|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2019-01-08, 19:46 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 12
|
Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Sytuacja wygląda tak:
Niecałe pięć lat temu, w wieku 13 lat, poznałam przez internet chłopaka, K. Jest o dwa lata starszy. Połączyło nas hobby, szybko się zaprzyjaźniliśmy. Niektórzy na forum brali nas za parę. W pewnym momencie zaczęłam chyva coś do niego czuć. Ale nie umiem stwierdzić, czy to było zauroczenie, fascynacja czy po prostu pewnego rodzaju wdzięczność za okazanie mi ciepłych uczuć. Był moim pierwszym prawdziwym przyjacielem. Potem nasz kontakt przeniósł się na fejsbuka. Dużo pisaliśmy. Przyjaźń się zacieśniała. Zaczęliśmy nazywać się siostrą i bratem. Traktowaliśmy się w taki sposób, bardzo nam na sobie zależało i się kochaliśmy. Jakiś czas później, po dwóch latach, pokazał mi zdjęcia swoich kumpli. Jeden mi się spodobał, nazwijmy go F. Zaczęliśmy ze sobą pisać. Zakochałam się, on we mnie też. Rok później spotkaliśmy się na żywo. Tak, po trzech latach znajomości. Okazało się, że ja i F bardzo dobrze się dogadujemy i czujemy w swoim towarzystwie. Zostaliśmy parą po dwóch spotkaniach. Po tym drugim, w październiku K zaczął dziwnie się zachowywać. Okazało się, że jest we mnie zakochany. I to od dawna. Czułam się z tym okropnie. Ale kochałam F. Z K uznaliśmy, że nie chcemy kończyć tej przyjaźni i że się z tym pogodzi. Przez trzy miesiące był w ostrym dołku i nie nadawał się do życia. Wspierałam go w tym i ciągle przy nim byłam. Powtarzał, że nie chce mnie stracić i bardzo mu pomagam. Że nasza przyjaźń jest warta cierpienia. W styczniu poznał dziewczynę - S. Podobał się jej, ona jemu też. Zaczęli się spotykać. Byłam zazdrosna. K przestał mieć dla mnie tyle czasu. Zaczęliśmy się od siebie oddalać. Ale dalej byliśmy dla siebie bardzo ważni i próbowaliśmy to naprawić. Potem K i S zostali parą. Dalej byłam zazdrosna i czułam się odsunięta na dalszy plan. K totalnie nie nadawał się do związków. Nie wiedział, czy ją kocha, czy nie. Ranił ją, chciał zerwać, ale się bał i zależało mu na niej. Trwało to tak. Znowu się we mnie zakochał i zaczął traktować S jak śmiecia. W październiku 2018 S kazała mu się zdecydować. Zerwali. Ale K miał wątpliwości. Znowu ją chciał. Zainicjowałam poważną rozmowę. Powiedział, że jestem jego najlepszą przyjaciółką, nie chce mnie tracić, bardzo mu na mnie zależy i jestem dla niego niesamowicie ważna. Ale dalej mnie kocha i nie jest w stanie ruszyć przez to dalej. Zaproponowałam ograniczenie kontaktu. Zgodził się. Ale to nie wyglądało tak, jak chciałam. Olewał moje rzadkie próby rozmowy. Rozmawialiśmy tylko o tym, jak rozwiązać pewną nieistotną teraz kwestię. Był obojętny i zdystansowany. Nie chciałam czegoś takiego. Przestałam się odzywać. Wiem od F, że wrócił do S i jest z nią bardzo szczęśliwy. Stwierdziłam, że nie chcę już wracać do tej przyjaźni. Ale ja cierpię. Niesamowicie tęsknię i brakuje mi go. Potrzebuję go. Chcę z nim porozmawiać jak dawniej, pożartować sobie, pożalić się. Ale nie wiem, czy mam prawo wrócić do jego życia i mu w nim mącić. Boję się, że zepsuję jego szczęście. Że będzie jak dawniej. Że znowu ja, F, K i S będziemy cierpieć. Nie chcę tego. Ale naprawdę bardzo tęsknię. Od tych kilku miesięcy prawie codziennie ryczę w poduszkę, przeglądam jego i nasze zdjęcia, czytam dawne rozmowy, wyobrażając sobie, że teraz razem piszemy. Ale to nie przynosi ulgi. Chciałabym, żeby mi przeszło, ale minęło już dużo czasu, a tęsknota tylko się nasila. Czy ja mogę mu napisać, że tęsknię? Czy mogę znowu wtrącić się do jego życia? Czy tylko wszystko zniszczę? Ja już nie daję rady. Wyszło długo. Przepraszam bardzo i dziękuję tym, co doszli do końca. |
2019-01-08, 20:00 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Trochę telenowela. Daj spokój chłopakowi, bo znowu namącisz mu w głowie. Ewidentnie potrzebował urwania kontaktu, żeby ruszyć do przodu i być szczęśliwym z kimś innym.
__________________
RESET |
2019-01-08, 20:12 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Chciałam przytoczyć kontekst mojego problemu.
Chyba masz rację. Po prostu za bardzo wierzę w ludzi i nie mogę znieść myśli, że mnie okłamywał. |
2019-01-08, 20:29 | #4 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Cytat:
Zapomnij.
__________________
RESET |
|
2019-01-08, 20:33 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
W takim razie jak się z tym pogodzić? Nie umiem być szczęśliwa bez niego.
|
2019-01-08, 20:41 | #6 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Cytat:
Po prostu pobądź trochę nieszczęśliwa. Nie ma obowiązku być szczęśliwym na okrągło (to chyba z resztą niemożliwe).
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
|
2019-01-08, 22:13 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Tego jeszcze nie wiesz. Na razie robisz wszystko żeby być nieszczęśliwa, katujesz się wyobrażaniem historyjek i oglądaniem jego zdjęć i pielęgnujesz w sobie nadzieję. Nie zaczniesz procesu leczenia się z gościa, jeśli jedną nogą, nawet tylko wyobrażoną, będziesz dalej z nim w związku.
|
2019-01-08, 22:16 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 37
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Cytat:
Zostaw go w spokoju, tak będzie najlepiej dla wszystkich. A czas wyleczy rany, to banał, ale w tym wypadku jedyna rada. Trzymaj się mocno. |
|
2019-01-08, 23:19 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 712
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Jesli chcesz zeby byl szczesliwy musisz wziasc to na klate i sie odsunac. Poki co myslisz o sobie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
http://8-pietro.blogspot.com/ Kupujemy, remontujemy i urządzamy mieszkanko Cieszymy się, wkurzamy, rozmyślamy i lamentujemy Zapraszam na pierwszego bloga |
2019-01-08, 23:29 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 79
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Moze skoncentruj sie na zwiazku z F? A jesli kochasz K, to zakoncz z F i badz z K.
|
2019-01-09, 06:22 | #11 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Masz chłopaka, z nim się zaprzyjaźnij, a K. zostaw w spokoju. Widocznie nie chce żyć w trójkącie. Nie ma przyjaźni, gdy jedno coś czuje do drugiego a u Was cały czas tak było. To żadna przyjaźń. Dobrze, że skoncentrował się na swojej dziewczynie, bo Ty sama nie wiesz czego chcesz. Jesteś z jednym a świrujesz za drugim.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
2019-01-09, 08:08 | #12 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
|
2019-01-09, 08:33 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Boże, chroń mnie z daleka od takich przyjaciół. Tylko namieszałaś w życiu kumplowi. Teraz zachowujesz się jak pies ogrodnika. Daj mu spokój. Zajmij się czymś. Hmm.. Nie wiem, w twoim wieku to może lekcjami
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-09, 09:40 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Dlaczego niby jestem psem ogrodnika? Zawsze byłam dobrą przyjaciółką. Wspierałam go i nieraz chciałam dać mu spokój, ale on nie chciał.
To on namieszał w moim życiu. Przecież to nie moja wina, że się we mnie zakochał. Nie świruję za nim. Po prostu mam poczucie straty i brakuje mi wsparcia, jakie mi dawał. Niby w którym momencie byłam złą przyjaciółką? |
2019-01-09, 09:46 | #15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Cytat:
Natomiast największą dramę rozkręciłaś jak on znalazł sobie dziewczynę, bo jesteś zazdrosna o jego zainteresowanie. Nie chcesz z nim być, ale on powinien czekać sam na twoje skinienie. Jak jest szczęśliwy z inną to ty płaczesz w poduszkę, bo nie ma już dla ciebie tyle czasu. Co z tego, mała egoistko? Naucz się, że życie jest kwestią wyborów. Ty swoje podjęłaś i ponosisz teraz konsekwencje. Nie można mieć wszystkiego. Poczucie straty też pewnie będzie ci towarzyszyć wielokrotnie, więc nie roztkliwiaj się nad sobą, bo nawet nie za bardzo masz nad czym. Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2019-01-09 o 09:48 |
|
2019-01-09, 09:46 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Pies ogrodnika.
Daj mu spokój. |
2019-01-09, 09:58 | #17 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 712
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
http://8-pietro.blogspot.com/ Kupujemy, remontujemy i urządzamy mieszkanko Cieszymy się, wkurzamy, rozmyślamy i lamentujemy Zapraszam na pierwszego bloga |
|
2019-01-09, 10:04 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
"Zabierając się za jego kumpla", nie wiedziałam o jego uczuciu. Zresztą, to on nas zapoznał i pchał do związku.
No ponoszę głównie konsekwencje jego decyzji, a nie moich. Nie jestem bezwolna, ale uważam, że zostawienie na lodzie kogoś, kto prosi Cię o pomoc i wsparcie, byłoby okrutne. Wtedy to on potrzebował tej przyjaźni. I nie było to krzywdzące, bo później nieraz mi dziękował, że wtedy byłam przy nim, bo jako jedyna potrafiłam go pocieszyć. Nie żałuję tego. Nigdy nie okazywałam mu zazdrości o S. Kibicowałam ich związkowi i pomagałam mu rozwiązywać problemy z nim związane. Przecież zaczęliśmy się od siebie oddalać, dlatego że chciałam, żeby S stała się ważniejsza ode mnie. Nie ma czekać na moje skinienie. Nigdy tego nie chciałam. Gdzie to napisałam? Jak to nie mam? Przez idiotyczną decyzję mojego przyjaciela teraz cierpię. Serio nie mam prawa czuć się źle? |
2019-01-09, 10:10 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
To Twoja wina że uzależniłaś swoje życie i szczęście od "przyjaciela". On nie ma żadnego obowiązku poświęcać Tobie czasu, tym bardziej po tych wszystkich akcjach. Zresztą to nie była przyjaźń, po raz kolejny ta sama historia.
|
2019-01-09, 10:10 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Silesian Girl, właśnie dopiero zaczęłam myśleć o sobie. Wcześniej ciągle próbowałam uszczęśliwić jego.
|
2019-01-09, 10:12 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
|
2019-01-09, 10:21 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Czyli po dowiedzeniu się o uczuciach K miałam natychmiast rzucić F i wejść w związek z K? Myślisz, że byłby szczęśliwy z kimś, kto kocha kogoś innego?
|
2019-01-09, 10:21 | #23 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Cytat:
Pitu pitu Cytat:
Dopóki czułaś się ważniejsza od dziewczyny to kibicowałaś. Teraz to jego dziewczyna jest ważniejsza i masz z tym problem. Daj im spokój, nie jesteś uczciwa z samą sobą, nie będziesz też z nimi. Nie mieszaj. Odpowiadając na tytułowe pytanie: nie.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
||
2019-01-09, 10:25 | #24 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Cytat:
Cytat:
|
||
2019-01-09, 10:27 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
To, czy mam z tym problem, jest trochę względne. Jestem zadowolona, że ułożył sobie z nią życie i jest szczęśliwy. Ale z drugiej strony jestem też trochę zazdrosna, że w tym życiu nie ma mnie.
Ale w ogóle jakie znaczenie ma to, czy byłam o nią zazdrosna? Moje emocje a moje zachowanie to zupełnie inne kwestie. Tak, już wiem, że nie mam prawa. I nie zrobię tego. |
2019-01-09, 13:28 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Zgadzam się z dziewczynami.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2019-01-09, 20:01 | #27 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 712
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
http://8-pietro.blogspot.com/ Kupujemy, remontujemy i urządzamy mieszkanko Cieszymy się, wkurzamy, rozmyślamy i lamentujemy Zapraszam na pierwszego bloga |
|
2019-01-09, 21:37 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
No tak. Ale chodzi mi o zarzucanie mi rzeczy, których nie zrobiłam. Nie okazywałam zazdrości o jego dziewczynę. Nigdy go nie skrzywdziłam.
A z tym kończeniem przyjaźni. Nie mam prawa decydować za innych. Nie chciał jej kończyć, wręcz przeciwnie. Mówił, że chce być przy mnie, bardzo mu na mnie zależy i pasuje mu taki układ. Jeśli oboje chcieliśmy tej przyjaźni, to w imię czego mieliśmy z niej rezygnować? Nawet teraz, kiedy dojrzał do zakończenia jej, mówił, że nigdy jej nie żałował i dawała mu dużo więcej szczęścia niż cierpienia. |
2019-01-10, 20:47 | #29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: Czy mam prawo wrócić do jego życia?
Cytat:
szczerze mowiac skrzywdzilas go mocno, chociaz nieswiadomie, bylas mlodziutka wiec mozna wybaczyc to niezrozumienie ale teraz jestes dorosla i piszesz, ze placzesz w poduszke bo kumpel ma dziewczyne i Cie olewa... to wogole brzmi dziwnie - masz chlopaka i placzesz za innym, chyba lepiej ,zebys dala mu spokoj. To trudne jesli na kims Ci zalezy ale niestety w zyciu nie jest tak,ze relacje i przyjaznie sa na zawsze. Sprobuj sobie poszukac nowego przyjaciela (a najlepiej przyjaciolki) bedzie bezpieczniej |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:38.