Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XVI

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez Yellow_Cherry

No wlasnie ja mieszkam w miescie wojewodzkim :/
Wyjezdzanie za praca niestety coraz czesciej przychodzi mi na mysl, ale dokladnie tak jak nowisz, to nie jest takie hop siup, ze rzucam cale zycie i jade 300km dalej. Moze jakbym tak zrobila zara po studiach to byloby latwiej, a majac 35 lat wyrwanie drzewa z korzeniami nie jest takie bezbolesne (w moim odczuciu)

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Yellow, a masz szansę na prace zdalną w swojej branży? Może to jest opcja. Wtedy siedziba firmy może być gdziekolwiek

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Yellow_Cherry]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Yellow, a masz szansę na prace zdalną w swojej branży? Może to jest opcja. Wtedy siedziba firmy może być gdziekolwiek

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Moze i jest szansa, ale rzygam tym co robie, a i mnie to nie interesuje, ani nie sprawia pezyjemnosci, wrecz mam wrazenie ze zamiast sie rozwijam sie cofam, a robota niewdzieczna. Szkoda ze odkrylam to dopiero po 8 latach, bo mam wrazenie ze to kilka lat zmarnowanych (pracuje w konstrukcjach), wiec jedyne co widze to zmiana branzy...

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez Yellow_Cherry

Moze i jest szansa, ale rzygam tym co robie, a i mnie to nie interesuje, ani nie sprawia pezyjemnosci, wrecz mam wrazenie ze zamiast sie rozwijam sie cofam, a robota niewdzieczna. Szkoda ze odkrylam to dopiero po 8 latach, bo mam wrazenie ze to kilka lat zmarnowanych (pracuje w konstrukcjach), wiec jedyne co widze to zmiana branzy...

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

No to człowiek może czuć się sfrustrowany, fakt. Pozostaje mi jedynie życzyć Ci odnalezienia swojej ścieżki. Z własnego doświadczenia wiem, że czasem to kwestia studiów podyplomowych/jakiegoś kursu i można pójść znów trochę inna ścieżka. Najważniejsze, żebyś miala obrany kierunek w jakim siebie ewentualnie widzisz.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[linaya]

Przycupnę.

[tinkerver2]

Powiem wam szczerze że nie mogę się doczekać odejścia ze świetlicy. Znaczy nie chodzi o samą pracę, bo ja uwielbiam te dzieciaki i sama praca jest naprawdę super, towarzystwo jest super, ale zarządzanie to jakaś masakra.
Ciągnę cały czas zastępstwa za JEDNĄ osobę. Nie, ta pani nie jest chora czy w ciąży, tylko jest kombinatorka jakich mało. W maju była w pracy... 3 dni. I dziwnym trafem nie ma jej akurat zawsze, jak jest jakiś dłuższy weekend. Np. Po majówce jej nie było dwa dni (czyli łącznie 5), teraz są egzaminy 8 klasisty i nie było jej wczoraj i dam sobie głowę uciąć, że w piątek też jej nie będzie. Zostałam za nią oddelegowana do pilnowania egzaminów. A za zastępstwa nikt nam nie płaci.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez tinkerver2

Powiem wam szczerze że nie mogę się doczekać odejścia ze świetlicy. Znaczy nie chodzi o samą pracę, bo ja uwielbiam te dzieciaki i sama praca jest naprawdę super, towarzystwo jest super, ale zarządzanie to jakaś masakra.
Ciągnę cały czas zastępstwa za JEDNĄ osobę. Nie, ta pani nie jest chora czy w ciąży, tylko jest kombinatorka jakich mało. W maju była w pracy... 3 dni. I dziwnym trafem nie ma jej akurat zawsze, jak jest jakiś dłuższy weekend. Np. Po majówce jej nie było dwa dni (czyli łącznie 5), teraz są egzaminy 8 klasisty i nie było jej wczoraj i dam sobie głowę uciąć, że w piątek też jej nie będzie. Zostałam za nią oddelegowana do pilnowania egzaminów. A za zastępstwa nikt nam nie płaci.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

No proszę, a zdawałoby się, że absencja to pierwszy powód do wywalenia z pracy. Mnie się kiedyś przytrafiło zwolnienie z telemarketingu za brak wyników, a pewna pani która (tak z opowieści wynikało) lubiła wypić, nie przychodziła do pracy i jakoś jej nikt nie ruszał
Dodam, że przez ten czas zdarzyło mi się zachorować i uważałam za obowiązek usprawiedliwić brak obecności przesłaniem skanu zwolnienia na maila (po czym się okazało, że nie było to konieczne z racji umowy-zlecenie), no ale jak przyszło co do czego, to ja byłam "tą złą" pracownicą.

[AntoinetteEpps]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89588549]No proszę, a zdawałoby się, że absencja to pierwszy powód do wywalenia z pracy. Mnie się kiedyś przytrafiło zwolnienie z telemarketingu za brak wyników, a pewna pani która (tak z opowieści wynikało) lubiła wypić, nie przychodziła do pracy i jakoś jej nikt nie ruszał
Dodam, że przez ten czas zdarzyło mi się zachorować i uważałam za obowiązek usprawiedliwić brak obecności przesłaniem skanu zwolnienia na maila (po czym się okazało, że nie było to konieczne z racji umowy-zlecenie), no ale jak przyszło co do czego, to ja byłam "tą złą" pracownicą.[/QUOTE]
Życie nie zawsze jest fair

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez AntoinetteEpps

Życie nie zawsze jest fair

Życie bardzo często nie jest fair

[squirrelqa]

Sama nie wiem, co myśleć o sytuacji w pracy. Rozrósł nam się zespół i w związku z tym przydzielili nam małą, dwuosobową salkę, do której mogą przejść dwie osoby z naszego (bardzo głośnego) open space'a. No i idzie tam przełożona (co jest zrozumiałe) i osoba równoległa stanowiskiem ze mną.
No i zazdroszczę, bo sama bym chciała móc pracować w ciszy, bez gdakania nad głową przez 8 godzin i kręcenia się kilkunastu osób... Czy coś takiego to przypadek, przywilej, nagroda, czy coś jeszcze innego? Czy warto spytać o przyczynę takiego podziału? Czy i tak nie dowiem się prawdy, a wyjdę na interesowną?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez squirrelqa

Sama nie wiem, co myśleć o sytuacji w pracy. Rozrósł nam się zespół i w związku z tym przydzielili nam małą, dwuosobową salkę, do której mogą przejść dwie osoby z naszego (bardzo głośnego) open space'a. No i idzie tam przełożona (co jest zrozumiałe) i osoba równoległa stanowiskiem ze mną.
No i zazdroszczę, bo sama bym chciała móc pracować w ciszy, bez gdakania nad głową przez 8 godzin i kręcenia się kilkunastu osób... Czy coś takiego to przypadek, przywilej, nagroda, czy coś jeszcze innego? Czy warto spytać o przyczynę takiego podziału? Czy i tak nie dowiem się prawdy, a wyjdę na interesowną?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Naprawdę się boisz o bycie posądzoną o interesowność?
W środowisku pracy trzeba sobie wyszarpać to, co się właściwie powinno człowiekowi należeć, czyli m.in. warunki sprzyjające skupieniu.
Szkoda, że dopiero niedawno to w pełni zrozumiałam
A open space to pomysł tak idiotyczny, że naprawdę nie wiem, komu się dobrze pracuje w takim otoczeniu. Chyba tylko skrajnym ekstrawertykom, którzy uwielbiają pogaduszki o niczym, no ale ile można Jeszcze rozumiem jak np. jest jakiś problem do rozwiązania i trzeba zrobić tak zwaną burzę mózgów, ale tak na co dzień? Dla mnie koszmar.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Też bym nie dała rady w open space. 3-4 osoby w biurze (już ze mną) to mój maks. A przecież każdy ma własne projekty, obowiązki, więc czasem dwie osoby gadają jednocześnie przez telefon, w ty musisz osiągnąć pełnie skupienia w celu, a koleżanka obok jeszcze cię o coś pyta typowego open space nie wyobrażam sobie, moja produktywność byłaby dużo niższa

Nie wyjdziesz na interesowna moim zdaniem. Chcesz tylko mieć lepsze warunki do pracy, jesli jest taka opcja

[squirrelqa]

Ok, a jak poprowadzić taką rozmowę? "Dlaczego ona dostała a nie ja?" brzmi trochę infantylnie Jak do tego podejść bardziej profesjonalnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tolvaj]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89589014]Też bym nie dała rady w open space. 3-4 osoby w biurze (już ze mną) to mój maks. A przecież każdy ma własne projekty, obowiązki, więc czasem dwie osoby gadają jednocześnie przez telefon, w ty musisz osiągnąć pełnie skupienia w celu, a koleżanka obok jeszcze cię o coś pyta typowego open space nie wyobrażam sobie, moja produktywność byłaby dużo niższa

Nie wyjdziesz na interesowna moim zdaniem. Chcesz tylko mieć lepsze warunki do pracy, jesli jest taka opcja[/QUOTE]U mnie w biurze (open space) na telefony czy spotkania trzeba wychodzić do salki. Są też takie jednoosobowe, gdzie można się zamknąć. Ludzie starają się sobie nie przeszkadzać, więc jest ok. W poprzedniej było to samo. Za to jak mam spotkanie z ludźmi z polskiego oddziału to aż ich czasami nie słyszę co mówią, taki jest hałas okropny. Wszyscy prowadzą spotkania na spejsie, nie chodzą do salek bo po co, gadają, krzyczą, normalnie jak na jakimś targu. Takie mam też wspomnienia z pracy w open space w Polsce. Tak więc na spejsie da się przy odpowiedniej kulturze pracy.

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez squirrelqa

Ok, a jak poprowadzić taką rozmowę? "Dlaczego ona dostała a nie ja?" brzmi trochę infantylnie Jak do tego podejść bardziej profesjonalnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trochę trudna sytuacja, bo jeśli koleżanka już sobie zaklepala miejsce na stałe to trudno będzie to zmienić. Chyba że na rozmowie z przełożona zagaić, że trudno ci się skupić na open space i czy może możnaby jakąś rotację wprowadzić na to miejsce w salce?

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

[squirrelqa]

No właśnie - jakby były jakieś zasady wspolegzystencji na tym open space, to by pewnie było bardziej znośnie. A tutaj właśnie takie przekupki trajkoczące o tym, gdzie idą na obiad, co kupiły w sklepie, przeklinanie jak coś nie idzie po ich myśli, głośne czytanie jakichś wiadomości z internetu, no takie kwiatki Czytałam, że są właśnie jakieś zasady typu wychodzenie do salek, wyciszanie telefonu prywatnego, żeby nie dzwonił na całe biuro itp. Fajna sprawa.

Tolvaj dzięki za propozycję. Właśnie też myślałam o tym, że może zaproponować rotację i co miesiąc na przykład zmiana miejsca. Zobaczymy, co usłyszę na to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[squirrelqa]

Timon i Pumba no to mi dałaś do myślenia teraz... Czuć właśnie, że jest to jakieś wyróżnienie, więc kto wie, czy nie kryje się za tym jakiś awans w przyszłości.
Porozmawiam na ten temat, bo jeśli to tak ma wyglądać, to czas rezejrzeć się po ofertach pracy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tolvaj]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No open space to nie jest idealne rozwiązanie, ale tak, da się wytrzymać jak się nie przekupek za koleżanki. Btw, moje open space jest poprzedzielane ściankami, niektóre są nawet zamykane szklanymi drzwiami. W jakimś pokoju z dwiema-trzema koleżankami też bym nie chciała pracować, co jak się źle trafi i nawet miejsca nie można zmienić

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

[niezapominajka012]

Napisane przez squirrelqa

Timon i Pumba no to mi dałaś do myślenia teraz... Czuć właśnie, że jest to jakieś wyróżnienie, więc kto wie, czy nie kryje się za tym jakiś awans w przyszłości.
Porozmawiam na ten temat, bo jeśli to tak ma wyglądać, to czas rezejrzeć się po ofertach pracy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A nie zauważyłaś, żeby Twoja przełożona miała z tą osobą lepszy vibe niż z pozostałymi członkami zespołu?
Moim zdaniem to, że ta osoba będzie siedzieć razem z Twoim szefostwem nie jest przypadkowe.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Zgadzam sie, że na open space moze byc fajnie, ale wlasnie - ludzie muszą chciec z tego korzystac :p u nas w biurze szykuje sie jakis maly remont i ma przybyć salek do prowadzenia rozmów telefonicznych. Ale to i tak nie to co biuro, bo czesto podczas rozmowy jednak musze szperać w exelu czy innej bazie danych, wiec...

Co do twojej sytuacji squirrelqa to tez bym sie zorientowala dlaczego ta osoba. Czy to jakis awans, specjalny projekt czy o co chodzi? Jesli odpowiedz bedzie taka, ze awans no to po ptokach. Ale jesli to jest 'od tak' to smialo proponuj rotacje czy inne rozwiazanie, jakie jest u was mozliwe. A takze warto, miedzy wierszami dac znac, ze przy nastepnych takich zmianach chetnie bys chciala byc wzieta pod uwage, bo lepiej pracuje ci sie jednak w innych warunkach.

A moze planuja jeszcze jakies biuro dla was?

Codziennie pracujesz z biura?

[netya]

Napisane przez tinkerver2

Byłam właśnie na rozmowie, dostanę tyle hajsu, ile chcę, i będę ciągle w 1 szkole rezygnuje z tej zasmarkanej świetlicy

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Yellow_Cherry

O ogloszeniach z widelkami wynagrodzenia moge zapomniec, z doswiadczenia wiem, ze w takim przypadku jak sie powie np ze chcesz na tlreke 3500 to patrza z politowaniem, ze tak duzo, przeciez praca za minimalna powinna wyatrczyc.

Niestety tak jest. U mnie co z tego, że ofert było sporo jak albo się od miesięcy powtarzają albo zero odzewu.

Napisane przez Yellow_Cherry

Na pewno nie chce pracowac w obecnej branzy, w niczym innym nie mam doswiadczenia i nie wiem w ogole w ktora strone isc. Obecna firma utwierdza mnie tylko w przekonaniu, ze do niczego sie nie nadaje i nic nie umiem

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Współczuję, a zarazem rozumiem - sama się czuję często, że mam tyle lat ile mam, a ani jakichś umiejętności, ani doświadczenia w 1 branży. Też mam poczucie, że do niczego się nie nadaje.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89583894]
Netya - fajnie, że jest pozytywnie. Mam nadzieję, że tak zostanie
[/QUOTE]

I ciesze się, że u Ciebie superowo

Napisane przez tinkerver2

Ciągnę cały czas zastępstwa za JEDNĄ osobę. Nie, ta pani nie jest chora czy w ciąży, tylko jest kombinatorka jakich mało. W maju była w pracy... 3 dni. I dziwnym trafem nie ma jej akurat zawsze, jak jest jakiś dłuższy weekend. Np. Po majówce jej nie było dwa dni (czyli łącznie 5), teraz są egzaminy 8 klasisty i nie było jej wczoraj i dam sobie głowę uciąć, że w piątek też jej nie będzie. Zostałam za nią oddelegowana do pilnowania egzaminów. A za zastępstwa nikt nam nie płaci.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Taaa, znam takich kombinatorów.
btw jak to Wam nie płacą za zastępstwa? tzn macie płacone normalnie za dzień pracy czy jak? Przecież nie chodzicie za darmo?

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89588549]
Dodam, że przez ten czas zdarzyło mi się zachorować i uważałam za obowiązek usprawiedliwić brak obecności przesłaniem skanu zwolnienia na maila (po czym się okazało, że nie było to konieczne z racji umowy-zlecenie), no ale jak przyszło co do czego, to ja byłam "tą złą" pracownicą.[/QUOTE]

też to znam. Jakby się człowiek nie starał i był w porządku, to potem i tak wychodziło wiadomo jak.

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89588626]Życie bardzo często nie jest fair[/QUOTE]

Nawet bym powiedziała, że mało kiedy, przynajmniej u mnie.

Napisane przez squirrelqa

No i zazdroszczę, bo sama bym chciała móc pracować w ciszy, bez gdakania nad głową przez 8 godzin i kręcenia się kilkunastu osób... Czy coś takiego to przypadek, przywilej, nagroda, czy coś jeszcze innego? Czy warto spytać o przyczynę takiego podziału? Czy i tak nie dowiem się prawdy, a wyjdę na interesowną?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym przy okazji rozmowy zapytała, że zauważyłaś, że taka zmiana, chciałabyś wiedzieć czym była podyktowana skoro macie takie same stanowiska i czy jest przewidziane w przyszłości dla kogoś innego tego typu miejsce albo właśnie te rotacje itp.
W każdym razie stresowałabym się, ale męczyłoby mnie to i bym zapytała.

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

[squirrelqa]

Napisane przez niezapominajka012

A nie zauważyłaś, żeby Twoja przełożona miała z tą osobą lepszy vibe niż z pozostałymi członkami zespołu?
Moim zdaniem to, że ta osoba będzie siedzieć razem z Twoim szefostwem nie jest przypadkowe.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czy ja wiem... Przełożona z każdym z zespołu rozmawia na luźne tematy w podobny sposób i z podobnym natężeniem, więc w sumie nie powiedziałabym, że tę konkretną osobę traktuje jakoś szczególnie i ma z nią lepszy vibe. Ale może tego tak nie widzę z zewnątrz, więc pewności nie mam.[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89589761]Zgadzam sie, że na open space moze byc fajnie, ale wlasnie - ludzie muszą chciec z tego korzystac u nas w biurze szykuje sie jakis maly remont i ma przybyć salek do prowadzenia rozmów telefonicznych. Ale to i tak nie to co biuro, bo czesto podczas rozmowy jednak musze szperać w exelu czy innej bazie danych, wiec...

Co do twojej sytuacji squirrelqa to tez bym sie zorientowala dlaczego ta osoba. Czy to jakis awans, specjalny projekt czy o co chodzi? Jesli odpowiedz bedzie taka, ze awans no to po ptokach. Ale jesli to jest 'od tak' to smialo proponuj rotacje czy inne rozwiazanie, jakie jest u was mozliwe. A takze warto, miedzy wierszami dac znac, ze przy nastepnych takich zmianach chetnie bys chciala byc wzieta pod uwage, bo lepiej pracuje ci sie jednak w innych warunkach.

A moze planuja jeszcze jakies biuro dla was?

Codziennie pracujesz z biura?[/QUOTE]Dzięki, spróbuję pokierować rozmową w ten sposób.
Jakieś zmiany biurowe widnieją na horyzoncie, ale to kwestia roku lub więcej, a do tego czasu to wiadomo... Mogę być dawno gdzie indziej
Mam czasem HO i jest to odetchnięcie po biurze, ale jak przychodzi powrót do open space'a, to aż się odechciewa jeszcze bardziej...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tolvaj]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

W mojej sekcji akurat nie ma szklanych drzwi i siedzimy obok automaty do kawy oraz miejsca na kawę, wg mnie najgorsza sekcja. W każdej przegrodzie jest miejsce dla około 25-35.
W każdym bądź razie nie rozumiem, czemu open space jest jeszcze budowany (szczególnie właśnie tak jak jakaś hala długie, bez ścianek), nie spotkałam się z fanami takiego rozwiązania. Moja była firma została wykupiona przez amerykańską to pierwsze co zrobili to zaczęli wyburzać ściany na open space :/

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[squirrelqa]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Haha tak
A jakie według Was są najkorzystniejsze warunki do pracy w biurze? Osobny pokój dla każdego to też nie rozwiązanie z punktu widzenia opłacalności, więc co by było złotym środkiem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

Kilkuosobowe pokoje, do 4/6 osób o ile wszyscy robią to samo, czyli podobne sprawy. Łatwy obieg informacji, bo wystarczy w powietrze powiedzieć co i jak po rozmowie telefonicznej. Nikomu się nie przeszkadza rzeczami które nie dotyczą obowiązków.
Sprzeczne interesy różnych działów i łączenie takich osób w pokoju niezmiennie mnie dziwi. Ani z kimś spotkać się przy biurku ani przedyskutować... I jeszcze słyszysz, że może proszę o ciszę / nie interesuje mnie to. A jak jest odwrotnie to też są spiny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez squirrelqa

Haha tak
A jakie według Was są najkorzystniejsze warunki do pracy w biurze? Osobny pokój dla każdego to też nie rozwiązanie z punktu widzenia opłacalności, więc co by było złotym środkiem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie to byłby całkowicie oddzielny pokój lub dwuosobowy, oczywiście z osobą z którą dobrze mi się współpracuje i z którą się lubimy.
Żadnego stada, czułabym się przytłoczona nadmiarem ludzi wokół siebie, nie mówiąc o tym, że ciężko byłoby się przedrzeć ze swoim głosem i zdaniem w jakiejś sprawie. Poza tym zawsze w takiej grupce wyłania się samozwańczy lider, który niekoniecznie zasługuje na to miano, za to chce swoje zdanie narzucić innym. Oprócz "lidera" zawsze jest jedna, dwie osoby które są jego kumpelkami, a oprócz nich jest milcząca i uległa reszta, która oficjalnie oczywiście się z nim zgadza, ale obgaduje resztę za plecami. Ja zawsze w takiej grupie czułam się wyrzutkiem Współpraca? Dobre sobie, współpraca to mit. Za to rywalizacja pełną gębą. Dlatego nie lubię pracy w grupie - w grupie, bo jest potężna różnica między "zespołem", a dość przypadkową zbieraniną ludzi którzy znaleźli się w jednej firmie i muszą jakoś wytrzymywać swoje towarzystwo.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez andra

Kilkuosobowe pokoje, do 4/6 osób o ile wszyscy robią to samo, czyli podobne sprawy. Łatwy obieg informacji, bo wystarczy w powietrze powiedzieć co i jak po rozmowie telefonicznej. Nikomu się nie przeszkadza rzeczami które nie dotyczą obowiązków.
Sprzeczne interesy różnych działów i łączenie takich osób w pokoju niezmiennie mnie dziwi. Ani z kimś spotkać się przy biurku ani przedyskutować... I jeszcze słyszysz, że może proszę o ciszę / nie interesuje mnie to. A jak jest odwrotnie to też są spiny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie podobnie. Plus możliwość pójścia z komputerem i zamknięcia się w osobnym pomieszczeniu, żeby móc w spokoju porozmawiać przez telefon/komunikator.

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Dla mnie pokoje dla osób tworzących konkretny team- w mojej finansowej działce- procesujące dany kraj/pracujący z danym językiem obcym (czyli jakieś 3-4 osoby maksymalnie). Też mamy Open space ale podzielony przegrodami- nie widzimy się bo firma pomyłkowo zrobiła je za wysokie- najlepszy błąd ever

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[andra]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89590883](...) Dobre sobie, współpraca to mit. Za to rywalizacja pełną gębą. Dlatego nie lubię pracy w grupie - w grupie, bo jest potężna różnica między "zespołem", a dość przypadkową zbieraniną ludzi którzy znaleźli się w jednej firmie i muszą jakoś wytrzymywać swoje towarzystwo.[/QUOTE]
Świetnie napisane. W dzisiejszym świecie taki komentarz musi być głęboko ukrywany, zwłaszcza na rozmowie kwalifikacyjnej
Bardzo bardzo rzadko ale już spotkałam się z prawdziwą współpracą, nie w korporacji - tam mnie jeszcze nie było. Po tym co niektórzy czasem piszą, korpo to odrębny świat, a w sumie zatrudnia mniej niż więcej pracujących (myślę o tym że nie tworzy reguł na rynku pracy, bez względu co kto napisze na wizażu )
Chyba najgorsze charakterem są jednak te mniejsze firmy, poniżej 50 osób i całkiem malutkie. Nie lubię w nich specjalistów 'od wszystkiego i niczego' którzy tak naprawdę na konkretnym przedmiocie dobrze się nie znają, a spróbuj człowieku z nim współpracować


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz