Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XIII

[Margot45]

Napisane przez demonik

Margot, ja Ciebie doskonale kojarzę sprzed paru lat, gdy częściej jeździłam pociągiem . A ściślej - zapadły mi w pamięć Twoje długie, zgrabne nogi .

O matko... czy istnieje rumieniąca się emotka?
Moniczko

[demonik]

Napisane przez Margot45

O matko... czy istnieje rumieniąca się emotka?
Moniczko

Taka prawda, nie ma się co rumienić .

[homyk]

W ramach OT: 162cm wzrostu (jeśli to wogóle wzrostem można nazwać )rozmiar buta 37, rozmiar ubrań 36-38. Poza tym jestem nieproporcjonalna - tzn. w co wejdę w biodrach odstaje mi w pasie, jak dobre w pasie, nie mieszczę się w biodrach (kupno spodni na moją figurę graniczy z cudem) - a najgorsze są brzydkie, szerokie dłonie i stopy
Ale ogólnie da się przeżyć


W temacie - paskudny pogodowo dzień umila mi Madness


Neonko przykro mi z powodu Twojej świnki

[mementos]

Napisane przez rachela

Hehe, Nebrasko - dla mnie lakier do włosów to czarna magia i tortury w jednym. Nienawidzę mieć na włosach czegokolwiek poza szamponem Bambi - mam wrażenie, że są ciężkie, lepkie i brudne. Czyste włosy to moja obsesja, jedna z wielu z resztą

A paznokcie... No cóż, to kolejna obsesja, ale w drugą stronę: obsesja zadbanych i idealnych dłoni i stóp (których nie lubię, ale staram się, żeby wyglądały jak najlepiej).


W temacie: te dwie godziny snu zaczynają mnie dopadać, chyba zaraz pójdę spać... Nie ma co siedzieć i się męczyć. Pachnę SunMoonStars, ale coś mnie nie cieszą.
Moja matka właśnie mi skutecznie zepsuła humor. Weszła bez pukania do mojego pokoju, akurat jak sobie pochlipywałamm - a weszła tylko po to, żeby mnie opierdzielić że śmiałam oddać na szczurzą akcję jedzenie Kluski i że "Kluska nie ma teraz co jeść" (to znaczy ma jeszcze trzy inne rodzaje karmy, ale oczywiście jak ja mogłam?). I teraz z wymownym milczeniem gromi mnie wzrokiem, jakbym jej nie wiem jaką krzywdę zrobiła... Mam czasem wrażenie, że ją w ogóle inne istoty nie obchodzą, ani zwierzęta - ani ludzie.

<tuli> nie smutamy Dziadek omszały Cie pocieszy Czyt. Wieczny :P

[asia_minor]

Napisane przez Sabbath

Z tego, co się orientuję w Orsayu sprzedają i spodnie (oraz spódnice) w rozmiarze 32. Tyle, że to jak dla mnie nie wystarcza.
Mniejsze jeszcze spodnie (najmniejsze ze znanych mi w ogóle poza dziecięcymi) można dorwać w sklepach sieci Pretty Girl.
Siara straszna, do tego mają takie iście paskudne reklamówki z jadowicie różowymi serduszkami.
Kupowałam u nich już trzy pary obcisłych dżinsów i wkrótce chyba będę musiała tam wrócić. Tyle, że nie bardzo pamiętam, w których hipermarketach były ich sklepy, bo tego typu spodnie kupuję raz na trzy lata mniej więcej...

Racja, ale wybór w rozmiarze 32 raczej marny . Poszukam tego Pretty Girl, choć czasy, gdy byłam girl przypadają na epokę dinozaurów. Ale jak dizajn ostro młodzieżowy, to klapa. Ostatnio chodzę, mierzę i wszystko ze mnie spada. Ciuchowe zakupy to jeden stres . Jak zbraknie mi cierpliwości to kupię piżamkę, karton flakoników i będę leżeć i pachnieć .

W temacie: dziś wróciłam do EDENU

[eiri]

Moja metryczka 162cm wzrostu (nie czuje się wcale niska), rozmiar 34-36, rozmiar buta 36, ale zdarzają się i 35 i 37 (sporadycznie). Małe łapki, paznokcie zazwyczaj nieumalowane.

Jestem już po pierwszej jeździe z instruktorem, który okazał się całkiem miły Powiedział, że "będzie ze mnie kierowca". Prawie od razu wyjechaliśmy na miasto, deszcz mi nie przeszkadzał, obce samochody też Jedyne co mi przeszkadzało to to nieszczęsne ograniczenie prędkości do 50km/h

A pachnę Euphorią Blossom, bo założyłam fioletowy sweterek i nic innego nie pasowało

[Kasiulka22]

Napisane przez Margot45

No sorry, ale to już jest szczyt bezczelności

Zgadzam się, a ja mam jeszcze wybitnego pecha do tego typu elementów...

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Eenax

Co za niesmowity zbieg okolicznosci mi tez sie kompletnie nie chce pracowac.

Mi też się zupełnie nie chce pracować

I teraz anegdotka z mojej przeszosci.
W zamierzchłych czasach kiedy to jeszcze studiowałam i było Mnie o 10 kg (no powiedzmy ważyłam około 50). Mniej usłyszałam rozmowę dwóch chłopaczków (lat 20-21) na dyskotece.
- Patrz ale fajna laska
- Która ta w tej czerwonej bluzce (czyli chodziło o Mnie)
- Nie nie ta gruba (czyli Ja) ta obok niej (moja koleżanka o wzroście 170 i rozmiarze ubrań 32).
Wniosek?
Nawet trudno mi takowy wyklarować.

Skąd się biorą tacy ludzie
Ja kiedyś wazyłam 42 kg przy nieco ponad 170 cm i wyglądałam koszmarnie Potem ważąc 62 - 63 kg miałam niezrozumiałą jazdę że muszę ważyć mniej niż 60 kg. Od jakiś 2 dni przez ten wątek doszłam do wniosku że kogo to obchodzi czy ważę mniej czy więcej, ważne tylko żebym się dobrze we własnym ciele czuła I mam zamiar się tylko oponki pozbyć, a waga niech wskazuje ile chce

Napisane przez demonik

Dziękuję! To zwyczajne człapacze. Nienajgorsze i - co najważniejsze - wygodne.

Ja w innych nie umiem ostatnio chodzić, na swoje wszystkie szpilki lubię tylko patrzeć

A pachnę Cristobalem

[Margot45]

Napisane przez Kasiulka22

Zgadzam się, a ja mam jeszcze wybitnego pecha do tego typu elementów...

Nie przejmuj sie Kasiulko, na takie elementy nie ma lekarstwa, trzeba po prostu zignorować.

[nebraska]

Napisane przez homyk

W ramach OT: 162cm wzrostu (jeśli to wogóle wzrostem można nazwać )rozmiar buta 37, rozmiar ubrań 36-38. Poza tym jestem nieproporcjonalna - tzn. w co wejdę w biodrach odstaje mi w pasie, jak dobre w pasie, nie mieszczę się w biodrach (kupno spodni na moją figurę graniczy z cudem) - a najgorsze są brzydkie, szerokie dłonie i stopy
Ale ogólnie da się przeżyć

Ech, mam ten sam problem Spódnice zwykle kupuję 36 a i tak niektóre trochę odstają w talii, Za to spodnie - koszmar, jak juz wlezę w jakieś to na bank odstają i są za długie, a mam 172 cm (zwłaszcza spodnie bardziej jesienno - zimowe).

Nie przepadam też za kupowaniem rozpinanych bluzek - jak dobrze leżą w ramionach, to w biuście odstają (a nie mam dużego - takie większe B).

Albo ja jestem dziwnie zbudowana, albo po prostu wszystko teraz jest szyte na bardzo wysokie dziewczyny pozbawione biustu i bioder, nie wiem czemu tak jest bo przyglądając się ulicy widzę większość zupełnie inaczej zbudowanych pań.


A ponieważ dziś nie muszę pracować pachnę sobie 5th avenue

[Myszołapka]

Napisane przez nebraska

Nie przepadam też za kupowaniem rozpinanych bluzek - jak dobrze leżą w ramionach, to w biuście odstają (a nie mam dużego - takie większe B).

Albo ja jestem dziwnie zbudowana, albo po prostu wszystko teraz jest szyte na bardzo wysokie dziewczyny pozbawione biustu i bioder, nie wiem czemu tak jest bo przyglądając się ulicy widzę większość zupełnie inaczej zbudowanych pań.

Mam tak samo, jedyna bluzka koszulowa która dobrze na mnie leży to biała, maturalna z Zary. Zbyt dużym biustem poszczycić się nie mogę (B/C co chyba równą się temu większemu B ) a jednak przeważnie każda bluzka/płaszcz wiosenny/marynarka mi się rozłazi, a nie noszę rozmiaru 36 co byłoby w pewnym sensie wytłumaczeniem

W ten smutny, szary dzień L'Instant EDP

[daigee]

Napisane przez Myszołapka

Mam tak samo, jedyna bluzka koszulowa która dobrze na mnie leży to biała, maturalna z Zary. Zbyt dużym biustem poszczycić się nie mogę (B/C co chyba równą się temu większemu B ) a jednak przeważnie każda bluzka/płaszcz wiosenny/marynarka mi się rozłazi, a nie noszę rozmiaru 36 co byłoby w pewnym sensie wytłumaczeniem

W ten smutny, szary dzień L'Instant EDP

No kurczę, ja mam podobnie Najbardziej rozjeżdżają mi się na biuście śliczne sweterki na guziczki Biust średnie C i rozmiaru 36 również nie noszę

Malinko, najbliższy piątek będzie dniem sądu ostatecznego, prawda ?

[asia_minor]

Napisane przez nebraska

Ech, mam ten sam problem Spódnice zwykle kupuję 36 a i tak niektóre trochę odstają w talii, Za to spodnie - koszmar, jak juz wlezę w jakieś to na bank odstają i są za długie, a mam 172 cm (zwłaszcza spodnie bardziej jesienno - zimowe).

Nie przepadam też za kupowaniem rozpinanych bluzek - jak dobrze leżą w ramionach, to w biuście odstają (a nie mam dużego - takie większe B).

Albo ja jestem dziwnie zbudowana, albo po prostu wszystko teraz jest szyte na bardzo wysokie dziewczyny pozbawione biustu i bioder, nie wiem czemu tak jest bo przyglądając się ulicy widzę większość zupełnie inaczej zbudowanych pań.


A ponieważ dziś nie muszę pracować pachnę sobie 5th avenue

I ja się dołączę do grupki. Nie dość, ze muszę szukać rozmiarów 34-32 to jeszcze zwężać w pasie . Zainwestowałam w maszynę do szycia i drobne poprawki nanoszę, jak się da, bo wytrawną krawcową nie jestem. A skracanie to norma (mam 157cm).

Jakiś nietrwały dziś ten Eden

[Nevada87]

Napisane przez mariolasl

Dla mnie najpiekniejsza kobieta swiata jest Angelina Jolie. Gdybym mogla wybrac, do kogo chcialabym byc podobna, to wlasnie do niej. Jej urode podziwiam od lat, zachwycila mnie w filmie "Gia", kiedy byla jeszcze nikomu nieznana wlasciwie aktorka...


Zycze wszystkim milego dzionka. U mnie tez pochmurno i chlodno, ale co mi tam... Ide spac zaraz

Mariolu w pełni się z Tobą zgadzam Angelina Jolie to najpiękniejsza kobieta a film ,,Gia'' to jeden z moich ulubionych

Ja natomiast w ramach mojej metryczki mam 166cm ,49-51kg (waga się wacha) rozmiar spodnie - 26, 32-34 (zależy jaki sklep), bluzki od XS-M (te na guziki)
Mam świra na punkcie swoich włosów, ostatnio w dużej mierze paznokci, w ogóle mam świra na punkcie pielęgnacji całego ciała - aktualnie jestem w trakcie ,,terapii'' ,bo życia mi nie starcza na inne rzeczy niż pielęgnacja

Dzisiaj pachnę - Scent Intense - kocham ten zapach
Po za tym liczę na pewną pracę ,ale nic więcej nie powiem ,żeby nie zapeszyć

[neonka28]

A ja odbiegam od grupki z lekke

Rozmiar 38-40, 164cm rozmiar buta 37/38


Pachne Tumulte od optymistycznej E

[Narnii]

Escada Island Kiss

[nuxi]

Rozgrzewam się Messe, bo nie pomogły dwie kawy z brendziawą

[Myszołapka]

Napisane przez daigee

No kurczę, ja mam podobnie Najbardziej rozjeżdżają mi się na biuście śliczne sweterki na guziczki Biust średnie C i rozmiaru 36 również nie noszę

Malinko, najbliższy piątek będzie dniem sądu ostatecznego, prawda ?

O tak, zwłaszcza jeśli są dosyć przylegające

Sąd ostateczny w moim przypadku odbędzie się w poniedziałek

Piątek będzie dla mnie dniem triumfu śmierci nad życiem i pogrzebu ukochanego wujka

[tymena]

Dziewczyny, ale z Was kruszynki. Ja mierzę 170cm, rozmiar ciuchów 38-40 nr buta 39. Źle mi w mojej skórze Chciałabym 5 kg mniej.

[Nevada87]

Dziewczyny mam dla Was zadanie
Otóż mam kilka zdjęć i nie mogę się zdecydować ,które wstawić na avatara, przypatrzcie się proszę i zagłosujcie ,które naj naj
Dziękuję z góry

[Eenax]

Jak widze zrobił sie watek "Naprawde jak jestem nie wie nikt...".
No dobra w takim razie i ja sie do niego dopisze.

Jestem wypośrodkowana wzrostowo pomiedzy mamusia i tatusiem czyli mała mamusia i wyższy tatuś i wyszła im w sam raz córunia (czyli ja) 170 centymetrowa.
Reszta mojego wygladu tez jest wypadkowa mieszanką obojga rodziców w wiekszym lub Mniejszym stopniu:
- włosy odziedziczyłam po tatusiu czyli mam ich obecnie mało i są rzadkie na szczęście jeszcze nie łyse,
- oczy i rzęsy po tatusiu co oznacza ze mam oczy niebieskie a rzes to mozna szukac przy pomocy lupy no i jak by nie patrzeć odziedziczyłam tez predyspozycje do noszenia okularów
- stopy mam umiarkowane 38 bo mamusia ma mała stope 36 i tatus tez ma mała 40 wiec wyszła z tego srednia artmetyczna.
- raczki mam po tatusiu - zamiast delikatnych dłoni wielkie meskie "łapiska"
- górna cześć figury tez mam bardziej po (szczuplutkim) tatusiu bo w stanik mało co mam do upychania
- nos tez mam garbaty po tatusiu,
- natomiast dolna cześć figury mam po mamusi dorodna, okazałą (zwana czasami kochanego ciałka nigdy za wiele).

Podsumowując Jestem wykapana córeczka tatusia (bo po mamusi mam tylko pupsko rozłożyste).

No i tym o to "miłym" akcentem kończę dziś offtopowanie bo jeszcze dostane lanie (w grube pupsko).

[neonka28]

ja pierwsza:

podoba mi sie fotka 2 od gory, siedzisz hmm w fotelu wiklinowym
Nie wiadomo o czym myslisz, jesteś zagadkowa

[Margot45]

Mnie sie podoba najbardziej ta środkowa w rzędzie na dole.
Agatko, ale Ty śliczna dziewczyna jesteś!

[tymena]

Ja również głosuję na drugą fotkę Tajemnicza Nevada...

[daigee]

Malinko, naprawdę bardzo mi przykro

Agatku-gagatku, mnie najbardziej podoba się 2 i 3 zdjęcie Dziewczyny, prawda że nasza Nevada wygląda jak fotomodelka ?

Eenax, zabójcza mieszanka z ciebie

[nebraska]

Nevado - nr 2 (jesteś śliczna)

[maja79]

Napisane przez tymena

Dziewczyny, ale z Was kruszynki. Ja mierzę 170cm, rozmiar ciuchów 38-40 nr buta 39. Źle mi w mojej skórze Chciałabym 5 kg mniej.

Tymeno, ja mam podobne gabaryty . Wzrost 174cm, ciuchy: góra 38, dół 40, buty 39-40. Uważam, że rozmiary ciuchów noszę standardowe i wcale nie narzekam - w tych rozmiarach jest największy wybór butów i ciuchów.

Z kilogramami walczę - tak jak Kasiulka22 przytyłam poślubie (przybyło mi po 10cm w biodrach i talii ). Ale czuję się dobrze w swojej skórze - wkurzam się w zasadzie tylko wtedy jak nie jest jędrna i pojawiaja się jakieś "wałeczki" na brzuchu. Jak tego nie ma - czuję się w porządku. Ja się uda coś zrzucić, to jasne że będę zadowolona, ale jestem przeciez kobietą a nie wieszakiem, no nie? Czasem bym sobie coś do biustu dodała (mam jedynie 75B), ale też nie jest przecież źle.

Zresztą czym my się dziewczyny przejmujemy, co? MM była niska i dzis miałaby rozmiar 42 , a przeciez nikt nie odmówi jej seksapilu.

Ostatnio widziałam superseksowną dziewczynę - jakieś 170cm wzrostu. Figurę miała jak klepsydra (wydatny biust, wcięcie w talii i szerokie biodra) i na pewno nikt nie zaliczyłby jej do szczupłych. Była po prostu idealna, bardzo proporcjonalna i tak pociągajaca, ze mniam

A dla tych co czują się grubo, polecam wyjazd do Niemiec na zakupy. Mają zaniżoną rozmiarówkę. Ja - nosząca przez całe moje dorosłe życie rozmiar 38 góry i butów 39-40zmieściłam się w sukienkę 36, i założyłam buty 38 . Takie przymierzanie na prawdę podbudowuje

Nevado dla mnie najładniejsze zdjęcia to środkowe w 1 rzędzie i pierwsze z prawej w 2 rzędzie .

[mementos]

kolejny dzień Dior Homme, bo tak o! Zbuntowany jestem mieszkanie calutkie musiałem umyć ze ścianami włacznie bo sie moim psom zachciało zabawy. A jeszo bede miał gościa Dior Dior Dior do potęgi tylko on mnie ocali. Boże kończy mi się!!!!!!! i co ja teraz zrobie!!!!

[SpanishMyszka]

Napisane przez Eenax

Jak widze zrobił sie watek "Naprawde jak jestem nie wie nikt...".

Ewidentnie na to wygląda

[tymena]

Napisane przez maja79

Z kilogramami walczę - tak jak Kasiulka22 przytyłam poślubie (przybyło mi po 10cm w biodrach i talii ). Ale czuję się dobrze w swojej skórze - wkurzam się w zasadzie tylko wtedy jak nie jest jędrna i pojawiaja się jakieś "wałeczki" na brzuchu. Jak tego nie ma - czuję się w porządku.

No właśnie, jak brzuch mi się obtłuszcza to wtedy biorę się za siebie. Nienawidzę tych oponek