2012-04-12, 21:32 | #181 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Już minęło trochę czasu,a Wy wciąż zaskakujecie mnie,zainteresowaniem i ogromem wsparcia!
Za waszymi radami,staram sobie organizować czas po pracy.Ściągnęłam kilka seriali,kupiłam parę książek i jest to jakiś malutki krok i to jest już na plus.Nie ukrywając są chwilę że podczas porannego prysznica,przed snem albo nawet przy śniadaniu rozpłacze się jak małe dziecko (wspomnienia czasem bywają silniejsze od moich założeń tym bardziej że śniadania jadaliśmy bardzo często razem tak samo jak z zasypianiem w jednym łóżku,gdzie słyszałam,czułe "dobranoc kochanie") Najbardziej nie mogę poradzić sobie z tym,że człowiek z którym przeżyłam w ciągu prawie 1,5roku więcej niż nie jedna para będąc ze sobą ładnych kilka lat (mam na myśli tutaj problemy,wspólne rozwiązywanie ich,wsparcie w najtrudniejszych momentach,opieka w czasie choroby itp.) ukazuję obraz siebie,jako osoby po której to wszystko spłynęło jak "woda po kaczce" To nijak się ma do tego,co zostało mi w głowie,bo jak się czuć?gdy przypominam sobie momenty,jak z Jego ust padało "Kochanie,zależy mi na Tobie wiesz o tym,musimy się tylko "doszlifować"..." a widząc,jak teraz zabawia się z kolegami i być może Beatką (choć usunęłam Go z wszystkich możliwych portali,to jednak wciąż mam Naszych wspólnych znajomych) Jak można tak szybko zresetować się z uczuć?w głowie mi się to nie mieści... ufff,jak dobrze że mogę tutaj wylać wszystkie swoje smutki i rozterki,bo chyba bym oszalała Edytowane przez bohokoko Czas edycji: 2012-04-12 o 21:33 |
2012-04-12, 23:23 | #182 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Bohokoko - często wspominasz o tym, co on mówił. Ale pamiętaj, że słowa, nawet gdy piękne to tylko słowa. Liczą się czyny. Mówił, że musicie się doszlifować - super, ale nie widać, żeby się starał, przy pierwszych zgrzytach już szukał innej na boku. "Dobranoc, kochanie" mówi się w każdym normalnym związku, nie wielbiłabym go za takie słowa jakoś szczególnie - może brakuje Ci po prostu obecności KOGOŚ, miłości, a nie konkretnie jego? To nie ostatni Twój związek, jesteś młoda, jeszcze Ci będą przynosić kwiaty, prawić komplementy, witać rano śniadaniem do łóżka i nosić na rękach, nie martw się żeby to wszystko mieć niekoniecznie musisz być akurat z tym d******....
__________________
|
2012-04-13, 03:35 | #183 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 948
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Świetnie Cię rozumiem, wiem jak to jest. Trzymam kciuki. Podjęłaś najlepszą decyzję!
|
2012-04-13, 13:55 | #184 | |||||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 545
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
bohokoko przez przypadek trafiłam na Twój wątek, a czytałam go z uwagą ponieważ Twoja sytuacja jest mi bardzo bliska...aż mi serce wyskakuje z żalu jak czytam niektóre opisy, ponieważ jak się okazuje pewne zachowania i ludzie są do bólu przewidywalni i powtarzalni. Ty jesteś w o tyle lepszej sytuacji, że możesz teraz podjąć ostateczną decyzję i oszczędzić sobie kilkuletnich cierpień. Ja za swoją głupotę płacę teraz ogromną cenę, jestem cieniem osoby jaką byłam kiedyś i od miesięcy bije sie z myślami o rozstaniu, a mój facet ma już na to kompletnie wylane, bo wie że to tylko słowa rzucone na wiatr...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A ja pochodzę z bardzo niestabilnej rodziny i mój próg tolerancji jest widocznie przesunięty stanowczo za daleko. A on to wykorzystuje. A co gorsza ja na to pozwalam. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
bohokoko przepraszam, że tak sie rozpisałam w Twoim wątku, ale Twoja sytuacja jest tak bardzo podobna do mojej, wszystkie lekko przyschnięte rany się otworzyły z powrotem. Niech to będzie dla Ciebie przestrogą. Życzę Ci wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim odwagi i determinacji, których ja we właściwym momencie nie miałam. Trzymaj się, przejdziesz przez to
__________________
Życie jest jak pudełko czekoladek...nigdy nie wiesz co Ci się trafi
Forrest Gump |
|||||||||
2012-04-13, 19:34 | #185 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Blueone nas także wiązały sprawy mieszkaniowe ale i to dało się przeskoczyć, z trudem bo z trudem (wyjazd za granicę do pracy i to z dzieckiem) ale się udało więc może jeszcze wszystko przed Tobą. Podjęłaś decyzję czy jesteś jej bliska?
Ach, już widzę, że jesteś o krok od tej decyzji. |
2012-04-13, 20:30 | #186 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z domu;)
Wiadomości: 2 845
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Dziewczyny, nie dajcie sobą pomiatać, w życiu trzeba konsekwencji, bo za konsekwentną postawę będziesz szanowana, nie ma co tanio sprzedawać swojej skóry. Jak pokażecie, że jesteście twarde nie będą się z Wami bawić w ciuciubabkę i na rugi raz się dwa razy zastanowią zanim palną głupotę. Trzymam za Was kciuki.
__________________
"(...)a szabelkę to kawaler w której nogawce nosi?(...)" I am a WarriorZ |
2012-04-14, 10:46 | #187 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 545
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Wszystko ładnie pięknie. A tymczasem co ja zrobiłam? Napisałam smsa, że chcę wszystko wyjaśnić, zadzwonił, powiedział że jest w drodze samochodem i odezwie się jak dojedzie na miejsce. Cały wieczór czekałam, nie zadzwonił do tej pory, zdaje się ma ważniejsze priorytety.
Kiedyś bym w życiu czegoś takiego nie zrobiła. Proszę jakie są efekty długotrwałego szarpania się i obwiniania. No cóż, zrobiłam co mogłam, po raz kolejny sobie coś udowadniając. Boje się tylko, że on potem zadzwoni, że był taki zajęty/zmęczony itp. i że przecież nic się nie stało...a ja się znowu ugnę. Pomyślę, że faktycznie przesadzam, histeryzuję, zachowałam się jak idiotka.
__________________
Życie jest jak pudełko czekoladek...nigdy nie wiesz co Ci się trafi
Forrest Gump |
2012-04-14, 13:08 | #188 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Cytat:
---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ---------- Musiałam to napisać,jest we mnie tyle złości!ach... Czy nasi wspólni znajomi są naprawdę ślepi?czy udają nieświadomych?jestem pewna,że wiedzą o tym,iż ja i X nie jesteśmy razem,więc po jaką cholerkę wrzucają na facebooka,zdjęcia z wczorajszej imprezy z X,odznaczając Go (po zdjęciach nie widać,by rozstanie jakoś negatywnie na Niego wpłynęło,wręcz śmiem rzecz że dusza towarzystwa!) i resztę znanego towarzystwa???to ma mi sprawić przykrość?ma mi być żal?jeśli tak,to kiepsko im to wyszło,a mi tylko przypomniało o tym,ile tak naprawdę dla Niego znaczyłam...wrrrr Edytowane przez bohokoko Czas edycji: 2012-04-14 o 12:05 |
|
2012-04-16, 19:23 | #189 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Dzisiaj moment załamania - włączyła mi się tęsknota a za tym wspomnienia,brakuję mi Jego głosu,rozmów z Nim i po prostu Jego obecności - nie potrafię sobie tego logicznie przetłumaczyć,jest mi po prostu ciężko Na samą myśl,że On sobie hula i nic z rozstania nie robi,ściska mnie w dołku...ech
|
2012-04-16, 19:42 | #190 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: TylkoMójŚwiat
Wiadomości: 328
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
To nie siedź sama w domu, zorganizuj sobie jakoś ten trudny czas, wytrzymałaś tak długo, więc dasz radę do końca Wyrusz i Ty w miasto, zabaw się, odpręż. Uwierz, nie warto się męczyć przez kogoś takiego Wiele z nas miało podobne historie, więc świetnie Cię rozumie Bohokoko, teraz nie tylko on ale i TY masz wolną rękę. Uznaj to wreszcie za plus, i to duży
|
2012-04-16, 19:46 | #191 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Z czasem będzie lepiej, więc głowa do góry. A jak Cię najdą smuty to zaproś koleżankę, kup wino i pośmiejcie się razem. Albo umów się z kimś na mieście. Wydaje mi się, że w takich sytuacjach pomaga najbardziej towarzystwo innych ludzi.
A że on nic sobie nie robi z rozstania... W sumie nic dziwnego skoro to on był w tym związku nie fair. Tacy ludzie za nic mają uczucia innych, myślą tylko o sobie. Od takich się ucieka jak najdalej. Także uszy do góry, przed Tobą piękna przyszłość z prawdziwym mężczyzną a nie draniem u boku
__________________
Ciekawostka na dziś |
2012-04-18, 21:36 | #192 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z domu;)
Wiadomości: 2 845
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Hej bohokoko! Co u Ciebie?
__________________
"(...)a szabelkę to kawaler w której nogawce nosi?(...)" I am a WarriorZ |
2012-04-23, 21:25 | #193 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Przepraszam od razu za brak odzewu z mojej strony,miałam straszny młyn w pracy i do tego te urodziny...(zostałam zaproszona,przez Naszą wspólną znajomą.Miałam się w ogóle na nich nie pojawić,ale uznałam że mam prawo się zabawić)
Wybrałam się na nie,ciężko określić co mną kierowało.W każdym bądź razie,stresowałam się i szykowałam na nie jakbym szła na randkę,w myślach zadając sobie pytania "a co będzie,jeśli On jednak przyjdzie?co zrobię jeśli przyjdzie z "cudowną" Beatką?"potem otrzeźwiły mnie myśli,że co ma być to będzie a ja idę się w końcu dobrze bawić,w fajnym towarzystwie.Muszę przyznać,że dobrze się bawiłam,sączyłam drinki tak aby mieć "humorek" a nie tak,by się zataczać i chichotać w kącie,muzyka też była fajna.Nagle wśród grupki ludzi wyłania się ON... (oczywiście gula w gardle,serce wali jakby miało wyskoczyć,a drink jakby mocniej uderzył do głowy) zaskoczony wielce,podchodzi do mnie i pyta "Ojej!co Ty tutaj robisz?" odpowiedziałam szybko:"Zostałam zaproszona tak jak i Ty,więc przyszłam świętować urodziny Naszej Ani",po czym uśmiechnęłam się i poszłam się bawić dalej (gdyby nie to,że było ciemno w pomieszczeniu -kolorowe żarówki,zamiast białego światła,to widać by było jak bardzo moje nogi przypominają galaretkę w szpilkach) po chwili czuję,że wibruje mi telefon w kieszeni,patrzę a to sms od Niego! "Zostajesz do końca imprezy?",odpisałam "Nie".Postanowiłam wejść do salonu,gdzie tańczyli wszyscy,przetańczyłam z Anią kilka piosenek,wyszłyśmy na balkon by ochłonąć,pogadać.Zapropon owałam,że przyniosę nam drinki z kuchni,zrobiłam je i wychodząc widzę Jego! (w myślach nasuwało mi się mnóstwo przekleństw) uśmiechnęłam się,podniosłam drinki do góry,by nikt mi ich nie wytrącił z ręki i wyszłam z powrotem na balkon.Ania zauważyła,że jestem poddenerwowana,ale ja nie chciałam Jej psuć zabawy,swoimi sprawami sercowymi z Nim.Dopiłyśmy drinki,chwilkę pogadałyśmy,potańczyłyśmy i postanowiłam,że będę się powolutku zbierać,by zdążyć na nocny autobus do siebie. Ubrałam się,pożegnałam ze wszystkimi i wyszłam,w drodze na przystanek dostaję,znów sms-a i znów od Niego! "Miło Cię było znów zobaczyć,szkoda że nie zamieniliśmy więcej słów,myślałem że pogadamy.Trochę czułem się jak wtedy,gdy się pierwszy raz poznaliśmy..." co czułam?ogromny żal i potęgującą złość,gdy powoli o własnych siłach,zaczynałam wychodzić z dołka o Jego imieniu,On musiał zrobić mi wodę z mózgu! nie odpisałam nic,gdy wróciłam do mieszkania,siadłam i zaczęłam płakać z powodu bezsilności w tym wszystkim,czuję się totalnie przytłoczona psychicznie tym wszystkim,nie wiem co mam myśleć,co czuć,ogarnia mnie lęk bo jednak słabo radzę sobie po rozstaniu z Nim (często płaczę,nie potrafię cieszyć się życiem choć robię wszystko by tylko po pracy nie spędzać czasu sama w mieszkaniu,ale to bardziej zmuszanie się,niż czerpanie radości z wyjścia z 4 ścian) Od momentu spotkania się na imprezie minęły 3 dni z Jego strony cisza.Po pracy,sprawdzam facebooka i widzę,że ktoś dodał już zdjęcia z imprezy.Pod jednym zdjęciem gdzie był odznaczony "przypinką" - On,widzę kliknięte "lubię to" przez niejaką Beatkę,próbowałam wejść na jej profil ale miała zablokowane wszystkie dane,zdjęcia itp.przed tymi,których nie ma na liście znajomych.Poczułam znów jakby ktoś przyłożył mi czymś ciężkim w tył głowy,ręce zaczęły mi drżeć przez myśl przeszła mi myśl "To jednak istniejesz,to z Tobą teraz się bawi i spędza czas" To wszystko jest strasznie chore... Dziewczyny,jest mi teraz tak strasznie smutno i przykro... Edytowane przez bohokoko Czas edycji: 2012-04-23 o 23:24 Powód: dopisek |
2012-04-23, 22:10 | #194 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 386
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Dałaś radę, dziewczyno! Naprawdę, po pierwsze gratuluję, że odważyłaś się i poszłaś na tą imprezę, mając świadomość, że on też może tam być. Po drugie, że nie dałaś po sobie poznać, jak bardzo Cię dotknęła ta sytuacja i totalnie go olałaś, łącznie z nieodpisaniem na ostatniego smsa. Nie mogłaś zrobić lepiej. Nie wchodź na jego profil na fb, jej też nie oglądaj, po co masz się katować. Oby tak dalej i trzymam za Ciebie kciuki.
|
2012-04-23, 22:18 | #195 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: TylkoMójŚwiat
Wiadomości: 328
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
On zaczyna rozumieć co stracił,, jesteś dzielną kobietą
|
2012-04-23, 22:24 | #196 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Cytat:
__________________
nasz dzień |
|
2012-04-24, 08:13 | #197 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 523
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Autorko, ja też podczytuję wątek i trzymam za Ciebie kciuki
|
2012-04-24, 10:53 | #198 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 545
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Powodzenia bohokoko! Trzymam za Ciebie kciuki,pokazałaś klasę!
__________________
Życie jest jak pudełko czekoladek...nigdy nie wiesz co Ci się trafi
Forrest Gump |
2012-04-24, 12:40 | #199 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 102
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
dobrze zrobiłaś, olewaj go jak tylko możesz sama świadomość tego, że go olewasz Ci pomoże
|
2012-04-24, 19:54 | #200 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z domu;)
Wiadomości: 2 845
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
No kochana! Jestem z Ciebie dumna, byłaś twarda i stawiłaś mu czoła, jestem w szoku. W życiu bym się nie odwżyła na takie spotkanie, a Ty dałaś radę! Jesteś jedną z dzielniejszych dziewczyn jakie znam, gratuluję
__________________
"(...)a szabelkę to kawaler w której nogawce nosi?(...)" I am a WarriorZ |
2012-04-25, 09:10 | #201 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Dziewczyny!dziękuje ze wciąż przy mnie jesteście wierzcie mi,ten wątek nie jednokrotnie mnie ratował,gdyż wylewając w nim swoje żale,smutki,rozterki czułam się lżej na duszy...
Wszystko ma swoje drugie odbicie,będąc tam i widząc Go tak naprawdę w środku cała drżałam,tak to prawda ja też czułam klimat tej imprezy,który był na tyle złudny że zdawało mi się,że cofnął się czas a my dopiero się poznajemy,na nowo.Możecie mi wierzyć lub nie,ale moją pierwszą myślą gdy go ujrzałam,było ogromne pragnienie zobaczyć znów "ten" Jego wzrok,który przyglądał mi się zawsze z taką czułością,który pojawiał się zawsze gdy tylko mnie zauważył albo budząc się rano obok Niego... To straszne uczucie,gdyż jak bumerang mimowolnie powracają najpiękniejsze wspomnienia związane z tym człowiekiem,od takich wspomnień uwolnić się jest najtrudniej,gdyż zaskakują one w najmniej oczekiwanych momentach a robią to najczęściej gdy w życiu jest kiepsko-dają złudną cząstkę radości z tego co było,by potem ocucić faktem,że to nakreśliło swój koniec.Byłam twarda to fakt,lecz w głębi serca roztargało się wiele niezabliźnionych jeszcze ran.Nie będę ukrywać,że Jego zainteresowanie sprawiło,że przeszło mi przez myśl "On żałuję",satysfakcja?do momentu,aż parę dni później zobaczyłam potwierdzenie tego,że jednak Beatka istnieje (myślę,że każda kobieta która przeżyła rozstanie,podejrzewając o to kogoś trzeciego,czuje się upodlona uczuciowo gdy odkrywa,potwierdzenie na bycie "tej nowej") Kolejna wielka rana - "Miło Cię było znów zobaczyć,szkoda że nie zamieniliśmy więcej słów,myślałem że pogadamy.Trochę czułem się jak wtedy,gdy się pierwszy raz poznaliśmy..." i po co to napisał?by bardziej zabolało,gdy zobaczę "lajki" Beatki,pod Jego zdjęciami z imprezy? (dodam,że usunęłam go z znajomych na facebook'u ale mam wciąż Naszych wspólnych znajomych i tutaj pies pogrzebany...) od urodzin Ani i wysłania tego sms-a,minęło 5 dni - On milczy (zabawa mną?sprawdzenie moich uczuć?) Najtrudniej pogodzić się mi jest z jednym,że łóżko w którym spaliśmy,zastawę stołową którą wspólnie wybieraliśmy,a nawet głupie podkładki pod kawę,dzieli już z "nią",że pościel którą kupiłam Nam (z okazji "zostawania na noc") jest przesiąknięta "jej" zapachem,że to teraz "ją" przytula gdy budzą się (wtedy dopadają mnie najgorsze myśli,typu "w czym Beatka jest lepsza ode mnie?dlaczego odszedł ode mnie do niej?) Tak trudno uwierzyć,że przyszło mu to tak łatwo,pisząc w sms-ach jedno robiąc i tak drugie.Czas mija,a ja wciąż rozpamiętuję Nas i to co było (bywa,że obwiniam o rozpad tego związku siebie - kłótniami,sprzeczkami itp.) choć stawiam małe kroki w przód to są chwilę,że cofam się o kilka ogromnych w tył.Tak naprawdę,to żyję z dnia na dzień,powtarzam schematycznie te same czynności,nie potrafiąc znaleźć radości w niczym...boję się o siebie Edytowane przez bohokoko Czas edycji: 2012-04-25 o 09:22 Powód: dopisek |
2012-04-25, 12:09 | #202 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: TylkoMójŚwiat
Wiadomości: 328
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Bohokoko, on z pewnością żałuje że stracił taką kobietę. A Ty cierpisz Nie wiem, mam jakieś takie dziwne wrażenie, że nie jest tak jak piszesz, że wszystko z nią dzieli. Tak to odczuwasz, tak myślisz, i rozumiem to. Ale według mnie to flirt i na tym się zakończy. Ważne że Ty już się uwalniasz od niego z każdym dniem, i teraz grunt to trzymać klasę jak to robisz przez cały czas Aha, i w niczym nie jest lepsza od Ciebie, nawet tak nie myśl!
|
2012-04-25, 12:56 | #203 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Nie porównuj się do niej, to nie ma sensu, nie wyobrażaj sobie, co razem robią itd.... Może na jakiś czas zrób sobie odwyk od fb, żeby nie dobijać się takimi newsami? Najlepiej i jednocześnie najtrudniej jest całkiem zerwać kontakt, odciąć się, ale to najbardziej pomaga. Na pewno masz teraz ciężki okres, ale facet, który zdradził Cię nota bene 2 razy (powiedzmy że drugi raz może nie był fizyczny, ale była to jednak zdrada), i funduje Ci takie przejścia, nie jest Ciebie wart!
Przykre to bardzo, ale na pewno jest gdzieś teraz Ktoś, kto czeka właśnie na Ciebie, i kiedyś sprawi, że naprawdę będziesz szczęśliwa. Życzę Ci, żebyś w końcu mogła odetchnąć i zaczęła się uśmiechać Jeszcze kiedyś będziesz wdzięczna Beatce, za to, że już nie jesteś z nim, tylko w o wiele szczęśliwszym związku. Wiem, że to teraz brzmi jak abstrakcja, ale życzę Ci dużo siły i żeby z dnia na dzień było coraz lepiej!
__________________
nasz dzień |
2012-04-25, 13:31 | #204 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Cytat:
Edytowane przez laisla Czas edycji: 2012-04-25 o 13:32 |
|
2012-04-25, 17:24 | #205 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 19
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
bohokoko
Podziwiam Cię, dobrze, że znasz swoja wartość i nie będziesz dawała sobą pomiatać. A koleś poczuł ukłucie, zdziwił się bo zobaczył że również jak on, masz go w głęboko w d**** i nie szlochasz za nim tylko bawisz się w najlepsze na imprezie, nie ważne jak jest "od kuchni", ważne że on Cię widział uśmiechniętą i zadowoloną. Życzę Ci wytrwałości, bo teraz to będzie najważniejsze. Ja dałam kiedyś radę, a jestem naprawdę słabą psychicznie osobą. Wierzę w Ciebie, ekstra dajesz radę, pozdrowionka |
2012-04-25, 19:23 | #206 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Zachowanie na imprezie - na sześć. Wiem, że ci trudno, ale wszystko rozegrałaś wspaniale. To, że cierpisz i rozpamiętujesz - to rozumiem, to normalne, to mija z czasem. Jesteś bardzo dzielna i taką pozostań. I rób tak dalej - nie daj mu odczuć jak cierpisz, nie pokazuj rozpaczy. Przejdziesz przez to, na pewno. Niezależnie od tego, czy Beatka na dłużej, czy na chwilę. I ądź odporna, bo tak mi się wydaje, że on będzie chciał wrócić. A tobie serce się do tego rwie. Ale nie rozum. Posłuchaj rozumu, nie serca.
|
2012-04-28, 12:14 | #207 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Jak zwykle,słowa pełne wsparcia i otuchy!
Muszę podzielić się z Wami moją ostatnią sytuacją.Jak pisałam wcześniej,od urodzin naszej wspólnej znajomej Ani - cisza (zostawiłam Jego ostatniego sms-a,bez odpowiedzi) Postanowiłam także odpuścić sobie "facebook'owe życie" na kilka dni,by nie psuć sobie humoru.Dzisiaj siedząc w pracy,z nudów złamałam swój zakaz - 5 nieprzeczytanych wiadomości w tym jedna od Niego! (dodam,że nie mam Go w znajomych,ale z tego co widzę nawet nieznajomi mogą wysyłać mi prywatne wiadomości-pokręcony ten facebook!) Otwieram a tam tylko link do nowej piosenki,zespołu który oboje lubimy.Nie odpisałam nic,choć miałam ogromną ochotę napisać "chyba Ci się osoby pomyliły..." ja już Go kompletnie nie rozumiem,czy On naprawdę chcę zrobić ze mnie emocjonalną idiotkę,szarpiąc w każdą stronę moje uczucia?nie wiem już sama czego się po Nim spodziewać... Edytowane przez bohokoko Czas edycji: 2012-04-28 o 12:17 |
2012-04-28, 15:47 | #208 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 24
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Cytat:
I bardzo dobrze - niech cierpi. I niech teraz odczuwa od Ciebie ten chłód, który sam Tobie fundował przez dłuższy czas. Nie odpisuj, nie oddzwaniaj, nie kontaktuj się. Nie łam się, a pozostaniesz na wygranej pozycji. Trzymam kciuki |
|
2012-04-28, 17:50 | #209 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
a ja mysle ze on poprostu chce cie trzymac w takiej rezerwie tak na wszelki wypadek jak by mu nie wyszlo z bea albo z jakas tam inna.
nie widze powodu aby myslec ze zaluje wyboru lub nie dogaduje sie z beatka jedno jest pewne najlepsze co mozesz zrobic to go ignorowac jesli nie chcesz cierpiec przez dluzszy czas. jesli nie chcesz otrzymywac wiadomosci od niego mozesz go zablokowac na facebooku wtedy nie bedziesz mogla widziec jego profilu ani on twojego ,nie bedzie cie mogl znalesc na facebooku przez wyszukiwarke ani nic do ciebie napisac |
2012-04-28, 18:22 | #210 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6
|
Dot.: Czy TŻ ma inną kobietę?
Bohokoko,
faceci to niezrozumiały gatunek. Jak dla mnie istnieje po to by świat nie był taki prosty. Powiem tak - prawie 4 lata spędziłam w toksycznym związku, bez głębszego wnikania w szczegóły był to związek, który nie powinien istnieć znacznie wcześniej - ale mój sposób myślenia na daną chwilę był całkiem inny, chciałam wszystko ratować itp... ogólnie jest to przeszłość. Niedługo po rozstaniu, bo po 2 miesiącach spotkałam kogoś, wydawało mi się, wyjątkowego. Była to znajomość niespodziewana, do której podeszłam bardzo ostrożnie, jednak przyznaję, że zawrócił mi w głowie. Dostałam od niego takie uczucia, i taki sposób zachowywania się którego brakowało mi w poprzednim związku. Zaczynając od imienia po nazwisko, również jeśli chodzi o wygląd i to co deklarował - wydawało mi się dosłownie, że los podarował mi największe szczęście. Moja "znajomość" mimo że intensywna trwała 6 miesięcy.... i jaka była końcówka? Osoba ta zaczęła się zmieniać... na tyle, że nie potrafiłam ponownie odnaleźć się w otoczeniu - informacja o końcu w porywie emocji wyszła ode mnie. Dostałam od niego wiadomość, że on nie chce końca, że chce to naprawić - zaproponował spotkanie, jedynie co chciał to by emocje opadły i byśmy się spotkali za tydzień. Tydzień mojej męczarni, który przerodził się w 2 tygodnie - 3 razy przekładał spotkanie bo się nagłe rzeczy działy. I co dostałam na spotkaniu? Informację, że to nie ma przyszłości. Mój nick był tworzony w okresie w którym nie potrafiłam sobie z tym wszystkim poradzić - jednak zapewniam Cię, że na chwilę obecną po kilku miesiącach odnalazłam spokój ducha - co swiadczy o tym, że jest to możliwe. Jednak dla Twego własnego dobra radziłabym Ci byś nie chodziła na tego typu imprezy gdzie może być on. Człowiek by mógł spojrzeć na całość z dystansem potrzebuje znacznie dłuższego okresu. Niepotrzebnie targasz swoimi emocjami - potrzebujesz czasu by wszystko w tym wulkanie emocji się uspokoiło. Może jeszcze jest w Tobie nadzieja, że właśnie jak w filmie on Cię ujrzy i zakocha się na nowo.... Ale kochana w życiu to tak się nie układa. Co więcej! Nie możesz się zgodzić na propozycje typu bądźmy przyjaciółmi, a może czasem wymienimy kilka słów. Bo ten jego link na fb świadczy o tym, że próbuje nawiązać przyjazną więź... jednak to nie jest Ci do niczego potrzebne. Nie rób z siebie koła ratunkowego, ani przystani do której zawita jak już się wybawi i stwierdzi, że mu już wystarczy "Beatki". życie potrafi być kolorowe, napisz mi na priv z jakiej jesteś części naszego pięknego kraju - i jeśli by się okazało że jesteśmy sąsiadkami, zapraszam na kawę. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:11.