|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2011-03-07, 16:35 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Łęczna
Wiadomości: 20
|
Dziewczyny doradźcie coś :(
Mam taki dosyć poważny jak dla mnie problem i mam nadzieję że jaoś mi pomożecie. Sytuacja wygląda następująco: mam sąsiadów którzy mają dwa duże psy owczarka niemieckiego i boksera, w dzień są one zamknięte w kojcu a w nocy biegają po podwórku i wszystko było by ok gdyby nie fakt że zawsze jakoś wyjdą przez to ogrodzenie a ja się po prostu ich boję. Parę razy musiałam już "wiać" do domu. Niby są to nie groźne psy ale ja się ich naprawdę boję, nie wiem co by było gdybym wracała sama z uczelni kiedy jest już ciemno a one byłyby na moim podwórku, chyba od razu dostałabym zawału serca. Ja na prawdę lubię zwierzęta ale po prostu najnormalniej w świecie się tych psów boję. Wiele razy już mówiłam ich właścicielom żeby coś z tym zrobili ale oni nie widzą w tym żadnego problemu. Nie mogę też zadzwonić po straż miejską ponieważ mieszkam na wsi. Co robić? Pomóżcie! Przecież nie może być tak żebym bała się wyjść na swoje podwórko
|
2011-03-07, 16:45 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 839
|
Dot.: Dziewczyny doradźcie coś :(
W jaki sposób psy dostają się przez ogrodzenie?Co to znaczy " jakoś"?
__________________
moja wymiana nowy wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post23793336 książki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=486721 |
2011-03-07, 22:01 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: Dziewczyny doradźcie coś :(
Ciężka sytuacja. A najgorsze jest to, że psy sa tu niewinne... Bokser psem mieszkającym na dworze? To już przesada. Te psy nie mają podszerstka (puchu, który psy nabywają na zimę).... Zgłoś to mimo, że mieszkasz na wsi. Przecież nawet wsie są kontrolowane przesz policję czy SM. Jak bedą mieć częste donosy to w końcu się tym zajmą.
Jeżeli bardzo się boisz to w razie czego zakup sobie gaz pieprzowy. Albo spróbuj się z nimi zaprzyjaźnić (trochę głupia ta rada ale czasem różnie bywa i można mieć "przyjaciół", którzy będą Ciebie odprowadzać - znałam taki przypadek). |
2011-03-08, 07:15 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 839
|
Dot.: Dziewczyny doradźcie coś :(
Z tym głoszeniem to bym nie była taka pewna że to pomoże. Mieszkam na 10 piętrze. Mam widok na pewien zakład gdzie pies całe dnie i noce jest sam, nikt nie przyjeżdża go odwiedzac. Ja i inni sąsiedzi go dokarmiamy. W zeszłym roku kiedy były takie mrozy, a pies brodził w śniegu po grzbiet zgłosiłam sprawę do towarzystwa opieki nad zwierzętami. Przyjechali, pogrozili paluszkiem. Odjechali.Tak dwa razy. Właściciele od tego czasu traktują psa jeszcze gorzej. Nic to nie dało, a ja nic zrobić nie mogę.
Autorko, w jaki sposób psy się tam przedostają? Przeskakują? Podkopują się?
__________________
moja wymiana nowy wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post23793336 książki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=486721 |
2011-03-08, 08:41 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Dziewczyny doradźcie coś :(
Zgłosić straż miejska,policja ,TOZ ,cokolwiek.
Właściciel jest zobowiązany ogrodzić posesję -nie zawsze to jest gwarancją ,że pies nie wydostanie się a i ja miałabym gaz pieprzowy. |
2011-03-09, 17:09 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Dziewczyny doradźcie coś :(
Powiedz właścicielom, że jak jeszcze raz psy będą miegały luzem to zadzwonisz na policję, bo skończyła Ci się cierpliwość. Jeśli to nie pomoze to zadzwoń na policję i zabarw trochę historie o tym, że psy wykazują agresywne zachowania. Tobie może niczego nie zrobia, ale niech idzie np. dziecko, zacznie uciekać i psiaki zrobią mu krzywdę.
Poza tym- gaz pieprzowy, każdemu psu się odechce atakowania (tak w razie czego), gdy zostanie nim potraktowany. |
2011-03-11, 06:57 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Łęczna
Wiadomości: 20
|
Dot.: Dziewczyny doradźcie coś :(
Wychodzą różnie, raz przez źle zamkniętą bramę a raz chyba jakimiś podkopami, sama nie wiem. Jest właśnie taki problem że sąsiad to brat mojego ojca ale nie żyjemy z nimi w najlepszych kontaktach, odkąd pamiętam zawsze mieli groźne psy, głównie rodwailery (nie wiem dokładnie jak to się pisze więc przepraszam jeśli zrobiłam błąd) i jak taka malutka jeszcze wychodziłam rano do szkoły to zdarzało się że i te tam na mnie czekały, tak było od zawsze więc chyba nie da się tego zmienić
|
2011-03-11, 07:12 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Dziewczyny doradźcie coś :(
Dlatego zrób coś z tym, postrasz ich skoro normalne uwagi nie pomagają.
|
2011-03-11, 07:45 | #9 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dziewczyny doradźcie coś :(
Ja bym najpierw zwróciła uwagę tym ludziom , jeśli nic by to nie dało za każdym razem kiedy psy by biegały luzem dzwoniłabym na Policje.
Ostatnio dużo było pogryzień a nawet zagryzień przez tak luzem biegające psy, więc myślę że zajęli by się tym bardzo szybko. Sama miałam taką sytuację będąc w lato na mazurach. Pewne kobita niby posesje ogrodzoną miała ale jej wielki owczarek niemiecki i tak się wydostawał z posesji. Idąc nad wodę ten owczarek zaatakował mojego malutkiego szczeniaka idącego grzecznie na smyczy. Ile my się szarpaliśmy żeby tego bydlaka odciągnąć od naszego maluszka.... Mógł nas przecież pogryźć. Gdybym wtedy szła sama nie chce nawet myśleć jak by się to skończyło. Nie byłabym w stanie odciągnąć tego bydlaka sama. Zadzwoniliśmy na Policje. Przyjechali bardzo szybko. Pani nie powiedziała nawet przepraszam.... tylko teksty w stylu no ale przecież nic się nie stało ... chyba nie myślicie że będę pilnować mojego psa ciągle..... przyjechali warszawiaczki i się panoszą. Nasze argumenty były takie : że owszem nic się nie stało tym razem , ale tutaj nad wodę chodzą również dzieci z psami co będzie kiedy zaatakuje ? One nie będą w stanie się obronić.... Policja była jak najbardziej po naszej stronie. Kobita dostała mandat 200 zeta i jak się okazało jej pies nie miał nawet szczepień. Co mnie bardzo wkurzyło kobita nauczycielka w szkole, a taka głupia baba. Zero pomyślunku ,że może dojść do tragedii. Później przez całe dwa tygodnie faktycznie pilnowała tego swojego psa ale cały czas pod nosem burczała coś na nasz temat. Generalnie nie zwracaliśmy na to uwagi bo dla nas istotne było to że bydle zamknięte. Na długo to jednak nie podziałało bo po nas na działkę przyjechała teściowa ze swoją koleżanką i jej Yorkiem. Oczywiście spotkała ich tama sama sytuacja z tym że ten pieseczek wylądował u weterynarza bo rany były poważniejsze. Jak widać babsko nic a nic się nie nauczyło . Ja natomiast wiem jedno. Po 1 gaz pieprzowy i kiedy podchodzi do nas jakiś natręt właściciela nie ma w pobliżu, a on widać nie jest przyjaźnie nastawiony używam gazu. Jak do tej pory taki pies się zniechęcał. Jeśli mam sytuacje taką że spotykam agresywnego psa , a właściciel ma to gdzieś dzwonie na Policje i nie dyskutuje. |
2011-03-11, 14:42 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: Dziewczyny doradźcie coś :(
Przy zgłaszaniu możesz powiedzieć, że bokser w zimę cały czas jest na dworze. To psy zupełnie nie nadające się na dwór (nie mają podszerstka).
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:22.