2016-02-19, 19:19 | #241 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;55972726]
A jak się bawicie, to zajmuje się czymś przez dłuższy czas? Bo mój syn się nudzi każdą zabawą co kilka minut. Jedyne, czym go zajmę na dłużej (czyli tak max. 15 min), to lekarz, warsztat i malowanie. Jeszcze klocki, ale ja nie za bardzo lubię się nimi bawić, a TŻ teraz nie może.[/QUOTE] Zajmuje, w tym wieku potrafi sie już bardzo długo skupić na układaniu klocków czy kolorowaniu ale potrzebuje ciągłego towarzystwa Cytat:
Nie chcę wkładać kija w ''mrowisko'', ale ciężko porównywać tryb życia osób pracujących na cały etat z osobami które w pracy spędzają 4-5 godzin dziennie Szaja może się mylę ale tyle mniej więcej wynosi czas pracy nauczyciela, Wika ty też nie pracujesz 8 godzin? Mnie nie ma w domu od 7 do 17, w tym czasie moje dziecko jest w przedszkolu, po pracy zwyczajnie nie mam siły na prasowanie bo padam wieczorem ze zmęczenia. Kiedyś muszę to zrobić, więc zostaja weekendy Dzielimy się przeważnie z mężem obwiązkami, jedno z nas ogarnia, sprząta, drugie spędza czas z córką. Jest też oczywiście czas wspólny.. Edytowane przez boska latynoska Czas edycji: 2016-02-19 o 19:20 |
|
2016-02-19, 19:36 | #242 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Boska, jak miło, gdy ktoś uważa, że mój czas pracy to 4-5h dziennie. Dzięki
Zapewne istnieją nauczyciele, którzy z lekkim sercem po 18h wybiegają do domu i mają wszystko w zadzie. Tyle, że - ja 2x w tygodniu siedzę od 7:30 d0 15:30 w pracy + dojazd oczywiście (autobus mam o 16, odbieram dziewczyny 16:40 - zaciskając tyłek, by autobus się nie spóźnił) + z reguły raz w tygodniu mam coś dodatkowego, tj. spotkanie z rodzicem/rodzicami, spotkanie przedmiotowe, szkolenie, konferencję. Teraz mam ferie i... siedzę przy kompie, wymyślając zadania na "po feriach", bo przyszło mi pracować na menowskim dziadostwie :/ Poza feriami - kładę dziewczyny, siadam do kompa - i to samo. Większość czasu jestem sama, bo mąż ma taką a nie inną organizację pracy. Proza życia |
2016-02-19, 19:37 | #243 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
Z mojego punktu widzenia to jest problem rodzicow jedynakow. Moj syn byl jedynakiem 5 lat, wiec mowie tez z wlasnego doswiadczenia. Problem, ze wszystko kreci sie wokol dziecka, kawy nie mozna wypic, bo dziecko nie pozwala, nie mozna prasowac, bo dziecko chce sie bawic itd. Tez przez jakis czas tak myslalam i postepowalam, co prawda otrzasnelam sie wczesniej niz urodzilam drugie dziecko, ale wiem o czym piszecie. Rodzice "nastawiaja sie" na dziecko, szczegolnie jesli pracuja i nie spedzaja z nim calego dnia, jedynak nie ma towarzystwa w domu procz rodzicow, wiec to rodzice bawia sie, chwala, zwracaja uwage i musza sie ciagle pilnowac, bo dziecko jest w centrum zycia domu i kawy wypic nie mozna. Tak jak pisze szaja przy dwojce to mija i paradoksalnie ma sie wiecej czasu dla siebie. Nawet w momencie kiedy roznica wieku jest wieksza niz np 3 lata i jest roznica plci. Dzieci maja towarzystwo, nawet jak to male jest jeszcze w lozeczku to starsze ma zajecie np popisujac sie przed niemowlakiem i cieszac sie z tego, ze ktos na niego patrzy A jesli chodzi o wyjscia z domu, jesli nie ma sie mozliwosci wyjscia, to sie jej nie ma i wtedy naprawde obojetnie czy ma sie jedno, dwoje czy wiecej dzieci.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2016-02-19, 19:52 | #244 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2016-02-19, 19:55 | #245 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;56034641]Boska, jak miło, gdy ktoś uważa, że mój czas pracy to 4-5h dziennie. Dzięki
Zapewne istnieją nauczyciele, którzy z lekkim sercem po 18h wybiegają do domu i mają wszystko w zadzie. Tyle, że - ja 2x w tygodniu siedzę od 7:30 d0 15:30 w pracy + dojazd oczywiście (autobus mam o 16, odbieram dziewczyny 16:40 - zaciskając tyłek, by autobus się nie spóźnił) + z reguły raz w tygodniu mam coś dodatkowego, tj. spotkanie z rodzicem/rodzicami, spotkanie przedmiotowe, szkolenie, konferencję. Teraz mam ferie i... siedzę przy kompie, wymyślając zadania na "po feriach", bo przyszło mi pracować na menowskim dziadostwie :/ Poza feriami - kładę dziewczyny, siadam do kompa - i to samo. Większość czasu jestem sama, bo mąż ma taką a nie inną organizację pracy. Proza życia [/QUOTE] Z mojego punktu widzenia to tylko 2 dni, bo z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że w pozostałe dni pracujesz krócej. Fajnie jest pisać komuś, że się DA, TYLKO TRZEBA CHCIEC jak się ma zupełnie inny tryb życia. Luba , w tym co piszesz jest sporo prawdy. Zdaję sobie sprawę, że moje , nasze życie za bardzo skupione jest na dziecku, Z drugiej strony nie potrafię tego zmienić. Od kiedy pracuję mam wrażenie, że za mało czasu poświęcam córce, to takie trochę błędne koło... |
2016-02-19, 19:57 | #246 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Ale moment - jeśli nawet pracujesz dłużej, to tak samo masz problem z czasem przy 1, jak i przy 2 dzieci.
|
2016-02-19, 20:00 | #247 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Mam wolny zawód, ale to że spędzam poza domem 6 h nie oznacza, że tylko tyle pracuję.
Mam komfortową sytuację o tyle, że w dużej mierze sama decyduję o rozkładzie dnia, sporo swoich przyjemności załatwiam w tym czasie np. fryzjer, spotkania z koleżankami kosztem wieczorno - nocnej pracy w domu. Od lat chodziłam na fitness, ale parę miesięcy przed pierwszą ciążą zmienili moich ulubionych trenerów i zaczęłam ćwiczyć w domu ok. 22:00-23:00, więc tego mi niw brakuje. Obiady gotujemy na zmianę z mężem wieczorem. Mój mąż z kolei ma prawdziwy etat, bardzo rzadko nadgodziny, (o dziwo w prywatnej firmie), wię maksymalnie po 8,5-9h jest w domu. On z kolei na squasha wychodzi na 21:00, kiedy syn już śpi. W weekendy jeździmy nad morze do moich rodziców, albo odwiedzamy znajomych, lub kogoś gościmy, wiosną i latem to samo, tylko w plenerze, często na rowerach. Brakuje nam jedynie wspólnych wyjsć do kina, ale nadrabiamy to u rodziców. Mamy świetną nianię, ale nie chcę, żeby Igi spędzał z nią więcej niż 6 h, po prostu myślę, że na tym etapie najbardziej potrzebuje jeszcze nas. Szczerze mowiąc nie sądzę, żeby drugie dziecko wiele zmieniło. Kiedy drugie pójdzie do przedszkola, ok. 2-3 roku, planuję tylko więcej pracować.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... Edytowane przez wika82 Czas edycji: 2016-02-19 o 20:02 |
2016-02-19, 20:07 | #248 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;56036251]Ale moment - jeśli nawet pracujesz dłużej, to tak samo masz problem z czasem przy 1, jak i przy 2 dzieci.[/QUOTE] Ale obowiązków jest dwa razy więcej. Dwa razy więcej chorób, wizyt u lekarza, kwestie logistyczne( odprowadzenie do szkoły, przedszkola) itd. W poprzednich wypowiedziach odnosiłam się raczej do kwestii organizacji obowiązków domowych itd. |
|
2016-02-19, 20:10 | #249 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
Co prawda mysmy sobie wypracowali taki system, ze dziecko nie "wisialo" ciagle na nas, jak chcialam zjesc to spokojnie moglam, jak musialam cos zrobic to to robilam a dziecku znajdowalam jakies zajecie obok mnie, kombinowalam itd. Ale ciagle mialam w tyle glowy mysl, ze jak pracuje to i tak za malo czasu dziecku poswiecam, ze nie bawie sie z nim, ze sie nudzi itd itp. Poza tym bylismy skupieni na Mlodym, na jego potrzebach, na kazdym kichnieciu, analizowalismy to czy tamto itd. Drugie dziecko pozwolilo nam tez zlapac dystans do rodzicielstwa
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2016-02-19, 20:11 | #250 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Boska, no to z ręką na sercu - najczęściej obowiązki domowe mam w nosie. Od wiosny do jesieni (dokąd ciepło i da się siedzieć na dworze) to do domu wracam koło 18-19 (wychodząc o 6:30), czyli akurat na to, by nastawić pranie, wsadzić młode do kąpania, w tym czasie naszykować im kolację, gdy jedzą - czytać, i położyć spać. Potem - siłą rzeczy muszę robić coś do pracy, w międzyczasie nastawiając jakiś obiad, bo jednak dorośli czasem też go muszą zjeść.
Sprzątamy z mężem gdy mamy czas. Najczęściej coś w sobotę czy niedzielę i tyle. |
2016-02-19, 20:16 | #251 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Ja akurat argumenty boskiej rozumiem. W przeciwieństwie do argumentu agusiowatej, tym o wyjściach na fitness
---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;56037556]Boska, no to z ręką na sercu - najczęściej obowiązki domowe mam w nosie. Od wiosny do jesieni (dokąd ciepło i da się siedzieć na dworze) to do domu wracam koło 18-19 (wychodząc o 6:30), czyli akurat na to, by nastawić pranie, wsadzić młode do kąpania, w tym czasie naszykować im kolację, gdy jedzą - czytać, i położyć spać. Potem - siłą rzeczy muszę robić coś do pracy, w międzyczasie nastawiając jakiś obiad, bo jednak dorośli czasem też go muszą zjeść. Sprzątamy z mężem gdy mamy czas. Najczęściej coś w sobotę czy niedzielę i tyle.[/QUOTE] Szaja, a jak młode były młodsze to nie było Ci ciężko?
__________________
Jesteś! |
2016-02-19, 20:18 | #252 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
Mówimy tutaj o przecietnej sytuacji, gdy jest dwoje rodziców i dziecko i rodzice czują się jak w więzieniu, bo nie mogą realizować swoich potrzeb. Ja pracuję w niepełnym wymiarze godzin, ale jestem z dziecmi sama ( w tym jedno jest niepełnosprawne i znalezienie dodatkowej opieki nad nim jest bardzo trudne). Przez długi czas wszelki czas poza pracą spędzałam z dziećmi. Nie było wyjścia. I to była sytuacja, gdzie moje możliwości wyjścia bez dzieci były żadne. Gdy miałam osobę, której mogłam powierzyć opiekę nad dziećmi, to wychodziłam od czasu do czasu, m.in. na zajęcia sportowe i inne, w ramach dbania o siebie. Wychodze z założenia, ze rodzic musi o siebie dbać, by móc troszczyć się o potomstwo. Z prasowania zrezygnowałam prawie zupełnie.
__________________
nauczycielu, zajrzyj Edytowane przez ajah Czas edycji: 2016-02-19 o 20:21 |
|
2016-02-19, 20:25 | #253 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
Fakt, ze chorowali rzadko i zwykle razem, nawet kladlam ich w jednym duzym lozku i tylko budzilam jak byl czas na podanie lekow. A jak chorowali osobno, to tez jakos bylo spokojnie, do ogarniecia. Tyle tylko, ze ja po urodzeniu drugiego dziecka przestalam na dluzszy czas pracowac zawodowo. Z tym, ze po roku wyjechalismy za granice wiec i tak przestalabym pracowac, tylko troche pozniej.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2016-02-19, 20:27 | #254 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Pani jesień, a wiesz, że nie? Owszem, bywałam i bywam padnięta - ale jakoś tak... może właśnie kwestia nastawienia. Może to, że ja nigdy nie zamknęłam się w domu z dzieckiem/dziećmi. Wychodziłam i wychodzę - a to do rodziny, a to z koleżanką (i z dziećmi - bardzo często), nieraz choćby na salę zabaw się z bezdzietną koleżanką umawiałam - bo młoda/młode się bawiły, a myśmy rozmawiały. Najtrudniej było na placu zabaw, jeszcze w minione wakacje - bo starsza samodzielna na placu (nie ucieka, nie wychodzi nigdzie z zamkniętego placu, nie dokucza dzieciom -więc spokojnie może sama się bawić), ale młodsza miała 2,5 roku i często chciała to samo, co starsza - a gdy starsza chciała się huśtać - nie potrafiła jeszcze - a młodsza gdzie indziej, to był problemik
Ogólnie zawsze polecałam i polecam poszukanie sobie koleżanki z dzieckiem w tym samym wieku = rewelacja. A dodam, że ja nie mam prawa jazdy, więc gdziekolwiek chciałam jechać - to autobusy, tramwaje, pociągi I to ma swoje plusy, bo młode są przyzwyczajone do takiego podróżowania i wiedzą, jak się zachować, dłuższa podróż nie jest problemem, za to świat stoi otworem jakbym na przykład miała czekać na wolny dzień męża, to bym pypcia dostała. A dla odmiany mam koleżankę z jednym dzieckiem i ona siedzi w domu - bez podwózki się nie ruszy więc... |
2016-02-19, 20:59 | #255 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Ja bym zwariowała w takim trybie jak Twoja koleżanka, Szaja. Teraz jestem praktycznie sama z Młodym i sama zabieram go wszędzie, czy to na zwykłe zakupy, czy na jakieś wystawy, atrakcje, oczywiście wszędzie komunikacją miejską, bo samochodu nie mamy i tak.
A nie jest tak, że jednak łatwiej załatwić opiekę dla jednego dziecka niż dla dwójki? Pytam teoretycznie, proszę uprzejmie o nie napadanie na mnie :P BTW właśnie wróciłam z koncertu, byłam na nim sama, to jest zawsze takie odświeżające.. Niestety ja, chociaż mam tylko jedno, mogę sobie rzadko na to pozwolić, bo ciężko mi zorganizować dla niego opiekę, szczególnie na wieczór. |
2016-02-19, 21:03 | #256 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
Poniekąd mamy taką samą motywację. Miedzy innymi. P.s. Praktycznie w ogóle nie wiem co to prasowanie..
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... Edytowane przez wika82 Czas edycji: 2016-02-19 o 21:07 |
|
2016-02-19, 21:07 | #257 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Perse, niekoniecznie łatwiej dla jednego dziecka - w parze częściej zajmą się sobą wzajemnie, więc opieka prostsza
|
2016-02-19, 21:28 | #258 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Nic, tylko sie za drugie dziecko brać
Dziwnym zbiegiem okoliczności wypowiadają się mamy, które pracują w niepełnym wymiarze godzin, mają wolny zawód, nianie do pomocy, albo siedzą w ogóle z dziećmi w domu. Dla mnie to w ogóle nieporównywalne sytuacje ... |
2016-02-19, 21:32 | #259 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
Jestem w stanie zrozumieć wiele argumentów przeciwko starania się o drugie (czy kolejne dziecko), nawet z wieloma argumentami się zgadzam Nie rozumiem argumentu: nie chcę dziecka, bo przez dziecko nie mogę wyjść z domu. Swoją drogą to, że ktoś ma nianię do pomocy zwykle oznacza, ze o to się zatroszczył: nianie zorganizował i jej zapłacił.
__________________
nauczycielu, zajrzyj Edytowane przez ajah Czas edycji: 2016-02-19 o 21:34 |
|
2016-02-19, 21:36 | #260 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
|
|
2016-02-19, 21:49 | #261 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Jasne, ale jestem z dziećmi sama, co zdecydowanie różni mnie od sytuacji, gdzie opiekę nad dzieckiem sprawuje również ojciec. Dodatkowo, mam dziecko, które potrzebuje nadzoru non stop i ze względu m.in na to nie mogę pozwolić sobie na pracę w pełnym wymiarze godzin.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2016-02-19, 22:05 | #262 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
Ja siedzę z dzieckiem w domu, a nie zdecyduję się na drugie :P Ale ja to słaba jednostka jestem, do tego już doszłam :P |
|
2016-02-19, 22:07 | #263 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;56045491]Ja siedzę z dzieckiem w domu, a nie zdecyduję się na drugie :P Ale ja to słaba jednostka jestem, do tego już doszłam :P[/QUOTE]
Przysięgam Perse, że jak coś takiego czytam to nic tylko, \ Lepiej napisz coś miłego na swój temat i zacznij się chwalić.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2016-02-19, 22:14 | #264 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
Nikt nikomu nie broni zdobyć wolnego zawodu, pracować w niepełnym wymiarze, albo zostać w domu. Mnie tam nie zależy na tym, żeby ktoś miał drugie dziecko, sama będę miała, bo tak chcę i tyle, jak ktoś chce to mozna to zorganizować, tysiące ludzi pracują w korporacjach, na pełnych etatach i mają więcej niż jedno. Btw zawód zdobywałam w czasach kiedy w ogóle nie chciałam mieć dzieci. ---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ---------- Cytat:
Moim zdaniem "pracujesz" na co najmniej dwa etaty.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... Edytowane przez wika82 Czas edycji: 2016-02-19 o 22:24 |
||
2016-02-19, 22:15 | #265 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Ja mam zdecydowanie więcej czasu odkąd mi sie urodziło drugie dziecko. Serio. Przy pierwszym to było podobnie jak u Luby: jak kichnęła, to widziałam od razu objaw choroby, analizowałam wręcz to kichnięcie Przy drugim dziecku nastał taki spokój i harmonia i takie spełnienie całkowite nie wiem jak to wytłumaczyć.
Jak starsza córka była sama i miała zostać z babcią to były ryki a ja uciekałam chyłkiem. Później urodziła się młodsza i nagle wyjścia stały się bezproblemowe. I nie chodzi o to, że dorosła, bo miała tylko 2,5 roku, ale była "starszą siostrą" miała pilnować mini i zostawała bez problemu. Mam kumpelę z jedną córką (rówieśniczka mojej starszej, 6 tyg. młodsza). Jak się spotykamy na placu zabaw to ja sobie siedzę na ławce z telefonem, a ona biega i pilnuje tej swojej i nawet nie mamy chwili pogadać Moje gdzieś biegają, wspinają się a ta jej tylko przy mamie, nie wyspina się, mama ją pilnuje na każdym kroku. Nie chcę generalizować, ale takie też mam obserwacje z placów zabaw jak matka siedzi na ławce spokojnie, to zazwyczaj ma ze dwoje dzieci |
2016-02-19, 22:24 | #266 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
O sobie to ja dawno zapomniałam. Niedawno sobie przypomniałam i schudłam 4 kg, odświeżyłam włosy i takie tam. Ale jak sobie myślę, że mam iść na jesień do pracy, do ludzi.. Czuję się totalnie wyobcowana w tej chwili. Staram się powoli wychodzić właśnie z tego, o czym piszecie, z ciągłego myślenia o dziecku, o wychowaniu, o dobrych i złych słowach, które wypowiadam, o książkach o/dla dziecka, bo naprawdę wokół tego się kręci mój świat. No i wokół stenozy i neurochirurgów ostatnio |
|
2016-02-19, 22:32 | #267 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
Zdecydowanie taniej wyszedłby żłobek, ogolnie niepełny wymiar godzin skutkuje niższymi zarobkami, a na własnej dg nie mam pewnej pensji co miesiąc w przeciwieństwie do kosztów. Ale z mężem uznaliśmy, że na ten moment nasza obecność i komfort synka jsą ważniejsze niż np. wymiana auta, itp. Nie mam nic przeciwko żłobkom, ale znowu nie mam nic zaufanego, szwagierka jest w świetnej sytuacji, w ich wiejskim malutkim państwowym żłobku jest 8 dzieci na 3 panie!!!
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2016-02-19, 22:40 | #268 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
Ale MA dwojke - bo taki jest poprawny politycznie wzor rodziny Cytat:
Z drugiej strony miec dwoje czy wiecej i w ogole nie miec dla nich czasu, niech sie soba zajmuja i ladnie bawia Cytat:
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;56036251]Ale moment - jeśli nawet pracujesz dłużej, to tak samo masz problem z czasem przy 1, jak i przy 2 dzieci.[/QUOTE] Ale mniej uwagi i zainteresowania jestes w stanie dac kazdemu, bo czas dzielisz na 2. Cytat:
Podzielisz ten czas co masz na dwojke, wyjdzie Ci po 20 min a reszte nich sie soba zajmą Cytat:
To wiele zmienia.
__________________
...najmniejsze państwo świata Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy... na Groszka orbicie Syzyf była kobietą |
|||||
2016-02-19, 22:54 | #269 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
Ale podział czasu nie oznacza, że dzieci są pokrzywdzone, wręc przeciwnie, mają rodzeństwo, dodatkową bliską osobę przy której rownież się rozwijają. Dziecku do prawidłowego wychowania nie jest potrzebny non stop rodzic. Poza tym mozna spędzać czas rodzinnie, cześć czasu podzielić na spędzenie go w relacji rodzic - jedno dziecko, drugiego dnia czy w drugi weekend ten sam rodzic z drugim dzieckiem. Dwoje dzieci niejako wymusza odejście od modelu nadopiekuńczego rodzica, pozwala dziecku rozwinąć skrzydła i nabrać większej samodzielności. To oczywiście nie oznacza, że rodzice jedynaków są zawsze nadopiekuńczy, ale jednak pokusa jest większa.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2016-02-19, 23:02 | #270 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to byl dobry wybor?
Cytat:
Mam dwoje dzieci ( nieco ponad 7 i 8 lat) i jestem w 6. m-cu ciąży. Pracuję w jednej firmie na 3/4 etatu, poza tym mam dwie umowy zlecenie w innych firmach. Nie mam niani ani nie wykorzystuję babć do pomocy. Byłam w domu z dziećmi 4 lata zanim poszły do przedszkola i wspominam ten czas jako hajlajf pomimo, że mąż mi wtedy raczej bardzo mało pomagał. Moje życie towarzyskie kwitło, dom miałam zawsze ogarnięty, obiad ugotowany i nawet ubrania uprasowane Z dziećmi nigdy jakoś szczególnie się nie bawiłam, bo nie lubię tego raczej, poza tym do zabaw zawsze miały-i mają siebie nawzajem. Na placu zabaw raczej siedziałam na ławeczce Nigdy nie sądziłam, że jestem jakimś więźniem domowym. Zdarzało się, że spotykałam się z koleżankami wieczorami bez dzieci ale raczej tego nie potrzebowałam i do tego jakoś specjalnie nie dążyłam. Odkąd poszłam do pracy trochę się pozmieniało, bo zaczęło brakować czasu na idealny porządek i wymyślne obiadki ale jakoś żyjemy i nie mam w związku z tym żadnych wyrzutów sumienia, bo doba nie jest z gumy i nic na to nie poradzę. Odkąd dzieci chodzą do szkoły to czasu jeszcze mniej, bo jednak popołudnia spędzamy na nauce i odrabianiu zadań. W soboty zwykle ogarniamy chatę i gotujemy, a w niedziele albo nie robimy nic albo jedziemy na jakąś wycieczkę/ w odwiedziny . Kontakty towarzyskie w przeciągu kilku lat mocno ucierpiały ale jakoś nie mam potrzeby (jak kiedyś) spotykania się ze znajomymi co weekend czy dwa... Co więcej, co jakiś czas robimy sobie z mężem wolny weekend- w sensie osobno. Np. ja jestem z dziećmi- on jedzie na ryby z kolegami na 2 dni albo on jest z dziećmi- ja jadę gdzieś z koleżanką lub nawet sama. Aktualnie czekam z utęsknieniem na czas kiedy będę z maleństwem w domu żeby trochę zwolnić i odpocząć. I zgadzam się z przedmówczyniami, że odpowiednie podejście do życia/ danej sytuacji bardzo dużo daje. Jak się chce to zawsze można znaleźć powód do narzekania tak samo jak powód do radości. |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:06.