Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!

[chocolatka]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

Hehe, zdrabniaj jak Ci wygodniej

A jak na przykład można zdrabniać? Bo ja nie mam pomysłu

Ja też nie
"Inthe"???

[Astra]

A moze poprostu SHADOWS?

[chocolatka]

A może Shad?

Zostawiamy Shad

[Alchemiczka :D]

Napisane przez chocolatka

A jak na przykład można zdrabniać? Bo ja nie mam pomysłu

A Shadi?

[In_ThE_ShAdOwS]

Nie ma sprawy

[chocolatka]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

Nie ma sprawy

Rozumiem, że akceptujesz Shadi

[In_ThE_ShAdOwS]

Tak, tak Shadi, Shad według uznania

[Alchemiczka :D]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

Tak, tak Shadi, Shad według uznania

To fajnie

[charmider]

chciałam wszystkich serdecznie powitac
a ju t takim pytaniem od tygodnia używa acne-dermu ale już na początku myślałam o stosowaniu Diacnealu, jednak przeczytał na którymś tam wątku że latem się nie powinno. I tu przytaczam cytat alchemiczki

Napisane przez Alchemiczka :D

Ja nie czuję zadnego ściagnięcia, więc raczej w tej kwestii Ci nie pomogę. Co do łuszczenień, miałam dwa, ale takie pyci, pyci, czyli jakby ich nie było. Nie odpuszczam, stosuję dalej Diacneal i w lecie też zamierzam, choć nie tak często (aktualnie 6 razy w tygodniu). Prawdopodobnie w lecię będę stosowac Diacneal 3-4 razy w tygodniu.

to wybaczcie ale już zaczynam się denerwować, to wolno czy nie wolno bo widzicie tu już jest tyle wątków na ten temat że jest to naprawde duży problem, bo na wilu informacje na te temat są zprzeczne, a nie chcę też zawalić sibię cery, licze na jakąkowiek pomoc

przy acne dermie nie czuje nic, jedynie wczoraj troszke mnie piekł policzek w jednym miejscu i to wszystko (mam cerę tłustą w strefie T) , wogule nie czuję że go urzywam, wieć też nie wiem co mam o tym myślec

[L_V]

Napisane przez charmider

chciałam wszystkich serdecznie powitac
a ju t takim pytaniem od tygodnia używa acne-dermu ale już na początku myślałam o stosowaniu Diacnealu, jednak przeczytał na którymś tam wątku że latem się nie powinno. I tu przytaczam cytat alchemiczki



to wybaczcie ale już zaczynam się denerwować, to wolno czy nie wolno bo widzicie tu już jest tyle wątków na ten temat że jest to naprawde duży problem, bo na wilu informacje na te temat są zprzeczne, a nie chcę też zawalić sibię cery, licze na jakąkowiek pomoc

przy acne dermie nie czuje nic, jedynie wczoraj troszke mnie piekł policzek w jednym miejscu i to wszystko (mam cerę tłustą w strefie T) , wogule nie czuję że go urzywam, wieć też nie wiem co mam o tym myślec

Charmiderku, ponieważ D. zawiera retinal i was glikolowy w ierwszej fazie kuracji moze wystąpić podrażnienie i łuszczenie. I z tego włąśnie powodu zaleca się nie zaczynanie kuracji retonoidowych latem. Co iinego jak skóra jest juz zaprawiona w boju, ale nawet i wtedy istnieje ryzyko powstania przebarwien.
Moze zastanów się nad effaclarem K, a diacneal przełóż na jesien...?


A co d "braku objawów", to uwierz mi - nie warto się tym przejmować, to i tak działa. Zresztą łuszczenie może byc minimalne, albo - jak w moim przypadku - moze byc minimalne i wystąpić dopiero po miesiącu stosowania.

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez charmider

przy acne dermie nie czuje nic, jedynie wczoraj troszke mnie piekł policzek w jednym miejscu i to wszystko (mam cerę tłustą w strefie T) , wogule nie czuję że go urzywam, wieć też nie wiem co mam o tym myślec

Naprawdę ciesz sie, ze nie czujesz. Ja czuję i to mocno, wyszły mi jakieś białe swedzące krostki, nie wiem czy to od tego w doatku dostalam silnego podrażnienia A jak czesto go stosujesz? Ja codziennie, tylko dzsiaj zrobiłam przerwę.

[charmider]

Napisane przez L_V

Charmiderku, ponieważ D. zawiera retinal i was glikolowy w ierwszej fazie kuracji moze wystąpić podrażnienie i łuszczenie. I z tego włąśnie powodu zaleca się nie zaczynanie kuracji retonoidowych latem. Co iinego jak skóra jest juz zaprawiona w boju, ale nawet i wtedy istnieje ryzyko powstania przebarwien.
Moze zastanów się nad effaclarem K, a diacneal przełóż na jesien...?


A co d "braku objawów", to uwierz mi - nie warto się tym przejmować, to i tak działa. Zresztą łuszczenie może byc minimalne, albo - jak w moim przypadku - moze byc minimalne i wystąpić dopiero po miesiącu stosowania.

dziękuje bardzo w końcu jakaś konkretna informacja, z powodu takiej ilości informacji zaczęłam już robić notatki, skorzystam z twojej rady i nabęde efaclar k,

[Alchemiczka :D]

Napisane przez charmider

chciałam wszystkich serdecznie powitac
a ju t takim pytaniem od tygodnia używa acne-dermu ale już na początku myślałam o stosowaniu Diacnealu, jednak przeczytał na którymś tam wątku że latem się nie powinno. I tu przytaczam cytat alchemiczki



to wybaczcie ale już zaczynam się denerwować, to wolno czy nie wolno bo widzicie tu już jest tyle wątków na ten temat że jest to naprawde duży problem, bo na wilu informacje na te temat są zprzeczne, a nie chcę też zawalić sibię cery, licze na jakąkowiek pomoc

przy acne dermie nie czuje nic, jedynie wczoraj troszke mnie piekł policzek w jednym miejscu i to wszystko (mam cerę tłustą w strefie T) , wogule nie czuję że go urzywam, wieć też nie wiem co mam o tym myślec

Ja powiem to, co wyczytałam dawno temu na BU. Znana i często cytowana Basia mówiła, że można stosowac nawet Retin A w lecie (ja na razie nie sięgam po tak mocne srodki), ale:
- należy unikać słońca (!) i solarium (!),
- stosować filtry z PPD ok. 30, a najlepiej 30+,
- nie męczyć skóry codzienie, niech się biedna też regeneruje, a nie tylko ciagle złuszcza,
- jeśli ktoś ma tylko taką możliwość to reaplikacja filtrów w ciągu dnia.

Ja stosuję Diacneal i w lecie tez będę go stosować, ale tak jak pisałam, znacznie rzadziej. Słońca unikam, o opalaniu nawet nie myślę, nad morze nie wyjeżdzam więc, wszystko powinno być ok. Nawet na razie nie wprowadzam BHA (choć miałam taki zamiar) by dodatkowo nie podrażniać skóry.

Więc terqaz podsumuję moje wywody. Generalnie mozna w lecie stosowac retinoidy (Diacneal jest słabszy od Retinu A), ale należy to robić rozważnie. Bezpieczniej jest zaś odstawić je w lecie.

Pozdrawiam

[charmider]

Napisane przez Alchemiczka :D

:
- należy unikać słońca (!) i solarium (!),
- stosować filtry z PPD ok. 30, a najlepiej 30+,

Pozdrawiam

jejku i co woglue sie nie opalać jak to , przecież to lato
i naprawde niebedziesz się opalać toż to zbrodnia taka bladą chodzic

oczywiście żartowałam
za rady dziekuję i na pewno skorzysta ale Diacenal już zostawie na jesień

[moniga]

Wszystko pięknie Alchemiczko, tylko jak latem unikać słońca?! Zamknąć się w piwnicy i tam przeczekac do smutnej jesieni? Czy wyjechać do "zimnych krajów"? Bez sensu Więc jest to chyba tylko teoria, która z praktyką ma niewiele wspólnego.

Ja w lato odstawiam retinoidy i AHA.
Szkoda mi ryzykować zepsucie wypracowanej cery.
Lepiej podtrzymywać efekt delikatnymi BHA i wit. C
Te zalecenia są niemożlwie do zrealizowania: większość z nas wyjeżdża do ciepłych krajów czy nad wodę,no i trudno przemykać się chyłkiem po zacienionych zakamarkach miasta

[L_V]

Napisane przez moniga

Wszystko pięknie Alchemiczko, tylko jak latem unikać słońca?! Zamknąć się w piwnicy i tam przeczekac do smutnej jesieni? Czy wyjechać do "zimnych krajów"? Bez sensu Więc jest to chyba tylko teoria, która z praktyką ma niewiele wspólnego.

Monigo, wampiry nie jesteśmy, w trumnach nie siedzimy [chociaż.....]

NA dziób i inne wystające i odsłonięte części ciała kładziemy krem z filtrem, w miarę możliwości reaplikujemy. Na oczy okulary przeciwłoneczne [duuuuuuże], czapa z daszkiem albo kapelusik.

A jeśli ie chcesz "straszyć bladością" to możesz użyć samooplacza. Większość panienek i tak ma sztuczną solaryjną opaleniznę, więc nie beziesz odstawać od tłumu

[Erato]

A ja tak sobie myślę, że nie trzeba demonizować tego lata i słońca Przecież nawet pomimo dużego nasłonecznienia nie zmieniamy latem trybu zycia, dalej musimy pracować, chodzić do szkoły itp., więc lato nie równa się ciągłe-smażenie-w-upale (niestety ). Promieniowanie UVA jest właściwie takie samo, jak zimą, tyle że dzień jest dłuższy. UVB z kolei w większym stopniu pochłaniane jest przez różne "przeszkody", które nas otaczają, nawet szyby. No a przy naszych zwyczajach filtrowych można założyć, że poziom bezpieczeństwa jest co najmniej dostateczny. Nikt przecież nie będzie wychodził na plażę wysmarowany diacnealem
Zamierzam latem kontynuować effaclarowanie z acnedermowaniem , ostrożnie dokładam ostatnio diroseal. Odstawię na czas plażowania A na jesień zaplanuję sobie jakąś "kampanię wrześniową"... albo październikową...

A słońca nie unikam! Wolę nawet kilka przebarwień, niż deprechę z powodu unikania słońca! Jak sobie pomyślę o cieplutkim czerwcowym popołudniu w moim ogródku albo o nadbałtyckiej plaży w słoneczny (zdarza się ) dzień, to od razu mi lepiej. Wolę uśmiechniętą gębę z paroma zmarszczkami i plamami, niż bladą i gładką, za to smętną No, a oczywiscie zakładam, że żadnych plam i zmarch nie będzie, bo wiadomą manię mam w rozkiwicie... A bladość ucieknie w panice na widok samoopalacza

Pozdrawiam Was bardzo słonecznie

[moniga]

Napisane przez L_V

Monigo, wampiry nie jesteśmy, w trumnach nie siedzimy [chociaż.....]

NA dziób i inne wystające i odsłonięte części ciała kładziemy krem z filtrem, w miarę możliwości reaplikujemy. Na oczy okulary przeciwłoneczne [duuuuuuże], czapa z daszkiem albo kapelusik.

A jeśli ie chcesz "straszyć bladością" to możesz użyć samooplacza. Większość panienek i tak ma sztuczną solaryjną opaleniznę, więc nie beziesz odstawać od tłumu

L_V chodziło mi tylko o unikanie skrajności. Pewnie, jak ktoś chce smarowaćsię latem Retinem A, czy innym tego typu przyjemnym preparatem latem, to niech to robi Chce unikać słońca? Prosze bardzo Tylko moim zdaniem lato nie jest po to, żeby go unikać, tylko żeby się nim cieszyć Ochrona - wiadomo, ale nie wyobrażam sobie spędzać tego czasu w jakiś zaciemnianych miejscach. Ja osobiście wolę korzystać ze słońca normalnie (tj. nie smażyć się) i jak napisała Erato, może w rezultacie skończę z większą ilością zmarszeczek czy plam, ale tak jak ona normalnie cieszyć się tą porą roku, bo WIOSNĘ i LATO UWIELBIAM

[L_V]

Napisane przez moniga

L_V chodziło mi tylko o unikanie skrajności. Pewnie, jak ktoś chce smarowaćsię latem Retinem A, czy innym tego typu przyjemnym preparatem latem, to niech to robi Chce unikać słońca? Prosze bardzo Tylko moim zdaniem lato nie jest po to, żeby go unikać, tylko żeby się nim cieszyć Ochrona - wiadomo, ale nie wyobrażam sobie spędzać tego czasu w jakiś zaciemnianych miejscach. Ja osobiście wolę korzystać ze słońca normalnie (tj. nie smażyć się) i jak napisała Erato, może w rezultacie skończę z większą ilością zmarszeczek czy plam, ale tak jak ona normalnie cieszyć się tą porą roku, bo WIOSNĘ i LATO UWIELBIAM

Monigo, dokładnie to miałam na myśli Po prostu swego czasy była na wizażu awantura i nazwano nas "trupio bladymi" czy też "wampirami" i tak mi się przypomniały te wampirze porównania
Ale oczywiście żadna z nas nie poleca spędzania lata w bunkrze czy w piwnicy.

[moniga]

Napisane przez L_V

Monigo, dokładnie to miałam na myśli Po prostu swego czasy była na wizażu awantura i nazwano nas "trupio bladymi" czy też "wampirami" i tak mi się przypomniały te wampirze porównania
Ale oczywiście żadna z nas nie poleca spędzania lata w bunkrze czy w piwnicy.

Ja tam lato spędzam opalając się w ogrodku, mocząc się w baseniku a potem nad morzem - filtruję się, ale ciało i tak leciuchno opalam

[Debora86]

Ja jade nad morze wiec od słońca nie uciekne wiec postanoiwłam ze przerwe moja kuracje izotrexową... Zastąpie ja effeclarem.Ale słyszałam ze lato ma byc szare, brzydkie i deszczowe Dla cery to dobrze ale dla psychiki napewno nie..Uwielbiam lato i wiosne.A szczególnie wieczorne spacery i pływanie w morzu

Nie ma co się przejmować prognozami - zawsze mówią, że albo będzie lato stulecia, albo pochmurne i brzydko, a i tak jest zawsze takie same
Nie ma się czym przejmować, Deborko

[Debora86]

Mam nadzieje Słonka troszke nie zaszkodzi

[charmider]

Napisane przez Erato

A ja tak sobie myślę, że nie trzeba demonizować tego lata i słońca Przecież nawet pomimo dużego nasłonecznienia nie zmieniamy latem trybu zycia, dalej musimy pracować, chodzić do szkoły itp., więc lato nie równa się ciągłe-smażenie-w-upale (niestety ). Promieniowanie UVA jest właściwie takie samo, jak zimą, tyle że dzień jest dłuższy. UVB z kolei w większym stopniu pochłaniane jest przez różne "przeszkody", które nas otaczają, nawet szyby. No a przy naszych zwyczajach filtrowych można założyć, że poziom bezpieczeństwa jest co najmniej dostateczny. Nikt przecież nie będzie wychodził na plażę wysmarowany diacnealem
Zamierzam latem kontynuować effaclarowanie z acnedermowaniem , ostrożnie dokładam ostatnio diroseal. Odstawię na czas plażowania A na jesień zaplanuję sobie jakąś "kampanię wrześniową"... albo październikową...

A słońca nie unikam! Wolę nawet kilka przebarwień, niż deprechę z powodu unikania słońca! Jak sobie pomyślę o cieplutkim czerwcowym popołudniu w moim ogródku albo o nadbałtyckiej plaży w słoneczny (zdarza się ) dzień, to od razu mi lepiej. Wolę uśmiechniętą gębę z paroma zmarszczkami i plamami, niż bladą i gładką, za to smętną No, a oczywiscie zakładam, że żadnych plam i zmarch nie będzie, bo wiadomą manię mam w rozkiwicie... A bladość ucieknie w panice na widok samoopalacza

Pozdrawiam Was bardzo słonecznie

bardzo prosze napisz coś wiecej na temat łączenia tych obu specyfików, też myślałam o takiej kombinacji ale nie za bardzo wiem jak się za to zabrać, jezeli już temat był poruszany to prosze nie denerwować się tylko podać odnośnik ponieważ nie udało mi się znależć takiej kombinacji w wyszukiwarce a wątków jak wiadomo jest wiele

[basiao84]

Napisane przez Sandija

Ja tam lato spędzam opalając się w ogrodku, mocząc się w baseniku a potem nad morzem - filtruję się, ale ciało i tak leciuchno opalam

a ten basenik to w tym samym ogródku masz? bo ja bez moczenia nie wytrzymuje na słońcu, ogródek + baseik to mój ideał

[Erato]

Napisane przez charmider

bardzo prosze napisz coś wiecej na temat łączenia tych obu specyfików, też myślałam o takiej kombinacji ale nie za bardzo wiem jak się za to zabrać, jezeli już temat był poruszany to prosze nie denerwować się tylko podać odnośnik ponieważ nie udało mi się znależć takiej kombinacji w wyszukiwarce a wątków jak wiadomo jest wiele

charmiderku-kiciu (rozbrajasz mnie tym avatarem ) - ja ten wątek założyłam właśnie w związku z używaniem kombinacji effaclar - acne derm Więc wystarczy przejrzeć tylko ten wątek... No ale niech tam, powtórzę: Effaclar K oraz Acne Derm stosuję na noc na zmianę z Active C LRP (effaclar - active - acne derm - active - itd.) Bardzo sobie chwalę taką kurację, bo nie drażni naczyń. Niemniej jednak czasami trzeba odpuścić i zmniejszyć częstotliwość, bo można się troszkę przesuszyć - vide początek wątku Więc tak sobie kombinuję, że program na lato będzie wyglądał tak, że jedna noc w tygodniu effaclar, jedna acne derm, a w pozostałe coś z wit. C albo jakiś miły nawilżacz. Na dzień tylko filtry, bo jak coś dam pod filtr, to tenże mi się nie wchłania No chyba że zrobię sobie wreszcie wodne serum z wit. C, bo już mam zamówiony kwas askorbinowy...