to dopiero musiały z niepokojem jechać na porodowke!

masakra! a z 2 strony może nieświadomość była błogosławieństwem Chociaż dziwi mnie to, że żadnej nigdy nikt nie uświadomił.

[minini]

Napisane przez Jon_Snow

od godziny mam skurcze, ale jakieś takie dziwne, słabiutkie :/ ani się nie rozkręcają ani nie słabną.. ciekawe czy coś z tego będzie, za chwilę mąż będzie w domu

mąż wraca to sie niczym nie martw. wazne ze wczorajszy dzien i noc przetrwalas sama. teraz to juz jedź rodzic! bardziej gotowa nie bedziesz, a.żaden moment też nie bedzie.lepszy. no trzeba to przeżyć..

Napisane przez pestycyda

Minini, no niby olej i masło jadalne ale mają posmak i nie wiem co młody na to... A babcie i ciocie- masakra masz rację!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zobaczysz jak bedzie podczas karmienia, jak bedzie niespokojnie albo coś to bedziesz zmywać, wszystko na żywo sie okaże. nie tworz problemow poki ich nie ma!

[cashmere]

Napisane przez Mała!

Kilka pytań do mam
Dziewczyny używacie smoczka?
Dziewczyny kiedy byliście.na pierwszym spacerze i.ile trwał?
Dziewczyny ile czasu dzieci jedzą u was z piersi...? Wiszą aż zasną? Czy odkładacie po.iluś tam minutach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

smoczka nie używam, ale nie wykluczam że później mu dam Narazie nie chce zaburzać odruchu ssania.
A karmienie teraz trwa ok.15-20 minut i zazwyczaj po tym czasie śpi. Czasem i wcześniej, ale wtedy budzę by jadl.
Spacer pierwszy był w 4 dobie, jakieś 30minut. Drugi już trwał ponad h.

Napisane przez emilia0508

Zostajemy mała jeszcze ma zoltaczke i się dalej naswietlamy... Już się nastawilam na powrót do domu a tu d.upa Dziś mi mija tydzień jak jestem w szpitalu... Tęsknię za tż. A on nie może przyjechać bo się przeziebil. Jakoś tak smutno mi się zrobiło

wspolczuje

Napisane przez minini

no to troche dlugo trwalo zanim sie zdecydowalas rodzić wazne ze juz wszystko dobrze i jestescie w domu!
sto lat z okazji rocznicy! my tez mamy za chwile rocznice - 23lipca




jak nie masz uczulenia na jad os to nie masz sie co martwić.
ja niestety mam - jakby mnie użarła to od razu jade do szpitala bo puchne i zaczynam sie dusić..




no to mamy podobnie - tez na ostatnich dwoch wizytach nic sie nje dowiedzialam jak chodzi o wage czy inne wymiary.
kolejnej wizyty nie mam.
jak do 30tego nie urodze to tez mam skierowanie do szpitala.

chociaz dala mi skierowanie jeszcze na morfo i gdyby cos wyszlo nie tak to mam jeszcze w nastepny czwartek przyjść poza kolejką. ale to z powodu hemoglobiny niskiej.



super ze wszystko ok




śliczna!!!




myśl pozytywnie, wszystko bedzie dobrze!!




to ja robilam maść na sutki.
zmywac nie musisz ani shea ani kokosowego. wszystko jadalne!




to dużo zdrowka dla was, oby szybko żoltaczka przeszla i moglyscie wyjsc do domu. chociaz jak mąż przeziebiony to moze lepiej jak przeczekacie w szpitalu te 2 dni? trzymaj sie!!


u nas spokój. dzieci szaleją na podworku. ja leze w domu pod kocem i odpoczywam.po wczorajszym siedzeniu na krzesle podczas urodzin. jak.mnie d... bolala...
wczoraj na tych urodzinach to wogole ciotki weszly na temat porodów! bylam w szoku bo każda z nich idąc rodzić pierwszy raz nie miała pojęcia którędy dziecko wychodzi! serio! ciotki po 50-60 lat, i babcia 85 lat tak samo mowiła ze myślała że to operacyjnie wyciągają to dziecko przez brzuch. i kazda w szoku byla jak rodziła ze to tamtędy!

matko czujecie taką nieświadomość? dla mnie nie do ogarnięcia!! te to dopiero musiały z niepokojem jechać na porodowke!

Masakra z tymi babciami. Aż niewiarygodne! Ze też nie rozmawiały o tym z koleżankami/mamami/ciotkami które juz rodziły?

[Agg_s]

Napisane przez Jon_Snow

od godziny mam skurcze, ale jakieś takie dziwne, słabiutkie :/ ani się nie rozkręcają ani nie słabną.. ciekawe czy coś z tego będzie, za chwilę mąż będzie w domu

Rzuc się na niego jak lwica (lub kozica) to może rozkręcicie te skurcze!!!

Napisane przez minini

myśl pozytywnie, wszystko bedzie dobrze!!


u nas spokój. dzieci szaleją na podworku. ja leze w domu pod kocem i odpoczywam.po wczorajszym siedzeniu na krzesle podczas urodzin. jak.mnie d... bolala...

wczoraj na tych urodzinach to wogole ciotki weszly na temat porodów! bylam w szoku bo każda z nich idąc rodzić pierwszy raz nie miała pojęcia którędy dziecko wychodzi! serio! ciotki po 50-60 lat, i babcia 85 lat tak samo mowiła ze myślała że to operacyjnie wyciągają to dziecko przez brzuch. i kazda w szoku byla jak rodziła ze to tamtędy!



matko czujecie taką nieświadomość? dla mnie nie do ogarnięcia!! te to dopiero musiały z niepokojem jechać na porodowke!

O matulu kochana, serio takie zacofanie/niedouczenie?! jakaś masakra... ja rozumiem, inne czasy, usg nie robili, jakies ktg i inne takie, ale noooo eeeeee bez jaj jestem w szoku :P



Wysłane z telefonu - wybaczcie literówki

[vadi]

Napisane przez Agg_s

Rzuc się na niego jak lwica (lub kozica) to może rozkręcicie te skurcze!!!

instrukcja: