Rozstanie z facetem, część XIX - Strona 50 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-06-19, 19:35   #1471
zverka
Rozeznanie
 
Avatar zverka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Hej kochane Jutro mój wielki dzień. Mija miesiąc odkąd ex odszedł. Czas na następny etap czyli ... poznanie kogoś nowego. Nie mogę uwierzyć jak przez ten miesiąc zmieniło się moje życie, moje myślenie i zmienia się moje ciało ) Jest po prostu super Nic dodać nic ująć ... no może dodać jakąś nową ... miłośc
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza,
to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza."
MM.
zverka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 19:35   #1472
Yuuka
Rozeznanie
 
Avatar Yuuka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Witam dziewczęta

Dawno nie zaglądałam. Miałam kłopoty z netem.


Zaczytałam się w " Być kobietą i nie zwariować" i " Zamknij się, przestań narzekać i zacznij żyć" . Polecam
Yuuka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 19:37   #1473
zverka
Rozeznanie
 
Avatar zverka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Yuuka Pokaż wiadomość
Witam dziewczęta

Dawno nie zaglądałam. Miałam kłopoty z netem.


Zaczytałam się w " Być kobietą i nie zwariować" i " Zamknij się, przestań narzekać i zacznij żyć" . Polecam
Klikam "lubię to" :P
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza,
to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza."
MM.
zverka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 19:47   #1474
blueone
Rozeznanie
 
Avatar blueone
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 545
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Po pierwsze: zapomnieć o eksie.
Po drugie: nie nastawiać się na związek, tylko ciekawą znajomość.
Po trzecie: czerpać z życia garściami radośnie.
Po czwarte: rezygnować zamiast tkwić w czymś bezsensownym.
I tak zamierzam czynić

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Kleerup feat. Lykke Li - "Until we bleed" - http://www.youtube.com/watch?v=kYZjsVO1YFk

Joy Division - Love will tear us apart - http://www.youtube.com/watch?v=bUcv7UMW4Ck
Kocham te piosenki a cała kompilacja boska

Miałam wczoraj siedzieć sama w domu, z powodu braku kasy i towarzystwa i ew leczyć doła. Wpadła koleżanka "na kawe", skończyło się winem za ost pieniądze (dosłownie) i wypadem na wariata na miasto (podkreslam bez kasy). Marnie to się prezentowało...a wróciłyśmy do domu o 6 rano po super udanej imprezie Mozna?! Można

I nawet ktoś mi się bardzo spodobał, co prawda nie ma szans,ale mimo wszystko to bardzo budujące, że zaczynam dostrzegać innych facetów. To będa udane wakacje!

Jeszcze tylko skończę tę magisterkę
__________________
Życie jest jak pudełko czekoladek...nigdy nie wiesz co Ci się trafi

Forrest Gump
blueone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 20:00   #1475
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez impressive20 Pokaż wiadomość
Darlie,ja mam trądzik ale na szczęście nikt mi nie wytykał, ale bez makijażu rzadko wychodzę, po domu chodzę bez.
Wiem o czym mówisz, bo ja całe nastoletnie życie walczyłam z trądzikiem. Był to mój wielki kompleks, dlatego teksty Gówniarza mnie zawsze tak bardzo bolały A on uważał, że to super żarty
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 20:10   #1476
pika87
Rozeznanie
 
Avatar pika87
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Malla jeśli chodzi o egzaminy to zawsze miałąm jakieś kiepskie przeczucia, wkońcu wszyscy przestali wierzyć, bo przez 5 lat nie oblałam nawet jednego, a przezywałam wszystkie. ten był wyjątkowy, u wyjątkowo złaśliwej, ostrej i pokręconej babki. najlepsze jest to, że nie przrobiłam jednego zagadnienia z 16 (bo nie mogłam dostać ksiąki) i oczywiście na pytanie z tego właśnie zagadnienia trafiłam. pytania były 2 a na jedno nie znałam odpowiedzi więc nie spodziewałąm się zbyt dużo, co prawda trochę pościemniałam... i udało się zaliczyłam kamień z serca, teraz mogę świętować. a jeśli chodzi o nogę to już wcześniej miałam małą kontuzję a w piątek poprawiłam, ale nie przejmowałam się, bo byłam na znieczuleniu, dopiero rano poczułam ból. okazało się ze złamałam palca u nogi . była sobota więc tylko ostry dyzor mi pozostał a tam wiadomo jak jest... ale napewno nie będę chodziła z nogą w gipsie przez połowę wakacji z powodu jednego palca u nogi. muszę jechać do normalnego lekarza
pika87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 20:12   #1477
madziara_com
Raczkowanie
 
Avatar madziara_com
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 275
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Yuuka Pokaż wiadomość
Witam dziewczęta

Dawno nie zaglądałam. Miałam kłopoty z netem.


Zaczytałam się w " Być kobietą i nie zwariować" i " Zamknij się, przestań narzekać i zacznij żyć" . Polecam
a masz to może w ebooku?
__________________
Wehikuł czasu to byłby cud
madziara_com jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-19, 20:42   #1478
blueone
Rozeznanie
 
Avatar blueone
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 545
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez madziara_com Pokaż wiadomość
a masz to może w ebooku?
też się dołączam do pytania
__________________
Życie jest jak pudełko czekoladek...nigdy nie wiesz co Ci się trafi

Forrest Gump
blueone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 20:57   #1479
impressive20
Raczkowanie
 
Avatar impressive20
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 228
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez madziara_com Pokaż wiadomość
a masz to może w ebooku?

http://www.google.com/cse/home?cx=00...yxfsu7-g&hl=pl

wpiszcie te tytuły i ssajcie
__________________
Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł,
ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć...
impressive20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 21:19   #1480
Duszek2
Raczkowanie
 
Avatar Duszek2
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 214
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

hej dziewczynki,
u mnie kiepsko nic sie nie wyjasnilo, on dalej sie nie okreslil a ja nie umiem sobie z tym poradzic..
Nie nadrobie was tyle napisałyscie
Duszek2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 21:34   #1481
da0d8bfe13c8e7b1f0a45039ef3ea24cd6d05a3f_5e6435942e329
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 588
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez ilo16na Pokaż wiadomość
Ja polecam od siebie "zdazyc przed wschodem slonca"I 2 czesc"zdazyc przed zachodem slonca"
http://www.stopklatka.pl/film/film.a...16806&sekcja=2
"Samotnosc w sieci"


A co do Sex story-jak dla mnie film byl swietny
w dniu rozstania byliśmy z eksem na tym filmie, źle mi sie kojarzy

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Dziewczyny, macie jeszcze jakieś pomysły na piosenki i filmy porozstaniowe, dające kopa?
mi kopa daje piosenka Cher- strong enough. pasują mi słowa i kiedyś eksowi zaśpiewam "was she worth it? was she worth it?"
Jak w teatrze było?

Cytat:
Napisane przez zverka Pokaż wiadomość
Hej kochane Jutro mój wielki dzień. Mija miesiąc odkąd ex odszedł. Czas na następny etap czyli ... poznanie kogoś nowego. Nie mogę uwierzyć jak przez ten miesiąc zmieniło się moje życie, moje myślenie i zmienia się moje ciało ) Jest po prostu super Nic dodać nic ująć ... no może dodać jakąś nową ... miłośc
u mnie dziś stukają 3.
da0d8bfe13c8e7b1f0a45039ef3ea24cd6d05a3f_5e6435942e329 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-19, 21:38   #1482
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;27619769]u mnie dziś stukają 3. [/QUOTE]

U mnie za 3 dni będą 2 miesiące. A niech go szlag...
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 21:40   #1483
da0d8bfe13c8e7b1f0a45039ef3ea24cd6d05a3f_5e6435942e329
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 588
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez blueone Pokaż wiadomość
I nawet ktoś mi się bardzo spodobał, co prawda nie ma szans,ale mimo wszystko to bardzo budujące, że zaczynam dostrzegać innych facetów. To będa udane wakacje!
czemu uważasz, że nie ma szans
da0d8bfe13c8e7b1f0a45039ef3ea24cd6d05a3f_5e6435942e329 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 21:53   #1484
h2o0
Zakorzenienie
 
Avatar h2o0
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 3 910
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

vesper, świetny podpis!
h2o0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 22:01   #1485
sylllvia89
Wtajemniczenie
 
Avatar sylllvia89
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: odległa kraina
Wiadomości: 2 900
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez h2o0 Pokaż wiadomość
vesper, świetny podpis!


zgadzam sie


nie byl u mnie jednak
moze to i lepiej
__________________
chudnę


POMÓŻ http://☠☠☠☠☠☠☠☠.pl/?ref=7683eef
sylllvia89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 22:40   #1486
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez LetMeBeYourFantasy_ Pokaż wiadomość
to co to jest za uczucie? przytulił mnie, nie poczułam nic. Może to przzwyczajenie? Uzależnienie? Pare dni temu byłam taka pewna, taka spokojna!
Uzależnienie, lęk przed pustką i samotnością, tak jak pisałaś wcześniej:
Cytat:
Napisane przez LetMeBeYourFantasy_ Pokaż wiadomość
Żeby wrócić do tego co było, co jest znajome, a przez to bezpieczne. Zeby być blisko znajomych.
---------------------
Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Hahaha Zdarza jej się, ale niestety na niego zareagowała dzisiaj zupełnym zobojętnieniem
Może nie zostanie jej tatą
[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;27619769]mi kopa daje piosenka Cher- strong enough. pasują mi słowa i kiedyś eksowi zaśpiewam "was she worth it? was she worth it?"
Jak w teatrze było? [/QUOTE]
Widzicie, jak dużo pozytywnych piosenek można znaleźć, a tu same smęty zwykle są wklejane

Spektakl był ciekawy, dobrze zagrany i zaśpiewany. Bałam się, że Słodziak zaśnie, ale podobało mu się. Mieliśmy bardzo udany weekend
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 23:16   #1487
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Dziewczyny, macie jeszcze jakieś pomysły na piosenki i filmy porozstaniowe, dające kopa?
http://www.youtube.com/watch?v=Wmc8bQoL-J0

http://www.youtube.com/watch?v=El-HtSz-r2Q

Edytowane przez krolowazimy
Czas edycji: 2011-06-19 o 23:20
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 23:51   #1488
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

Dziewczyny, macie jeszcze jakieś pomysły na piosenki i filmy porozstaniowe, dające kopa?
proces "odnowy" przebiegał mniej więcej tak :

1. http://www.youtube.com/watch?v=oAtg-_Qxxso

how stupid could I be
a simpleton could see
that you're no good for me
but you're the only one I see

2. http://www.youtube.com/watch?v=vP1KNAG_njs

Can't believe your were once just like anyone else
...
fuck you anyway

3. http://www.youtube.com/watch?v=nEROOmxXnfc

Happiness seems to be Loneliness

[oczywiście nie zagłębiam się w teksty aż zanadto..]
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..


Edytowane przez niquolle
Czas edycji: 2011-06-19 o 23:54
niquolle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 23:53   #1489
Klaudiax89x
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 177
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Dziewczyny ja pisalam jakiś czas temu, jak umowil sie ze mna, po czym nie chcialo mu sie... ble ble ble... a ja przypadkiem nakrylam go jak wychodzil z inna ze sklepu, majac na ramieniu jej torebke...
Nie wiem, byc moze ktoras z Was pamieta...
Nie pisalam bo dalam sie kolejny raz wmanewrowac w jego gadki, chociaz 2 pierwsze dni chcialam byc silna to zlamalam sie i wdalam w dyskusje z nim...
Przepraszal..
obiecywal..
plakal...
dalam szanse - glupia...
w piatek mialam seminarium, po powrocie mial mnie odprowadzic do domu. Pojechalam na zajecia - seminarium odwolane, dzwonie do niego, mowie, ze bede wczesniej, slysze: "yyy... kochanie, wlasnie jestem na wycieczce rowerowej z kolega... kurde... podjade do Ciebie jak wrocimy, bo nie dam rady wrocic na ta i na ta..."
ok, spoko...
wrocilam do domu, czekam...
nie dzwoni...
zadzwonilam - "no kochanie, wlasnie ide z kolega po piwo i idziemy do Pawla posiedziec..."
-"jak to? miales podjechac do mnie?"
-"oj... jestem taki wytyrany po tej wycieczce, nie mam sily sie ruszac, ide na chwile do nich... nie chcialo mi sie ruszac ale na sile mnie wyciagneli... odezwe sie pozniej..."
-"nie koncz... halo?"

rozlaczyl sie...

poszlam spac, dzwoni po polnocy, odbieram i mowie ze spie, kochany sie pozegnal i powiedzial ze rano sie odezwie.
Rano wstalam, czytalam notatki na laptopie przed egzaminem, rozmawiamy na gg... przeprasza za wczoraj, mowi, ze wpadnie do mnie, zdzwiona pytam co za zmiana, ze che wpasc do mnie, a on, ze nie chce mnie nigdzie fatygowac, ze zrobi dla mnie co tylko zechce i ze nawet na kolanach moze tam do mnie leciec...
szczesliwa umowilam sie na wieczor.
Wylanczam laptopa...
dzwoni moja babcia, mowi, ze jakas jej znajoma, specjalnie do niej zadzwonila mowiac, ze moj kochany poprzedniego dnia o tej i o tej godzinie (dokladnie, o tej kiedy byl na wycieczce rowerowej) wysiadl z samochodu z ta kolezaneczka, z ktora 2 tygodnie temu nakrylam go jak sie prowadzil ze sklepu... mial przewieszona jej torebke przez ramie i trasznie sie prowadzili za raczki i obsciskiwali...

nie wytrzymalam..
dzwonie do niego... pytam czy ma chwilke, zeby porozmawiac...
tak ma...
no to pytam grzecznie, hmmm co robiles wczoraj o 19?
cisza...
rozlaczyl sie...
dzwonie, odrzucil polaczenie...
dzwonie znow - wylaczony telefon...

zaraz dostaje smsa z gg, zebym pisala na gg bo nie chce rozmawiac przez tel...
weszlam, napisalam mu wszystko ze szczegolami, nie odpisal zupelnie nic... napisalam, ze to koniec, ze nigdy wiecej nie chce miec z nim nic wspolnego i ze go nienawidze z calego serca...

po 2 godzinach pisze, ze bardzo mnie przeprasza bla bla bla, ze nie mowil mi nic bo nie chcial zeby bylo mi przykro hehehe...
dzwoni jeden raz - nie odebralam
drugi - nie odebralam
dostaje smsa: "jak uwazasz..."
dzis od rana dzwonil, tez nie odebralam, napisal wiec smsa, ze jak juz mi przejda moje humorki to zebym sie odezwala...
nie reaguje wiec pisze, ze robi to, zaraz ze robic cos tam znowu... pozniej, ze znow przeprasza, zebym nie byla taka i sie odezwala, ze zle sie czuje na mysl, ze nie moze ze mna wogole porozmawiac itd..

nie odpisuje, nie mam temu czlowiekowi nic do powiedzenia, obrzydza mnie jego klamstwo w zywe oczy...
jednega dnia przychodzil, plakal, obiecywal, spal u mnie i ze mna... przytulal, mowil ze kocha... kolejnego spedzal dzien z nia... ja nic nie wiedzac i wierzac ze sie zmieni, ze juz teraz bedzie cudownie siedzialam i czekalam na niego...
Kocham go, czuje ze go kocham, ale zaraz po tej mysli powtarzam sobie co zrobil i co robil i nie mam ochoty nawet go wspominac...
4 lata z nim bylam, mielismy wspolne plany, przychodzil, dzwonil mowil, ze chce byc ze mna... na Boga... co za beznadziejny czlowiek... ehhh, nie mam sily na nic, naprawde, nie chce mi sie zyc...

Co najlepsze mielismy razem jechac na wakacje, mamy wspolny pokoj i wszystko oplacone. Jaki byl szczesliwy jak ostatnio rozmawialismy, juz sie nie mogl doczekacc jak bedzie codziennie przy mnie zasypial...
ehhh,
skad sie biora tacy podli ludzie...?
Naprawde go kochalam, robilam wszystko zeby byl szczesliwy i zawsze bylam, zawsze bylam w porzadku i zawsze sam powtarzal, ze naprawde musze go kochac - okazywalam mu to jak tylko moglam... jaka ja bylam glupia

Edytowane przez Klaudiax89x
Czas edycji: 2011-06-19 o 23:56
Klaudiax89x jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-20, 00:12   #1490
blueone
Rozeznanie
 
Avatar blueone
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 545
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;27619928]czemu uważasz, że nie ma szans [/QUOTE]

Bo koleś był przejazdem, i nawet zapewne mnie nie zauważył

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Uzależnienie, lęk przed pustką i samotnością,
ehhh Tym była moja "miłość" przez dwa ostatnie lata...

Cytat:
Napisane przez Klaudiax89x Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja pisalam jakiś czas temu, jak umowil sie ze mna, po czym nie chcialo mu sie... ble ble ble... a ja przypadkiem nakrylam go jak wychodzil z inna ze sklepu, majac na ramieniu jej torebke...
Nie wiem, byc moze ktoras z Was pamieta...
Ja pamiętam

Cytat:
Napisane przez Klaudiax89x Pokaż wiadomość
ze jak juz mi przejda moje humorki to zebym sie odezwala...
nie reaguje wiec pisze, ze robi to, zaraz ze robic cos tam znowu... pozniej, ze znow przeprasza, zebym nie byla taka i sie odezwala, ze zle sie czuje na mysl, ze nie moze ze mna wogole porozmawiac itd..
Jakie to typowe...Bo to była wina Twoich humorków, a nie tego że jest bezczelnym kłamcą

Cytat:
Napisane przez Klaudiax89x Pokaż wiadomość
Naprawde go kochalam, robilam wszystko zeby byl szczesliwy i zawsze bylam, zawsze bylam w porzadku i zawsze sam powtarzal, ze naprawde musze go kochac - okazywalam mu to jak tylko moglam... jaka ja bylam glupia
Częściowo masz odpowiedź na to dlaczego tak się zachował... Trzymaj się Teraz musisz być silna, będzie ciężko, bedzie bolało, ale masz nas
__________________
Życie jest jak pudełko czekoladek...nigdy nie wiesz co Ci się trafi

Forrest Gump

Edytowane przez blueone
Czas edycji: 2011-06-20 o 00:16
blueone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 06:49   #1491
howdoi
Zadomowienie
 
Avatar howdoi
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wrocław.
Wiadomości: 1 014
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Klaudiax89x Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja pisalam jakiś czas temu, jak umowil sie ze mna, po czym nie chcialo mu sie... ble ble ble... a ja przypadkiem nakrylam go jak wychodzil z inna ze sklepu, majac na ramieniu jej torebke...
Nie wiem, byc moze ktoras z Was pamieta...
Nie pisalam bo dalam sie kolejny raz wmanewrowac w jego gadki, chociaz 2 pierwsze dni chcialam byc silna to zlamalam sie i wdalam w dyskusje z nim...
Przepraszal..
obiecywal..
plakal...
dalam szanse - glupia...
w piatek mialam seminarium, po powrocie mial mnie odprowadzic do domu. Pojechalam na zajecia - seminarium odwolane, dzwonie do niego, mowie, ze bede wczesniej, slysze: "yyy... kochanie, wlasnie jestem na wycieczce rowerowej z kolega... kurde... podjade do Ciebie jak wrocimy, bo nie dam rady wrocic na ta i na ta..."
ok, spoko...
wrocilam do domu, czekam...
nie dzwoni...
zadzwonilam - "no kochanie, wlasnie ide z kolega po piwo i idziemy do Pawla posiedziec..."
-"jak to? miales podjechac do mnie?"
-"oj... jestem taki wytyrany po tej wycieczce, nie mam sily sie ruszac, ide na chwile do nich... nie chcialo mi sie ruszac ale na sile mnie wyciagneli... odezwe sie pozniej..."
-"nie koncz... halo?"

rozlaczyl sie...

poszlam spac, dzwoni po polnocy, odbieram i mowie ze spie, kochany sie pozegnal i powiedzial ze rano sie odezwie.
Rano wstalam, czytalam notatki na laptopie przed egzaminem, rozmawiamy na gg... przeprasza za wczoraj, mowi, ze wpadnie do mnie, zdzwiona pytam co za zmiana, ze che wpasc do mnie, a on, ze nie chce mnie nigdzie fatygowac, ze zrobi dla mnie co tylko zechce i ze nawet na kolanach moze tam do mnie leciec...
szczesliwa umowilam sie na wieczor.
Wylanczam laptopa...
dzwoni moja babcia, mowi, ze jakas jej znajoma, specjalnie do niej zadzwonila mowiac, ze moj kochany poprzedniego dnia o tej i o tej godzinie (dokladnie, o tej kiedy byl na wycieczce rowerowej) wysiadl z samochodu z ta kolezaneczka, z ktora 2 tygodnie temu nakrylam go jak sie prowadzil ze sklepu... mial przewieszona jej torebke przez ramie i trasznie sie prowadzili za raczki i obsciskiwali...

nie wytrzymalam..
dzwonie do niego... pytam czy ma chwilke, zeby porozmawiac...
tak ma...
no to pytam grzecznie, hmmm co robiles wczoraj o 19?
cisza...
rozlaczyl sie...
dzwonie, odrzucil polaczenie...
dzwonie znow - wylaczony telefon...

zaraz dostaje smsa z gg, zebym pisala na gg bo nie chce rozmawiac przez tel...
weszlam, napisalam mu wszystko ze szczegolami, nie odpisal zupelnie nic... napisalam, ze to koniec, ze nigdy wiecej nie chce miec z nim nic wspolnego i ze go nienawidze z calego serca...

po 2 godzinach pisze, ze bardzo mnie przeprasza bla bla bla, ze nie mowil mi nic bo nie chcial zeby bylo mi przykro hehehe...
dzwoni jeden raz - nie odebralam
drugi - nie odebralam
dostaje smsa: "jak uwazasz..."
dzis od rana dzwonil, tez nie odebralam, napisal wiec smsa, ze jak juz mi przejda moje humorki to zebym sie odezwala...
nie reaguje wiec pisze, ze robi to, zaraz ze robic cos tam znowu... pozniej, ze znow przeprasza, zebym nie byla taka i sie odezwala, ze zle sie czuje na mysl, ze nie moze ze mna wogole porozmawiac itd..

nie odpisuje, nie mam temu czlowiekowi nic do powiedzenia, obrzydza mnie jego klamstwo w zywe oczy...
jednega dnia przychodzil, plakal, obiecywal, spal u mnie i ze mna... przytulal, mowil ze kocha... kolejnego spedzal dzien z nia... ja nic nie wiedzac i wierzac ze sie zmieni, ze juz teraz bedzie cudownie siedzialam i czekalam na niego...
Kocham go, czuje ze go kocham, ale zaraz po tej mysli powtarzam sobie co zrobil i co robil i nie mam ochoty nawet go wspominac...
4 lata z nim bylam, mielismy wspolne plany, przychodzil, dzwonil mowil, ze chce byc ze mna... na Boga... co za beznadziejny czlowiek... ehhh, nie mam sily na nic, naprawde, nie chce mi sie zyc...

Co najlepsze mielismy razem jechac na wakacje, mamy wspolny pokoj i wszystko oplacone. Jaki byl szczesliwy jak ostatnio rozmawialismy, juz sie nie mogl doczekacc jak bedzie codziennie przy mnie zasypial...
ehhh,
skad sie biora tacy podli ludzie...?
Naprawde go kochalam, robilam wszystko zeby byl szczesliwy i zawsze bylam, zawsze bylam w porzadku i zawsze sam powtarzal, ze naprawde musze go kochac - okazywalam mu to jak tylko moglam... jaka ja bylam glupia

JAK PRZEJDĄ CI HUMORKI !!!!!!!!?? WTF!
Czy to ich stały tekst ?
Gdy słyszę to słowo dostaję białej gorączki...
howdoi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 06:55   #1492
Klaudiax89x
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 177
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Tak zdecydowanie musze byc silna... nie odezwe sie nawet jakbym miala wyc w poduszke...
Tak, prawda... najwyrazniej za duzo mial z mojej strony, jak dla mnie to troche paradoks bo sama zawsze marzylam zeby byl zawsze w kazdej chwili przy mnie, zebym zawsze mogla na niego liczyc i zebym czula, ze mnie kocha... ja tego oczekiwalam wiec sama mu to dawalam... Sadzialam, ze skoro ja jestem dobra dla niego to on tez bedzie...

tak... glupie myslenie.
Momentami czuje sie silna i czuje ze go nienawidze, mowie sobie, ze i tak ciagle przez niego plakalam wiec teraz moze byc tylko lepiej, przecierpie, ale z czasem to bedzie najlepsze dla mnie wyjscie... a za chwile chce mi sie plakac i chce sie tylko do neigo przytulic...

Jeszcze ostatnim razem jak ich nakrylam pierwszy raz, jak pozniej zaczelismy rozmawiac to powiedzial cos takiego, ze przeciez nie musi byc ze mna zeby miec mnie przy sobie... ja teraz na chlodno o tym mysle to ehh... on jest nienormalny, ale poniekad to tez moja wina, wiedzial az za dobrze ze kocham go bardzo i ze zrobie wszystko zeby byl przy mnie, wiec uznal ze na bokach moze robic to na co ma ochote a glupia Klaudia i tak przeciez przyleci...

o nie... dosc tego...
tym razem "moje humorki" sie nie skoncza...
i moze to glupie, ale dla mojej wlasnej satysfakcji mam wielka nadzieje, ze on tego pozaluje predzej czy pozniej... w glebi serca bardzo bym chciala, bo naprawde sie staralam i wiele w ten zwiazek wkladalam, nie wiem po co mi to, ale lepiej chyba czula bym sie ze swiadomoscia, ze jednak zatesknil, ze pozalowal, ze mu mnie brakuje... no bo dlaczego mimo, ze to ja bylam ok, mimo ze to ja sie staralam zawsze to teraz ja cierpie? Zadnej sprawiedliwosci w tym wszystkim nie ma...
warto wogole sie starac? Wychdodzi na to, ze nie... ehhh

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Cytat:
Napisane przez howdoi Pokaż wiadomość
JAK PRZEJDĄ CI HUMORKI !!!!!!!!?? WTF!
Czy to ich stały tekst ?
Gdy słyszę to słowo dostaję białej gorączki...
Najwyrazniej...
zabawne, najgorsze jest to, ze oni sa przekonani o tym co mowie i sa pewni, ze to przeciez oni maja racje...
Jak ja czasem cos powiedzialam, nie wiem moze nadinterpretowalam to zaraz nachodzily mnie mysli i rozmawialam z nim, zastanawialam sie czy przypadkiem ja zle czegos nie odebralam czy cos...
a jesli chodzi o nich...? heh zadnej skruchy... nic...
Klaudiax89x jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 06:55   #1493
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Ja chciałam tylko powiedzieć, że eks się wczoraj odezwał jeszcze wieczorem napisał jakieś 2 smsy o pierdołach... ja odpisałam, a ten po 1,5h mi odpisał, że idzie spać, że miło było znowu móc ze mną porozmawiać itp. To zabrzmiało tak jak jeden z tych smsów, po których nie odzywał się przez jakiś czas. I wiecie co... nie mogłam zasnąć. Tak się wkurzyłam, nie wytrzymałam, napisałam. Wygarnęłam mu wszystko, że bawi się moimi uczuciami, napisałam dokładnie co myślę. Nie odpisał, wiem, że wtedy już spał. I podejrzewam, że już nie odpisze, bo napisałam, że nie musi, bo nie wiem czy jest sens.
Dobrze zrobiłam? Jeśli nie odpisze, to pewnie już nie będziemy się kontaktować, pewnie tym smsem przekreśliłam wszystko... to chyba dobrze, prawda?
Boże, jak mi źle
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 06:58   #1494
Klaudiax89x
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 177
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Ja chciałam tylko powiedzieć, że eks się wczoraj odezwał jeszcze wieczorem napisał jakieś 2 smsy o pierdołach... ja odpisałam, a ten po 1,5h mi odpisał, że idzie spać, że miło było znowu móc ze mną porozmawiać itp. To zabrzmiało tak jak jeden z tych smsów, po których nie odzywał się przez jakiś czas. I wiecie co... nie mogłam zasnąć. Tak się wkurzyłam, nie wytrzymałam, napisałam. Wygarnęłam mu wszystko, że bawi się moimi uczuciami, napisałam dokładnie co myślę. Nie odpisał, wiem, że wtedy już spał. I podejrzewam, że już nie odpisze, bo napisałam, że nie musi, bo nie wiem czy jest sens.
Dobrze zrobiłam? Jeśli nie odpisze, to pewnie już nie będziemy się kontaktować, pewnie tym smsem przekreśliłam wszystko... to chyba dobrze, prawda?
Boże, jak mi źle
Sadze, ze nie zrobilas dobrze, widzi ze sie znow rozsypalas, a przynajmniej w moim wypadku odnosze wrazenie, ze on sie lepiej czuje jak wie, ze jednak cierpie... ze jednak tesknie i nadal kocham...
Jak widzi ze jestem silna i nie daje sie sprowokowac to jego to gryzie...
a z chwila kiedy to ja okazywalam slabosc mial mnie gdzies..., wiec u nich to chyba dziala w odwrotna strone..
W czasie kiedy mi pekloby serce z mysla, ze cierpi, kocha mnie i za mna teskni ich to buduje...
Ja tak to odbieram...
Klaudiax89x jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 07:09   #1495
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Klaudiax89x Pokaż wiadomość
Sadze, ze nie zrobilas dobrze, widzi ze sie znow rozsypalas, a przynajmniej w moim wypadku odnosze wrazenie, ze on sie lepiej czuje jak wie, ze jednak cierpie... ze jednak tesknie i nadal kocham...
Jak widzi ze jestem silna i nie daje sie sprowokowac to jego to gryzie...
a z chwila kiedy to ja okazywalam slabosc mial mnie gdzies..., wiec u nich to chyba dziala w odwrotna strone..
W czasie kiedy mi pekloby serce z mysla, ze cierpi, kocha mnie i za mna teskni ich to buduje...
Ja tak to odbieram...
Cholera, masz rację. No cóż myślę, że powoli zaczęłam wracać do punktu wyjścia. Nie ważne, w każdym razie, może najważniejsze jest to, że właśnie nie będzie tego kontaktu... nie zależy mi co on teraz myśli, wiem, że nie ma mnie całkiem gdzieś, ale też wiem, że wykorzystuje to, że ja ciągle coś do niego czuję. Wiem, że za parę tygodni jak go spotkam, będę silniejsza i on wtedy to zobaczy.
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 07:15   #1496
howdoi
Zadomowienie
 
Avatar howdoi
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wrocław.
Wiadomości: 1 014
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Klaudiax89x Pokaż wiadomość
Tak zdecydowanie musze byc silna... nie odezwe sie nawet jakbym miala wyc w poduszke...
Tak, prawda... najwyrazniej za duzo mial z mojej strony, jak dla mnie to troche paradoks bo sama zawsze marzylam zeby byl zawsze w kazdej chwili przy mnie, zebym zawsze mogla na niego liczyc i zebym czula, ze mnie kocha... ja tego oczekiwalam wiec sama mu to dawalam... Sadzialam, ze skoro ja jestem dobra dla niego to on tez bedzie...

tak... glupie myslenie.
Momentami czuje sie silna i czuje ze go nienawidze, mowie sobie, ze i tak ciagle przez niego plakalam wiec teraz moze byc tylko lepiej, przecierpie, ale z czasem to bedzie najlepsze dla mnie wyjscie... a za chwile chce mi sie plakac i chce sie tylko do neigo przytulic...

Jeszcze ostatnim razem jak ich nakrylam pierwszy raz, jak pozniej zaczelismy rozmawiac to powiedzial cos takiego, ze przeciez nie musi byc ze mna zeby miec mnie przy sobie... ja teraz na chlodno o tym mysle to ehh... on jest nienormalny, ale poniekad to tez moja wina, wiedzial az za dobrze ze kocham go bardzo i ze zrobie wszystko zeby byl przy mnie, wiec uznal ze na bokach moze robic to na co ma ochote a glupia Klaudia i tak przeciez przyleci...

o nie... dosc tego...
tym razem "moje humorki" sie nie skoncza...
i moze to glupie, ale dla mojej wlasnej satysfakcji mam wielka nadzieje, ze on tego pozaluje predzej czy pozniej... w glebi serca bardzo bym chciala, bo naprawde sie staralam i wiele w ten zwiazek wkladalam, nie wiem po co mi to, ale lepiej chyba czula bym sie ze swiadomoscia, ze jednak zatesknil, ze pozalowal, ze mu mnie brakuje... no bo dlaczego mimo, ze to ja bylam ok, mimo ze to ja sie staralam zawsze to teraz ja cierpie? Zadnej sprawiedliwosci w tym wszystkim nie ma...
warto wogole sie starac? Wychdodzi na to, ze nie... ehhh

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------



Najwyrazniej...
zabawne, najgorsze jest to, ze oni sa przekonani o tym co mowie i sa pewni, ze to przeciez oni maja racje...
Jak ja czasem cos powiedzialam, nie wiem moze nadinterpretowalam to zaraz nachodzily mnie mysli i rozmawialam z nim, zastanawialam sie czy przypadkiem ja zle czegos nie odebralam czy cos...
a jesli chodzi o nich...? heh zadnej skruchy... nic...
przyłapać ich na kłamstwie, to i tak obrócą to w taki sposób, że wyjdzie iż to nasza wina

aaaaaa już mam tego powyżej dziurek w nosie !

Ale wiesz co jest najgorsze ?
My się mega kłócimy, lecz nie wiem dlaczego? Ale nas do siebie mega ciągnie, i chyba jestem w stanie powiedzieć że nie potrafimy bez siebie żyć, funkcjonować.

Tylko między nami jest jedna zasadnicza różnica, on poznaje co chwile jakieś nowe panny a gdy koło mnie jest jakiś facet jest zazdrosny, a przy tym chamski... obraża mnie...

Spędziliśmy razem w sobotę 4 godziny. Byliśmy na spacerze a później poszliśmy na pizzę. Rozmawialiśmy spokojnie, później chciał abym pojechała z nim do niego... Nie zrobiłam tego...

Później mi pisał, że działam na niego jak żadna inna kobieta, że fajnie wyglądałam, ale i tak jak zwykle stanęło na tym iż nie ma sensu abyśmy do siebie wracali przez kłótnie nooooo i on poznaje panienki !


pffffi.

Aaaaa i usłyszałam, że nie chce aby jakiś facet mnie dotykał iii mojego brzucha...

Nie rozumiem go.
howdoi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 07:25   #1497
LetMeBeYourFantasy_
Rozeznanie
 
Avatar LetMeBeYourFantasy_
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 804
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

howdoi nie rozumiesz? a to jest jasne jak słoneczko, jesteś jego i koniec, a on może robić co zechce. wydaję mu się, że jest panem świata, jakie to męskie

klaudia wiem, że to marne pocieszenia, ale przynajmniej masz klarowna sytuacje. Uciekaj od niego, żadnych szans, prób naprawienia itp
LetMeBeYourFantasy_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 07:34   #1498
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Wylądowałam w łóżku z eksem.
Zabezpieczyliście się?

Cytat:
Napisane przez LetMeBeYourFantasy_ Pokaż wiadomość
Zaczynam miec etap użalania się nad sobą, że to moja wina.
Takie są skutki kontaktu z eksem.

Cytat:
Napisane przez LetMeBeYourFantasy_ Pokaż wiadomość
Po co? Po to żeby się przekonac po raz kolejny, że to nie to.
Nie szkoda Ci czasu?

Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Brakuje mi seksu, złość najlepiej rozładować w łóżku.
Nie znoszę seksu w złości, strasznie...bezpłciowy jest. Zresztą jak jestem zła to nawet nie bardzo mi się chce.

Cytat:
Napisane przez LetMeBeYourFantasy_ Pokaż wiadomość
to co to jest za uczucie? przytulił mnie, nie poczułam nic. Może to przzwyczajenie? Uzależnienie?
Tęsknota za świadomością, że jest ktoś na stałe.

Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Skreśla go, jeszcze ze 2 lata mu się z tym zejdzie. Inna kwestia to moi rodzice, oni by mi żyć nie dali gdybym związała się z rozwodnikiem.
Obyś nigdy nie była po rozwodzie.

Cytat:
Napisane przez Duszek2 Pokaż wiadomość
hej dziewczynki,
u mnie kiepsko nic sie nie wyjasnilo, on dalej sie nie okreslil a ja nie umiem sobie z tym poradzic..
Nie umiesz, czy nie chcesz?

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Żeby to było takie proste to zerwanie kontaktu. Zwłaszcza, że lubimy te same miejsca i nie ma opcji żebyśmy od czasu do czasu gdzieś na siebie nie wpadli.
Jak kiedyś tego zachcesz, to zdziwisz się jakie to może być banalnie proste.

Cytat:
Napisane przez sylllvia89 Pokaż wiadomość
co ja moge zrobic? pomozcie
Trzymać się swoich postanowień.

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Nie, ja nie mam nadziei, że do siebie wrócimy.
A nie wierzę. Nie szłabyś z nim do łóżka, nie wypatrywałabyś go wszędzie gdzie pójdziesz, nie pisałabyś z nim, gdybyś nie miała nadziei.

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Dobrze zrobiłam? Jeśli nie odpisze, to pewnie już nie będziemy się kontaktować, pewnie tym smsem przekreśliłam wszystko... to chyba dobrze, prawda?
Pokazałaś mu, że cały czas kochasz. Dobrze...źle...nieważne, stało się już. Tak samo jak wasz seks. Oby nie było z tego więcej konsekwencji...

Straszne jest to, jak to koniecznie upieramy się, żeby się uczyć na własnych doświadczeniach, że cudze błędy nie zapalają nam znaku ostrzegawczego w głowie...

Cytat:
Napisane przez Manja25 Pokaż wiadomość
Stwierdzam poprzez zdobyte doświadczenie, że faceci naprawdę są przewidywalni .

Kobiety niestety też...

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
Mój eks jest starszy ode mnie o 4 lata (jeśli chodzi o szkolne lata to aż o 5) i nikt mnie ani jego z tego względu nie obrażał.
Mój obecny jest ode mnie młodszy i jego eks też o mnie mówiła, żem pedofil. Takie teksty świadczą tylko o tych, którzy je rzucają...

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Chodzi o to, że sama chciałabym już takiego szczęścia. Stabilizacji życiowej, ukochanej osoby u swojego boku, a nawet dziecka. Jednak jako, że jestem upośledzona emocjonalnie pewnie nigdy tego nie doświadczę.
Doświadczysz, jak będziesz tego chciała. I jak się za siebie w końcu weźmiesz...

Cytat:
Napisane przez pandzio Pokaż wiadomość
I wiecie co? Brak kontaktu to świetna metoda! Nie dość, że zrobiła mi dobrze to jeszcze role się powoli odwracają. Tylko, że...ja chyba przestaje czuć.
Rozkoszny standard
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 07:53   #1499
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Zabezpieczyliście się?
Tak, ja biorę tabletki.

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Jak kiedyś tego zachcesz, to zdziwisz się jakie to może być banalnie proste.
No właśnie tylko, żebym ja jeszcze tak do końca chciała...

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A nie wierzę. Nie szłabyś z nim do łóżka, nie wypatrywałabyś go wszędzie gdzie pójdziesz, nie pisałabyś z nim, gdybyś nie miała nadziei.
Ja naprawdę nie mam nadzieji, wiem to, że do siebie nie wrócimy, nawet sobie tego nie wyobrażam. Po prostu tak strasznie mi brakuje kontaktu z nim.

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Pokazałaś mu, że cały czas kochasz. Dobrze...źle...nieważne, stało się już. Tak samo jak wasz seks. Oby nie było z tego więcej konsekwencji...

Straszne jest to, jak to koniecznie upieramy się, żeby się uczyć na własnych doświadczeniach, że cudze błędy nie zapalają nam znaku ostrzegawczego w głowie...
Macie rację, trudno stało się. I tak jak mówiłam, nie odpisze mi, więc... myślę, że z tym już definitywnie koniec, bo ja się już nie odezwę. A jak odpisze...
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 07:58   #1500
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Tak, ja biorę tabletki.
Uf. dobre i tyle w tym całym szaleństwie


Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
No właśnie tylko, żebym ja jeszcze tak do końca chciała...
No to już niestety zależy tylko od Ciebie...


Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Macie rację, trudno stało się. I tak jak mówiłam, nie odpisze mi, więc... myślę, że z tym już definitywnie koniec, bo ja się już nie odezwę. A jak odpisze...
I właśnie udowodniłaś nam, że masz nadzieję

Dziewczyny, bujać to my, ale nie nas, nie zapewniajcie o czymś, co nawet przez monitor bije po oczach nieprawdą

Odezwie się - nie pozwoli Ci na zostawienie go z wyrzutami sumienia, a Ciebie ze statusem pokrzywdzonej. Znowu zrobi coś, żebyś uwierzyła że on też cierpi, przeżywa i takie tam, może nawet współczucie wzbudzi...

Odstaw alkohol na jakiś miesiąc. Totalnie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:19.