Sens kupowania soków dla dzieci...? - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-17, 11:06   #151
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Sens kupowania soków dla dzieci...?

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ano właśnie.

A ja mam bunt od dwóch miesięcy. A dziecko ma rok. Bunt na wszystko, na zabieranie skądś, na zabranianie czegoś, na przewijanie, na ubieranie, na cały zestaw działań mam bunt.

I nic się takiemu nie wytłumaczy. Jest głuchy na wszystko. On do zjeżdżalni, a ja tłukę że chłopczyk zjeżdża, że trzeba poczekać, że go uderzy, że się odsuniemy na chwilę - nic, dziki krzyk, bo on CHCE tam stać. :/
To znaczy, chodziło mi o to, że to całe zachowanie roczniaka (o którym właśnie piszesz i które także u nas się zdarzało) nie było dla mnie takim wielkim problemem jak to późniejsze - czyli klasyczny bunt dwulatka zaczynający się już przy 1,5 roku...
No ale po 3 roku zaczyna to łagodnieć, ponadto mam już wypracowane sposoby i wiem jak to moje dziecko "podejść"


Cytat:
Napisane przez NibyNic Pokaż wiadomość
Kropka - kolejne bunty nie będą lżejsze -trzeba z tym jakoś walczyć, wypracować sposób ktory na 10 sytuacji kryzysowych przynajmniej 6 razy zadziała -to chyba będzie sukces tak to jest człowiek czy to mały czy duży po prostu się buntuje, taką ma naturę, trzeba tylko te nasze diabełki nauczyć że nie zawsze taki bunt przyniesie efekt i czasami musi się dostosować.



Aha czyli powinnam wypiąc go wtedy z psów i pozwolic biec do kierowcy, wsiąść mu na kolana i kierować autobusem? albo powiedzieć mu - tak synku rozumiem Ciebie że chcesz kierować i biegać po autobusie, też bym chętnie pobiega z tobą ale nie można

w sumie to wydaje mi się że się wczułam w jego sytuację - po prostu nie mógł na mnie patrzeć i słuchać "spokojnie, spokojnie, zobacz jakie ładne drzewo za oknem"
Dokładnie . Trzeba znaleźć sposób.

Oczywiście, że dobrze zrobiłaś (moim zdaniem, dodam na wszelki wypadek ). Wczuwać się w potrzeby dziecka, kiedy samo nie wie czego chce, bo jest zmęczone... albo chce rzeczy niemożliwych bądź zagrażająych bezpieczeństwu.... no cóż czasami trzeba mu pomóc i pokazać, że nie tędy droga. Od tego jest dorosły.
__________________
Cosmesfera
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-17, 12:24   #152
natalor
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 349
Dot.: Sens kupowania soków dla dzieci...?

Od kiedy córka skończyła roczek zaczęłam jej dawać wszystko.
Woda z sokiem do rozcieńczania ,kubusie,normalne herbata .
Jak mała to soczki w kartoniku bobovita,herbatki
natalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:01.