2012-04-12, 20:36 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 42
|
Dot.: Milczący facet...
|
2012-04-12, 22:13 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 764
|
Dot.: Milczący facet...
Jak zadzwonisz do niego normalnie to będzie wiedział,że to Ty go szpiegujesz i domyśli się wszystkiego..zadzwon z innego numeru,to jedyne sensowne wyjście.
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html |
2012-04-13, 09:35 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Milczący facet...
Jezeli faktycznie nic mu nie jest, a w tak paskudny sposob sobie zaczal milczec, to nie wart on Twoich rozterek, bo to nic innego jak jakas tchorzliwa rejterada. I nie sugeruj sie tym, ze tak kontakt podtrzymywal, zabiegal, mowil, itd. bo takich historii (zastraszajaco czesto kiedy ludzie poznali sie wlasnie przez internet) slyszalam juz duzo, duzo... chociazby na samym Wizazu.
|
2012-04-13, 10:54 | #34 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: Milczący facet...
Cytat:
__________________
Żonka
|
|
2012-04-13, 11:25 | #35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Milczący facet...
|
2012-04-13, 14:10 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: k-ce
Wiadomości: 65
|
Dot.: Milczący facet...
Autorko jest tak, jak mówią dziewczyny. Jeśli by chciał to by się odezwał. Miałam dokładnie taką samą sytuację. Jedno spotkanie, pisanie, rozmawianie przez jakiś czas i nagle cisza. Tyle, że po paru miesiącach odezwał się znowu, a ja cała w skowronkach znów. Wmawiałam sobie, że jak już się odezwał i chce kontynuować znajomość to tym razem tak nie postąpi. I zawiodłam się. Także olej gościa, nie zawracaj sobie nim głowy, bo szkoda czasu i nerwów Będzie lepszy ! Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sytuacji
|
2012-04-13, 16:51 | #37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Milczący facet...
Jedyne co mogę Ci doradzić, to tylko to , żebyś olała ''dupka'', moim zdaniem nim jest.. Inne wizażanki mają racje...
Kilka miesięcy temu chłopak , z którym się spotykałam ( no wmawiał mi , że mnie lubi, podobam mu się , jestem dla niego wazna itp itd...) nagle zwyczajnie mnie olał A ja głupia usprawiedliwiałam go tym, że być może nie ma nic na koncie, nie ma czasu pisac itd.. nagle dotarło do mnie , że mnie olewa. A wiesz co zrobiłam ? Poprostu moja koleżanka do niego zadzwoniła ze swojego numeru , odebrał, powiedziała , że pomyłka. Krótka wymiana sms-ów też była, także miałam DOWÓD na to , że olał. Zrobiłam to samo, chociaż nie było łatwo. Mineło kilka miesiecy, a on tak nagle bezinteresownie zaczął do mnie się odzywac Także Kochana nie martw się w koncu trafisz na normalnego faceta. Dodam tez, że i ja w pewnym sensie ciągle trafiam na gałganów , także w mojej kolekcji jest ich wielu. Nie poddaję się jednak! Buziaki ;* |
2012-04-13, 17:01 | #38 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Milczący facet...
Cytat:
A może mu ten kolega coś nagadał? W stylu - że przez internet to strach się bać? Tak czy inaczej odezwac, choćby końcowo by mogł, to zwykła kultura, nic więcej. ---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ---------- Cytat:
A dopiero, jak nie odbierze - spróbować z innego numeru i to po jakimś czasie. Ewentualnie niech napisze smsa, że ma obawy, czy coś mu się nie stało, więc, jeśli jest cały i zwyczajnie ją olał, to niech się odezwie i to choćby napisze. Ona włosów z głowy rwać nie będzie, bo po kim, a uspokoi się, że do wypadku jakiegoś nie doszło. |
||
2012-04-13, 18:05 | #39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
|
Dot.: Milczący facet...
|
2012-04-13, 18:09 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 42
|
Dot.: Milczący facet...
Hej dziewczyny, wyobraźcie sobie, że się odezwał dzisiaj...
Streszczę Wam te smsy dzisiejsze...: On: "Przepraszam..." Ja: "Za co?" On: "Za wszystko... Że się nie odzywałem itd..." Ja: "Dlaczego się nie odzywałeś? Stało się coś? Mam zapomnieć o Tobie? Nic nie rozumiem." On: "Szkoda gadać... Miałem jakiś problem ze sobą, musiałem sobie wszystko w spokoju poukładać... Przepraszam. Nie gniewaj się." Ja: "Jestem trochę zła, ale bardziej smutna... Nie zasłużyłam sobie na takie zachowanie z Twojej strony... Rozumiem, że każdy czasem potrzebuje spokoju i samotności, ale mogłeś mi o tym najzwyczajniej powiedzieć, a nie milczeć jak dzieciak. Cieszę się, że nic Ci nie jest, bo cholernie się martwiłam..." On: "Wiem, że zachowałem się jak świnia i gówniarz. Mam nadzieję, że mi to wybaczysz. Postaram się, aby tak było, o ile dasz mi jeszcze szansę." Ja: "Teraz sporo zależy od Ciebie". On: "Wiem o tym. Muszę się jakoś sam ogarnąć. Nie zapominaj o mnie. Proszę. Pogadamy później?" Ja:"Dobrze, odezwij się w wolnej chwili." Co Wy na to? :/ |
2012-04-13, 18:21 | #41 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
|
Dot.: Milczący facet...
Cytat:
|
|
2012-04-13, 18:25 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 42
|
Dot.: Milczący facet...
No tak, ale jaką mam pewność, że się umawiał z kimś innym? Też kurde tak radykalnie podchodzić nie można...
Sama nie wiem... Chyba wolałabym z nim jednak o tym pogadać... |
2012-04-13, 18:28 | #43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
|
Dot.: Milczący facet...
moze niezbyt jasno sie wyrazilam. nie ze sie umawial. tylko jak kidys naprawde bedzie mu sie nudzic i nie bedzie mial sie z kim spotkac to sie z toba umowi, tak dla zabicia czasu. i po prostu napisal tak zeby miec u ciebie zawsze furtke.
|
2012-04-13, 18:29 | #44 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
|
Dot.: Milczący facet...
Cytat:
Dlatego trzyma Cię na przetrzymanie: Skończ to. I tak z tego nic nie będzie. |
|
2012-04-13, 18:32 | #45 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 42
|
Dot.: Milczący facet...
Cytat:
---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ---------- Cytat:
Dziekuję Wam |
||
2012-04-13, 18:34 | #46 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
|
Dot.: Milczący facet...
Cytat:
Edytowane przez UserOne Czas edycji: 2012-04-13 o 18:36 |
|
2012-04-13, 18:39 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 42
|
Dot.: Milczący facet...
Póki co to tylko wymieniłam z nim powyższe wiadomości, ale fakt, zrobiłam to już, przynajmniej tak jestem nastawiona
Myślę, że dzisiejsza rozmowa wiele wyjaśni, a jeśli dojdzie do spotkania, na które się umawialiśmy, to wtedy na pewno go wybadam... Pewne rzeczy widać... A przed podejrzliwą kobietą nic się nie ukryje... |
2012-04-13, 18:41 | #48 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
|
Dot.: Milczący facet...
|
2012-04-13, 19:40 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 42
|
Dot.: Milczący facet...
|
2012-04-13, 19:58 | #50 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
|
Dot.: Milczący facet...
Cytat:
wiesz ja np. mialam wiecej spotkan, ciaglego kontaktu i zotalam olana. tzn wizja spotkania na przyszlosc jest ale to tylko wizja. i generalnie jesli jeszcze kiedys sie z nim zobacze to uwazam ze nie mam prawa zadac od niego wyjasnien bo za krotko sie znamy i spotykamy. wiec jesli ty bylas na jednym spotkaniu to tymbardziej nie masz takiego prawa zadac od goscia jakichs wyjasnien. i wiesz nie pisze tego zlosliwie. ale... no wlasnie moze inne dziewczyny potrafia to ocenic? mamy takie prawo zadac od kogos wyjasnien jezeli spotykamy sie z kims bez deklaracji? a moze decyduje o tym ilosc spotkan? albo no nie wiem co... (wiem troche juz odbiegam od glownego watku) |
|
2012-04-13, 20:38 | #51 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: jura
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: Milczący facet...
a umówiliscie sie dokładnie co do tej niedzieli ? ja na Twoim miejscu poszłabym w to miejsce lub poczekała z ostatecznymi decyzjami , bo może facet miał " genialny pomysł" na zrobienie Ci "niespodziewanki"
e: dopiero teraz zauwazyłam wasza nową rozmowe . pajac ... olej ( przynajmniej narazie) Edytowane przez camillie Czas edycji: 2012-04-13 o 23:22 |
2012-04-13, 22:54 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 103
|
Dot.: Milczący facet...
|
2012-04-13, 23:12 | #53 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
|
Dot.: Milczący facet...
nie wiem. ale naprawde taki przypal jaki mnie spotkal to masakra. jak opowiedzialam znajomej to byla w szoku. nie moge opisac na forum bo po 1 zbyt dlugie, po 2 latwo byloby rozpoznac kim jestem (tak w razie czego) po 3 to jednak to bardzo prywatne. ale naprawde inicjatywa goscia, jejku no tego nie da sie tego opisac. az tu nagle tak po prostu nie ma czasu na spotkania.
dla mnie to tak po prostu, po ludzku jest nie zrozumiale jak mozna innych ludzi tak traktowac. dlatego wlasnie uwazam ze autorka powinna odpuscic juz. bo skoro po 1 spotkaniu tak wyszlo to nie warto sobie nic tlumaczyc, angazowac sie a potem cierpiec. naprawde nie warto. |
2012-04-13, 23:55 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 103
|
Dot.: Milczący facet...
Ja się umawiałam z tym facetem, wszystko było piękne, a potem nagle jakieś dziwne zerwanie kontaktu i cisza Nie dzwoniłam do niego, ani nic, byłam strasznie wkurzona, ale no nie będę się kompromitować, niech robi co chce. Po roku odezwał się znowu, durna jestem, bo znowu zaczęłam się z nim spotykać, powiedziałam sobie, że teraz ja się nim zabawię, ale oczywiście wyszło inaczej, bo facet był okropnie pewny siebie, błyskotliwy i wgl co to nie on, i tak jakby owinął sobie mnie wokół palca I potem oczywiście znowu zerwał kontakt jak się znudził, ale tym razem już się nie przejmowałam, tylko sama olałam sprawę, co się będę frajerami przejmować
Ale serio zastanawia mnie dlaczego oni tak robią, ja też nie jestem specjalnie uczuciowa i zachłanna miłości, potrafię być czasem złym człowiekiem, no ale takich świńst jakoś nie potrafię robić, bo to dla mnie strasznie prostackie jest i dziecinne A mężczyźni widocznie lubują się w takim rozwiązywaniu sprawy, dziwne to to Raspberry190, ja czekam na Twoje relacje ale na Twoim miejscu uważałabym na niego, dziwne są te wymówki o problemach, przecież napisanie jednego sms'a nie jest chyba aż tak niewykonalne i trudne psychicznie |
2012-04-14, 06:18 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 42
|
Dot.: Milczący facet...
Wiecie dziewczyny, to nie jest tak, że ja teraz lecę do niego jak na złamanie karku
Może mam nierówno pod sufitem, ale nie aż tak Poza tym, nie mam zamiaru go wypytywać, dlaczego, po co etc., bo zdaję sobie sprawę z tego, że zbyt krótko i zbyt słabo się znamy, bym mogła żądać od niego jakichkolwiek wyjaśnień. Jeśli zacznie coś bełkotać z własnej woli to pozwolę mu na ten monolog i zobaczymy. Nie chcę też go przekreślać, bo naprawdę różnie może być. Nie znam go, może faktycznie było coś nie tak. Czas pokaże. Teraz na pewno podchodzę do tej znajoości z bardzo dużym dystansem, a na pewno większym niż do tej pory. To zawsze faceci narzekają, że kobiety są dziwne, problemowe i trudno je zrozumieć. A oni co? Zachowują się czasem przez całe życie jak rozkapryszone bobaski... Miłego weekendu wizażanki!!!! |
2012-04-14, 06:32 | #56 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
|
Dot.: Milczący facet...
Cytat:
pamietaj zeby absolutnie nie robic sobie nadzieji nawet jak sie z nim spotkasz. |
|
2012-04-14, 22:45 | #57 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Milczący facet...
Autorko, ten facet nic dyskwalifikującego nie napisał. Jeśli napisał całą prawdę. Poczekaj, ale bez zbyt wielkich wyobrażeń. Sama się zorientujesz.
|
2012-04-18, 18:09 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 42
|
Dot.: Milczący facet...
No cóż, chyba narzucił sobie ostrą pokutę za to milczenie, bo teraz cały czas to on się odzywa, a nawet wyszedł z inicjatywą spędzenia wspólnie piątkowego popołudnia i wieczoru;-)
Zobaczymy, ale tak jak mówicie, podchodzę do tego z dystansem;-) ostatnio jak rozmawialiśmy przez telefon sam zaczął się tłumaczyć, że miał problem i opowie mi o tym, jak się spotkamy. Zobaczymy, jak to będzie |
2012-04-19, 06:40 | #59 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Milczący facet...
Cytat:
|
|
2012-04-19, 16:22 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 42
|
Dot.: Milczący facet...
Już wszystko wiem, także tylko czekać na rozwój wydarzeń A jeśli znów zamilnie... Ja wtedy też zamilknę...
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:50.