Marzenia rzucić w kąt..

[Xgaffe]

Cześć. Mam 24 lata. Gdy chodziłam do podstawówki, gimnazjum i 2 klas LO (3 nie zrobiłam ani matury) to uchodzilam za zdolna dziewczynę głównie z nauk ścisłych. Lecialam na samych 5 i czasem 6. Ogólnie od zawsze lubialam komputery oraz matematykę



Niestety mając 18 lat musiałam wybyc z domu rodzinnego. Obecnie od 2 lat mieszkam z TZ który mnie utrzymuje. Ja zajmuje się gotowaniem i sprzątaniem itd. Niestety zalamuje mnie to że jedyna rzecz jaka lubie niestety nie robie na wystarczajaco dobrym poziomie. Generalnie 9 lat pasji programowania gdzie uczyłam się sama bez żadnych kursów bo z książek daje taki efekt ze moje umiejętności zostały przez osoby trzecie uznane za beznadziejne na poziomie podstawowym i byli w szoku gdy dowiedzieli się ze tyle lat jest to moją pasją. Co gorsza - gdy próbowałam rozwiązać jakieś matury bo myślałam aby wrócić do LO i je skończyć zaocznie + maturę to wyszło na to ze jej nie zdam :/



Zaraz ktoś powie "rzuć to i zajmij się czym innym" ale niestety próbowałam innych hobby i zawsze wracalam do programowania. Druga sprawa to jest mi tymbardziej przykro ze wychowywano mnie na zasadzie "nie miej takiej niskiej samooceny, masz wysokie stopnie w szkole" oraz mam ogromny żal do nauczycieli ze pochwalami i dobrymi ocenami przez cale lata szkoły udowadniali mi ze jestem zdolna.



Teraz czuję nie tylko zawód do tego jak w szkole nauczyciele mnie traktowali ale też załamanie ze rzecz na którą poswiecalam czas od 15 roku życia teraz pójdzie w szambo z powodu tego ze nic nie potrafię z tego co lubię.



Dlatego też ciesze się ze TZ nie namawia mnie do pracy bo co ? Pracować fizycznie do końca życia i każdego dnia widząc w jakiej robocie siedzę przypominać sobie jaka kiedyś prace zarobkową sobie wyobrazalam....



Nie wiem jak sobie mam poradzić z świadomością ze cos co kochalam - w tym jestem beznadziejna i godziny spędzone na książkach i wlasnych projektach poszły się j...

[Silesian Girl]

Skad wiesz ze jestes beznadziejna? Kto cie tak ocenil?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubiekielbase]

To znaczy, że masz 24 lata i nie robisz nic? Ani nauki ani pracy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jace]

Możesz powiedzieć coś więcej? Tzn. w jakim języku programujesz i kto Ci powiedział, że jesteś beznadziejna?



Do matury można się przecież przygotować. Nikt nie oczekuje, że tak sobie pójdziesz i zdasz. W internecie jest masa darmowych materiałów.

[cava]

Napisane przez Jace

Możesz powiedzieć coś więcej? Tzn. w jakim języku programujesz i kto Ci powiedział, że jesteś beznadziejna?



Do matury można się przecież przygotować. Nikt nie oczekuje, że tak sobie pójdziesz i zdasz. W internecie jest masa darmowych materiałów.

Do matury musi chyba mieć zaliczony pełen cykl liceum, a jej brakuje trzeciej klasy.


Autorko wątku.
Nic nie bierze się z niczego. Do wszystkiego prowadzi określona ścieżka nauczania/kształcenia/zawodowa, na której sa stopnie weryfikacji: np. matura.


Wróć do liceum. Wieczorowo np.
Przerobisz tam po pierwsze materiał liceum do końca, po drugie odrobisz cykl przedmaturalnych powtórek materiału i mature zdasz.


Co do obiegowych opini ze informatykiem moze być dzis każdy, to tak słodko nie jest. te zjest potrezbny jakis sposób weryfikacji, ale podejrzewam ze bez matury to nawet będzie ciężko zrobić krok na przód.
Programujac sobie w domu, nie masz tych stopni weryfikacji ani zadnej korekty, które powodują, ze idziesz dobrą drogą i nie trwonisz czasu na przelewanie z pustego w próżne.
Zrób mature, potem zrób jakiś kurs programowania (lub licencjat), postaraj się na początek załapać z tym gdzieś do pracy , gdzie będą chętni Cie szkolić (!). Nie licz ze od razu dostaniesz pensję "milion pieńcet sto dziewięcet"- pracownik którego trezba wszytkiego nauczyc + nauczyć jak pracowac, to jest kosztowna inwestycja która kosztuje anie wiadomo czy się chociazby zwróci z czasem, a nie diamnet znaleziony na drodze.

[kennedy]

Napisane przez Xgaffe

Cześć. Mam 24 lata. Gdy chodziłam do podstawówki, gimnazjum i 2 klas LO (3 nie zrobiłam ani matury) to uchodzilam za zdolna dziewczynę głównie z nauk ścisłych. Lecialam na samych 5 i czasem 6. Ogólnie od zawsze lubialam komputery oraz matematykę



Niestety mając 18 lat musiałam wybyc z domu rodzinnego. Obecnie od 2 lat mieszkam z TZ który mnie utrzymuje. Ja zajmuje się gotowaniem i sprzątaniem itd. Niestety zalamuje mnie to że jedyna rzecz jaka lubie niestety nie robie na wystarczajaco dobrym poziomie. Generalnie 9 lat pasji programowania gdzie uczyłam się sama bez żadnych kursów bo z książek daje taki efekt ze moje umiejętności zostały przez osoby trzecie uznane za beznadziejne na poziomie podstawowym i byli w szoku gdy dowiedzieli się ze tyle lat jest to moją pasją. Co gorsza - gdy próbowałam rozwiązać jakieś matury bo myślałam aby wrócić do LO i je skończyć zaocznie + maturę to wyszło na to ze jej nie zdam :/



Zaraz ktoś powie "rzuć to i zajmij się czym innym" ale niestety próbowałam innych hobby i zawsze wracalam do programowania. Druga sprawa to jest mi tymbardziej przykro ze wychowywano mnie na zasadzie "nie miej takiej niskiej samooceny, masz wysokie stopnie w szkole" oraz mam ogromny żal do nauczycieli ze pochwalami i dobrymi ocenami przez cale lata szkoły udowadniali mi ze jestem zdolna.



Teraz czuję nie tylko zawód do tego jak w szkole nauczyciele mnie traktowali ale też załamanie ze rzecz na którą poswiecalam czas od 15 roku życia teraz pójdzie w szambo z powodu tego ze nic nie potrafię z tego co lubię.



Dlatego też ciesze się ze TZ nie namawia mnie do pracy bo co ? Pracować fizycznie do końca życia i każdego dnia widząc w jakiej robocie siedzę przypominać sobie jaka kiedyś prace zarobkową sobie wyobrazalam....



Nie wiem jak sobie mam poradzić z świadomością ze cos co kochalam - w tym jestem beznadziejna i godziny spędzone na książkach i wlasnych projektach poszły się j...

mozesz pojsc do liceum wieczorowego i zrobic mature.

bez tego nie masz szans na prace niefizyczna.

vo do programowania to nie wierze ze interesujesz sie tym tematem od 10 roku zycia po pierwsze a po drugie nic nie umiesz.

musisz realnie na siebie spojrzec.


co do pracy_ nie moze byc tak ze jestes na utrzymaniu chlopaka. dorosla kobieta powinna miec prace i oszczednosci. z tego rodza sie rozne problemy. mozesz np stac sie ofiara przemocy.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

masz konto na github to mozesz mi wyslac na priv to ocenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jace]

Napisane przez cava

Do matury musi chyba mieć zaliczony pełen cykl liceum, a jej brakuje trzeciej klasy.

Oczywiście masz rację. Jakoś przeoczyłam ten fakt.



Autorko, ale to tym bardziej możesz wrócić do liceum, dokończyć edukację, do tego samodzielne powtórki materiału i maturę bez problemu zdasz. Nie bardzo rozumiem, dlaczego z góry zakładasz, że nie zdasz, bo sobie zrobiłaś kilka arkuszy i nie wyszło. Minęło trochę czasu od liceum, więc skąd oczekiwania, że wszystko pamiętasz? Tym bardziej, że nie dokończyłaś liceum.



Nauczyciele chwalą za dobre stopnie, bo przecież nie będą Ci mówić, że nie warto się uczyć. O co konkretnie masz żal? Większość ludzi ma świadomość, że oceny ze szkoły nie mają aż takiego dużego znaczenia.



Co do programowania, to zgadzam się z cavą - nic samo nie przychodzi i trzeba ciężko na to pracować. Czy przez te lata programowania miałaś kogoś, kto spojrzałby na Twój kod? Chociażby inni programiści, którzy chętnie pomagają na forach i podpowiadają czy kod jest w porządku czy nie. Poza tym są też staże, gdzie można się podszkolić i popracować na prawdziwych projektach pod okiem specjalistów. Znasz dobrze angielski? Jeśli nie, to pora się wziąć za naukę. Niby można i bez, ale obecnie w większości ofert w branży IT jest wymagany angielski.



Jestem w tym samym wieku co Ty, mam jakąś karierę zawodową, ale nie jest tak, że z nieba samo spadło. Też na początku pracowałam za grosze, byleby złapać jakieś doświadczenie. Siedzenie w domu i użalanie się nad sobą nic nie da. Zawsze możesz iść do jakiejś pracy, odłożyć pieniądze i pójść na kurs programowania, jeśli rzeczywiście to Twoja pasja. Ciężko uwierzyć, że po 9 latach solidnej nauki programowania nic nie umiesz? Naprawdę chcesz przesiedzieć resztę życia na utrzymaniu faceta (a co jeśli Cię zostawi albo zachoruje np.?) i płakać, że w życiu nie wyszło, bo matura to nie, bo nie zdasz, programowanie to pasja, ale ktoś tam Ci powiedział, że nie. Ja tu widzę tylko wymówki. Lubisz programować? Ucz się od ludzi, którzy ogarniają temat, choćby za darmo. Lepsze to niż siedzenie w domu i załamywanie rąk.

[edan84]

Napisane przez Xgaffe

Cześć. Mam 24 lata. Gdy chodziłam do podstawówki, gimnazjum i 2 klas LO (3 nie zrobiłam ani matury) to uchodzilam za zdolna dziewczynę głównie z nauk ścisłych. Lecialam na samych 5 i czasem 6. Ogólnie od zawsze lubialam komputery oraz matematykę

Matematyka szkolna nic nie ma wspólnego z matematyką wyższą, czy taką w ramach której się pracuje i z której się zarabia, tak informatyka szkolna nie ma nic wspólnego z profesjonalnym i komercyjnym programowaniem.

Napisane przez Xgaffe

Niestety mając 18 lat musiałam wybyc z domu rodzinnego. Obecnie od 2 lat mieszkam z TZ który mnie utrzymuje. Ja zajmuje się gotowaniem i sprzątaniem itd. Niestety zalamuje mnie to że jedyna rzecz jaka lubie niestety nie robie na wystarczajaco dobrym poziomie. Generalnie 9 lat pasji programowania gdzie uczyłam się sama bez żadnych kursów bo z książek daje taki efekt ze moje umiejętności zostały przez osoby trzecie uznane za beznadziejne na poziomie podstawowym i byli w szoku gdy dowiedzieli się ze tyle lat jest to moją pasją. Co gorsza - gdy próbowałam rozwiązać jakieś matury bo myślałam aby wrócić do LO i je skończyć zaocznie + maturę to wyszło na to ze jej nie zdam :/

Samemu można się uczyć z książek i tutoriali do pewnego czasu. Ale tylko aby bardzo ogólnie zrozumieć samą ideę programowania i zrozumieć, opanować same podstawy.
Przez 9 lat tylko z książek nie da się w żaden sposób nauczyć i pisać kodu, opanować jakiejś technologii aby było się na poziomie wyżej niż junior.
1. Nikt nie przegląda Twojego kodu, pewnie już utrwaliłaś sobie jakoś bardzo złe nawyki, nie wiem czy opanowałaś właściwą konwencję, albo czy trzymasz się jakiegoś dobrego wzorca projektowego.
2. Nie współpracujesz i nie współpracowałaś nigdy z innymi programistami i nie dzieliłaś z nikim kodu. Zapewne nie znasz żadnego systemu kontroli wersji. A nawet jeśli znasz, to jest to pewnie śmietnik do którego tylko sama commitujesz.
3. Czy masz jakieś swoje portfolio projektowe? Opublikowałaś gdzieś swoją pracę? Ktoś z Twoich projektów korzysta? Ich kod jest publiczny?
4. W jakim języku i technologii programujesz?
5. Czy cały czas piszesz w aktualnych trendach?

To tylko pierwsze i bardzo szybkie uwagi i wątpliwości jakie mi się nasunęły po informacji, że sama piszesz i się uczysz tyle czasu.

Napisane przez Xgaffe

Zaraz ktoś powie "rzuć to i zajmij się czym innym" ale niestety próbowałam innych hobby i zawsze wracalam do programowania. Druga sprawa to jest mi tymbardziej przykro ze wychowywano mnie na zasadzie "nie miej takiej niskiej samooceny, masz wysokie stopnie w szkole" oraz mam ogromny żal do nauczycieli ze pochwalami i dobrymi ocenami przez cale lata szkoły udowadniali mi ze jestem zdolna.

I świetnie że takie masz. Ale czy narzucasz za każdym razem sobie coraz ambitniejsze cele?

Napisane przez Xgaffe

Teraz czuję nie tylko zawód do tego jak w szkole nauczyciele mnie traktowali ale też załamanie ze rzecz na którą poswiecalam czas od 15 roku życia teraz pójdzie w szambo z powodu tego ze nic nie potrafię z tego co lubię.

I to wszystko przez jedną opinię? Nie ma idealnego programu i idealnego programisty. Nawet nie ma idealnych technologii. I każdy programista w życiu zaliczył co najmniej jeden wielki fakap. I każdy też na pewno nie chciałby aby ktoś zobaczył ich wczesny kod

Napisane przez Xgaffe

Dlatego też ciesze się ze TZ nie namawia mnie do pracy bo co ? Pracować fizycznie do końca życia i każdego dnia widząc w jakiej robocie siedzę przypominać sobie jaka kiedyś prace zarobkową sobie wyobrazalam....

Nie użalaj się nad sobą tylko szukaj bezpłatnego stażu. I naucz się przyjmować krytykę, bo na początku na pewno takiej będzie sporo. Bo wcale nie najważniejszą rzeczą w komercyjnym programowaniu jest to, by program działał... To drugorzędna sprawa.

Napisane przez Xgaffe

Nie wiem jak sobie mam poradzić z świadomością ze cos co kochalam - w tym jestem beznadziejna i godziny spędzone na książkach i wlasnych projektach poszły się j...

Normalnie. Zepnij pupę i wyjdź ze strefy komfortu. Pchnij to programowanie naprzód. Czas wybrać, czy chcesz być tylko hobbystką, która tylko sobie wyobraża jak to jest programować, czy spróbować programować naprawdę.

I pisze Ci to osoba, która sama zaczynała naukę programowania w domu.

[Nymerkia]

ja też zaczynałam w domu mój kod z tamtego czasu to paskudne, nieczytelne coś, co każdy by nazwał beznadziejnym to jednak nie zmienia faktu, że wtedy nauczyłam się bardzo dużo, zrozumiałam, umiałam coś doprowadzić do fazy działania, wrzuciłam na serwer itp. Więc myślę, że umiesz dużo, po prostu patrząc na kod samouka niestety nie da się z niego zwykle dużo zrozumieć.
Po pierwsze jednak musisz:
1. zdać maturę
2. opanować, o ile nie opanowałaś, angielski w stopniu b1-b2 +
3. spróbować wyjąć swój kod z szuflady :P tj. masz różne fora, wrzucasz tam linka do githuba z prośbą o ocenę itp. Poczytaj też np. o czystym kodzie, wzorcach projektowych
4. dostać się na staż. Przeczytaj 100 najpopularniejszych pytań programistycznych, idź na rozmowę, po stażu zapewne Cię zatrudnią.


Najgorzej to siedzieć w domu i narzekać.


ps. rozszerzoną matmę zdalam na prawie 100, teraz bym pewnie nawet nie zdała, więc to żaden wyznacznik, że zrobiłam sobie jakieś tam arkusze i nie zdałaś.

[PoPoo]

Czy ktoś tu rozumie o co chodzi?

Skoro byłaś taka zdolna czemu nie masz matury?? I czemu weieku 18 lat przerwałeś edukacje? Czemu musiałaś się wyprowadzić? Od razu uciekłas do faceta?



W podstawówce i gimnazjum to nievytudno mieć piątki.

[luks_baba]

Czekaj... Masz 24 lata, nie pracujesz, nie uczysz się, cały dzień siedzisz w domu i co robisz? Tylko gotujesz i sprzątasz? Jeszcze nie zwariowałaś?

Kto Ci powiedział, że Twoje umiejętności są słabe?

Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale w większych miastach są firmy, które sponsorują kurs programowania i potem zatrudniają pracownika, potrącając mu ratę za przebyty kurs z wypłaty. Może pomyśl o tym? Albo jak dziewczyny pisały, idź do szkoły wieczorowej/weekendowej dla dorosłych, zwykle takie szkoły są bezpłatne.

[kennedy]

Napisane przez luks_baba

Czekaj... Masz 24 lata, nie pracujesz, nie uczysz się, cały dzień siedzisz w domu i co robisz? Tylko gotujesz i sprzątasz? Jeszcze nie zwariowałaś?

Kto Ci powiedział, że Twoje umiejętności są słabe?

Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale w większych miastach są firmy, które sponsorują kurs programowania i potem zatrudniają pracownika, potrącając mu ratę za przebyty kurs z wypłaty. Może pomyśl o tym? Albo jak dziewczyny pisały, idź do szkoły wieczorowej/weekendowej dla dorosłych, zwykle takie szkoły są bezpłatne.

sa takie firmy. dla swojegosprawdzonego pracownika pewnie doloza do kursu. nikt o zdrowych zmyslach nie wywali 10 kola+ na laske ktora nie skonczyla liceum i siedzi w domu. zejdz na ziemie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[luks_baba]

Napisane przez kennedy

sa takie firmy. dla swojegosprawdzonego pracownika pewnie doloza do kursu. nikt o zdrowych zmyslach nie wywali 10 kola+ na laske ktora nie skonczyla liceum i siedzi w domu. zejdz na ziemie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja od dawna jestem na ziemi, powiedziałam po prostu, że są takie możliwości, i że ewentualnie można się tym zainteresować... I nie, nie są to tylko "ich sprawdzeni pracownicy".

Co do siedzenia w domu, to też jestem tym zaskoczona, ja bym umarła z nudów.

[edan84]

Autorko, polecam się zainteresować również wydarzeniami skierowanymi do kobiet chcących być programistkami:

https://djangogirls.org
http://railsgirls.com
albo inne meetingi IT dla dziewczyn: http://gocarrots.org

Dużo, bardzo dużo tego jest. Wystarczy się schylić i zainteresować.

[januszpolak]

Akurat masz takie hobby, które łatwo przekuć w pracę, wystarczy odrobina chęci i nie musisz z niczego rezygnować. Jeśli teraz nawet mało umiesz, obiektywnie, to możesz bardzo szybko to zmienić i zacząć pracować. Może nie zarobisz od razu nie wiadomo ile, ale lepsze to niż siedzenie w domu. Tym bardziej, że marzysz o tym i lubisz to robić. Poszukaj możliwości nawet bezpłatnych staży w swojej okolicy w branży IT. Padło dużo sensownych rad w temacie, musisz się tylko za to zabrać i nie przejmować się tym, że może nawet te 9 lat pasji poszło na marne. Ludzie uczą się ciągle nowych technologii, nie ma co się przejmować, logiczne myślenie na pewno się przyda a reszty się douczysz.

[Hultaj]

oraz mam ogromny żal do nauczycieli ze pochwalami i dobrymi ocenami przez cale lata szkoły udowadniali mi ze jestem zdolna.

przestań się użalać nad sobą. Skąd w ogóle mieli wiedzieć że w 3 klasie rzucisz szkołę. Mieli ci tylko za to mówić że jesteś tępa i wstawiać banie?
Wróć do szkoły, wieczorowo czy do studium, zdaj maturę. Możesz iść na studia, możesz zaocznie, nie musisz wcale. Skoro lubisz te swoje programowania to może skup się na jakiejś wąskiej działce. Nie musisz być super geniuszem, może skup się na pisaniu apek do telefonów i w tym się specjalizuj. Albo spróbuj wymyślić jakąś.

[MissChievousTess]

DDokładnie

Napisane przez Hultaj

przestań się użalać nad sobą. Skąd w ogóle mieli wiedzieć że w 3 klasie rzucisz szkołę. Mieli ci tylko za to mówić że jesteś tępa i wstawiać banie?
Wróć do szkoły, wieczorowo czy do studium, zdaj maturę. Możesz iść na studia, możesz zaocznie, nie musisz wcale. Skoro lubisz te swoje programowania to może skup się na jakiejś wąskiej działce. Nie musisz być super geniuszem, może skup się na pisaniu apek do telefonów i w tym się specjalizuj. Albo spróbuj wymyślić jakąś.

Dokładnie. Jak się lubi matematykę i ciut ogrania np. Excel można iść na jakiś entry level np. w kierunku finansów do korpo i z takiej pracy opłacać dalsze kształcenie się w kierunku oprogramowania. Tak są firmy, które kształcą pracowników. Ponoć AVIVA teraz woli dopłacać pracownikom za kursy IT do pracy w systemach typu cloud zamiast szukać na rynku informatyków. Pewnie jak przyjdzie kryzys to więcej firm z oszczędności będzie robić podobnie.
Marzenia zwykle pozostają w sferze marzeń. Realizuje się plany rozbite na możliwe do osiągnięcia krótkofalowe cele. Ile ludzi tyle opinii na nasz temat, więc takie wyroki osób trzecich co do tego jaka jesteś to można o kant tyłka potłuc. Ile umiesz to się sama przekonasz w praktyce próbując wykonać konkretną pracę.

[PoPoo]

Już widzę jak zatrudniają programistów bez matury która obecnie zajmuje się sprzątaniem i gotowaniem swojemu panu obiadkow

[edan84]

Napisane przez MissChievousTess

Ile ludzi tyle opinii na nasz temat, więc takie wyroki osób trzecich co do tego jaka jesteś to można o kant tyłka potłuc.

Akurat w programowaniu i ocenie jej kodu to nie bardzo... Jeśli to robił jakiś inny programista.

Napisane przez MissChievousTess

Ile umiesz to się sama przekonasz w praktyce próbując wykonać konkretną pracę.

Niestety w programowaniu komercyjnym to tak do końca nie działa.
Jak już pisałem wcześniej - pierwszym wymaganiem jest jakość kodu. Kod działać nie musi, to jest mało istotny szczegół. Ważne by był logiczny, czytelny, ładny. To czy działa czy nie jest dopiero jakimś tam kolejnym elementem i etapem utrzymywania kodu w ryzach.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Chu*owo napisany kod, nawet jeśli działa, to niedługo i tak na pewno działać przestanie przy jego utrzymywaniu. A wtedy jest tak zawsze, że nikt już nie będzie wiedział dlaczego nie działa.
Tak to wygląda w branży.

[kennedy]

Napisane przez PoPoo

Już widzę jak zatrudniają programistów bez matury która obecnie zajmuje się sprzątaniem i gotowaniem swojemu panu obiadkow

to samo wyzej napisalam.

bez hurra optymizmu dziewczyny.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MsN]

Napisane przez Xgaffe

Cześć. Mam 24 lata. Gdy chodziłam do podstawówki, gimnazjum i 2 klas LO (3 nie zrobiłam ani matury) to uchodzilam za zdolna dziewczynę głównie z nauk ścisłych. Lecialam na samych 5 i czasem 6. Ogólnie od zawsze lubialam komputery oraz matematykę



Niestety mając 18 lat musiałam wybyc z domu rodzinnego. Obecnie od 2 lat mieszkam z TZ który mnie utrzymuje. Ja zajmuje się gotowaniem i sprzątaniem itd. Niestety zalamuje mnie to że jedyna rzecz jaka lubie niestety nie robie na wystarczajaco dobrym poziomie. Generalnie 9 lat pasji programowania gdzie uczyłam się sama bez żadnych kursów bo z książek daje taki efekt ze moje umiejętności zostały przez osoby trzecie uznane za beznadziejne na poziomie podstawowym i byli w szoku gdy dowiedzieli się ze tyle lat jest to moją pasją. Co gorsza - gdy próbowałam rozwiązać jakieś matury bo myślałam aby wrócić do LO i je skończyć zaocznie + maturę to wyszło na to ze jej nie zdam :/



Zaraz ktoś powie "rzuć to i zajmij się czym innym" ale niestety próbowałam innych hobby i zawsze wracalam do programowania. Druga sprawa to jest mi tymbardziej przykro ze wychowywano mnie na zasadzie "nie miej takiej niskiej samooceny, masz wysokie stopnie w szkole" oraz mam ogromny żal do nauczycieli ze pochwalami i dobrymi ocenami przez cale lata szkoły udowadniali mi ze jestem zdolna.



Teraz czuję nie tylko zawód do tego jak w szkole nauczyciele mnie traktowali ale też załamanie ze rzecz na którą poswiecalam czas od 15 roku życia teraz pójdzie w szambo z powodu tego ze nic nie potrafię z tego co lubię.



Dlatego też ciesze się ze TZ nie namawia mnie do pracy bo co ? Pracować fizycznie do końca życia i każdego dnia widząc w jakiej robocie siedzę przypominać sobie jaka kiedyś prace zarobkową sobie wyobrazalam....



Nie wiem jak sobie mam poradzić z świadomością ze cos co kochalam - w tym jestem beznadziejna i godziny spędzone na książkach i wlasnych projektach poszły się j...

Masz 24 lata i nie pracujesz, nie uczysz się tylko siedzisz w domu?
Takie życie jest straszne...
Straszne bo jesteś bardzo ograniczona, nie masz żadnych pieniędzy (swoich własnych), nie możesz wyjść do miejsc gdzie możesz te pieniądze wydać, przeznaczyć na rozrywki etc.

Rozumiem, że masz wykształcenie średnie, ale bez matury czy nie masz w ogóle wykształcenia średniego? (ukończone 2 klasy liceum).

Jeśli masz wykształcenie średnie, ale bez matury to jak najszybciej mając pieniądze zapisz się na korepetycje (pomoc w przygotowaniu do matury) i napisz ją jak najszybciej, zdaj. Może będziesz chciała i miała nie wiem, fundusze aby rozpocząć studia

Jeśli natomiast nie masz wykształcenia średniego to masz zwyczajnie podstawowe. Nie dziwie się, że możesz nie pracować bo na przykład masz problem ze znalezieniem pracy. Chociaż na produkcji i w większości prac fizycznych możesz mieć podstawowe/zawodowe wykształcenie.

Nie jest Ci szkoda tracić czasu? Że się nie rozwijasz, stoisz w miejscu, nie pracujesz, nie masz własnych pieniędzy, że nie dokładasz się do domowego budżetu?

Maturę można zrobić w każdym wieku tylko trzeba chcieć, mieć czas, motywację i czasem też pieniądze, ale to da się zrobić

Widzisz, posłuchałaś ludzi, którzy powiedzieli Ci, że nie nadajesz się do programowania mimo, że uczyłaś się jak mniemam od dziecka, byłaś samoukiem. Nie chodziłaś na kursy, nie miałaś na to kasy.
Łyknęłaś wszystko jak młody pelikan i do dziś tym przeświadczeniem żyjesz

''nie nadajesz się'' , ''po co Ci to?'' , ''może jestem faktycznie w tym taka zła?''

U mnie matka taka jest, osobą która całe życie mnie niszczy psychicznie i emocjonalnie, podcina skrzydła, krytykuje bo chce bym miała takie sama życie jak ona, abym tak jak ona nic nie osiągnęła. U niej wynika to z wychowania w toksycznym domu plus z niskiej samooceny.

Nie słuchaj innych ludzi, którzy podcinają Ci skrzydła. Wiem, że jeśli ktoś mówi nam przykre słowa, podcina skrzydła, krytykuje, ściąga w dół to przychodzi taki czas gdy w to wierzymy.

Po chwilach słabości i zwątpienia, zrób wszystko aby uwierzyć w siebie. Wiara i odwaga, pewność siebie to aspekty z którymi daleko zajdziesz. Bez m.in. wiary w siebie i swoje możliwości nie osiągniesz nic

Wg mnie powinnaś wybrać się do psychologa albo chociaż na jakąś terapię (darmową) gdzie terapeuta bądź psycholog zmienią Twoje myślenie bo widzę, że jest naruszone i sama nie zrobisz wiele.

A Twój partner?
Wspiera Cię we wszystkim co byś chciała robić, w marzeniach,planach, celach, które na obecną chwilę! masz w głowie! czy kompletnie olewa, kopie nad Tobą doły?

Też kiedyś myślałam, że pewny wiek to już za późno na marzenia, plany, cele, a to nie prawda. W każdym wieku możesz zmienić swoje życie, ale widzisz, musisz tego chcieć

Ogarnij sobie CV, jest dużo kreatorów CV w necie.
Musisz tylko wiedzieć co wpisać. Każe doświadczenie zawodowe. Jeśli go nie masz, jakieś staże, praktyki.

Jeśli masz nieskończoną szkołę średnią, znajdź pracę od pn-pt (fizyczna w Twoim przypadku) i idź do liceum wieczorowego dla dorosłych, zrób liceum i zdaj maturę. Nie musiałabyś nawet chodzić na korki podejrzewam bo uczyłabyś się w szkole i w domu.

Jeśli natomiast masz średnie, ale bez matury to jak najszybciej ucz się do matury i ją zdaj. Rozwiązuj arkusze maturalne z neta, jak potrzeba to znajdź tanio korki po 30 zł/h i ucz się też na korkach.

Można połączyć pracę zawodową z nauką w liceum bądź nauką do matury i to nie jest problem. Ludzie w różnym wieku tak robią. Zrób i Ty.

I oczywiście w wolnych chwilach ucz się programowania. Sama. Jak sama widzisz, sama przyznałaś, że byłaś samoukiem. Net, podręczniki i nie musisz wydać ani grosza.

A inni niech się gonią

[PoPoo]

Bądźmy realistami tak po prostu. Chociaż oczywiście życzę autorce jak najlepiej.



Mnie to dziwi ze pasuje jej bycie zależna od faceta. Pewnie pomocy od rodziców tez zero. W tej sytuacji jak w związku jej nie wyjdzie to pójdzie na ulice tylko o wyłącznie. Albo zostanie ofiara przemocy.



Moim zdaniem powinna pracować i mieć swoją kasę a nie czekać na gwiazdkę z nieba i ze ktoś ja nagle zatrudni na super stanowisku bez matury...

Pracować, zrobić szkole i dopiero realizować górnolotne marzenia.

[Limonka2738]

Są kursy informatyczne - płacisz i chodzisz na zajęcia. O maturę nie zawsze pytają.

Taki kurs trwa pół roku - rok.

I możesz sobie normalnie na niego zarobić, siedzieć w domu i się uczyć, a potem zacząć karierę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Napisane przez Limonka2738

Są kursy informatyczne - płacisz i chodzisz na zajęcia. O maturę nie zawsze pytają.

Taki kurs trwa pół roku - rok.

I możesz sobie normalnie na niego zarobić, siedzieć w domu i się uczyć, a potem zacząć karierę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

z podstawowym nie sadze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz