Wrześniowo-październikowe mamusie 2007

[Kancia]

a ciśnienie też masz wyższe?? i jaki to jest duzy przyrost wagi ??
i nie stresuj sie tak bardzo będzie ok

[enya]

Napisane przez Kancia

a ciśnienie też masz wyższe?? i jaki to jest duzy przyrost wagi ??
i nie stresuj sie tak bardzo będzie ok

ciśnienie mam 130/90
a przez 5 ostatnich tygodni przytyłam 5 kilo......

[enya]

Muszę się faktycznie jakoś uspokoić bo inaczej to zaraz wysiąde na zawał i nawet nie będę wiedziała czy to przez te zatrucie ciążowe czy nie....

[pysiamn]

Dziękuje dziewczynki za miłe komentarze dot. zdjęć
Na weekend wypadliśmy z mężusiem do Dziadków nad Bug... aj fajnie było

Napisane przez iza251

Ah, z tego co czytam to już prawie wszystkie macie wybrane imionka...No jeszcze nie wiem jak u Pysi. Bo u mnie żadnych postępów.

Co do imienia to nadal niewiemy kto mieszka w brzuszku , ale jeśli chodzi o imiona to najprawdopodomniej będzie KUBUŚ lub NEL

Czytałam, że dużo pisałyście o CC, ivy dobrze że podjełaś już decyzję, właściwie to możesz być bardziej spokojna.

Ja jednak nastawiam się na poród naturalny, jesli się da (mój mężuś koniecznie już przed ciążą zapowiedział że będzie chciał być przynas ! i że chce też koniecznie do szkoły rodzenia nie tylko by wiedzieć jak opiekować sięmaleństwem, ale żeby wiedzieć jak będzie mógł mnie wspierać i pomóc przy porodzie ) Oczywiście chciałabym by był to pn, ale zaufam lekarzą jeśli stwierdzą że bezpieczniej będzie CC to OK.

enya nie zamarwiaj się, mi też zaczeły puchnąć nóżki, poczekaj na badanie może to nie będzie zatrucie, trzymam kciuki by było wszystko OK...

[ebena]

Napisane przez enya

Dziewczyny ja to dopiero dzisiaj mam doła... Byłam rano u mojej ginekolog i okazało się że mogę miec zatrucie ciążowe . Objawy mam : puchnięcie rąk i nóg, nadmierny przyrost wagi. Chciała mnie położyć już na 3 dni do szpitala ale w końcu zdecydowała że jutro mam zrobić rano badania moczu czy jest w nim białko czy nie. Jak jest to będzie na 100% zatrucie.
Powiem Wam że strasznie się boje i jak zaczęłam czytać na internecie o zatruciach ciążowych to mi ciarki po plecach przeszły.......... Nie wiem co mam robić i modlę się żeby wszystko było dobrze

Ja od 3 dni mam podobne objawy, i tez zauważyłam, ze jem bardzo malo bo nie mam apetytu a waga szybko rosnie. Moja p. Gin wrcaca dopiero 31.07, wiec musze czekać. Z drugiej strony to może po tabletkach te opuchlizny, bo dostałam duomox na pecherz i jakieś inne ale nie pamietam nazwy i globulki clotimazolum, wiec moze to po tym, na szczescie wczoraj skończyłam brać to zobacze za 2 dni, czy opuchlizna zejdzie. W piatek oddaje mocz do analizy, tak by był na wtorek bo mam umówioną wizytę. Ale tez bardzo się martwię czy to nie zatrucie, bo szczególnie moje stopy są strasznie pulchne

[sylwia-zuza]

dziewczyny a nie uzywacie za duzo soli?

[Kancia]

enya pytałam o wagę bo ja mniej wiecej w okolicach 30 tc miałam spory skok wagi dokladnie w ciagu 4 tygodni przytyłam 4 kg
a widze, ze Twoje cisnienie jest jeszcze w granicy normy. Chybaze normalnie jestes niskocisnieniowcem... faktycznie w Twoim wypadku najszybciej bedzie mozna zdiagnozowac to zatrucie po badaniu moczu.

Trzymam kciuki zeby badanie wyszło ok

[pysiamn]

Dziewczyny spuchnięte stopy to częste w ciąży spowodowane zatrzyamniem wody w organizmie...

Tak jak pisałam mi też puchną stopy... i właściwie dopiero teraz czuję się jak mały słonik ( bo brzuszek jest słodki, ale te stopy to koszmar )

Jeśli wyniki badań nie potwierdzą zatrucia, to mi lekarz powiedziała że samymi spuchniętymi stopami nie należy sie przejmować

[enya]

Napisane przez ebena

Ja od 3 dni mam podobne objawy, i tez zauważyłam, ze jem bardzo malo bo nie mam apetytu a waga szybko rosnie. Moja p. Gin wrcaca dopiero 31.07, wiec musze czekać. Z drugiej strony to może po tabletkach te opuchlizny, bo dostałam duomox na pecherz i jakieś inne ale nie pamietam nazwy i globulki clotimazolum, wiec moze to po tym, na szczescie wczoraj skończyłam brać to zobacze za 2 dni, czy opuchlizna zejdzie. W piatek oddaje mocz do analizy, tak by był na wtorek bo mam umówioną wizytę. Ale tez bardzo się martwię czy to nie zatrucie, bo szczególnie moje stopy są strasznie pulchne

To faktycznie zrób jak najszybciej te badania moczu bo najlepiej jest się upewnić. Ja już najchętniej bym dzisiaj poszła je zrobić no ale muszę czekać do jutra rana.A jak u Ciebie z ciśnieniem?? masz wysokie??

Napisane przez sylwia-zuza

dziewczyny a nie uzywacie za duzo soli?

Ja soli prawie wogóle nie używam, więc to nie może być to.

Napisane przez Kancia

enya pytałam o wagę bo ja mniej wiecej w okolicach 30 tc miałam spory skok wagi dokladnie w ciagu 4 tygodni przytyłam 4 kg
a widze, ze Twoje cisnienie jest jeszcze w granicy normy. Chybaze normalnie jestes niskocisnieniowcem... faktycznie w Twoim wypadku najszybciej bedzie mozna zdiagnozowac to zatrucie po badaniu moczu.

Trzymam kciuki zeby badanie wyszło ok

No właśnie moje normalne ciśnienie to 110/80więc 130 to aż dużo więcej nie jest .... ale jednak wyższe niż zazwyczaj.

[enya]

Napisane przez pysiamn

Dziewczyny spuchnięte stopy to częste w ciąży spowodowane zatrzyamniem wody w organizmie...

Tak jak pisałam mi też puchną stopy... i właściwie dopiero teraz czuję się jak mały słonik ( bo brzuszek jest słodki, ale te stopy to koszmar )

Jeśli wyniki badań nie potwierdzą zatrucia, to mi lekarz powiedziała że samymi spuchniętymi stopami nie należy sie przejmować

No właśnie. W ciąży to raczej normalne że poprzez zatrzymanie wody w organiźmie mogą puchnąć stopy ale mi też puchną ogólnie nogi całe nie same stopy i dłonie też. W sumie to nie jest jakieś ogromne puchnięcie ale nieprzyjemne takie.
Najgorsze jest to że podobno badanie może nie wykazać białka w moczu a i tak ma się zatrucie ciążowe wiec już sama nie wiem .....
Najgorsza jest ta niepewność

[sylwia-zuza]

wspolczuje wam dziewczyny-ja odpukac nie mam takich problemow- co najwyzej pierscionki nie chca zejsc z palcow-i to tylko wieczorkiem

[madzik007]

witam serdecznie!!!!!
ja mam termin na 26 wrzesnia to juz niedługo a tak szybko mineło !!!!!!!

[sylwia-zuza]

witamy

[pysiamn]

Napisane przez madzik007

witam serdecznie!!!!!
ja mam termin na 26 wrzesnia to juz niedługo a tak szybko mineło !!!!!!!

Witamy madzik
Ja mam termin na 27 września

[sylwia-zuza]

ciekawe ktora pierwsza urodzi

szkoda, ze demonik sie nie odzywa......

[sylwia-zuza]

widzialyscie cos takiego?
http://www.allegro.pl/item217787117_...rudzeniem.html

[anaid5]

Hej dziewczynki!! Witam po dłuuuuugiej przerwie

U nas wszystko ok. Dzidzia ma się dobrze. Rozrabia w brzuszku coraz bardziej. Ja też czuję się ok. Tylko te nieznośne upały dają mi w kość. Puchna mi nogi, miewam skórcze w łydkach (ale pocieszam sie tym że nie jestem sama, bo wy też macie takie dolegliwości) Podczas ostatniej wizyty lekarz stwierdził że mam jaką infekcję i przepisał mi Nystatynę. Na szczęsie teraz już jest dobrze.

Podczas ostatniego USG lekarz powiedził że maluch rozwiją się prawidłowo, ale nadal nie mamy 100% pewności co do płci. Nadal nie widać kulek, więc chyba dziewczynka. Ale nie nastawimy się z TŻ na babkę bo potem będzie jak u PYSI

Moje Drogie! Podczas mojej niebecności na forum, wydarzyło się bardzo wiele w moim życiu i moich bliskich. Mam tu na myśli szereg nieszczęsliwych wydarzeń.

Po pierwsze dowiedziałm się że moja UKOCHANA BABCIA ma RAKA i musi mieć amputację piersi.
Potem okazało się że mój brat nie zdał matury z angola, ale amnestia Romana uratowała mu tyłek.
Podczas pobytu w ZOO w Ostrawiem jacyś wandale wybili szybę w samochodzie moich teściów i musieliśmy spedzić 2 godz. na komisariacie
Potem mój kochany TŻ spadł z drabiny i nieźle stłukł sobie łydkę W rezultacie już 2 tydz. jest na L4. A jego noga wygląda tragicznie, cała sina i spuchnięta.
Ja po tych wszystkich zdarzeniach byłam tak rozkojarzona, że wszystko leciało mi z rąk. W ciągu 2 dni stłukłam 3 talerz i dwie pokrywki
W czasie tych feralnych wydarzeń miałm na głowie cały dom i dobytek, bo moi rodzice wyjechali na 2 tyg. do Grecji. Nie mogłam liczyć na TŻ bo miał problemy z nogą, ani też na mojego brata. Było ciężko ale dałam radę

Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko dobrze Nikomu nie życzę takich przeżyć
Pozdrawiam Was

[pysiamn]

Pierwsze widzę dziwne to trochę...

anaid5 fajnie że jesteś, to ostatnio się nastresowałaś, ale czytałam gdzieś, że małe stresy są też pozytywmne dla kobiet w ciąży, bo dziecko w łonie mamusi doświadcza dodatkowej stymulacji i potem jest bardziej odporne na pewne bodźce jak przyjdzie na świat
Co do płci to u nas też nadal no cóż poczekamy , zobaczymy W tym wypadku co się odwlecze to nieuciecze

[sylwia-zuza]

Napisane przez anaid5

Hej dziewczynki!! Witam po dłuuuuugiej przerwie

U nas wszystko ok. Dzidzia ma się dobrze. Rozrabia w brzuszku coraz bardziej. Ja też czuję się ok. Tylko te nieznośne upały dają mi w kość. Puchna mi nogi, miewam skórcze w łydkach (ale pocieszam sie tym że nie jestem sama, bo wy też macie takie dolegliwości) Podczas ostatniej wizyty lekarz stwierdził że mam jaką infekcję i przepisał mi Nystatynę. Na szczęsie teraz już jest dobrze.

Podczas ostatniego USG lekarz powiedził że maluch rozwiją się prawidłowo, ale nadal nie mamy 100% pewności co do płci. Nadal nie widać kulek, więc chyba dziewczynka. Ale nie nastawimy się z TŻ na babkę bo potem będzie jak u PYSI

Moje Drogie! Podczas mojej niebecności na forum, wydarzyło się bardzo wiele w moim życiu i moich bliskich. Mam tu na myśli szereg nieszczęsliwych wydarzeń.

Po pierwsze dowiedziałm się że moja UKOCHANA BABCIA ma RAKA i musi mieć amputację piersi.
Potem okazało się że mój brat nie zdał matury z angola, ale amnestia Romana uratowała mu tyłek.
Podczas pobytu w ZOO w Ostrawiem jacyś wandale wybili szybę w samochodzie moich teściów i musieliśmy spedzić 2 godz. na komisariacie
Potem mój kochany TŻ spadł z drabiny i nieźle stłukł sobie łydkę W rezultacie już 2 tydz. jest na L4. A jego noga wygląda tragicznie, cała sina i spuchnięta.
Ja po tych wszystkich zdarzeniach byłam tak rozkojarzona, że wszystko leciało mi z rąk. W ciągu 2 dni stłukłam 3 talerz i dwie pokrywki
W czasie tych feralnych wydarzeń miałm na głowie cały dom i dobytek, bo moi rodzice wyjechali na 2 tyg. do Grecji. Nie mogłam liczyć na TŻ bo miał problemy z nogą, ani też na mojego brata. Było ciężko ale dałam radę

Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko dobrze Nikomu nie życzę takich przeżyć
Pozdrawiam Was

: cmok:

[pysiamn]

Dziewczynki, zastanawiam się nad wanienką dla pysiatka czy któraś z Was ma już kupioną ?

Czytałam wcześniej, że któraś z Was pisałą o kubełku i o zwykłej wanience, jakie macie typy?

[enya]

Napisane przez pysiamn

Dziewczynki, zastanawiam się nad wanienką dla pysiatka czy któraś z Was ma już kupioną ?

Czytałam wcześniej, że któraś z Was pisałą o kubełku i o zwykłej wanience, jakie macie typy?

Ja zamierzam kupić taką wanienkę http://allegro.pl/item217480502_6_wa...her_price.html

[poissonivy]

Napisane przez myycha

kochanego masz meza

Czasami mu się zdarza być kochanym...

Napisane przez enya

Dziewczyny ja to dopiero dzisiaj mam doła... Byłam rano u mojej ginekolog i okazało się że mogę miec zatrucie ciążowe . Objawy mam : puchnięcie rąk i nóg, nadmierny przyrost wagi. Chciała mnie położyć już na 3 dni do szpitala ale w końcu zdecydowała że jutro mam zrobić rano badania moczu czy jest w nim białko czy nie. Jak jest to będzie na 100% zatrucie.
Powiem Wam że strasznie się boje i jak zaczęłam czytać na internecie o zatruciach ciążowych to mi ciarki po plecach przeszły.......... Nie wiem co mam robić i modlę się żeby wszystko było dobrze

Tylko spokojnie enya, musisz poczekać do jutra. Nie ma wyjścia, w takich przypadkach tylko badanie moczu daje 100% pewność. Trzyamm kciuki, aby wszystko było ok

Napisane przez pysiamn

Czytałam, że dużo pisałyście o CC, ivy dobrze że podjełaś już decyzję, właściwie to możesz być bardziej spokojna.

Ja jednak nastawiam się na poród naturalny, jesli się da (mój mężuś koniecznie już przed ciążą zapowiedział że będzie chciał być przynas ! i że chce też koniecznie do szkoły rodzenia nie tylko by wiedzieć jak opiekować sięmaleństwem, ale żeby wiedzieć jak będzie mógł mnie wspierać i pomóc przy porodzie ) Oczywiście chciałabym by był to pn, ale zaufam lekarzą jeśli stwierdzą że bezpieczniej będzie CC to OK.

Uważam, że każda kobieta powinna taką decyzję podjąć wcześniej pamiętając, że sn może zakończyć się cc. Cóż ja każdej z Was życzę, aby urodziły tak, jak sobie wymarzyła.

A do szkoły rodzenia i tak chodzę oraz na gimnastykę. Na gimnastyce mogę rozluźnić się i zrelaksować, a dodatkowo mogę się dowiedzieć o pielęgnacji maleństwa.

Napisane przez pysiamn

Tak jak pisałam mi też puchną stopy... i właściwie dopiero teraz czuję się jak mały słonik ( bo brzuszek jest słodki, ale te stopy to koszmar )

Jeśli wyniki badań nie potwierdzą zatrucia, to mi lekarz powiedziała że samymi spuchniętymi stopami nie należy sie przejmować

Ja się tak samo czuję... Jak słonik. Ja jestem cała opuchnięta i dość wysokie (jak na mnie) ciśnienie, ale jak tylko poczytałam o zatruciu ciążowym, to sama poleciałam na drugi dzień zrobić białko w moczu. I dopiero jak zobaczyłam, że nie ma, to mi ulżyło.

Napisane przez sylwia-zuza

wspolczuje wam dziewczyny-ja odpukac nie mam takich problemow- co najwyzej pierscionki nie chca zejsc z palcow-i to tylko wieczorkiem

Ja o obrączce mogłam zapomnieć od 4 miesiąca, mąż próbował mi wcisnąć , a
zrezygnował.

Napisane przez madzik007

witam serdecznie!!!!!
ja mam termin na 26 wrzesnia to juz niedługo a tak szybko mineło !!!!!!!

Witamy bardzo serdecznie u Nas .

[enya]

Napisane przez poissonivy

Czasami mu się zdarza być kochanym...

Tylko spokojnie enya, musisz poczekać do jutra. Nie ma wyjścia, w takich przypadkach tylko badanie moczu daje 100% pewność. Trzyamm kciuki, aby wszystko było ok

Ja się tak samo czuję... Jak słonik. Ja jestem cała opuchnięta i dość wysokie (jak na mnie) ciśnienie, ale jak tylko poczytałam o zatruciu ciążowym, to sama poleciałam na drugi dzień zrobić białko w moczu. I dopiero jak zobaczyłam, że nie ma, to mi ulżyło.

Dziękuję
Bardzo bym chciała żeby te kciuki pomogły jakoś jutro
Mam ogromną nadzieję że i u mnie okaże się że to tylko fałszywy alarm

[iza251]

Dziewczyny pojawiła mi się na twarzy (policzek) i szyi jakaś mała plamka (nie pryszcz na pewno,jest troszkę szorstka)jest mała,ale martwię się czy to może nie te sławne plamy ciążowe (chyba ostuda czy jak to się nazywa)

Czy któraś z WAS to ma ... już

Może panikuje,ale chciałam uniknąć tych plam ( jak się da ), bo widziałam jak niektóre koleżanki je miały w ciąży i tak sobie to wygląda Wiem również,że to zachodzą zmiany hormonalne,ucisk na wątrobę ... itd.

[mamaczkowa]

Napisane przez sylwia-zuza

Edytko mi tez sie wydaje,ze powinnas zaufac lekarzowi...
mamaczkowa placilas cos za ten krazek?

Co do zasilku mam go do 5 listopada.... czyli nie martwie sie o to, ze porod przesunie sie na pozniejszy termin

Płaciłam za krążek, niestety. Koszt to 150 zł. Sama go zamawiałam z Zielonej Góry.

[myycha]

Napisane przez mamaczkowa

Płaciłam za krążek, niestety. Koszt to 150 zł. Sama go zamawiałam z Zielonej Góry.

Z Zielonej Gory? a czemu skoro Ty ze slaska jestes?

[sylwia-zuza]

bo tam to robia- jest jeszcze mozliwos kupienia uzywanych- po odpowiednim odkazeniu za ok 50 zl w szpitalu (u mnie tak jest)

[edytkap]

Napisane przez iza251

Dziewczyny pojawiła mi się na twarzy (policzek) i szyi jakaś mała plamka (nie pryszcz na pewno,jest troszkę szorstka)jest mała,ale martwię się czy to może nie te sławne plamy ciążowe (chyba ostuda czy jak to się nazywa)

Czy któraś z WAS to ma ... już

Może panikuje,ale chciałam uniknąć tych plam ( jak się da ), bo widziałam jak niektóre koleżanki je miały w ciąży i tak sobie to wygląda Wiem również,że to zachodzą zmiany hormonalne,ucisk na wątrobę ... itd.

iza251 ja mam coś podobnego. Ostatnio na policzku zrobiło mi się żółta plamka a raczej plama. Nie jest szorstka i nie jest wcale taka mała. Odrazu kupiłam sobie w aptece zestaw anthelios krem do twarzy i nietylko SPF 50 +-najwyzsza ochrona przeciwsłoneczna. Moja koleżanica dostała plam w czasie ciąży a teraz chodzi na jakieś "kwasy" żeby sie tego pozbyć. A na dodatek zabieg ten kosztuje ok2000 PLN. Więc chyba warto o to zadbać.
mnie bardziej niepokoji swędzenie skóry. Juz sama nie wiem czy jest to poprostu efekt upału czy cos poważnego. Ostatnio naczytałam się o cholestazie. Byłam u mojego gina i tak go troszkę podpytałam a ten kazał mi iść do dermatologa. No więc idę w piątek. Wiecie czasami to mam wrazenie, że jak pytam o jakąs błachostke mojego gina to chyba się ze mnie nabija
Fakt, że jestem przewrazliwiona ale chyba nie az tak bardzo żeby się ze mnie zgrywał.
Wczoraj trochę pokłóciłam się z moim facetem-norma. całą noc nie mogłam spać i na dodatek śniło mi się, że moje dziecko jest chore. Czy wy tez macie takie koszmary????????????????
Boje się......
Buziaki
edytka

[sylwia-zuza]

ja mam gorsze koszmary......sni mi sie ,ze maciek ....... dzieje sie tak,chyba dlatego ,ze juz 2 razy stacilam dziecko- i to gdzies w swiadomosci siedzi

[iza251]

U mnie ( na razie ) koszmarów zero. Dziwne to trochę,bo rok temu przed własnym weselem,już parę miesięcy wcześniej, to miałam koszmary związane z weselem normalnie noc w noc
Co do dzidziusia to jak się przyśni,to jakichś fajny uśmiechnięty bobasek