Spotkanie rodzinne u TŻ

[elvegirl]

Napisane przez Misia452

Nie wiem czyj to pomysł- jego czy jego mamy i pozostałych. Wolę się upewnić, a nie wyjść na głupia i tą, która wpycha się na wszystkie możliwe okazję do domu TŻ

No jasne, upewnij się. Tylko spójrz też na to z drugiej strony - robisz ze swojego chłopaka głupiego takim przekonaniem, że Cię wpycha na tą imprezę na siłę

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez Misia452

Tym bardziej, że będa tam obcy ludzie dla mnie(...)

Dla niego też.

[groszek75]

Przeczytalam i jedyne co mi sie nasunęło, to, ze chlopakowi sie zrobilo przykro

I widze, ze tu duzo takich opinii.

Przeciez nie wszystkie pary są po ślubie, a jednak sie zachowuja jak rodzina.

Dla mnie to mile, ze Ciebie zaprosił, ja wręcz bym sie poczuła wyrózniona, ze nie jestem jakaś tam dziewczyną, a jednak kimś ważnym

Zrobilas po swojemu i to Twoja sprawa tylko po co ten wątek ? chyba jednak źle sie z tym czujesz i masz racje.

[Misia452]

Mojemu chłopakowi nie zrobiło się przykro, śmiał się, że mnie zabierze na ten obiad i koniec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Napisane przez Jogurtowe_love

A ja tam rozumiem wątpliwości autorki. Jeżeli ma się tam czuć niekomfortowo i nie chce iść to jej sprawa i partner powinien zrozumieć. Będzie jeszcze mnóstwo innych okazji żeby się widywać z jego rodziną. A tekstami o wymuszaniu zaręczyn i pierdzionkach się nie przejmuj. Taka mora na wizażu żeby deprecjonować znaczenie ślubu bo w ogóle po co komu ślub.

Taaaa, ulegam zuej wizażowej modzie i straaaasznie deprecjonuję znaczenie ślubiku, dlatego jestem po nim ponad dekadę. Super teoria

[glossyzuz]

Ja tam Cię rozumiem i też bym nie pojechała na ten obiad.


Chociaż w swoich rozważaniach weź pod uwagę, że sprawy związane ze ślubem mogą omówić po obiedzie, a Ty w tym czasie możesz z facetem posiedzieć w jego pokoju. Albo w ogóle możesz już wrócić do siebie, a oni zostaną i pogadają.

[sylvanna]

Napisane przez Misia452

Nie wiem czyj to pomysł- jego czy jego mamy i pozostałych. Wolę się upewnić, a nie wyjść na głupia i tą, która wpycha się na wszystkie możliwe okazję do domu TŻ

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Tym bardziej, że będa tam obcy ludzie dla mnie, a nie rodzina TŻ, która znam..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak planujesz przyszłość z tż to wkrótce raczej nie będą dla Ciebie obcy, a przynajmniej nie powinni... o ile chodzi o jakąś dalszą rodzinę

[Limonka2738]

Też bym nie poszła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Limonka2738

Też bym nie poszła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A powiesz czemu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Tzn. autorko ja też bym nie poszła. Ale nie dlatego, że facet to nie moja rodzina, że mnie nie zaprosili i tysiąc dziwnych powodów.
Powiedziałabym po prostu, że nie mam ochoty. I tyle.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[GdyKochamy]

Na jego miejscu byłoby mi przykro. Chciał być tam z tobą.

[linkinpaark]

Dziwny temat i ciężko o odpowiedź.
Skoro spędzasz dużo czasu w jego domu, to nie wiem dlaczego nagle doszłaś do wniosku, że na tym konkretnym spotkaniu nie powinnaś być - totalny bezsens.
Teściowie raczej zawsze będą dla ciebie ,,obcy" - przed czy po ślubie, bo nie sądzę, żebyś spędzała z nimi większy odsetek czasu. Twoją rodziną będzie/jest twój facet. Jeśli go traktujesz poważnie, to raczej odbierasz go jako wielką część twojego życia - ale oczywiście możemy spierać się o nazewnictwo, czy nazywać go rodziną czy nie.
Ja z moim TŻ jestem kilka lat, nie planujemy na razie nawet zaręczyn, ale on dla mnie jest rodziną, mimo młodego wieku, bo już trochę za sobą mamy.
Jeśli masz jakieś powody, zeby nie iść i one w twoim mniemaniu są istotne, to powinnaś to opowiedzieć partnerowi, a nie tu. I wtedy doszlibyście do jakiegoś wniosku. On może przyjąć to normalnie, że nie chcesz tam być, tylko może wystarczy porozmawiać - on może zrozumie.

[Limonka2738]

Napisane przez Misia452

A powiesz czemu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znaczy ja na takie rzeczy nie chodzę.

Ale rozumiem twoja sytuację. Tylko ja bym po prostu poprosiła partnera, żeby dopytać organizatora, czy mogę wpaść. Tak zawsze robię i działa.

Jestem z takich ludzi, że bez zaproszenia nie pójdę. Nawet jakby wywieźli transparent "zebranie wizażu" to bym nie poszła, gdyby mi nikt nie napisał "Ej, Limonka, będziesz?".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Limonka2738

Znaczy ja na takie rzeczy nie chodzę.

Ale rozumiem twoja sytuację. Tylko ja bym po prostu poprosiła partnera, żeby dopytać organizatora, czy mogę wpaść. Tak zawsze robię i działa.

Jestem z takich ludzi, że bez zaproszenia nie pójdę. Nawet jakby wywieźli transparent "zebranie wizażu" to bym nie poszła, gdyby mi nikt nie napisał "Ej, Limonka, będziesz?".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam podobnie zobaczymy co z tego wyjdzie jak go zapytam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Skoro traktujesz związek poważnie to właśnie wg mnie powinnaś się zjawić bo to sygnał i akcent że nie jesteś pierwszą lepszą i fajnie, że chłopak cię zaprosił. Widać on nie jest takim oficjalistą i nie ma takiego spinu jak ty. Plus może właśnie chciał się tobą pochwalić.

Nie podzielam twojego zdania, to będzie taki sam obiad jak każdy inny tylko zapoznawczy z tamtymi teściami. Każdy jest dorosły, wie, że przyszły zięć też ma dziewczynę (albo się dowie) i kulturalny człowiek nie wnika w status czy ty jesteś z chłopakiem 5 lat i na poważnie czy 3 miesiące, czy jesteście jak narzeczeni czy nie. Jesteś to jesteś, te rodziny się nie znają, a nie wydaje mi się aby planowali na tym obiedzie grupenseks na weselny afterek.
Serio, oni się zapoznają, posiedzą, wypiją kawkę do ciasta i każde potem wróci do swojego życia, nikt tego nie będzie przeżywał.

Także nakręciłaś problem a teraz oponujesz bo mało kto rozumie twoje stanowisko, bo sytuację skomplikowałaś na siłę.
Nie chcesz to nie idź ale nie dorabiaj do tego ideologii, o czym oni będą rozmawiać bo za daleko wybiegłaś.


Co najwyżej jak ci tak zależy trzeba było odpowiedzieć że bardzo się cieszysz z zaproszenia ale zwyczajnie wolałabyś mieć pewność że jego rodzice nie mają naprawdę nic przeciwko temu, byś tam była a nie była to tylko uprzejmość z ich strony bo może jednak mama by wolała aby na tym spotkaniu było jak najmniej osób.

Przy czym, najważniejsze wg mnie, uważam że przyszli teściowie zapoznają nie tylko z rodzicami panny młodej, ale z całą rodziną, czyli także bratem i to jego decyzja kogo on przedstawia a kogo nie. A nie jego matki, czyli może kiedyś twojej przyszłej teściowej. Ty nie idziesz tam jako ''synowa'' ale jako partnerka brata panny młodej i to nie rodzice w tym momencie decydują za twojego chłopaka kogo mu wolno zaprosić na uroczystość zapoznawczą a kogo nie.

Jeśli rodzice chcą mieć wpływ na takie zachowania dorosłych dzieci zawsze można w ogóle odmówić obecności na takim spotkaniu i z przyszłymi teściami siostry zapoznać się w innych niewymuszonych okolicznościach. Tak robią ludzie jeśli nie chcą być podporządkowani widzimisię rodziców (przy czym tu akurat nic takiego nie było, problem stworzyłaś wyłącznie sama).

[Misia452]

Ostateczna decyzja zapadła- idę wczoraj TŻ sam zapytał czy przyjadę, bo jego mama i siostra pytają czy będę ulżyło mi bardzo i chce iść, nie będę gwiazdorzyć, bo przecież może im się przykro zrobić gdybym nie przyszła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

No i wszystko jasne Mam nadzieję, że wyciągniesz wnioski i następnym razem po prostu z nim porozmawiasz od razu

[Rena]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jak dla mnie zrobiłaś, bo piszesz m.in. że nie dostałaś oficjalnego zaproszenia od jego mamy. Jakbyś stwierdziła, że nie, nie mam ochoty, nie lubię takich spotkań, może innym razem, to spoko. Natomiast Ty do tego dorabiasz całą ideologię, że nie ma zaproszenia, zaręczyn i nie jesteś rodziną. I że może ktoś by się źle czuł. Przecież to chodzi po prostu o niedzielny obiad, dżizusss.

Mi sie wydaje, ze autorka oczekuje wlasnie od partnera zareczyn i marzy by i ich slub niedlugo omawiano stad potraktowala, to jako okazje by przypomniec sie facetowi z tematem.

[Misia452]

Napisane przez Rena

Mi sie wydaje, ze autorka oczekuje wlasnie od partnera zareczyn i marzy by i ich slub niedlugo omawiano stad potraktowala, to jako okazje by przypomniec sie facetowi z tematem.

Myślisz się a facetowi o niczym nie przypominałam, więc nie wiem skąd to wzięłaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Każdy się myli z tym pierścionkiem, dlatego siedzisz codziennie na czekających, no ok

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez patusiaa23

Każdy się myli z tym pierścionkiem, dlatego siedzisz codziennie na czekających, no ok

Na początek uważałam, że te docinki o autorce czekającej na pierścionek są z tyłka, a teraz zajrzałam w jej inne posty...

[Misia452]

Napisane przez patusiaa23

Każdy się myli z tym pierścionkiem, dlatego siedzisz codziennie na czekających, no ok

No i? To oznacza, że wymuszam pierścionek? Nie sądzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86678051]Na początek uważałam, że te docinki o autorce czekającej na pierścionek są z tyłka, a teraz zajrzałam w jej inne posty... [/QUOTE]Np w jakie? Chętnie posłucham

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Silesian Girl]

Od razu wyczulam ze chodzi o pierdzionek
Ale w bardzo subtelny sposob owiniete bawełna - a nuz sie chlop domysli o co chodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Tak, tak chodzi o pierścionek nawet przez myśl mi to nie przeszło...a wymuszać niczego nie muszę, bo TŻ wie co i jak i rozmawiamy o tym normalnie więc wasze domysły są z tyłka wzięte

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Misia452

Np w jakie? Chętnie posłucham

Na przykład wszystkie z wyżej wspomnianego wątku, który służy do jarania się zaręczynami. A głównie ten w którym sama stwierdzasz, że czekasz na zaręczyny

No trudno, nie tego dotyczy wątek, a wyciąganie postów z innych wątków jest wbrew regulaminowi. Niemniej jednak każdy może sobie znaleźć, przeczytać i wyciągnąć wnioski

[Misia452]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86678098]Na przykład wszystkie z wyżej wspomnianego wątku, który służy do jarania się zaręczynami. A głównie ten w którym sama stwierdzasz, że czekasz na zaręczyny

No trudno, nie tego dotyczy wątek, a wyciąganie postów z innych wątków jest wbrew regulaminowi. Niemniej jednak każdy może sobie znaleźć, przeczytać i wyciągnąć wnioski [/QUOTE]No bo czekam...ale to nie znaczy, że WYMUSZAM dobrze, że jest taki wątek, bo nie muszę męczyć takimi gadkami TŻta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

A czy "jaranie" się zaręczynami to coś złego? Dla mnie one mają duże znaczenie, co nie znaczy, że tylko w głowie mi pierścionek i nie daje żyć przez to TŻ wyciągacie wnioski nie wiem skąd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paczanga]

Napisane przez Misia452

[/COLOR]A czy "jaranie" się zaręczynami to coś złego? Dla mnie one mają duże znaczenie, co nie znaczy, że tylko w głowie mi pierścionek i nie daje żyć przez to TŻ wyciągacie wnioski nie wiem skąd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie stąd, że zakładasz wątki o tym jako chłopak śmiał Cię zaprosić gdzie będą same małżeństwa i zaręczeni.

[Misia452]

Napisane przez paczanga

Pewnie stąd, że zakładasz wątki o tym jako chłopak śmiał Cię zaprosić gdzie będą same małżeństwa i zaręczeni.

Ale gdzie ja w taki sposób o tym pisałam? Chyba jestem ślepa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Misia i serio bys przyjela teraz zareczyny?
A odnosnie wątku to dziwie sie, ze po prostu nie zadzwonilas i nie spytalas co jego mama na to, ze on cie zaprosil. Wątek byl niepotrzebny. Zreszta serio jak to wygladalo? On cie zaprasza a ty co? Nie moglas od razu zapytac a co twoja mama na to, bo ona organizuje obiad? Zacznijcie sie komunikowac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez PaulinciaKWC

Misia i serio bys przyjela teraz zareczyny?
A odnosnie wątku to dziwie sie, ze po prostu nie zadzwonilas i nie spytalas co jego mama na to, ze on cie zaprosil. Wątek byl niepotrzebny. Zreszta serio jak to wygladalo? On cie zaprasza a ty co? Nie moglas od razu zapytac a co twoja mama na to, bo ona organizuje obiad? Zacznijcie sie komunikowac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teraz to nikt nikomu się nie oświadcza, więc nie będę gdybać
No właśnie mój błąd, że od razu nie zapytałam, ale zrobiłam to wczoraj i wiem na czym stoję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Ale śmieszne, że wątek jest o obiedzie, a niektórzy piszą o pierścionku nie widzę powiązania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Misia452

Ale śmieszne, że wątek jest o obiedzie, a niektórzy piszą o pierścionku nie widzę powiązania

Podpowiedź: powiązanie jest w pierwszym poście tego wątku. Dokładnie tam gdzie piszesz, że sytuacja wyglądałaby inaczej, gdybyście byli zaręczeni.