2016-04-03, 13:12 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 244
|
Nerwica przed ślubem i weselem
Witajcie.
Wychodzę za mąż, dokładnie za 3 miesiące. Wesele to był pomysł mojego partnera i jego rodziny, bo ja i moja rodzina nie chcieliśmy wesela (ja nigdy nie marzyłam o weselu i białej sukni ) Sprawa wygląda nieciekawie, ponieważ WSZYSTKIM muszę zajmować się sama, a problemem jest to, że mnie to wesele nie interesuje, tym bardziej kwestia organizacji to dla mnie koszmar. Oczywiście mamy salę, jedzenie, orkiestrę, fotografa. Bardziej chodzi o "pierdoły" typu rozwożenie zaproszeń, strojnie sali, strojenie kościoła, auto na ślub, bukiety, suknia, garnitur... no wiadomo, o czym mowa. Mojego partnera nic to nie interesuje, dodatkowo wiele spraw trzeba załatwiać razem, np. papiery z USC czy wożenie zaproszeń, a nie możemy się zgadać. On pracuje na tygodniu do 18-19, w soboty również. Zostają niedziele, więc nie mamy też dla siebie czasu. Ja się zaczynam robić nerwowa. Wszystko mnie przytłacza. Jego nie interesuje, co będzie na stołach, jakie ozdoby. Pokazuję mu różne rzeczy typu - balony, tablice rejestracyjne na auto czy świeczki. Wiecznie mówi "Kiedyś się zobaczy, pomyśli". Dziewczyny, jak to wszystko ogarnąć :-( Najbardziej dobija mnie to, że mnie nie bawi szykowanie wesela ( i chyba w tym tkwi cały problem), dlatego tak ciężko mi się do tego zabrać... Może gdyby to był mój pomysł to bym była pełna zapału, ale niestety wesele to pomysł mojego narzeczonego i na "chceniu" wesela u niego się skończyło. Jak o tym myślę, jak myślę o tym, ile do zrobienia, to chce mi się płakać, zaczyna mnie telepać. Ja już chorowałam na depresję i nerwicę oraz fobię i taka organizacja jest ponad moje siły. |
2016-04-03, 13:48 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 88
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Powiedz prosto z mostu co cxujesz i ze nie chcesz tego wesela. O ile nie powiedzialas tego wczesniej. Mowienie "nie" jest sztuka ktorej sie trzeba nauczyc, ale daje ogromna aatysfakcje. Tym bardziej ze jak sama mowisz, pewne rzeczy trzeba zalatwic razem.
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka |
2016-04-03, 13:51 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 1 503
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Zastanawia mnie czemu w takim razie dałaś się na to namówić?
Teraz już za późno na refleksje, musisz przycisnąć partnera. Powiedz mu o swoich oczekiwaniach, wyznacz konkretne zadania do wykonania i terminy. To też jest ważny sprawdzian perspektywy waszego wspólnego życia. Nie pozwól zwalić sobie wszystkiego na głowę. W końcu nie będziesz całe życie załatwiać samodzielnie waszych wspólnych spraw... Trzymam mocno kciuki by wszystko się udało.
__________________
'Żeby coś się zdarzyło Żeby mogło się zdarzyć I zjawiła się miłość Trzeba marzyć Zamiast dmuchać na zimne Na gorącym się sparzyć Z deszczu pobiec pod rynnę Trzeba marzyć' |
2016-04-03, 13:52 | #4 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
PO CO się zgadzałaś na wesele, którego nie chcesz? Po co zajmujesz się organizacją, skoro się w tym nie widzisz? Trochę już za późno na marudzenie, skoro ślub za trzy miesiące. Przecież nie musiałaś się na to zgadzać.
Skoro nie chcesz się tym zajmować, to może pomoc konsultanta ślubnego albo zaufanej osoby? Nie musisz robić wszystkiego sama.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2016-04-03, 14:08 | #5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Teraz już za późno na wyperswadowanie facetowi tego pomysłu. Możesz jedynie powiedzieć mu, że od dzisiaj wykończenia są na jego głowie, bo ty już zrobiłaś całą resztę i masz dość. Powiedz mu wprost, że tego nienawidzisz, nie potrzebujesz i doprowadza cię to do rozpaczy. Nie ogarniam jak mogłaś to tyle czasu zatajać przed teoretycznie najbliższą osobą. |
|
2016-04-03, 14:34 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
A ja nie rozumiem jednej rzeczy... Skoro temat wesela Cię nie interesuje, to czemu chcesz wymyślać dekorację samochodu, kościoła, czy czegokolwiek innego? Ja podchodzę do tego typu rzeczy bardzo luźno, ale chcę mieć nad tym jakąś kontrolę i wybrać coś w moim guście. A skoro Ciebie to nie interesuje kompletnie, to po co się do tego zmuszać? Najwyżej nie będzie dekoracji auta (albo przywiesicie 2 balony). Dekorację kościoła pewnie i tak ktoś inny wykonuje, więc trzeba określić tylko cenę. Bukiet? Nie chcesz, to po co Ci on? Naprawdę nie ogarniam. Skoro narzeczony się nie angażuje to nie musisz robić na pokaz tych wszystkich rzeczy. Przecież i tak wszyscy Twoi goście pewnie wiedzą, że Ty nie z tych "weselnych". Strój na ślub bez wesela i tak byś musiała jakiś mieć, a nikt nie powiedział, że musi to być typowo ślubna kiecka. Jak się uprzesz możesz iść do ślubu kościelnego nawet w jakiejś garsonce, czy sukience z sieciówki.
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247 Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011 |
2016-04-03, 14:41 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 88
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
U mnie na weselu jak maz z tesciem mocowali bukiet na samochodzie to tak go przymocowali ze po drodze odpadl i kilka aut po nim przejechalo wiec auto bylo bez a ja bylam tak znerwicowana pierwszym tancem, ze po drodze na sale, zatrzymalismy sie ze swiadkami w przydroznym barze... ale byl ubaw! Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka |
|
2016-04-03, 15:34 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Też nie ogarniam potrzeby robienia rzeczy, które wcale nie są nieodłącznym elementem imprezy. Wesele to po prostu duża impreza po ślubie. Nie ma żadnych wytycznych co do tego jak ma ono konkretnie wyglądać. Pana młodego nie interesuje wystrój, bo może jest to dla niego rzecz kompletnie zbędna. Skoro dla panny młodej również, to organizowanie tego jest podwójnie absurdalne. |
|
2016-04-03, 19:22 | #9 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
zawsze tak to u was wygląda? bo ja bym się wkurzyła, szurnęła tymi przygotowaniami i powiedziała, że jak chce, żeby było zrobione to sam musi zrobić. mówiłaś w ogóle, że nie chcesz takiej imprezy?
__________________
-27,9 kg |
2016-04-03, 20:09 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Tak, od początku mówiłam głośno i wyraźnie, że nie chcę wesela. Partner to słuchał i tylko przytakiwał, oczywiście z komentarzem "Ale ja chcę, to zrób to dla mnie" (tutaj koszty nie są problemem, więc on widzi to tak - "Chcę wesele, to będzie, ale nic mnie nie interesuje"). Dziś woziliśmy zaproszenia, oczywiście ZERO organizacji, mieliśmy wyjechać po 13, wyjechaliśmy po 15, bo oczywiście NIE POMYŚLAŁ CO I JAK (Nie dał mi listy gości z jego strony, więc kompletnie nie miałam nawet możliwości zaplanowania). Plątaliśmy się po mieście (duże miasto), szukanie zajęło nam więcej niż zapraszanie... Jestem zmęczona, wykończona i znerwicowana... Ktoś pytał, dlaczego się tym zajmuje. A kto to ma robić? Ja jestem z tych, co lubią jak jest zrobione wszystko NA CZAS, nawet jak tego nienawidzę. A partner wychodzi z założenia "ZROBI SIĘ". (samo, w domyśle ) Teraz mleko rozlane, więc trzeba to robić, ale ja nie mam sił. Partner pracuje, jak pisałam, do 18-19, i tyle go interesuje. Praca - jedzenie - spanie. |
|
2016-04-03, 20:16 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 917
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Kurczę, ale sama się na to zgadzasz. Ja rozumiem, że chcesz żeby to było zrobione skoro już się za to zabrałaś, ale musisz nim trochę potrząsnąć. Mój TŻ też pracuje do późna i jest anty do załatwiania czegokolwiek. Spryciarz uważał, że jak raz czy dwa powie mi jaka to jestem kochana że wszystko załatwiam, to mu się upiecze Ale kurde to jest też jego ślub więc dostał porządny o....... i pokornie, choć czasami z odrobiną męskiego focha, uczestniczy w przygotowaniach. I z Twoim radzę zrobić to samo.
__________________
20.08.2016 |
2016-04-03, 21:16 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
W pierwszym poście wymieniłaś rzeczy do zorganizowania, które są co najmniej zbędne. - rozwożenie zaproszeń - mogliście się podzielić gośćmi. Ty zawozisz swoim, a on swoim. Nie zawiezie, to nie będzie miał gości. Nie mówiąc już o tym, że zaproszenia można wysłać pocztą. - strojnie sali, strojenie kościoła - po kij je specjalnie przyozdabiać? Skoro ciebie to nigdy nie jarało, a jego to nie obchodzi, to po co się tym zajmować? Ślub i wesele są nieważne bez kwiatków i serwetek w odpowiednich kolorach? - auto na ślub - musi być jakieś specjalne? Nie wiem czy macie własne. Jeśli macie, to problem nie istnieje. Jeśli nie macie, to może was zawieźć ktoś z rodziny? No chyba, że to znowu problem z ozdóbkami, które nikogo nie obchodzą. - bukiety, suknia, garnitur - jak wyżej. Bukiet i suknia to nie obowiązek. Możesz iść w jakiejś sukience, którą miałaś wcześniej. Garnitur to już jego sprawa. Nie przymierzysz za niego. |
|
2016-04-04, 05:31 | #13 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Zebys sie pozniej nie zdziwila, ze wszystko na twojej glowie. Ja tam jestem choleryczka i bym powiedziala, ze pie...dole i slubu nie bedzie, bo on nic nie robi a samo sie wlasnie nie zrobi.
__________________
-27,9 kg |
2016-04-04, 05:48 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 1 503
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Autorko a ty jaki masz tryb pracy?
__________________
'Żeby coś się zdarzyło Żeby mogło się zdarzyć I zjawiła się miłość Trzeba marzyć Zamiast dmuchać na zimne Na gorącym się sparzyć Z deszczu pobiec pod rynnę Trzeba marzyć' |
2016-04-04, 07:34 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Kto? Nikt.[/QUOTE]
No właśnie - NIKT. A co najważniejsze to to, że nikomu przez to się żadna krzywda nie stanie. Jak nie zmienisz swojego myślenia, to naprawdę może się do dla Ciebie skończyć jakąś nerwicą (skoro sama przyznałaś, że masz skłonności). A wiesz zapewne, że to nie jest choroba, którą da się wyleczyć w tydzień. POMYSL O TYM. Dla własnego dobra. W końcu co jest ważniejsze - Twoje zdrowie, czy ładna oprawa ślubu? A jak Twoi najbliżsi do tego podchodzą? Powinni Cię wspierać w "nic nie robieniu", bo w końcu to dla Twojego dobrego zdrowia. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;58371746] W pierwszym poście wymieniłaś rzeczy do zorganizowania, które są co najmniej zbędne. - rozwożenie zaproszeń - mogliście się podzielić gośćmi. Ty zawozisz swoim, a on swoim. Nie zawiezie, to nie będzie miał gości. Nie mówiąc już o tym, że zaproszenia można wysłać pocztą. - strojnie sali, strojenie kościoła - po kij je specjalnie przyozdabiać? Skoro ciebie to nigdy nie jarało, a jego to nie obchodzi, to po co się tym zajmować? Ślub i wesele są nieważne bez kwiatków i serwetek w odpowiednich kolorach? - auto na ślub - musi być jakieś specjalne? Nie wiem czy macie własne. Jeśli macie, to problem nie istnieje. Jeśli nie macie, to może was zawieźć ktoś z rodziny? No chyba, że to znowu problem z ozdóbkami, które nikogo nie obchodzą. - bukiety, suknia, garnitur - jak wyżej. Bukiet i suknia to nie obowiązek. Możesz iść w jakiejś sukience, którą miałaś wcześniej. Garnitur to już jego sprawa. Nie przymierzysz za niego.[/QUOTE] Dokładnie o tym samym pisałam wyżej.
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247 Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011 |
2016-04-04, 10:10 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 13 732
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Dziwie się, że jeszcze nie zrobiłaś porządnej awantury albo nie rzuciłaś organizacji w piz*u. Nigdy nie jest za późno a w 3 miesiące to niektórzy organizują całe wesele.
W ogóle zaczynając od początku nie jest dla mnie normalne, że brakuje kompromisu w wyglądzie tego dnia. A kompromis można wypracować, tylko trzeba chcieć. To smutne, że niby najważniejsza osoba w życiu, ma nas w tyłku. I niestety to się ciągnie. U nas było z początku więcej dołków niż górek, nerwów, kłótni (nie koniecznie między nami), różnych wersji tego dnia. No ale wreszcie doszliśmy do porozumienia, ustaliliśmy we dwóje co i jak. I oboje realizujemy plan. Nie ważne czy siedzimy w pracy do 19 - organizacja należy do naszej dwójki i tu nie ma dyskusji. Moim zdaniem praca to tylko wymówka. Domyślam się, że czujesz jakąś presję - bo zawsze są te dekoracje, suknie i inne rzeczy. Robisz jak wszyscy. No ale nie powinnaś niczego organizować sama. Ja bym zaprzestała jakichkolwiek działań i oznajmiła TŻ, że też czekam aż się wszystko samo zrobi. I tyle. Uwierz mi, że to będzie mniej nerwów Cię kosztować niż taka organizacja na siłę. |
2016-04-04, 12:14 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: KrakĂłw- miasto KrĂłlĂłw Polskich
Wiadomości: 536
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Moim zdaniem dałaś się podporządkować przyszłemu mężowi i jego rodzinie. Wbrew sobie i swoim oczekiwaniom wyprawiasz wesele...
Nie rozumiem tylko dlaczego nie postawiłaś warunków dot. całej imprezy zaraz po zaręczynach? Chodzi mi tu o to, że napisałaś iż nie marzyłaś o białej sukni i weselu. Oczywiście współczuję Ci takiej sytuacji i domyślam się iż zostałaś zmanipulowana, ale jeżeli dajesz się im już na początku to z doświadczenia innych powiem że potem będzie jeszcze gorzej... Po jakiś czasie poczujesz się jak "śmieć" ( z góry przepraszam za wyrażenie). Tak jak pisałą "Sophie24" kompromis można wypracować- tylko trzeba chcieć.
__________________
_________________________ ___ Zapraszam do obejrzenia mojego świątecznego rękodzieła! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post53652022 _________________________ ___________ Moje motto: "Wystarczy chcieć" |
2016-04-04, 15:09 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Poniedziałek - piątek - 7.30-15.30.
Może macie rację, za bardzo się tym spinam,ale KAŻDY kogo nie spotkam - zadaje mi te pytania, które doprowadzają mnie do szału "A jaki będziesz mieć bukiet?" "A co postawisz na stołach, jakie ozdoby?". Partnera to nie interesuje i chyba mnie przestanie, chociaż nie...ja jestem NIESTETY z takich, które muszą zrobić, choćbym miała wypruć sobie flaki...Taki charakter... Partnera nic nie interesuje, ja rozumiem, praca zajmuje mu kupę czasu, ale ostatnio wymusiłam na nim wzięcie wolnego dnia w pracy, żeby pojechać obejrzeć obrączki i załatwić zaświadczenie z USC P.S. Ktoś pisał o roznoszeniu zaproszeń samodzielnie - tak się nie da...u nas wozi się razem - narzeczona i narzeczony. |
2016-04-04, 15:35 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Byłaby to dla mnie przesłanka do tego, że on nie chce ślubu. |
|
2016-04-04, 16:19 | #20 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Nawet jak już musisz mieć bukiet, to kup pierwszy lepszy, ozdoby jakiekolwiek i masz problem z głowy. Cytat:
Jak wyglądało to wymuszanie na nim wolnego dnia? Zagroziłaś mu czymś? Zapytałaś czemu to olewał? Mi się wydaje, że 3 miesiące to jednak dużo na załatwienie takiego zaświadczenia. Może on też tak uważał? Cytat:
|
|||
2016-04-04, 16:37 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 1 503
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Po przejrzeniu twoich poprzednich tematów odnoszę wrażenie, że jesteś pozbawiona jakiejkolwiek inicjatywy w tym związku. Podporządkowujesz się rodzicom, facetowi, rodzicom faceta, w końcu obcym ludziom "bo pytają", a gdzie tu miejsce na twoje zdanie? Kurczaki no... nie rób sobie tego. Jeśli już teraz nie nauczysz się asertywności to później będzie tylko gorzej. Nie zależy ci na partnerskim związku?
Odnoszę wrażenie, że pod przykrywką ambicji w zorganizowaniu wszystkiego ukrywasz swoją bezwolność i brak chęci postawienia się "dla świętego spokoju".
__________________
'Żeby coś się zdarzyło Żeby mogło się zdarzyć I zjawiła się miłość Trzeba marzyć Zamiast dmuchać na zimne Na gorącym się sparzyć Z deszczu pobiec pod rynnę Trzeba marzyć' |
2016-04-04, 16:38 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 175
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Takie zachowanie jest dla mnie powodem do poważnej rozmowy. Na razie pierwsze skrzypce gra rodzina faceta a nie Ty i partner.
Zastanawia mnie też czy takie samo podejście ma do reszty spraw. W domu też go nie interesuje czy jest posprzątane, zrobione zakupy? Dzielicie się jakoś obowiązkami czy wszystko jest na Twojej głowie jak w przypadku ślubu?
__________________
Godnaś, Lucyperowi żeby cię dać w dary, Boś jest wyobrażeniem a właśnie owego, Co wieniec ma na wierzchu z szybu smrodliwego, Popraw się, babo, na tej swojej wdzięcznej twarzy Albo mi się za jedno tysiąc złych słów zdarzy. |
2016-04-04, 17:31 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
|
|
2016-04-04, 18:01 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 1 503
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Przecież jesteście ze sobą 7 lat, nie wierzę, że niczego w tym czasie nie zdążyłaś zaobserwować.
__________________
'Żeby coś się zdarzyło Żeby mogło się zdarzyć I zjawiła się miłość Trzeba marzyć Zamiast dmuchać na zimne Na gorącym się sparzyć Z deszczu pobiec pod rynnę Trzeba marzyć' |
2016-04-04, 18:12 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
|
2016-04-04, 18:35 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Dlaczego nie odpowiadasz na większość pytań w wątku? Na przykład moje pytania wcale nie są retoryczne. Naprawdę jestem ciekawa po co zawracasz sobie głowę bukietami i kiecką, skoro zarówno ślub jak i wesele mogą się odbyć bez tego. No i czy rozmawiałaś o tym ze swoim facetem.
Kolejna rzecz która mnie zastanawia, to dlaczego bierzesz ślub z kimś, kto rozmija się z tobą w sprawach fundamentalnych, jak chociażby wspólne mieszkanie. To już kolejny twój wątek o facecie, na którego temat jeszcze ani razu nie powiedziałaś dobrego słowa. Po co bierzesz z nim ślub, skoro tylko potrafisz na niego narzekać? |
2016-04-04, 19:01 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 88
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cos to wszystko grubymi nicmi szyte... skoro tak jest teraz, to nie licz ze po slubie cos sie zmieni. Czy Twoj facet mieszka sam czy z rodzicami?
Pomysl jak pojawi sie dziecko (bo jak zaczna pytac to tez je zrobisz dla swietego spokoju?) Sama to wszystko udzwigniesz? Nie zrozum.tego jako ataku na swoja osobe, ale jest az tak bogaty czy super w lozku ze chcesz za niego wyjsc i byc poddana do konca zycia? Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka |
2016-04-04, 19:10 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;58418296]Dlaczego nie odpowiadasz na większość pytań w wątku? Na przykład moje pytania wcale nie są retoryczne. Naprawdę jestem ciekawa po co zawracasz sobie głowę bukietami i kiecką, skoro zarówno ślub jak i wesele mogą się odbyć bez tego. No i czy rozmawiałaś o tym ze swoim facetem.
Kolejna rzecz która mnie zastanawia, to dlaczego bierzesz ślub z kimś, kto rozmija się z tobą w sprawach fundamentalnych, jak chociażby wspólne mieszkanie. To już kolejny twój wątek o facecie, na którego temat jeszcze ani razu nie powiedziałaś dobrego słowa. Po co bierzesz z nim ślub, skoro tylko potrafisz na niego narzekać?[/QUOTE] Nie siedzę tutaj 24/h, bo mam też swoje obowiązki. Czytam wszystkie komentarze i myślę, że odpowiedziałam na Twoje pod innym postem (odpowiadam zbiorczo). Dlaczego zawracam sobie głowę tymi sprawami - pisałam już - bo mimo wszystko jestem osobą, która musi mieć doprowadzone sprawy do końca, mimo, że ich nie znosi. Prawie jak na studiach - miałam znienawidzony przedmiot, ale projekty musiałam zrobić i zagryzałam zęby, bo wiedziałam, że terminy gonią. Łatwo jet cofnąć się do wątków, które zakładałam. Nie przeczę. Fajnie jest poczytać o czym pisał dany nick. Ale ten wątek nie jest stworzony po to, by przeprowadzać psychoanalizę na temat słuszności podjętych przeze mnie decyzji. Zauważyłam, że wizaż potrafi rozwlekać dany temat i przeciągać tak wątki, że dochodzi się do wspomnień z okresu prenatalnego. Oczywiście to ironia... Myślałam, że wypowiedzą się tu żony, które miały taką sytuację, i owszem, są takie osoby, ale większość prowadzi psychoanalizy. Może dlatego nie odpowiadam na te pytania, które są irracjonalne i nie dotyczą wątku? Co było wcześniej, to było, nie wyrzekam się tego, ale TEN wątek ma inny sens, inne pytanie, więc proszę wróćmy na prawidłowe tory... |
2016-04-04, 19:11 | #29 | |
zuy mod
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Twoim najmniejszym problemem jest bukiet, ozdoby na auto i krój sukienki. Ty masz ogromny problem ze swoim związkiem, ze stawianiem granic, a także ze sobą - i swoją asertywnością, a właściwie jej brakiem. Ja bym olała te kwiatki, ozdoby, kolory przewodnie. Sukienkę kupiła na OLX pierwszą lepszą która mi się spodoba. I tyle. Ale to jest tylko czubek góry lodowej, bo po ślubie nic się magicznie nie zmieni. Sama wiesz, że z partnera słaby partner, ale chcesz za niego wyjść, w dodatku nie znając go, bo z nim nie mieszkałaś. EDIT: Aha, no jak musisz to wybieraj i nie marudź. Proste. To akurat problem w Tobie jest, że nie możesz sobie odpuścić.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 Edytowane przez Mojwa Czas edycji: 2016-04-04 o 19:12 |
|
2016-04-04, 19:15 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Nie ma mowy o mieszkaniu przed ślubem i to akurat jest nasza wspólna decyzja To tyle, jeśli chodzi o prywatę. |
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:40.