Chłopak - o co chodzi waszym zdaniem ?Porada ...

[Love_Story2]

Hej
Opiszę tu parę sytuacji a was , bardzo proszę o powiedzenie co wy o tym sądzicie...

Ale najpierw krótki wstęp:
Mój brat rok temu poszedł do nowej szkoły , gdzie poznał Wojtka. Wojtek od początku roku dość często do nas przyjeżdzał .Na początku się z nim tylko mijałam , ewentualnie mówiąc mu cześć.Po pewnym czasie on zakolegował się z moją siostrą (znaleźli wspólny język ), a ja jak ich razem widziałam ,że gadają to schodziłam im z drogi , bo przy nich czułam się jak 5 koło u wozu :P
Ja z kolegą brata (i w pewnym sensie kolegą siostry )nie gadałam za duzo , raczej byłam tylko od tego , żeby zrobić mu kawę...

Wojtek jest osobą bardzo pewną siebie . Na początku jak prosił o coś moją siostrę ,a ona żartobliwie pytała się go co z tego będzie miała, on odpowiadał ,że buziaka On ją czasem przytulał po przyjacielsku a na przywitanie mówił jej ,,Cześć piękna".Jak przyjeżdzał to czasem zwierzał się mojej siostrze o poblemach z jego dziewczynami (no nie powiem , trochę to ich miał).
Po pewnym czaasie do mnie też zaczoł mówić na przywitanie ,,Cześć piękna"i tak samo jak do niej , jak coś chciał a ja się pytam co z tego będę miała (na żarty) on odpowiadała że buziaka..
Kiedyś nawet jak siedział z moim bratem w pokoju i gadali a ja weszłam tam żeby zanieść mu kawę to się do mnie przytulił i tak stali8śmy chyba z 3 min.
Innym razem jak poszłam się o zapytać , czy nie chciał by coś do zjedzenia , to zamiast normalnie odpowiedzieć to palną ,,Chcę ciebie , mogę ?"a mi oczywiście się zrobiło głupio ...
Kiedyś też jak szłam ze szkoły na nogach do domu , a on akurat jechał do nas to się zatrzymał , bo chciał mnie podwieźć .Ale ,że ja nie chciałam przy nim głupio wypaść (bo kiedyś ktoś mi powiedział ,że ze mną się źle jeździ na motorze )odmówiłam, choć bardzo chciałam z nim jechać (Teraz trochę żałuje).Jak jechał kolejnym razem to się już nie zatrzymywał żeby mnie podwieźć ale zawsze jak przejeżdza oło mnie to mi macha
Kiedyś jak weszam do domu to usłyszałam jak ona gadał z kimś i ten ktoś żartobliwie zapytał się dlaczego mnie nie podwiózł do domu bo przyjechał chwilkę przede mną , on odp.,,Bo ona nie wsiądzie ze mną na motor" -Powiedział to trochę z wyrzutem ...
Kiedyś powiedział mi , żE podobam się jego koledzę (a później ten kolega do mie pisał -ale to mniejsza)
Pewnego dnia (przyjechał akurat na obiad ) więc zapytałm się go czy chce zjeśc z nami a on pow ,,a dasz mi to co chcę " ,że byłam trochę zła to pow ,,nie spadaj ",a on nie zwracając na to uwagi przytulił mnie (po przyjacielsku)i znowu się zapytał dlaczego nie dam mu tego co chce , ja powiedziałam żeby się odwalił i chciałam go odepchnąć ale że jest silniejszey nie dałam rady.Potem zaczoł mnie namawiać żebym chodziła z tym jego kolegą , co mnie już całkiem wkurzylo i z całej siły wyrwałam się z jego uścisku ,a on się tylko na mnie popatrzył...(Od tej pory nie przytula już mnie ani nie mówi do mnie piękna)
Kiedyś jak gadał z moją siostrą to usłyszałam jak zaczeli gadać coś po mnie i moja siostra pow,, Nie bierz Wojtka za chłopaka on nie jest dla cb odpowiedni ,a on dodał dokładnie , a po chwili jescze do powiedział ,,kiedyś znajdziesz swojego boya"
Około miesiąc temu był u nas , a że ja byłam akurat smutna wtedy on podszedł do mnie jak już miał wychodzić i zapytał się czemu jestem smutna , ja odp mu że nie jestem , ale później(bo znowu się pytał ) powiedziałam mu , że to przez to , że odjeżdza (co po niekąd było prawdą) a on powiedział ,,wiedziałem "i się uśmiechną

Co wy o tym sądzicie , podobam się mu choć trochę , czy gada ze mną tylko dlatego ,że przyjeżdza do brata ??

ps. Przepraszam jeżeli kogoś zanudziłam tym opisywaniem i proszę o waszą opinię

[cholernarejestracja]

Gada z Tobą, bo jest flirciarzem i po prostu lubi. Ale przyjeżdża do brata i nie traktuje Cię poważnie.

[skatex3]

Ile ty masz lat?

[Love_Story2]

Do skatex3

15 a co ?

[skatex3]

Tak właśnie myślałam. Po prostu to zwykłe zachowanie chłopaka, który cię lubi i być może w ogóle lubi wszystkie dziewczyny, jest flirciarzem, a ty zwykłe spojrzenie i miły gest potrafisz nadinterpretować do rangi ..nawet nie wiem jakiej, ale ogromnej. Gada z tobą, bo niby czemu miałby tego nie robić? Po prostu lubi cię, a w dodatku jesteś siostrą jego kumpla. Jakby coś miał więcej od ciebie chcieć, to już dawno zrobiłby w tym kierunku jakiś krok.

[Love_Story2]

dzięki za odpowiedzi ,przemyślę te moje wyobrażenia ...

A może macie jakieś sposoby na ,,odkochanie się "... , bo on mi się przez te głupie gesty bardzo spodobał

[Sabbath]

Napisane przez Love_Story2

Hej
Opiszę tu parę sytuacji a was , bardzo proszę o powiedzenie co wy o tym sądzicie...

Ale najpierw krótki wstęp:
Mój brat rok temu poszedł do nowej szkoły , gdzie poznał Wojtka. Wojtek od początku roku dość często do nas przyjeżdzał .Na początku się z nim tylko mijałam , ewentualnie mówiąc mu cześć.Po pewnym czasie on zakolegował się z moją siostrą (znaleźli wspólny język ), a ja jak ich razem widziałam ,że gadają to schodziłam im z drogi , bo przy nich czułam się jak 5 koło u wozu :P
Ja z kolegą brata (i w pewnym sensie kolegą siostry )nie gadałam za duzo , raczej byłam tylko od tego , żeby zrobić mu kawę...

Wojtek jest osobą bardzo pewną siebie . Na początku jak prosił o coś moją siostrę ,a ona żartobliwie pytała się go co z tego będzie miała, on odpowiadał ,że buziaka On ją czasem przytulał po przyjacielsku a na przywitanie mówił jej ,,Cześć piękna".Jak przyjeżdzał to czasem zwierzał się mojej siostrze o poblemach z jego dziewczynami (no nie powiem , trochę to ich miał).
Po pewnym czaasie do mnie też zaczoł mówić na przywitanie ,,Cześć piękna"i tak samo jak do niej , jak coś chciał a ja się pytam co z tego będę miała (na żarty) on odpowiadała że buziaka..
Kiedyś nawet jak siedział z moim bratem w pokoju i gadali a ja weszłam tam żeby zanieść mu kawę to się do mnie przytulił i tak stali8śmy chyba z 3 min.
Innym razem jak poszłam się o zapytać , czy nie chciał by coś do zjedzenia , to zamiast normalnie odpowiedzieć to palną ,,Chcę ciebie , mogę ?"a mi oczywiście się zrobiło głupio ...
Kiedyś też jak szłam ze szkoły na nogach do domu , a on akurat jechał do nas to się zatrzymał , bo chciał mnie podwieźć .Ale ,że ja nie chciałam przy nim głupio wypaść (bo kiedyś ktoś mi powiedział ,że ze mną się źle jeździ na motorze )odmówiłam, choć bardzo chciałam z nim jechać (Teraz trochę żałuje).Jak jechał kolejnym razem to się już nie zatrzymywał żeby mnie podwieźć ale zawsze jak przejeżdza oło mnie to mi macha
Kiedyś jak weszam do domu to usłyszałam jak ona gadał z kimś i ten ktoś żartobliwie zapytał się dlaczego mnie nie podwiózł do domu bo przyjechał chwilkę przede mną , on odp.,,Bo ona nie wsiądzie ze mną na motor" -Powiedział to trochę z wyrzutem ...
Kiedyś powiedział mi , żE podobam się jego koledzę (a później ten kolega do mie pisał -ale to mniejsza)
Pewnego dnia (przyjechał akurat na obiad ) więc zapytałm się go czy chce zjeśc z nami a on pow ,,a dasz mi to co chcę " ,że byłam trochę zła to pow ,,nie spadaj ",a on nie zwracając na to uwagi przytulił mnie (po przyjacielsku)i znowu się zapytał dlaczego nie dam mu tego co chce , ja powiedziałam żeby się odwalił i chciałam go odepchnąć ale że jest silniejszey nie dałam rady.Potem zaczoł mnie namawiać żebym chodziła z tym jego kolegą , co mnie już całkiem wkurzylo i z całej siły wyrwałam się z jego uścisku ,a on się tylko na mnie popatrzył...(Od tej pory nie przytula już mnie ani nie mówi do mnie piękna)
Kiedyś jak gadał z moją siostrą to usłyszałam jak zaczeli gadać coś po mnie i moja siostra pow,, Nie bierz Wojtka za chłopaka on nie jest dla cb odpowiedni ,a on dodał dokładnie , a po chwili jescze do powiedział ,,kiedyś znajdziesz swojego boya"
Około miesiąc temu był u nas , a że ja byłam akurat smutna wtedy on podszedł do mnie jak już miał wychodzić i zapytał się czemu jestem smutna , ja odp mu że nie jestem , ale później(bo znowu się pytał ) powiedziałam mu , że to przez to , że odjeżdza (co po niekąd było prawdą) a on powiedział ,,wiedziałem "i się uśmiechną

Co wy o tym sądzicie , podobam się mu choć trochę , czy gada ze mną tylko dlatego ,że przyjeżdza do brata ??

ps. Przepraszam jeżeli kogoś zanudziłam tym opisywaniem i proszę o waszą opinię

Lubi Cię, podobasz mu się, ale nie bardziej, niż inne dziewczyny.

[Adrianna_8]

To po prostu flirciarz .

[201803080934]

o rany jaka dziecinada

widać, że chłopak zaczepny, lubi sobie poflirtować z każdą i do każdej te same teksty rzuca, nawet dwóm siostrom w jednym domu,nie wysila się zbytnio, a i tak ma fanki jak widać

[BadLife]

Tragedia. Chłop rzuca najprostsze tekściki na podryw. Do tego miał wiele dziewczyn. Od razu widać, że flirciarz i prawdopodobnie chodzi mu o jedno. Na prawdę tak mało potrzeba, aby Cię w sobie rozkochać autorko?

[201803080934]

Napisane przez BadLife

Tragedia. Chłop rzuca najprostsze tekściki na podryw. Do tego miał wiele dziewczyn. Od razu widać, że flirciarz i prawdopodobnie chodzi mu o jedno. Na prawdę tak mało potrzeba, aby Cię w sobie rozkochać autorko?

jeśli jest tak samo młodziutki jak autorka, to najpewniej jeszcze nie ma jaj, żeby wykonać to jedno , pewnie by się cykał
mało to takich podlotków-lovelasów? mocni w gębie, a jakby przyszło co do czego, to nieee

[deserova]

Dajcie spokój. Dziewczyna ma 15 lat. Każda chyba w tym wieku brała na poważnie zaczepki ze strony chłopaków, analizowała każdy gest i słowo i rozkminiała czy się mu podoba czy nie.

[Love_Story2]

Może to głupie ale on podobał mi się jak go na samym początku poznałam, nie musiał mi mówić kompletów

[Elfir]

spoko, ale pamiętaj, że takich cichych wielbicielek jak ty, on ma pewnie na pęczki.