Przygotowanie ciała do wiosny :)

[ona2121]

Drogie dziewczyny, jest już marzec więc czas pomyśleć o tym żeby przygotowac ciało na wiosne/lato...
Macie jakieś swoje retuały przygotowujące?
manicure/padicure/peelingi/depilacja jakieś maski odżywcze czy nawilżające?
może jakieś wzmocnienie witaminowe?

Co proponujecie ?
Może teraz jest dobry czas na to, aby wziąść się w garśc i robić coś regularnie aby efekt wiosną był rewelacyjny?

[lady1808]

Hehe ja właśnie chcę jakoś się przygotować i szperam w Internecie w poszukiwaniu jakichś sposobów i zabiegów, które można przeprowadzić w domku
Jak na razie to nic interesującego nie znalazłam, zresztą nie mam dużo czasu, w dalszym ciągu jestem zalatana...
Póki co to smaruję rzęsy i brwi olejkiem rycynowym żeby je do względnego stanu doprowadzić Muszę też iść do fryzjera podciąć trochę końcówki i wtedy pomyślę nad jakąś lepszą maseczką na włosy, bo ta co mam teraz to dużo nie robi oprócz tego, że włosy sie po niej łatwiej rozczesują i są miękkie przez 1-2 dni - nic więcej niestety... Jaką regenerującą maseczkę możecie polecić? Albo może coś w tabletkach, kapsułkach co by poprawiło kondycję moich włosów, paznokci? Myślałam o Capivit, ale sama nie wiem

[Martencja24]

Ja sporo chodzę - aby już na starcie łapać pierwsze słonko, zawsze zarumieni twarz. Następnie lubię się co rano 'poszorować' rękawicą pod prysznicem, a plecy, zmęczone ciężkimi swetrami i płaszczami, traktuję szczotką z Rossmanna. Oliwka na skórę, albo lekkie balsamy-mleczka nawilżające, a z biegiem wiosny i pojędrniające skórę są również mile widziane. Paznokcie u stóp zawsze były i będą czerwone, ale myślę o jasniejszych u rąk. Tak samo włosy - zimą mam ciemniejsze, a na wiosnę rozjaśnię o jeden poziom. Poza tym.... przydałaby się jakaś lekka dieta, oparta na warzywach i jogurtach + woda min. niegaz. + herbata mate -> mój sposób, aby w dwa tyg.dostać wielki zastrzyk energii.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez lady1808

Hehe ja właśnie chcę jakoś się przygotować i szperam w Internecie w poszukiwaniu jakichś sposobów i zabiegów, które można przeprowadzić w domku
Jak na razie to nic interesującego nie znalazłam, zresztą nie mam dużo czasu, w dalszym ciągu jestem zalatana...
Póki co to smaruję rzęsy i brwi olejkiem rycynowym żeby je do względnego stanu doprowadzić Muszę też iść do fryzjera podciąć trochę końcówki i wtedy pomyślę nad jakąś lepszą maseczką na włosy, bo ta co mam teraz to dużo nie robi oprócz tego, że włosy sie po niej łatwiej rozczesują i są miękkie przez 1-2 dni - nic więcej niestety... Jaką regenerującą maseczkę możecie polecić? Albo może coś w tabletkach, kapsułkach co by poprawiło kondycję moich włosów, paznokci? Myślałam o Capivit, ale sama nie wiem

db regeneruje Prosalon maseczka z kokosem - poszukaj na allegro. Słyszałam też db opinie o innych maseczkach z tej firmy, a cena jest miła dla portfela.

do paznokci - ja tam ufam zwykłym preparatom opartym na skrzypie polnym i witaminach, więc kupuję zwykły suplement ze słowem 'skrzyp' w nazwie - wychodzi taniej, a jest b.skuteczne (ale tu terapia musi potrwać minimum 2-3 miesiące i tak)

[nynka_1987]

Na paznokcie mogę polecić Capivit z biotyną, koszt ok.17 zł. Moim problemem byly rozdwajające się i ogólnie słabe paznokcie. Już po jednym opakowaniu zauważyłam znaczną poprawę stanu pazurków

[_MidianOna_]

Właściwie nie rozumiem tego.. Wg mnie kobieta powinna być równie zadbana przez cały rok Ja teraz myślę jedynie o zgubieniu paru kilogramów... Bo niestety troszkę to przez zimę zaniedbałam

[ChocolateAngie]

Zgadzam się z _MidianOna_, że kobieta powinna być zadbana cały rok, ale powiedzmy sobie szczerze - której z nas chce się jakoś specjalnie dbać o ciało gdy za oknem śnieg pada. Popijamy gorącą czekoladkę nie myśląc o dietach itp.
Sama się również zaniedbałam, na wiosnę planuję podciąć końcówki i ogólnie zmienić fryzurkę, naszło mnie też na rudy kolorek A na lato korcą mnie tzw 'afrykańskie warkoczyki'. Kuszą strasznie ;D No i jeszcze paznokcie mam w opłakanym stanie ale zaczynam kurację z nailtekiem, może się poprawi ich kondycja. A no i jeszcze wiosenne porządki w szafie... wszystkie to chyba kochamy :p

[_MidianOna_]

Mi się chce choć faktycznie, trochę mniej niż latem. Ogólnie jestem zadowolona z kondycji moich włosów, skóry, paznokci itd.. tylko ostatnio się przeraziłam.. - chcę założyć lżejszą bluzeczkę.. a tu co? boczki tu, boczki tam ooops.

[ChocolateAngie]

Znaczy, oczywiście nie powinnam mówić o wszystkich Ale o większości ... nie tylko mi ale innym kobietom 'w moim otoczeniu' się generalnie nie chce
Ja też jestem w sumie zadowolona tylko te paznokcie... ehh, poleciacie może coś?
A włosy też mam spoko tylko po prostu lubię się zmieniać, bo w końcu 'kobieta zmienną jest'

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

zapomniałam dodać że mam strasznie rozdwojone paznokcie i w sumie tylko przez to z nimi jest źle

[Martencja24]

Napisane przez ChocolateAngie

Zgadzam się z _MidianOna_, że kobieta powinna być zadbana cały rok, ale powiedzmy sobie szczerze - której z nas chce się jakoś specjalnie dbać o ciało gdy za oknem śnieg pada. Popijamy gorącą czekoladkę nie myśląc o dietach itp.
Sama się również zaniedbałam, na wiosnę planuję podciąć końcówki i ogólnie zmienić fryzurkę, naszło mnie też na rudy kolorek A na lato korcą mnie tzw 'afrykańskie warkoczyki'. Kuszą strasznie ;D No i jeszcze paznokcie mam w opłakanym stanie ale zaczynam kurację z nailtekiem, może się poprawi ich kondycja. A no i jeszcze wiosenne porządki w szafie... wszystkie to chyba kochamy :p

Święte słowa. Lubię dbać o siebie, ale prawda jest taka, że zimą czasem się nie chce, a poza tym za oknem jest jak jest i czy chcemy czy nie, skóra jest nieco bardziej szarawa, zmęczona, włosy mają dość czapek, śniegu, wiatru, klimy.... wiosna napawa optymizmem, budzi się przyroda i budzi się słońce, a to mi się kojarzy z taką małą własną domową odnową biologiczną. CD włosów, również lubię je dostosowywać do pory roku, wiosna jest jasna i żywa i takież chcę włoski.

Cd porządków w szafie.... proszę, nie wspominaj tego... :/

[ChocolateAngie]

Martencja24 , wyjęłaś mi te słowa z ust Wiosna mi się kojarzy tym, że kwiaty kwitną (mimo, że jestem alergikiem kocham ten moment) i ogólnie jest pachnąco i tak świeżo. A zimą wracamy do domu i włączamy telewizję... to raczej nie jest sposób na wieczór 'kobiety zadbanej'

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Cd porządków w szafie.... proszę, nie wspominaj tego... :/[/QUOTE]


Okok, też to mi się śni po nocach

[Śnieżka]

hej
macie racje trzeba dbac o siebie przez cały rok ale przyznacie kazda z nas ma chociaz mały problem z systematycznoscia tym bardziej w zime,łatwo człowiek sie rozleniwia...ale jak juz sie czuje nadchodzaca wiosne człowiek podrywa sie do życia i chce jakos ładnie sie prezentowac w skapych ciuszkach ja juz w zime wprowadzilam mala systematycznosc i udawało sie to systematyczne peelingi itd.ale ostatnio znowu mam gorsze chwile (lenistwo) ale biore sie za siebie,oto mój plan:
-masaz ostro szczotką (jeszcze jej nie kupiłam )
-peelingi całego ciała
-peelingi co jakies 10dni twarzy + maseczka
-masaz syrenka
-wcieranie balsamu w całe ciało
-witaminy(juz biore dość długo)
-zadbac o włosy bardziej(wlasnie jutro ide po jakas maske,czytałam ze biovax jest niezla)
-stopy:peeling+krem+skarpe ty na noc
a i mam pytanko odnoscnie tej szczotki z rossmanna czy moze któras z was ma? ja sie na suche ciało stosuje prawda?lepiej przed kąpiela czy po?cos tam czytałam, chyba ze Miranda Kerr stosuje przed,wiec tak mi sie jakos wbilo w pamiec
to narazie tyle

o i porządki w szafie

o własnie i olejek rycynowy na rzesy lub odzywka koniecznie,sporo tego ale trza sie spiąć

[n-nika]

Ja przez zime strasznie się rozleniwiam czasami a okres między zimą a wiosną... jest dla mnie tak jakby regeneraująy dla ciała i oczywiście mojego trybu życia
A więc... peeling całego ciała (co tydzień staram się peelingowac ciało samorobnym peelingem cukrowym )
- pedicure, oczywiście ścieranie zgrubiałości i malowanie frencza,
- peeling twarzy, maseczki...itd. teraz jeszcze chce złuszczać twarz kwasami aha 35% + oczywiście krem z filtrem,
- włoski już podciełam, ale przed samą wiosną jeszcze podetne troszkę, no i przede wszystkim maseczki, mam teraz strasznie suche i zniszczone włosy po zimie
- systematyczne smarowanie dłoni kremem oraz ciała balsamem
- no i dieta, ruch... też musze pomyśleć na jakimiś witaminami, bo teraz tylko wit. C biorę... ale żadnych innych hmmm
- co do porządków w szafach to napewno ją odświeże nowościami, a powywalam te które już dawno wyszły z mody czy są za ciasne wprowadze więcej kolorów i elegancji.

[Śnieżka]

ja biore vitaminer,ok15zł za 60tabletek,pani w aptece mi poleciła...włosy przy okazji przestały mi wypadac
nom ruch,spacery ja bym najchetniej na jakas siłke poszła bo lubie ćwiczyc,dobrze wplywa na wyglad,samopoczucie itd.ale jakos nie mam z kim leniwce jedne no,z tych moich kolezanek,i przytyc z 3kg i stracic z 3cm w talii by sie przydało xd niezły plan tylko czy mi sie uda

[ChocolateAngie]

n-nika,a jaki ty ten peeling do ciała stosujesz? W sensie jakie składniki itp. Ja zawsze robię peeling kawowy tzn. 3-4 łyżki kawy granulowanej z 2-3 łyżkami soli lub cukru albo mieszam to i to i jak dla mnie to najlepszy jaki stosowałam ale może czas coś zmienić?

[n-nika]

Napisane przez ChocolateAngie

n-nika,a jaki ty ten peeling do ciała stosujesz? W sensie jakie składniki itp. Ja zawsze robię peeling kawowy tzn. 3-4 łyżki kawy granulowanej z 2-3 łyżkami soli lub cukru albo mieszam to i to i jak dla mnie to najlepszy jaki stosowałam ale może czas coś zmienić?

Ja robię tak:
cukier brązowy, 2 łyżki oliwy z oliwek, łyżka miodu (choć nie koniecznie), do tego dodaje wyciśnięty sok z połowy cytryny, dodaje kilka kropel olejku rycynowego i wszystko mieszam z żelem pod prysznic
Moja siostra kiedyś w sephora kupiła sobie taki peeling podobnej konsystencji, a ja robie go sama i takie samo działanie ma i jest tańszy hehe

[_MidianOna_]

Wiadomo, każdemu się czasami nie chce. Nawet mi Wczoraj miałam na przykład maksymalnego lenia. Poszłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic, wskoczyłam w pidżamkę i tyle. Nawet mi się kremu na twarz nie chciało nałożyć

Ale dzisiaj nadrabiam Właśnie sobie poćwiczyłam troche.. Mam zamiar zrobić sobie porządną maskę na włosy (maska waxa + oliwa z oliwek + żółtko + mleko + może jeszcze coś ciekawego się w lodówce znajdzie ) kąpiel, wyszorowanie się gąbeczką syreny, balsamik itp itd. Oby mi się nie odechciało dzisiaj

Ja typowych peelingów na ciało nie stosuję żadnych, moja najukochańsza gąbeczka syreny sprawdza się tu rewelacyjnie. Za to peeling kawowy stosuje na twarz

Na paznokcie polecam olejek rycynowy. Ja dzięki niemu miałam zawsze mega długie i zdrowe paznokcie. Wszyscy pytali, czy to tipsy Miałam... ehhh

[ChocolateAngie]

n-nika a może to być zwykły cukier?
_Midianona_ dzięki za radę, bo te paznokcie śnią mi się po nocach Tylko mam pytanie: ten olejek rycynowy ma być wcierany, zrobić masaż itp.? I ile razy w tygodniu tak robiłaś? Sorki za głupie pytania, ale jestem jakaś tępa i szukam ostatniej deski ratunku, bo próbowałam wit a+e ale coś nie pomogło ;(

[n-nika]

Napisane przez ChocolateAngie

n-nika a może to być zwykły cukier?

myśle że tak, ale nie wiem czy czasami by się nie rozpuścił za szybko sama nie wiem, musisz sprawdzić. W każdym razie nie polecam raczej soli, ponieważ może szczypać w miejsach podrażnionych.

Co do olejku rycynowego to ja go normalnie wmasowuje na noc w paznokcie...

[nagiAkt]

Witam piękne panie

Chocolate rycynowy codziennie się stosuje. nakładaj wacikiem lub wylej odrobinę na dłoń i smaruj paluchami efekty daje nieziemskie. to samo z rzęsami i włosami, do stosowania z innymi olejami albo poprostu z maską
Powodzenia!

[ChocolateAngie]

Napisane przez n-nika

myśle że tak, ale nie wiem czy czasami by się nie rozpuścił za szybko sama nie wiem, musisz sprawdzić. W każdym razie nie polecam raczej soli, ponieważ może szczypać w miejsach podrażnionych.

Co do olejku rycynowego to ja go normalnie wmasowuje na noc w paznokcie...

Ok, dzięęęęęęęęeki Dobra, to dosyć gadania, trzeba coś zacząć ze sobą robić Nie no serio czas się wziąć w garść i nauczyć systematyczności bo jak na razie to coś zrobię od czasu do czasu. W każdym razie dzięki wam wszystkim za rady

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez nagiAkt

Witam piękne panie

Chocolate rycynowy codziennie się stosuje. nakładaj wacikiem lub wylej odrobinę na dłoń i smaruj paluchami efekty daje nieziemskie. to samo z rzęsami i włosami, do stosowania z innymi olejami albo poprostu z maską
Powodzenia!

Dziękuję i tobie też życzę powodzenia jeśli masz jakiś plany na wiosennej odnowy
Na rzęsy już dawno chciałam spróbować ale mi farmaceuta odradziła bo podobno na oczy szkodzi... ja tam się nie znam, na razie o paznokcie zadbam

[night prowler]

Ja sobie zamówiłam wielki słój guamu na Allegro i jak tylko przyjdzie mam zamiar dwa razy w tygodniu robić sobie ostry piling a później okłady w folii . A niech cellulit zwiewa, bo go przez zimę trochę wykwitło na moich udach, wolałabym takich delikatesów nie kryć pod wiosenną sukienką ..

Poza tym raz w tygodniu przed myciem nakładam na godzinę masło kakaowe + shea na włosy (i są piękne ).

Za jakieś dwa tygodnie zacznę się na powrót przyjaźnić z samoopalaczem.

Mam w planach małą wiosenną rewolucję na głowie- ściągnięcie ciemnego brązu i zastąpienie go orzechem laskowym. I noszenie grubych loków zamiast prostych włosków. Zmian, że ho ho..

Edycja: no i od prawie dwóch miesięcy się tłukę kilka razy w tygodniu po osiedlowej siłowni. I szykuje konkretny atak na moje i tak bardzo zadbane stopki (uwielbiam mieć dobrze zrobiony pedicure tak jak niektóre kobiety koronkowa bieliznę nawet pod byle dresem). I nowy filtr sobie zamówiłam z truskawy... i nowe serum z BU.... ach wiosna, wiosna, oby tylko dostać wpis na semestr letni i dożyć do tego ocieplenia .

[ChocolateAngie]

No no night prowler, plany masz fajne Ja jestem strasznie blada, spokojnie mogłabym używać mąki zamiast pudru (dla porównania mam kolor 11o ivory Colorstay Revlona i jest trochę za ciemny) ale tą swą baldość uwielbiam i nie lubię opalenizny, wszyscy się na plaży rozkładają a ja filtrem 50 się mażę No może trochę nogi lubię mieć ciupkę ciemniejsze ... Z filtrów mój ukochany to od lat z La Roche Posay Anthelios +30, 50 lub 40 zależy od pory roku itp. Jak napisałaś o okładach z folii ... nie znoszę ich, ale efekty boskie

[night prowler]

Napisane przez ChocolateAngie

No no night prowler, plany masz fajne Ja jestem strasznie blada, spokojnie mogłabym używać mąki zamiast pudru (dla porównania mam kolor 11o ivory Colorstay Revlona i jest trochę za ciemny) ale tą swą baldość uwielbiam i nie lubię opalenizny, wszyscy się na plaży rozkładają a ja filtrem 50 się mażę No może trochę nogi lubię mieć ciupkę ciemniejsze ... Z filtrów mój ukochany to od lat z La Roche Posay Anthelios +30, 50 lub 40 zależy od pory roku itp. Jak napisałaś o okładach z folii ... nie znoszę ich, ale efekty boskie

Nooo, najlepsze w tych planach jest to, że po kawałeczku je wprowadzam do realizacji już od jakiegoś czasu .

Z naturalnym kolorem skóry mam dokładnie to samo- używałam lata temu tego samego odcienia Revlona, co Ty i był zdecydowanie za "kolorowy"... ale mimo bycia ogromną fanką białej skóry u innych, u siebie widzę wielką wizualną poprawę jednolitości i zmiękczenie rysów przy lekkiej opaleniźnie .

Anthelios lubię, ale tym razem zamówiłam sobie Jack Black 45, który wprawdzie ma lekko "dziurawe" filtry, ale za to bezpieczne, nie ma żadnych trujących substancji w składzie, ja zdecydowanie nie jestem filtrowym ortodoksem i wolę taki, popełniam na nim jeszcze dodatkową zbrodnię- nos i brodę lekko omiatam pudrem mineralnym dla lekkiego zamaskowania naczynek Mean me!

I jak na razie bardziej niż foto starzenia i melanomy boję si swojego dziekana, ostatnia sprawa mi się na uczelni wyjaśni (achhh, czemu wszystko inne poszło tak dobrze a najperfidniejsza rzecz ciągnie się za mną cieniem.. taka stara, a tak se głupio pracę rozplanowała ) i już, już jestem gotowa na krew (szybciej krążąca w masowanych nóżkach), pot (wylewany na siłowni) i łzy ( że tyle jest do zrobienia w semestrze letnim <chytrusek zaklina los> ).

Zastanawiam się tez nad ukręceniem sobie olejku myjącego na bazie rycynowego plus słonecznikowego.

[ChocolateAngie]

Napisane przez night prowler

Nooo, najlepsze w tych planach jest to, że po kawałeczku je wprowadzam do realizacji już od jakiegoś czasu .

Z naturalnym kolorem skóry mam dokładnie to samo- używałam lata temu tego samego odcienia Revlona, co Ty i był zdecydowanie za "kolorowy"... ale mimo bycia ogromną fanką białej skóry u innych, u siebie widzę wielką wizualną poprawę jednolitości i zmiękczenie rysów przy lekkiej opaleniźnie .

Anthelios lubię, ale tym razem zamówiłam sobie Jack Black 45, który wprawdzie ma lekko "dziurawe" filtry, ale za to bezpieczne, nie ma żadnych trujących substancji w składzie, ja zdecydowanie nie jestem filtrowym ortodoksem i wolę taki, popełniam na nim jeszcze dodatkową zbrodnię- nos i brodę lekko omiatam pudrem mineralnym dla lekkiego zamaskowania naczynek Mean me!

I jak na razie bardziej niż foto starzenia i melanomy boję si swojego dziekana, ostatnia sprawa mi się na uczelni wyjaśni (achhh, czemu wszystko inne poszło tak dobrze a najperfidniejsza rzecz ciągnie się za mną cieniem.. taka stara, a tak se głupio pracę rozplanowała ) i już, już jestem gotowa na krew (szybciej krążąca w masowanych nóżkach), pot (wylewany na siłowni) i łzy ( że tyle jest do zrobienia w semestrze letnim <chytrusek zaklina los> ).

Zastanawiam się tez nad ukręceniem sobie olejku myjącego na bazie rycynowego plus słonecznikowego.

Fajny pomysł na ten olejek myjący. I fajnie, że nie tylko ja jestem chodzącą 'ścianą', oczywiście bez urazy ;D Uwielbiam taką karnację, niestety wszystko na niej widać 2x bardziej, każdy nawet najmniejszy pryszczyk wygląda na mojej skórze jak wielki wulkan z lawą... no i okropne przebarwienia po trądziku ;(

[night prowler]

Napisane przez ChocolateAngie

Fajny pomysł na ten olejek myjący. I fajnie, że nie tylko ja jestem chodzącą 'ścianą', oczywiście bez urazy ;D Uwielbiam taką karnację, niestety wszystko na niej widać 2x bardziej, każdy nawet najmniejszy pryszczyk wygląda na mojej skórze jak wielki wulkan z lawą... no i okropne przebarwienia po trądziku ;(

Pomysł wziął się trochę z wątku o japońskiej pielęgnacji, gdzie dziewczyny tak jak też tutaj, wychwalały rycynę, a trochę z mojego skąpstwa, które włączyło mi się po przeliczeniu, za co mam na BU zapłacić kilkanaście złotych .

Dokładnie o to chodzi- jak jest jasna cera musi być idealna a nie jak u mnie- biała w naczynkowe plamy.. ja przy swojej naturalnej karnacji, by nie straszyć musiałabym nosić grubą maskę z Revlona lub Dermacolu i dodatkowo korektor do ust, bo mam bardzo ciemne, ale u mnie to się akurat nie sprawdza no usranie było z ta skórą a teraz... muśniecie pudru i mam przyjemna buźkę

[ChocolateAngie]

Napisane przez night prowler

Pomysł wziął się trochę z wątku o japońskiej pielęgnacji, gdzie dziewczyny tak jak też tutaj, wychwalały rycynę, a trochę z mojego skąpstwa, które włączyło mi się po przeliczeniu, za co mam na BU zapłacić kilkanaście złotych .

Dokładnie o to chodzi- jak jest jasna cera musi być idealna a nie jak u mnie- biała w naczynkowe plamy.. ja przy swojej naturalnej karnacji, by nie straszyć musiałabym nosić grubą maskę z Revlona lub Dermacolu i dodatkowo korektor do ust, bo mam bardzo ciemne, ale u mnie to się akurat nie sprawdza no usranie było z ta skórą a teraz... muśniecie pudru i mam przyjemna buźkę

Jej zazdroszczę Ja jeszcze męczę się z trądzikiem i , co gorsza, z przebarwieniami... Ja też mam ciemne usta ale akurat podobają mi się takie i zawsze wystarczy warstwa carmexu i wszyscy się pytają co to za błyszczyk Czy ty też miałaś przebarwienia takie brzydkie? Jeśli tak to mogłabyś powiedzieć co ci pomogło? Bo już kurde czasami jak robię peeling mam ochotę 'zedrzeć skórę' tymi granulkami, tylko szkoda, że to by g*wno dało

[night prowler]

Napisane przez ChocolateAngie

Jej zazdroszczę Ja jeszcze męczę się z trądzikiem i , co gorsza, z przebarwieniami... Ja też mam ciemne usta ale akurat podobają mi się takie i zawsze wystarczy warstwa carmexu i wszyscy się pytają co to za błyszczyk Czy ty też miałaś przebarwienia takie brzydkie? Jeśli tak to mogłabyś powiedzieć co ci pomogło? Bo już kurde czasami jak robię peeling mam ochotę 'zedrzeć skórę' tymi granulkami, tylko szkoda, że to by g*wno dało

Bo ciemne usta są śliczne, no i rzeczywiście nie trzeba ich barwić żadnymi stainami żeby zawsze mieć je ożywczo zaróżowione . U mnie za mocno kontrastowały, jakbym miała bardziej miękkie rysy, może byłoby inaczej

Miałam przebarwienia, a jakże( choć u mnie największe problemy są z naczynkowymi wykwitami). I pozbyłam się ich w ciągu ostatnich kilku miesięcy . Nie wiem, czy u Ciebie to będzie skuteczne, ale mi pomogła rezygnacja z kosmetyków z drażniącymi substancjami i zastąpienie ich takimi naturalnymi albo bardzo starannie sprawdzonymi.
Moja kuracja wyglądała tak:

Wieczorem demakijaż chusteczką Pampers, później dwukrotne mycie płynem Fitomedu z mydlnica lekarską. Następnie przetarcie twarzy tonikiem z hydrolatu z 10% octu jabłkowego i jeśli trzeba wklepanie kremu. Dwa razy w tygodniu piling do wrażliwej cery, nałożenie maseczki ze spiruliny a później wykonanie masażu twarzy olejkiem karotenowym.

Rano opłukanie twarzy woda i przetarcie tonikiem z hydrolatu z róży damasceńskiej z NMF, collostrum i wyciągiem z kasztanowca . Odczekanie 2 minutek i nalożenie serum flavo- C z BU , odczekanie 10 minut i nałożenie filtru.

Zmiany w cerze zostały bez żadnych sugestii z mojej strony zauważone przez osoby trzecie . Podstawa to dla mnie delikatniejsze oczyszczanie, regularne maseczki ze spiruliny, kasztanowiec i serum rozjaśniające.

[ChocolateAngie]

Napisane przez night prowler

Bo ciemne usta są śliczne, no i rzeczywiście nie trzeba ich barwić żadnymi stainami żeby zawsze mieć je ożywczo zaróżowione . U mnie za mocno kontrastowały, jakbym miała bardziej miękkie rysy, może byłoby inaczej

Miałam przebarwienia, a jakże( choć u mnie największe problemy są z naczynkowymi wykwitami). I pozbyłam się ich w ciągu ostatnich kilku miesięcy . Nie wiem, czy u Ciebie to będzie skuteczne, ale mi pomogła rezygnacja z kosmetyków z drażniącymi substancjami i zastąpienie ich takimi naturalnymi albo bardzo starannie sprawdzonymi.
Moja kuracja wyglądała tak:

Wieczorem demakijaż chusteczką Pampers, później dwukrotne mycie płynem Fitomedu z mydlnica lekarską. Następnie przetarcie twarzy tonikiem z hydrolatu z 10% octu jabłkowego i jeśli trzeba wklepanie kremu. Dwa razy w tygodniu piling do wrażliwej cery, nałożenie maseczki ze spiruliny a później wykonanie masażu twarzy olejkiem karotenowym.

Rano opłukanie twarzy woda i przetarcie tonikiem z hydrolatu z róży damasceńskiej z NMF, collostrum i wyciągiem z kasztanowca . Odczekanie 2 minutek i nalożenie serum flavo- C z BU , odczekanie 10 minut i nałożenie filtru.

Zmiany w cerze zostały bez żadnych sugestii z mojej strony zauważone przez osoby trzecie . Podstawa to dla mnie delikatniejsze oczyszczanie, regularne maseczki ze spiruliny, kasztanowiec i serum rozjaśniające.

Jeju, dzięęęęekuję Ja mam cerę mieszaną i kompletnie nie wrażliwą, można po mojej twarzy przejechać pumeksem i nic. Ale mam okropne skłonności do śladów po krostach i mimo, że trądzik już w sumie prawie wyleczyłam, od czasu do czasu małe wykwity, to wyglądam jak bym miała całą twarz w krostach przez te paskudne ślady ;( Skorzystam z twojego sposobu i liczę na efekty, jeszcze raz dziękuję I już ostatnie pytanie:jaki masz rodzaj cery? Ciekawa jestem czy też masz mieszaną jak ja bo jak tak to wtedy nie miałabym pohamowań do rozpoczęcia 'magicznej kuracji'. Pozdrawiam

[_MidianOna_]

Dokładnie.. Ja olejek rycynowy starałam się używać codziennie, choć różnie to bywało. Często stosowałam na całe ręce na noc + rękawiczki.

A co do cery.. równiez mam ivory revlona i uwielbiam swoja blada cere. Na szczęście nie mam z nią większych problemów odkąd przerzuciłam się na naturalną pielęgnacje (BU) i kosmetyki mineralne.. Tylko czasami coś mi wyskoczy, zwłaszcza przed/w czasie okresu. Właśnie siedzę z wielką czerwoną krostą na czole. Masakra
Choć znowu moim problemem są głównie cienie i sińce pod oczami.. to z bladą cerą też ładnie nie kontrastuje ale już brak mi sił i pomysłów do walki z tym...

[nagiAkt]

jej, to chyba tylko ja w tym towarzystwie nie jestem córką młynarza
nie mogę się doczegac laaaata! wtedy zawsze łapie mnie na taki cudowny brąz.
w tym roku planuje zakupic filtr właśnie ten La Roche Posay Anthelios +30. Tyle sie o nim nasłuchałam dobrego na YT Dziś, jak znajdę, kupię emulsję Olay rozświtlająco- nawilżającą z Olay. Ciekawe czy mnie nie zapchają...