Finanse i rachunkowość - UEK czy UE Wroclaw?

[xoxo_p]

Zależy mi na wybraniu dobrego uniwersytetu,chcialam SGH ale odpada bo nie dam rady wziac drugiego jezyka na maturze.
Oba miasta mi sie podobają,z tym że w Krakowie mam rodzinę wiec moze byłoby troszke latwiej,ale nie biore tego tak pod uwagę.

Wogole co sądzicie o tym kierunku,jest praca,są ta ciezkie studia?

[_incredible_]

Czy Ty przypadkiem nie byłaś zdecydowana na inny kierunek - zarządzanie i inżynieria produkcji? Bo chyba to Twój wątek ostatnio czytałam

[xoxo_p]

bylam,ale zmienilam zdanie Slyszalam,ze po zarzadzaniu i inzynierii kiepsko z pracą i ogolnie studia niezaciekawe

[krzychu26]

Studiuję na UE we Wrocławiu, II rok, FiR na ZIFie. Kierunek i uczelnia jak najbardziej ok. Umówmy się, cudów nie ma, ale w porównaniu do innych uczelni jest dobrze.
Jeśli chodzi o rachunkowość to nie mamy się czego wstydzić w stosunku do SGH, finanse wypadają słabiej, ale w tym roku prof. Jajuga uruchamia nową specjalność na naszym kierunku "Finanse i Rachunkowość - program zaawansowany" gdzie będzie położony duży nacisk na praktyczne zagadnienia z rynków finansowych. Docelowo na specjalności ma być max 20 osób, więc tworzy się ciekawy program.

Generalnie polecam. Wrocław jest fajny, trochę słaba komunikacja, ale ujdzie. Jeśli chodzi o FiR to nie jest jakoś bardzo ciężko, teraz przechodzę przez ten III semestr teoretycznie najcięższy i faktycznie nie jest łatwo. Jednak jak się przysiądzie to spokojnie można ogarnąć.
Jeśli chodzi o pracę to w rachunkowości, audycie i BPO jest tego trochę. Jeśli chodzi o finanse to już gorzej, albo Autoryzowani Doradcy NC co na początek starczy, albo jakieś mniejsze firmy doradcze, albo KGHM z bogatą ofertą staży.

[sensei1992]

Ja odradzam UEK i w ogóle kierunek raczej nie daje najlepsze (chociaż też nie najgorsze) perspektywy. Sam studiuje na AGH ale mam kilku znajomych z UEKu i ogólnie można powiedzieć że poziom na tej uczelni jest bardzo przeciętny by nie powiedzieć że po prostu słaby

[nicRu]

Po przygodzie na UEK wybrałabym Wrocław

[xoxo_p]

jakiej przygodzie? chyba faktycznie zdecyduje sie na Wroclaw i dlaczego uwazasz ze daje male persprktywy? ja slyszalam ze perspektywy po fir są bardzo dobre

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nicRu]

W sensie po uczęszczaniu na UEK (to był mój drugi kierunek, stwierdziłam że na taką uczelnię szkoda mojego czasu skoro drugie studia mam fajniejsze).
FiR może być dobre, ale ma jedną wadę - masę, ogrom absolwentów. I z tego ogromu się trzeba potem wybić.

[krzychu26]

Masa słabych i nieogarniętych studentów. Wystarczy solidnie pracować albo to lubić i solidnie pracować a z wybiciem ponad innych nie będzie problemów.

[nicRu]

Skoro nieogarniętych jest masa, to z jakiegoś powodu z tej masy nieogarów nikt nie dołącza do ogarniętych Bądźmy szczerzy, teraz studiować może praktycznie każdy i prawie zawsze to, co sobie wymarzy, stąd ogromna różnorodność charakterów i umiejętności wśród absolwentów każdego kierunku i różnorodność tego, co mogą zaoferować. Można być świetnym studentem FiR ale to i tak nie gwarantuje sukcesu na rynku pracy (odebrałam "solidnie pracować" jako przykładanie się do nauki i dobrą średnią).

[krzychu26]

Moze faktycznie nie precyzyjnie się wyraziłem, solidnie pracować w sensie rozwijać się i swoje umiejętności z dziedziny finansów. Nie oszukujmy się, większość wiedzy można zdobyć jedynie przez praktykę, konkursy czy jakieś koła naukowe.

Na FiRze jest cały ogrom ludzi, którzy nie mają pojęcia co mogą, chcą i będą robić po studiach, robią minimalne minimum i nikt ich nie zmusi do poznania jakiś bardziej zaawansowanych rzeczy. Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że przy wyborze specjalności grubo ponad 50% a nawet ponad 60% studentów z roku wybrało "rachunkowość i audyt". Znając wielu z nich można spokojnie stwierdzić, że dużo ludzi nie wie co to audyt, ale "skoro większość tam idzie to musi to być fajne i będzie po tym robota". Za mało jest świadomych ludzi, którzy wiedza co będą robić.

ja osobiście, pewnie około 60-70% osób z roku nie traktuję jako potencjalnych konkurentów na rynku pracy, bo wiem że praktycznie nic sobą nie reprezentują i nie stanowią żadnego zagrożenia.