|
Notka |
|
Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
|
Narzędzia |
2012-07-28, 19:43 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
|
Samotnie na ślub rodziny - i co dalej?
Nie mam z kim iść na ślub do kuzyna i szczerze mówiąc nie chcę ciągnąć żadnego kolegi paręset kilometrów, żeby tylko się z nim "pokazać". Z drugiej strony pewnie też nie będę się czuła dobrze taka samotna, ale jestem gotowa przecierpieć, bo to bliska rodzina. No i mało kogo będę tam znała oprócz młodej pary i ich rodziców. Oprócz "samopoczucia" mam jednak jeszcze inny problem :P
Co z prezentem? Są zaproszeni moi rodzice i mały brat. Oni na pewno dają kopertę od siebie, nie bawią się w upominki. Ja mam dorzucić się do nich i udawać, że podłączam się do najbliższej rodziny, czy oddzielnie dać pieniądze od siebie? Myślałam, żeby kupić im coś z klasą, choć nie mam pojęcia co, a rodzicom dam, żeby dołożyli trochę więcej do koperty... Nie wiem sama, może ktoś był w podobnej (dla mnie trochę krępującej :P) sytuacji? |
2012-07-28, 21:02 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 600
|
Dot.: Samotnie na ślub rodziny - i co dalej?
Ja byłam jednego razu na weselu z moimi rodzicami,mój narzeczony nie mógl ze mną jechac,to ja dołożyłam do koperty rodziców i daliśmy wspólnie prezent.Na kartce podpisaliśmy się wszyscy razem.Też nie znałam wielu osób a mimo to bawiłam się świetnie
|
2012-07-28, 22:15 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 250
|
Dot.: Samotnie na ślub rodziny - i co dalej?
ja bym dała kasę osobno nie bawiąc się w prezenty bo nie każdemu to samo się podoba
|
2012-07-29, 19:41 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
|
Dot.: Samotnie na ślub rodziny - i co dalej?
No dobra, chyba tak zrobię, kasa w kopertę z rodzicami
|
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:28.