Macie jakąś opinię o ludziach co nie chcą mieć dzieci bo...

[traicionera]

Większość metod antykoncepcji ma swój próg błędu i mimo ich stosowania można zajść w ciążę (ja jestem tego przykładem)

[Luba]

Napisane przez Klarissa

Prawda jest taka, że dziecku się trzeba poświęcić, a dzisiaj poświęcanie się nie jest w modzie i stąd problemy.

Łączy się z tym, że ludzie nie chcą "dorastać" to oni chcą być tymi którymi ktoś się "opiekuje", a sami nie chcą ponosić ani odpowiedzialności za drugiego człowieka ani nie chcą mieć w życiu żadnych utrudnień i liczy się tylko ich dobre, niczym nie zakłócone samopoczucie. Ja chcę sie dobrze bawić i niepotrzebny mi ktos kto to zakłóci.
Takie wieczne dzieci, które nie potrzebują "konkurencji" czyli innych dzieci.

[kropka75]

Napisane przez iizabelaa

no jasne,
ale "wpadki" są tak na prawdę bardzo rzadkie

Mówisz?

W gronie moich najbliższych znajomych połowa par zaliczyła wpadki. Planowane po ślubie dzieci to ma może 1/5.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez iizabelaa

Jak ktoś mówi, że "wpadł", a na pytanie jaki środek go zwiódł, to się okazuje, że akurat ten jeden raz się nie zabezpieczył ale że był to stosunek przerywany,
no to przepraszam, ale wg mnie to żadna wpadka tylko ciąża na własne życzenie

To jest Twoje zdanie. Nie zmienia to faktu, że ciąża nie była planowana przez parę. A że zamiast antykoncepcji była nadzieja, to już inna rzecz.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Luba

Łączy się z tym, że ludzie nie chcą "dorastać" to oni chcą być tymi którymi ktoś się "opiekuje", a sami nie chcą ponosić ani odpowiedzialności za drugiego człowieka ani nie chcą mieć w życiu żadnych utrudnień i liczy się tylko ich dobre, niczym nie zakłócone samopoczucie. Ja chcę sie dobrze bawić i niepotrzebny mi ktos kto to zakłóci.
Takie wieczne dzieci, które nie potrzebują "konkurencji" czyli innych dzieci.

ja tylko tak z offtopem

świetny filmik w podpisie

[jelonki]

Napisane przez Klarissa

Małżeństwo mojego brata rozpadło się min. dlatego, że wydawało im się, że z dzieckiem będzie im fajnie, a jak już dziecko się pojawiło to okazało się, że wcale nie jest tak fajnie jak sobie wyobrażali... no i że tak powiem po ptokach bo wsadzić dziecko tam, skąd przyszło się nie da, szczególnie już w jakiś czas po narodzinach... problemy z rodzicielstwem lawinowo pociągnęły za sobą inne i tak wszystko padło.

Smutne, ale faktycznie dość często tak się zdarza .

[iizabelaa]

Napisane przez kropka75

Mówisz?

W gronie moich najbliższych znajomych połowa par zaliczyła wpadki. Planowane po ślubie dzieci to ma może 1/5.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------


To jest Twoje zdanie. Nie zmienia to faktu, że ciąża nie była planowana przez parę. A że zamiast antykoncepcji była nadzieja, to już inna rzecz.

tak, to moje zdanie
jak można uprawiać seks bez zabezpieczenia i nie dopuszczać myśli, że może tego być dziecko

a jeśli chodzi o moich najbliższych znajomych to mało osób ma dzieci
a ci co mają to akurat planowane

[Klarissa]

Napisane przez iizabelaa

tak, to moje zdanie
jak można uprawiać seks bez zabezpieczenia i nie dopuszczać myśli, że może tego być dziecko

a jeśli chodzi o moich najbliższych znajomych to mało osób ma dzieci
a ci co mają to akurat planowane

Ja mam 2 przyjaciółki, które mają po 2 dzieci. A tylko jedno z całej czwórki było zaplanowane pozostałe 3 to wpadki rodziców stosujących mniej lub bardziej skutecznie antykoncepcję...

[Jaatkaa85]

Napisane przez Luba

Łączy się z tym, że ludzie nie chcą "dorastać" to oni chcą być tymi którymi ktoś się "opiekuje", a sami nie chcą ponosić ani odpowiedzialności za drugiego człowieka ani nie chcą mieć w życiu żadnych utrudnień i liczy się tylko ich dobre, niczym nie zakłócone samopoczucie. Ja chcę sie dobrze bawić i niepotrzebny mi ktos kto to zakłóci.
Takie wieczne dzieci, które nie potrzebują "konkurencji" czyli innych dzieci.

Nie zawsze tak jest. Sugerujesz, ze posiadanie dziecka to objaw dojrzałosci i ten dorosły, kto dzieci nei ma, jest niedojrzały. A niektórzy nie chca mieć po rpostu dzieci. Bo ich nie lubią. Bo wychowywanie dzieci jest ponad ich siły - np. psychiczne. I to jest - dal mnie - objaw dojrzałości.
Gdyby kazdy był na tyle dojrzały i zanim rozewrze uda, czy tez pryzgotuje penisa, zastanaowilby się nad tym co robi, nie byłoby nieszczeslwiych dzieci, bo mieliby je tylko ci, którzy naprawde zasługuja na to, aby miec dziecko.

[Luba]

Napisane przez Jaatkaa85

Nie zawsze tak jest. Sugerujesz, ze posiadanie dziecka to objaw dojrzałosci i ten dorosły, kto dzieci nei ma, jest niedojrzały. A niektórzy nie chca mieć po rpostu dzieci. Bo ich nie lubią. Bo wychowywanie dzieci jest ponad ich siły - np. psychiczne. I to jest - dal mnie - objaw dojrzałości.
Gdyby kazdy był na tyle dojrzały i zanim rozewrze uda, czy tez pryzgotuje penisa, zastanaowilby się nad tym co robi, nie byłoby nieszczeslwiych dzieci, bo mieliby je tylko ci, którzy naprawde zasługuja na to, aby miec dziecko.

I to właśnie oznacza, że są niedojrzali. Objawem dojrzałości jest także gotowość na wychowywanie potomstwa.
Tak, sugeruję, że gotowość do posiadania dziecka jest jednym z objawów dojrzałości i ludzie, którzy nie chcą mieć dzieci w pewnym sensie są niedojrzali, nie sa gotowi do podjęcia odpowiedzialności za drugiego człowieka całkowicie (czasowo) zależnego od nich. Szczególnie jeśli swoją niechęć do posiadania dzieci tłumaczą tym, że dzieci srają, rzygają i co tam jeszcze.
Jednocześnie wcale nie twierdzę, że wszyscy muszą byc koniecznie dojrzali (szczególnie do opieki nad potomstwem). Nie, ludzie którzy nie decydują sie na posiadanie potomstwa są niedojrzali ale jednocześnie w niczym im to "nie ujmuje", nie ma jeszcze obowiązku bycia dojrzałym i posiadania potomstwa. Nie jest to żadna wada, przynajmniej do czasu kiedy jednak pojawia się dziecko i osoby niedojrzałe takimi pozostają.

Poza tym mieszasz tu dwie sprawy.
Bycie niedojrzałym do posiadania dzieci i świadomości tego a bycia niedojrzałym do posiadania dzieci i bycia tego nieświadomym, co jest oczywiście o wiele gorsze niż to pierwsze.

[Jaatkaa85]

Napisane przez Luba

I to właśnie oznacza, że są niedojrzali. Objawem dojrzałości jest także gotowość na wychowywanie potomstwa.
Tak, sugeruję, że gotowość do posiadania dziecka jest jednym z objawów dojrzałości i ludzie, którzy nie chcą mieć dzieci w pewnym sensie są niedojrzali, nie sa gotowi do podjęcia odpowiedzialności za drugiego człowieka całkowicie (czasowo) zależnego od nich. Szczególnie jeśli swoją niechęć do posiadania dzieci tłumaczą tym, że dzieci srają, rzygają i co tam jeszcze.
Jednocześnie wcale nie twierdzę, że wszyscy muszą byc koniecznie dojrzali (szczególnie do opieki nad potomstwem). Nie, ludzie którzy nie decydują sie na posiadanie potomstwa są niedojrzali ale jednocześnie w niczym im to "nie ujmuje", nie ma jeszcze obowiązku bycia dojrzałym i posiadania potomstwa. Nie jest to żadna wada, przynajmniej do czasu kiedy jednak pojawia się dziecko i osoby niedojrzałe takimi pozostają.

Poza tym mieszasz tu dwie sprawy.
Bycie niedojrzałym do posiadania dzieci i świadomości tego a bycia niedojrzałym do posiadania dzieci i bycia tego nieświadomym, co jest oczywiście o wiele gorsze niż to pierwsze.

Toż włąsnie o tym pisałam.