2018-01-08, 01:57 | #1531 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
Generalnie polecam poczytać o diecie niskoestregonowej. Inne, modne diety nijak się kobietom chorym na endo raczej nie przysłużą. Ja z dietą wegańską i wegetariańską mam zamiar jeszcze w tym roku popróbować, ale naprawdę to nie jest łatwa droga przy endo. Warto też poczytać i pomyśleć o ubezpieczeniu na wypadek raka bo wszystkie kobiety z diagnozą endo są w grupie podwyższonego ryzyka raka jajnika. Już w Polsce pojawiają się oferty takich polis. Sama staram się teraz zorientować w ich warunkach. Biorąc pod uwagę wspomniane tu koszty leczenia, to, że to choroba nawracająca, a zmiany mogą czasem złośliwieć warto o tym pomyśleć.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2018-01-09, 07:56 | #1532 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 228
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
A czy jesteś w stanie coś napisać nt.,o którym pisałam w ostatnim poście na poprzedniej stronie? W sensie, czy branie Visanne bezpośrednio po operacji może zmniejszyć ryzyko wznowy? Dostałam wczoraj okres, mam wykupiony ten lek, patrzę na niego i się zastanawiam co robić...
__________________
Na ludzką podłość i małość, na oschły Boży chłód, Na to, że nic się nie stało, a zdarzyć miał się cud, Na szary mysi strach, bliźniego wrogi gest, Ratunkiem miłość bywa, Jeżeli miłość jest. - Jeżeli jest możliwa. (...) |
|
2018-01-12, 11:09 | #1533 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Milkyway33 - lekarze często zapisują Visanne po operacji bo nawet operacja może nie załatwić sprawy do końca. U jednej kobiety będzie wyczyszczone i po sprawie na wiele lat. U drugiej po 3 miesiącach będzie znowu stan chorobowy. Scenariusza nie przewidzisz. Visanne blokuje cały cykl owulacyjny, wprowadzając sztuczną menopauzę no i ogranicza w ten sposób powstawanie nowych ognisk a te które są nie podlegają zmianom jak całe endometrium.
Wg mojego lekarza po laparoskopi albo od razu starania albo właśnie blokowanie owulacji żeby ten stan "czystosci" po operacji utrzymać. Mówisz że po operacji powinno być zupełnie ok - niekoniecznie lekarze dotarli do wszystkich ognisk. Ogniska są głównie w okolicach naszych babskich spraw, otrzewnej, jelit ale mogą być też gdzieś indziej. Swoją drogą czytałam o jakiś pojedynczych przypadkach wykrycia tego w płucach czy nawet w miesniu serca - ale to już hardcore. Co do stopnia zaawansowania choroby to nie ocenialabym tego na podstawie długości operacji - ta może zależeć od wielu czynników: techniki zastosowanej, sprawności operatora, stopnia rozsiania ognisk (małe ogniska w wielu miejscach vs bardzo duże jedno ognisko albo zajęcie jajników), to jest kwestia indywidualna. Myślę że najważniejsza jest ocena stopnia przez lekarza. I jeszcze co do metody zajścia w ciążę - Tak, to prawda że przy endo wymagana jest często opieka kliniki leczenia niepłodności, że potrzeba stymulacji czy in vitro. Ale nie straszmy się nawzajem. Są też poczęcia naturalne przy endo, nawet zaawansowanej. Czego wszystkim potrzebującym życzę Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2018-01-18, 01:21 | #1534 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
Tak, każda forma antykoncepcji po, wszystko co wstrzymuje cykl miesiączkowy minimalizuje ryzyko wznowy po operacji. Visanne jest specjalnie stworzone dla kobiet z endo, więc wycisza właściwe hormony najlepiej. Ja po badaniach. Najwyraźniej u mnie wznowy jeszcze nie ma. Robię kolejne podejście do diety bardziej wegetariańskiej, ale bez soi oczywiście. Na pewno ważna suplementacja kwasów omega czyli należy jeść tłuste ryby, witaminy D, unikanie białej mąki i syropu glukozowo-fruktozowego oraz słonych przekąsek (oba ostatnie jak pokazują badania powodują wiele procesów zapalnych nawet w mózgu, możliwe, że za ich sprawą Alzheimer to po prostu pewien rodzaj cukrzycy mózgu- badania z tego roku). Na pewno codziennie błonnik, warzywa, ryż i kasza, mięso umiarkowanie, wyroby mięsne nie poniżej 90% zawartości mięsa z uwagi na dodatki zwiększające masę produktu też odpowiedzialne za procesy zapalne, jeśli alko to czerwone wino, unikać wódek i wszelkich czystych wysokoprocentowych, dużo owoców jagodowych i ciemnych fioletowych, dużo karotenoidów, zielonej herbaty, białej, oolong- wszystkie z dużą ilością katechin, jeśli ktoś ma alergie pokarmowe- unikać alergenów bo każdy proces zapalny, każda autoagresja w organizmie, a tym jest atak alergii może pobudzać endo do rozwoju ( ja nie mogę ziemniaków, arachidów). Visanne można i po operacji i profilaktycznie przez jakiś czas. Ja możliwe, że będę za jakiś czas zażywać ze 3 miesiące tak dla wyciszenia hormonów. U mnie od operacji będzie 6,5 roku od zabiegu bez wznowy. No, ale okresy znów zaczęły mi się bolesne, więc dla pewności, że nic się nie dzieje zrobię markery nowotworowe z krwi, teraz śledzę okres czy nie ma przesunięć (uczulam - to zwykle sygnał ostrzegawczy. Nie warto panikować, ale po przesuniętym/nietypowo krótkim bądź boleśniejszym niż zwykle okresie albo markery z krwi albo usg transwaginalne kontrolnie polecam. Ja robię). Za 2 miesiące robię markery z krwi, jeśli coś będzie nie tak będę podleczać Visanne. Nie warto się tego leku bać, bo być może co jakiś czas w ramach profilaktyki trzeba go będzie zażywać. Zwykle to 3 albo 6 miesięcy, potem z przerwą na okres.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2018-01-18, 01:27 | #1535 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2018-01-19, 05:43 | #1536 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 29
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
Edytowane przez b30332fd549d5025e5fc5259a6fa835e1768adc0 Czas edycji: 2018-01-19 o 05:45 |
|
2018-01-19, 06:16 | #1537 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Visanne nie jest straszne, jeśli lekarz przepisał to nie ma się co bać. Brałam przez 9 miesięcy i nie odczułam skutków ubocznych. Teraz biorę tabletki anty już ze 3 lata, żeby właśnie trzymać chorobę w ryzach. Nie jestem z tego zadowolona i myślę, co to będzie w przyszłości, bo mam 27 lat dopiero i zastanawiam się czy do menopauzy będę musiała brać hormony Z drugiej strony nie chcę odstawiać leków, bo boję się, że znów pojawią się torbiele na jajniku. A cóż, laparoskopii też nie można robić co chwilę
|
2018-01-20, 06:53 | #1538 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
[1=b30332fd549d5025e5fc525 9a6fa835e1768adc0;8063754 6]Te badania przesiewowe to są w przypadku endo b. zawodne. Po operacji miałam stwierdzony II st., obecnie zapewne już wyżej (ogniska prawdopodobnie rozsiane po miednicy mn.), a CA125 zawsze miałam w normie, wskaźniki zapalne również... Proktolog czy gastrolog też wiele nie zdziałają, chyba, że wyczują ogniska palpacyjnie albo wyjdą na MRI - w kolonoskopii endo wychodzi niezmiernie rzadko, bo umiejscawia się raczej na zewnątrz jelita. Podsumowując, mamy p******ne.[/QUOTE]Dokładnie, markery są jedynie wskazówką a bywa i tak że nie są w ogóle podwyższone. Z jelitami podobnie - ogniska i wzrostu robią się od zewnątrz i kolonoskopia może nic nie wykazać. Jedyną w 100% metodą potwierdzającą diagnozę jest laparoskopia (czy operacja) :-( No ale są sygnały które mogą wskazywać na endo. Jak się już wie że sie je ma to wie się też czego się doszukiwać zazwyczaj. Bóle w czasie okresu, biegunka w czasie okresu, bolesne wypróżnianie, czasem problemy z dodawaniem moczu...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2018-01-23, 10:01 | #1539 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Mam takie same dylematy Ja mam 25 l., na anty. jestem od 5 lat z powodu PCOS i endometriozy. Szczerze też mam różne obawy co do przyszłości...
|
2018-01-23, 11:04 | #1540 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Doskonale Cię rozumiem. Zrobiłam badanie genetyczne w kierunku nowotworów, bo muszę wiedzieć czy przez najbliższe dajmy na to 10 lat mogę brać tabletki, czy np. mam genetyczne skłonności do nowotworu jajnika czy piersi i wtedy hormony nie są wskazane. Jeszcze czekam na wynik, jeśli wyjdzie to drugie to będę musiała poważnie pogadać z lekarzem. Chociaż tak naprawdę to nie wiem czy po tym badaniu będę mądrzejsza. Mnie jeszcze przeraża perspektywa zajścia w ciąże. Czytałam na wielu forach, że przy endometriozie trzeba jak najszybciej się starać, bo potem szanse na dziecko coraz mniejsze. Ale kurde, nie zrobię sobie dziecka "na zapas", w sytuacji kiedy nie mam do tego finansów, warunków i nie jestem gotowa psychicznie
|
2018-01-26, 12:36 | #1541 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
2018-02-14, 21:38 | #1542 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 745
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Hej!
Mogę nieśmiało do was dołączyć? Endometrioza została u mnie rozpoznana jakieś 1,5-2 lat temu, chociaż sama choroba daję mi się we znaki od kiedy tylko pamiętam. Będzie miło mi Was poznać Cytat:
Edytowane przez oljaa Czas edycji: 2018-02-14 o 21:42 |
|
2018-02-26, 00:03 | #1543 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 14
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 28 października 2011 r. w sprawie wykazu chorób oraz wykazu leków i wyrobów medycznych, które ze względu na te choroby są przepisywane bezpłatnie, za opłatą ryczałtową lub za częściową odpłatnością
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/Do...WDU20112421442 |
2018-03-01, 20:54 | #1544 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 94
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Hej dziewczyny 😊 Bylam dzisiaj u ginekologa na zwykłe, kontrolne badanie. Torbiel na jajniku 5na3 cm nie wiem czy to dobrze zrozumiałam. Pani ginekolog napisala mi na kartce wielkimi literami ENDOMETRIOZA. Mam dopiero 22 lata.. Boję się i jestem cała roztrzęsiona.
|
2018-04-02, 19:05 | #1545 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 106
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Dziewczyny,
czy któraś z Was przeszła przez procedurę in vitro przy endometriozie? Miałabym kilka pytań, jeśli któraś z Was byłaby chętna na udzielenie mi odpowiedzi. Stoję przed tą decyzją i mam dużo obaw |
2018-04-02, 21:45 | #1546 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 870
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 |
|
2018-04-04, 22:48 | #1547 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
Witam Mam zamiar skorzystać z tej samej kliniki mam torbiel niby endometrialną 5 cn na prawym jajniku. Bratałam trzy miesiące anty ale nic nie pomogło i chciałam się dowiedzieć czy pobierali Tobie próbkę do badania histopatologicznego ? I ile czasu czekałaś na wynik?? Jak długo do siebie dochodziłaś czy np. po 3 dniach już czułaś się lepiej?? Czy do teraz czujesz operacje?? Powiem tak jak się ogląda w necie filmy jak robią to w szpitalu to jest bestialstwo nożyczkami wszystko robią krwawi i potem to się bardzo długo goi. A tam robią nożem plazmowym to o wiele ładniej to wygląda i estetyczniej . I jak z visanne Czy brałaś czy miałaś jakieś skutki jak z tyciem? , znajomej koleżanka przytyła 20kg po tym Mając dietę na niskim indeksie glikemicznym Bardzo będę wdzięczna za te cenne odpowiedzi. A może któraś jeszcze z nas tam była? Edytowane przez Nata89a Czas edycji: 2018-04-04 o 23:16 |
|
2018-04-05, 23:19 | #1548 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
Zamiast in vitro to usunąć ogniska endometriozy itp. i będzie możliwość zapłodnienia. Właśnie w tej klinice endo i zrosty...zobacz sobie filmiki na youtube. |
|
2018-04-08, 19:02 | #1549 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 106
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Lekarz uznał, że laparoskopia to nie jest dobry pomysł.... mam wiele ognisk w jajnikach, a przy laparoskopii uszkadzają się niestety przeciwległe tkanki do miejsca wycinanego (chyba z uwagi na wysoką temp., ale nie jestem pewna). Lekarz obawia się, że wycinanie tych wszystkich ognisk całkowicie pozbawiłoby mnie rezerwy jajnikowej.... Inaczej byłoby gdyby to było jedno ognisko. Moja koleżanka tak miała robione i z amh 2,8 po laparoskopii i wycięciu ognisk z jajników spadło jej amh do 0,6... ciąży dalej brak mimo wycięcia ognisk. Sama już nie wiem, co robić.
|
2018-04-16, 21:05 | #1550 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 228
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
pobierali mi próbkę do badania hist-pat, wynik z tego co pamiętam po około 2 tygodniach, potwierdził endometriozę. Doszłam do siebie bardzo szybko, miałam 2 tyg zwolnienia, ale tak naprawdę już po pierwszym tygodniu, po zdjęciu szwów mogłam wrócić do pracy. Drugi tydzień był mi potrzebny bardziej do psychicznego pogodzenia się z chorobą :-( Obecnie czuję się dobrze, tylko czasem kłuje mnie jajnik - ten, z którego usuwano torbiel. W lutym byłam na kontrolnym USG, wyszło ok (ale wiadomo, że USG to w sumie niewiele mówi). Visanne ostatecznie nie biorę, podjęliśmy decyzję, że jednak będziemy starać się o dziecko. Mieliśmy zacząć "na poważnie" od tego miesiąca, to wylądowałam właśnie podczas dni płodnych na antybiotyku i jest kiszka Nie znam się do końca na tym, ale to chyba niezbyt rozsądne poczynać dziecko jak się ma antybiotyk we krwi (?) Stosuję dietę, nie jem glutenu, nabiału (oprócz kozich produktów), mięsa (poza drobiem), staram się ograniczać cukier. Suplementuję selen, wit. E, spirulinę, siarkę MSM, resweratrol. Planuję zrobić wyniki krwi i CA-125 w najbliższym czasie, tydzień majowy mam wolny, to może wtedy się wybiorę. Miracolo polecam nadal, aczkolwiek miałam okazję po zabiegu rozmawiać z osobą, która leczy się na endo u dra Karmowskiego we Wrocławiu i podobno jego opinia nt. plazmy jest taka sobie - że nie zaszkodzi, ale tez cudów nie zdziała. Dobry operator 'zwykłym' sprzętem ponoć może równie dobrze zoperować. Ja już wydałam tę kasę i po temacie, ale Ty może się jeszcze zastanów, popytaj. Niedawno był kongres endometriozy, wielu lekarzy brało w nim udział. Wiedza nt. tej choroby jest coraz szersza i coraz więcej ginekologów potrafi operować dobrze. Pozdrawiam
__________________
Na ludzką podłość i małość, na oschły Boży chłód, Na to, że nic się nie stało, a zdarzyć miał się cud, Na szary mysi strach, bliźniego wrogi gest, Ratunkiem miłość bywa, Jeżeli miłość jest. - Jeżeli jest możliwa. (...) |
|
2018-04-25, 10:50 | #1551 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Witam serdecznie,
Założyłam tutaj konto by być może trafić na złotą radę. Żaden lekarz u jakiego byłam nie potrafi mi pomóc. Może któraś z Was miała podobne objawy i długo zderzała się ze ścianą szukając pomocy w gabinetach ginekologicznych. Mam 23 lata. Otóż moim problemem są miesiączki i czas przed nimi. Dwa tygodnie przed miesiączka zaczynam odczuwać totalne osłabienie, lekarka mi powiedziała, że powinnam znaleźć sobie jakieś hobby (!!). Jestem po prostu nie do życia, nawet przebranie ubrań sprawia, że dyszę jakbym godzinami biegała maraton. Dodatkowo mam okropne uderzenia gorąca i potów. Raz zimno, raz gorąco. Przed okresem mam bóle w podbrzuszu i w krzyżu, bywa nawet, że w połowie cyklu bardzo zabolą mnie jajniki i na momencie odczuwam drętwienie i słabość w konczynach, mdleje i rzygam. Nie ważne, czy wypije od rana litr wody, czy zjem obfite śniadanie - rzygam i tak. Nie mam lekkiego owłosienia, ale do najlżejszych też nie należy. Martwią mnie czarne, grube kłaki dookoła sutkow, wyrywam je sobie bo są oblesne. I rośnie mi pod brodą jeden równie gruby i czarny włos, którego namiętnie wyrywam. Co do okresu - żyję non stop w strachu. Boję się że dopadnie mnie w pracy lub w innym miejscu publicznym. Boję się, że nadejdzie, że znów będę cierpieć. Miesiączki mam w nieregularnych odstępach, ale raczej nie wykraczają poza normę z tego co czytałam bo raz mam krwawienie w 25 dniu cyklu, a raz w 31... Miesiączki mam obfite, leje się ze mnie jak wodospad. Podczas ataku nie wiem czy siedzieć na kiblu i srać, czy rzygać, czy mdleć... Często bywa tak, że krzyczę z bólu, mam zimne poty i na serio nie czuję rąk i omdlewam. Nie raz wzywali do mnie pogotowie i wtedy zastrzyk w tylek z ketonalem i czymś na rozkurczenie. Niestety pogotowie przyjeżdża niechętnie i w sumie się im nie dziwię, ale proszę mi wierzyć że ciężko mi to wytrzymać. Z leków jakie dostaje to Nimesil, ratuje się czasem Doreta na tramalu, ketonale i ibuprofeny. Ale ile można ćpać te leki, psuć sobie od nich bebechy? nospy nie biorę bo zaraz ją wymiotuję. Brałam też szereg leków antykoncepcyjnych bo to jedyna recepta lekarzy, a było mi po nich tak samo, a czasem nawet gorzej. Często słyszę, że taka moja uroda i po ciąży przejdzie. Ale nikt mi nie wmówi, że okres powinien tak boleć, bo nie powinien, a przynajmniej nie aż tak! Dodam, że miałam niedawno USG na którym moja Pani doktor stwierdziła, że mam ogromne jajniki i patrzyła na ekran monitora osłupiała, po czym znowu zapisała mi antykoncepcję. Jestem zmęczona bieganiem po lekarzach, strachem o okres i utratą pieniędzy na wizyty i leki które mnie trują i nie przynoszą rezultatów. Jak już jakiś lek wytłumi ból to czuję się jakby podbrzusze było przygniecione przez wersalkę lub kredens. Męczę się w każdy dzień okresu, nawet w ostatni (krwawie 5 dni), ale najgorsze są trzy pierwsze dni. Czy wygląda Wam to na objaw jakiejś choroby? Męczę się z tym 9 lat. Odkąd dostałam pierwszą miesiączkę jest coraz gorzej. Aha, i odkąd wspolzyje często czuję dyskomfort i ból podczas stosunku i jeszcze trochę po. Proszę bez niemiłych komentarzy, może ktoś mnie nakieruje jakich badań zażądać i na co nakierować lekarza bo tak się nie da żyć |
2018-05-13, 08:58 | #1552 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Piszę ten post w akcie totalnej desperacji i liczę, że ktoś powie mi cokolwiek. Specjalnie po to założyłam konto.
Nie wiem, czy mam endometriozę - ale jest to jedyne, do czego do tej pory dotarłam. Lekarze mnie olewają, twierdzą że przesadzam i moje objawy są normalne jak u każdego, że przejdzie z wiekiem, albo niby mi wierzą, ale próbują pokazać że wcale takich objawów nie mam i mi się coś wydaje. A naprawdę bym chciała, żeby mi się wydawało. Do rzeczy - mam lat prawie 19. Moje miesiączki są mega ciężkie do zniesienia (nie wypisując tu już tych wszystkich objawów po kolei bo i po co - przez okrutny ból po prawie mdlenie, zimne poty i cały ten szereg). Głównym co mnie martwi jest to, że zdarza mi się krwawić pupą. Nie dużo, nie zawsze (ale coraz częściej) - tylko i wyłącznie podczas miesiączek, kiedy są jeszcze bardziej obfite niż zwykle. Nie wiem, co z sobą zrobić. Nie dam sobie wmówić, że to jest normalne, albo że przejdzie, albo że w ogóle to sobie ubzdurałam. Byłam u niejednego lekarza, ale u wszystkich jest tak samo. Chodzę prywatnie do naprawdę nie byle jakich pierwszych lepszych ginekologów. Jedyne co miałam dotąd zrobione to usg dopochwowe (nie mam torbieli na jajnikach-nie wiem czy to od razu wyklucza endometriozę?) i usg zewnętrzne (nie wiem jak się to nazywa fachowo). I zerowe zalecenia co dalej. Mam zrobić tylko badania hormonalne (progesteron, testosteron i prolaktyna). Ale wydaje mi się, że to za mało. A mam naprawdę dość czekania i nie mam siły ciągle chodzić po nowych lekarzach, bo zawsze jest to samo. Jak to wyglądało u Was? Możecie coś doradzić? |
2018-05-14, 05:31 | #1553 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
2018-05-15, 09:21 | #1554 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Hej, to się da rozpoznać, serio.
Ja mam ognisko niestety wyrośnięte w ściankę jelita, trudne do usunięcia (grozi to uszkodzeniem ściany jelita właśnie, ewentualnością stomii więc nikt tego nie rusza), i też mi się to zdarza :-( Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2018-05-19, 14:04 | #1555 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Hej dziewczyny Jestem nowa na wątku, wiec przedstawię o co chodzi krótko
Ginekolog podejrzewa u mnie endometriozę. Wykluczyliśmy już wszystkie bakterie w organizmie, które mogą dawać podobne objawy. Na jajniku mam tez potworniaka, ale on podobno jest narazie zbyt mały, żeby dawać jakiekolwiek objawy. Narazie jestem na tabletkach anty, które ponoć maja w sobie jakiś składnik pomagający w endometriozie i uciążliwe objawy ustąpiły. Mam jednak pytanie odnośnie ciąży. Wiem, że endometrioza może powodować trudności z zajściem i mam pytanie do dziewczyn, które dowiedziały się o endo zanim urodziły pierwsze dziecko. Jak to jest faktycznie z ta ciąża ? Pytałam ginekologa, ale poczułam się trochę zlekceważona jeśli chodzi o moje obawy. Lekarz stwierdził, ze może mnie trzymać na tabletkach nawet trzy lata i kiedy będę chciała to odstawimy i zajdę w ciąże ale mam obawy, czy np. Takie przesuwanie tego nie spowoduje pogorszenia sytuacji ? Albo, że czas działa na moja niekorzyść ? Mam mętlik w głowie. Nie znam nikogo osobiście kto ma endo i nie mam kogo zapytać z własnego doświadczenia, a luźne podejście gina na zasadzie „potrzymamy, potrzymamy i potem pach ciąża” jakoś mnie nie przekonuje... Może któraś miała podobna sytuacje. Czekaliście tyle na zajście w ciąże czy staralyscie się po tym jak już było pewne, ze to endo ? Oczywiście pytanie do tych, które zajść w ciąże chciały |
2018-05-20, 17:26 | #1556 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
|
2018-07-27, 07:58 | #1557 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 320
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cześć dziewczyny, zdiagnozowano u mnie endometriozę. Czekam na miesiączkę i wtedy mam zacząć stosować tableki anty ale mam problem bo biorę magnez w tabletkach i nie wiem czy będę mogła go stosować razem z antykoncepcją? Np. magnez rano a anty o 20?
edit: znalazłam. Można Edytowane przez 1f20f4490eed8ff468648bac3d7a94c7b4b466fa_64c4487266a0a Czas edycji: 2018-07-27 o 16:16 |
2018-08-13, 09:59 | #1558 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 320
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cześć! Dziewczyny, 23-go lipca trafiłam do ginekologa z koszmarnym bólem całego brzucha, ciągnięciem podbrzusza (jakby ktoś mi ciągnął za macicę), kłuciem lewego jajnika i strasznym parciem na pęcherz. Lekarz zrobił mi USG dopochwowe i wyszło na nim m.in. szczelinowata jama macicy oraz zmiana w lewym jajniku opisana jako: " zmiana wielkości 12x9 mm z gestą zawartością - ognisko endometriozy". Lekarz powiedział że brzuch tkliwy cały bo "podrażniło otrzewną" i przepisał mi saszetki Nimesil oraz antyki Atywia Daily, które miałam zacząć brać 1. dnia krwawienia czyli 29-go lipca (niedziela) [dzieci nie planuję mieć nigdy]. Wspomniał również o laparoskopii, ale powiedział, że: "Na razie zobaczymy czy po tych lekach ból minie, bo torbielka jest malutka" i mam przyjść na początku października, ale...
Wczoraj zaczełam 3 "rządek" tabletek (czyli ten ostatni przed 7 dniowym placebo) z pierwszego listka. Wcześniej po Nimesilu (brałam 4 dni wieczorem bo wtedy najbardziej bolał mnie brzuch) bóle minęły, brzuch stał się normalniejszy. Potem miesiączka - 3 dni obfitego krwawienia, 1 dzień plamienia (dużo skrzepów) a potem aż do dziś minimalne plamienie z 1-2 kropelkami krwi (lekarz mówił, że może tak się zdarzyć zanim się nie "przyzwyczaję" do hormonów). Ogólnie Atywię znoszę dobrze - na początku ból piersi ale już mija, ale do rzeczy... Od czwartku-piątku boli mnie brzuch jak na okres - nie mocno, ale odczuwalnie i dół pleców, nie wiem czy coś jest ze mną nie tak czy może po prostu za krótko jeszcze biorę Atywię i nie zdążyła pomóc? W przyszłym tyg wypada mi krwawienie z odstwaienia - zamierzam pójść do ginekologa i na usg (prywatnie) po ustąpieniu krwawienia. Czy myślicie by pójść wcześniej? Na wizytę i tak muszę czekać do 27-go sierpnia (urlop lekarza) ... Powoli mam już dość, jestem coraz bardziej zdecydowana na operację, ale wycztałam że trzeba na 4tyg przed operacją ostawić antyki a bez wiedzy lekarza nie mogę ich odstawić. Czy to możliwe, że ta torbielka się powiększa mimo brania Atywii? Tabletki biorę regularnie co do min. w ciąży nie jestem (nadal boli mnie brzuch przy każdej próbie sexu) Edytowane przez 1f20f4490eed8ff468648bac3d7a94c7b4b466fa_64c4487266a0a Czas edycji: 2018-08-13 o 10:01 |
2018-08-17, 10:46 | #1559 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Witam wszystkie kochane dziewczynki!
Prawie 2 lata temu udałam się do ginekologa w celu zaczęcia stosowania tabletek anty. Od ginekologa u którego byłam dostałam tabsy jednoskładnikowe z racji palenia papierosów oraz zakrzepicy w rodzinie. Gin zrobił usg wszystko ok. Zaczęłam je brać i ciągle tylko krwawiłam, po nie całych 2mcach praktycznie bez przerwy w krwawieniu powiedziałam dość, bo ile można? Poleciałam do gina, on popatrzył, mówi to normalne na tych tabsach, że z czasem to przejdzie, ale zrobił mi jeszcze usg kolejne i szok... Torbiel na prawym jajniku prawie 5cm! Zdziwiony pyta czy wspominał mi coś o torbieli, powiedziałam że nie. W sumie kazał tabsy brać dalej i olał sprawę. Więc postanowiłam zmienić gina, trafiłam do dr. Maślaka z Corfamedu we Wro (cudowny lekarz !) kazał odstawić te tabletki, dał duphaston, krwawienie minęło, ale torbiel ani drgnęła. Zaczął podejrzewać torbiel endo, skierowanie na laparo w sierpniu, a w listopadzie miałam zabieg. Operował mnie najlepszy z możliwych speców od endo, dr. Mikołaj Karmowski(ha, do tej pory jedyne co pamiętam przed zaśnięciem na stole op, to jego szeroki uśmiech!). Powiedzieli, że usunęli dziadostwo, nic więcej nie znaleźli. Na wyniku histo widniała torbiel czekoladowa. No i teraz schody. Regularnie się badam, w szpitalu mówili, że ognisk nie ma tylko była torbiel, na regularnym usg nic nie ma jajniki w normie. Mam tabletki stediril30, zero bólu przy @, mało skutków ubocznych jedynie ponad 10kg na plus w rok. Chodzi o to, że od dłuższego czasu męczę się z bólami w krzyżu(zwalam na pracę bo fizyczna) w kości ogonowej i wciąż ból w trakcie współżycia. Moje pytanie brzmi kochane czy możliwe, że coś przeoczyli? Ufam obu lekarzom, ale jesteśmy tylko ludźmi, różnie bywa... Pozdrawiam! |
2018-08-21, 07:16 | #1560 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Hej dziewczyny!
I jak Wasze zdrowie? Coś wątek umarł - a zawsze lepiej się wspierać
__________________
studia
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 3 (0 użytkowników i 3 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:28.