Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach - Strona 160 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-15, 17:14   #4771
Starlight1804
Zadomowienie
 
Avatar Starlight1804
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 161
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

tak, naprawdę. ogólnie jestem bardzo mała i drobna i ważyłam zawsze 41-43kg. a teraz tak poleciało...
zachował się po prostu masakrycznie, nie potrafię tego pojąć...
Starlight1804 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 19:02   #4772
maliwna
Raczkowanie
 
Avatar maliwna
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: toruń
Wiadomości: 100
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, co za frajer!!!!!

Matko kochana, strasznie Ci współczuję, strasznie! Trzymaj się tam jakoś,
i przede wszystkim jedz! Żebyś się nie zaplątała w tym i nie schudła jeszcze przypadkiem - dla takiego kolesia....nie warto!

A tak poza tym, to:
1. dołączam do wątku
2. myślałam, że tylko ja jestem taka popiep....ona, że wymyślam, itd! Dobrze, że jesteście
3. może to wcale nie schizy?????????<boisie>
4. w sobotę rozmowa z Tż na temat mojego niskiego libiodo (jem tabsy od 2 miesięcy) i w sumie już mu powiedziałam , że jak tak bardzo mu zależy to się rostańmy, bo ja nie mam zamiaru się do nieczego zmuszać, ale jakimś cudem w niedzielę mi przeszło i było ok,
potem dzika awantura, i dziś milczenie (nie mieszkamy razem od jakiegoś czasu, jesteśmy zaręczeni)4
5. Myślę, że on wcześniej czy później mnie zdradzi
6. kocham go i mam ochotę (np. dziś) obić mu ryj....

ehhhh, co za życie...
maliwna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 20:27   #4773
Metamfetaminax
Zakorzenienie
 
Avatar Metamfetaminax
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Znienacka
Wiadomości: 3 465
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez maliwna Pokaż wiadomość
A tak poza tym, to:
1. dołączam do wątku
2. myślałam, że tylko ja jestem taka popiep....ona, że wymyślam, itd! Dobrze, że jesteście
3. może to wcale nie schizy?????????<boisie>
4. w sobotę rozmowa z Tż na temat mojego niskiego libiodo (jem tabsy od 2 miesięcy) i w sumie już mu powiedziałam , że jak tak bardzo mu zależy to się rostańmy, bo ja nie mam zamiaru się do nieczego zmuszać, ale jakimś cudem w niedzielę mi przeszło i było ok,
potem dzika awantura, i dziś milczenie (nie mieszkamy razem od jakiegoś czasu, jesteśmy zaręczeni)4
5. Myślę, że on wcześniej czy później mnie zdradzi
6. kocham go i mam ochotę (np. dziś) obić mu ryj....
ehhhh, co za życie...
No hej
A czemu myślisz,że wymyślasz i zastanawiasz się czy to Twoje krzywe jazdy,czy bierzesz pod uwagę jakąś ewentualność? Dał Ci jakieś powody,że myślisz o zdradzie i czemu chcesz mu od razu ryj obijać?
Co do punktu 4: Zmuszał Cię do współżycia,mimo,że teraz nie chcesz uprawiać seksu? Bo jak tak to nie powinien,mimo,że seks w związku jest ważny,ale nie najważniejszy,to dwie osoby powinny chcieć,bez zmuszania.
Skoro jesteście zaręczeni,to powinnaś już bardziej mu zaufać W końcu za jakiś czas zostaniecie mężem i żoną.
__________________
Synuś 27.08.2014.-mój mały cud !


Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie...
Metamfetaminax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 20:40   #4774
maliwna
Raczkowanie
 
Avatar maliwna
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: toruń
Wiadomości: 100
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez Metamfetaminax Pokaż wiadomość
No hej
A czemu myślisz,że wymyślasz i zastanawiasz się czy to Twoje krzywe jazdy,czy bierzesz pod uwagę jakąś ewentualność? Dał Ci jakieś powody,że myślisz o zdradzie i czemu chcesz mu od razu ryj obijać?
Co do punktu 4: Zmuszał Cię do współżycia,mimo,że teraz nie chcesz uprawiać seksu? Bo jak tak to nie powinien,mimo,że seks w związku jest ważny,ale nie najważniejszy,to dwie osoby powinny chcieć,bez zmuszania.
Skoro jesteście zaręczeni,to powinnaś już bardziej mu zaufać W końcu za jakiś czas zostaniecie mężem i żoną.
nie, no co Ty... nikt mnie do niczego nie zmuszał, nie pozwoliłabym na to
wkurzona jestem i może dlatego tak chaotycznie napisałam - rozmawialiśmy o tym, że ja często nie mam ochoty, i w końcu wybuchnęłam , i powiedziałam coś w stylu "jak Ci się nie podoba to sobie zmień" , itp. No i, gwoli ścisłości, nie kochaliśmy się tego wieczora

wkurzona jestem, mam dość wybuchowy charakter. Czasem zastanawiam się, jak on ze mną wytrzymuje, a czasem zastanawiam się, jak ja mogę tak żyć....

Generalnie jestem dość trudną osobą, i jak coś mnie zdenerwuje, nie pasuje, to od razu najchętniej rzuciłabym mu pierścionkiem w twarz i huknęła drzwiami...
a potem emocje dopiero opadają...aczkolwiek dziś chyba jeszcze nie opadną.
Oboje mamy wybuchowe charaktery, tworzymy "mieszankę wybuchową"...

Co do tego małżeństwa, to póki co mamy zamiar poprzestać na zaręczynach, to talki symbol, deklaracja itd, ale o ślubie póki co nie myślimy, i szczerze mówiąc, ja chyba nie chcę wziąć ślubu (nie, że z nim, tylko w ogóle), o dzieciach nie wspominając....
i kolejny schiz, że on mnie zostawi, bo ja nie chcę mieć dzieci...matko kochana, zamęczyć się można, czasem mam wrażenie, że gadam jak nastolatka, aż wstyd się przyznać ile mam lat....

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Cytat:
Napisane przez maliwna Pokaż wiadomość
nie, no co Ty... nikt mnie do niczego nie zmuszał, nie pozwoliłabym na to
wkurzona jestem i może dlatego tak chaotycznie napisałam - rozmawialiśmy o tym, że ja często nie mam ochoty, i w końcu wybuchnęłam , i powiedziałam coś w stylu "jak Ci się nie podoba to sobie zmień" , itp. No i, gwoli ścisłości, nie kochaliśmy się tego wieczora

wkurzona jestem, mam dość wybuchowy charakter. Czasem zastanawiam się, jak on ze mną wytrzymuje, a czasem zastanawiam się, jak ja mogę tak żyć....

Generalnie jestem dość trudną osobą, i jak coś mnie zdenerwuje, nie pasuje, to od razu najchętniej rzuciłabym mu pierścionkiem w twarz i huknęła drzwiami...
a potem emocje dopiero opadają...aczkolwiek dziś chyba jeszcze nie opadną.
Oboje mamy wybuchowe charaktery, tworzymy "mieszankę wybuchową"...

Co do tego małżeństwa, to póki co mamy zamiar poprzestać na zaręczynach, to talki symbol, deklaracja itd, ale o ślubie póki co nie myślimy, i szczerze mówiąc, ja chyba nie chcę wziąć ślubu (nie, że z nim, tylko w ogóle), o dzieciach nie wspominając....
i kolejny schiz, że on mnie zostawi, bo ja nie chcę mieć dzieci...matko kochana, zamęczyć się można, czasem mam wrażenie, że gadam jak nastolatka, aż wstyd się przyznać ile mam lat....
A co do tej "ewentualności"....ja k wynika z opowieści Starlight1804 wszystko jest możliwe....:/
maliwna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 20:59   #4775
Starlight1804
Zadomowienie
 
Avatar Starlight1804
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 161
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

tak...niestety moje niskie libido było powodem zdrady.najpierw mówił, że trudno, poczekamy, jemu to nie przeszkadza...ale jednak. szkoda tylko, że po prostu ze mną nie zerwał. mógł powiedzieć, że już nie wytrzymuje, że nie chce beznadziejnej zimnej kłody. wybrał inną drogę...
Starlight1804 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 21:26   #4776
Metamfetaminax
Zakorzenienie
 
Avatar Metamfetaminax
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Znienacka
Wiadomości: 3 465
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

maliwna: Wiesz,ja mimo,że teraz obecnie nie mogę się hmm"przytulać" z moim Tż,to mówię to samo. I mimo,że nie naciska,bo wie,że jest tego ważny powód,to wczoraj od 5 rano do 18 się żarliśmy o to,że on pewnie chce i powinien sobie szukać nowej,która może i,że na pewno niedługo"zarucha na boku",bo co ma za pożytek ze mnie
I oboje jesteśmy cholerykami i sama nie wiem jak my ze sobą wytrzymujemy...
Haha też robię jak Ty Jak się kłócimy,to ja się pakuję zaraz,zakładam buty i wychodzę i tak za każdym razem ja wychodzę z domu a on biegnie za mną,bo mam głupie trzaski takie w głowie.
Wiesz u nas było inaczej. On nie chciał dzieci ja chciałam,potem zaszłam i ja nie podzielałam tego entuzjazmu on się bardzo cieszył i skończyło się na tym,że gdy przekonał mnie do cieszenia się,to okazało się,że nasze dziecko odeszło i oboje chodzimy załamani. Myślę,że do planowania i myślenia w ogóle w poważny sposób o dziecku zależy od tego czy do tego dojrzeliśmy. Bo uwierz,jednak myślenie może się zmienić,do wszystkiego trzeba czasu Musi przyjść po prostu odpowiednia chwila na to.
My też jesteśmy antyślubni,ale ja wiem,że jeszcze kilka lat musi upłynąć,może się przekonamy,choć na obecną chwilę dla mnie papierek taki nic nie zmieni Chyba,że potrzebny nam kredyt na mieszkanie będzie

Ale mnie tacy frajerzy drażnią. Dziewczyna ma libido niskie zeru,nie ma ochoty się kochać a oni chodzą rozładować się gdzie indziej. Ja nie chcę myśleć na ile sposobów bym mojego Tż tłukła jakby w obecnej sytuacji zaczął naciskać,że ja nie mogę się kochać. Chyba bym go wyrzuciła przez okno(A mieszkamy na 2 piętrze ) Trochę zrozumienia. Ale co tu tłumaczyć: to tylko faceci.
__________________
Synuś 27.08.2014.-mój mały cud !


Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie...
Metamfetaminax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 21:56   #4777
bubelmart
Rozeznanie
 
Avatar bubelmart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Meta: za przeproszeniem, tak jakby baby po alkoholu, albo i bez, nie zdradzały...

co nie zmienia faktu, że to strasznie przykre. ale to tylko znaczy, że nie zasłużył na ciebie, Starlight! wiem, że trudno ci teraz, ale jednak - banalny tekst: czas leczy rany. widocznie gdzieś tam jest ktoś, kto na ciebie zasługuje... tylko jedz, kochana! nawet na siłę, po troszeczkę, bo tylko sobie robisz krzywdę, a nie zasługujesz jeszcze na problemy zdrowotne...
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...'

anyone who can touch you
- can hurt you or heal you
bubelmart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-15, 22:20   #4778
Metamfetaminax
Zakorzenienie
 
Avatar Metamfetaminax
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Znienacka
Wiadomości: 3 465
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

bubelmart: No tak masz rację,podobno nawet kobiety częściej zdradzają. Ale ja tam statystykom nie ufam. Jak się kocha to się nie zdradza
A tak ogółem podoba mi się Twój podpis Wieczorny humor mi poprawił
__________________
Synuś 27.08.2014.-mój mały cud !


Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie...
Metamfetaminax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 09:22   #4779
bubelmart
Rozeznanie
 
Avatar bubelmart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

szczerze? z miłością nie ma to czasami nic wspólnego...
a statystyki statystykami...każdy człowiek jest inny. i czasami nawet on sam nie wie jaki, póki go coś nie spotka.

cieszę się ja też znalazłam go kiedyś, kilka lat temu, u kogoś na wizażu. i od tej pory ze mną został, mój ulubiony cytat
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...'

anyone who can touch you
- can hurt you or heal you
bubelmart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-20, 14:06   #4780
malawariatka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

cześć kobietki

Jestem tu nowa i od razu trafiam tutaj . . no cóż

chciałabym się was poradzić,bo sama już nie wiem co robić . w jakiej ja jestem relacji do cholery

z moim obecnym facetem poznałam się 6 miesięcy temu .
Między nami jest 14 lat różnicy,chociaż jeżeli chodzi o poziom dojrzałości,to naprawdę się dobrze czujemy razem.
Najczęściej spotykamy się u niego,czasami ja gotuje,nawet mu sprzątam To bardzo inteligentny mężczyzna,kiedy jesteśmy razem okazuje mi to,ze mu na mnie zależy,jest dla mnie dobry,opiekuńczy,dba o moje potrzeby,rozmawiamy,wycho dzimy razem, znam jego znajomych,niektórych oczywiście.
Pewnie ważne jest to,ze on jest po dłuższym,poważnym związku z kobietą w swoim wieku,która wiem,chętnie by do niego wrocila.
oczywiście ma on swoje wady,ale ja czuje ze go kocham.
W moim przypadku to wielkie stwierdzenie
On ma taką pracę,ze np przez miesiąc może się całkowicie lenic,a następne dwa tygodnie czy miesiąc cały czas praktycznie jest przy komputerze.
Spotykamy się pół roku,a czasami nie mamy z sobą kontaktu przez tydzień.
i właśnie tego nie rozumiem
Ja naprawdę nie potrzebuję codziennych sms-ów,ale czy naprawdę on nie ma 3minut w ciągu paru dni,żeby do mnie zadzwonić i zapytać czy żyje?
zaraz powiecie pewnie,ze ja powinnam napisać,zadzwonić
ba ! ostatnio to ja się umawiałam i chciałam go zobaczyć . .

a sytuacja,kiedy on zadzwoni w nast . tygodniu . zapyta :mała,kiedy się widzimy?_nie będzie niczym odbiegało od normy .

Fakt,kiedy się widzimy to spędzamy z sobą nawet 2 albo 3 dni


Zaczynam się zastanawiać czy moje myśli o wspólnym życiu nie są wyssane z palca . . .
czy on nie traktuje mnie jak klin ,którym zabije dziurę po długim związku. Czyli 20latka do łóżka . . . ja naprawdę nie jestem wymagająca,nie chcę mu zabierać czasu 24 na dobę i zabrać mu przestrzeń życiową.

Zastanawiam się tylko czy jestem w ogóle dla niego ważna w jakiś sposób.
Z racji tego,ze jest miedzy nami również duża różnica materialna,na początku jego znajomi pewnie myśleli ze lecę na kase . . . wiecie jak jest.
Ale ja od niego nigdy nie wzięłam ani złotówki i też nie pozwoliłam sobie czegoś kusić,prócz paczki papierosów. . . sądzę,ze on wie,ze mam w nosie to czy ma,czy nie ma pieniędzy. Może jestem idealistką,ale dla mnie pieniądze są,albo ich nie ma,a człowiek zawsze zostaje

To pierwszy mężczyzna,który obudził we mnie głębokie uczcia i dlatego się do was zwracam.

bardzo proszę o jakaś odpowiedź


pozdrawiam
malawariatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-20, 15:12   #4781
8ccff82344b31e9fbfd9f2c0f53d84ea63f00cd1_65d68e9cefdde
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 41
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Trafiłam na idealny wątek dla siebie;p Myślałam, że jest ze mną coś nie tak, że mam podobne odpały jak w opisie, ale widzę, że jednak nie Witam wszystkich ;D
8ccff82344b31e9fbfd9f2c0f53d84ea63f00cd1_65d68e9cefdde jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-20, 17:21   #4782
psotka8
Raczkowanie
 
Avatar psotka8
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 129
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Dosc pozno tu trafilam, ale lepiej pozno niz wcale. Juz zaczynalam myslec, ze tylko ja jestem taka zolza. Tez zawsze dopatruje sie najgorszego i mimo, ze staram sie o tym nie mowic to wredna mysl tez zawsze jest z tylu glowy. Poza ty prawie wszystkie objawy jak w pierwszym poscie watku. I doskonale wiem, ze wymyslam, ze szukam dziury w calym i ze to nie jest wina TZ (naprawde porzadny facet) tylko ja za bardzo kombinuje. Doskonale zdaje sobie z tego sprawe a i tak kombinuje. Zaczynam sie identyfikowac z paranoikami
Pewnie bede wiecej czytac niz pisac, ale sama swiadomosc ze nie ja jedna mam 'manie przesladowcza' juz podnosi na duchu, nie czuje sie taka dziwna
psotka8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-20, 17:40   #4783
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez malawariatka Pokaż wiadomość
cześć kobietki

Jestem tu nowa i od razu trafiam tutaj . . no cóż

chciałabym się was poradzić,bo sama już nie wiem co robić . w jakiej ja jestem relacji do cholery

z moim obecnym facetem poznałam się 6 miesięcy temu .
Między nami jest 14 lat różnicy,chociaż jeżeli chodzi o poziom dojrzałości,to naprawdę się dobrze czujemy razem.
Najczęściej spotykamy się u niego,czasami ja gotuje,nawet mu sprzątam To bardzo inteligentny mężczyzna,kiedy jesteśmy razem okazuje mi to,ze mu na mnie zależy,jest dla mnie dobry,opiekuńczy,dba o moje potrzeby,rozmawiamy,wycho dzimy razem, znam jego znajomych,niektórych oczywiście.
Pewnie ważne jest to,ze on jest po dłuższym,poważnym związku z kobietą w swoim wieku,która wiem,chętnie by do niego wrocila.
oczywiście ma on swoje wady,ale ja czuje ze go kocham.
W moim przypadku to wielkie stwierdzenie
On ma taką pracę,ze np przez miesiąc może się całkowicie lenic,a następne dwa tygodnie czy miesiąc cały czas praktycznie jest przy komputerze.
Spotykamy się pół roku,a czasami nie mamy z sobą kontaktu przez tydzień.
i właśnie tego nie rozumiem
Ja naprawdę nie potrzebuję codziennych sms-ów,ale czy naprawdę on nie ma 3minut w ciągu paru dni,żeby do mnie zadzwonić i zapytać czy żyje?
zaraz powiecie pewnie,ze ja powinnam napisać,zadzwonić
ba ! ostatnio to ja się umawiałam i chciałam go zobaczyć . .

a sytuacja,kiedy on zadzwoni w nast . tygodniu . zapyta :mała,kiedy się widzimy?_nie będzie niczym odbiegało od normy .

Fakt,kiedy się widzimy to spędzamy z sobą nawet 2 albo 3 dni


Zaczynam się zastanawiać czy moje myśli o wspólnym życiu nie są wyssane z palca . . .
czy on nie traktuje mnie jak klin ,którym zabije dziurę po długim związku. Czyli 20latka do łóżka . . . ja naprawdę nie jestem wymagająca,nie chcę mu zabierać czasu 24 na dobę i zabrać mu przestrzeń życiową.

Zastanawiam się tylko czy jestem w ogóle dla niego ważna w jakiś sposób.
Z racji tego,ze jest miedzy nami również duża różnica materialna,na początku jego znajomi pewnie myśleli ze lecę na kase . . . wiecie jak jest.
Ale ja od niego nigdy nie wzięłam ani złotówki i też nie pozwoliłam sobie czegoś kusić,prócz paczki papierosów. . . sądzę,ze on wie,ze mam w nosie to czy ma,czy nie ma pieniędzy. Może jestem idealistką,ale dla mnie pieniądze są,albo ich nie ma,a człowiek zawsze zostaje

To pierwszy mężczyzna,który obudził we mnie głębokie uczcia i dlatego się do was zwracam.

bardzo proszę o jakaś odpowiedź


pozdrawiam
A ty się do niego odzywasz pierwsza czasem? Przez te kilka dni jak się kontaktujecie to jedno do drugiego się nie odzywa? Czy ty piszesz/dzwonisz a on nie odpowiada?
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-20, 18:06   #4784
malawariatka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

nie,to nie jest tak że ja dzwonię 100 razy a on nie odpowiada. Po prostu w ogóle przez ten czas nie piszemy do siebie itp. Ostatnio ja częściej inicjowalam nasze spotkania,wiem że teraz on jest bardzo zajety,musi skoczyć dwa projekty do końca miesiąca. Nie mam pretensji.że on nie ma dla mnie czasu,a raczej chodzi mi o to,że nawet nie napisze ani nie zadzwoni żeby zapytać czy żyję . nie wiem,może boi się,że jak zadzwoni to ja będę oczekiwała,że się spotkamy,a on nie ma siły i czasu. Ale ja to wiem i jestem wyrozumiała naprawdę. Aczkolwiek jeden sms to chyba nie tak wiele . . .

sama nie wiem . . .
malawariatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 17:10   #4785
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez malawariatka Pokaż wiadomość
nie,to nie jest tak że ja dzwonię 100 razy a on nie odpowiada. Po prostu w ogóle przez ten czas nie piszemy do siebie itp. Ostatnio ja częściej inicjowalam nasze spotkania,wiem że teraz on jest bardzo zajety,musi skoczyć dwa projekty do końca miesiąca. Nie mam pretensji.że on nie ma dla mnie czasu,a raczej chodzi mi o to,że nawet nie napisze ani nie zadzwoni żeby zapytać czy żyję . nie wiem,może boi się,że jak zadzwoni to ja będę oczekiwała,że się spotkamy,a on nie ma siły i czasu. Ale ja to wiem i jestem wyrozumiała naprawdę. Aczkolwiek jeden sms to chyba nie tak wiele . . .

sama nie wiem . . .
A Tobie by korona z głowy spadła gdybyś się do niego odezwała? Tylko urządzacie sobie tydzień milczenia, po czym spotkanko, sielanka i znowu milczycie?
Tak, dla mnie to jest mega dziwne. Nie wygląda mi to na poważny związek. To, że on się nie odzywa pewnie oznacza, że nie ma takiej potrzeby, dobrze mu samemu przez ten czas, nie tęskni za Tobą. A jak ma wolny czas to może sobie spędzić z Tobą miło czas. Innego wytłumaczenia nie widzę.

[1=8ccff82344b31e9fbfd9f2c 0f53d84ea63f00cd1_65d68e9 cefdde;41882175]Trafiłam na idealny wątek dla siebie;p Myślałam, że jest ze mną coś nie tak, że mam podobne odpały jak w opisie, ale widzę, że jednak nie Witam wszystkich ;D[/QUOTE]

Witaj. A więc w czym problem?

Cytat:
Napisane przez psotka8 Pokaż wiadomość
Dosc pozno tu trafilam, ale lepiej pozno niz wcale. Juz zaczynalam myslec, ze tylko ja jestem taka zolza. Tez zawsze dopatruje sie najgorszego i mimo, ze staram sie o tym nie mowic to wredna mysl tez zawsze jest z tylu glowy. Poza ty prawie wszystkie objawy jak w pierwszym poscie watku. I doskonale wiem, ze wymyslam, ze szukam dziury w calym i ze to nie jest wina TZ (naprawde porzadny facet) tylko ja za bardzo kombinuje. Doskonale zdaje sobie z tego sprawe a i tak kombinuje. Zaczynam sie identyfikowac z paranoikami
Pewnie bede wiecej czytac niz pisac, ale sama swiadomosc ze nie ja jedna mam 'manie przesladowcza' juz podnosi na duchu, nie czuje sie taka dziwna
Jest nas więcej. Tylko dobrze się ukrywamy.

Lepiej pisz, bo na wątku ostatnio cicho.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 21:18   #4786
malawariatka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

no cóż cała sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana,ale mimo wszystko szkoda,że ja się niestety zakochałam. Najchętniej miała bym już z nim dzieci,a uwierz mi nigdy nie chciałam ich mieć.

chciałabym w sumie mieć to wszystko w nosie,ale jeśli przestanę się z nim spotykać to będę chyba najgorszą masochistką w galaktyce.
To tym. trudniejsze,że to mi się zazwyczaj nudzili faceci i to ja rezygnowałam z relacji po krótkim czasie i chyba przyszła moja kara za to . . .
nie,nie jestem królewna,mogłabym zadzwonić,ale chodzi mi o to,żeby to w końcu on zrobił jakiś ruch,bo zaczynam czuć się jak idiotka jeśli to wciąż ja inicjuje spotkanie,nie natrętnie,ale jednak.

wiem,wiem jestem nienormalna i mam rozwdwojenie jaźni no ale cóż . . .

może to z racji znaku zodiaku,bliźniąt

chyba pierwszy raz przyjdzie mi cierpieć z miłości.
No,ale zawsze musi być ten pierwszy raz i nawet taka cholera jak ja,jednak czasami coś czuje

dobrej nocy kobietki
malawariatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-23, 12:29   #4787
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Dziewczyny, jak się wchodzi do klubu?
Nigdzie nie mogę znaleźć zakładki.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-05, 15:35   #4788
spiceANDsugar
Raczkowanie
 
Avatar spiceANDsugar
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 54
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez psotka8 Pokaż wiadomość
Dosc pozno tu trafilam, ale lepiej pozno niz wcale. Juz zaczynalam myslec, ze tylko ja jestem taka zolza. Tez zawsze dopatruje sie najgorszego i mimo, ze staram sie o tym nie mowic to wredna mysl tez zawsze jest z tylu glowy. Poza ty prawie wszystkie objawy jak w pierwszym poscie watku. I doskonale wiem, ze wymyslam, ze szukam dziury w calym i ze to nie jest wina TZ (naprawde porzadny facet) tylko ja za bardzo kombinuje. Doskonale zdaje sobie z tego sprawe a i tak kombinuje. Zaczynam sie identyfikowac z paranoikami
Pewnie bede wiecej czytac niz pisac, ale sama swiadomosc ze nie ja jedna mam 'manie przesladowcza' juz podnosi na duchu, nie czuje sie taka dziwna
Haha, my to jednak jesteśmy. Ale faceci też gorsi nie są, czepiają się o byle co, po prostu tak się utarło, że to kobiety szukają dziur w całym.

A ja teraz piszę z takim kolegą i pilnuję jak nienormalna każdej swojej odpowiedzi, żeby nie wydać się, że jestem nienormalna i żeby nic nie popsuć
__________________
wszystko jest proste jak stoisz obok
spiceANDsugar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 12:27   #4789
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Czesc dziewczyny
tez tu kiedys bylam, jakis czas temu.
I wiecie co?
pozbyłam się związku i pozbyłam się problemu
Jestem w nowym związku i...jest zupełnie inaczej, prościej, lepiej. Ja jestem sobą i on jest sobą.
Po tamtym związku dużo mi dało bycie singielką przez pare miesięcy. Odżylam, odbudowałam pewność siebie, przekonałam się, że już nie boję się być sama i w końcu wszystko ma swój naturalny wygląd, bez nacisków, problemów.

Powodzenia!
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-09, 12:56   #4790
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

A mój związek właśnie się rozpadł, poniekąd przez moją problemowość. Teraz nadszedł czas na to, abym pobyła chwilę sama, poukładała sobie wszystko w głowie, przeanalizowała, dlaczego tak było. Facet nie był do końca w porządku, więc może to też trochę jego wina, nie potrafiłam mu zaufać, ciągle miałam jakiś problem. Ale odetchnęłam trochę, mogę pobyć sama ze sobą, choć już zaczynam się martwić, żeby tylko ta samotność nie trwała zbyt długo...
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 13:10   #4791
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Confused
samotność będzie trwała tyle ile potrzebujesz. Ja byłam sama około 9mcy i...żyłam w zaparciu, że nie jestem gotowa na związek. Poznawałam facetów, ale ciągle było "fajnie się pospotykać, ale związku nie chcę". I tak sobie żyłam, aż...pewnego dnia było wielkie BUM... i poznałam mojego mężczyznę.
We wcześniejszych związkach wiecznie były problemy, już od początku się nie układało... przeplatały się miłe dni z tragicznymi. Wydawało mi się, że to we mnie jest problem.
Jednak okazało się, że to nie we mnie był problem będę jak mantrę powtarzała - BĄDŹ SOBĄ!
to jest najważniejsze. Jeśli nie jesteś sobą, nie czujesz się sobą, on Ci ciągle truje, żebyś się zmieniła... to... dobrze, że się związek rozpadł Pobędziesz sama, odnajdziesz spokój i pewnego dnia... życie Cię zaskoczy. A teraz się baw, zadbaj o siebie i pokaż temu człowiekowi jak bardzo się mylił
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 13:30   #4792
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez LadyMK Pokaż wiadomość
Confused
samotność będzie trwała tyle ile potrzebujesz. Ja byłam sama około 9mcy i...żyłam w zaparciu, że nie jestem gotowa na związek. Poznawałam facetów, ale ciągle było "fajnie się pospotykać, ale związku nie chcę". I tak sobie żyłam, aż...pewnego dnia było wielkie BUM... i poznałam mojego mężczyznę.
We wcześniejszych związkach wiecznie były problemy, już od początku się nie układało... przeplatały się miłe dni z tragicznymi. Wydawało mi się, że to we mnie jest problem.
Jednak okazało się, że to nie we mnie był problem będę jak mantrę powtarzała - BĄDŹ SOBĄ!
to jest najważniejsze. Jeśli nie jesteś sobą, nie czujesz się sobą, on Ci ciągle truje, żebyś się zmieniła... to... dobrze, że się związek rozpadł Pobędziesz sama, odnajdziesz spokój i pewnego dnia... życie Cię zaskoczy. A teraz się baw, zadbaj o siebie i pokaż temu człowiekowi jak bardzo się mylił
Widzisz, u mnie zawsze było dokładnie tak samo. Ciągle w związku jakieś problemy, jak było dobrze to jakoś podświadomie zaczynałam kombinować jak to popsuć Może wiedziałam, że te związki i tak nie miały szans? Bo moi byli faceci zawsze mieli jakąś przynajmniej jedną naprawdę dużą wadę.
Nie chcę się blokować przed nowymi relacjami, ale teraz zmieniam taktykę: najpierw muszę trochę poznać delikwenta, potem dopiero wchodzę w związek, jeśli nie ma przeszkód. Bo dotychczas to było tak, że poznawałam faceta z którym jestem, dopiero w trakcie trwania związku.
A teraz zrobię tak jak radzisz Zaczynam dbać o siebie, i skupiać się na sobie. Zamierzam się bawić, poznać trochę nowych osób i może w końcu trafi mi się jakiś sensowny facet przy którym przestanę być taka problemowa
A Tobie gratuluję, że w końcu trafiłaś na fajnego mężczyznę
__________________
<3

Edytowane przez confused women
Czas edycji: 2013-09-09 o 13:31
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 13:35   #4793
Maninja
Raczkowanie
 
Avatar Maninja
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 276
Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez malawariatka Pokaż wiadomość
nie,to nie jest tak że ja dzwonię 100 razy a on nie odpowiada. Po prostu w ogóle przez ten czas nie piszemy do siebie itp. Ostatnio ja częściej inicjowalam nasze spotkania,wiem że teraz on jest bardzo zajety,musi skoczyć dwa projekty do końca miesiąca. Nie mam pretensji.że on nie ma dla mnie czasu,a raczej chodzi mi o to,że nawet nie napisze ani nie zadzwoni żeby zapytać czy żyję . nie wiem,może boi się,że jak zadzwoni to ja będę oczekiwała,że się spotkamy,a on nie ma siły i czasu. Ale ja to wiem i jestem wyrozumiała naprawdę. Aczkolwiek jeden sms to chyba nie tak wiele . . .

sama nie wiem . . .
Faceci chyba po prostu tak maja. Mój facet uczył sie ostatnio do dwóch ważnych egzaminów: nie spotkaliśmy sie albo spotkaliśmy przelotnie na 1-2 godziny, a on po powrocie do domu tez sie nie odzywa. Nawiązując do tego, ze ktoś napisał zeby sie samemu odezwać: ja np. Nie mogłabym sie odezwać do niego bo go to rozprasza i nie bylby zadowolony. a to faktycznie frustrujące, ze mogłabym mieć teraz kochanka albo dwóch a on by sie nawet nie zainteresował.

I oczywiście WITAM, przybywam, ponieważ to wątek rownież dla mnie. Z zaufaniem kompletne sobie nie radzę, czasem jak dłużej sie nie odzywa albo nie odpisze na smsa to myśle ze mnie znienawidzil. Często sie boje ze z dnia na dzień przestanie mnie kochać.
Niby człowiek dorosły, a nadal mózg same bajki wymyśla :O


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Maninja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 13:54   #4794
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Confused
ja też miałam właśnie w tym okresie bycia singielką takie podejście, że muszę kogoś dobrze poznać, by świadomie wejść w związek. Ale tak naprawdę to podejście było spowodowane tym, że nie chciałam po prostu być w związku jak spotkałam odpowiedniego mężczyznę to to podejście poznania go najpierw - straciło sens hehehe
Ale fakt faktem, dzięki temu podejściu zdystansowałam się do związków, do życia i w końcu dałam sobie "przyzwolenie" bycia sobą. Dodatkowo - też w tym okresie się wybawiłam, robiłam co chcę, jak chcę i kiedy chcę.
A teraz jakie mam podejście w związku? Swojego mężczyzny nie blokuję, mówię mu, że jak chce to niech robi, ja go nie blokuję i dzięki temu on nie ma prawa mnie blokować. Jak mi się coś nie podoba to tylko go informuję, że ma prawo zrobić, najwyżej się wkurzę, ale przynajmniej poznam prawdziwe jego "ja" i nie będę później udawała zaskoczonej W końcu mam go poznać takiego jakim jest. Ma coś co robi wkurzającego, ale wtedy mówię, że najwyżej pójdę do domu i nie dlatego, że się obrażę- nie nie, tylko dlatego, żebym ja się nie denerwowała. Jeśli chce tak zrobić, to spotkamy się następnego dnia i tyle. Czuję się tak w związku, że nie odczuwam strachu, że się jutro nie spotkamy. We wcześniejszych związkach było tak, że dzień spotkania traktowałam jak świętość, bo bałam się, że jak się umówionego dnia nie spotkamy to pewnie następnego spotkania nie będzie...albo będę musiała "prosić" o spotkanie.
W zdrowych związkach takiego uczucia nie ma, jest jasne, że chcemy się ze sobą spotykać

ale pokręciłam;p


ps cały bagaż doświadczeń spowodował, że jestem pewniejsza siebie, niestety czasami w związku zbyt pewna i od tego dostania po tyłku niestety moja romantyczność gdzieś zniknęła. Teraz celem jest odbudowanie romantyczności :P
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara

Edytowane przez LadyMK
Czas edycji: 2013-09-09 o 14:00
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 15:32   #4795
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez Maninja Pokaż wiadomość
Faceci chyba po prostu tak maja. Mój facet uczył sie ostatnio do dwóch ważnych egzaminów: nie spotkaliśmy sie albo spotkaliśmy przelotnie na 1-2 godziny, a on po powrocie do domu tez sie nie odzywa. Nawiązując do tego, ze ktoś napisał zeby sie samemu odezwać: ja np. Nie mogłabym sie odezwać do niego bo go to rozprasza i nie bylby zadowolony. a to faktycznie frustrujące, ze mogłabym mieć teraz kochanka albo dwóch a on by sie nawet nie zainteresował.
Oj bez przesady przecież na pewno nie skrzyczy Cię tylko dlatego, że do niego zadzwoniłaś na chwilę, czy napisałaś sms-a jak się uczy. No chyba, że on już taki jest, nerwowy.

A to już niepokojące jest, skoro uważasz, że fakt posiadania przez Ciebie kochanków byłby dla niego obojętny.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 15:40   #4796
Maninja
Raczkowanie
 
Avatar Maninja
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 276
Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Oj bez przesady przecież na pewno nie skrzyczy Cię tylko dlatego, że do niego zadzwoniłaś na chwilę, czy napisałaś sms-a jak się uczy. No chyba, że on już taki jest, nerwowy.

A to już niepokojące jest, skoro uważasz, że fakt posiadania przez Ciebie kochanków byłby dla niego obojętny.
Juz mi nie raz robił pogadanki nieprzyjemne żebym nie wymagała ze odbierze telefon jak sie uczyć albo ze odpisze mi na smsa bo jak pare razy tak zrobił to sie rozproszyl. Generalnie wyraźny zakaz dość postawił :O

A co do tych kochanków to jak miałby o nich wiedzieć skoro cały dzień nie ma ze mną kontaktu?;D a skoro nie dzwoni, nie usłyszałam nic podejrzanego, a ja na spotkaniu spytała jak spędziłam dzień mogłabym sciemniac, bo jak sie domyśli ze mogłabym kłamać? On sie nawet nie przejmie jak sie dłużej nie odzywam czy telefonu nie odbiore :O


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Maninja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 15:41   #4797
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

LadyMK, co tu się dużo rozpisywać, trafiłaś na odpowiedniego faceta, tyle w temacie Trochę zazdroszczę i życzę, żeby problemowość nie wróciła
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 16:19   #4798
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez Maninja Pokaż wiadomość
Juz mi nie raz robił pogadanki nieprzyjemne żebym nie wymagała ze odbierze telefon jak sie uczyć albo ze odpisze mi na smsa bo jak pare razy tak zrobił to sie rozproszyl. Generalnie wyraźny zakaz dość postawił :O

A co do tych kochanków to jak miałby o nich wiedzieć skoro cały dzień nie ma ze mną kontaktu?;D a skoro nie dzwoni, nie usłyszałam nic podejrzanego, a ja na spotkaniu spytała jak spędziłam dzień mogłabym sciemniac, bo jak sie domyśli ze mogłabym kłamać? On sie nawet nie przejmie jak sie dłużej nie odzywam czy telefonu nie odbiore :O


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Oo, Zakaz masz? A skąd masz wiedzieć, kiedy on się akurat uczy?
No logiczne, że jak jest się zajętym to można nie odebrać telefonu czy nie odpisać od razu na sms-a, ale żeby od razu takie cyrki, że masz zabronione?

A pracuje dodatkowo poza studiami? Bo jeżeli tak to jeszcze mogę zrozumieć, że nie ma za wiele czasu czy coś...Ale może on Cię zwyczajnie olewa co?

Były jakieś akcje, że np. Ty się z nim usiłowałaś kontaktować, a on milczał uparcie?


LadyMK, pamiętam Cię. I że nie byłaś w zbyt udanym związku. Gratuluję, że w końcu trafiłaś na kogoś, z kim tworzysz dobry związek.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 16:26   #4799
Maninja
Raczkowanie
 
Avatar Maninja
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 276
Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Oo, Zakaz masz? A skąd masz wiedzieć, kiedy on się akurat uczy?
No logiczne, że jak jest się zajętym to można nie odebrać telefonu czy nie odpisać od razu na sms-a, ale żeby od razu takie cyrki, że masz zabronione?

A pracuje dodatkowo poza studiami? Bo jeżeli tak to jeszcze mogę zrozumieć, że nie ma za wiele czasu czy coś...Ale może on Cię zwyczajnie olewa co?

Były jakieś akcje, że np. Ty się z nim usiłowałaś kontaktować, a on milczał uparcie?
No jest na tyle miły ze dostaje SMS typu "słuchaj ja sie teraz będę uczył, odezwę sie jak skończę, kocham cie" czy coś :O

Nie, nie pracuje. Ale jak jesteśmy ponad rok razem to te ostatnie 2 tygodnie takiej intensywnej nauki to pierwszy raz coś takiego jest więc jestem dobrej myśli ze to okresowe

Nie zmienia to faktu, ze potrafi to dawać do myślenia właśnie takiego jak twoje : ze olewa czy coś



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Maninja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 16:33   #4800
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez Maninja Pokaż wiadomość
No jest na tyle miły ze dostaje SMS typu "słuchaj ja sie teraz będę uczył, odezwę sie jak skończę, kocham cie" czy coś :O
Według mnie to jest jak najbardziej fair. Mówi Ci, że będzie zajęty w kulturalny i miły sposób. Chyba nie masz jednak, co się obrażać gdybyś jednak chciała
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-06 16:23:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:54.