Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

[buena]

Wszystkiego najlepszego z okazji 2 urodzin dla Mai , dużo uśmiechu i słonka i samych radości, życzą Ewelina i Kaja.

Kaja dziękuje za życzenia.

Wczoraj robiłam sobie zdjęcie do nowego dowodu i przy okazji pan fotograf powiedział, że zrobi też gratisowo zdjęcie Kai. Wyszło całkiem fajne zdjęcie, byłam mile zaskoczona. Gdybym miała skaner, to bym Wam pokazała, no chyba, że zrobię fotkę zdjęciu...hmmm zobaczymy.

[joasia]

Słodziutkie życzonka dla Mai i Kai. Rośnijcie dziewczynki zdrowe i pogodne : cmok:

Aneta pisz co znaczy to słowo, ty to lubisz być zagadkowa Ja też życzę powodzenia w sprzedaży mieszkania.

Kamila no to nieźle, już dziurka w zębie. Ja sobie nie wyobrażam jak bym miała pójść z Kuba do dentystki, on jak tylko widzi biały fartuch to jest bek, tak jest zrażony do lekarzy.

Kuba je swoim widelcem stałe pokarmy a do zupy też się rwie ale większość rozlewa więc dajemy na dwie łyżki, jedną on sam a druga ja. Sam łyżką je danonki. Ślicznie już sam pije ze szklanek i kubków, trzyma i nie rozlewa.

Co do dziwnych słów, zgadniecie co oznacza słowo DZIO w wykonaniu Kuby?

[Aatena]

Buena, koniecznie pokaż zdjęcia was obydwu.

Joasia, a podpowiedź gdzie?
Na razie skojarzyło mi się z wio (koniku)

Dobra, oto rozwiązanie: patek komenićny to po prostu płatek kosmetyczny

No to kolejne zagadki:
Kategoria: ubranie
psioki,
ponde
I kategoria: pojazdy
motonija

A dziś jedna pani pyta Tosię, jak się nazywa, a ta odpowiada: Nie wiadomo

[joasia]

U mnie podpowiedz, jest to warzywo Ja osobiście żebym nie wiedziała o co mu chodzi to bym w życiu nie zgadła.

Mi się kojarzy tak:
psioki- śpiochy
ponde-spodnie
motonija- lokomotywa

[karinaaa]

Aska nie mam pojecia na co moze mowic -dzio ,wczesniej myslalam ze to moze dziadzio

Co do slowek Tosi to ja podobnie kojarze jak Aska

A Amelka teraz mowi do mnie tak:
-Mama,masz tatuaz?-ja sie upewniam czy na pewno dobrze ja rozumiem:rolley es:
-Ewa ,ma tatuaz ,a Amelka czemu nie ma?
-bo jest malym dzieckiem i tak brzydko
-ojoj

Dodam ze kolezanka zrobila ten tatuaz na Boze narodzenie a mala moja teraz takie teksty ,ma pamiec.

[Aatena]

No to jak warzywo to obstawiam groch.
Joasia ubrania zgadłaś, z tym, że dokładnie psioki to śpioszki

Ale o pojeździe jeszcze trochę pomyślcie

[gosik79]

Wielkie buziaki dla Kai od Mai.

Dziękujemy też za żyzenia.

Napiszę coś ale nie dziś, po prostu nie dam fizycznie rady.

[buena]

Kaja bardzo dziękuje raz jeszcze.

motonija to może motorynka?
dzio, hmmmm..., może pomidor?

Kaja za cholere nie może wymówić poprawnie clliford, zawsze woła pliford!!! słodkie to jest, hihihih.

Byłyśmy dziś na bilansie 2 -latka. Kaja waży 11,400 i mierzy 85 cm, z tym, że się przygarbiła i nie chciałą ładnie prosto stanąć. Wszystko byłoby super, gdyby nie stópki, babka zauważyła, że coś lekko jest nie tak, ale mamy nadzieję, że samo przejdzie.
Była dziś wyjątkowo rozgadana i zadowolona na bilansie, jak nigdy.

[karinaaa]

Beuna czy stopki Kaja zakreca jak chodzi do wewnatrz czy o cos innego chodzilo lekarce?
bo my mamy taki problem ,Amelka tak chodzi ,choc jak jej mowie aby stawiala nozki prosto to potrafi isc dobrze ale zaraz spowrotem krzywi do wewnatrz ,bardzo mnie to martwi

no dobra to i ja mam zagadke -zgadnijcie o jaka bajke chodzi w wykonaniu Amelki -Bejbi nie mam pojecia skad ona wziela sobie taka nazwe

[beauty]

Wszystkiego najlepszego dla wczorajszych jubilatek Kai i Mai
i dla dzisiaj świetującego Kubusia równiez moc buziaków


Wczoraj do 1 w nocy robiłam torta, nawet przypomina auto, wiec w miare jestem zadowolona , ciekawe jak Szymek zareaguje.
Rano dostał już prezent i mam go z głowy siedzi caly czas w aucie

Joasia, ja obstawiam ziemniaka

Ja też mam zagadke: Co to jest pipa??

[gosik79]

U nas dziś impreza, o dostanie Maja już wiemy. Od moich rodziców wspominany znikopis FP, od drugich dziadków farmę Little People i jakąś zabawkę do wanny ze świnka, od chrzestnego zabawki do wanny z Little People chrzestna szablony do rysowania z Myszką Miki, Adam dokupił jej jeszcze dziś zestaw 30 pisaków zmywalnych wodą. Same fajne rzeczy, wszystko się będzie bardzo podobać. Bohaterka uroczystosci siedzi jeszcze u babci, my mamy posprzątać i przygotować zarło.

Ponieważ dziecięcia nie ma w domu poszliśmy do centrum handlowego, Adam kupił sobie buty, marynarkę i koszulę a ja dostałam fajne wysokie obcasy na lato. Zrekompensowaliśmy sobie poświęcany Mai czas.

Zmykam, sprzątamy.

[bebe97]

Dla Szymka oraz spóźnione dla Kai i Mai życzenia najlepszości, uśmiechów i nieustającej energii oraz buziaków cała moc

Marzena pochwal sie tortem. Chciałabym umiec robić takie rzeczy, ale wypieki to zdecydowanie dla mnie za trudne (no i zwyczajnie mi się nie chce)

Wczoraj byliśmy po południu umówieni do lekarza poradzić się względem kaszlu Marcela. Jako, że miałam dyżur aresztancki, oczywiście musiał się zdarzyć areszt właśnie wtedy. Artur pojechał sam z Marcelem. A tu się okazało, że pediatra przy okazji zrobiła bilans dwulatka! a mnie przy tym nie było poczułam się okropnie. Może to śmieszne, ale dla mnie ważny moment i chciałabym przy tym być Artur w miarę swoich możliwości powtórzył co i jak, ale to nie to samo.
Lekarka była zaskoczona rozwojem mowy u Marcela, zwłaszcza słowami które używa i nie były to dzięki Bogu "ojeju mać" Mówiła, że jest trochę drobny w stosunku do wzrostu chociaż wcale mało nie waży (89 cm i 13 kg) ale nie ma się czym przejmować, skoro dużo je i jest taki ruchliwy. Mi w domu zawsze wychodzi 90 cm co do minimetra, może sie tam jej wiercił.
No i zaleciła nam napletkowe czynności o nie, sceduję to na Artura, nie tykam się, to męskie sprawy. Marcel wczoraj poskarżył się, że pani doktor dotykała siusiaka

[Aatena]

Wszystkiego najlepszego dla Szymka. od narzeczonej
Dziś urodziny Agaty. Spędza je w szpitalu z Szymkiem, może w poniedziałek wyjdą.
Z mamą i bratową zrobiłyśmy jej niespodziankę i pojechałyśmy z tortem. Weszłyśmy do sali, zaśpiewałyśmy Sto lat. Widać było, że się wzruszyła.

Kamila, a odnośnie zagadki, to może Teletubisie? Zresztą ja mało oglądam, więc mogę nieskojarzyć.

Marzena, a od Ciebie proszę podpowiedź.

Motonija ewaluowała w języku Tonki na motojontę. Może łatwiej będzie wam się domyślić, co to motojonta?

[gosik79]

Aneta ja od razu wiedzialam, że to motorynka ale zapomniałam napisać.

Impreza skończyła się o 2000, Majkę wykąpano w towarzystwie nowych, wannowych zabawek, zjadła zupę (bo zupy je na śniadania i kolacje, kanapkami gardzi) i śpi od 15 minut.

Urodziny były udane, pochwalono moje potrawy (ja też się chwalę, że mnie doceniono). Najbardziej się cieszę, ze smakowało mojemu ojcu, nawet mi sam powiedział, ze wszystko było super, bo jemu trudno dogodzić kulinarnie i z reguły wybrzydza. Majka nie zjadła nawet własnego tortu, dopiero kiedy wszyscy poszli, dobrała się do resztek greckiej sałatki.

Była kosmicznie grzeczna, ogromnie zaaferowana nowymi zabawkami oraz zabawą z dziadkami. Chrzestna oprócz szablonów przyniosła jej stempelki, szalenie się jej podobały, tak jak i reszta zabawek.

My obydwoje padamy z nóg, Adam dziś się nasprzątał za wszystkie czasy, nawet pozmywał po rodzinie. Zaraz zrobię kilka kanapek i spadamy wyciągnąć się do łóżka i obejrzeć jakiś serial z kompa.

Acha, chciałam wam polecić ciekawą zupę. Dziś do zwykłej szpinakowej z pieczarkami zamiast jajka, dodałam pokrojona w grubą kostkę mozzarellę. Po prostu niebo w gębie, serek sie lekko rozciągnął w gorącym płynie, delikatny smak mozzarelli świetnie kontrastował ze zdecydowanym aromatem zupy. Polecam.

[Aatena]

Gośka, to nie motorynka.

[karinaaa]

Aneta to motolotnia

A co do bajki to nie sa Teletubisie

Jestem na maksa wykonczona wiec jutro napisze wiecej

dobranoc

[pyciaczek]

Spóźnione, lecz szczere życzenia dla Lenki, Mai, Kai i Szymka oraz dzisiejsze dla Kuby- duuużo zdrówka, uśmiechu i słodyczy Laura z mamą Wam życzy.

Gosia, zupka brzmi smakowicie, ale ja poproszę jeszcze przepis na tą "zwykłą" szpinakową z pieczarkami - przypominam że ze mnie kulinarny antytalent.

[mimi764]

Gorace zyczenia urodzinowe dla Leny, Mai, Kai, Szymona i Kuby
oraz dla wszystkich mam .

Az ciezko uwierzyc ze mamy juz 2 latki.

[karinaaa]

Rowniez przyłączamy sie do zyczeń dla Lenki,Szymka i Kubusia,wielkie buziaki

Mimi bylo napisac cos wiecej co u was?

Spokojnie cos u nas na watku,co tak malo dziewczyny piszecie

Ja urodzinki Amelki dopiero zrobie na początku maja ,w sumie czas tak szybko leci ze sie nie obejrze a to okaże sie juz .

Kupilam po raz chyba 3 pieluszki Hugiess i po raz trzeci okazuja sie do niczego ,odparzyly malej pupe, ma cala czerwona ,w ogóle one nie zbieraja tak jak pampresy ,gdzie nawet pieluszka nasiusiana jest sucha a ta cala mokra choc po nocy wcale duza nie byla ,ach pokusilam sie cena.

[gosik79]

Życzenia dla Kuby i Szymona, spóźnione ale szczere.

U nas najwyraźniej idzie kolejna piątka, bo Maja mało jadła a wieczorem dostała 39 stopni gorączki, zbitej juz Ibumem. Teściowa ma zapalenie oskrzeli więc jutro wezmę wolne na małą, nie mam wyjścia. Młoda jak się źle czuje to chce tylko do mnie, rano płakała Adamowi godzinę po moim wyjściu, tak jak przy innych tego typu wydarzeniach.
_________________________ _________________________ _______________________
Patrycja ta zwykła szpinakowa jest smaczna, zdrowa i prosta. Możesz ją zrobić na kostce rosołowej jak ci się nie chce szmącić przy garach, wtedy do ok. 1-1.5 litra wywaru wrzucasz paczkę rozdrobnionego szpinaku z mrożonki (do dostania bez problemu w każdym sklepie).

Dalej z 10 dużych pieczarek pokrojonych na grubsze talarki, ząbek czosnku (u nas tego nie daje bo Adam nie znosi czosnku i cebuli) i gotujesz z 25-30 minut. Zaprawiasz śmietaną lub jogurtem żeby złagodzić smak (ze 3 łyżeczki), pieprz do smaku. Niektórzy mieszają śmietanę/jogurt z łyżką, dwiema mąki (wtedy zupa się zagęszcza) ale to już wola kucharki.

Przed podaniem, do misek wkładasz ową mozarellę, pokrojoną na grubą kostkę.

Jeżeli ci się nie spieszy zupę gotujesz na rosole, czyli wrzucasz do wody np. skrzydełka kuraka, do tego marchew, porę, seler, sól, pieprz, liść laurowy oraz ziele angielskie i wtedy dodajesz podane wcześniej składniki.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Znikam, Majka mnie trochę wymęczyła psychicznie tą gorączką.

[gosik79]

Majka złapała jakiś wirus w piaskownicy, ma ostrą biegunkę i temp. którą oczywiście zbijam. Byłyśmy u jej pediatry, mamy leki i jeżeli jej nie przejdzie, kontrolę w czwartek.

Rano aż miała drgawki od gorączki, dzwoniłam nawet na pogotowie ale się nie chcieli pofatygować i kazali zadzwonić do przychodni po wizytę domową. Zaczęłam się też wybierać do szpitala dziecięcego, bo blisko nas jest sporo przypadków zakażenia meningokokami, nawet pobliska gmina wprowadziła darmowe szczepienia, niestety nie w Szczecinie. Na szczęście po dawce przeciwgorączkowego leku, temperatura trochę spadła. A na meningokoki i tak będziemy szczepić jak wyzdrowieje, szkoda nerwów.

Wracam do mojej pipy.

[buena]

Gosia, oby Mai szybciutko przeszło i nie były to mieningokoki, zdrówka dla Małej a dla Ciebie siły.

Spóźnione życzenia dla Szymka i Kuby, Sto lat chłopaki!!!

Kai też idą 5-ki i nie wiem, czy to one są winne jej zachowaniu od kilku dni, czy to foch, czy cholera wie co. Na mieście jest strasznie upierdliwa, chce na ręcę albo co chwilę chce się przytulić - kombinuje wtedy, jakby się na mnie wdrapać, a przed drzwiami domu zanosi się, bo nagle jej cos odbija!!! A ja zamiast być spokojna to aż mnie nosi, bo nie potrafię zrozumieć, jak tak bez powodu można zacząć się drzeć, no nie rozumiem tej dzieciny. A potem w domu jest róznie czasem dalej jęczy a czasem przechodzi jakby ręką odjął...
Czasem zastanawiam się, czy nie przyfasolić jej małego klapsa, żeby ją otrzeźwić, ale za chwilę dochodzi do mnie głos rozsądku, że to jednak nie jest dobre wyjście.
Kończę, bo pindka nie śpi i jęczy.

[pelsonik]

Dla Lenki, Mai, Kai i Szymka, Kuby najgorętsze uściski i najlepsze życzenia składa Pelsonikowa mama z Mejką.

Majeczko, wracaj do zdrowia - atakuj wirusa!

"Pipa" to może piłka? lub piła? Nie wiem. U nas to słowo określa to co się kojarzy na pierwszy rzut oka

U nas znowu bieganina na maxa. Adaś będzie podawał piłki teraz na meczu Radwańskiej więc mamy kupę dodatkowych treningów. Mejka weszła w etap tłumaczenia głośnego swoich przemysleń lalkom i misiom i jest z tego niezły ubaw "agatko, jutro psiyjdzie dziadek, pojedzieś na plazie. Ale weźmiemy łapatkę, nie trzeba luszać ląćkami. Helbatke napije sie. Nie tsieba lusiać ląćką gazów, może być wtedy ogien" itd. Idzie na ostro tłumaczenie zasad. Fajne to bo widzę, że jej to potrzebne, żeby sobie to poukładać w głowie.

Nie wiem czy pisałam ostatnio ale u nas jest mega miłość pomiędzy moimi dzieciakami. Niby 9 lat różnicy ale widać, że to rodzeństwo. Zupełnie inne relacje między nimi panują niż pomiędzy dorosłym a Mejką. Czubią się ale wszystko jest takie słodkie. Muszę powiedzieć, że to najpiękniejsze chwile w moim życiu jak na nich patrzę!
Ale się wywnętrzyłam

[mimi764]

karinaa nic nie napisalam wiecej bo czuje sie niezrecznie, tyle czasu mnie nie bylo.

Jakos tak ostanio intensywnie. W koncu mielismy chrzest Oliviera, zaraz kolejny u mojego brata wiec szykuje sie wyjazd na dlugi weekend
Olivier prawie caly czas mowi, glownie po polsku, ma w tym jezyku tez wieszy zasob slow, lepiej buduje zdania, chce go zapisac po wakacjach do przed przedszkola, na 2 razy w tygodniu.
Przeraza mnie jego milosc do slodyczy, od rana o nie pyta, "mama a ciasto jest?", " mama daj ciasto, Olivier lubi ciasto", "ciasto ciasto ciasto!!!0000", gdy mowie ze nie ma: "jest tam jest, wysoko, daj"
A z pieknych rzeczy: mowi "mamusia" a ja miekkne.
Zna nasze imiona i swoje. Ma problemy z nazwiskiem.
Zdiecia lasucha.

[gosik79]

https://mamotoja.pl/kalendarz_rozwoj...year=&cac_no=3 to dla Eweliny

Przepraszam ale nic nie napisze, jestem zmęczona psychicznie.

[buena]

Wszystkiego najlepszego dla Amelki, dużo zdrowia i słodyczy Ewelina i Kaja życzy.

Gosia dzięki za linka. Kaja to jest mała buntowniczka i to najczęściej bez powodu. Kiedy jej to przejdzie? Zastanawiam się, jak długo może trwać bunt dwulatka....
Jak Maja?

[gosik79]

Dla Amelki samych śliczności i słodkości

Majka właśnie zasnęła mi na kolanach podczas jedzenia budyniu. W nocy się poryczałam z nerwów bo miała dreszcze.Na szczęście gorączka już minęła, zostało trochę rozwolnienia więc na pewno boli ją brzuch i dupsko. Ma lekko zaczerwieniony odbyt po dwudniowej sraczce, muszę uważać żeby się nie zrobiło odparzenie, ale poza tym dziś już zachowywała się normalnie.

Nie spała w dzień wczoraj ani dziś, w nocy miała sporą przerwę przez te dreszcze stąd jej wczesny sen. Pewnie i tak wstanie przed 23.

A ty Mimi nie chrzań koleżanko, wszystkie na ciebie czekałyśmy. Oli jest fantastyczny.

[mimi764]

Zdrowka dla Majki, mam nadzieje ze to juz ostatnie symptomy choroby. Na odparzone dupsko super dziala Bepanten masc. Jak nic juz nie pomagalo to to ona pomogla.

Dla Ameki duzo milosci!!!

[gosik79]

wstała o 1830 po serii pierdów, zjadła spaghetti bolognese w wersji dziecięcej i ogląda clifforda

[pelsonik]

Po pierwsze Amelko nasza słodziutka: żyj 100lat i korzystaj z angielskiej kultury . Poza tym samych uśmiechów.

Po drugie zakochałam sie w Olivierze! Jest przecudny. Dawno nie wiedziałam tak słodkiego dzieciaczka. Chyba juz synowa jest na wątku...

P{o trzecie, nie dziwię się Gosia, że się trzęsłaś o Majkę w nocy. Oby już wyszło to .... z niej.

A my dziś na placu zabaw. Śmieszna ta moja Mejka jest, dużo czasu "marnuje" na oglądanie innych dzieci a mniej na zabawę. Strasznie ją ciekawią wszystkie dzieciaczki, obserwuje je tak uważnie...
A potem całą drogę opowiada i przeżywa.
Dziś jej sąsiadka powiedziała, żeby uważała przy zamykaniu drzwi na palce. W sumie tak normalnie to powiedziała (nie że rozkazująco czy coś). A Mejka w taki żałosny płącz uderzy ła, cały wieczó to przeżywała jeszcze popłakując. Wrażliwa jest strasznie. Zauważyłam, że bardzo dziwnie (tj tak jak opisałam) reaguje na zwrócenie jej uwagi przez kogoś obcego. Na swoich normalnie...ale się ogólnie słucha, bo z natury jest ostrożna w takich akcjach.