2012-07-30, 15:43 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Witajcie, dziewczyny
Postanowiłam założyć grupę wsparcia, jako, że wiele jest dziewczyn, które potrzebują chyba takiej pomocy. Jeżeli: - Panicznie boisz się opuszczenia. Nawet jeśli partner odmówi Ci czegoś w mało istotnych sprawach, odczytujesz to jako odrzucenie i czujesz się okropnie. -Jesteś wrażliwa na złe nastroje partnera i każdy jego gorszy dzień/przygnębienie z powodu problemów traktujesz jako skierowane przeciwko Tobie. -Nie jesteś w stanie zaufać ta bardzo jakbyś chciała; prowadzi to do tego, że nawet zwykłe niedoebranie telefonu przez partnera od razu sprawia, że pojawia się lęk, że Cię zdradza lub, że na pewno Cię zostawi. -Nie umiesz powściągnąć emocji w rozmowach; reagujesz płaczem albo wściekłością -Starasz się postawić na swoim starając się wzbudzić w partnerze poczucie winy; wypominając to, co było kiedyś; czepiając się bez powodu lub płacząc -Wyobrażasz sobie, że partner na pewno Cię zdradzi, bo niby dlaczego chciałby byc z kimś takim jak Ty, skoro wokół jest tyle atrakcyjnych kobiet -Po tym wszystkim czujesz się potwornie i wiesz, że to może doprowadzić do końca związku, ale nie wiesz jak się zmienić.... To ten wątek jest dla Ciebie. Na razie nie mam pojęcia jak temu zaradzić i rzeczywiście się zmienić. Ale może razem coś zaradzimy, albo przynajmniej sobie pogadamy Mile widziane jakieś przykłady typu: byłam zołzą, ale się zmieniłam i jak to zrobiłam Aha, jak ktoś nie ma i nie miał takiego problemu tylko chce coś złośliwie skomentować to lepiej niech sobie daruje. Mamy być życzliwe i pomocne
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 Edytowane przez syklamen Czas edycji: 2012-07-30 o 18:22 |
2012-07-30, 16:15 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 114
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
|
2012-07-30, 16:23 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 111
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
witam, zdecydowanie jestem zołzą
|
2012-07-30, 16:26 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Byłam taka jak w Twoim opisie, ale dlatego, że byłam z niewłaściwym facetem, przy którym nie miałam poczucia bezpieczeństwa i na którym się wiele razy zawiodłam. Pomogło rozstanie. W obecnym związku zachowuję się już normalnie, bo czuję się kochana i wspierana.
|
2012-07-30, 17:03 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 111
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Chyba znalazłam swoje miejsce...
__________________
Nieperfekcyjny blog o starej biżuterii, modzie i urodzie |
2012-07-30, 17:11 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
No cóż, wątek chyba idealnie dla mnie.
Mam prawie wszystkie wymienione punkty w swoim związku ale wiem, że to nie przez to, że facet niewłaściwy bo poczucie bezpieczeństwa daje mi ogromne tylko przez moje doświadczenia, bardzo kiepskie. Mam nadzieję że nie będziemy tylko narzekać ale znajdziemy może sposoby żeby choćby pomalutku się motywować do zmian albo np. nie zrobienia kolejnej głupoty w postaci rzucenia fochem bez powodu |
2012-07-30, 17:21 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
To idealny wątek dla mnie praktycznie wszystkie punkty mnie opisują Ciekawe ile nas jest
__________________
Walczę o długie włosy! Piję drożdże od 18.12.2012 Jantar od 22.01.2013 CP od 26.01.2013 Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013 Start 70kg Jest 66 kg Cel 63 kg |
2012-07-30, 17:22 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
To coś dla mnie, zdecydowanie... Ale ja ostatnio sama nie wiem, czy to przeze mnie, czy to przez TŻta, bo jakoś źle się u nas ostatnio dzieje. Będę was podczytywać, może czasem sama coś skrobnę... Żeby dowiedzieć się, jak sobie radzić z pewnymi sytuacjami i zachowaniami.
|
2012-07-30, 17:28 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Ja przyznaje, nie potrafię za bardzo panować nad emocjami, zawsze płaczę, nawet jeżeli chodzi o drobnostki, i za bardzo sie staram, żeby nie było kłótni, czasem przez to jestem zbyt uległa, (ale to się zmieni!). Denerwuje mnie też takie uczucie, że wciaż nie spełniam jego oczekiwać, choć podświadomi czuje, że on chyba bardziej nie spełnia moich.
__________________
|
2012-07-30, 17:34 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 13 985
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Można dołączyć?
Z takimi zachowaniami walczę od dawna i jakoś dalej tkwię w jednym i tym samym, martwym punkcie... ---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ---------- Cytat:
Ale walczę z tym, a przynajmniej się staram. Mój Tż i tak twierdzi, ze zrobiłam już dużo postęp, ale ja jakoś tego po sobie nie widzę...
__________________
Aga. Odchudzam się: 58kg - 49kg |
|
2012-07-30, 17:40 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Byłam taka... Pomógł odpowiedni partner.
Pierwszy rok miał ze mną ciężki. Oswajałam się jak takie małe dzikie zwierzątko. Jednak on był wytrwały, cierpliwy, SPOKOJNY, WRAŻLIWY, kochający i tak naprawdę... nigdy mi nie dał nawet cienia prawdziwego powodu to histerii, płaczu, obaw itd. Więc "akcje" z moim udziałem malały. Oswajałam się a on brał odpowiedzialnośc za to co oswoił, dawał mi poczucie bezpieczeństwa, pewnośc, miłośc. Dawał mi to wszystko tak długo, aż w końcu uwierzyłam do końca. Jesteśmy razem przeszło 4 lata, za 9 miesięcy ślub. Teraz to ewentualnie on sobie zażartuje, że nie wie jak wytrzymał z taką wredotą na początku, ale było warto. Po czym całuje w nosek i przytula, a ja się cieszę... Bo jestem szczęśliwa, jestem spokojna, i dobrze mi z tym stanem.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
2012-07-30, 17:47 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Andzia, to samo ja miałam
I uważam, że takie zachowanie jest winą tego, z jakimi facetami się wiążemy. |
2012-07-30, 17:56 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Zgadzam się. Co popieram przykładem własnym i obserwacją wśród koleżanek. Jak któraś zachowuje się jak histeryczka w ostatnim stadium przed oddziałem zamkniętym, to zwykle ma już po prostu tak zszargane nerwy przez mało fajnego partnera.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
2012-07-30, 18:05 | #14 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ---------- Cytat:
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 Edytowane przez syklamen Czas edycji: 2012-07-31 o 04:20 |
|||
2012-07-30, 18:05 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 111
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
__________________
Nieperfekcyjny blog o starej biżuterii, modzie i urodzie |
|
2012-07-30, 18:12 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 13 985
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Zdaję sobie sprawę, ze u mnie jeszcze dochodzą moje kompleksy - bardzo siebie nie lubię, nigdy nie lubiłam, wiem, ze Tż zasługuje na kogoś wyjątkowego - a według mnie, taka nie jestem. W moim przypadku wina leży po mojej stronie, nie po stronie partnera.
__________________
Aga. Odchudzam się: 58kg - 49kg |
|
2012-07-30, 18:49 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 111
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
A z drugiej strony, czy my siebie za bardzo nie obwiniamy za wszystko?
__________________
Nieperfekcyjny blog o starej biżuterii, modzie i urodzie |
|
2012-07-30, 18:52 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Syklamen, ciekawy watek.
Powodzenia . |
2012-07-30, 18:54 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ---------- [1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;35597317]Syklamen, ciekawy watek. Powodzenia .[/QUOTE] thx
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
|
2012-07-30, 19:15 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 540
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Wbijam tu, bo stwarzam problemy wynikające z moich kompleksów. Po prostu uważam, że nie zasługuję na związek bo jestem za brzydka i nieudana. Często na tym tle miewam awantury.
|
2012-07-30, 19:18 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 308
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Idealna grupa dla mnie :P Odczuwam każdy negatywny nastrój mojego Tż-ta,i wydaje mi się,że to pewnie chodzi o mnie,coś zrobiłam,coś powiedziałam,coś na pewno nie tak :P Jak tylko w zasięgu oka pojawi się jakaś jego nowa ładna koleżanka (a jeśli jest ruda to w ogóle,mam ochotę skakać oknem) ,myślę sobie,zostawi mnie,po co ja mu skoro mógłby mieć ciekawszą,ładniejszą,świe ższą,taką która będzie mu idealnie pasować.Nie potrafię zaufać w 100%,zawsze staram się jakoś asekurować,gdyby miało okazać się ,że robi mnie w balona.Za dużo analizuje i rozkminiam,zdecydowanie.N o i oczywiście,te kompleksy..
|
2012-07-30, 19:20 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 111
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
I często w ten sposób sama sprowadzam sytuacje, których się boję...
__________________
Nieperfekcyjny blog o starej biżuterii, modzie i urodzie |
2012-07-30, 19:25 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 37
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Skąd ja to znam.. Staram się to zwalczać, ale bardzo często nachodzą mnie złe myśli.
Facet, z którym obecnie się spotykam jest na obozie treningowym, ostatnio podczas rozmowy oznajmił, że w ostatni dzień mają zamiar z kolegami wyskoczyć do miasta i wrócić nad ranem. O czym pomyślałam? A no o tym, że na pewno będzie próbował podrywać inne, a w najgorszym wypadku mnie zdradzi. Nie wybuchłam, przyjęłam to spokojnie, ale w głowie kłębią mi się najczarniejsze myśli. Drugą taką myślą jest to, że nie traktuje mnie poważnie, że chce się pocieszyć po rozstaniu ze swoją ex. Nie, wcale nie daje mi powodów żebym tak myślała, ja po prostu zakładam to z góry. Boję się, że znowu się rozczaruję, zaangażuję się, a ktoś mnie wykorzysta. Nie potrafiłam odejść z poprzedniego związku, chociaż wiedziałam, że nie jest fajnie i zasługuję na kogoś lepszego. Bałam się odrzucenia, wybaczałam wszystko, zgadzałam się na wiele rzeczy. ŻAŁUJĘ. Z czego to wynika? Czasami wydaję mi się, że trochę przez rozwód rodziców, ich kłótnie w domu przed rozpadem małżeństwa, brakiem miłości. Tego, że teraz mieszkając z matką nie czuję się w pełni kochana i akceptowana, że jestem poniekąd ofiarom. Chcę to w końcu zwalczyć. |
2012-07-30, 19:31 | #24 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 13 985
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Choćby było nie wiadomo jak pięknie i cudownie-ja zawsze znajdę dziurę w całym. I na tym polega cały mój problem - chorobliwe dążenie do szeroko rozumianej perfekcji, szkoda tylko, że jak widać-kosztem siebie samej i moich najbliższych... ---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ---------- Cytat:
__________________
Aga. Odchudzam się: 58kg - 49kg |
||
2012-07-30, 19:31 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 308
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
O,to ! ja też dążę chorobliwie do perfekcji jeśli chodzi o mnie samą,i jak mi nie wychodzi(co jest normalne,bo nie ma ludzi doskonałych) to łapie taką apatię,że wtedy nic innego nie liczy się poza tym,że jestem taka beznadziejna.Co najlepsze - wiele konfliktowych sytuacji wychodzi z mojej, jakże ''zacnej'', inicjatywy.
Edytowane przez taktaktoja Czas edycji: 2012-07-30 o 19:34 |
2012-07-30, 19:32 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Napiszę standardowo (jak na wizaż przystało)
Psycholog albo szczera rozmowa |
2012-07-30, 19:38 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
U mnie się w każdym razie sprawdza- rozmowa. Jak nachodzą mnie jakieś głupie myśli, czarne scenariusze, TŻ kilkoma zdaniami odpędzi je wszystkie precz. Chociaż żadna z wymienionych w 1 poście rzeczy mnie nie dotyczy, nie mam zastrzeżeń, co do mojego związku, TŻ ani tego jak mnie traktuje- właśnie z tego powodu mam czasem wątpliwości. Bo nie mogę uwierzyć, że tak dobrze mi się z kimś układa, ciągle mam wrażenie, że gdzieś jest jakiś haczyk
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2012-07-30, 19:51 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 93
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Hej dziewczyny, jestem tu nowa, więc witam Was wszystkie
fajny wątek, jestem taka w 100%; za dużo myślę, analizuje, jestem straszną pesymistka i ciągle lapię jakies schizy, "nie powiedzial kocham na pozegnanie- nie zalezy mu', 'dlugo nie odpisuje- nie zalezy mu', 'nic nie mowi- ma mnie w nosie', i tak dalej... straszne jak rozmawiam z TZ o tym, to dziwi sie i mowi ze przesadzam... teraz znalazl swietny sposob- wie, ze jak nie powie mi 'kocham' kiedy bym tego chciała, albo jak nie zaproponuje spotkania w odpowiedniej chwili, to będzie mi przykro i zacznę schizowac, dlatego specjalnie tak robi, żeby się ze mną podroczyć i pośmiać się, że mam takie problemy stwierdzil, że zadne inne metody na mnie nie dzialaly, dlatego juz nie wie co robic, i robi wlasnie tak ;d to jest strasznie denerwujące, ale w sumie nauczylam się przez to trochę panowac nad wyobraznią ogolnie to chyba nie ma jednej, uniwersalnej metody zeby nie 'schizować'- wydaje sie, że ciągle zapewnianie o uczuciach naprawi sprawę, ale jak przychodzi co do czego- to wcale nie działa, bo jak ktoś ma bujną wyobraznie i sklonnosci do dramatyzowania, to wszystko sobie wmowi |
2012-07-30, 19:55 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 111
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
u mnie też pomaga rozmowa- jasne, że zdarzają się płacze i chodzenie złym, ale mój TŻ ma do mnie tyle cierpliwości, że aż nie wiem skąd ona się bierze
leniwca oj znam to, też zastanawiam się czasami gdzie jest haczyk w moim związku |
2012-07-30, 19:56 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 111
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
__________________
Nieperfekcyjny blog o starej biżuterii, modzie i urodzie |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:38.