2011-08-13, 21:20 | #4711 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Ja też ale staram się nie. Szkoda, że jesteście wszystkie tak daleko! Ale jak kiedyś wpadnę do Polski (pewnie dopiero w przyszłe wakacje bo jakoś narazie mnie tam nie ciągnie), to wpadnę do Krakowa bo w sumie to niedaleko mam z mojej rodzinnej miejscowości
__________________
Good things come to those who wait!
|
2011-08-13, 21:30 | #4712 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Ja dopiero co wczoraj wróciłam z wczasów i było bosko. Odpoczęłam psychicznie i fizycznie, jestem bardzo zadowolona. A eksowi napisałam pozdrowienia na fb pod jednym wakacyjnym zdjęciem Oczywiście tak, by nikt się raczej nie domyślił o kogo chodzi. Miałam sobie zmarnować urlop płacząc za jakimś f*utem, z którym na szczęście już nie jestem od 9 miesięcy?! No proszę Cię...!!! Walić go! Edytowane przez lily92920 Czas edycji: 2011-08-13 o 21:35 |
|
2011-08-13, 21:54 | #4713 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 224
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Dlaczego mam za nim płakać?
Ponieważ mieliśmy utrzymywać normalne kontakty koleżeńskie a on mnie totalnie zlewa i mnie to boli...Wiem,że nie powinnam z nim utrzymywać jakiegokolwiek kontaktu ...ale nie potrafię z tym skończyć. Dziś miał zadzwonić żeby się spotkać przed moim wyjazdem tak żeby się pożegnać to też mnie olał nie chcę przepłakać całego wyjazdu...Mam nadzieję ,że będąc tam nie będę non stop o nim myśleć bo to będzie tragedia.Ja staram się też go olać tak jak on mnie no ale same wiecie niektóre jak to jest... |
2011-08-13, 22:12 | #4714 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 89
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
cos na pewno do niego czuje, dziwne zebym nie czula po 8 latach zwiazku, jednak nie kocham go. to co czuje to chyba tesknota, przyzwyczajenie, zal, smutek i nie wiem co jeszcze... ja nie mowie mu tego, bo chce byc mila, nie przepraszam go za to co zrobilam (choc dzis przeprosilam ze sie odezwalam...). ja naprawde tak czuje ja naprawde chce zeby on byl bardzo szczesliwy, potem moze ja bede sobie zycie ukladac na nowo. i nie, nie jestem zadna cierpietnica ani matka teresa... o juz wiem: drecza mnie wyrzuty sumienia. chyba tak to mozna nazwac. sory, jak pisze jakies dyrdymaly,troce juz wypilam. |
|
2011-08-13, 22:26 | #4715 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Cytat:
Właśnie mi uświadomiłaś, że to może być to co czuje mój eks. Wyrzuty sumienia. Tylko, że ja mam gdzieś jego wyrzuty sumienia. W niczym mi to nie pomoże... eks też mówił, że zasługuję na szczęście, żebym poznała kogoś i była szczęśliwa. Jedyna rada dla ciebie: nie odzywaj się do niego. Ja niby mojemu piszę, że może pisać do mnie kiedy chce... i niby chcę tego, a z drugiej strony wiem, że najlepiej byłoby jakby już nigdy się nie odezwał, bo jak się odzywa, to wszystko wraca... i tyle.
__________________
Good things come to those who wait!
|
||
2011-08-13, 23:03 | #4716 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 545
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Kiedy jestem sama (pomijając etap tużporostaniowy) radzę sobie bardzo dobrze. Problem pojawia się kiedy wchodzę z kimś w bliższą relację. Tylko jak mam rozwiązywać problem na sucho, nie będąc z nikim, kiedy on nie występuje...? Ale chyba wybiorę się na konsultację do psychologa w niedalekiej przyszłości...Jak ogarnę kwestię przeprowadzki, pracy i pieniędzy. Liczę na to, że do tego momentu związek będzie na bezpiecznym dla mnie pułapie "dojazdowo-weekendowym" i jakos uda mi się z tym wszystkim uporać w międzyczasie. Albo chociaż zacząć i pociągnąć w dobrą stronę... Cytat:
A co do związywania włosów to mam identycznie. Cytat:
__________________
Życie jest jak pudełko czekoladek...nigdy nie wiesz co Ci się trafi
Forrest Gump |
|||
2011-08-13, 23:05 | #4717 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 227
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
A co do eksa zgadzam się. Mój eks też chyba czuje wyrzuty sumienia i prawdę powiedziawszy mam nadzieję, że go to dręczy. A Ty kochana wtarapatach nie odzywaj się do swojego eksnarzeczonego. Daj mu święty spokój. To jest najbardziej potrzebne nam, porzuconym . Nie twierdzę, że jesteś zła i okrutna, bo na pewno z czasem zerwanie wyjdzie mu na dobre . Ale na razie potrzebuje spokoju, a nie zamieszania Twoją osobą (tak - sms czy zagadanie na fb to bardzo wiele dla kogoś, kto nadal kocha... i bardzo przeszkadza w "wyleczeniu się").
__________________
zaczynam nowe życie! bo moje szczęście tkwi we mnie, a nie poza mną Wszystko ma swój koniec... Ale gdy jedne drzwi się zamkną, otworzą się nowe. Podróżuję, zwiedzam i bawię się |
|
2011-08-14, 07:26 | #4718 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 686
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
chyba musisz dostać ode mnie kopa w tyłek przy mocnym drinku |
|
2011-08-14, 08:03 | #4719 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Bo jeśli ma Ci służyć do rozwiązywania problemów nie na sucho, to trochę szkoda go. |
|
2011-08-14, 08:52 | #4720 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraina, gdzie dziewic już zabrakło.
Wiadomości: 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Dziewczyny, co ja wczoraj narobiłam Mam totalnego kaca fizycznego i moralnego
Mówiłam Wam, że idę na te urodziny... On tam był ze swoją dziewczyną. A ja się tak spiłam !! Tak mi cholernie głupio... Zrobiłam z siebie taką idiotkę...
__________________
And you must remember that : There is "lie" in believe, "over" in lover, "end" in friend, "us" in trust, "ex" in next and "if" in life. |
2011-08-14, 09:03 | #4721 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Ale zrobiłaś coś konkretnego,czy tylko Cię wzięło po prostu trochę bardziej? |
|
2011-08-14, 09:42 | #4722 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
No to i ja chyba dołącze do grupy... Czytam czytam i aż mi smutno. Wczoraj zerwał ze mną facet. Nie do końca wiem dlaczego tak zrobił. Gadaliśmy, wszystko było ok, ale czułam, że nie obdarza mnie tym uczuciem co kiedyś. Napisałam mu smsa z pytaniem czy jeszcze mu na mnie zależy. To chyba był błąd. Odpisał, że nie wie co czuje. Dla mnie sprawa jest prosta, niestety...
A teraz się nie odzywa, proszę go żeby w jakikolwiek sposób się ze mną porozumiał, ale cisza kompletna, dałam sobie już spokój z tym proszeniem o jakiś kontakt. Bez łaski... Teraz pozostaje mi oswajać się z myślą o samotności. Niestety... Pozdrawiam wszystkie samotne!
__________________
` cisza i ogień |
2011-08-14, 09:48 | #4723 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 89
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
jestem wsciekla, bo po tylu latach nie potrawie na amen urwac z nim kontaktu!!! to chore wiem, ze skoro chce jego szczescia i dobra, to musze zniknac raz na zawsze z jego zycia... boze czy to mozliwe tak?? |
|
2011-08-14, 10:04 | #4724 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Więc jeśli naprawdę Ci zależy na jego szczęściu to nie pisz nic, nie odzywaj się w ogóle. Bo półtora miesiąca w Twoim przypadku bez kontaktu to jest tylko rozdrapywanie ran... Wiem, że chcesz z nim mieć kontakt, bo to była kiedyś najbliższa Ci osoba... Ale do kontaktu koleżanka-kolega nie jesteście oboje jeszcze gotowi. Może za parę miesięcy... ---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ---------- uwierz, że strasznie potrzebuje tego kopa ale lipa kurczę. Ten wieprz oczywiście się nie odzywa do mnie, a miał mi podobno Bóg wie co udowadniać... ---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ---------- Cytat:
a rozważasz przyjazd do Polski na stałe? Edytowane przez sheneedslove Czas edycji: 2011-08-14 o 10:01 |
||
2011-08-14, 10:07 | #4725 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraina, gdzie dziewic już zabrakło.
Wiadomości: 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Nic w sumie nie zrobiłam, nie odzywałam się, nie patrzyłam, nic... Ale kurde, powinnam trzymać klasę, a ja zachowywałam się raczej inaczej Nie dość, że upita, to jeszcze cały czas się wierciłam na tej loży, tańcząc... I trzymając pozory, że jestem trzeźwa. Cały czas mnie nosiło. W porównaniu do jego dziewczyny, która siedziała i nic nie mówiła i była poważna, to wyszłam przy niej fatalnie -.- Po 2 prawie się przy nich wy✂✂✂✂✂✂✂iłam Nie no dobra... To nie jest takie śmieszne Po prostu trochę źle sobie obliczyłam odległość + kręciło mi się w głowie + moje upicie + wysokie szpilki + włączenie 6 biegu i szybkie wstanie... Tak szybko chciałam dojść do baru, że zatrzymałam się dopiero na loży, bo bym chyba centralnie wyryła orła pod barem....... Nie ma co, klasę to ja miałam, jak osioł w stajni rasowych, wyścigowych koni Powinni mi płacić za odwalenie takiego cudownego show .........
__________________
And you must remember that : There is "lie" in believe, "over" in lover, "end" in friend, "us" in trust, "ex" in next and "if" in life. |
|
2011-08-14, 12:50 | #4726 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
a ja się dziewczyny powoli szykuję na to spotkanie z ex.
Troche się denerwuję ale mam opracowane co chce mu powiedzieć itp. Umówiliśmy się w kawiarni więc mam nadzieję że nic nie odwali (poza próbą pocałowania, przytulenia, droczenia się... :/ --> to jest tak naturalne między nami że aż dziwne...). Trzymajcie kciuki. Spotkanie o 18. |
2011-08-14, 13:08 | #4727 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 686
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
|
|
2011-08-14, 13:38 | #4728 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Ale już chyba nie musisz chodzić tam gdzie Twój eks,to była jedyna taka okazja,prawda?? |
|
2011-08-14, 13:40 | #4729 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Blueone - U mnie baaardzo leniwie, ze smutkiem w oczach stwierdzam, że wakacje mijają.
A z Ł.? Wszystko gra z wyjątkiem dwóch rzeczy. Pierwsza to jego podejrzliwość. Często zadaje pytania ( żartobliwie ale jednak ) czy z nikim sobie nie romansuje, albo gdy oglądamy film i akurat jest scena zdrady to cholernie to komentuje słowami "Mam nadzieję, że Ty mi takiego świństwa nie zrobisz.."itp. Albo telefon, zdarzy mi się iśc z telefonem do łazieńki ( bo miałam go w kieszeni i jakoś specjalnie nie myślałam żeby go wyjąć a Ł. wypytuje czy przypadkiem czegoś nie ukrywam. Druga sprawa to to, że... Ł. dostał wypłatę - ciężko pracował, pierwsza wypłata więc należy mu się wyjście z kumplami na jakieś piwko ( ba, nawet więcej ) itp. Dzisiaj pojechał kolegami na zakupy do Wrocławia. Nie mam nic przeciwko gdyby nie to, że ja praktycznie nigdzie z nim nie wychodzę. Proponuje spacer- zmęczony po pracy, za zimno, za gorąco. Niestety moje fundusze nie pozwalają na nic więcej, to nie znaczy oczywiście, że Ł. ma od razu wydać wszystkie pieniądze na mnie bo ja mam jakieś widzimisię. Też chciałabym jechać z nim do Wrocławia, wyjść na imprezę ( ostatnio był z kumplami) i brakuje mi spacerów. Nie chcę wiecznie siedzieć na tyłku gdy jestem u niego, wyciągać siłą też go nie będę. Na brak czasu spędzonym z nim nie narzekam, widujemy się tak jak na to przystało ale chciałabym ten czas jakoś aktywniej spędzić.. Wczoraj mi powiedział " Za tydzień twoje urodziny, też gdzieś wyjdziemy". Bo co? Bo urodziny? |
2011-08-14, 14:30 | #4730 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Oczywiście, że możliwe. Jeśli chcesz jego szczęścia, to nawet konieczne. Cytat:
Nie no na stałe nie planuję wrócić jak narazie chcę sobie tutaj życie ułożyć! Ale kto wie, może na starość mi się odmieni... chociaż z drugiej strony zauważyłam, że jak się starzeć, to tylko a Anglii Cytat:
Cytat:
__________________
Good things come to those who wait!
|
||||||
2011-08-14, 15:08 | #4731 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 7 076
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
__________________
. |
|
2011-08-14, 16:12 | #4732 | |||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 545
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Życie jest jak pudełko czekoladek...nigdy nie wiesz co Ci się trafi
Forrest Gump |
|||||||
2011-08-14, 16:53 | #4733 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Tylko, że teraz mój żołądek cierpi czasami potrafię więcej wypić, i naprawdę przestaję to kontrolować... a mam tak chyba odkąd się rozstałam z eksem, bo wtedy jak z nim piłam, to żeby mieć dobry humorek, a teraz to tylko, żeby się upić i nie myśleć. Wtedy się dobrze bawię beznadzieja. Ale przynajmniej świetnie się bawiłam! Tylko wiecie co? Spotkałam znajomych i stwierdziłam, że facetom nie można jednak ufać... po prostu jak zobaczyłam co oni odwalają i gadają to...
__________________
Good things come to those who wait!
|
|
2011-08-14, 16:54 | #4734 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Wiecie co, ide się napić. Muszę wyjść. Pójdę spotkać się z przyjaciółką, zrobimy sobie drinacze.
Bo tak to siedzę i zamulam, bo on się nie odzywa, a miał mi udowadniać, jak to mu na mnie zależy. Po ch*ju udowadnia. Doszłam do wniosku, że jestem dla niego kołem zapasowym. Może robić co chce, milczeć miesiąc, po czym napisać do mnie i wie, że ja go nie oleję w stu procentach. Robi takie jazdy, bo ja mu na to pozwalam. Wie, że będzie mi smutno, ale mnie przytuli i cała złość minie. A tak kurde nie może być. Niech się w dupę pocałuje. Dobrze, że przynajmniej ja nie pisze do niego, ani nie dzwonię. Chciałabym, żeby uwierzył, że jestem kobietą, z którą warto być i o którą warto się starać. A nigdy tak nie pomyśli, bo wartościowa kobieta nie chce byle czego (jego), tylko porządnego faceta, który ma więcej w głowie niż on (razem z gaciami). |
2011-08-14, 17:02 | #4735 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
No i spotkania niet. Wyszło jak wyszło, mój ojciec zostawił dowód rejestracyjny z motora u siebie w pracy a bez tego nie ruszę się na szybkiego ruchu :/ na pociąg już nie zdążę a książe w chamskim tonie poinformował że on sie do mnie nie wybiera, a tak w ogóle idzie do kina i nie ma czasu.
Mam przyjechać jutro. (" a tak w ogóle to możesz sie nie fatygować, ostatecznie nie potrzebuje tej ładowarki" :/). I kurna przyjade! Musi mnie zobaczyć ;] tylko że dziś tak ślicznie wyglądam... nie wiem czy jutro uda mi się ten efekt powtórzyć Na zdjęciu może nie aż tak ładnie ale nie umiem tego uchwycić... oto moje krótkie włoski
__________________
Mam 152 cm wzrostu, małe jest piękne 67kg-->64,8kg-->45kg Dbam o włosy- pokochałam moje kręciołki! STOP prostownicy! Edytowane przez guleczek Czas edycji: 2011-08-14 o 17:15 |
2011-08-14, 17:12 | #4736 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraina, gdzie dziewic już zabrakło.
Wiadomości: 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Moi znajomi próbowali mnie pocieszać... Właśnie tekstami, że każdemu może się zdarzyć. Oprócz tego mówili jeszcze, że nie powinnam się przejmować eksem i że przecież wolno mi się upić. Ktoś jeszcze palnął tekstem "wyglądało jakbyś się potknęła... Każdy może się potknąć" - ale coś mi się nie wydaje, żeby to właśnie tak wyglądało Mimo wszystko i tak się czuję na przegranej pozycji i mam urażoną dumę... No i wyrzuty sumienia ;]
__________________
And you must remember that : There is "lie" in believe, "over" in lover, "end" in friend, "us" in trust, "ex" in next and "if" in life. |
|
2011-08-14, 17:24 | #4737 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Good things come to those who wait!
|
|||
2011-08-14, 17:49 | #4738 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Tam gdzie zaczyna się pieklo
Wiadomości: 152
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Witajcie
Jesli moge to dolaczam do Waszego grona Moja sytuacja jest opisana w tym watku : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=474768 Jesli ktoras z Was ma ochote wglebic sie w moja historie to poczytajcie. Ja ze swojej strony moga dodac pare slow. W powyzszym watku pisalam troche tak niedojrzale,takze wiele spraw uleglo zmianie jak i ja sama dojrzalam.Zaczelam powazniej myslec o posiadaniu dziecka ( a kiedys w ogole nie dopuszczalam tego do mysli),zaczelam chciec wyjsc za tego mezczyzne,mowilam mu ze moglibysmy wziasc slub juz po licencjacie ( a nie tak jak kiedys po magisterce).Z mojej strony przyszlo wiele ustepstw. Po ostatnim poscie zeszlismy sie znowu... Pomimo jednak tego moj byly Tż i tak zaczal sie odsuwac,coraz bardziej....juz nie chcial tak za bardzo sie spotykac ,wolal spotkac sie z kolegami niz ze mna Grono moich przeciwnikow ze tak to nazwe powiekszylo sie.Szczegolnie o jego brata,ktory ma duzy wply na TZ.Dla rodziny TZ jestem beznadzieja kandydatka,bo TZ ma JUZ sie ozenic,ma JUZ miec dziecko....nie interesuje ich nic innego jak po prostu 'wydac' syna/brata....ja jestem zla bo poszlam na studia,a nie zaczelam tworzyc zwiazku malzenskiego z Tz....a ja naprawde chcialam,chcialam zeby byl moim mezem,chcialam budzic sie przy jego boku,chcialam mu dac dzieci... Widzialam tez ze Tż tez to spotykanie sie dobijalo,widzialam jak patrzyl smutno na chodzace na spacery rodziny ktore nas mijajaly w parku...tez mi sie smutno robilo na widok jego miny,chcialam mu to dac,naprawde,ale chcialam zeby jeszcze troche na mnie poczekal.. Pojechalismy razem na wakacje,bylo cudownie,myslalam ze wszystko co zle odeszlo w niepamiec...ale w ostatni dzien powiedzial ze on to konczy,ze to nie ma najmniejszego sensu,ze on sie dusi,ze juz mnie nie kocha,ze juz to wszystko sie wypalilo,ze to nie jest to czego szuka ,ze musi sobie kogos innego szukac,kogos kto da mu szybko potomstwo,iz kim bedzie mogl sie ozenic.... Od tego momentu czuje sie jak roslina...nie chce mi sie zyc,wszystko jest beznadziejne,pewnie wszystkie to czujecie tutaj,wiec co Wam bede pisac....On byl moim pierwszym mezczyzna.Myslalam ze to bedzie juz na zawsze,jako pierwszy mnie pocalowal,jako pierwszy wzial mnie za reke...;( nie wiem jak mam zyc....zawsze chodzilam wszedzie sama,i od zawsze marzylam by ktos ze mna dzielil smutki i radosci,zawsze plakalam z tego powodu ze nie mam komu opowiedziec co stalo sie w szkole,ze ktos mnie wkurzyl itp. A on to zmienil...myslalam ze to juz bedzie tak na zawsze..;( niestety mylilam sie. Spotykamy sie czasami,ale pomimo tego bardzo cierpie, nie zniose tego jak go zobacze z kim innym u boku....bo to ja mialam byvc jego zona Przepraszam ze tak sie rozpisalam,ale musialam wyrzucic to z siebie |
2011-08-14, 18:01 | #4739 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
DarkChic przepraszam, ale czy ja dobrze zrozumiałam, że on nie kocha cię, jego uczucie się wypaliło, bo nie chciałaś JUŻ za niego wyjść i JUŻ mieć z nim dzieci? wygląda na to jakby to miał być jego jedyny cel w życiu... niech sobie szuka innej naiwnej, co się hajtnie z nim po pół roku, a dziecko najlepiej jeszcze wcześniej niech sobie zrobią
Wiem, że ci ciężko, ale z tego co pisałaś, mieliście zupełnie inne poglądy na życie, widocznie nie pasowaliście do siebie... jeżeli on nie chciał poczekać, tzn że po prostu nie był ciebie wart i nigdy nie kochał cię tak naprawdę... smutne ale prawdziwe. Napiszę to, co piszą zawsze dziewczyny tutaj - znajdź jakieś hobby, zajmij się czymś, wychodź ze znajomymi... wszystko, żeby nie myśleć.
__________________
Good things come to those who wait!
|
2011-08-14, 18:01 | #4740 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
DarkChic widzisz, ja też miałam być żoną, matką... były oświadczyny, chciał mieć ze mną dziecko. I zostawił mnie.
Wiem, że jest Ci cięzko ale jak facet ma takie parcie na to ze musi już mieć POTOMSTWO to coś tu jest nie tak. Troche mi to zabrzmiało jak życzenie neandertalczyka który musi przedłużyć gatunek... Kochana, jest jak jest. Nie przekonasz go i nie wyleczysz się z niego spotykając się z nim, szczególnie teraz gdy jest Ci tak ciężko. Mój eks też był moim pierwszym pod każdym względem. Ale nie pozwolę by ktoś taki jak on się mną bawił i poniżał. Będzie dobrze |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:32.