Mój zawód - moje obawy... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-12-09, 23:23   #1
melancholia 28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 39
Question

Mój zawód - moje obawy...


Witam.
Mam prawdziwy dylemat. Jak to ja. Albo może raczej jestem bezradna. Doradźcie.
Z zawodu jestem nauczycielem w klasach niższych i niestety jestem rozczarowana swoją pracą. Studia te nie były spełnieniem moich marzeń, poszłam, bo nie wiedziałam co tak naprawdę chcę w życiu robić. I pójście po linii najmniejszego oporu było życiowym błędem. To znaczy lubię współpracować, lubię pomagać, lubię być potrzebna i życzliwa, jestem wrażliwa, ale okazuje się, że jest to ścieżka nie dla mnie. Pracuje drugi rok, w innym miejscu niż rok temu, robię staż, mam szansę na dalsze zatrudnienie. Pięknie - jak inni myślą. A ja jestem załamana. Wyobrażałam sobie to inaczej, wydawało mi się, że się zaangażuje, że będę dawała z siebie wszystko i będę miała w końcu pewny grunt pod nogami. W rzeczywistości jestem przemęczona, bo pracuje po 8 godzin w szkole plus dodatkowo często jeszcze w domu.,( dla niektórych nie do uwierzenia i nie - nie jest to placówka prywatna). Lubię swoje dzieci, ale kilkoro sprawia, że zniechęcam się do tego na amen. Może ta duża ilość pracy i różnorodność charakterów dzieci jest dla mnie nawet wytłumaczeniem, pretekstem, bo tak naprawdę zwyczajnie praca z dziećmi nie daje mi satysfakcji i radości z tego, co robię. Każdy dzień to dla mnie wyzwanie i nieraz - męczarnia.
Najgorsze jest to, że nie wiem, co chcę robić w swoim życiu. Zmarnowałam czas na studia, zaczęłam staż nauczycielski, weszłam w to na poważnie, a jednak nie chcę robić tego przez całe życie. Jestem przygnębiona tym, że nie wiem, w jaki kierunku mam iść, bo niewiele potrafię w innych branżach. Z jednej strony lubię pracować z kimś indywidualnie, pomagać komuś w konkretnej rzeczy, współpracować z nim w określonej dziedzinie, potrafię być wsparciem. Z drugiej strony nie wiem, jak mam to wykorzystać. Przeraża mnie myśl zaczynania wszystkiego od nowa, nowych studiów, szukania pracy, zwłaszcza, że nie mieszkam w dużym mieście i nie mam na wyciągnięcie ręki różnych możliwości.
Cały czas myślę, co mogłabym robić i przychodzi mi na myśl tylko jedno banalne stanowisko - bibliotekarka. Miejsce spokojne, pomagam innym, robię jakąś tam pracę biurową. Widzę się w czymś tego typu. Co sądzicie? Co można robić i gdzie pracować, by wykorzystać swoje studia, ale jednak nie pracować z grupą rozwydrzonych, głośnych dzieci i ich roszczeniowych rodziców?Albo inaczej - czy zapomnieć o tym co było do tej pory i zmienić kompletnie branże? Ale na jaką?
Może ktoś był w podobnej sytuacji i wybrał coś innego, zmienił swoje życie zawodowe?
Dajcie znać, proszę.
melancholia 28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-10, 07:21   #2
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

Jedno ci powiem, z doświadczenia po 20 latach w szkole, jeśli czujesz, że to nie to, to SPIEPRZAJ W PODSKOKACH ZE SZKOŁY. Bo będziesz się męczyć, po kilku latach uznasz, że już za późno na przekwalifikowanie i utkniesz w pracy, której nie znosisz. Będziesz sfrustrowana, przemęczona, zniechęcona i będziesz kiepsko zarabiać przez całe życie.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-10, 08:27   #3
szandor1
Raczkowanie
 
Avatar szandor1
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 64
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

Zgadza się. Wbrew temu, co ludzie powszechnie sądzą, to ciężka, specyficzna praca i na pewno nie dla każdego. Wiem , co mówię Obserwuję wiele moich koleżanek i kolegów w pracy i widzę, jak się męczą, ale jest już za późno, bo rodziny na utrzymaniu, kredyty itp.
__________________
szandor1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-10, 08:39   #4
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

Bibliotekarka? Mamy prawie 2017 i chcesz zostać bibliotekarką?

Ale rozumiesz, że takich typowych bibliotek to już prawie nie ma i że będą wymierały?
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-10, 09:46   #5
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

Cytat:
Napisane przez Osterhase Pokaż wiadomość
Bibliotekarka? Mamy prawie 2017 i chcesz zostać bibliotekarką?

Ale rozumiesz, że takich typowych bibliotek to już prawie nie ma i że będą wymierały?
A jakie biblioteki są skoro 'typowych' nie ma? Wiele osób wciąż woli czytanie książek w papierowym wydaniu, a nie na czytniku. Włącznie ze mną.
Ale swojej obecnej pracy na pracę w bibliotece to nie masz co autorko zamieniać. Zarobisz malutko.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-10, 09:50   #6
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

No tak, bo przecież jako nauczyciel na stażu zarabia kokosy.
Zgadzam się w 100% z zakonną.
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-10, 09:52   #7
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
A jakie biblioteki są skoro 'typowych' nie ma? Wiele osób wciąż woli czytanie książek w papierowym wydaniu, a nie na czytniku. Włącznie ze mną.
Ale swojej obecnej pracy na pracę w bibliotece to nie masz co autorko zamieniać. Zarobisz malutko.
To co wolą średnio ogrywa rolę. Ja też wolę wiele rzeczy niecyfrowych i co z tego?

Biblioteki to jak wypożyczalnie video. Odchodzą do lamusa. Kto dzisiaj chodzi do wypożyczalni spoko można zapłacić za streaming?
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-12-10, 10:00   #8
Heledore
Zakorzenienie
 
Avatar Heledore
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

Kolezanka pracuje w bibliotece uniwersyteckiej w soboty. Mowi ze to beznadziejna praca. Wczesniej miala etat. Teraz zmienila prace i jeszxze tam ponaga wlasnie 1 raz w tygodniu. Pozatym to nie jest tylko "jakas tam praca biurowa" i odlozenie ksiazki na polke. To tez dzialalnosc kulturalna. Organizacja miesiecy/wystaw tematycznych. zaprasAnie autorow na spotkania. Wspolpraca z domem kultury. Mniej wiecej takie rzecxy odbywaja sue w pobliskich bibliotekach miejskich/uniwersyteckich.

A jakiego przedmiotu uczysz? Bo to zalezy jakie mialabys mozliwosci zmiany pracy. Inne mozliwosci ma chemiczka, inne geografka a jeszcze inne filolog.
Poza tym drugi rok pracy to jesxcze nie jest "weszlam w to na dobre" ty ledwo co liznelas prace...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"

Heledore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-11, 10:39   #9
tenebra
Zakorzenienie
 
Avatar tenebra
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 795
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

Cytat:
Napisane przez Heledore Pokaż wiadomość
Kolezanka pracuje w bibliotece uniwersyteckiej w soboty. Mowi ze to beznadziejna praca. Wczesniej miala etat. Teraz zmienila prace i jeszxze tam ponaga wlasnie 1 raz w tygodniu. Pozatym to nie jest tylko "jakas tam praca biurowa" i odlozenie ksiazki na polke. To tez dzialalnosc kulturalna. Organizacja miesiecy/wystaw tematycznych. zaprasAnie autorow na spotkania. Wspolpraca z domem kultury. Mniej wiecej takie rzecxy odbywaja sue w pobliskich bibliotekach miejskich/uniwersyteckich.

A jakiego przedmiotu uczysz? Bo to zalezy jakie mialabys mozliwosci zmiany pracy. Inne mozliwosci ma chemiczka, inne geografka a jeszcze inne filolog.
Poza tym drugi rok pracy to jesxcze nie jest "weszlam w to na dobre" ty ledwo co liznelas prace...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
I wlasnie po takim czasie juz można dobrze określić czy dana praca nam odpowiada czy nie.

Ja raz popełniłam ten blad, że przeciagalam zmianę będąc na stanowisku które jest ok, ale wolałam cos innego. Bedzie się to za mną ciągnęło niestety długo, konsekwencje jakie mam teraz przy chęci zmiany pracy są ogromne, bo widzą mnie nadal przez pryzmat tamtego stanowiska, z którym nie chce miec teraz nic wspólnego.

Autorko, nie zwlekaj ze zmianą. Na razie masz problem zeby się określić co innego bylo by ok - sporo osób tak ma. Jedyne co moim zdaniem możesz robić to przeglądać ogłoszenia nie po to zeby od razu aplikowac, a po to zeby zobaczyć co dla ciebie wydaje się ciekawe. Wtedy będziesz wiedziała czy musisz zrobić dodatkowe kursy/studia i jakie, czy też nie. Nigdy nie jest za późno na zmianę, ale po sobie wiem ze im wcześniej tym lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wizażowe mądrości:
- "To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna"

tenebra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-11, 11:09   #10
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

Cytat:
Napisane przez Osterhase Pokaż wiadomość
To co wolą średnio ogrywa rolę. Ja też wolę wiele rzeczy niecyfrowych i co z tego?

Biblioteki to jak wypożyczalnie video. Odchodzą do lamusa. Kto dzisiaj chodzi do wypożyczalni spoko można zapłacić za streaming?
To z tego, że dopóki jest popyt - ludzie preferujący książki tradycyjne, dopóty będzie podaż. I m.in. takie biblioteki będą istnieć. Ta w moim mieście ma się tak dobrze jak nigdy, została tak zmodernizowana i wychuchana że miasta wojewódzkie mogą nam zazdrościć (i zazdroszczą ). Nie mówiąc już o superhiper ośrodkach w skali światowej - jakoś trudno mi sobie wyobrazić by biblioteka nowojorska przestała istnieć "bo e-booki".

Poza tym biblioteki też nie stoją w miejscu i poza swoją podstawową funkcją spełniają dzisiaj szereg innych, działając na polu szeroko rozumianego rozwoju kultury i stanowią ważny ośrodek w społecznościach lokalnych.

Jasne, kokosów się tam nie zbija ale są ludzie dla których to bardzo satysfakcjonująca praca. Równie jasne jest to, że nie ma i nie będzie miliona wolnych posad więc jeżeli się w to pchać to z pasją i pomysłem, a nie jak (jak zdaje się Autorka) z doboru negatywnego.
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-11, 11:30   #11
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

Treść usunięta

Edytowane przez Timon i Pumba
Czas edycji: 2023-12-12 o 20:32
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-11, 11:33   #12
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;6849776 1]To z tego, że dopóki jest popyt - ludzie preferujący książki tradycyjne, dopóty będzie podaż. I m.in. takie biblioteki będą istnieć. Ta w moim mieście ma się tak dobrze jak nigdy, została tak zmodernizowana i wychuchana że miasta wojewódzkie mogą nam zazdrościć (i zazdroszczą ). Nie mówiąc już o superhiper ośrodkach w skali światowej - jakoś trudno mi sobie wyobrazić by biblioteka nowojorska przestała istnieć "bo e-booki".

Poza tym biblioteki też nie stoją w miejscu i poza swoją podstawową funkcją spełniają dzisiaj szereg innych, działając na polu szeroko rozumianego rozwoju kultury i stanowią ważny ośrodek w społecznościach lokalnych.

Jasne, kokosów się tam nie zbija ale są ludzie dla których to bardzo satysfakcjonująca praca. Równie jasne jest to, że nie ma i nie będzie miliona wolnych posad więc jeżeli się w to pchać to z pasją i pomysłem, a nie jak (jak zdaje się Autorka) z doboru negatywnego.[/QUOTE]

To, że tobie trudno to sobie wyobrazić, nie oznacza, że tak się nie stanie.

Już tak się dzieje.

Byłaś w bibliotece w Nowym Jorku?

Współczesne biblioteki idą w kierunku zarządzania wiedzą. Czyli autorka powinna mieć pojęcie na ten temat i chcieć się rozwijać.
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-11, 11:47   #13
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

Cytat:
Napisane przez Osterhase Pokaż wiadomość
To, że tobie trudno to sobie wyobrazić, nie oznacza, że tak się nie stanie.

Już tak się dzieje.

Byłaś w bibliotece w Nowym Jorku?

Współczesne biblioteki idą w kierunku zarządzania wiedzą. Czyli autorka powinna mieć pojęcie na ten temat i chcieć się rozwijać.
Niestety jeszcze nie byłam ale to pierwszy punkt na mojej liście podczas planowanej wycieczki do NYC.

Z tego co wiem bliżej jej do ciągłego rozwoju i renowacji niż do zwijania żagli.

Biblioteki, zwłaszcza takie jak NYPL, to niezastąpiony element świata kultury. Wielu ludzi może to nie obchodzić, mogą nie korzystać i mieć to gdzieś, co nie zmienia faktu, że rola jaką te miejsca pełnią jest i będzie istotna. Może w iluś miejscach na mniejszą skalę (jeżeli chodzi o wypożyczenia) ale trudno żeby nagle ludzkość splunęła na zabytkowe dzieła, manuskrypty, stare wydania - a to też przecież domena bibliotek (typu właśnie NYPL).

Na szczęście póki co nie cały świat się kręci wokół korpo, usług i innych teorii, że wszystko co nie jest programowaniem/inżynierią/biznesem jest nieważne i odchodzi do lamusa.

Pogrubione - oczywiście. Dlatego napisałam, że negatywny wybór tej ścieżki zawodowej ("bo w podawaniu książek nie ma żadnej filozofii") to pomyłka.
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-11, 11:57   #14
roksana_tamala
Raczkowanie
 
Avatar roksana_tamala
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 108
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

ja często chodzę do biblioteki i lubię to, wolę czytać książkę papierową niż na ekranie komputera
roksana_tamala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-11, 11:58   #15
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

A może uzupełnij studia o jakieś specjalistyczne? terapia pedagogiczna, logopedia, surdo albo tyflo - i idź w stronę pracy terapeutycznej, pracy 1:1 albo w maleńkich grupach?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-11, 12:02   #16
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;6849893 6]Niestety jeszcze nie byłam ale to pierwszy punkt na mojej liście podczas planowanej wycieczki do NYC.

Z tego co wiem bliżej jej do ciągłego rozwoju i renowacji niż do zwijania żagli.

Biblioteki, zwłaszcza takie jak NYPL, to niezastąpiony element świata kultury. Wielu ludzi może to nie obchodzić, mogą nie korzystać i mieć to gdzieś, co nie zmienia faktu, że rola jaką te miejsca pełnią jest i będzie istotna. Może w iluś miejscach na mniejszą skalę (jeżeli chodzi o wypożyczenia) ale trudno żeby nagle ludzkość splunęła na zabytkowe dzieła, manuskrypty, stare wydania - a to też przecież domena bibliotek (typu właśnie NYPL).

Na szczęście póki co nie cały świat się kręci wokół korpo, usług i innych teorii, że wszystko co nie jest programowaniem/inżynierią/biznesem jest nieważne i odchodzi do lamusa.

Pogrubione - oczywiście. Dlatego napisałam, że negatywny wybór tej ścieżki zawodowej ("bo w podawaniu książek nie ma żadnej filozofii") to pomyłka.[/QUOTE]

Wypowiadasz się na tematy o których nie masz pojęcia. Oczywiście, że niektóre biblioteki pozostaną. Ale to jak z kowalami albo szewcami. Co z tego, że są, skoro jest ich mało i są bardzo ryzykownym celem zawodowym.

Ku temu zmierzał mój komentarz, że biblioteki odchodzą do lamusa.

To że tobie się wydaje, że biblioteki stają się coraz popularniejsze nie odgrywa roli, bo statystyki temu przeczą.

Współczesne biblioteki koncentrują się na zarządzaniu wiedzą. Czyli na przykład na komputerach trzeba się znać porządnie (ufff, ta straszna inżynieria). Pomijając, że w ogóle takich miejsc pracy będzie w przyszłości znacznie mniej niż obecnie. Do Polski i tak wszystko dochodzi dekadę za Zachodem, ale również do Polski do dojdzie wkrótce.

Znam jedną bibliotekarkę z USA. Ma doktorat z zarządzania wiedzą i nie jest to wyjątek w jej bibliotece.

Edytowane przez 201703060948
Czas edycji: 2016-12-11 o 12:06
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-11, 12:18   #17
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

Cytat:
Napisane przez Osterhase Pokaż wiadomość
Wypowiadasz się na tematy o których nie masz pojęcia. Oczywiście, że niektóre biblioteki pozostaną. Ale to jak z kowalami albo szewcami. Co z tego, że są, skoro jest ich mało i są bardzo ryzykownym celem zawodowym.

Ku temu zmierzał mój komentarz, że biblioteki odchodzą do lamusa.

To że tobie się wydaje, że biblioteki stają się coraz popularniejsze nie odgrywa roli, bo statystyki temu przeczą.

Współczesne biblioteki koncentrują się na zarządzaniu wiedzą. Czyli na przykład na komputerach trzeba się znać porządnie (ufff, ta straszna inżynieria). Pomijając, że w ogóle takich miejsc pracy będzie w przyszłości znacznie mniej niż obecnie. Do Polski i tak wszystko dochodzi dekadę za Zachodem, ale również do Polski do dojdzie wkrótce.
Implikujesz mi dziwne stwierdzenia. Gdzie sugeruję, że biblioteki się stają coraz popularniejsze? Powiedziałam to o dokładnie jednej bibliotece, tej w swoim mieście, która stała się biblioteką na miarę XXI wieku i przez to jej popularność (liczba użytkowników, zakres działalności i ludzi w tym uczestniczących) nie tylko nie słabnie, ale ciągle rośnie.

Niemniej jednak w szerszej skali biblioteki nie znikną dlatego, że uważasz je za pieśń przeszłości "bo e-booki". Dopóki są ludzie, którzy chcą z nich korzystać - a takich ludzi jest cała masa - dopóty także te mniejsze miejskie biblioteki będą istnieć.

Na tym strasznym Zachodzie (mówię tu o Francji, Belgii, Kanadzie i UK bo o tych miejscach mam informacje z pierwszej ręki, z konkretnych mniejszych i większych miast) biblioteki ciągle istnieją, rozwijają się i mają się całkiem dobrze. Są ważnymi ośrodkami dla lokalnych społeczności. Także (choć nie tylko) w zakresie tej podstawowej roli wypożyczania książek.

Cóż, może masz inne doświadczenia z innych miejsc - ja nie zwykłam wmawiać innym, że nie mają pojęcia o czym mówią bo opierają się na innych danych niż ja.
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-11, 13:45   #18
Alina185
Raczkowanie
 
Avatar Alina185
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 79
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

ja nie mam czasu na chodzenie do bibliotek i cenię sobie wygodę internetu, wszystko co mi potrzebne znajduję w internecie
Alina185 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-11, 15:02   #19
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

no coz, jedyne co mozna Ci napisac to ,ze jak praca Ci nie odpowiada i sie w niej meczysz to napradwe lepiej poszukac czegos innego-skoro juz teraz masz dosc to raczej za 5,10 ani 20 lat nie bedzie lepiej .

Ale nikt Ci tu chyba nie powie, w czym bys sie dobrze czula bo to zalezy tylko do Ciebie - jest sporo prac nie wymagajacych jakiegos szczegolnego wyksztalcenia- sklepy,jakies recepcje/proste prace administracyjne,produkcja etc.

W bibliotki raczej bym nie szla, ale to dlatego,ze tam masz chyba mala szanse-bibliotk wiele nie ma, mozna raczej zalozyc,ze jak ktos zacznie tam pracowac to stanowisko zajete przez nastepne z lat.

Ja bym zacela od praktycznej strony-popatrz na oferty pracy w okolic i zastanow sie co bys mogla robic (tylko tak realistycznie-znalezc rpace marzen bywa ciezko,ale cos przyzwoitnego przy czym nie bedziesz nieszczesliwa juz powinno byc latwie )
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-12, 16:39   #20
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

Zdecydowanie nie przedłużaj agonii w tym zawodzie...

Na spokojnie rozejrzyj się, przemyśl co lubisz....zacznij od kursów, potem ewentualnie dorób studia w dziedzinie.


Praca z dziećmi nie jest tak kolorowa jak się wydaje... jest bardzo obciążająca psychicznie, tylko dla absolutnych pasjonatów... Dobrze, że już uświadomiłaś sobie, że to nie to. Masz 28 lat, dużo werwy, przekwalifikuj się małymi krokami.
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-14, 13:10   #21
paulitka84
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

Kilka lat temu zdecydowałam się przekwalifikować i powiem Tobie, że jeśli czujesz, że chcesz robić w życiu coś innego, to wdrażaj zmiany, choćby stopniowo...nie ma nic gorszego, niż praca, która nudzi, dobija i ...wypala. Bo zapewne wiesz, że zawód nauczyciela jest jednym z najczęściej wskazywanych przy wypaleniu zawodowym? Moja przyjaciółka jest wychowawcą w klasach 0-3, ale ona akurat uwielbia pracę z dziećmi, od niedawna jest nauczycielem mianowanym. Każdy ma w życiu jakąś swoją drogę, trzeba czasem iść nie tylko za głosem rozumu i serca, ale też za wskazówkami losu. U mnie tak było, coś co wzięłam za przypadek sprawiło, że wykonuję dzisiaj zupełnie inny zawód... Powodzenia! : kciuki:
paulitka84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-15, 17:23   #22
melancholia 28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 39
Dot.: Mój zawód - moje obawy...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;68499316]A może uzupełnij studia o jakieś specjalistyczne? terapia pedagogiczna, logopedia, surdo albo tyflo - i idź w stronę pracy terapeutycznej, pracy 1:1 albo w maleńkich grupach?[/QUOTE]

Właśnie myślę, że lepiej odnalazłabym się w pracy 1:1. Mam magisterkę z terapii pedagogicznej ale: ta specjalność to jeden wielki pic na wodę, a przedmioty na niej były głównie oparte na studiowaniu historii systemów opieki i pomocy lub etyki :/ i obawiam się, że mogę posiadać zbyt małe umiejętności b) kompletnie nie wiem gdzie szukać pracy, by móc pracować z małymi grupami bądź jako pedagog, ale nie w szkole czy przedszkolu.

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Cytat:
Napisane przez paulitka84 Pokaż wiadomość
Kilka lat temu zdecydowałam się przekwalifikować i powiem Tobie, że jeśli czujesz, że chcesz robić w życiu coś innego, to wdrażaj zmiany, choćby stopniowo...nie ma nic gorszego, niż praca, która nudzi, dobija i ...wypala. Bo zapewne wiesz, że zawód nauczyciela jest jednym z najczęściej wskazywanych przy wypaleniu zawodowym? Moja przyjaciółka jest wychowawcą w klasach 0-3, ale ona akurat uwielbia pracę z dziećmi, od niedawna jest nauczycielem mianowanym. Każdy ma w życiu jakąś swoją drogę, trzeba czasem iść nie tylko za głosem rozumu i serca, ale też za wskazówkami losu. U mnie tak było, coś co wzięłam za przypadek sprawiło, że wykonuję dzisiaj zupełnie inny zawód... Powodzenia! : kciuki:
Bardzo dziękuję ci za odpowiedź! Twoje słowa mnie podbudowały, chociaż właściwie to to chce chyba usłyszeć.
Zgadzam się z tym, że każdy ma swoją drogę i mam wrażenie, że ja gdzieś tam, kiedy był na to czas, przegapiłam drogowskaz. Teraz, gdy należałoby starać się o konkretną umowę i zaciągać kredyt, ja chce zmienić swój profil zawodowy. I w ogóle nie wiem na jaki i od czego zacząć. To jest najgorsze.
melancholia 28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-15 18:23:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:07.