Albothyl a brązowe plamienie

[syylwuska]

Witam!
Wiem, że jest wątek o albothylu, ale nikt się już tam dawno nie odzywał, ani nie znalazłam tam odpowiedzi na swoje wątpliwości. Proszę o pomoc. Otóż mam malutką nadżerkę i pani ginekolog przepisała mi albothyl, 8 listopada zaczął mi się okres a po skończeniu zaczęłam stosowanie tych globulek. W jednym tygodniu zużyłam dwie i potem wyszła ze mnie ta mokre, biała chusteczka, potem znowu zużyłam dwie i znowu mokra, biała chusteczka. Zostały mi jeszcze dwie i chciałam zastosować dzisiaj jedną z nich, ale zobaczyłam, że mam brązowe plamienia, pomyślałam, że to okres, bo czasami zaczyna mi się brązowymi plamieniami a nie od razu krwią. Ale są one cały dzień, nie boli mnie brzuch, a powinna być już krew i chociaż mały ból. Okres miałam 8 listopada, więc to też jeszcze za wcześnie, żeby mieć drugi, a raczej mam regularne. Stąd moje pytanie: skąd te plamienia? Mam zacząć się martwić? Wcześniej miałam tylko mokrą, biała chusteczkę, a teraz jest to brązowy śluz, czy to normalne? Czy to jest ten martwy nabłonek? Myślałam, że te białe pozostałości to nabłonek. Co to jest? Pomóżcie, bo zaczynam się martwić.
Tym bardziej, że od najbliższego okresu zaczynam brać tabletki anty Asubtele i nie wiem czy to okres czy co? Mam nadzieje, że ktoś to przeczyta i szybko mi pomoże

Poprawka, jednak teraz jest to krew, kurczę już nic nie wiem, to w końcu okres czy nie Jesli tak, musze wziać dzisiaj pierwszą tabletkę anty, a jeśli nie? Czy mógł on wpłynąć na przyspieszenie okresu? Czytałam, że raczej może opóźnić o szybszym pojawieniu nikt nic ie pisał. Odezwijcie się!