Technik weterynarii - WĄTEK ZBIORCZY

[Livianne]

Wszystkie zajęcia mieliśmy w teorii.

Były tylko 3 wyjazdy na zajęcia praktyczne: na konie, na bydło i małe zwierzaki w gabinecie.

A reszty dowiadujesz się na praktykach, które sobie załatwisz.

[techwet1]

To bardzo mało mieliście tych zajec teoretycznych. Może mieliście je w specjalnie przygotowanych pracowniach??? WG wymogów zajecia na tym kierunku dziela się na praktyczne i teoretyczne. Praktycznych tez powinno być sporo, oczywiści pomijając wymagane praktyki. Jedne szkoły maja specjalne sale, wlasnie do zajec prasktycznych a inne zajecia praktyczne maja poza szkoła np. w gabinetach w ośrodkach gdzie przeprowadzane sa inseminacje itp. Gratuluje zdanej egzaminu ale 50% zdawalności to niewiele. Dlatego szukam szkoły w której będzie nie tylko teoria bo tej to mogę sama w domu się nauczyć. głównie chodzi mi o szkołe przygotowana do zajec praktycznych.

[Livianne]

Szkoła ma za zadanie przygotować do egzaminu który jest teoretyczny.

Na studiach też masz sama teorię, a praktyki uczysz się na praktykach po to one są.

Pracowni nie było żadnych, bo zajęcia mieliśmy w zwykłym liceum.

Poza tym zdawalność 50% to dla nie już dużo, biorąc pod uwagę że w mojej grupie zdały te osoby które chciały się uczyć, a reszta to była po prostu słaba, albo niezwiązana w ogóle z tym kierunkiem.

U mojej koleżanki w Lublinie zdały 3 osoby na 21... To jest 14%.

No i są oficjalne wyniki już: http://www.cke.edu.pl/images/files/z...zaminu_132.pdf

[MagdalenkaGdynia]

W Techniku na Chodkiewicza mieliśmy sporo zajęć praktycznych, poza wyjazdem na trzy dni na gospodarstwo, sporo zajęć w klinice weterynaryjnej. Mogliśmy przyprowadzać nasze zwierzęta na diagnostykę które służyły za pacjentów. Robiliśmy rtg, usg, pobieraliśmy krew. Praktyki to osobna bajka ale wykładowcy starają się przybliżyć nam praktykę, o ile dobrze pamiętam mamy mieć wyjazd do rzeźni. Mieliśmy jeden wyjazd całodniowy do fundacji w Sulminie gdzie zajęcia odbywały się z pielęgnacji zwierząt.

My mieliśmy pierwszy egzamin na nowych zasadach, teorię zdało 100 %, praktyczny na 16 osób 9 zdało. Było to spore zaskoczenie bo naszym zdaniem odbiegało to od podstawy programowej.

Na starych zasadach nie zdała tylko jedna osoba na około 16 osób. Nie pamiętam ile było w grupie ale zdali praktycznie wszyscy. W poprzednich latach też zdawalność była wysoka.

[techwet1]

Napisane przez Livianne

Szkoła ma za zadanie przygotować do egzaminu który jest teoretyczny.
Na studiach też masz sama teorię, a praktyki uczysz się na praktykach po to one są.

Nie zgodze się z tym co piszesz. Szkoła ma za zadanie przygotować do egzaminu teoretycznego i praktycznego. Takie sa wymogi ministerstwa edukacji (łatwo je znaleźć w internecie)
Są kierunki których można uczyc się na studiach oraz w szkole policealnej np. terapeuta zajęciowy i po szkole policealnej uczniowie sa o wiele bardziej przygotowani to tego zawodu ponieważ maja sporo zajec praktycznych ( nie mylic z praktykami)
Praktyki to zaledwie kilka tygodni dlatego też zajecia praktyczne są tak bardzo ważne w całym toku nauczania. Sucha teoria to tylko teoria a wykonywanie pewnych zadań czy tez nauka oparta na ćwiczeniach to zupełnie co innego. Dlatego miedzy innymi na kierun ku technik weterynarii zajecia sa podzielone na teoretyczne oraz praktyczne.
Przedmioty w kształceniu praktycznym na kierunku tech wet to miedzy innymi anatomia i fizjologia w praktyce, zabiegi weterynaryjne itd. do tych celów powinny być przygotowane pracownie anatomiczne , diagnostyczne itd. lub godziny zajec praktycznych powinny odbywać się poza szkola w miejscach gdzie można je przeprowadzić. Nie wybrazam sobie zajec praktycznych w zwykłej sali w której można przeprowadzac tylko zajecia teoretyczne. Dlatego szukam szkoły która będzie spełniała te wymogi (są one narzucone przez ministerstwo edukacji)

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez MagdalenkaGdynia

W Techniku na Chodkiewicza mieliśmy sporo zajęć praktycznych, poza wyjazdem na trzy dni na gospodarstwo, sporo zajęć w klinice weterynaryjnej. Mogliśmy przyprowadzać nasze zwierzęta na diagnostykę które służyły za pacjentów. Robiliśmy rtg, usg, pobieraliśmy krew. Praktyki to osobna bajka ale wykładowcy starają się przybliżyć nam praktykę, o ile dobrze pamiętam mamy mieć wyjazd do rzeźni. Mieliśmy jeden wyjazd całodniowy do fundacji w Sulminie gdzie zajęcia odbywały się z pielęgnacji zwierząt.

My mieliśmy pierwszy egzamin na nowych zasadach, teorię zdało 100 %, praktyczny na 16 osób 9 zdało. Było to spore zaskoczenie bo naszym zdaniem odbiegało to od podstawy programowej.

Na starych zasadach nie zdała tylko jedna osoba na około 16 osób. Nie pamiętam ile było w grupie ale zdali praktycznie wszyscy. W poprzednich latach też zdawalność była wysoka.

Faktycznie sporo zamieszania powstało przy pierwszym praktycznym egzaminie na nowych zasadach. Wiem ze bardzo mało osob zdalo i większość twierdz ze odbiegał od podstawy programowej. wiem ze jakies odwołania były w tej sprawie ale nie wiem jak ta sprawa się zakonczyla.
Co do szkoły na Chodkiewicza faktycznie jest sporo bardzo dobrych zdan na temat tej szkoły. Zastanawiam się nad nia bo wiem ze jeszcze można się zapisac. Tylko koszty jak dla mnie trochę za wysokie miesięczne +dodatkowe przy egzaminach. Znalazłam także dużo tansze szkoły w Gdansku oferujące ten kierunek ale one dopiero pierwszy rok go wprowadzają, więc zadnych opini nie znajde. Oferuja zajecia praktyczne w salach które niby maja przygotowane lub zapewniają ze godziny zajec praktycznych będą odbywać się poza szkola no w lecznicach z którymi maja podpisane umowy. Obawia się tylko czy owe szkoły wywiążą się ze swoich zapewnień.
Na którym już jestes semestrze? Wnioskuje ze na trzecim

[MagdalenkaGdynia]

hej, czy ktoś wie coś na temat poprawki pierwszej kwalifikacji? składaliście deklaracje? u mnie w szkole dostaliśmy info, że poprawka będzie dopiero w 2015 roku gdyż wszystkie kwalifikacje z danego zawodu mają terminy na ten sam dzień i tą samą godzinę. Jeste to dla mnie bez sensu, czekać rok tylko po to by zdać jeden egzamin

[Klocylda]

Deklaracje skladalismy, ale ja cos slyszalam, ze mozliwe terminy poprawy to kwiecien lub wrzesien.

[bronsonowa69]

Pierwsza poprawka byla w pazdzierniku (ja pisalam), kolejna jest w styczniu, kolejna w czerwcu, potem znowu pazdziernik itd. Co 4 miesiace

[Klocylda]

A już się cieszylam na ten kwiecien :-(

Kiedy skladalas deklaracje ze moglas pisac w październiku? I co bylo na tym poprawkowym?

[evelynkaa]

Pisał ktoś dziś kwalifikację R.09 ?
o korekcji racic? jakieś wyniki? ktoś coś wie co trzeba było napisać i jak zostanie to punktowane?

[Scintilla_Felis]

Dziewczęta, też się zastanawiam nad tym technikiem. Możecie mi powiedzieć ile kosztują te egzaminy? Bo zrozumiałam, że są płatne i wciąż staram się coś znaleźć, ale nie udaje mi się i pomyślałam, że zapytam.

Planuję zacząć od marca w bydgoskiej placówce SKK.
pozdrawiam

EDIT: aha, jeszcze jedno. Jakie badania musiałyście wykonać u lekarza medycyny pracy?

[evelynkaa]

Mn. badania płuc :P a tak to wszystkie inne jakie do pracy....
Ja chodzę do Omegi i mam wszystko za free

[Starlight1804]

Napisane przez Scintilla_Felis

aha, jeszcze jedno. Jakie badania musiałyście wykonać u lekarza medycyny pracy?

co prawda robiłam te badania ponad 4 lata temu, ale miałam spirometrię, audiometrię, badanie u laryngologa no i takie badanie ogólne jeszcze oczywiście.

[Klocylda]

Ja mialam badanie krwi, wizyte u neurologa i jakies jeszcze ogolne badania + obszerny wywiad.

[Scintilla_Felis]

Super dziewczyny, dziękuję za odpowiedź. Mam nadzieję, że to zaliczę Spirometrię miałam ostatnio robioną u tego samego lek med pr więc mam nadzieję, że mi odpuszczą chociaż to jedno badanie.

[Scintilla_Felis]

Dobra, u mnie była tylko spirometria, którą miałam niedawno, więc nie powtarzali, oraz rtg płuc. Zaliczyłam, więc od marca powinnam zaczynać.

A jak wygląda sama nauka teorii? Dostajecie jakieś materiały czy musiałyście inwestować w podręczniki, jakieś książki, czy starczyła biblioteka, kserówki?

[Starlight1804]

mi starczyły notatki z lekcji do anatomii jedynie musiałam kupić książki, ale w sumie to kupiłam i tak tylko jedną i nie wiem po co tak to książki miałam w bibliotece w szkole. skorzystałam chyba tylko raz

[Klocylda]

A mi wystarczy chodzenie na zajęcia, bo nie mam mozliwosci żeby sie zbyt dużo uczyć. Bez problemu da radę zaliczyć tak kwalifikacje ( no, te teoretyczne). Chociaż to zalezy w duzym stopniu od szkoly i wykladowcow.

[evelynkaa]

U nas są i kserówki i materiały na pendrive co przekazuje nam wet ale podobno największą biblią są trzy tomy Produkcji zwierzęcej, które polecam bo jest tam wszystko, nawet to co było na kwalifikacjach teraz w styczniu. Podobno na podstawie tych tomów układają pytania.

[marrellic]

Czy ktoś się orientuje czy jakaś szkoła otwiera weta w katowicach od lutego?

[pyati]

Dziewczyny a czy któraś z Was robi może technika w Toruniu? Albo zna kogoś kto poleci jakąś szkołę? Tak się zastanawiam, bo od października idę na magisterkę z biotechnologii i myślę żeby jeszcze weekendowo coś porobić.

[evelynkaa]

Napisane przez marrellic

Czy ktoś się orientuje czy jakaś szkoła otwiera weta w katowicach od lutego?

Zobacz w Omedze

[Scintilla_Felis]

Biotechnologię, hm? Ale wiesz, że ani po jednym ani po drugim nie ma pracy?
poza tym nie wiem jak w Toruniu, ale na bydgoskiej biotechnologii nawet nie próbowałabym zaczynać drugiego kierunku/szkoły na pierwszym roku. Tak od trzeciego to już prędzej...

[pyati]

Napisane przez Scintilla_Felis

Biotechnologię, hm? Ale wiesz, że ani po jednym ani po drugim nie ma pracy?
poza tym nie wiem jak w Toruniu, ale na bydgoskiej biotechnologii nawet nie próbowałabym zaczynać drugiego kierunku/szkoły na pierwszym roku. Tak od trzeciego to już prędzej...

Wiem, że pracy nie ma, ale co zrobię? Na medycyne się nie dostanę, na prawo też nie, a przecież nie pójdę na pedagogikę z tego względu, że łatwiej, no nie? Technika chciałam robić weekendowo, więc zajęć przecież w weekendy nie ma. Od trzeciego? Magisterka trwa 2 lata

[Scintilla_Felis]

a to przepraszam, nie doczytałam, że to o II stopnia chodzi a no to faktycznie, na magisterce można się zanudzić na śmierć Przynajmniej na bydgoskim CMie. Z pracą mgr ruszyłam praktycznie od stycznia drugiego roku i potem było gonienie w piętkę byle do dyplomatorium w listopadzie zdążyć O.o
Mi się zachciało biotechu, bo chciałam w labie naukowo pracować, ale jest gorzej niz myślalam... a za darmo na doktoracie nie mam ochoty robić :/

na mgr chciałam iść na drugi kierunek archeologię, ale w końcu wszyscy mnie od tego odwiedli. Tyle że mam wrażenie, że po archeo widzę więcej ofert pracy niż naszego biotechu :P Sporo osob ode mnie wybiera technika farmacji na zapas, ale mi się zachciało weterynaryjną robić i widzę, że nie jestem jedynym biotechnologiem
ten blog w Twoim podpisie to Twój? Twoje kociaki?

[pyati]

Mój i kociambry też moje

Ja też miałam ogromne plany jak szłam na studiach, a po... wiadomo jak to niestety jest. Ja chciałam coś nie tyle zapasowego zrobić, co po prostu pokrewnego. Zobaczymy jak będzie, na razie muszę lic obronić :P

[Scintilla_Felis]

prawda, że wet się nada? też uważam, że to całkiem dobre rozwinięcie i połączenie do biotechu. Farmacja też, ale jakoś ten dział mnie nie pociąga O czym robisz licencjat?

Powiem tak: nie przepadam za persami, ale te Twoje są urocze, zwłaszcza ten biszkoptowy <3 Widać że zadbane, będę regularnie zaglądać

[pyati]

Dziękuję


No myślę, że jest to dobre połączenie. Wiem, że dużo osób robi też ochronę śodowiska+wet

[KotkaWodna]

.

[KotkaWodna]

.