2012-11-19, 23:50 | #2131 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Gratki dla Ciebie: oklaski:!
Ja rzuciłam dzięki książce Allena Carra i polecam ją każddemu kto ma jakieś trudności. Próbowałam rzucić chyba ze 100 razy, paliłam 20 lat i dopiero po tej lekturce się udało. I to niemal bezboleśnie.
__________________
Klęska glodu w Rogu Afryki. Największa susza od 60 lat. http://unicef.pl/images/stories/akcj...d_banner11.png |
2012-11-25, 12:47 | #2132 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: z łóżka :)
Wiadomości: 222
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
A ja wracam do Was drugi raz i mam nadzieje ostatni.
Przeginałam z paleniem, paczka dziennie, w przez tydzień potrafię puścić z dymem około 100zł i wypalić ponad 140 papierosów. Zorientwalam się też, że potrafiłam zrezygnować z Pepsi (aaaa!) i alkoholu to czemu nie miałabym z papierosów? Przy takiej ilości stopniowo, od dwóch dni nie kupiłam swojej paczki czyli mam już w portfelu 22zł, jak już mnie przyciśnie to pytam czy ktoś☠może mnie poczęstować. Po pierwsze- nie mam swojej paczki, po drugie proszenie się strasznie mnie krępuje. Przez te dwa dni wypaliłam może z 5 papierosów, nie jadłam ani więcej, ani mniej. Jak zapaliłam dzisiaj zakręciło mi się w głowie, zrobiło niedobrze i mam dziwny posmak w buzi. Trzymam się dzielnie jak na razie
__________________
biegam!
TŻ o1.o5.2o12 dbam o porządek w szafie! |
2012-12-04, 19:29 | #2133 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 16 103
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
MilkyShake trzymam za Ciebie kciuki, daj znać jak Ci idzie
Ja już nawet nie liczę ile dni nie palę, od 20 sierpnia to naprawdę sporo dla mnie. Nie ciągnie mnie do fajek, strasznie mi śmierdzi i przeszkadza, gdy ktoś przy mnie pali. Zwyciężyłam!
__________________
Jesteś moim wszystkim.
P 05.09.15 |
2012-12-04, 20:56 | #2134 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 37 060
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Dzisiaj już mija 8 dzień od kiedy nie palę!
Ciągnie mnie jeszcze ale dzielnie się trzymam |
2012-12-06, 19:49 | #2135 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
Ja Cię nie będę ani pouczała ani osądzała, życzę tylko abys nigdy nie pożałowała ze zapaliłaś w ciąży A Twojemu Mężowi to bym wlała po dupie sam powinien wiedzieć że się nie pali przy ciężarnych. A Ty walcz o zdrowie dziecka!
__________________
Mikołajek 26.02.2014 Obudził mnie trzepot skrzydeł Wyjrzałam przez okno Na parapecie zostało Białe piórko - Pamiątka po Tobie Mój Aniołku 01.12.2012 [*] |
|
2012-12-13, 13:41 | #2136 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Informuję, że Alan Carr górą, gdyż wciąż nie palę i jestem pewna, że już do tego g....a nie wrócę.
__________________
Klęska glodu w Rogu Afryki. Największa susza od 60 lat. http://unicef.pl/images/stories/akcj...d_banner11.png |
2012-12-26, 20:02 | #2137 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Witam wszystkich rzucaczy!
moja historia z paleniem trwa już 20 lat. Najpierw 10 lat paliłam, potem udało mi sie rzucić i przez kolejne 10 lat ani razu nie siegnełam po papierosa. Niestety w tym roku miałam potwornie strsujący okres w pracy, kolega podsunął mi paczkę... zapaliłam jednego. Co tam - to tylko jeden papieros - pomyślałam. Czułam się bezpiecznie tym bardziej, że mi w ogóle nie smakował i było mi po nim niedobrze. Minęło parę dni - był drugi, trzeci, kolejny... Po paru miesiącach podpalania kupiłam paczkę i poleciało - jestem znowu totalnie uzależniona!!! Pisze to "ku przestrodze" niepalącym, bo teraz już wiem napewno - nawet tak długi okres niepalenia nie uwalnia od nałogu. Nałogowym palaczem jest się przez całe życie! Teraz zaczynam walkę, żeby znowu być niepalącym nałogowym palaczem. Widzę ile straciłam przez własną głupotę i żal mi tego jak cholera!!! |
2012-12-28, 19:46 | #2138 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
polecam tabex!!! palilam 7 lat i nie przeprowadzilam ani jednej proby rzucania palenia pewnego dnia kupilam tabletki tabex na sprobowanie chcialam zobaczyc czy na mnie to zadziała i śmiało moge powiedzieć ze podziałało bo nie pale już ponad miesiąc! (jedynie ze 2 razy jak piłam wziełam pare "buszków") bez picia o paleniu praktycznie w ogole nie mysle i nie miałam tego głodu polecam kazdemu! tabletki nie sa drogie i bardzo wydajne starczaja na dlugo
|
2012-12-29, 17:45 | #2139 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 86
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Melduję się ponownie po blisko roku... Z jakiej przyczyny? Przecież wiecie... poległam po kilku tygodniach niepalenia i tak jakoś wstyd mi było przed Wami. Czytałam Wasze posty "z ukrycia" i czekałam aż nadejdzie moment, gdy NAPRAWDĘ będę gotowa przestać palić. Od godziny 8:00 nie palę. Swą przeklętą słabą wolę wspomagam Tabexem (poprzednio również mi towarzyszył) i tym razem zamierzam wytrwać (w sumie poprzednim razem przecież również chciałam wytrwać, więc brzmi głupio, co piszę, ale niech tam!). Dlaczego znów zaczęłam palić? Zgubiła mnie pewność siebie, a raczej głupia buta - chciałam udowodnić sobie, że mogę raz na jakiś czas bezkarnie popalać, a i tak nałóg nie dorwie mnie powtórnie w swe szpony Skoro tu znowu jestem, to oczywiście wiecie już, jaki był finał tych żałosnych eksperymentów? Po jakimś czasie, znów potrzebowałam paczuszki szlugów dziennie i znalazłam się w punkcie wyjścia, a ściślej - w czarnej d***. I zdecydowanie chcę to miejsce opuścić i zaczerpnąć wreszcie świeżego powietrza oczyszczonymi ze szlamu płucami!!!
__________________
od 29.12.2012 r. nie palę |
2013-01-03, 21:56 | #2140 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 443
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
witam was po pół roku mojej nieobecności tutaj (ciekawe czy mnie ktoś jeszcze tu pamięta ), serdecznie gratuluję dziewczynom którym się udało, i trzymam kciuki za próbujące!
nie udało mi się rzucić.. nie odzywałam się bo było mi głupio. nie palę od dwóch dni.. wiem że to mało, ale od czegoś trzeba zacząć. ciągnie mnie, strasznie dużo jem, brakuje mi tego, ale staram się być twarda.. wiem jak to ciężko dlatego wspieram, i wierze w was bardzo !! |
2013-01-04, 07:56 | #2141 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 443
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
kurde, nie sadilam ze to bedzie takie trudne..
tak mi sie chcialo.. nie spalam do 3.30, ciagle pije gorzka herbate i strasznie mnie suszy - mam ochote na piwo.... ale jak to mi sie uda, to bede w stanie osiagnac wszystko |
2013-01-07, 11:23 | #2142 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Dołączam się - nie pale od 4 dni;/ paliłam 10 lat niby nie duzo bo szły mi z 2 paczki na tydzień ale jednak mózg uzależniony i ciało też, uwielbiam palić, nie śmierdzi mi to i to odstresowanie przy wypuszczaniu dymka i rozmowy przy fajce, ahh brakuje mi tego - wiem ze to glupota ale jako substytut kupilam e- papierosa z liquidem beznikotynowym, narazie oczyszczam organizm z nikotymy a dymek moze i tak sobie puscic- dodam ze rzcam z chlopakiem co jest niby motywujace ale tez stresujace bo obydwoje mamy zachwiania nastrojow;/ Ale trzymam sie dzielnie i juz nie mam zamiaru kupic ani jednej paczki fajenk chocby dlatego ze 150 wyszedl mnie e-papieros;]
__________________
|
2013-01-07, 17:37 | #2143 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 443
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
pierwsze 3 dni to była masakra.. strasznie mnie suszyło, nie spałam do 4 w nocy, chwała bogu że nie miałam żadnego papierosa, bo bym to wszystko zaprzepaściła zapaliłam w dzień 3, z teściem. wypiłam to piwo, na które przez pierwsze 3 dni miałam straszną ochotę , już jest ok! nie ciągnie mnie nawet, jestem z siebie zadowolona - DAŁAM RADE!! wam tez sie uda |
|
2013-01-07, 22:36 | #2144 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
wiesz co niby pale tego "epka"- tak go nazwałam- hehe ale nie pomaga bo nie ma nikotyny wiec wciagam pare jakby z czajnika i tyle, jest plus bo zaspokaja odruch reka no i nie ma nikotyny wiec moj organizm jest na dilerce- ale jest ciężko czasem;/ narazie nie pale 4 dni wiec sukcesu póki co nie osiągłami cały czas myśle i sni mi się po nocach ze pale;/ ale tyle kasy dalam na epka ze az mi szkoda znow zapalic normalnego. Chce sie oduczyć i nie myślec o tym
---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ---------- Swoją drogą MERSZJA korzystasz z e-papierosa? Nie boisz się że przytyjesz? Ja mam kryzys jak wychodze z domu, zakupy, znajomi, spacery, balkony, wszystko kojarzy mi sie z papieroskiem;/ maaasakraaa ale dam rade;]
__________________
|
2013-01-11, 12:09 | #2145 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
To może ja się dołączę
5 dzień bez papierosa, do tego jeszcze chora i z gorączką co na szczęście odciąga mnie od fajek Nie wiem jak wy tutaj rzucające, ale ja sama jestem dumna z siebie, że nie palę 5 dni. Wiem, że to mało ale im dłużej to trwa tym bardziej utwierdzam się w myśli, że warto i że na pewno wyjdzie mi to na dobre. A palić zaczęłam wcześnie, bo mając 13 lat.. teraz mam 19 i jak przypominam sobie jaka byłam głupia (chciałam "zaimponować" chłopakom z 3 klasy gimnazjum ) jest mi wstyd. Mam nadzieje, że nadal ktoś tutaj wchodzi i może razem damy radę Pozdrawiam
__________________
" I nie liczy się tutaj nic, tylko momenty.." : )))) 2013- Biotechnologia UŁ |
2013-01-11, 12:20 | #2146 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Na wstępie gratuluje tym, które zaczęły już walczyć z tym nałogiem i życze powodzenia
Też przymierzam sie do rzucenia, ale coś mi nie idzie... Od października moje sukcesy to ok tydzien bez papierosa... Na razie brak mi jakiejkolwiek motywacji. Może jak już sesja minie zapisze sie na jakas sztuke walki siłownie i zacznę biegać, a wtedy już na pewno uda mi sie rzucić ten nałóg, na chwile obecną musze uporać sie z egzaminami i poskładać swoje życie do kupy choć troche |
2013-01-11, 13:00 | #2147 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Ja się ratuje od tyg e-papierosem bez nikotyny pocieszam sie ze się nie truje ale głupi nawyk zostaje;/
__________________
|
2013-01-11, 13:43 | #2148 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Ojj, to uważaj, mój kolega rzucał z e-papierosem i fakt, papierosów nie pali, ale uzależnił się teraz od epka. Ja na początku też chciałam spróbować tego wynalazku, ale właśnie bałam się przejścia z uzależnienia do uzależnienia.
__________________
" I nie liczy się tutaj nic, tylko momenty.." : )))) 2013- Biotechnologia UŁ |
2013-01-11, 15:41 | #2149 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Ja mam olejek w nim beznikotynowy wiec niby poza odruchem i puszczaniem dymka nic mi on nie daje a troche nerwy koi, rzucam z chlopakiem i non stop sie kłócimy- masakra jakas;/
__________________
|
2013-01-12, 21:13 | #2150 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Witam!
Nie pale od ..... 20 października 2012 czyli 85 dni. Jestem z siebie dumna. Udało sie być może dzieki Tabexowi, książce Allana Carr ale najbardziej udało mi sie DZIĘKI SOBIE. Cieszę sie jak głupia. i powiem wszystkim, którzy chcą rzucić : "NIE TAKI DIABEŁ STRASZNY!" - wcześniej wydawało mi się, że nie dam rady, że nerwy mnie rozniosą, że pozabijam wszystkich naokoło w trakcie rzucania. BZDURA! Wytrzymałam i trzymam się nadal. Z nikogo krew nie się nie polała, czuje sie dobrze - a nawet powiem , że troche się dowartościowałam. Próbujcie- WARTO!!! |
2013-01-13, 16:19 | #2151 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Hej. Znalazłam ten wątek bo też staram się rzucić palenie... palę nałogowo (paczka na 2 dni) od 2 lat. Wcześniej ani nie paliłam ani mnie do tego nie ciągnęło (mam 25 lat) ale tak się stało że na "starość" zaczęłam przez towarzystwo i problemy w sprawach osobistych i tak zostało.. Ale ostatnio zauważyłam, że robię to z nudów, a raczej z głupiego przyzwyczajenia: chodź na fajkę(poplotkować) ,w przerwach w pracy lub gdy jeżdżę autem i stoję w korkach)... nigdy wcześniej nie próbowałam rzucić..
Ale tydzień temu w piątek rozchorowałam się i tak w gorączce i bólu wszystkiego postanowiłam to rzucić, miałam jakieś takie obrzydzenie- 2 buchy i musiałam wyrzucić... i tak dziś mija 4 dzień... jest mi dosyć lekko nie myślę o tym i nawet sama się łapię na tym, że zapominam - zwyczajnie mi się nie chce... ALE jest jedno wielkie ALE w przeciągu tych 4 dni miałam tak jakby 2 załamania nerwowe o,O nie wiedziałam co sie ze mną dzieje myślałam że to napięcie przedmiesiączkowe... ale NIE.. zaczęłam widziec wszystko w czarnych barwach, całe moje życie aż się popłakałam i po 30 minutach przeszło.... |
2013-01-13, 16:22 | #2152 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 37 060
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Mi najbardziej jak nie palę przeszkadza to, że mam straszne nerwy...
Wkurzam się na wszystko i wszystkich, mam ochotę wręcz zabijać jak zapalę to wszystko ze mnie spływa. |
2013-01-13, 21:44 | #2153 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Dlatego ttzeba zaczac biegac lub cos takiego zeby nerwy wyladowac w wysilku;] mam zamiar zaczac ale jak bedzie cieplej
__________________
|
2013-01-14, 09:43 | #2154 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Dokładnie, ja zaczęłam ćwiczyć na początku tygodnia Ewę Chodakowską, ale niestety na weekend zaatakowała mnie grypa i dwa dni mam wyjęte z życia, ciągle sen i sen i może to tez jest jeden ze sposobów, rozchorować się? Chociaż dość drastyczny :P ale mój przyjaciel własnie przez chorobę rzucił, teraz nie pali piąty miesiąc
__________________
" I nie liczy się tutaj nic, tylko momenty.." : )))) 2013- Biotechnologia UŁ |
2013-01-14, 10:28 | #2155 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cześć, laski
Pisałam tu niedawno całkiem jako zatwardziała palaczka I ten... Od 25 grudnia nie palę odechciało mi się jakos chociaz nieraz jeszcze się zachciewa, zdarzyło mi się nawet zapalić 3 razy od 25, ale nie liczę tego, bo każda zapalona fajka utwierdza mnie w przekonaniu, że już mi się nie chce fajczyć Wpisuję się tu na wypadek, gdyby mi sie odmieniło jednak szkoda by było zaprzepaścić taką szansę rzucenia, a tak zawsze jest to wsparcie |
2013-01-14, 10:53 | #2156 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Dokladnie wspieramy sie nawzajem, ja tez przeziebiona juz 2 tydzien i tez mi sie nic nie chce ale mam zamiar cos zaczac robic z soba jakies cwiczenia w domu czy cos, moze pobieganie czasem albo basen i ograniczam zarcie zeby za duzo nie zgrubnac przez podjadanie podczas rzcania palenia od 20 wieczorem nie jem
__________________
|
2013-01-14, 11:06 | #2157 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
No, wieczory to masakra, tak to się chociaż czyms zajmiesz przez dzień, a jak leżysz w łóżku i pozwalasz myślom swobodnie krążyć to...
No i po myciu zębów zawsze najbardziej mi się chce zakopcić. Muszę nie myć |
2013-01-14, 12:45 | #2158 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 37 060
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Moja Oliv i tu
Ja ćwiczę, codziennie właściwie a i tak bez papierosa mam nerwy jak nie wiem Nie paliłam 3 tygodnie i co? Jeden większy stres i pół paczki poszło, a później już poleciało. |
2013-01-14, 13:26 | #2159 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
oj oj oj to e-papieros moze ci pomoze bo zawsze zastepuje a chyba latwiej go odstawic;] no i chyba rzeczywiscie zdrowszy;]
__________________
|
2013-01-14, 13:27 | #2160 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Kobitki polecam ksiazke "łatwy sposob na rzucenie palenia" Allen Carr! Jak wiecie nie planowałam przestać palić (dopiero po sesji) ale po przeczytaniu tej ksiazki jakos tak samo wyszło Tak wiec polecam!
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:02.