Rozstanie z facetem, część XIX

[marynia92]

Napisane przez Barboo

Ja z Gliwic jestem

o! jak miło! ) i też po ciężkim rozstaniu?

[zverka]

Napisane przez h2o0

Obroniłam się dziś Młoda, niezależna kobieta z wyższym wykształceniem

Gratulacje

[Malla]

Napisane przez siala

Narazie się zdystansowałam, wyprowadziłam na jakiś czas i zajęłam się swoimi sprawami nie znajdując dla niego czasu. To wszystko na co mnie stać w tym momencie.

To bardzo dużo

Napisane przez siala

Na powiedzenie ostatecznego: nie chcę z Tobą być,jest dla mnie za wcześnie, ale wiem, że najprawdobodobniej będę musiała to zrobić, bo od niego słyszę tylko: nie wiem....

Nie cierpię facetów typu "nie wiem"
A najgorsze jest to, że oni faktycznie mogą nie wiedzieć...

Napisane przez siala

Pewnie to głupie i naiwne, ale chcę dać mu szansę, żeby się określił, przynajmniej odrobinę czasu.

To normalne, choć to tylko przedłużanie agonii... Jak często się spotykacie i co wtedy robicie?

Napisane przez siala

na razie nie wykonał nawet telefonu, żeby umówić się na wizytę - to miałam na myśli poprzez bierność i brak chęci dowiedzenia się..

Jeśli nie ma motywacji, by zrobić to dla Ciebie, niech zrobi to dla siebie.

[zverka]

Myślałam, że rozstanie z ex wychodzi mi na dobre. Tak było. Sesja jak na razie do przodu. Mam aż trzy prace więc nie narzekam na brak gotówki. Fitness i biegi dla zdrowia były lekarstwem na wszystko. Znajomi są albo ich nie ma ale to mało istotne. A dziś okazało się że mój "szczęśliwy i radosny świat legł w gruzach". Dlaczego ja?!

[h2o0]

dzięki dziewczyny!

[blueone]

Napisane przez zverka

A dziś okazało się że mój "szczęśliwy i radosny świat legł w gruzach". Dlaczego ja?!

co się stało...?!

[zverka]

Napisane przez blueone

co się stało...?!

Mam guza, który może być chłoniakiem :/

[Malla]

zverka - spokojnie, to jeszcze nie jest potwierdzone. Zrób badania i czekaj cierpliwie na wyniki.

[zverka]

Napisane przez Malla

zverka - spokojnie, to jeszcze nie jest potwierdzone. Zrób badania i czekaj cierpliwie na wyniki.

są w toku :/ ale to prawdopodobnie to Life is brutal :/

[lily92920]

Napisane przez Malla

Tysiąc razy Ci dziewczyny pisały - idź do niego, odbierz rzeczy i po problemie.

Ale wezme koleżanke. Sama sie boje tam iść.

I mam wparować bez zapowiedzi?

Napisane przez howdoi

Zastanawiam się.
Boję się, że skończy to się w łóżku.

Ech... A czemu ma sie skonczyc?

Napisane przez h2o0

Obroniłam się dziś Młoda, niezależna kobieta z wyższym wykształceniem

Super!

[siala]

Widzieliśmy się może ze 4 razy w ciągu ostatnich 1,5 - 2 tygodnia. Zawsze widywaliśmy się codziennie. On ma tendencję do udawania, że nic się nie stało i do dalszego trwania w związku, żebym za miesiąc dowiedziała się, że nic z tego, albo, że on wciąż nie wie, ale to chyba nie jest to. Na szczęście mam w sobie dość siły, żeby na każdym kroku przypominać mu, że ja sobie dam radę i że jeżeli on nie zamierza się dowiedzieć i zmienić rzeczy, które mi nie odpowiadają to mnie straci, bo zasługuję na prawdziwą miłość i faceta, który będzie o mnie dbał. Jak się widzieliśmy byliśmy na kolacji, oglądaliśmy film, spacer i takie tam, niestety także łóżko. Staram się pomieszkiwać u rodziców, ale codziennie mówię mu, że dzisiaj śpię w domu u rodziców, bo nie dociera do niego, że wzięłam podstawowe rzeczy i będę u niego tylko od czasu do czasu. Jak się dowiedziałam, że nie wie, wyjechałam na kilka dni, żeby na niego nie patrzeć, a jak wróciłam, on chce udawać, że nic się nie stało..
Na szczęście mam przyjaciół i pracę magisterską na głowie, a także chęć żeby coś zmienić w życiu. To cudowny facet, ale na tym etapie ja potrzebuje faceta, który będzie wiedział.

[lily92920]

Napisane przez zverka

Mam guza, który może być chłoniakiem :/

Kochana...
Ja też miałam podejrzenia guza, a sie okazało, że nic nie ma. Jesli Tobie jednak coś wykryli, to poddając sie szybkiemu leczeniu masz dużą szanse na całkowite wyleczenie się!

[siala]

Napisane przez zverka

Mam guza, który może być chłoniakiem :/

jestem tu nowa, ale nie martw się na zapas. moja mama też miała podejrzenia, ale okazało się, że to nic poważnego!

[solideja]

Napisane przez Malla

Świetnie piszesz jak na pijaną. OK, zaliczyłaś małe dno. A teraz się podnosimy. Up, up, upppp... Góra, góra, góra... Cycki do przodu, głowa do góry. Jesteś? Jesteś. Widzę Cię

Kiedyś ważna osoba mi powiedziała, kiedy zasugerowałam że musi być w dobrym stanie skoro pisze do mnie poprawnie, że mnie szanuje i 20 razy sprawdzi smsa zanim go wyśle. Chyba wyszło, że Was szanuję, bo pisałam tego posta z 20 minut i poprawiałam kilkanaście razy, dzisiaj się bałam zajrzeć co napisałam, ale uf, jest ok

Oblewałam zakończoną sesję, został mi tylko jeszcze jeden egzamin, który jest formalnością.

Dobrze mi to w sumie zrobiło, dziś już jest UPUPUPUPUP, cycki w górę
Mam teraz tylko problem, bo pan zapisał mi nr w telefonie (ha, dzięki temu wiem jak miał na imię chociaż), bo ja mu swojego nie chciałam dać. Narzekałam, że nie interesują się mną starsi faceci, a tu proszę - tylko teraz raczej skłaniam się do skasowania numeru... Taki jednonocny wyskok na moją miarę Co Wy byście zrobiły, skasowały?

Napisane przez zoskasamoska

Ja tez musze sie Wam wygadać.

Wieczoremdo mnie ten dupek nie przyjechał ,bo ponoc mieszkanie remontował, dobr niech mu bedzie.

Tak około 9-10 dzis przyjechał cały we krwi, pijany, oczy przecpane. Głupio cos od rzeczy mówił. ponoć uderzył się w łyzke koparki gdzie pracuje , dlatego mu ta krew z nosa leciała. Lezał u mnie na łozku, potem niby chcial do lazienki i sie wy✂✂✂✂✂✂✂ił na kafelkach i sobie debil tak lezał. Powiedziałam ,ze narkomana tu nie chce i ma wypierdalać. Pojechał i nie wiem co sie z nim dzieje. A ja do konca zycia bede sobie zarzucała jaka głupia byłam.

Jestem nieodpowiedzialna, ale tak mysle, ze lepiej by było gdyby dziecko nie mialo mozliwosci sie urodzic... co to za zycie? Dziecka, moje ? Nawet gdybym sama sie dzieckiem opiekowala to od tego dupka nigdy nie uwolnie się

Zośka To tylko od Ciebie zależy czy się od niego uwolnisz czy nie, nie od nikogo innego, więc w końcu kopnij go w dupę i zacznij się zajmować sobą - terapia, witaminki, mało stresu, nie usuwaj ciąży pod wpływem impulsu, czy gorszego samopoczucia

Napisane przez Malla

Dziewczyno, nie jesteś w żadnej sytuacji bez wyjścia Weź się w garść!
- Nie przeprowadzaj się do niego. Przecież masz gdzie mieszkać, masz pomoc przy dziecku w postaci mamy.
- Nie spotykaj się z nim, dopóki nie zakończy odwyku.
- Nie wpuszczaj go do domu, wyłącz telefon.
To nie jest trudne. Ty po prostu nie chcesz działać.
Czy Twój ojciec już wie?

I zoskasamoska, słuchaj kurde Malli!!!

Napisane przez lily92920

A daj spokój! Ja już rzygam nim dosłownie... Nie moge już tego pseudoczłowieka. Działa mi strasznie na nerwy... Chce żeby zniknął z mojego życia, nie wiem, odciął kontakt, wyjechał na zawsze, utopił się, żeby go żywcem zakopali w lesie, cokolwiek!!! Życze mu z całego serca żeby sie nie dostał na studia tam gdzie ja!

Przecież Ty możesz urwać ten kontakt, naprawdę się da, skoro nadal po pół roku masz z nim kontakt i się szarpiesz z odebraniem swoich rzeczy to bez jaj, ale Ty po prostu chyba nie chcesz urwać tego kontaktu...

Napisane przez blueone

Raz nie zawsze. Mi też sie ostatnio zdarzyło, ale dało mi to do myslenia, pt. "ogarnij się do jasnej cholery!!!". Ty też się ogarnij

Ja na razie mam wstręt do alkoholu i fastfoodowego jedzenia, to pierwsze mi przejdzie pewnie szybko, mam nadzieję, że drugie zostanie, bo biorę się za swoją sylwetkę w końcu Lubię pić, wyluzować się, ale niecierpie być pijana (a już o zgrozo gdzieś poza domem), dawno nie piłam i okazało się że niewiele mi trzeba Następnym razem w takiej sytuacji spasuję z alkoholem, mogę się bawić bez niego, a po co, jeszcze mi się kiedyś krzywda stanie i będzie klops

[niquolle]

Napisane przez zverka

Mam guza, który może być chłoniakiem :/

łosz ku***
miejmy nadzieję, że to jednak nie guz.. trzymam kciuki Kochana i trzymaj się [choć wiem, że nie łatwo.. normalnie mnie rozwaliła Twoja wypowiedź..]

[lily92920]

Napisane przez solideja

Przecież Ty możesz urwać ten kontakt, naprawdę się da, skoro nadal po pół roku masz z nim kontakt i się szarpiesz z odebraniem swoich rzeczy to bez jaj, ale Ty po prostu chyba nie chcesz urwać tego kontaktu...

Naprawde chce... Ale to nie jest takie łatwe.
Wcześniej nie mogłam, bo studniówka, bo szkoła, bo to, bo tamto... Szkoła sie skonczyła, odcięłam się! Usunełam jego nr, wywaliłam te rzeczy po nim. Napisałam mu już dawno, że po maturach chce odzyskać moje... "Zapomniało mu się", wiec przypomniałam. I teraz mnie zatruwa.
Naprawde nie mam siły na szarpaniny z nim, nawet przez komputer. Mam dość! W domu mam problemy, ojciec jest chory, sama mam ze zdrowiem problem, jeszcze on mnie obarcza swoją zasraną osobą!!!

Wogóle te moje bóle brzucha są chyba nerwowe właśnie...

[Malla]

Napisane przez zverka

są w toku :/ ale to prawdopodobnie to Life is brutal :/

"Prawdopodobnie" nie znaczy "na pewno". Głowa do góry Cokolwiek wykryją, rozpoczniesz leczenie. Howdoi pokonała białaczkę

Napisane przez siala

To cudowny facet, ale na tym etapie ja potrzebuje faceta, który będzie wiedział.

Na tym i na każdym innym etapie

[solideja]

Napisane przez zverka

Mam guza, który może być chłoniakiem :/

Napisane przez Malla

"Prawdopodobnie" nie znaczy "na pewno". Głowa do góry Cokolwiek wykryją, rozpoczniesz leczenie. Howdoi pokonała białaczkę

Na tym i na każdym innym etapie

zverka, będzie dobrze, MUSI

Napisane przez lily92920

Naprawde chce... Ale to nie jest takie łatwe.
Wcześniej nie mogłam, bo stódniówka, bo szkoła, bo to, tamto... Szkoła sie skonczyła, odcięłam się! Usunełam jego nr, wywaliłam te rzeczy po nim. Napisałam mu już dawno, że po maturach chce odzyskać moje... "Zapomniało mu się", wiec przypomniałam. I teraz mnie zatruwa.
Naprawde nie mam siły na szarpaniny z nim, nawet przez komputer. Mam dość! W domu mam problemy, ojciec jest chory, sama mam ze zdrowiem problem, jeszcze on mnie obarcza swoją sasraną osobą!!!

Wogóle te moje bóle brzucha są chyba nerwowe właśnie...

Co on takiego konkretnego robi, że "obarcza Cię swoją osobą"? Dzwoni, pisze, nachodzi? Ja i dziewczyny Ci już pisałyśmy co do rzeczy - zrobić mu nalo na chatę, kazać spakować swoje rzeczy i zakończyć tę tragikomedię. Krótko, chłodno, bez emocji.

A na dzwonienie - zablokować nr, poblokować nr wszystkie w internecie, wyrzucić go z portali, a jak nachodzi to na straż miejską zadzwonić albo napuścić sąsiada na niego...

[zoskasamoska]

Wpadł tu znowu jakies 2 godziny temu.. tarzał sie po podłodze, pił jakies dziwne mikstury, ze niby chcial sie otruć. Wrzaski były straszne, płacz.tylko mi cisnienie podniósł , brzuch mnie rozbolał od tego strasznie. To jest jakis chory dramat Potem usłyszałam, ze jego zycie juz sie konczy, ze on juz chce do babci , którą kocha (babcia zmarła moze 4 lata temu)

Dałam mu nr do osrodka, niby zadzwonił tam, ale nic wiecej narazie nie wiem

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez zverka

są w toku :/ ale to prawdopodobnie to Life is brutal :/

Spokojnie, jeszcze nie wszystko wiadome na 100%. Trzeba być dobrej myśli

[zverka]

Dziękuję Kochane za słowa otuchy. Trzymam się Staram się przynajmniej U mnie genetycznie, bo mama miała usuwanego guza więc szansa się zwiększa:/ Ale się nie poddam. Jestem silna baba niestety z pracy muszę zrezygnować bo szpital się kłania:/ ech to ŻYCIE. Już było lepiej i znów z deszczu pod rynnę. Ale jutro sobota, czas na taniec:P

[Malla]

Napisane przez zoskasamoska

Dałam mu nr do osrodka, niby zadzwonił tam, ale nic wiecej narazie nie wiem

Co Twoja mama na te jego wrzaski i tarzanie? Z jakiej w ogóle okazji odstawił taką scenkę?

Napisane przez zverka

U mnie genetycznie, bo mama miała usuwanego guza więc szansa się zwiększa:/ Ale się nie poddam. Jestem silna baba niestety z pracy muszę zrezygnować bo szpital się kłania:/

A mama wróciła do zdrowia?
Czemu musisz z pracy zrezygnować?

[lily92920]

Napisane przez solideja

zverka, będzie dobrze, MUSI



Co on takiego konkretnego robi, że "obarcza Cię swoją osobą"? Dzwoni, pisze, nachodzi? Ja i dziewczyny Ci już pisałyśmy co do rzeczy - zrobić mu nalo na chatę, kazać spakować swoje rzeczy i zakończyć tę tragikomedię. Krótko, chłodno, bez emocji.

A na dzwonienie - zablokować nr, poblokować nr wszystkie w internecie, wyrzucić go z portali, a jak nachodzi to na straż miejską zadzwonić albo napuścić sąsiada na niego...

No pisze... Takim wrednym tonem.
Napisałam mu, żeby nic tu nie wysyłał i że prosze, żeby chwilowo o temacie zapomniał...
Zrobie mu ten nalot...

[zoskasamoska]

Napisane przez Malla

Co Twoja mama na te jego wrzaski i tarzanie? Z jakiej w ogóle okazji odstawił taką scenkę?

Moja mama akurat w miedzyczasie przyjechała z zakupów i go wyrzuciła. Zawsze go wyrzuca jak widzi co on odwala. Codziennie mu powtarza, ze bedzie miał dziecko i musi cos ze soba zrobic, ale on ma w poważaniu co kto do niego mówi.

Z jakiej okazji ? Nie mam pojęcia? Wpadł mi do pokoju , akurat w tym czasie pracowałam. Cały brudny, zapłakany, przytulił sie i przepraszał. Potem te głupie scenki z piciem jakis trutek, płacz. Wydaje mi sie, ze tak sie zachowuje tylko ktos kto jest pod wypływem jakis używek. Wiem jak sie zachowuje na trzezwo !! Wtedy nawet człowieka przypomina, jak jest trzezwy, nieporobiony to az lgne by sie do niego przytulic. Ale nadchodza takie dni jak dzis...

Ze ma dosc zycia, ze on chce do babci. Że nic mu sie w zyciu nie udalo... Że wszyscy maja go gdzies, nikt nigdy go nie kochał

[lily92920]

Napisane przez zoskasamoska

Moja mama akurat w miedzyczasie przyjechała z zakupów i go wyrzuciła. Zawsze go wyrzuca jak widzi co on odwala. Codziennie mu powtarza, ze bedzie miał dziecko i musi cos ze soba zrobic, ale on ma w poważaniu co kto do niego mówi.

Z jakiej okazji ? Nie mam pojęcia? Wpadł mi do pokoju , akurat w tym czasie pracowałam. Cały brudny, zapłakany, przytulił sie i przepraszał. Potem te głupie scenki z piciem jakis trutek, płacz. Wydaje mi sie, ze tak sie zachowuje tylko ktos kto jest pod wypływem jakis używek. Wiem jak sie zachowuje na trzezwo !! Wtedy nawet człowieka przypomina, jak jest trzezwy, nieporobiony to az lgne by sie do niego przytulic. Ale nadchodza takie dni jak dzis...

Ze ma dosc zycia, ze on chce do babci. Że nic mu sie w zyciu nie udalo... Że wszyscy maja go gdzies, nikt nigdy go nie kochał

Mówiłam!
Ja bym jednak na Twoim miejscu w szpitalu podała nazwisko ojca jako nieznane... Akurat w Twoim przypadku bede sie trzymać tego sztywno.

[Flanelka_]

Tak czytam te wasze posty i... nie mogę się nadziwić, że tylu idiotów jest na tym świecie i tak bezczelnie rania kobiety.

[zverka]

Napisane przez Malla

Co Twoja mama na te jego wrzaski i tarzanie? Z jakiej w ogóle okazji odstawił taką scenkę?

A mama wróciła do zdrowia?
Czemu musisz z pracy zrezygnować?

Tak mama miała operację jak była w moim wieku A bo do szpitala idę

[Malla]

Napisane przez Flanelka_

Tak czytam te wasze posty i... nie mogę się nadziwić, że tylu idiotów jest na tym świecie i tak bezczelnie rania kobiety.

I ile kobiet sobie na to pozwala...

Napisane przez zverka

Tak mama miała operację jak była w moim wieku A bo do szpitala idę

Nie dostaniesz L4?

[magdalenabellacoza]

Napisane przez h2o0

Obroniłam się dziś Młoda, niezależna kobieta z wyższym wykształceniem

Gratuluję!

Napisane przez Malla

1. Nie zapraszaj go do domu.
2. Nie idź do niego do domu.
3. Załóż dziurawą bieliznę.
4. Nie depiluj się.

Napisane przez zverka

Mam guza, który może być chłoniakiem :/

Poczekajmy aż dostaniesz konkretne informacje.
W razie co, damy radę!!!

Napisane przez siala

Widzieliśmy się może ze 4 razy w ciągu ostatnich 1,5 - 2 tygodnia. Zawsze widywaliśmy się codziennie. On ma tendencję do udawania, że nic się nie stało i do dalszego trwania w związku, żebym za miesiąc dowiedziała się, że nic z tego, albo, że on wciąż nie wie, ale to chyba nie jest to. Na szczęście mam w sobie dość siły, żeby na każdym kroku przypominać mu, że ja sobie dam radę i że jeżeli on nie zamierza się dowiedzieć i zmienić rzeczy, które mi nie odpowiadają to mnie straci, bo zasługuję na prawdziwą miłość i faceta, który będzie o mnie dbał. Jak się widzieliśmy byliśmy na kolacji, oglądaliśmy film, spacer i takie tam, niestety także łóżko. Staram się pomieszkiwać u rodziców, ale codziennie mówię mu, że dzisiaj śpię w domu u rodziców, bo nie dociera do niego, że wzięłam podstawowe rzeczy i będę u niego tylko od czasu do czasu. Jak się dowiedziałam, że nie wie, wyjechałam na kilka dni, żeby na niego nie patrzeć, a jak wróciłam, on chce udawać, że nic się nie stało..
Na szczęście mam przyjaciół i pracę magisterską na głowie, a także chęć żeby coś zmienić w życiu. To cudowny facet, ale na tym etapie ja potrzebuje faceta, który będzie wiedział.

Podziwiam Twoje podejście, jest takie... Zdrowe? Zdrowe i dobre

[siala]

Napisane przez magdalenabellacoza

Podziwiam Twoje podejście, jest takie... Zdrowe? Zdrowe i dobre

Bardzo dużo mnie to kosztuje...jestem na terapii i powoli uczę się jak ważna w swoim życiu jestem ja. Ale mnóstwo w tym bólu, łez, które staram się przemieć na złość, że nie dam siebie tak traktować! Wciąż mam za mało sił, żeby odwrócić się na pięcie i odejść, a czasem marzę, żeby ta bezsilność się już skończyła.

Popełniłam bardzo dużo błędów, przykleiłam się do swojego faceta, nie widziałam życia bez niego, na wszystko się zgadzałam, ale też obarczałam go mnóstwem kompleksów, podczas gdy on sam ma swoje. Teraz wiem:nigdy więcej.

[da0d8bfe13c8e7b1f0a45039ef3ea24cd6d05a3f_5e6435942e329]

zverka- bądź dobrej myśli, my tu wszystkie też będziemy!

Napisane przez h2o0

Obroniłam się dziś Młoda, niezależna kobieta z wyższym wykształceniem

Gratulacje !

Napisane przez lily92920

Naprawde chce... Ale to nie jest takie łatwe.
Wcześniej nie mogłam, bo studniówka, bo szkoła, bo to, bo tamto... Szkoła sie skonczyła, odcięłam się! Usunełam jego nr, wywaliłam te rzeczy po nim. Napisałam mu już dawno, że po maturach chce odzyskać moje... "Zapomniało mu się", wiec przypomniałam. I teraz mnie zatruwa.

Ostatnio pisałaś, że zostawia Ci wiadomości na gadu, na które odpisywałaś. i po co? dorośli ludzie, a za taką Cię mam, potrzebują kilku wiadomości, żeby umówić się na odbiór rzeczy, u Ciebie to ciągnie się nie wiadomo ile. gdybyś była konsekwentna od samego początku, było by inaczej.

Napisane przez lily92920

Usune go ze skypa, fejsa, wywale wszystkie foty z nim z portali + z kompa, choc sa w folderze "debilizmy" w ktorym jest folder "zapomniane"! Moj telefon też ma opcję blokowania numerow.

Pół roku minęło a Ty jeszcze tego nie zrobiłaś. żeby umówić sie na odbiór rzeczy nie musisz miec go i na gadu, i na fb, i na skype.