Przyszłe, obecne i byłe studentki uczelni MEDYCZNYCH - zapraszam.

[scaredofrumours]

Witajcie.
Jako, że ja (mimo, że mam jeszcze trochę czasu) postanowiłam iść na medycynę, zachęcam was, drogie wizażanki, do pogadania ze mną na ten temat.

• Też macie takie plany? - Fajnie, może wymienimy refleksje?

• Studiowałyście na uczelni medycznej? - Opowiedz nam o swoich wrażeniach, pochwal się co teraz robisz!

• Studiujesz na uczelni medycznej? - Powiedz nam o tym co nieco, na jakim kierunku jesteś. (Chyba, że siedzisz w książkach... Żart.)

Zapraszam

[Jassmine]

Ja jestem "innego zdania", mianowicie na finiszu mogę stwierdzic, że nie jest tak kolorowo. To zamkniętny "światek" , dobrze mieć plecy. Podstawa to praktyka, im więcej, tym lepiej, wtedy po prostu więcej umiesz=masz szanse na lepszą pracę i zarobki. Ale nie nauczysz sie tylko asystując przy zabiegach, czasem trzeba coś zrobić samemu, tylko kto ci pozwoli? Tatuś, wujek, ciocia, znajomy itd... Grunt to dobrze sie wkręcić. W ogóle to odradzam, jest masa nauki, lata specjalizacji i do 30stki na pewno sie nie dorobisz i zawsze jest ktoś z lepszym tytułem, stażem, stanowiskiem, kto lubi dyrygować. Oby jak najszybciej otworzyć swój gabinet! Może wtedy...to za jakieś 20 lat

[scaredofrumours]

Rozumiem, że skończyłaś studia medyczne? Jaki kierunek?

I masz na myśli to, że bez znajomości czy lekarzy w rodzinie nie ma szans na ten zawód?

[agattee]

Napisane przez scaredofrumours

Witajcie.
Jako, że ja (mimo, że mam jeszcze trochę czasu) postanowiłam iść na medycynę, zachęcam was, drogie wizażanki, do pogadania ze mną na ten temat.

Napisane przez scaredofrumours

I masz na myśli to, że bez znajomości czy lekarzy w rodzinie nie ma szans na ten zawód?

też o tym słyszałam, tak samo jest jeśli chodzi o prawo, też najlepiej mieć znajomości w sądach, kancelariach i oczywiście dobrze jakby w rodzinie byli członkowie którzy pracują w tych zawodach.

A wracając do medycyny to również bardzo bym chciała, ale ciężko dostać się na cokolwiek, skoro nawet matura rozszerzona z biologii i chemii nie pomaga to jednak wychodzi na to, że przede wszystkim znajomości... Mojej znajomej znajoma miała ponad 90% z tych przedmiotów i tak jej nie przyjęli na wymarzony kierunek czyli na stomatologię na PAMie.

[Ketamina]

Napisane przez agattee

też o tym słyszałam, tak samo jest jeśli chodzi o prawo, też najlepiej mieć znajomości w sądach, kancelariach i oczywiście dobrze jakby w rodzinie byli członkowie którzy pracują w tych zawodach.

A wracając do medycyny to również bardzo bym chciała, ale ciężko dostać się na cokolwiek, skoro nawet matura rozszerzona z biologii i chemii nie pomaga to jednak wychodzi na to, że przede wszystkim znajomości... Mojej znajomej znajoma miała ponad 90% z tych przedmiotów i tak jej nie przyjęli na wymarzony kierunek czyli na stomatologię na PAMie.

Ale nie jest czasem potrzebna jeszcze fizyka?

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

i żeby nie było, że się wtryniam - ja studiuję medycynę właśnie. Akurat o przyjęciu to jednak listy rankingowe decydują. Czy ktoś w nich miesza.. tego nie wiem. Ale mają po 90% ze wszystkich przedmiotów na pewno każdy by się dostał, już bez przesady..

[agattee]

Napisane przez Ketamina

Ale nie jest czasem potrzebna jeszcze fizyka?

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

i żeby nie było, że się wtryniam - ja studiuję medycynę właśnie. Akurat o przyjęciu to jednak listy rankingowe decydują. Czy ktoś w nich miesza.. tego nie wiem. Ale mają po 90% ze wszystkich przedmiotów na pewno każdy by się dostał, już bez przesady..

no może i o fizyce zapomniałam.

No cóż, widocznie wysokie wyniki z matur nie wszystkim pomagają by dostać się na wymarzone studia, nie wiem od czego to zależy, napisałam tylko to co wiem z opowiadań. Dziewczyna rok w rok poprawia maturę bo zawzięła się i walczy

[Ketamina]

Napisane przez agattee

no może i o fizyce zapomniałam.

No cóż, widocznie wysokie wyniki z matur nie wszystkim pomagają by dostać się na wymarzone studia, nie wiem od czego to zależy, napisałam tylko to co wiem z opowiadań. Dziewczyna rok w rok poprawia maturę bo zawzięła się i walczy

Zależy jak wysokie

Hmm.. rok w rok? To ile razy już próbowała?

[Baby Lu]

no właśnie mi też się wydaje, że na stomę fizyka jest potrzebna

ze znajomościami cóż... pewnie jest łatwiej, ale ich brak nie jest równoznaczny z brakiem szans na dostanie się czy utrzymanie na studiach

[NutkaStylu]

Napisane przez Jassmine

Ja jestem "innego zdania", mianowicie na finiszu mogę stwierdzic, że nie jest tak kolorowo. To zamkniętny "światek" , dobrze mieć plecy. Podstawa to praktyka, im więcej, tym lepiej, wtedy po prostu więcej umiesz=masz szanse na lepszą pracę i zarobki. Ale nie nauczysz sie tylko asystując przy zabiegach, czasem trzeba coś zrobić samemu, tylko kto ci pozwoli? Tatuś, wujek, ciocia, znajomy itd... Grunt to dobrze sie wkręcić. W ogóle to odradzam, jest masa nauki, lata specjalizacji i do 30stki na pewno sie nie dorobisz i zawsze jest ktoś z lepszym tytułem, stażem, stanowiskiem, kto lubi dyrygować. Oby jak najszybciej otworzyć swój gabinet! Może wtedy...to za jakieś 20 lat

Podpisuję się obiema rączkami. Ja nie wybieram się na uczelnie medyczną, ale moi rodzice skończyli takie uczelnie, więc co nieco wiem.
Co do podkreślonego to ostatnio siedziałam u mamy w pracy i lekarz w trakcie czwartego roku specjalizacji cieszył się, że ordynator pozwolił zoperować mu wyrostek robaczkowy Jak taki ktoś ma potem samodzielnie operować?
Nie mówiąc już o tym, że do pracy w służbie zdrowia trzeba mieć to "coś". Dyżury w święta, dyżury pod telefonem to nie jest zajęcie dla każdego... Nie mówiąc już o tym, że w trakcie specjalizacji często zostawia się rodzinę w domu i samemu wyjeżdża się na parę miesięcy na drugi koniec Polski...

[Ketamina]

Napisane przez NutkaStylu

Podpisuję się obiema rączkami. Ja nie wybieram się na uczelnie medyczną, ale moi rodzice skończyli takie uczelnie, więc co nieco wiem.
Co do podkreślonego to ostatnio siedziałam u mamy w pracy i lekarz w trakcie czwartego roku specjalizacji cieszył się, że ordynator pozwolił zoperować mu wyrostek robaczkowy Jak taki ktoś ma potem samodzielnie operować?
Nie mówiąc już o tym, że do pracy w służbie zdrowia trzeba mieć to "coś". Dyżury w święta, dyżury pod telefonem to nie jest zajęcie dla każdego... Nie mówiąc już o tym, że w trakcie specjalizacji często zostawia się rodzinę w domu i samemu wyjeżdża się na parę miesięcy na drugi koniec Polski...

No nie wiem czy miesięcy - raczej lat Idziesz tam gdzie możesz
Co do znajomości i tego co możesz w zależności od tego -wszystko zależy od oddziału i ordynatora, niestety (jak już tam uda Ci się załapać, oczywiście). Osoba naprawdę dobra (prawie) zawsze się przebije.. a przy fajnym szefie i ekipie każdy (kto chce) się czegoś nauczy.
Ok, w niektórych specjalizacjach (chirurgia plastyczna ) nepotyzm rządzi całkowicie.. No i niestety nic z tym nie zrobimy

A jak LEP wycofają, to już w ogóle kanał będzie miejsca (specjalizacja) przyznawane wg własnego widzimisię

[scaredofrumours]

Na PUM w Szczecinie potrzebne jest rozszerzenie z biologii, chemii i fizyki - na wydział LEK i LEK-STOM. Wiem, bo sama wybieram się na stomę
Mając po 90% z przedmiotów powinna być wręcz jedna z pierwszych na liście...

[Ketamina]

Napisane przez scaredofrumours

Na PUM w Szczecinie potrzebne jest rozszerzenie z biologii, chemii i fizyki - na wydział LEK i LEK-STOM. Wiem, bo sama wybieram się na stomę
Mając po 90% z przedmiotów powinna być wręcz jedna z pierwszych na liście...

(aczkolwiek akademia ładniej brzmiała )

Piszesz maturę w tym roku?

[scaredofrumours]

Jestem w II LO.

Też mi się bardziej podobało PAM, ale uniwersytet... arghhh

[agattee]

Napisane przez scaredofrumours

Na PUM w Szczecinie potrzebne jest rozszerzenie z biologii, chemii i fizyki - na wydział LEK i LEK-STOM. Wiem, bo sama wybieram się na stomę
Mając po 90% z przedmiotów powinna być wręcz jedna z pierwszych na liście...

też tak uważam, no ale niestety

Napisane przez Ketamina

(aczkolwiek akademia ładniej brzmiała )

dokładnie. z politechniki zrobili też Uniwersytet, teraz z PAMu, jeszcze tylko Akademia Morska została by przeinaczyli na Uniwerek

Napisane przez scaredofrumours

Jestem w II LO.

Też mi się bardziej podobało PAM, ale uniwersytet... arghhh

ooo, z tego co się domyślam to jesteś ze Sz-na, ja również także pozdrowienia

[scaredofrumours]

No widzisz, a ile lat masz?

[kraven]

Ja skończyłam medycyne. Nie wyobrażam sobie innego zawodu. Nigdy nie patrzyłam na medycyne jako na kure znoszącą złote jajka tylko na możliwość pomocy ludziom. W mojej rodzinie nie ma lekarzy, wylądowałam na studiach na drugim końcu Polski i tylko moją pracą i szczęściem udało mi się wypracować sytuacje w jakiej obecnie jestem. I musze powiedzieć, że jest dobrze. Tak na prawde to studia przygotowują nas do pracy tylko teoretycznie. Cała wiedze praktyczną i na prawde duża doze samodzielności do dalszej pracy zyskałam na stażu. Nie wyobrażam sobie, że zlikwidują staż. Byłam jedną z lepszych studentek na roku, a na prawdę na progu stażu stanęłam wystraszona i z poczuciem, że w praktyce niczego nie umiem. Trafiłąm jednak na lekarzy, którzy chcieli przekazać swoją wiedze i umiejetności. Jeśli mogę coś doradzić to poki jest staż wybierajcie mniejsze, powiatowe szpitale. Nigdzie się tyle nie nauczycie co tam. Życze powodzenia w spełnianiu marzeń o pomaganiu ludziom

[scaredofrumours]

Piękne jest to, co piszesz
Jak wygląda teraz twoja sytuacja?

W mojej rodzinie też nie ma, będę pierwsza

Btw dziewczyny, co tu tak cicho?

[kraven]

Kończe staż i od grudnia zaczynam specjalizacje z pediatrii w szpitalu w którym robie staż

[NutkaStylu]

Przyszłym studentom uczelni medycznych polecam film "enen". Genialny.

[scaredofrumours]

Fajnie
Ale trochę nie moja specjalizacja, bo ja na stomatologię.

[Baby Lu]

Napisane przez scaredofrumours

Witajcie.
Jako, że ja (mimo, że mam jeszcze trochę czasu) postanowiłam iść na medycynę, zachęcam was, drogie wizażanki, do pogadania ze mną na ten temat.

Napisane przez scaredofrumours

Fajnie
Ale trochę nie moja specjalizacja, bo ja na stomatologię.

no to w końcu który kierunek?



Czuję, że kompletnie się tu nie przydam bo ja studiowałam farmację studia specyficzne, trzeba się przestawić na inny tryb nauki i życia, trochę samozaparcia i da się przeżyć

[Katalonkaaa]

Baby Lu- i jak, jesteś zadowolona?

[scaredofrumours]

Stomatologię

[Baby Lu]

Napisane przez Katalonkaaa

Baby Lu- i jak, jesteś zadowolona?

jestem i od razu obalam pogłoski, że na uczelniach medycznych studenci siedzą i ciągle zakuwają, owszem są chwile kiedy nie wiadomo w co ręce włożyć ale nie non stop, na zabawę znajdzie się spokojnie mnóstwo czasu
I dla mnie jest bardzo ważne, że znajdę pracę - na bieżąco śledzę ogłoszenia i jest sporo ofert.

[carpaibex]

Witam
Ja marzę o farmacji.

[blue_apple]

Napisane przez Baby Lu

Czuję, że kompletnie się tu nie przydam bo ja studiowałam farmację studia specyficzne, trzeba się przestawić na inny tryb nauki i życia, trochę samozaparcia i da się przeżyć

Napisane przez Baby Lu

jestem i od razu obalam pogłoski, że na uczelniach medycznych studenci siedzą i ciągle zakuwają, owszem są chwile kiedy nie wiadomo w co ręce włożyć ale nie non stop, na zabawę znajdzie się spokojnie mnóstwo czasu
I dla mnie jest bardzo ważne, że znajdę pracę - na bieżąco śledzę ogłoszenia i jest sporo ofert.

a jaką pracą jesteś zainteresowana ?


ja w tym roku dostałam się na dietetykę, mocno zastanawiam się, czy na niej zostać - tak, podoba mi się ten kierunek, ale w tym roku uświadomiłam sobie (nigdy nie wiedziałam, co chcę studiować... to bardzo ważna decyzja, decydująca o całym naszym przyszłym życiu), że farmacja wiązałaby się z moimi zainteresowaniami i fajnie byłoby być jej studentem, ale nie chcę całe życie pracować w aptece...

[wink737]

ja się wybieram na Lek ale u siebie w Lbn Miejmy nadzieję, że jakoś przeżyję ten rok

[Katalonkaaa]

Ja zamierzam składać papiery na lekarski i na farmację, ale ciągle mi się zmienia i nie wiem co wybrać. Też przeglądam oferty pracy i ciągle poszukują farmaceutów. Generalnie nie przeszkadzało by mi siedzenie w aptece za przywoite pieniądze- przynajmniej miałabym czas na własne zainteresowania po pracy mogłaby mi któraś powiedzieć jakie są - nie wiem jak to ująć - specjalizacje w farmacji? Bo to chyba nie tylko siedzenie w aptece ale też praca w firmach produkujących leki i kosmetyki?

[Sheil]

Mnie się marzy stomatologia

[carpaibex]

Napisane przez Katalonkaaa

Ja zamierzam składać papiery na lekarski i na farmację, ale ciągle mi się zmienia i nie wiem co wybrać. Też przeglądam oferty pracy i ciągle poszukują farmaceutów. Generalnie nie przeszkadzało by mi siedzenie w aptece za przywoite pieniądze- przynajmniej miałabym czas na własne zainteresowania po pracy mogłaby mi któraś powiedzieć jakie są - nie wiem jak to ująć - specjalizacje w farmacji? Bo to chyba nie tylko siedzenie w aptece ale też praca w firmach produkujących leki i kosmetyki?

podbijam pytanie