2016-09-15, 06:35 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 11
|
co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Mam trochę dziwną sprawę. Od niedawna pracuję w korporacji. Mój dział to głównie młodzi ludzie w wieku 20-30 lat. Od pierwszego dnia miałam szkolenie z takim młodym chłopakiem, który pracuje już tam kilka lat. Był bardzo pomocny, zawsze uśmiechnięty etc. Mówił, że jak będę miała jakieś pytania to zawsze mogę na niego liczyć. Myślałam,że jest po prostu miły jak dla każdego nowego pracownika, ale jednak w stosunku do innych dziewczyn z pracy nie był aż taki. Codzienne uśmiechy rano przy biurku czekała kawa jakieś ciasteczka, cukierki etc. Non stop zagadywał no i mnie trafiło stwierdziłam, że jest uroczy i może można by było dać mu szansę, tym bardziej, że ja jestem rok po rozstaniu on też jest wolny. Z dnia na dzień coraz gorzej mnie brało, codziennie zagadywał mówił jak sobie świetnie radzę, że wszystko szybko załapałam robię mało błędów, mam mało pytań do współpracowników. Zawsze jak przyszłam podchodził do mojego biurka pytał się co słychać jak się czuję. Wydawało mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Nawet dziewczyny, które dłużej tam pracowały nie były w ten sposób traktowane podchodziły z pytaniami mówił, że odpowie później ja podchodzę on, że dla mnie ma zawsze czas. Bolała mnie głowa latał po departamencie w poszukiwaniu środka przeciwbólowego dla mnie. Później doszły mnie słuchy, że co roku robi u siebie w domu imprezę pod koniec wakacji. Dzień przed jego koleżanki z pracy mierzyły mnie wzrokiem (takie co już pracują tam jakiś czas).Jedna patrzyła się na mnie i coś mu tam szeptała, jak przechodziłam to wykrzyknęła "już idę już wam nie przeszkadzam". W każdym razie na następny dzień okazało się, że jest ta impreza u niego no i tu pojawia się problem. Nie zostałam zaproszona. Od rana zachowywał się dziwnie niby się przywitał jak zwykle zapytał co słychać, kawa stała ciastko też, ale później siedział ze spuszczoną głową. Myślałam, że jeszcze się zreflektuje i mnie zaprosi, bo do końca dnia zostało jeszcze trochę czasu. Było niestety tylko gorzej stanął koło mojego biurka i ... zaprosił dwóch kolegów obok mówiąc - "to widzimy się dzisiaj u mnie na imprezie zgodnie z ustaleniami" do mnie się tylko głupio uśmiechnął. Poczułam się znieważona, już nie chodzi mi o sam fakt nie zaproszenia mnie, ale o sposób w jaki to zrobił. Jakby dał mi do zrozumienia, że jestem niemile widziana. To co te wszystkie serwowania kawy miały znaczyć przynoszenie ciastek i cukierków? Już nawet zaczęłam myśleć, że to sprawka tych dziewczyn które mierzyły mnie wzrokiem, ale tak naprawdę to nie wiem na czym stoję. Zabolało mnie to strasznie, bo zaczęło mi na nim zależeć i myślałam, że w przyszłości nasza znajomość się rozwinie. W każdym razie tak na mnie to zadziałało, że zaczęłam go celowo unikać, bo każda rozmowa z nim sprawia mi ból. Nie odpowiadam na jego cześć udaję, że nie widzę (tak jak on nie widział mnie jak zapraszał innych na imprezę). Nie zadaję pytań, nie podchodzę, nie uśmiecham się. On zachowuje się tak jakby nic się nie stało. Zaczął znów zagadywać, ja odpowiadałam mu, że nie mam czasu, bo mam obowiązki. On ciągle podchodzi niby,że chce coś sprawdzić na komputerze,pożycza długopisy, jak się nie patrze na niego to się nachyla i uśmiecha, głaszcze po plecach non stop dotyka, wnerwia mnie to. Po 2 tygodniach ignorowania go podszedł do mnie i mówi: no co Ty nie gniewaj się na mnie i znów dotykanie mnie po rękach i po plecach. Chyba w ogóle nie załapał dlaczego jestem zła. Jest mi cholernie przykro, bardzo ciężko chodzi mi się do pracy. On non stop słodzi mi to mnie już irytuje. Nie chce rozmawiać z nim na temat tej imprezy, bo boję się, że wyjdę na idiotkę albo co najmniej zdesperowaną. Jeszcze może to dotrze do jego koleżanek i dowiedzą się,że mi na nim zależy. Co robić?
|
2016-09-15, 07:35 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 180
|
Dot.: co robic?
Traktuj go z dystansem, gdyby był zainteresowany to powinien Ciebie też zaprosić. Skoro mówił do tych chłopaków, żeby przyszli, to miał dobrą okazję żeby powiedzieć żebyś Ty też przyszła.
|
2016-09-15, 08:26 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: co robic?
Sorry ale może to impreza w stylu "przychodzą tylko osoby z którymi już kiedyś chlałem/paliłem zioło i się nie wygadają wszystkim naokoło jak biegam na golasa po domu ze szczotką od kibla w ręku udając króla"...przeciez Ciebie zna krótko bardzo i może nie mieć zaufania aż tyle. To tak trudno zrozumieć?
Może sie obawia zdjęć na fejsiwie albo obgadywanek...nie koniecznie z twojej strony Ale wlasnie przez innych pracowników. Pisałaś, że on co roku organizuje imprezę, może dla wybranego grona. Dla takiej paczki która jeszcze Ciebie nie dopuszcza do swojego grona. Co nie zmienia faktu,że on chciałby coś więcej od Ciebie. Trochę pomyślunku bo z deka księżniczkujesz A tak w ogóle to czemu mu WPROST nie powiesz dlaczego jesteś zła? Normalnie "słuchaj Zenek, mily jesteś, fajnie nam sie gada, kolegujemy się...tak? Ale na imprezę nie zostałam zaproszona to mi przykro. Zrozum." Takie proste a tyle by wyjaśniło między wami Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... Edytowane przez la'Mbria Czas edycji: 2016-09-15 o 08:29 Powód: Literówka |
2016-09-15, 08:49 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: co robic?
A w ogole kontaktowaliscie sie poza praca? Moze on lubi takie flirty w pracy (malo takich?), a Ty sie za bardzo wkrecilas. Troche zgadzam sie z la'Mbria
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
2016-09-15, 08:57 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 156
|
Dot.: co robic?
Ja bym nie pokazala, ze mnie obeszlo nie zaproszenie na impreze.
Nic nie rob, zachowuj sie normalnie i czekaj, co dalej. A moze to impreza dla gejow ? |
2016-09-15, 12:14 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 180
|
Dot.: co robic?
Ale to prywatna impreza w jego domu, więc może zaprosić kogo chce. Jeszcze to zagadanie do kolegów przy autorce o imprezie. Gdyby był zainteresowany to powinien powiedzieć, że nie mógł jej zaprosić. Chociaż nie widzę powodu. To prywatna impreza, a nie za pieniądze firmy, gdzie ktoś będzie go rozliczał. Skoro będą inni współpracownicy to czemu jej nie mógłby zaprosić?
|
2016-09-15, 12:49 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: co robic?
Cytat:
Poza tym... Nawet nie wiadomo, czy ona mu sie podoba. Moze chcial byc mily i dlatego podstawial jej te kawe? Moze lubi flirty w pracy? Moze to dla niego zabawa? Oni nie sa ani para, ani ze soba nie kreca, nie randkuja. Autorka chyba za bardzo sie wkrecila. Wg mnie nie powinna robic nic. Powinna byc po prostu uwazna lub go olac. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
2016-09-15, 13:25 | #8 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 180
|
Dot.: co robic?
Cytat:
|
|
2016-09-15, 14:34 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: co robic?
Cytat:
Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2016-09-15, 14:43 | #10 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 180
|
Dot.: co robic?
Cytat:
|
|
2016-09-15, 15:29 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Powodów może być mnóstwo. Skoro to jakaś coroczna impreza dla danego grona osób, to może wspólpracownicy go poprosili, by nie zapraszać nowej osoby, bo nie wiadomo jak zareaguje na np. Ostre imprezowanie, czy palenie zielonego. Ja bym się zapytała go wprost czemu mnie nie zaprosił, a nie bawiła się w uniki rodem z podstawówki
Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka |
2016-09-15, 16:07 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 556
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Ja tam bym się chłopaka o nic nie pytała. Nie chciał to nie zaprosił, koniec pieśni. Czasem tak jest, że nawet jak nam zależy na jakiejś relacji to tej drugiej osobie niekoniecznie i trzeba to wziąć na klatę, a nie dopisywać do tego ideologię. Swoją drogą jego zachowanie mogło być zwykłą uprzejmością dla nowej pracownicy. Nawet jeśli to byłby flirt to jeszcze nie zobowiązuje chłopaka do zapraszania autorki na imprezy. Istnieje jeszcze opcja, że jego koledzy/koleżanki nie za bardzo ją lubią. Wśród bliższych koleżanek mam taką sytuację i po prostu spotykam się z nimi osobno. Powodów może być mnóstwo, ale nie sądzę by było to istotne.
Edytowane przez Calla_ Czas edycji: 2016-09-15 o 16:08 |
2016-09-15, 18:38 | #13 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: co robic?
Cytat:
Co do wersji z koleżankami jest coś na rzeczy. Miałam "miłą" rozmowę z jedną z nich - tą co mierzyła mnie wzrokiem i coś szeptała. Jego zachowanie jest dziwne, nie wdaję się w dyskusję z nim co prawda witam się jak już na niego wpadnę i odpowiadam jak zadaje mi pytanie, ale już bez zbędnych uśmiechów. Wiem wiem za mocno się nakręciłam. |
|
2016-09-15, 20:12 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Wg mnie powinnas podejsc do niego z dystansem.Jakby chcial,juz dawno spotkalibyscie sie po pracy.Moze na imprezie byla jego dziewczyna,lub ktos z kim kreci.
|
2016-09-15, 20:46 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
A mi się wydaje, że on może być zainteresowany. Też niekoniecznie zapraszałabym na coroczną imprezę dla znajomych z pracy - nowego kolegę, który by mi się spodobał.
Po pierwsze - może sobie pomyślał, że jak już zaprosi Ciebie...to wypadałoby zaprosić wszystkich nowych (a z tego co pisałaś - tacy też są). Dwa, bałabym się, że znajomi z pracy będą plotkować ,,Ooo...zaprasza się nowego...czyżby coś było na rzeczy? " Trzy, romans z kolegą z pracy...jakoś mi się to nie widzi. Jeszcze z tego samego działu. Później co? Mieszkanie razem, wakacje razem, w pracy razem? W sumie...są ludzie, którym pewnie by to nie przeszkadzało...Ale może on ma wahania. Z jednej strony go do Ciebie ciągnie...ale jest ostrożny, bo jednak pracujecie razem. No i jeszcze...nie wiem jaki ma charakter...ale może nawet chciał Cię zaprosić...tylko zabrakło mu odwagi W końcu to świeża sprawa i czasem ciężko się zebrać w sobie. Edytowane przez BadLife Czas edycji: 2016-09-15 o 20:51 |
2016-09-15, 20:48 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
|
2016-09-15, 20:49 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
A mi się wydaje dziwne to szeptanie koleżanki. Z tego co piszesz to właśnie po tej sytuacji zmieniło się jego nastawienie do Ciebie. Może ona mu czegoś nagadała albo uświadomiła go po prostu, że Ci się podoba, a jemu nie o to wcale chodziło i dlatego nie zaprosił Cię na imprezę i ochłodził kontakty.
Nie pytałabym już o tą imprezę, bo nie miał obowiązku Cię zapraszać. Pogadałabym za to o tym dlaczego zmienił swój stosunek do Ciebie, czemu wcześniej był miły, a później już nie bardzo.
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
2016-09-15, 20:55 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
|
2016-09-15, 21:50 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 789
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Nie zdziwilabym sie gdyby te dziewczyny cos mu na Ciebie nagadaly, skoro widzialas, ze nagle sie tak zmienil.
|
2016-09-15, 22:25 | #20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Cytat:
,,Ty! Ale ta nowa ma brzydką sukienkę...Normalnie masakra." ,,O ku...a! Widziałam jak ta nowa kupuje bułkę z serem, a nie z szynką" ,,Janusz...ta nowa wygląda mi na puszczalską..." ,,Krążą plotki, że nowa jest w Tobie strasznie zakochana...Już planuje wasz ślub". ,,Chłopie...ktoś Cię podkablował u szefa...Ponoć to ta nowa z naszego działu". ,,Ponoć ta nowa Grażyna ma męża i piątkę dzieci. Specjalnie ściąga obrączkę do pracy. Pewnie szuka sobie jakiegoś faceta na boku". Trzeba byłoby być idiotom, żeby zwracać uwagę na takie teksty. Chyba, że okoliczności sprzyjałyby temu, że faktycznie mógłby wyjąć konkretne wnioski. Tylko, że jakoś wątpię, żeby wierząc im - nadal Ci tyle pomagał, miział po plecach etc. Jeśli już cokolwiek sensownego miałyby mu powiedzieć, to może to: ,,Zenek...chyba nie zamierzasz jej zaprosić na naszą imprezę? W końcu to nowa osoba...nie zdobyła jeszcze naszego zaufania. Może lubi plotkować i zaraz wszyscy będą wiedzieli co się działo. Potrzymajmy ją jeszcze na dystans". Niby to jego prywatna impreza, ale dla ludzi z pracy (którą robi co roku), więc chyba bierze pod uwagę ich zdanie. Edytowane przez BadLife Czas edycji: 2016-09-15 o 22:32 |
|
2016-09-15, 23:00 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
moze on uwazal, ze to oczywiste ze jestes poinformowana o imprezie i mozesz przyjsc. Skoro i tak caly dzial o tym mowil od jakiegos czasu. Ja bym zapytala wprost czy tez moge przyjsc, czy tez impreza prywatna czy dla pracownikow, bo nie wiesz w koncu. Jestes tu nowa, wiec o wszystko pytasz.
|
2016-09-15, 23:57 | #22 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Cytat:
tj pisałam teraz staram się go już nie ignorować, ale traktować chłodno. Jego koleżanka stwierdziła, że pracuje świetnie, a ja cytuje się "oper....m". To była ta "miła" rozmowa. |
|
2016-09-16, 03:46 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 155
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Cytat:
Autorko, możliwe, że jeszcze nie jesteś "w ekipie". Stąd brak zaproszenia na imprezę. Jeśli ten mężczyzna nadal jest miły i nie ochłodził kontaktów, to możesz nie przejmować się tak tą imprezą. Proponuję zachowywać się swobodnie i zobaczyć co z tego wyniknie |
|
2016-09-16, 07:12 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 620
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Ciężko powiedzieć jakie on ma intencje, bo to zależy jakim jest człowiekiem poza tym, że przynosi kawy i się przymila. Wiele może być powodów tego zachowania. Niewiele o nim wiemy, Ty pewnie też
A odnośnie imprezy, to nie wspominałabym o zapraszaniu kogoś przy osobach, które nie są zaproszone, no ale to moje prywatne zdanie. Wydaje mi się, że trzeba spojrzeć na całokształt bardziej i zinterpretować jego zachowania w szerszym kontekście. Zawsze możesz spróbować się z nim umówić na przysłowiową kawę i wyjaśnić trochę jego intencje. Edytowane przez Marishka Czas edycji: 2016-09-16 o 07:14 |
2016-09-16, 18:57 | #25 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Cytat:
Cytat:
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
||
2016-09-16, 21:28 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 701
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Proponuję skupić się na pracy.
Ledwo zaczęłaś tam pracować a już uskuteczniasz jakieś miłostki, niedopowiedzenia i fochy. Nie wierzę, że nie ma to wpływu na jakość wykonywanej przez Ciebie pracy. Pogadaj z nim jak dorosła kobieta, bo teraz zachowujesz się jak dziewczynka z podstawówki. Zakładam, że impreza była dla konkretnego grona osób. U mnie w pracy, raz w roku, stała grupa osób pakuje się do autokaru i jedzie w góry. Tam imprezują przez 3 dni we własnym gronie. Nikt się nie obraża, że nie został zaproszony. Po powrocie praktykantki i nowe pracownice nie witają ich fochem Zakładam, że to ten sam rodzaj imprezy. |
2016-09-17, 12:11 | #27 | ||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Cytat:
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
2016-09-17, 12:22 | #28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 180
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Gość wygląda na takiego co lubi flirty w pracy i traktuje jako rozrywkę, gdy nie ma nic pilnego do zrobienia. Autorka nic nie wspomniała, że mają kontakt poza pracą, piszą, spotykają się. Wysnuła złe wnioski, widać, że liczy na coś więcej
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-09-17, 12:43 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Po pierwsze to ja bym go totalnoe nie ignorowala. Bo niby piszesz ze nie chcesz dac poznac ze Cie obeszlo a przeciez dajesz. Wlasnie takim chlodem. Tak wiec ja bym pewnie zachowywala sie normalnie. Rozmawiala rownie milo, odpowiadala rownie milo a nawet zagadala w razie potrzeby tyle ze z granicami kolezenskimi. I tak naprawde na tej bazie bym obserwowala co dalej. Jesli to jego " taktyka" na nowe ladne kolezanki dla zabawy to relacje beda mile i kolezenskie a Tobie z czasem tez przejdzie fascynacja i zostanie po prostu kumplem z pracy.
Jesli facet chce czegos wiecej a po prostu nieudolnie to pokazal poprzez zachowanie to bedzie probowal przekraczac te granice. Aha a co do ciastek i kawy to wiesz co, ja bym zapytala wprost kto to robi od rana dla Ciebie. Bo z tego co zrozumialam nie masz pewnosci ze on. Czemu wiec nie zapytac " sluchaj codziennie czeka na mnie tu kawka i ciasto kto to przygotowuje?". Jak odpowie ze on to mozesz tez zapytac skad taki pomysl? Ze oczywiscie bardzo dobre i dziekujesz ale to jakis zwyczaj czy jak?
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic
07.07.2012 12.06.2013 DARUŚ & 20.02.2015 BARTUŚ |
2016-09-17, 15:52 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: co robić? Od niedawna pracuję w korporacji ...
Jeśli ten wątek to nie żart to grow up i przyjmij bardziej aktywną postawę wobec tego, co się dzieje w robocie. Robienie dramatów i romansów w biurze to brak profesjonalizmu. A już na początku zatrudnienia to w ogóle.
Gdyby mi facet zaczął zostawiać ciastka i dotykać po rękach to przy pierwszym razie byłabym pewnie zaskoczona i zareagowała ironicznie głośno pytając tak, żeby wszyscy świadkowie słyszeli, czy to normalne w tym biurze i robiąc sobie z tego żarty. Potem kazałabym mu się nie wygłupiać i przestać. Gdyby po kilku takich rozmowach nie przestał eskalowałabym to przełożonego. W żadnym wypadku bym się nie wkręcała w nic. Przecież to zachowanie jest groteskowe - facet jest dziwakiem albo sobie żartuje - dorośli ludzie jeśli się lubią umawiają się prywatnie na kawę. Kojarzy mi się z samcem jakiegoś zwierzęcia, może ptaka, który przynosi wybrańce kąski, żeby zrobić wrażenie I poćwicz asertywność. Powiedz mu wprost, że zachowuje się w sposób nieakceptowalny. Albo jak będzie chciał pożyczyć ten długopis powiedz głośno, żeby postronni słyszeli, gdzie macie takie przybory dla pracowników i że każdy może je tam znaleźć i nie musi ci przeszkadzać w pracy za każdym razem kiedy czegoś szuka. Ogólnie dramat Na pocieszenie, niektórych takie ploty kto z kim zupełnie nie interesują. Mnie interesuje jak szybko ludzie odpowiadają na maile i czy nie zachowują się jak świnie, to kto z kim romansuje jest mi obojętne. Edytowane przez 201703060948 Czas edycji: 2016-09-17 o 16:08 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:11.