2011-11-03, 09:57 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Ja dostałam po 21h, do CC. Po ponad 2h skurczy partych. Na pełnym rozwarciu. Nie czułam go nawet. Ale trudno cokolwiek czuć, gdy każą człowiekowi siedzieć prosto i bez ruchu, a co 20 sekund idzie skurcz, który trwa minutę, a siedząc masz wrażenie, że zgniatasz dziecko, a w ogóle to siedzisz na jakiejś piłce.
Wkłuć miałam 5. Gdy zaczęło działać miałam ochotę paść na kolana i dziękować Bogu. Niestety potem nie było tak wesoło. Gdy zeszło, po kilku godzinach, zaczęłam czuć bóle w nogach, a po nastu bóle w całej dolnej części ciała, promieniowały od kręgosłupa na boki, na tyłek, biodra, uda, do kolan. Poszłam do lekarza - orzekł, że to efekt tylu nakłuć i kazał się uzbroić w cierpliwość, uprzedzając, że to może trwać nawet kilka miesięcy. I faktycznie tyle trwało. |
2011-11-03, 16:36 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
rodzilam z zzo i bez zzo jest super.... nie boli nic cos jak by sie lekki okres mialo.... a same parte nie bola... wrazenie jedynie jak by sie mega kupke robilo :d
potem tez bez zmian,jedynie lekko ugiely mi sie nogi jak zeszlam z lozka ale godzine po juz bylo ok smigalam normalnie po korytarzu...
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2011-11-03, 22:18 | #33 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
ja dostalam przy 8 cm
Cytat:
Cytat:
dokladnie Cytat:
a co do samego wklucia to wiesz jak wszystko idzie szybko tzn kilka godzin skurczy, 3 parte i dziecko wychodzi to ci ktos potem napisze, ze mozna bez ale jak masz skurcze np 2 dni to samego bolu masz juz serdecznie dosc i ta igla wydaje ci sie wybawieniem, siedzenie w bezruchu przy skurczu to nic, bo za chwile ta swiadomosc, ze bol odejdzie |
|||
2011-11-03, 22:21 | #34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Kropko, jej, ale się biedna nacierpiałaś. Jak bym miała parte tyle czasu, co Ty, to bym chyba zeszła. Ray - to super wiadomość! a przy tym porodzie bez zzo bardzo parte dały Ci w kość? Bo ja zauważyłam, że generalnie dziewczyny dzielą się na dwie grupy: 1) te, które źle znoszą rozwieranie, a potem mają z górki (najczęściej przyrównują parte do robienia kupy za przeproszeniem i 2) te, które stosunkowo dobrze znoszą rozwieranie, ale wykańczają się przy partych. Ja należę do grupy drugiej a liderką to jest chyba moja przyjaciółka, która na wszelki wypadek poszła sobie do szpitala, przy którym mieszka na kontrolę na tydzień przed porodem, bo bolał ją trochę brzuch - oczywiście była pewna, że absolutnie nie urodzi, bo mąż był w delegacji no i cały tydzień do porodu jeszcze (tak sobie wymyśliła). Siedziała w nocy na korytarzu, mówiła tylko, że stołki były strasznie niewygodne. Jak przyjął ją lekarz, to miała 10 cm rozwarcia położne się śmiały: "No, Pani to przyszła konkretnie - rodzić". Ale skurcze parte za to wykończyły ją nieprawdopodobnie.
Moona - rewelacyjnie to wszystko podsumowałaś już wiem wszystko, hurra! Dzięki serdeczne, dziewczyny! Edytowane przez SzmaragdowyKotek Czas edycji: 2011-11-03 o 22:24 |
2011-11-03, 22:30 | #35 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 360
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Cytat:
---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ---------- Cytat:
Edytowane przez Groszek bez Marchewki Czas edycji: 2011-11-03 o 22:27 |
||
2011-11-03, 22:34 | #36 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Groszku, jak sama słusznie zauważyłaś, najlepiej nie cierpieć wcale Ja napisałam tylko, że bardzo współczuję Kropce, bo u mnie parte trwały 20 minut, a prawie traciłam świadomość. 2 godzin takiej masakry to nawet sobie nie wyobrażam...brrr... Myślę, że tu się nie ma co licytować, komu lepiej, tylko brać znieczulenie, jak dają
Edytowane przez SzmaragdowyKotek Czas edycji: 2011-11-03 o 22:37 |
2011-11-03, 23:29 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 360
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
No fakt, czasem pol minuty bolu moze byc odczuwane jak wieki...
|
2011-11-04, 09:14 | #38 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3031068 6]ja dostalam przy 8 cm
troche mniej , to jak niebo i ziemia, porod z zzo i bez, IMO czuje sie 90 % mniej bolu niz bez Ja mialam zzo do samego konca, dopiero jakies 2-3 godziny po porodzie odlaczyli, a caly czas bylam podlaczona pod ktg wiec bylo wiadomno kiedy byl skurcz, zreszta i same skurcze czulam, nie byly bolesne, tak jak ktos wspomnial mniej wiecje jak bol okresowy, male piwo w porownaniu do bolu przy pierwszym porodzie bez zzo dokladnie nic dodac nic ujac a co do samego wklucia to wiesz jak wszystko idzie szybko tzn kilka godzin skurczy, 3 parte i dziecko wychodzi to ci ktos potem napisze, ze mozna bez ale jak masz skurcze np 2 dni to samego bolu masz juz serdecznie dosc i ta igla wydaje ci sie wybawieniem, siedzenie w bezruchu przy skurczu to nic, bo za chwile ta swiadomosc, ze bol odejdzie [/QUOTE] Co do podkreślonego, to chciałabym zauważyć, że nie zawsze ktg jest w stanie pokazać skurcze Ja od samego początku do samego końca wg ktg nie miałam żadnego skurczu! A rodziłam 13h przy czym parte trwały godzinę. Więc jak dla mnie podawanie zzo na parte jest dużym ryzykiem. Ogólnie to jestem zwolenniczką zzo, ale chciałabym przestrzec dziewczyny, żeby nie nastawiały się na to, że na 100% zzo dostaną. Ja się tak nastawiłam i przeżyłam rozczarowanie, bo po 3 próbie podania okazało się, że w mój kręgosłup nei można się wbić igłą (zwapnienia). Gdyby nie to, że już byłam półprzytomna z bólu, to bym się chyba załamała. A jest wiele przypadków, gdy zzo nie można podać. |
2011-11-04, 13:41 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
szmaragdowy kotek no ja naleze do tych osob ktorych denstysta bardziej boli
tzn tak... pierwszy porod wiadomo czarna magia.... mi zzo nie zaburzylo calego procesu porodu.... odeszly mi wody ale nie mialam skurczy wiec po 2 h podali mi okstocyne a po niej wiadomo bola skurcze jak cholera.... dostalam 3 skurcze ze nie moglam tchu zlapac i jak mnie pielegniarka zapytala czy chce zzo.. tylko wydusilam "dawaj" po kilku sekundach uuuuuulgaaaaaaaa.... moglam sobie gazete czytac porod dosc szybki byl bo od oksytocny urodzilam w ok 3h.... parte czulam... sama powiedzialam ze chyba chce kupe i juz oni wiedzieli o co chodzi.... wiec nie bylo tak ze po zzo nie czulam nic.. drugi porod urodzilam bez zzo... troche sie balam tych skurczy ale nie bolalo mnie strasznie... ja nawet tego bolem nazwac nie moge dyskomfortem jedynie spalam sobie wstalam siusiu, nagle odeszly mi wody, a 5 min po tyn skurcze co 2 min ledwo dojechalam do szpitala bo urodzilam w 30 min... wiec ja nawet sie nie nameczylam zbytnio... nie mialam boli krzyzowych (szczesciara jestem) tylko z brzucha ale to trwalo chwile... pare wdechow glebokich i luz... a parte nie bolaly mnie wcale... po prostu czulam tak jak prz zzo... pewnie adrenalina robi swoje... dopiero poczulam cos jak mnie zszywala pielegniarka ale mysle ze jak ktos ma wybor zzo to brac sie nie zastanawiac... po co sie meczyc jak kolwiek... zzo nie jest straszne zza granica kazdej daja
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2011-11-04, 19:30 | #40 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Lutien, ja kompletnie nie wiedziałam, kiedy mam skurcz, mimo, że nie miałam zzo. Moja położna co chwilę kontrolowała mi brzuch - kazała przeć, mówiła, że skurcz idzie to parłam nie mam nic przeciwko, gdyby tak samo było z zzo, będę również bardzo współpracująca i pomocna Ray - to co napisałaś o swoim drugim porodzie, to balsam na moje serce - potwierdzasz regułę, że drugi poród jest szybszy i łatwiejszy Strasznie bym chciała, żeby mój drugi poród był taki fajny, jak Twój A tak w ogóle to moja ginekolog mi jednoznacznie powiedziała, że z jej obserwacji wynika, że zzo wręcz przyspiesza poród, bo jak kobieta się relaksuje podczas porodu (hi hi, ale to zabrzmiało), to wszystko idzie znacznie szybciej i sprawniej nawet swoją własną siostrę namawiała na zzo
|
2011-11-05, 09:38 | #41 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Cytat:
Zgodzę się z opinią, że jak jest możliwość dostać zzo to trzeba to poważnie rozważyć. |
|
2011-11-05, 10:07 | #42 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Cytat:
A to ciekawe, co mówisz nigdy się z czymś takim nie spotkałam ale obawiam się, że skoro sama nie wiedziałam, kiedy mam skurcz bez zzo i musiałam słuchać położnej, to w moim przypadku i tak żadna różnica. Poza tym, jak mówiłam, nie zależy mi na odczuwaniu na poziomie trupa, tylko żeby choć odrobinę zmniejszyć tę masakrę na partych |
|
2011-11-07, 23:11 | #43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 360
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Cytat:
Edytowane przez Groszek bez Marchewki Czas edycji: 2011-11-07 o 23:19 |
|
2011-11-08, 20:09 | #44 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 251
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Cytat:
|
|
2011-11-08, 22:44 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 360
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
|
2011-11-09, 07:38 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 251
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
|
2011-11-10, 08:38 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
U mnie znieczulenie zadziałało po ok. 15 minutach i tak mi też podała lekarka, że właśnie po tym czasie zacznie działać.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2011-11-17, 18:32 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 108
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Ja tez czułam tylko delikatne ukłucie przy zzo, ale moja koleżanka z sali znów ma inne doświadczenia wkłuwali się jej trzy razy i bardzo ją bolało ale to dlatego że miała problem z kręgosłupem i nie potrafiła prawidłowo wygiąć kręgosłupa, zrobić tzw "koci grzbiet".
|
2011-11-18, 01:59 | #49 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Cytat:
Ja dostalam w 20 godzinie porodu (wywolywany oksytocyna) i bylam na nim przez ok 24 godz. Na samym koncu (przy pelnym rozwarciu) akcja bicia serca zatrzymala sie u mojego synka i szybko przewiezli mnie na cesarke, poniewaz minela godzina od ostatniej dawki ZZO powinni podac nastepna ale powiedzieli ze nie maja czasu czekac 20 min i dostalam znieczulenie ogolne wbicie igly absolutnie nie bolalo, mialam probe kilka razy bo wciaz czulam - a ja jestem z tych panikarzy, gdzie dentyscie paznokcie w rece powbijalam Edytowane przez Bakteryika Czas edycji: 2011-11-18 o 02:02 |
|
2011-11-19, 21:14 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Malaga Tiki Taki i Kasztanki:)
Wiadomości: 3 709
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Cytat:
__________________
Puedes ser nada para el mundo pero para alquien puedes ser el mundo entero Edytowane przez tajka88 Czas edycji: 2011-11-19 o 21:24 |
|
2011-11-23, 14:03 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 349
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Polecam znieczulenie gdzie tylko się da.
Ze znieczuleniem to ja mogę co miesiąc rodzić Wkłuwanie rzeczywiście nic nie boli-najpierw czymś mi smarowali. Kilka minut po ukłuciu ZERO BÓLU. Do tego stopnia ,że nie czułam nawet czy mam skurcz czy nie Niestety znieczulenie skończyło się godzinę przed narodzinami córki i już kolorowo nie było. |
2011-11-23, 14:21 | #52 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Cytat:
Ale zawsze lepsze to, niż nic, prawda? |
|
2011-11-23, 14:39 | #53 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:13.