Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-07-30, 15:43   #1
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518

Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach


Witajcie, dziewczyny
Postanowiłam założyć grupę wsparcia, jako, że wiele jest dziewczyn, które potrzebują chyba takiej pomocy. Jeżeli:
- Panicznie boisz się opuszczenia. Nawet jeśli partner odmówi Ci czegoś w mało istotnych sprawach, odczytujesz to jako odrzucenie i czujesz się okropnie.
-Jesteś wrażliwa na złe nastroje partnera i każdy jego gorszy dzień/przygnębienie z powodu problemów traktujesz jako skierowane przeciwko Tobie.
-Nie jesteś w stanie zaufać ta bardzo jakbyś chciała; prowadzi to do tego, że nawet zwykłe niedoebranie telefonu przez partnera od razu sprawia, że pojawia się lęk, że Cię zdradza lub, że na pewno Cię zostawi.
-Nie umiesz powściągnąć emocji w rozmowach; reagujesz płaczem albo wściekłością
-Starasz się postawić na swoim starając się wzbudzić w partnerze poczucie winy; wypominając to, co było kiedyś; czepiając się bez powodu lub płacząc
-Wyobrażasz sobie, że partner na pewno Cię zdradzi, bo niby dlaczego chciałby byc z kimś takim jak Ty, skoro wokół jest tyle atrakcyjnych kobiet
-Po tym wszystkim czujesz się potwornie i wiesz, że to może doprowadzić do końca związku, ale nie wiesz jak się zmienić....
To ten wątek jest dla Ciebie.
Na razie nie mam pojęcia jak temu zaradzić i rzeczywiście się zmienić. Ale może razem coś zaradzimy, albo przynajmniej sobie pogadamy
Mile widziane jakieś przykłady typu: byłam zołzą, ale się zmieniłam i jak to zrobiłam
Aha, jak ktoś nie ma i nie miał takiego problemu tylko chce coś złośliwie skomentować to lepiej niech sobie daruje. Mamy być życzliwe i pomocne
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2012-07-30 o 18:22
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 16:15   #2
uma_lucy
Raczkowanie
 
Avatar uma_lucy
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 114
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Mile widziane jakieś przykłady typu: byłam zołzą, ale się zmieniłam i jak to zrobiłam
A co jest złego w byciu zołzą? Mi się to określenie pozytywnie kojarzy
A tak poza tym, to witam, chętnie dołączę
uma_lucy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 16:23   #3
Mort91
Raczkowanie
 
Avatar Mort91
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 111
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

witam, zdecydowanie jestem zołzą
Mort91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 16:26   #4
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Byłam taka jak w Twoim opisie, ale dlatego, że byłam z niewłaściwym facetem, przy którym nie miałam poczucia bezpieczeństwa i na którym się wiele razy zawiodłam. Pomogło rozstanie. W obecnym związku zachowuję się już normalnie, bo czuję się kochana i wspierana.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 17:03   #5
imperfect_girl
Raczkowanie
 
Avatar imperfect_girl
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 111
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Chyba znalazłam swoje miejsce...
imperfect_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 17:11   #6
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

No cóż, wątek chyba idealnie dla mnie.
Mam prawie wszystkie wymienione punkty w swoim związku ale wiem, że to nie przez to, że facet niewłaściwy bo poczucie bezpieczeństwa daje mi ogromne tylko przez moje doświadczenia, bardzo kiepskie.

Mam nadzieję że nie będziemy tylko narzekać ale znajdziemy może sposoby żeby choćby pomalutku się motywować do zmian albo np. nie zrobienia kolejnej głupoty w postaci rzucenia fochem bez powodu
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 17:21   #7
zielona87
Zadomowienie
 
Avatar zielona87
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

To idealny wątek dla mnie praktycznie wszystkie punkty mnie opisują Ciekawe ile nas jest
__________________
Walczę o długie włosy!
Piję drożdże od 18.12.2012
Jantar od 22.01.2013
CP od 26.01.2013
Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC


Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013
Start 70kg
Jest 66 kg
Cel 63 kg
zielona87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-30, 17:22   #8
reverse
Zadomowienie
 
Avatar reverse
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 079
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

To coś dla mnie, zdecydowanie... Ale ja ostatnio sama nie wiem, czy to przeze mnie, czy to przez TŻta, bo jakoś źle się u nas ostatnio dzieje. Będę was podczytywać, może czasem sama coś skrobnę... Żeby dowiedzieć się, jak sobie radzić z pewnymi sytuacjami i zachowaniami.
reverse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 17:28   #9
Wanilianka
Raczkowanie
 
Avatar Wanilianka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 263
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Ja przyznaje, nie potrafię za bardzo panować nad emocjami, zawsze płaczę, nawet jeżeli chodzi o drobnostki, i za bardzo sie staram, żeby nie było kłótni, czasem przez to jestem zbyt uległa, (ale to się zmieni!). Denerwuje mnie też takie uczucie, że wciaż nie spełniam jego oczekiwać, choć podświadomi czuje, że on chyba bardziej nie spełnia moich.
__________________
Jeżeli jesteś zwolennikiem zdrowego trybu życia, polecam

http://catchyourhealth.blogspot.com/
Wanilianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 17:34   #10
thealee
Zakorzenienie
 
Avatar thealee
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 13 985
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Można dołączyć?
Z takimi zachowaniami walczę od dawna i jakoś dalej tkwię w jednym i tym samym, martwym punkcie...

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Wanilianka Pokaż wiadomość
Ja przyznaje, nie potrafię za bardzo panować nad emocjami, zawsze płaczę, nawet jeżeli chodzi o drobnostki, i za bardzo sie staram, żeby nie było kłótni, czasem przez to jestem zbyt uległa, (ale to się zmieni!). Denerwuje mnie też takie uczucie, że wciaż nie spełniam jego oczekiwać, choć podświadomi czuje, że on chyba bardziej nie spełnia moich.
Ty płaczesz, a ja reaguję złością. Denerwuje mnie wszystko, łatwo wpadam w złość. No i niestety, ale z reguły obrywa się Tż-owi
Ale walczę z tym, a przynajmniej się staram. Mój Tż i tak twierdzi, ze zrobiłam już dużo postęp, ale ja jakoś tego po sobie nie widzę...
__________________
Aga.
Odchudzam się:
58kg - 49kg

thealee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 17:40   #11
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Byłam taka... Pomógł odpowiedni partner.

Pierwszy rok miał ze mną ciężki. Oswajałam się jak takie małe dzikie zwierzątko.

Jednak on był wytrwały, cierpliwy, SPOKOJNY, WRAŻLIWY, kochający i tak naprawdę... nigdy mi nie dał nawet cienia prawdziwego powodu to histerii, płaczu, obaw itd.

Więc "akcje" z moim udziałem malały. Oswajałam się a on brał odpowiedzialnośc za to co oswoił, dawał mi poczucie bezpieczeństwa, pewnośc, miłośc. Dawał mi to wszystko tak długo, aż w końcu uwierzyłam do końca.

Jesteśmy razem przeszło 4 lata, za 9 miesięcy ślub. Teraz to ewentualnie on sobie zażartuje, że nie wie jak wytrzymał z taką wredotą na początku, ale było warto. Po czym całuje w nosek i przytula, a ja się cieszę... Bo jestem szczęśliwa, jestem spokojna, i dobrze mi z tym stanem.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-30, 17:47   #12
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Andzia, to samo ja miałam
I uważam, że takie zachowanie jest winą tego, z jakimi facetami się wiążemy.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 17:56   #13
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Andzia, to samo ja miałam
I uważam, że takie zachowanie jest winą tego, z jakimi facetami się wiążemy.

Zgadzam się.

Co popieram przykładem własnym i obserwacją wśród koleżanek. Jak któraś zachowuje się jak histeryczka w ostatnim stadium przed oddziałem zamkniętym, to zwykle ma już po prostu tak zszargane nerwy przez mało fajnego partnera.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 18:05   #14
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Andzia, to samo ja miałam
I uważam, że takie zachowanie jest winą tego, z jakimi facetami się wiążemy.
Z pewnością dużo w tym prawdy. Myślę nad tym, co piszecie.Tyle, że ja tak mam z każdym facetem, a nie każdy był dupkiem. Więc nie wiem, czemu. Od samego początku moich związów tak było. Facet nie zrobił kompletnie nic, a ja sobie wszystko sama dopowiedziałam, czarne wizje snuje już przez pół roku.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Zgadzam się.

Co popieram przykładem własnym i obserwacją wśród koleżanek. Jak któraś zachowuje się jak histeryczka w ostatnim stadium przed oddziałem zamkniętym, to zwykle ma już po prostu tak zszargane nerwy przez mało fajnego partnera.
Aż tak bym tego nie nazwała, ale pewnie jak sobie nie pomogę to tak skończę.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
No cóż, wątek chyba idealnie dla mnie.
Mam prawie wszystkie wymienione punkty w swoim związku ale wiem, że to nie przez to, że facet niewłaściwy bo poczucie bezpieczeństwa daje mi ogromne tylko przez moje doświadczenia, bardzo kiepskie.

Mam nadzieję że nie będziemy tylko narzekać ale znajdziemy może sposoby żeby choćby pomalutku się motywować do zmian albo np. nie zrobienia kolejnej głupoty w postaci rzucenia fochem bez powodu
Powiem szczerze, że m.in. Ty mnie natchnęłaś do założenia wątku
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2012-07-31 o 04:20
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 18:05   #15
imperfect_girl
Raczkowanie
 
Avatar imperfect_girl
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 111
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Z pewnością dużo w tym prawdy. Myślę nad tym, co piszecie.Tyle, że ja tak mam z każdym facetem, a nie każdy był dupkiem. Więc nie wiem, czemu. Od samego początku moich związów tak było. Facet nie zrobił kompletnie nic, a ja sobie wszystko sama dopowiedziałam, czarne wizje snuje już przez pół roku.
Doświadczenia niestety uczą nas złych rzeczy... :/ moge powiedzieć o sobie to samo dokładnie. Zachowuję się jakbym była najgorsza na świecie, a czasem zupełnie nie mam powodu - natomiast nie panuję nad własną złością :/
imperfect_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 18:12   #16
thealee
Zakorzenienie
 
Avatar thealee
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 13 985
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Andzia, to samo ja miałam
I uważam, że takie zachowanie jest winą tego, z jakimi facetami się wiążemy.
Vision, masz dużo racji. Chociaż u mnie to raczej wina poprzednich związków, ciągłych kłamstw, zdrad i awantur. Obecny facet jest naprawdę cudowny, cierpliwy i strasznie mi na Nim zależy, a przez swoje poprzednie związki mam złe doświadczenia i nie potrafię przestać myśleć, że tym razem zapewne skończy się tak samo. Nie ufam w pełni.
Zdaję sobie sprawę, ze u mnie jeszcze dochodzą moje kompleksy - bardzo siebie nie lubię, nigdy nie lubiłam, wiem, ze Tż zasługuje na kogoś wyjątkowego - a według mnie, taka nie jestem.
W moim przypadku wina leży po mojej stronie, nie po stronie partnera.
__________________
Aga.
Odchudzam się:
58kg - 49kg

thealee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 18:49   #17
imperfect_girl
Raczkowanie
 
Avatar imperfect_girl
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 111
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez thealee Pokaż wiadomość
u mnie jeszcze dochodzą moje kompleksy - bardzo siebie nie lubię, nigdy nie lubiłam, wiem, ze Tż zasługuje na kogoś wyjątkowego - a według mnie, taka nie jestem.
W moim przypadku wina leży po mojej stronie, nie po stronie partnera.
jakbym siebie widziała.
A z drugiej strony, czy my siebie za bardzo nie obwiniamy za wszystko?
imperfect_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 18:52   #18
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Syklamen, ciekawy watek.

Powodzenia .
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 18:54   #19
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez imperfect_girl Pokaż wiadomość
jakbym siebie widziała.
A z drugiej strony, czy my siebie za bardzo nie obwiniamy za wszystko?
My po prostu lubimy wszystko roztrząsać i analizować, co nie jest niestety niczym dobrym. Skoro czasami sama siebie męczę to co muszą czuć inni

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;35597317]Syklamen, ciekawy watek.

Powodzenia .[/QUOTE]

thx
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-30, 19:15   #20
mallary
Rozeznanie
 
Avatar mallary
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 540
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Wbijam tu, bo stwarzam problemy wynikające z moich kompleksów. Po prostu uważam, że nie zasługuję na związek bo jestem za brzydka i nieudana. Często na tym tle miewam awantury.
mallary jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 19:18   #21
taktaktoja
Raczkowanie
 
Avatar taktaktoja
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 308
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Idealna grupa dla mnie :P Odczuwam każdy negatywny nastrój mojego Tż-ta,i wydaje mi się,że to pewnie chodzi o mnie,coś zrobiłam,coś powiedziałam,coś na pewno nie tak :P Jak tylko w zasięgu oka pojawi się jakaś jego nowa ładna koleżanka (a jeśli jest ruda to w ogóle,mam ochotę skakać oknem) ,myślę sobie,zostawi mnie,po co ja mu skoro mógłby mieć ciekawszą,ładniejszą,świe ższą,taką która będzie mu idealnie pasować.Nie potrafię zaufać w 100%,zawsze staram się jakoś asekurować,gdyby miało okazać się ,że robi mnie w balona.Za dużo analizuje i rozkminiam,zdecydowanie.N o i oczywiście,te kompleksy..
taktaktoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 19:20   #22
imperfect_girl
Raczkowanie
 
Avatar imperfect_girl
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 111
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez taktaktoja Pokaż wiadomość
zawsze staram się jakoś asekurować,gdyby miało okazać się ,że robi mnie w balona.
I często w ten sposób sama sprowadzam sytuacje, których się boję...
imperfect_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 19:25   #23
natali410
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 37
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Skąd ja to znam.. Staram się to zwalczać, ale bardzo często nachodzą mnie złe myśli.
Facet, z którym obecnie się spotykam jest na obozie treningowym, ostatnio podczas rozmowy oznajmił, że w ostatni dzień mają zamiar z kolegami wyskoczyć do miasta i wrócić nad ranem. O czym pomyślałam? A no o tym, że na pewno będzie próbował podrywać inne, a w najgorszym wypadku mnie zdradzi. Nie wybuchłam, przyjęłam to spokojnie, ale w głowie kłębią mi się najczarniejsze myśli. Drugą taką myślą jest to, że nie traktuje mnie poważnie, że chce się pocieszyć po rozstaniu ze swoją ex. Nie, wcale nie daje mi powodów żebym tak myślała, ja po prostu zakładam to z góry.
Boję się, że znowu się rozczaruję, zaangażuję się, a ktoś mnie wykorzysta. Nie potrafiłam odejść z poprzedniego związku, chociaż wiedziałam, że nie jest fajnie i zasługuję na kogoś lepszego. Bałam się odrzucenia, wybaczałam wszystko, zgadzałam się na wiele rzeczy. ŻAŁUJĘ.
Z czego to wynika? Czasami wydaję mi się, że trochę przez rozwód rodziców, ich kłótnie w domu przed rozpadem małżeństwa, brakiem miłości. Tego, że teraz mieszkając z matką nie czuję się w pełni kochana i akceptowana, że jestem poniekąd ofiarom.

Chcę to w końcu zwalczyć.
natali410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 19:31   #24
thealee
Zakorzenienie
 
Avatar thealee
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 13 985
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez imperfect_girl Pokaż wiadomość
jakbym siebie widziała.
A z drugiej strony, czy my siebie za bardzo nie obwiniamy za wszystko?
Myślę, że na pewno tak jest.
Choćby było nie wiadomo jak pięknie i cudownie-ja zawsze znajdę dziurę w całym. I na tym polega cały mój problem - chorobliwe dążenie do szeroko rozumianej perfekcji, szkoda tylko, że jak widać-kosztem siebie samej i moich najbliższych...

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Cytat:
Napisane przez taktaktoja Pokaż wiadomość
Idealna grupa dla mnie :P Odczuwam każdy negatywny nastrój mojego Tż-ta,i wydaje mi się,że to pewnie chodzi o mnie,coś zrobiłam,coś powiedziałam,coś na pewno nie tak :P Jak tylko w zasięgu oka pojawi się jakaś jego nowa ładna koleżanka (a jeśli jest ruda to w ogóle,mam ochotę skakać oknem) ,myślę sobie,zostawi mnie,po co ja mu skoro mógłby mieć ciekawszą,ładniejszą,świe ższą,taką która będzie mu idealnie pasować.Nie potrafię zaufać w 100%,zawsze staram się jakoś asekurować,gdyby miało okazać się ,że robi mnie w balona.Za dużo analizuje i rozkminiam,zdecydowanie.N o i oczywiście,te kompleksy..
Jakbym swoje myślenie widziała, dokładnie.
__________________
Aga.
Odchudzam się:
58kg - 49kg

thealee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 19:31   #25
taktaktoja
Raczkowanie
 
Avatar taktaktoja
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 308
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez thealee Pokaż wiadomość
Myślę, że na pewno tak jest.
Choćby było nie wiadomo jak pięknie i cudownie-ja zawsze znajdę dziurę w całym. I na tym polega cały mój problem - chorobliwe dążenie do szeroko rozumianej perfekcji, szkoda tylko, że jak widać-kosztem siebie samej i moich najbliższych...
O,to ! ja też dążę chorobliwie do perfekcji jeśli chodzi o mnie samą,i jak mi nie wychodzi(co jest normalne,bo nie ma ludzi doskonałych) to łapie taką apatię,że wtedy nic innego nie liczy się poza tym,że jestem taka beznadziejna.Co najlepsze - wiele konfliktowych sytuacji wychodzi z mojej, jakże ''zacnej'', inicjatywy.

Edytowane przez taktaktoja
Czas edycji: 2012-07-30 o 19:34
taktaktoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 19:32   #26
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Napiszę standardowo (jak na wizaż przystało)

Psycholog albo szczera rozmowa
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 19:38   #27
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
Napiszę standardowo (jak na wizaż przystało)

Psycholog albo szczera rozmowa


U mnie się w każdym razie sprawdza- rozmowa. Jak nachodzą mnie jakieś głupie myśli, czarne scenariusze, TŻ kilkoma zdaniami odpędzi je wszystkie precz.
Chociaż żadna z wymienionych w 1 poście rzeczy mnie nie dotyczy, nie mam zastrzeżeń, co do mojego związku, TŻ ani tego jak mnie traktuje- właśnie z tego powodu mam czasem wątpliwości. Bo nie mogę uwierzyć, że tak dobrze mi się z kimś układa, ciągle mam wrażenie, że gdzieś jest jakiś haczyk
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 19:51   #28
plague
Raczkowanie
 
Avatar plague
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 93
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Hej dziewczyny, jestem tu nowa, więc witam Was wszystkie

fajny wątek, jestem taka w 100%; za dużo myślę, analizuje, jestem straszną pesymistka i ciągle lapię jakies schizy, "nie powiedzial kocham na pozegnanie- nie zalezy mu', 'dlugo nie odpisuje- nie zalezy mu', 'nic nie mowi- ma mnie w nosie', i tak dalej... straszne
jak rozmawiam z TZ o tym, to dziwi sie i mowi ze przesadzam... teraz znalazl swietny sposob- wie, ze jak nie powie mi 'kocham' kiedy bym tego chciała, albo jak nie zaproponuje spotkania w odpowiedniej chwili, to będzie mi przykro i zacznę schizowac, dlatego specjalnie tak robi, żeby się ze mną podroczyć i pośmiać się, że mam takie problemy stwierdzil, że zadne inne metody na mnie nie dzialaly, dlatego juz nie wie co robic, i robi wlasnie tak ;d
to jest strasznie denerwujące, ale w sumie nauczylam się przez to trochę panowac nad wyobraznią
ogolnie to chyba nie ma jednej, uniwersalnej metody zeby nie 'schizować'- wydaje sie, że ciągle zapewnianie o uczuciach naprawi sprawę, ale jak przychodzi co do czego- to wcale nie działa, bo jak ktoś ma bujną wyobraznie i sklonnosci do dramatyzowania, to wszystko sobie wmowi
plague jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 19:55   #29
Mort91
Raczkowanie
 
Avatar Mort91
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 111
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

u mnie też pomaga rozmowa- jasne, że zdarzają się płacze i chodzenie złym, ale mój TŻ ma do mnie tyle cierpliwości, że aż nie wiem skąd ona się bierze
leniwca oj znam to, też zastanawiam się czasami gdzie jest haczyk w moim związku
Mort91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-30, 19:56   #30
imperfect_girl
Raczkowanie
 
Avatar imperfect_girl
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 111
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez plague Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, jestem tu nowa, więc witam Was wszystkie

fajny wątek, jestem taka w 100%; za dużo myślę, analizuje, jestem straszną pesymistka i ciągle lapię jakies schizy, "nie powiedzial kocham na pozegnanie- nie zalezy mu', 'dlugo nie odpisuje- nie zalezy mu', 'nic nie mowi- ma mnie w nosie', i tak dalej... straszne
jak rozmawiam z TZ o tym, to dziwi sie i mowi ze przesadzam... teraz znalazl swietny sposob- wie, ze jak nie powie mi 'kocham' kiedy bym tego chciała, albo jak nie zaproponuje spotkania w odpowiedniej chwili, to będzie mi przykro i zacznę schizowac, dlatego specjalnie tak robi, żeby się ze mną podroczyć i pośmiać się, że mam takie problemy stwierdzil, że zadne inne metody na mnie nie dzialaly, dlatego juz nie wie co robic, i robi wlasnie tak ;d
to jest strasznie denerwujące, ale w sumie nauczylam się przez to trochę panowac nad wyobraznią
ogolnie to chyba nie ma jednej, uniwersalnej metody zeby nie 'schizować'- wydaje sie, że ciągle zapewnianie o uczuciach naprawi sprawę, ale jak przychodzi co do czego- to wcale nie działa, bo jak ktoś ma bujną wyobraznie i sklonnosci do dramatyzowania, to wszystko sobie wmowi
Widzisz, Twój TŻ po prostu myśli nieco inaczej niż Ty i dla niego ta potrzeba emocjonalnego zapewniania i generalnie rozbudowanego okazywania uczuć wydaje się irracjonalna... Oni już tacy są. Też mam tak jak Ty i generalnie kiedy myślę o tym na chłodno, to po prostu zdaję sobie sprawę z tych różnic psychologicznych między nami a facetami - ale kiedy emocje biorą górę, to...
imperfect_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-06 16:23:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:38.