|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2011-07-18, 16:31 | #391 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Mam nadzieje, ze nie zagladam za pozno i Jurek ma sie dobrze
Zajrzyj prosze na strone Fundacji Ratujmy Ptaki - http://www.ratujmyptaki.org/ na forum mozesz zapytac o to, jak postepowac z ptakiem - http://www.ratujmyptaki.org/forum.html Dzial porady - http://www.ratujmyptaki.org/nasze-porady.html |
2011-07-19, 19:39 | #392 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Hej Kochane!
Jurek wciąż u mnie jest i ma się dobrze. Lata po mieszkaniu ale większość czasu spędza u mnie na ręku lub na głowie. Zachowuje się dosłownie jak piesek, nie odstępuje mnie na krok i wszędzie za mną lata. Dziś o mały włos a bym go już nie zobaczyła. Do tej pory często wynosiłam go na podwórko, gdyż niezbyt chętnie opuszczał moje ramię i raczej trzymał się blisko. Wyszłam więc na taras żeby się przewietrzyć i oswajać Jurka z przestrzenią. I nagle on zerwał się z ręki i pofrunął daleko i wysoko. Cmokałam i gwizdałam, ale on jak stara jaskółka latał dookoła i oddalał się coraz bardziej. Na chwilę dołączyła do niego jakaś inna jaskółka, chwilę polatali razem i znikli mi całkowicie z oczu. Wracał jeszcze kilka razy krążąc nad moim domem i domem sąsiadów, po czym zaginął na jakieś 40 min. To starczyło żebym straciła nadzieję. On jeszcze chyba by nie złapał muchy i nie zdobył wody. Strasznie mi się żal zrobiło ale tkwiłam na tarasie . Zadzwoniłam do córki i męża,że już odleciał. Ale ten ni z tego ni z owego wrócił i znów zaczął latać. Wlazłam na krzesło, wyciągnęłam ręce w górę i cmokałam jak głupia. Nie wiem co sąsiedzi pomyśleli. Wrócił, ale usiadł na płocie sąsiadów, dwa domy dalej (mieszkam w szeregówce). Musiałam iść do nich żeby pozwolili mi go zabrać, a sąsiadka zrobiła wielkie oczy jak zobaczyła,że daje się brać mi w ręce z płotu. Poleciałam go nakarmić, bo darł się w niebogłosy, a ja z wrażenia,że wrócił pół godz. nie mogłam dojść do siebie. Teraz siedzi już w pudełki i znów udaje,że nie umie latać. Latał pięknie, nie tak jak wcześniej po domu trzepocząc skrzydłami, tylko unosił się i płynął na wietrze. Jak ćwierkał fruwając nade mną myślałam,że może mi dziękuje i że już nie wróci, bo się żegna. Ale on cwaniaczek wrócił się najeść. Mam nadzieję,że utrzymam go do piątku i że moja córka zdąży go zobaczyć i pożegnać. Nie mam jednak zamiaru go na siłę trzymać i jeśli ucieknie to trudno. Widać było jaki jest szczęśliwy jak wzbił się i unosił nad domem z tą drugą jaskółką. Mam nadzieję,że następnym razem nie usiądzie gdzieś tak daleko,że do niego nie dostanę np. na jakimś dachu obok. Czytałam,że jaskółki przez 2 tyg. od opuszczenia gniazda wracają jeszcze do niego na noc. Może i on tak wrócił. Matka je wtedy jeszcze dokarmia. Ale ja jeśli wyleci znowu i daleko gdzieś usiądzie to mogę go albo nie zobaczyć, albo do niego nie dotrzeć. I tu jest ten ból. Będzie siedział, wołał jeść ,a ja np. na dach nie wlazę. Mam nadzieję,że cokolwiek dało się zrozumieć z mojej pisaniny. Nie jestem zbyt dobrą pisarką i sorki za rozwlekłość. Oczywiście będę dalej pisać jak się wszystko toczy. Narazie jeszcze się nim cieszę. Oby jeszcze zaczekał trochę i dał się lepiej podkarmić. Trzymajcie za niego. Buziaczki.
__________________
Klęska glodu w Rogu Afryki. Największa susza od 60 lat. http://unicef.pl/images/stories/akcj...d_banner11.png |
2011-07-21, 09:29 | #393 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 632
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
O kurcze, ale historia jak z filmu hehehe
Jest sliczny i wizaż podczytuje Myslisz, że da sobie rade na powietrzu? Przecież od zawsze miał jedzenie pod nosem.... Nie znam się na jaskółkach, ale jesli na dzień mógłby wylecieć w świat, a na wieczór wracać do Ciebie to byłoby cudownie Powodzenia i daj znać co tam słychać u was
__________________
WYMIANKA |
2011-07-21, 12:19 | #394 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 694
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Dlatego Juruś musi się usamodzielnić. We wrześniu przecież ma zabukowany lot do ciepłych krajów ze swymi jaskółczymi braćmi.
|
2011-07-21, 17:43 | #396 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 694
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
a zastanawiałaś się skąd weźmie pożywienie od października do kwietnia?
|
2011-07-22, 14:40 | #397 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Jurek na pewno odleci ok. października. Mam nadzieję,że do tego czasu nauczy się sam łapać muchy. Obecnie całymi dniami przesiaduje na tarasie wylatując od czasu do czasu i wraca do mnie na ręce. Lata mi zwykle nad głową , nad szeregówkami i łąką, którą mam na szczęście tuż obok. Na noc zabieram go do domu i zamykam w pokoju. Obok jest co najmniej 1 jaskółka, gdyż jak Jurek się wzbija to często do niego dołącza i robią razem kilka kółek. Jurek teraz już umie doskonale lądować bez pudła na krzesło, stół lub moje ręce. Tylko za pierwszym razem trafił do sąsiadów.
Lata już coraz lepiej i myślę,że jak się z czasem udoskonali zacznie zdobywać sam jedzenie. Kąpie się w glinianym talerzu stojącym na stole, w którym ma też poidełko. Łapię mu tyle much ile się da a resztę jedzenia non stop stanowi mieszanka białkowa. Postaram się wkleić świeże zdjęcia dziś wieczorkiem. Ekspertów na forum ornitologicznym pytałam o chudnięcie Jurka, bo ostatnio nie chciał mieszanki i jakby zmizerniał. Powiedzieli,że to normalne, bo się teraz więcej rusza i tak to zwykle bywa,że ptaszek trochę traci a wadze jak staje się podlotem. Matka w jaskółczym świecie zwykle wygania młode po 2 tyg. Podejrzewam,że Jurek (a właściwie to Jasiek) sam za jakiś czas nas opuści jak poczuje się pewniej. ---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ---------- Cytat:
Oby sam nie stał się pożywieniem, bo w Afryce jaskółki są łapane i zjadane. A tam przecież wyląduje. Po drodze też pewnie coś znajdzie, jakieś muszki, komary itp.
__________________
Klęska glodu w Rogu Afryki. Największa susza od 60 lat. http://unicef.pl/images/stories/akcj...d_banner11.png |
|
2011-07-22, 16:03 | #398 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 694
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
faktycznie, Jasiek z niego nie, protestuję! Jurek(Jasiek) to szczęściarz, jaskół w czepku urodzony, nasza wizoożowa maskotka i nie skończy w brzuchu mudźina ! |
2011-07-23, 09:20 | #399 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Jasiek już bardzo się zmienił. Aktualnie wygląda tak. Na rosół się nie nadaje .
Muszę go pilnować, bo mój kot aż szczekać się nauczył na widok Jaśka tak to przeżywa. Boję się,że Jasiek nie nauczy się polować i nie złapie sobie much, bo ma u mnie stołówkę. Dziś chciał usiąść na ramieniu przechodnia na chodniku, a ten go odpędził ręką. Leci do każdego i jak nie znajdzie jedzenia będzie szukał człowieka. To jest problem i to poważny. Muszę go chyba zacząć odstawiać "od cycka" i przestać powoli karmić i nie oswajać więcej, bo sobie nie poradzi. Jasiek jest już na youtubie. http://www.youtube.com/watch?v=2L93YkZFeTc No i popis latania. http://www.youtube.com/watch?v=PeHiAMjLj9Q http://www.youtube.com/watch?v=dUvVt1xXVNQ
__________________
Klęska glodu w Rogu Afryki. Największa susza od 60 lat. http://unicef.pl/images/stories/akcj...d_banner11.png Edytowane przez majreg Czas edycji: 2011-07-23 o 19:15 |
2011-08-01, 20:09 | #400 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Niesamowita historia Jurek jest śliczny.
Ładnie wygląda na tym żyrandolu Jak tam idzie nauka łapania much? |
2011-08-01, 21:14 | #401 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Właśnie, co słychać u Twojego ptaszka?
__________________
41 cm => 55 cm Śpiewam i spełniam marzenia
|
2011-08-01, 23:54 | #402 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Dziękuję,że pamiętacie o nim.Mi się właśnie też na tym zyrandolu podoba. Pasuje do niego.
Jasio wciąż u mnie jest. Urządziłam mu apartament na piętrze w wolnym pokoju co by go ochronić przed moim kotem. Ma tam otwarte cały czas okno i wylatuje i wraca kiedy chce. Karmię go właściwie już tylko rano i wieczorem jak wraca. Nie ma go całe dnie. Czasami zdarza się,że wpadnie na trochę ale zaraz się gdzieś śpieszy i umyka. Łapie już sam muchy na pewno co widać po jego kupce. Początkowo zaglądał częściej ale teraz już wpada tylko na noc i czuję,że któregoś dnia zniknie na zawsze. Ale o to przecież chodziło. Jest już duży i samodzielny. Czasami też przylatuje z inną jaskółką i latają przy domu razem, po czym Jasio siada na mnie albo córce, a tamta odlatuje. Nie garnie się już tak do ludzi , co było w nim chyba najsłodsze, ale ciągle reaguje na cmokanie i gwizdanie. Mam jeszcze filmik w telefonie , na którym uwieczniłam jak opala się w słońcu na tarasie. Autentycznie się opala. Jak zgram na kompa to wstawię. Niesamowite pozy przy tym przybiera. Za 2 tyg. wyjeżdżam na wczasy. Rodzice będą zaglądać do zwierząt w tym czasie i nie wiem czy ptaszek się wtedy utrzyma. Wpadną pewnie tylko na moment rano i wieczorem i może akurat go wtedy nie być. No cóż, zobaczymy. Może do tego czasu się zakocha i sam odleci.
__________________
Klęska glodu w Rogu Afryki. Największa susza od 60 lat. http://unicef.pl/images/stories/akcj...d_banner11.png Edytowane przez majreg Czas edycji: 2011-08-01 o 23:56 |
2011-08-02, 06:51 | #403 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 632
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Cytat:
__________________
WYMIANKA |
|
2011-08-02, 10:47 | #404 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Cudny maluch, rowniez czekam na filmik
|
2011-08-05, 17:38 | #405 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Ze wsi
Wiadomości: 10
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Po pierwsze-brawa dla Ciebie majreg miło się człowiekowi na duszy robi jak wie,że nie wszyscy są obojętni, wspaniale, że przygarnęłaś i odchowałaś tego malucha (chociaż ja bym to samo zrobiła ). Chciałabym się tylko podzielić kilkoma moimi odczuciami, nie chcę mówić, że na pewno pewno mam rację, tylko moje takie obserwacje.
Po pierwsze, pisałaś, że gdy na początku próbowałaś ponownie umiejscowić pisklaka w gnieździe to i tak był wyrzucany przez rodziców. Moim zdaniem to nie kwestia tego,że było mało miejsca, bo jaskółki raczej z tak 'błahego' powodu nie wyrzucają swoich dzieci. Ja skłaniałabym się do tego, że po prostu czuły zapach człowieka na małym, a u dzikich ptaków wystarczy, że byś palcem dotknęła pisklaka to rodzice go już odrzucą gdyż ma już zapach człowieka na sobie. Więc wydaję mi się, że to był faktyczny powód. Ale było minęło Co do tego jaki to jest dokładnie ptak, to tak na 90 % uważam, że to jaskółka dymówka, ale mam wątpliwości czy to aby jest na pewno Jurek, a nie Jurka (Julka ).... Jakbyś mogła wrzucić trochę więcej dokładnych fotek, ale nie tylko pyszczka, tylko ogólnie sylwetki, zwłaszcza ogona, również z 'lotu ptaka' a jeszcze jakby ci się udało zrobić zdjęcie jak szybuje, to już w ogóle by było super. Oczywiście wszystko w miarę możliwości. Zabaw się z nim w zabawę 'Muchy i pająk', na komendę "pająk" znieruchomieje i będziesz mogła fotek nacykać XD Co do żywienia, to podawaj mu jak najwięcej owadów, a mniej domowej mieszanki, staraj się go karmić jak najwięcej tym czym żywią się naturalnie- muchy, chrząszcze, meszki itp. Tym bardziej,że zawierają dużo białka. I staraj się, żeby jak najwięcej sam tego pożywienia zdobywał, nie może całe życie być na garnuszku mamusi chodzi o to, żeby był przygotowany lepiej do życia na wolności, jeżeli nie będzie potrafił zdobyć pożywienia samodzielnie, to zginie. Nie wiem dokładnie jak podajesz mu te muchy, ale nie rób tego na zasadzie- w palce i pod dziubek. Najlepiej nałap kilka much, wpuść je do pokoju, pozamykaj okna, wpuść Jurka, i zamknij pomieszczenie, i niech się dzieje wola nieba może odżyją w nim pierwotne, dzikie instynkty A tak w ogóle to wypuszczaj go jak najczęściej i jak najdłużej, 40 min. to stanowczo za mało, musi ćwiczyć skrzydła. Wiem, że boisz się iż wyleci i nie wróci, ale w końcu tak się stanie, bo taka kolej rzeczy i jego natura, nasze ludzkie dzieci przecież też w końcu opuszczają rodzinny dom. Wiadomo, może za rok wróci z żoną (jeżeli to na pewno samiec) z Afryki, z piękną południową opalenizną, i się zadomowią gdzieś w pobliżu i Ci będą podrzucać swoje np. 4 pociechy na wychowanie, a oni polecą sobie w między czasie na balangę Ja Ci radzę ty się od przyszłej wiosny zaopatruj w zapas fruwającego białka , bo jak Ci 4 dzioby zaczną krzyczeć naraz to już nie będą przelewki Tak się tylko jeszcze zastanawiam czy jaskółki nie lubią się też 'turlać' w piasku... Bo to, że w wodzie to oczywiste, ale coś mi chodzi po głowie, że lubią też zażywać piaskowej kąpieli, tylko w takim dość drobnym, suchym piasku... Może spróbuj mu postawić na tarasie też jakieś naczynie z takim piaskiem, może spróbuje i mu się spodoba. Kończę więc swoje bidolenie i na koniec pozdrawiam Was mocno oboje i życzę dalszego powodzenia PS. uważaj tylko na tego kocura.... |
2011-08-05, 21:26 | #406 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Chyba juz nie cykne wiecej fotek, bo dziś nie wróciła na noc.
Siedze i czekam ale nadzieja gaśnie, bo już jest ciemno i nigdy tak dlugo jej nie było na podworku. Wracała przed zmrokiem. Dziś rano tak przez chwilę się jakby zatrzymała mi w rekach i jak ja przytuliłam to pomyślałam,że może to ostatni raz i chyba się sprawdziło. Chol...nie mi smutno będzie jak jutro też nie wróci. Ostatnio jadła juz sama i tylko wieczorkiem i rano cos ode mnie dziubała. Ale niewiele. Co do ogonka to wiem,że one się róznia zależnie od tego jakiej są płci. Moja chyba miała dość długi i rozcapierzony, bo ostatnio woziłam na konie córkę i przyglądałam się latającym jaskółkom i wydaje mi się,że moja miała ten dłuzszy czyli to chyba samiczka o ile się nie mylę. Tak czy owak, czy to by Jurek czy Jasiek czy Jasia byl naprawde kochany. Mam nadzieje, ze zyje i nic mu sie nie stalo. Jesli wroci to napisze. Filmik z opalania wkleje jak kupie kabelek do telefonu. Nie mam jak zgrac.
__________________
Klęska glodu w Rogu Afryki. Największa susza od 60 lat. http://unicef.pl/images/stories/akcj...d_banner11.png |
2011-08-24, 11:42 | #407 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1
|
Jak uratować 3 małe jaskółki bez matki?
Pomóżcie. Miałam przy oknie gniazdo jaskółek, ale niestety wymienialiśmy okno no i trzeba było rozwalić gniazdo. Przeniosłam jaskółki małe do domku malutkiego dla ptaszków, wlożyłam tam troche suchego mchu no i pióra na których małe leżały. Boje się, ze matka je porzuciła... I co teraz ? Jak je karmić i w ogóle, co z nimi zrobić..
Prosze o rady.. |
2011-08-24, 14:31 | #408 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Jak uratować 3 małe jaskółki bez matki?
Cytat:
Trzeba było poczekać trochę z tym oknem, a jeśli się nie dało, to najpierw dowiedzieć się, co można dalej z tymi ptakami zrobić. Teraz to się każda godzina liczy. Bo że dorosłe ich już nie przygarną, to chyba pewne. Nie jesteśmy sami na tym świecie - myślcie ludzie PRZED..
__________________
|
|
2011-08-24, 16:47 | #409 | |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Jak uratować 3 małe jaskółki bez matki?
Cytat:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=543483
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
2011-10-01, 09:46 | #410 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ś.Ś.
Wiadomości: 5 815
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
dopiero przeczytałam historię
rozumiem że Jurek/Jasiek/Julka nie wróciła już? |
2011-10-02, 07:49 | #411 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Cytat:
Nie wróciła już więcej. Niemniej jednak po powrocie z wczasów, jak wysiedliśmy z samochodu i wypakowywaliżmy walizki, jakaś jaskółka latała nad naszymi głowami nad ogrodem bardzo nisko i świergoliła. Przez okno do pokoju jednak już nie wleciała. Może to była ona .
__________________
Klęska glodu w Rogu Afryki. Największa susza od 60 lat. http://unicef.pl/images/stories/akcj...d_banner11.png |
|
2011-10-02, 08:48 | #412 | |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Cytat:
Kto wie, może na wiosnę zawita z rodziną
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
2011-10-02, 09:45 | #413 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ś.Ś.
Wiadomości: 5 815
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Cytat:
Tak mi się smutno zrobiło bo ja z kolei znalazłam małego jerzyka, ale miał złamaną nóżkę i niestety nie przeżył... Woziłam go do weterynarza a ten, żeby mi przykro nie było chyba, zawinął mu nóżkę w jakiś bandaż i mówił że może ma szanse, no ale nie miał. Nie chciał jeść, kiwał się tylko smętnie. |
|
2011-10-02, 13:25 | #414 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Cytat:
Oj, chyba jednak bym nie chciała. Słyszałam o przypadku, że jaskółki zrobiły gniazdo w domu, ale osobiście sobie tego nie wyobrażam. Niemniej jednak będę otwierać okno wczesną wiosną. Pokój jest pusty, nieurządzony i nikt w nim nie śpi. Może chociaż na chwilę sie pokaże. ---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ---------- Cytat:
Rannego ptaszka rzadko udaje się uratować nawet specjalistom, a to jeszcze było pisklę. A swoją drogą życie robi ciągle niespodzianki. Byłam pewna na 100% ,że ta moja jaskółka nie przeżyje, bo kiedyś już miałam w dzieciństwie podobne sytuacje i zawsze ptaki umierały. Zabralam ją z tej stajni, bo moja corka plakała i błagała,zeby chociaż ją uśpić i skrócić cierpienia lub na wypadek gdyby miał ją jakis kot z tej stajni zabrać. Właścicielki stadniny równiez mówiły,że to nie ma sensu, bo wcześniej probowały ratować wyrzucone pisklaki i się nie udawało. Spisałam ją właściwie na straty,a tu proszę. W dobie internetu znalazł sie sposób i wyjaśnienie poprzednich niepowodzeń, a mianowicie właściwa karma. I tym sposobem ptaszek przeżył wbrew wszystkiemu. Jak ją wiozłam samochodem po sklepach zoologicznych w poszukiwaniu robaków, których nigdzie nie mogłam dostać darła się w niebogłosy z głodu , a ja gnałam jak szalona, bo się czułam jakbym wiozła niemowlaka, który z głodu płacze. Sama płakałam także, myśląc,że czeka ją i tak śmierć. Kupiłam wtedy każdy rodzaj robaków jaki był i w zoologicznych i w wędkarskich. Miałam chyba 4 pudełka tego obrzydlistwa w lodówce i w domu. Dziś już nie byłabym tak zestresowana wiedząc czym mam karmić takiego ptaszka. A podsumowując to teraz rozumiem powiedzenie,że "Nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, ale to NIGDY się nie poddawaj!!!!"
__________________
Klęska glodu w Rogu Afryki. Największa susza od 60 lat. http://unicef.pl/images/stories/akcj...d_banner11.png Edytowane przez majreg Czas edycji: 2011-10-02 o 13:28 |
||
2011-10-02, 16:55 | #415 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ś.Ś.
Wiadomości: 5 815
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Mój nawet nie krzyczał z głodu, tylko siedział ze zmrużonymi oczkami... Aż mi się znów ryczeć chce, bo jak umarł to ryczałam długo. A wszyscy się w czoło pukali, że po jakimś ptaku płaczę Było mi przykro że nie mogłam nic dla niego zrobić.
Majreg to takie wspaniałe że się nie poddałaś i uratowałaś jedno małe życie Ja też uważam że nawet o takie mało znaczące maluchy trzeba walczyć jeśli mają szansę. |
2011-10-02, 18:48 | #416 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Cytat:
Musiał być już osłabiony bardzo.Nie wiadomo ile czasu upłynęło zanim go znalazłaś. Takie maluchy są zupełnie bezbronne i wydaje mi się również, że każde stworzenie chce przeżyć za wszelką cenę i czuje , gdy nadchodzi koniec. Silniejszy musi pomagać słabszym, starym, bezbronnym i chorym, bo inaczej cały świat zejdzie na psy. Jak oglądam TV i czytam net to mam przeświadczenie,że teraz słabość jest traktowana z pogardą. Pieniądze ceni się ponad wszystko,a ludzi ocenia po tym jak dalego zaszli finansowo lub jaką zrobili karierę. Przy moim domu była łąka kiedyś. Żyło na niej mnóstwo ptaków m.in. bażanty i kuropatwy. Teraz skosili trawę i budują tu drogę. Któregoś dnia jadąc szosą przed moim samochodem biegł wystraszony, duży samiec bażanta. Nie miał gdzie iść, bo łąka jest otoczona miastem z każdej strony. Jadąc każdego dnia widzę rozjechane przez samochody myszy, szczury, żaby, a nawet węże. Uciekają z tej swojej łąki, która była ich domem przed budową. Dosłownie żal mi serce ściska. Ludzie z mojego osiedla protestowali, bo niektóre gatunki tych zwierząt i ptaków są chronione, ale nic to nie dało. I tak sobie myślę,że to tak jak kiedyś ludzie uciekali z domów przed wojną. Dla tych zwierząt to jest jak wojna. Kiedyś ludzie mieli chyba większy szacunek dla życia.
__________________
Klęska glodu w Rogu Afryki. Największa susza od 60 lat. http://unicef.pl/images/stories/akcj...d_banner11.png Edytowane przez majreg Czas edycji: 2011-10-02 o 18:56 |
|
2011-10-04, 22:50 | #417 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 446
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
Cytat:
na drogach przy lesie ludzie się rozpędzają jak szaleni, a później tyle zwierząt ginie, a wystarczy jechać wolniej w okolicach lasów... co do ptaków małych, ja kiedyś przygarnęłam jaskółkę, która wypadła z gniazda na latarni, ale biedna z takiej wysokości spadając chyba się poturbowała za mocno... Weterynarz obejrzał i powiedział mniej więcej jak się zaoopiekować, ale już chyba widział, że nic z tego. też malcowi zrobiłam z kartonika domek no ale nocy nie przeżyła niestety małe ptaszki rzadko przeżywają, dlatego tym bardziej cieszę się, że Jurkowi/Jasiowi się udało Fajnie, ze są ludzie którzy mają takie wielkie serce do zwierząt
__________________
"Chłopcy rzucali kamieniami w żabę dla żartu, a żaba umarła na serio" www.pajacyk.pl www.pustamiska.pl Wyłącz TVN- włącz myślenie! |
|
2012-07-06, 08:02 | #418 |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
majreg - wiadomo coś o Jurku- Jaśku
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
2012-07-06, 17:58 | #419 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
[QUOTE=Nimfa20;35137334]majreg - wiadomo coś o Jurku- JaśkU
Niestety, nie wrócił w tym roku. Nie wiem czy żyje. Kilka jaskółek lata przy domu ale żadna nie zbliżyła się do nas. Tylko raz, w polowie maja , jak wróciliśmy z majówki, jedna z jaskółek zaczęła latać bardzo nisko nad naszymi głowami, a reszta siedziała na drutach elektrycznych, ale i ta jedna nie przyszła bliżej na wołanie, ani nie usiadła w miejscach, w których siadywała w tamtym roku. Więc nie jestem pewna czy to był Jaś.
__________________
Klęska glodu w Rogu Afryki. Największa susza od 60 lat. http://unicef.pl/images/stories/akcj...d_banner11.png |
2012-07-06, 19:07 | #420 | |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Mała jaskółka-pomóżcie uratować!!!
[QUOTE=majreg;35148418]
Cytat:
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:15.