2006-05-16, 15:20 | #91 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
Cytat:
|
|
2006-05-16, 17:23 | #92 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 14
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
Witam Miłe Panie!
Wydaje mi sie że rzeczywiście w Waszym przypadku chodzi o kaszaka lub tłuszczaka-rozpoznać może jedynie lekarz.Wiem gdyz sama jeszcze do niedawna miałam kaszaka na szyi-nie dokuczał mi,był nieduzy ale denerwował mnie wię c poszłam do chirurga.Po rozpoznaniu zapisał mnie do szpitala,po czym trafiłam na stół.Zabieg trwał ok.20min.i wykonany został przy znieczuleniu miejscowym.Po zabiegu pojechałam do domu z nieduzym opatrunkiem,który(oczywiś cie zmieniany codziennie)nosiłm przez tydz.do zdjęcia szwów.Uff..to chyba tyleSłyszałam co prawda o usuwaniu tego typu zmian u kosmetyczku (nie jest to zabieg b.poważny)lecz ja radziłąbym jednak oddać sie w ręcę doświadczonego lekarza. pozdrawiam serdecznie! |
2006-05-16, 18:10 | #93 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
Cytat:
|
|
2006-05-16, 21:04 | #94 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
To może i ja się dołączę. Bo ja mam ale na powiece lewego oka ostatnio zauważyłam ze już mnie boleć zaczyna. Nawet nie mogę spokojnie oczek cieniem pomalować bo jak przejadę po tym pacynką to boli
Chciałabym iść z tym do lekarza ale nie wiem do jakiego okulista, skórny Edytowane przez beat@ Czas edycji: 2006-05-16 o 21:24 |
2006-05-16, 21:10 | #95 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
Cytat:
|
|
2006-05-16, 21:10 | #96 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
Cytat:
|
|
2006-05-16, 21:26 | #97 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
no to tak zrobię. jutro zarejestruję się do mojej okulistki i załatwie od razu 2 w 1 sprawdzę czy mi się wada wzroku nie pogłębiła i dowiem się o tego mojego intruza naocznego
|
2006-05-17, 08:05 | #98 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
beat@ a może to nie jest kaszak, tylko jęczmień? Moja koleżanka miała własnie takie niegojące sie jęczmienie, które poczatkowo nie bolały, a potem zaczynały i jej je wycinali^^
__________________
Narysuj mnie Pociągnij kreskę Dodaj uczucia Stwórz... To nie pech, że trafiamy na siebie, to głupie szczęście. |
2006-05-17, 08:17 | #99 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
hmmm no nie wiem czy jęczmień, ostatnio jak byłam u okulisty to już to miałam tylko jakoś nie bolało więc nie zaprzatąłam sobie tym głowy a i okulistka nic nie mówiła. a jeszcze jęczmienie już tyle razy miałam że nawet jak ja jeszcze zauważyć nie zdążę to tato już go widzi ale jak teraz pójdę to nie zaszkodzi zapytać . Mama mówi że to kaszak, a ja już sama nie wiem co to ale wygląda jak 100% kaszak. Jej jak sobie pomyśle że ma mi ktoś grzebać coś w oku lub ich okolicach to aż mi się słabo robi
|
2006-05-17, 09:45 | #100 |
Zadomowienie
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
Mi będą to w przyszłym tygodniu wycinać, jak znajomy chirurg-onkolog wróci z urlopu. Wczoraj z nim rozmawiałam przez telefon i powiedziałam że skóra jest zaczerwieniona, że boli, że ostatnio strasznie urosło. Stwierdził żeby tylko ropa się nie zebrała i kazał robić okłady z sody a na noc smarować gazę maścią Detreomycyna i przykleić gazik do szyi. Tak robię i zobaczymy oprócz tego zapisał mi antybiotyki (amoksiklaw)
Beat@ u Ciebie może wycięcie nie będzie konieczne, może jakiś inny sposób się znajdzie. Nie martw się na zapas. Pozdrawiam Edytowane przez Biricchina Czas edycji: 2006-05-30 o 09:40 |
2006-05-20, 18:05 | #101 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 14
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
Biricchina:Pomoge jak tylko będę umiała Sam zabieg nie bardzo wiem jak opisać gdyż był bardzo krótki i nieskomplikowany.Najpierw zgłosiłam się do szpitala,przebrałam po czy po godzinie czekania(ach Ci zabieganie lekarze )poproszono mnie na salę operacyjną(z tego co wiem,czasem wykonuje się ten zabieg tylko w gabinecie zabiegowym gdyż naprawdę nie jest on bardzo powazny),załozono mi na głowę czepek,zjęłam bluzke i stół(na brzuchu)lekarz po kolei mówił mi co będzie robił:wstrzyknięto mi znieczulenie miejscowe(i to był najboleśniejszy moment)póxniej nie czułam bólu a jedynie dziwne uczucie rozcinania skóry,ciągnięcia ,zakładania szwów itp-po prostu czuć było że ktoś dobiera mi się do organizmu Może to makabrycznie zabrzmiało ale naprawde nie ma się czego bać,dla chirurga to rutynowy zabieg.Na koniec zaprowadzono mnie do sali z chorymi,kazano posiedziec godzinkę i wróciłam do domku .
Jeśli chodzi czy zmiane w ogóle trzeba usuwac to zdecydowanie tak,gdyż moze się powiekszać i ropieć-a to nie będize przyjemne |
2006-05-25, 21:03 | #102 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 30
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
hej..
ja też miałam taki problem,ale 2 lata temu wreszcie przelamałam strach i poszłam go wyciac..a wkurzał mnie bardzo bo rósł mi gdzies w okolicach zakończenia łuku brwiowego na lewym oku,troche to głupio wyglądało.. :P Jak na tego typu zabieg trochę długo trwało bo około godziny,jeśli chodzi o ból to nie za bardzo..tylko znieczulenie trochę...po zabiegu poczułam wielką ulgę Na następny dzień byłam cała purpurowa i spuchnięta! To tyle z moich doświadczeń Tylko że chyba znowu mi to cholerstwo rośnie! Pozdrawiam |
2006-05-25, 23:28 | #103 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 169
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
Cytat:
A zostały Ci jakieś ślady po wycięciu? |
|
2006-05-26, 06:30 | #104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 003
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
Jakieś 4 lata temu miałam usuwane dwa kaszaki rosnące na głowie. Jak wspomniała jedna z dziewczyn sam zabieg nie boli. Mój był wykonywany w gabinecie, od razu wróciłam do domu. Mam jedną radę-kupcie naprawde mocne środki przeciwbólowe. Moje znieczulenie zaczęło "puszczać" już na szpitalnym korytarzu. Na koniec jedna uwaga-wycięcie kaszaka czasem nie likwiduje problemu-znów mam dwa, znów na głowie...
Pozdrawiam |
2006-05-27, 15:50 | #105 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 30
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
re arabesca
Mam ślad-średniej wielkości bliznę,ale to dlatego ze 2 razy mnie cięli.. za pierwszym razem mialam z 6 lat..strasznie się wyrywałam więc nie wycięli mi całego kaszaka,a zostawili pokaźną bliznę.Za drugim razem nacięcie zrobili mi na tamtej bliźnie więc nie miałam następnej :P Podejrzewam,że gdyby nie mialam wycinananego tego w dzieciństwie to zostałby mi malutki ślad,wiec nie ma się czego bać |
2006-05-30, 09:49 | #107 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
Cytat:
Ja 16 czerwca mam wizyte u okulisty, to zobaczymy co mi powie na temat mojego intruza |
|
2006-06-04, 13:35 | #108 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dziwne kropeczki pod oczami...
Z tym trzeba isc do kosmetyczki! to niejest zadna choroba Na te kropeczki mowi sie ` kaszki `
|
2006-06-04, 13:43 | #109 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 310
|
Dot.: Dziwne kropeczki pod oczami...
Nie dajmy się zwariować......... mam takie coś od lat i nigdy nie było to dla mnie problem, dopiero dziś zastanowiłam się nad tą kwestią co tam kropeczki w dobie celulitusu, naczynek,trądziku,żylaków ,przebarwień itp itd
|
2006-06-04, 13:52 | #110 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 358
|
Dot.: Dziwne kropeczki pod oczami...
"To raczej jakaś choroba skóry ,wydaje mi się,że powinien to obejrzeć dermatolog.Normalnie skóra pod oczami jest gładka."
To nie jest choroba...po prostu niektorzy ludzie tak mają ... |
2006-06-04, 15:07 | #111 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Z Internetu :)
Wiadomości: 2 306
|
Dot.: Dziwne kropeczki pod oczami...
Heheh... Gdyby to była choroba, to około 50 % społeczeństwa musiałoby się leczyć na kaszkę pod oczyma. Jedni tak mają, inni nie. A zeby były mniej widoczne to trzeba walczyć z cieniami pod oczyma.
__________________
|
2006-06-04, 15:19 | #112 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dziwne kropeczki pod oczami...
Mam dokładnie identyczne! Nie wiem czy można je jakoś zlikwidować, ale dożo snu, rozswietlający krem pod oczy i 3 litry wodu dziennie sprawiły, ze skora przsestałą byc sina, jest troche jaśniejsza, a przez to kropeczki są mniej widzoczne
|
2006-06-14, 20:36 | #113 |
Zadomowienie
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
Hej Dziewczynki ja już po zabiegu. Trwał 40 minut. Jak Wam wcześniej wspominałam miesiąc temu zrobiło mi się zapalenie. Kaszak powiększył się, zrobił się czerwony i bolał. Wczoraj przed zabiegiem lekarz go obejrzał i powiedział że zapalenie zeszło. Położyłam się na boku, posmarował mnie spirytusem i zaczął znieczulać. To nie bolało. Niestety później zacząły się problemy. Po rozcięciu skóry okazało się że zapalenie jest nadal i lekarz męczył się z kaszakiem 30 minut. Nie było to przyjemne. Nie czułam bólu, ale czułam że ciągnie coś, że z czymś się siłuje. Potem żeby pozbyć się go do końca łącznie z torebką wypalał mnie prądem.
Nie czekajcie z zabiegiem aż zrobi wam się zapalenie, nie warto. Buziaczki |
2006-06-14, 21:57 | #114 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
Cytat:
|
|
2006-06-15, 07:23 | #115 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 169
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
To ja się pochwalę że zrobiłam pierwszy krok i zapisałam się do dermatologa wizytę mam za miesiąc i zobaczymy kiedy będą ciąć
|
2006-06-15, 07:53 | #116 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
a ja jutro idę do okulisty, zobaczymy co mi powie na temat tego mojego małego dziada, bo już spokojnie sie pomalować oka po prostu nie da
|
2006-06-17, 19:29 | #117 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 11
|
Dot.: Problem z kaszakiem :-(
Cytat:
|
|
2006-06-18, 12:14 | #118 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Napewno śliczne miasto :)
Wiadomości: 1 108
|
Grudki na czole ;( Jaaaaaaki dół ;(((
Dziewczyny ja już powoli trace siły. Mam normalną cerę. Nigdzie nie mam takich problemów jak na czole, na którym wyskakują mi jakieś grudki,. Bardzo je widać w sztucznym świetle i kiedy mam podkład na twarzy, [który i tak teraz ograniczam do minimalnych ilości].
Stosujee żel do mycia twarzy peelingujący z tyci drobinkami. i nic wiecej bo wiem z doświadczenia[borykajac sie juz z jakies 2 lata z tym problemem] że im wiecej kosmetykow tym gorzej. Tych grudek nawet nie da się wycisnąć nie są to ani pryszcze, ani wągry, zaskórnikami też chyba nie można tego nazwać. Ale coś tam w środq w nich siedzi nie wiem jak sie tego pozbyc. POMÓŻCIE!
__________________
|
2006-06-18, 13:07 | #119 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 219
|
Dot.: Grudki na czole ;( Jaaaaaaki dół ;(((
czytałam w TWoim STylu, ze jest jakies nowe urządzenie do usuwania zaskórników - ok 150 zł - reklamowany jako gabinet kosmetyczny w domu - nie znalazłam jeszcze w necie -ani nie widziałam w sklepach - achętnie skusiałbym się - BO MAM TAK SAMO ((((((((((((((
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:00.