|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2012-04-14, 12:38 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12
|
on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Zacznę od tego, że bardzo kocham mojego chłopaka. I dotychczas (przez ponad 2 lata trwania związku) byliśmy wręcz nierozłączni.
On jest typem, którego lubią baby - niestety, zanim zaczął być ze mną często spotykał się ze swoimi koleżankami, sam na sam, wygłupiali się, gadali etc. , ale kiedy na początku związku wyczuł, że ja z kolei jestem typem zazdrośnicy ograniczył kontakty z tymi koleżankami do minimum. No i wszystko było fajnie, nie potrzebował nikogo, tylko mnie. Widywaliśmy się codziennie, wszystko robiliśmy razem - przyjaźń, miłość, romans - wszystko miał we mnie. Problem polega na tym, że ewidentnie coś się ostatnio zmieniło. On zaczął potrzebować innych bab, na stopie koleżeńskiej. Zaczął gadać ze starymi kumpelami, poznał nawet jakąś nową na studiach która podobno jest 'rąbnięta' i sobie razem się wygłupiają etc. Wiem, że on nie zrobi nic, co by mnie zraniło. Jednym słowem - ufam mu. Inna sprawa, że jest mi cholernie przykro, że nagle przestałam mu wystarczać, i przez to uczucie robię się jędzą względem niego. Mam mu to za złe, okazuję chorobliwą zazdrość o te ponowione kontakty - okazuję ją specjalnie, żeby widział, że coś się dzieje. I wiem, że teraz ja jestem 'ta zła, zaborcza, nie rozumiejąca jego potrzeb' , ale to poniekąd jego wina i przez niego tak się dzieje. Nie wiem, co powinnam zrobić. Próbowałam z nim rozmawiać, i on mówi, że po prostu potrzebuje odskoczni, innych ludzi etc. , próbowałam mu wytłumaczyć jak ja się czuję względem tego - uważa, że to bezpodstawne. Co mam mu powiedzieć, żeby zrozumiał ? Jak powinnam się zachować w tej sytuacji, zaakceptować ? Jak myślicie, czemu nagle zaczął potrzebować innych bab ? Pozdrawiam , i z góry dziękuję za porady |
2012-04-14, 12:42 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Cytat:
Jeśli chłopak nie jest typem babiarza , czyli łeb lata za innymi, siedzi na jakiś portalach randkowych, w seksualny sposób komentuje inne kobiety (bo taki nie nadaje się do związku)- to z nim wszystko ok. Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-04-14 o 12:46 |
|
2012-04-14, 12:47 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Cytat:
|
|
2012-04-14, 13:10 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Myślę, że powinnaś sama też się spotykać z innymi ludźmi, bo to wygląda trochę jak zazdrość nie o Niego, ale o to, że On ma znajomych (no szok, nie ma co).
|
2012-04-14, 13:14 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Ternestula- ty jesteś straszną babą, nie koleżanki twojego TŻ.
Masz ty jakieś znajome, kolegów, zainteresowania? Ja się nie dziwię, że po 2 latach ciągłego wiszenia na sobie, spijania z dziubków itp. twój chłopak ma dość i potrzebuje odskoczni, urozmaicenia. Na dodatek- widać, że nie słuchasz swojego TŻ, masz problem z uszanowaniem i akceptacją jego zdania. Powiedział ci prosto z mostu, że potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi, trochę luzu i odpoczynku od ciebie, a ty chyba doszukujesz się jakiegoś ukrytego podtekstu i pytasz na forum, obcych ludzi, dlaczego TŻ odnowił kontakt ze znajomymi... I jeszcze nim manipulujesz, wzbudzasz poczucie winy, że to jego wina, że stałaś się zaborcza. Paskudna z ciebie baba.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2012-04-14 o 13:19 |
2012-04-14, 14:36 | #6 | ||
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Cytat:
Ja bym uciekała od Ciebie tam gdzie pieprz rośnie. Nie wiem, spróbuj zakodować, że NIE MOŻNA, no nie da się, mieć "wszystkiego w jednej osobie" . Życie to interakcje z ludźmi, a nie z CZŁOWIEKIEM, jednym. Plus to nie jest jego wina, wina leży po twojej stronie, to ty masz problem ze SOBĄ, a nie z NIM. I coś mi się wydaje, że po mimo Twoich zarzekań o zaufaniu, to jakoś cienko z nim.
__________________
Cytat:
10/06/14
|
||
2012-04-14, 14:43 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 795
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Każdy potrzebuje nowych kontaktów oraz znajomości. Nie mówię tutaj o szukaniu sobie nowych partnerów itp, tylko o zwykłe koleżeńskie relacje. Jak zamkniecie się na świat to wpadniecie w rutynę, a to grozi końcem związku. Załóżmy, że dotrwacie do ślubu Kogo wtedy na niego zaprosisz? Możliwe, że przykład odbiega daleko w przyszłość ( oczywiście nie tylko dlatego warto podtrzymywać kontakty), ale jest to dość motywujące dla większości. Trzeba wrzucić na luz. Poodnawiaj znajomości oraz otwórz się na nowe i pozwól swojemu chłopakowi zrobić to samo. Inaczej się udusicie, jak wiele osób tutaj napisało.
|
2012-04-14, 14:48 | #8 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Cytat:
O MAJ GAD! Co za koszmar.... Nic innego mi do głowy nie przychodzi jak energicznie przytaknąć! |
|
2012-04-14, 14:49 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
to dla Ciebie szok, bo dwa lata byliście nierozłączni, a on nagle potrzebuje zmian, innych ludzi, odnowienia kontaktów, które dla Ciebie przerwał -jednak to nie znaczy, że dzieje się coś złego. sama piszesz, że mu ufasz i on nie zrobi nic, co może Cię zranić - więc o co tak naprawdę jesteś zazdrosna? o kontakt z innymi ludźmi? nie możesz mu tego zabronić, nie zamkniesz go w złotej klatce. i naprawdę ciesz się, że on po tych dwóch latach trzeźwo podszedł do sprawy i wyłapał, że się dusicie. pozwól mu na kontakt z innymi i nie traktuj tego jako zdrady, bo to nie ma z nią nic wspólnego. to po prostu normalne życie, za którym on zatęsknił. nie najecie się samą miłością!
a tym to akurat możesz sobie nieźle zaszkodzić, ja bym takiego partnera nie chciała
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy." |
2012-04-14, 15:07 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Powiem Ci tak autorko, odpuść, daj mu trochę luzu i popracuj nad sobą. Nawet jeżeli jesteś zazdrosna, to musisz się opanować, jeżeli to rzeczywiście są tylko koleżanki. Bo w przeciwnym razie on Cię zostawi i tyle będzie z waszego związku.
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
2012-04-14, 15:45 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 347
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Myślę, że powinnaś wyluzować. Masz sama jakiś znajomych, z którymi mogłabyś się umówić, kiedy on spotyka się z koleżankami?
Chłopakowi się nie dziwię. Ma normalną, zdrową potrzebę kontaktu z innymi ludźmi, nie tylko z Tobą. |
2012-04-14, 15:56 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Cytat:
__________________
Jest git |
|
2012-04-14, 16:09 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 023
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Bez zazdrosci nie ma miłosci ale oczywiście wszystko z umiarem i dobrym smakiem, bo jeśli bedzoesz mu pokazywac ze jestes chorobliwie o niego zazdrosna to przestraszy sie i tak jak poprzedniczki mówił faktycznie ucieknie gdzie pieprz rosnie.
Nie mozesz przesadzac z wygadywaniem mu bo zacznie przed toba ukrywac pewne rzeczy w obawie ze znow bedziesz na niego zła. Skoro wiesz ze nic złego nie robi, po prostu zaciśnij zęby i nie rob mu zadnej awantury ze np. porozmawiał z kolezanka, Ja tez jestem strasznie zazdrosna o chłopaka, jest podobnym typem człowieka do chłopaka ktorego Ty opisałas. Istna dusza towarzystwa, tez ma wiele kolezanek z ktorymi dosc czesto sie nawet przypadkiem widuje np w sklepie i co mam mu zabronic wyjsc nawet po bułki?? Nie ma sensu takie napinanie sie bo tylko ty siebie stresujesz. Miej oczy szeroko otwarte i wszystko pod konrola, dopiero jesli zobaczysz ze dzieje sie cos złego zainterweniuj ale tak daj mu troche swobody i sama wyjdz do znajomych a nie ograniczaj sie tylko do kontaktow z TZ bo zwariujesz. Edytowane przez 21honey Czas edycji: 2012-04-14 o 16:12 |
2012-04-14, 19:35 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gothenburg/Kraków
Wiadomości: 88
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Znajdz sobie kolegów na piwo, czy film. Sama zobaczysz, że takie spotkania nie muszą kończyć się zbiorową orgią i nasieniem tryskającym po ścianach.
Uważasz, że twój mężczyzna spotykając się z koleżanką myśli jedynie o tym, jak dobrać się do jej majtek? To robisz z niego zwykłe zwierzę. |
2012-04-14, 19:53 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
szok
może weź wyjdź z koleżankami na piwo i rozerwij sie troche, bo tego chlopaka zamęczysz. To że ty nie masz znajomych nie oznacza że on też ma się schować przed światem. Moim zdaniem te 2 lata które mu zafundowałaś to lekka paranoja, szczególnie że pewnie straciłaś większość przyjaźni przez to ; / Przecież to oczywiste że nie jestes JEDYNYM człowiekiem którego on potrzebuje. Każdy z nas oprócz partnera potrzebuje rodziny, przyjaciół, znajomych żeby zachować równowagę i rozwijać się. Wyjdź do ludzi a nie się zajmujesz głupotami i wyszukujesz problemy tam gdzie rodzi się wyjście z sytuacji: bo Twój chłopak wreszcie może robić to wcześniej czyli normalnie funkcjonować. |
2012-04-14, 21:32 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
jasne, że na początku związku jest pięknie i chcecie ciągle być razem, też tak miałam, ale po dwóch latach zaczęłam potrzebować kontaktów z innymi ludźmi. nie można ciągle kisnąć we własnym sosie.
|
2012-04-15, 10:31 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 159
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Weź wyluzuj dziewczyno, bo inaczej facet ucieknie na inną planetę. |
2012-04-15, 10:47 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
dzięki dziewczyny, dzięki Waszym opiniom zrozumiałam mój błąd.
Zgadzam się, że paskudna ze mnie baba. Nie patrzyłam na tę sytuację w ten sposób, i właśnie dlatego napisałam, żeby mieć jakiś punkt odniesienia osób z zewnątrz, naprawdę otworzyłyście mi oczy w pewien sposób. Dam mu luz i sobie, z tego co piszecie, wyjdzie to nam nawet na dobre jeszcze raz dzięki |
2012-04-15, 10:56 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 390
|
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę
Cytat:
Ale przyszedł dzień, w którym S poczuł, że jednak złota klatka z uczuć to nie dla niego. Zawsze był bardzo towarzyski, a ludzie za nim grupowo przepadają. No i zaczął się odzywać do starych znajomych płci obojga, wychodzić na jakieś imprezy, umawiać na spotkania. E dostawała szału. Była zazdrosna i zaborcza, czuła się zaniedbywana i opuszczona, chociaż nie miała podstaw. On prosił, tłumaczył, zachęcał do odnowienia przez nią starych znajomości, przysięgał, że jest wierny i nadal ją kocha - jak grochem o ścianę. Pomogło dopiero, jak dwie koleżanki S (w tym jedna jego kuzynka) wzięły E na stronę, posadziły na krzesełku i wytłumaczyły jej, że albo się ogarnie i pozwoli S normalnie żyć, albo go straci, bo z facetem można być, ale nie można go mieć na własność, i że S powoli ma dość i boi się wracać do domu, zamiast lecieć do niego podzielić się z nią dobrym dniem. E się ogarnęła. Naprawdę się ogarnęła. Teraz pozdrawia mnie przez telefon, kiedy dzwoni do S, a ten akurat jest u mnie, albo jesteśmy na piwie, zamiast zwyczajowo pluć jadem. I powiem Ci, że to lepsza strategia, bo teraz nawet jakby mi odbiło na odbijanie S, to z sympatii dla E byłoby mi głupio, a wcześniej mogłabym na złość tej zazdrosnej zołzie go podrywać (co mi na myśl w sumie nie przyszło na szczęście) I są razem szczęśliwi już kolejne 2 lata. Także Tobie życzę tego samego - ogarnięcia się |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:35.