on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-14, 12:38   #1
Ternestula
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12

on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę


Zacznę od tego, że bardzo kocham mojego chłopaka. I dotychczas (przez ponad 2 lata trwania związku) byliśmy wręcz nierozłączni.
On jest typem, którego lubią baby - niestety, zanim zaczął być ze mną często spotykał się ze swoimi koleżankami, sam na sam, wygłupiali się, gadali etc. , ale kiedy na początku związku wyczuł, że ja z kolei jestem typem zazdrośnicy ograniczył kontakty z tymi koleżankami do minimum.

No i wszystko było fajnie, nie potrzebował nikogo, tylko mnie. Widywaliśmy się codziennie, wszystko robiliśmy razem - przyjaźń, miłość, romans - wszystko miał we mnie.

Problem polega na tym, że ewidentnie coś się ostatnio zmieniło. On zaczął potrzebować innych bab, na stopie koleżeńskiej. Zaczął gadać ze starymi kumpelami, poznał nawet jakąś nową na studiach która podobno jest 'rąbnięta' i sobie razem się wygłupiają etc.
Wiem, że on nie zrobi nic, co by mnie zraniło. Jednym słowem - ufam mu. Inna sprawa, że jest mi cholernie przykro, że nagle przestałam mu wystarczać, i przez to uczucie robię się jędzą względem niego. Mam mu to za złe, okazuję chorobliwą zazdrość o te ponowione kontakty - okazuję ją specjalnie, żeby widział, że coś się dzieje.
I wiem, że teraz ja jestem 'ta zła, zaborcza, nie rozumiejąca jego potrzeb' , ale to poniekąd jego wina i przez niego tak się dzieje.

Nie wiem, co powinnam zrobić. Próbowałam z nim rozmawiać, i on mówi, że po prostu potrzebuje odskoczni, innych ludzi etc. , próbowałam mu wytłumaczyć jak ja się czuję względem tego - uważa, że to bezpodstawne.
Co mam mu powiedzieć, żeby zrozumiał ? Jak powinnam się zachować w tej sytuacji, zaakceptować ? Jak myślicie, czemu nagle zaczął potrzebować innych bab ?

Pozdrawiam , i z góry dziękuję za porady
Ternestula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 12:42   #2
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

Cytat:
No i wszystko było fajnie, nie potrzebował nikogo, tylko mnie. Widywaliśmy się codziennie, wszystko robiliśmy razem - przyjaźń, miłość, romans - wszystko miał we mnie.
- ale zdajesz sobie sprawę w ogóle,że to ani mądre, ani dobre da związku?? Bo człowiek potrzebuje innych ludzi; udusiłabym się, gdy mój mąż miał pomysł: a my zawsze tylko we dwoje, tylko razem, my sobie wystarczymy albo gdybym ja mu taką wizję zafundowała.
Jeśli chłopak nie jest typem babiarza , czyli łeb lata za innymi, siedzi na jakiś portalach randkowych, w seksualny sposób komentuje inne kobiety (bo taki nie nadaje się do związku)- to z nim wszystko ok.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2012-04-14 o 12:46
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 12:47   #3
UserOne
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

Cytat:
Napisane przez Ternestula Pokaż wiadomość
Zacznę od tego, że bardzo kocham mojego chłopaka. I dotychczas (przez ponad 2 lata trwania związku) byliśmy wręcz nierozłączni.
On jest typem, którego lubią baby - niestety, zanim zaczął być ze mną często spotykał się ze swoimi koleżankami, sam na sam, wygłupiali się, gadali etc. , ale kiedy na początku związku wyczuł, że ja z kolei jestem typem zazdrośnicy ograniczył kontakty z tymi koleżankami do minimum.

No i wszystko było fajnie, nie potrzebował nikogo, tylko mnie. Widywaliśmy się codziennie, wszystko robiliśmy razem - przyjaźń, miłość, romans - wszystko miał we mnie.

Problem polega na tym, że ewidentnie coś się ostatnio zmieniło. On zaczął potrzebować innych bab, na stopie koleżeńskiej. Zaczął gadać ze starymi kumpelami, poznał nawet jakąś nową na studiach która podobno jest 'rąbnięta' i sobie razem się wygłupiają etc.
Wiem, że on nie zrobi nic, co by mnie zraniło. Jednym słowem - ufam mu. Inna sprawa, że jest mi cholernie przykro, że nagle przestałam mu wystarczać, i przez to uczucie robię się jędzą względem niego. Mam mu to za złe, okazuję chorobliwą zazdrość o te ponowione kontakty - okazuję ją specjalnie, żeby widział, że coś się dzieje.
I wiem, że teraz ja jestem 'ta zła, zaborcza, nie rozumiejąca jego potrzeb' , ale to poniekąd jego wina i przez niego tak się dzieje.

Nie wiem, co powinnam zrobić. Próbowałam z nim rozmawiać, i on mówi, że po prostu potrzebuje odskoczni, innych ludzi etc. , próbowałam mu wytłumaczyć jak ja się czuję względem tego - uważa, że to bezpodstawne.
Co mam mu powiedzieć, żeby zrozumiał ? Jak powinnam się zachować w tej sytuacji, zaakceptować ? Jak myślicie, czemu nagle zaczął potrzebować innych bab ?

Pozdrawiam , i z góry dziękuję za porady
Kolejny przykład uprawy bluszczu. Żyj i daj żyć innym.
UserOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 13:10   #4
_Marta_M_
Zadomowienie
 
Avatar _Marta_M_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

Myślę, że powinnaś sama też się spotykać z innymi ludźmi, bo to wygląda trochę jak zazdrość nie o Niego, ale o to, że On ma znajomych (no szok, nie ma co).
_Marta_M_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 13:14   #5
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

Ternestula- ty jesteś straszną babą, nie koleżanki twojego TŻ.
Masz ty jakieś znajome, kolegów, zainteresowania?
Ja się nie dziwię, że po 2 latach ciągłego wiszenia na sobie, spijania z dziubków itp. twój chłopak ma dość i potrzebuje odskoczni, urozmaicenia.

Na dodatek- widać, że nie słuchasz swojego TŻ, masz problem z uszanowaniem i akceptacją jego zdania. Powiedział ci prosto z mostu, że potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi, trochę luzu i odpoczynku od ciebie, a ty chyba doszukujesz się jakiegoś ukrytego podtekstu i pytasz na forum, obcych ludzi, dlaczego TŻ odnowił kontakt ze znajomymi... I jeszcze nim manipulujesz, wzbudzasz poczucie winy, że to jego wina, że stałaś się zaborcza. Paskudna z ciebie baba.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!

Edytowane przez leniwca
Czas edycji: 2012-04-14 o 13:19
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 14:36   #6
Unex
bez kija nie podchodz
 
Avatar Unex
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

Cytat:
Napisane przez Ternestula Pokaż wiadomość
Zacznę od tego, że bardzo kocham mojego chłopaka. I dotychczas (przez ponad 2 lata trwania związku) byliśmy wręcz nierozłączni.
On jest typem, którego lubią baby - niestety, zanim zaczął być ze mną często spotykał się ze swoimi koleżankami, sam na sam, wygłupiali się, gadali etc. , ale kiedy na początku związku wyczuł, że ja z kolei jestem typem zazdrośnicy ograniczył kontakty z tymi koleżankami do minimum.

No i wszystko było fajnie, nie potrzebował nikogo, tylko mnie. Widywaliśmy się codziennie, wszystko robiliśmy razem - przyjaźń, miłość, romans - wszystko miał we mnie.

Problem polega na tym, że ewidentnie coś się ostatnio zmieniło. On zaczął potrzebować innych bab, na stopie koleżeńskiej. Zaczął gadać ze starymi kumpelami, poznał nawet jakąś nową na studiach która podobno jest 'rąbnięta' i sobie razem się wygłupiają etc.
Wiem, że on nie zrobi nic, co by mnie zraniło. Jednym słowem - ufam mu. Inna sprawa, że jest mi cholernie przykro, że nagle przestałam mu wystarczać, i przez to uczucie robię się jędzą względem niego. Mam mu to za złe, okazuję chorobliwą zazdrość o te ponowione kontakty - okazuję ją specjalnie, żeby widział, że coś się dzieje.
I wiem, że teraz ja jestem 'ta zła, zaborcza, nie rozumiejąca jego potrzeb' , ale to poniekąd jego wina i przez niego tak się dzieje.

Nie wiem, co powinnam zrobić. Próbowałam z nim rozmawiać, i on mówi, że po prostu potrzebuje odskoczni, innych ludzi etc. , próbowałam mu wytłumaczyć jak ja się czuję względem tego - uważa, że to bezpodstawne.
Co mam mu powiedzieć, żeby zrozumiał ? Jak powinnam się zachować w tej sytuacji, zaakceptować ? Jak myślicie, czemu nagle zaczął potrzebować innych bab ?

Pozdrawiam , i z góry dziękuję za porady
- to takie pierwsze ogólne wrażenie, czytałam twój post chyba z kilkanaście razy, i jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.

Ja bym uciekała od Ciebie tam gdzie pieprz rośnie.
Nie wiem, spróbuj zakodować, że NIE MOŻNA, no nie da się, mieć "wszystkiego w jednej osobie" . Życie to interakcje z ludźmi, a nie z CZŁOWIEKIEM, jednym.
Plus to nie jest jego wina, wina leży po twojej stronie, to ty masz problem ze SOBĄ, a nie z NIM. I coś mi się wydaje, że po mimo Twoich zarzekań o zaufaniu, to jakoś cienko z nim.
__________________
Czyli Ex-Klucha dzwiga
-32,5 kg


Cytat:
Waga najszybciej spada jak się ją wypie**oli przez okno

10/06/14



Unex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 14:43   #7
de_wu
Rozeznanie
 
Avatar de_wu
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 795
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

Każdy potrzebuje nowych kontaktów oraz znajomości. Nie mówię tutaj o szukaniu sobie nowych partnerów itp, tylko o zwykłe koleżeńskie relacje. Jak zamkniecie się na świat to wpadniecie w rutynę, a to grozi końcem związku. Załóżmy, że dotrwacie do ślubu Kogo wtedy na niego zaprosisz? Możliwe, że przykład odbiega daleko w przyszłość ( oczywiście nie tylko dlatego warto podtrzymywać kontakty), ale jest to dość motywujące dla większości. Trzeba wrzucić na luz. Poodnawiaj znajomości oraz otwórz się na nowe i pozwól swojemu chłopakowi zrobić to samo. Inaczej się udusicie, jak wiele osób tutaj napisało.
de_wu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-04-14, 14:48   #8
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

Cytat:
Napisane przez Ternestula Pokaż wiadomość
Zacznę od tego, że bardzo kocham mojego chłopaka. I dotychczas (przez ponad 2 lata trwania związku) byliśmy wręcz nierozłączni.
On jest typem, którego lubią baby - niestety, zanim zaczął być ze mną często spotykał się ze swoimi koleżankami, sam na sam, wygłupiali się, gadali etc. , ale kiedy na początku związku wyczuł, że ja z kolei jestem typem zazdrośnicy ograniczył kontakty z tymi koleżankami do minimum.

No i wszystko było fajnie, nie potrzebował nikogo, tylko mnie. Widywaliśmy się codziennie, wszystko robiliśmy razem - przyjaźń, miłość, romans - wszystko miał we mnie.

Problem polega na tym, że ewidentnie coś się ostatnio zmieniło. On zaczął potrzebować innych bab, na stopie koleżeńskiej. Zaczął gadać ze starymi kumpelami, poznał nawet jakąś nową na studiach która podobno jest 'rąbnięta' i sobie razem się wygłupiają etc.
Wiem, że on nie zrobi nic, co by mnie zraniło. Jednym słowem - ufam mu. Inna sprawa, że jest mi cholernie przykro, że nagle przestałam mu wystarczać, i przez to uczucie robię się jędzą względem niego. Mam mu to za złe, okazuję chorobliwą zazdrość o te ponowione kontakty - okazuję ją specjalnie, żeby widział, że coś się dzieje.
I wiem, że teraz ja jestem 'ta zła, zaborcza, nie rozumiejąca jego potrzeb' , ale to poniekąd jego wina i przez niego tak się dzieje.

Nie wiem, co powinnam zrobić. Próbowałam z nim rozmawiać, i on mówi, że po prostu potrzebuje odskoczni, innych ludzi etc. , próbowałam mu wytłumaczyć jak ja się czuję względem tego - uważa, że to bezpodstawne.
Co mam mu powiedzieć, żeby zrozumiał ? Jak powinnam się zachować w tej sytuacji, zaakceptować ? Jak myślicie, czemu nagle zaczął potrzebować innych bab ?

Pozdrawiam , i z góry dziękuję za porady

O MAJ GAD! Co za koszmar....

Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
Ternestula- ty jesteś straszną babą, nie koleżanki twojego TŻ.
( . . . ) Paskudna z ciebie baba.
Nic innego mi do głowy nie przychodzi jak energicznie przytaknąć!
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 14:49   #9
harvvey
Zadomowienie
 
Avatar harvvey
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

to dla Ciebie szok, bo dwa lata byliście nierozłączni, a on nagle potrzebuje zmian, innych ludzi, odnowienia kontaktów, które dla Ciebie przerwał -jednak to nie znaczy, że dzieje się coś złego. sama piszesz, że mu ufasz i on nie zrobi nic, co może Cię zranić - więc o co tak naprawdę jesteś zazdrosna? o kontakt z innymi ludźmi? nie możesz mu tego zabronić, nie zamkniesz go w złotej klatce. i naprawdę ciesz się, że on po tych dwóch latach trzeźwo podszedł do sprawy i wyłapał, że się dusicie. pozwól mu na kontakt z innymi i nie traktuj tego jako zdrady, bo to nie ma z nią nic wspólnego. to po prostu normalne życie, za którym on zatęsknił. nie najecie się samą miłością!

Cytat:
Napisane przez Ternestula Pokaż wiadomość
Mam mu to za złe, okazuję chorobliwą zazdrość o te ponowione kontakty - okazuję ją specjalnie, żeby widział, że coś się dzieje.
a tym to akurat możesz sobie nieźle zaszkodzić, ja bym takiego partnera nie chciała
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy."
harvvey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 15:07   #10
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

Powiem Ci tak autorko, odpuść, daj mu trochę luzu i popracuj nad sobą. Nawet jeżeli jesteś zazdrosna, to musisz się opanować, jeżeli to rzeczywiście są tylko koleżanki. Bo w przeciwnym razie on Cię zostawi i tyle będzie z waszego związku.
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 15:45   #11
Isandri
Raczkowanie
 
Avatar Isandri
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 347
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

Myślę, że powinnaś wyluzować. Masz sama jakiś znajomych, z którymi mogłabyś się umówić, kiedy on spotyka się z koleżankami?
Chłopakowi się nie dziwię. Ma normalną, zdrową potrzebę kontaktu z innymi ludźmi, nie tylko z Tobą.
Isandri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-04-14, 15:56   #12
bubus900
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- ale zdajesz sobie sprawę w ogóle,że to ani mądre, ani dobre da związku?? Bo człowiek potrzebuje innych ludzi; udusiłabym się, gdy mój mąż miał pomysł: a my zawsze tylko we dwoje, tylko razem, my sobie wystarczymy albo gdybym ja mu taką wizję zafundowała.
Jeśli chłopak nie jest typem babiarza , czyli łeb lata za innymi, siedzi na jakiś portalach randkowych, w seksualny sposób komentuje inne kobiety (bo taki nie nadaje się do związku)- to z nim wszystko ok.
zgadzam się
__________________
Jest git
bubus900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 16:09   #13
21honey
Zadomowienie
 
Avatar 21honey
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 023
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

Bez zazdrosci nie ma miłosci ale oczywiście wszystko z umiarem i dobrym smakiem, bo jeśli bedzoesz mu pokazywac ze jestes chorobliwie o niego zazdrosna to przestraszy sie i tak jak poprzedniczki mówił faktycznie ucieknie gdzie pieprz rosnie.
Nie mozesz przesadzac z wygadywaniem mu bo zacznie przed toba ukrywac pewne rzeczy w obawie ze znow bedziesz na niego zła. Skoro wiesz ze nic złego nie robi, po prostu zaciśnij zęby i nie rob mu zadnej awantury ze np. porozmawiał z kolezanka,
Ja tez jestem strasznie zazdrosna o chłopaka, jest podobnym typem człowieka do chłopaka ktorego Ty opisałas. Istna dusza towarzystwa, tez ma wiele kolezanek z ktorymi dosc czesto sie nawet przypadkiem widuje np w sklepie i co mam mu zabronic wyjsc nawet po bułki??
Nie ma sensu takie napinanie sie bo tylko ty siebie stresujesz.
Miej oczy szeroko otwarte i wszystko pod konrola, dopiero jesli zobaczysz ze dzieje sie cos złego zainterweniuj ale tak daj mu troche swobody i sama wyjdz do znajomych a nie ograniczaj sie tylko do kontaktow z TZ bo zwariujesz.
__________________
Wymiana :)

Edytowane przez 21honey
Czas edycji: 2012-04-14 o 16:12
21honey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 19:35   #14
nosferat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gothenburg/Kraków
Wiadomości: 88
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

Znajdz sobie kolegów na piwo, czy film. Sama zobaczysz, że takie spotkania nie muszą kończyć się zbiorową orgią i nasieniem tryskającym po ścianach.
Uważasz, że twój mężczyzna spotykając się z koleżanką myśli jedynie o tym, jak dobrać się do jej majtek? To robisz z niego zwykłe zwierzę.
__________________
Kliknij, proszę




-Jaki jest zatem sens życia? - zapytał Śmierci.
-?
-Przecież jesteś Śmiercią, powinieneś wiedzieć!
-Noo nie wiem, koty może? Są całkiem milutkie.
nosferat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 19:53   #15
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

szok

może weź wyjdź z koleżankami na piwo i rozerwij sie troche, bo tego chlopaka zamęczysz. To że ty nie masz znajomych nie oznacza że on też ma się schować przed światem.

Moim zdaniem te 2 lata które mu zafundowałaś to lekka paranoja, szczególnie że pewnie straciłaś większość przyjaźni przez to ; /

Przecież to oczywiste że nie jestes JEDYNYM człowiekiem którego on potrzebuje. Każdy z nas oprócz partnera potrzebuje rodziny, przyjaciół, znajomych żeby zachować równowagę i rozwijać się.

Wyjdź do ludzi a nie się zajmujesz głupotami i wyszukujesz problemy tam gdzie rodzi się wyjście z sytuacji: bo Twój chłopak wreszcie może robić to wcześniej czyli normalnie funkcjonować.
findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 21:32   #16
biia
Wtajemniczenie
 
Avatar biia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

jasne, że na początku związku jest pięknie i chcecie ciągle być razem, też tak miałam, ale po dwóch latach zaczęłam potrzebować kontaktów z innymi ludźmi. nie można ciągle kisnąć we własnym sosie.
__________________
Włosomaniaczka


biia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-15, 10:31   #17
Reiraa
Raczkowanie
 
Avatar Reiraa
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 159
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę



Weź wyluzuj dziewczyno, bo inaczej facet ucieknie na inną planetę.
Reiraa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-15, 10:47   #18
Ternestula
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

dzięki dziewczyny, dzięki Waszym opiniom zrozumiałam mój błąd.
Zgadzam się, że paskudna ze mnie baba.
Nie patrzyłam na tę sytuację w ten sposób, i właśnie dlatego napisałam, żeby mieć jakiś punkt odniesienia osób z zewnątrz, naprawdę otworzyłyście mi oczy w pewien sposób.

Dam mu luz i sobie, z tego co piszecie, wyjdzie to nam nawet na dobre

jeszcze raz dzięki
Ternestula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-15, 10:56   #19
Pestka88
Zadomowienie
 
Avatar Pestka88
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 390
Dot.: on i jego koleżanki, zazdrość, nerwy - poradźcie proszę

Cytat:
Napisane przez Ternestula Pokaż wiadomość
Zacznę od tego, że bardzo kocham mojego chłopaka. I dotychczas (przez ponad 2 lata trwania związku) byliśmy wręcz nierozłączni.
On jest typem, którego lubią baby - niestety, zanim zaczął być ze mną często spotykał się ze swoimi koleżankami, sam na sam, wygłupiali się, gadali etc. , ale kiedy na początku związku wyczuł, że ja z kolei jestem typem zazdrośnicy ograniczył kontakty z tymi koleżankami do minimum.

No i wszystko było fajnie, nie potrzebował nikogo, tylko mnie. Widywaliśmy się codziennie, wszystko robiliśmy razem - przyjaźń, miłość, romans - wszystko miał we mnie.

Problem polega na tym, że ewidentnie coś się ostatnio zmieniło. On zaczął potrzebować innych bab, na stopie koleżeńskiej. Zaczął gadać ze starymi kumpelami, poznał nawet jakąś nową na studiach która podobno jest 'rąbnięta' i sobie razem się wygłupiają etc.
Wiem, że on nie zrobi nic, co by mnie zraniło. Jednym słowem - ufam mu. Inna sprawa, że jest mi cholernie przykro, że nagle przestałam mu wystarczać, i przez to uczucie robię się jędzą względem niego. Mam mu to za złe, okazuję chorobliwą zazdrość o te ponowione kontakty - okazuję ją specjalnie, żeby widział, że coś się dzieje.
I wiem, że teraz ja jestem 'ta zła, zaborcza, nie rozumiejąca jego potrzeb' , ale to poniekąd jego wina i przez niego tak się dzieje.

Nie wiem, co powinnam zrobić. Próbowałam z nim rozmawiać, i on mówi, że po prostu potrzebuje odskoczni, innych ludzi etc. , próbowałam mu wytłumaczyć jak ja się czuję względem tego - uważa, że to bezpodstawne.
Co mam mu powiedzieć, żeby zrozumiał ? Jak powinnam się zachować w tej sytuacji, zaakceptować ? Jak myślicie, czemu nagle zaczął potrzebować innych bab ?

Pozdrawiam , i z góry dziękuję za porady
To mi przypomina sytuację mojego kolegi (S) i jego dziewczyny (E). Otóż przez rok byli zamknięci na wszechświat. Szybko zamieszkali razem, spędzali każdą wolną chwilę ze sobą, dzielili zainteresowania i dużo czasu zajmowało im barykadowanie się w domu i cieszenie się sobą. Przez ten rok widziałam S, mojego bardzo dobrego kolegę, raz i to przypadkiem, a rozmowy na gg, czy przez fejsa były sporadyczne.
Ale przyszedł dzień, w którym S poczuł, że jednak złota klatka z uczuć to nie dla niego. Zawsze był bardzo towarzyski, a ludzie za nim grupowo przepadają. No i zaczął się odzywać do starych znajomych płci obojga, wychodzić na jakieś imprezy, umawiać na spotkania. E dostawała szału. Była zazdrosna i zaborcza, czuła się zaniedbywana i opuszczona, chociaż nie miała podstaw.
On prosił, tłumaczył, zachęcał do odnowienia przez nią starych znajomości, przysięgał, że jest wierny i nadal ją kocha - jak grochem o ścianę. Pomogło dopiero, jak dwie koleżanki S (w tym jedna jego kuzynka) wzięły E na stronę, posadziły na krzesełku i wytłumaczyły jej, że albo się ogarnie i pozwoli S normalnie żyć, albo go straci, bo z facetem można być, ale nie można go mieć na własność, i że S powoli ma dość i boi się wracać do domu, zamiast lecieć do niego podzielić się z nią dobrym dniem.
E się ogarnęła. Naprawdę się ogarnęła. Teraz pozdrawia mnie przez telefon, kiedy dzwoni do S, a ten akurat jest u mnie, albo jesteśmy na piwie, zamiast zwyczajowo pluć jadem. I powiem Ci, że to lepsza strategia, bo teraz nawet jakby mi odbiło na odbijanie S, to z sympatii dla E byłoby mi głupio, a wcześniej mogłabym na złość tej zazdrosnej zołzie go podrywać (co mi na myśl w sumie nie przyszło na szczęście) I są razem szczęśliwi już kolejne 2 lata.

Także Tobie życzę tego samego - ogarnięcia się
Pestka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:35.