|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2011-05-02, 12:40 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Woj Podkarpackie
Wiadomości: 25
|
Problem z myciem głowki...
Witam wszystkie mamy, szukałam mojego problemu na forum niestety nie znalazłam dla tego pytam tutaj.... otóż chodzi mi o to czy któraś z mam używała bądź używa ronda kąpielowego dla dzieci chodzi mi o takie plastikowe http://allegro.pl/rondo-kapielowe-do...593079699.html bo ja już dostaje wariacji... Nie będę się rozpisywać co się dzieje podczas mycia główki...i nic nie pomaga tłumaczenie, przekonywanie, nawet straszenie. Miałam juz takie rondo z Canpol Babies ale to był kawalek ceraty na gumce który jeszcze bardziej zaszkodził i w ogóle nie spełnił swojej roli i jestem ciekaw jakie to jest.... czy jest coś warte????? i faktycznie zapobiega zciekaniu wody z szamponem na oczka i buzie. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź
|
2011-05-02, 14:28 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17 525
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
Elizo u mnie też był problem z myciem główki i w sumie nadal czasami jest . Rondo nie pomogło żadne Chyba trzeba przeczekać ( i bardzo szybko myć głowę ), może będzie lepiej
__________________
Teoria - to kiedy wiecie wszystko, lecz nic nie działa. Praktyka - to kiedy wszystko działa, lecz nikt nie wie dlaczego. W tym miejscu łączymy teorię z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki. |
2011-05-02, 18:39 | #3 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
Cytat:
Zgadzam się Problem minie, trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość Może nie myć głowy każdego dnia i robić to w miarę możliwości szybko. U nas został tylko problem z rozczesywaniem włosów po myciu, bo mojej córeczce sięgają dużo za łopatki, a ma 2,5 roczku. |
|
2011-05-02, 19:22 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 1 313
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
A ja kupiłam konewkę dla dzieci. Córeczka patrzy w górę a ja jej moczę włosy wodą z konewki tłumacząc,że podlewam ją jak kwiatuszka żeby urosła. Potem daję jej troszkę szamponu na rączki i ona myje włosy i ja myję. Płukanie znów z konewki-ma odchyloną głowę jak u fryzjera i ręką dodatkowo zabezpieczam czoło,by jej tam woda nie pociekła. Od czasu jak to wymyśliłam nie mam zupełnie problemu z myciem długich włosów córeczki
|
2011-05-02, 21:22 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
Rondo można oddać innej mamie. Nie pomaga a nawet szkodzi.
Myslę że problem z myciem minie, nie mozna tylko dziecka za bardzo zmuszać bo bedzie gorzej. Pomysł z konewką mi się podoba. Zawsze można się wykapać z dzieckiem i służyć swoim przykładem. Zapewniam że może być skutecznie. Widziałam już u dzieci koleżanek
__________________
Żmijka najsłodsza |
2011-05-03, 07:11 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
Ja miałam ten problem z córką, nie używałam zadnych dziwnych akcesoriów, po rpostu weszłam kiedys z nia do wanny i razem umyłyśmy głowę.
|
2011-05-03, 07:57 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
A u nas było, no może nie problem, ale problemik, i okazało się, że zdecydowanie lepiej myje się głowę (i spłukuje - bo to o tę czynność chodziło, samo mycie nie stanowiło kwestii spornej ) gdy główka jest pochylona do przodu - do oczu, do nosa nic nie leci. Natomiast płucząc z odchyloną w tył głową zawsze był grymas...
|
2011-05-03, 11:41 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
Mój synek nie przepada za płukaniem włosków z szamponu, ale robie to szybko i jak ma odchyloną w przód lub w tył główke. Nie płacze, nie ucieka tylko widać, że zachwycony tym nie jest.
|
2011-05-03, 16:37 | #9 |
Zadomowienie
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
Ja używałąm takiego ronda ,które pokazałaś w załączniku.U mnie się sprawdziło.Jest dość sztywne,wykonane z ,,pianki''.Jeżeli chcesz je zakupić sprawdz rozmiar,bo one nie rozciągają się zbytnio.Teraz córka nadal ma opory z myciem włosów,ale jakoś dajemy radę.Sposobami i obywa się bez marudzenia.
__________________
w miłości i w marzeniach wszystko jest możliwe |
2011-05-03, 21:18 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
Też mam rondo z Canpola i niestety nie najlepiej spełnia swoje zadanie. Na szczęście młodszy syn nie robi większego problemu jak mu trochę wody pocieknie po buzi i oczkach.
Za to starszy do dziś nie lubi jak mu się spłukuje głowę i jak tylko trochę wody mu poleci po oczach to zaraz wrzeszczy żeby dawać ręcznik. Stosowaliśmy różne metody z różnym skutkiem (pochylanie głowy do przodu czy nawet zasłanianie oczu suchym ręcznikiem). Obecnie płuczemy głowę odchyloną do tyłu - jedno polanie głowy kubkiem i od razu ręcznik do wytarcia buzi, itd. |
2011-05-04, 08:30 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
Ja nie mam ronda i nie mam problemu, bo mój syn ma mało włosków i cieniutkie.
Głowę wystarczy namydlić, a potem kilkoma ruchami zetrzeć piankę mokrą ręką, nawet bez przechylania. On nawet nie wie, że myję mu głowę. |
2011-05-04, 14:40 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Woj Podkarpackie
Wiadomości: 25
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
Hmmm u mnie wspólne kąpiele i mycie główki nie przyniosły rezultatu. Oczywiście jak było mycie mojej głowy czy męża to był śmiech i w ogóle a jak sytuacja miała się odwrócić to masakra. Chyba jednak trzeba odczekać to wszystko..... ale sposób z konewka jeszcze mnie zainteresował tym bardziej ze moja córcia uwielbia się nią bawić i po całych dniach biega po polu i podlewa wszystko co sie da... Moja siostra która też miala problem z myciem główki wpadła na pomysł taki, że sadza swoja córkę na krześle przy umywalce tyłem, pod szyjkę daje ręcznik jak u fryzjera i tylko tak sie udaje... Ja tak wczoraj chciałam zrobić.... Ech lepiej nie pytać co się działo....
|
2011-05-06, 10:01 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 52
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
Cytat:
__________________
poczuj-zmysly.pl - żyj pełnią życia |
|
2011-05-07, 11:57 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
U nas zawsze wszystko było super z myciem główki, ale nagle małemu jakaś klapka się otworzyła i zaczął się problem. Też próbowałam rondka - dramat. Po prostu się go bał. Przypadkiem problem sam się rozwiązał, jak mąż zaczął zabierać synka na basen mały uwielbia wodę, nie można go było od pierwszego razu wyciągnąć z basenu - pierwszy raz poszli, jak miał chyba ok. 1,5 roku. Uwielbia zwłaszcza zjeżdżalnie, skąd się zjeżdża prosto do wody, a ściślej biorąc - pod wodę tacie na ręce. W domu nagle problem zniknął tak nagle, jak się pojawił. W domu, jak było ciepło, napuszczałam mu też wody do wanny i bawiliśmy się w jakieś chlapanie - buzi oczywiście, że to deszczyk, że dmuchamy w kaczuszki itp., nic na siłę. Mówiłam (mały też), że to taki mały basen, bo tata jest w pracy i nie może z nim iść teraz, że pójdą w niedzielę, a teraz mamy mały basen w domku. Teraz synek myje główkę bez żadnego problemu, mówię mu, że trzymamy główkę do tyłu i on sam sobie zakrywa oczka rączkami, żeby mu nie leciało. Chociaż ostatnio domagał się SAM, żeby mu na raz dwa trzy polewać buzię z prysznica Tak więc naprawdę polecam basen, bo zrobił nam się taki wodny stwór, że zastanawiam się tylko, kiedy mu płetwy wyrosną nie mówiąc już o efekcie ubocznym w takiej postaci, że jak dziecko poszło do przedszkola to dopiero po dwóch miesiącach przyniosło pierwszy katar i na takich właśnie katarkach przeszedł nam cały sezon chorób i gryp, gdzie w przedszkolu dzieci zmieniały tylko antybiotyki i chorowały po 3 tygodnie na chyba wszystko, co tylko możliwe. Oczywiście, że są dzieci, które basenu nie akceptują i jestem bardzo przeciwna temu, jak "ambitni" rodzice usiłują na siłę chodzić na basen z dzieckiem, które się po prostu boi, ale może akurat Twojemu maluchowi się spodoba?
|
2011-05-09, 06:24 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
Ech, skąd ja to wszystko znam.
U nas jeszcze miesiąc temu nie było problemu. Ba, synek sam podstawiał buzię pod prysznic. A tu nagle bum i dramat. Piski, krzyki, wrzaski. Nie pomaga nic. I wymyślanie historyjek i konewka(też kupiłam), i zasłanianie oczek ręcznikem. Zostało mi sprężać się przy płukaniu głowy i czekać cierpliwie.
__________________
wymiana |
2011-05-09, 18:13 | #16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
Cytat:
To tak chyba jest z dziećmi, że nic nic nic, a potem z dnia na dzień mają jakąś jazdę albo na tak albo na nie trzeba czekać, aż się znów odmieni |
|
2011-05-09, 18:17 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
spróbuj z okularami na basen
|
2011-05-10, 13:13 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Problem z myciem głowki...
Chyba każde dziecko raz na jakiś czas ma fazę anty mycie głowy ja zasłaniam ręką oczka (robię taki daszek z dłoni) odchylam małej główkę do tyłu i płukam jak najszybciej. Bo problem jest właśnie z płukaniem, nie z samym myciem.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:14.