Kobieta na "zapałkę" Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy ;)

[kruszyna90]

Napisane przez Ninedin

Wstawiam fotkę swojego tyłu i boków
Potrzebuję na lipiec konkretną fryzurę Jak się nie uda tzn. nie odrosną do takiej fryzury, jak na focie wstawionej wyżej to obetnę na krótko
Nie mogę pozwolić sobie na brak fryzury bo na tej imprezie będą robione zdjęcia

o, tez pamietam jak takie mialam te wloski kolo uszu są strasznie wkurzające... wrr bynajmniej mnie wkurzaly ale bralam je za ucho ciągle az mialy juz ze 3cm to bylo juz tylko lepiej. dasz radę! chociaz mam wrazenie ze wcale nie chcesz zapuszczac

[niutka1]

mi jeszcze brakuje do tej przejściówki jesli chodzi o grzywke i boki, natomiast tył mam juz nawet ciut dłuzszy, no ale ja zapuszczam nie modelując fryzury, a ona ma na pewno ściete z długich

[Ninedin]

Kruszyna nie za bardzo Nie lubię jak mam "niewiadomoco" na głowie
Krótkie są takie wygodne
Do długich nigdy nie dojdę Jakiś fajny bob to już będzie sukces
Właśnie te boki się wykręcają... Jeszcze kilka miesięcy i będą w miarę dobre
Niutka z długich najlepiej robi się takie fryzury
Zapuszczę żeby sobie obciąć Uwielbiam to robić

[laudik]

Napisane przez Ninedin

Nie masz takiej długości
Popatrz, jaki tył masz długi Przecież zapuszczasz już długo
Długość ze zdjęcia przy założeniu, że nie będę podcinała będę mieć do lipca Twoje są dużo dłuższe

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Nawet wcześniej niż w lipcu .... boki i tył na dole mam podobny podcinałam tylko na koronie resztki farby i dlatego górę mam mocno wyciętą i jeden bok
Nie możliwe, że Ty po tylu miesiącach masz tak samo
Jak wyprostujesz na szczotce to zobaczysz tą długość

ja juz q...rwa sama nie wiem.
mam kryzys.
nie no mam dluzsze.
ale postanowilam nei cykac fot az do marca 21.
tak z pzrekory

[Ninedin]

Ja na zdjęciach widzę różnicę i to mnie w jakiś tam sposób motywuje
Teraz czuję się fatalnie wstyd się komuś pokazać

Mam kryzys koloru... długość mi odpowiada

Dziś takie piękne słońce świeci, a ja wyglądam jak szara mysz

[kruszyna90]

ninedin - to farbuj, przeciez kupilas farbe

[niutka1]

he he kruszyna przyganiał kocioł garnkowi a sam nie farbuje

[kruszyna90]

Napisane przez niutka1

he he kruszyna przyganiał kocioł garnkowi a sam nie farbuje

bo ja sie stresuje ze sobie tak zniszcze ze beda szorstkie jak drut i okropne

[Ninedin]

Kruszyna jeszcze jej nie dostałam Kupuję w sklepie internetowym tego typu kosmetyki
Wierz mi, że gdybym miała to już była bym "maksi blond"

Kruszyna skoro farby aż tak Ci niszczą włosy to nie rób tego Może powinnaś zacząć używać tych profesjonalnych?
Ja nie wiem, jakie teraz są te z drogerii, już dawno nimi nie robiłam.Używam SoColor Matrix albo Majrel. A jak dojdzie to wypórbuję ten Majiblond

[kruszyna90]

ale ja sie na tych profesjonalnych nie znam. skad mam wiedziec jaki mi wyjdzie? moglabys mi podrzucić link do jakiejś ciemnej czekolady, ciemnego brązu ?

[Ninedin]

Napiszę Ci na PW

[kruszyna90]

dziewczyny to prawda ze palette tak bardzo niszczy wlosy? bo kupilam ją ze względu na kolor, ktory mi sie spodobal. Tylko jedyna palette miala taki kolor ktory by mi pasowal w 100% ale teraz sie zastanawiam czy nalozyc na wlosy... czy moze kupic joanne albo casting creme gloss?

[Ninedin]

Dla mnie Palette to porażka
Farbowałam nią na początku przygody z farbami do włosów. Miałam koszmarne włosy To samo miały wszystkie znane mi osoby, które wtedy z braku laku kupowały to dziadostwo
Jeżeli chodzi o farby drogeryjne to zadowolona byłam z Belle Colore, Wella-Viva (czy jakoś tak). Od kilku lat stosuję Matrix, kilka razy Majirel

[kruszyna90]

ok więc niech lezy w szafce, kupię co innego.. moze ten nowy Casting

[Ninedin]

Może dziewczyny Ci coś doradzą

Ja narazie mam fazę na blond

[niutka1]

potwierdzam, że palette daje bardzo trwały kolor, ale niszczy włosy, mi najmniej niszczyły farby loreala z serii excellence i recital preference, są droższe, ale włoski miałam po nich naprawdę ładne przez kilka lat, odradzam palette na długie włosy, uwazam, że to farba dla tych, którzy z załozenia maja krótkie fryzury i nie zalezy im tak na jakosci włosa bo i tak co miesiąc podcinają. jak ktos zapuszcza to lepiej cos lepszego

[kruszyna90]

juz kupilam, trudno. Od jednego razu nic strasznego sie nie stanie, ale teraz bede wiedziala na przyszlosc ze od nastepnego razu kupowac cos lepszego

[laudik]

ano wlasnie..
bo ja i palette przerobilam i powiem szczezre - wspomnienia mam dobre.
kolory te najjasniejsze, odmiana palette ta z tubki co trzeba bylo pedzlem sobie pomieszac - wychodzily pieknie nawet bez rozjasniacza- jak byl maly odrost

[niutka1]

Od jednego razu nic strasznego sie nie stanie, ale teraz bede wiedziala na przyszlosc ze od nastepnego razu kupowac cos lepszego

no nie wiem, czy sie nie stanie, bo potem cięzko będzie ta farbe przykryc inna i zawsze te włosy będziesz miała takie chropowate ja bym nie ryzykowała, ale zrobisz jak zechcesz

[laudik]

ja dlatego chyba pierwszy raz w zyciu zdecydowalam sie na kolor w wykonaniu profesjonalnym.
pzrez to zapuszczanie.
bo normalnie to bym po glowie sie postukala -ze nie bede placic za coz 10 razy wiecej tylko dlatego, ze ktos mi pomogl.
ale wlasnei chcac zapuscic i utrzymac sensowne wlosy (jestem pierwsza do golenia wszytskich tych co maja siano i kupe na glowie) trzeba sie ugiac.
ogolnie poza tym - jak pzrelicze ta kase co wywalalam co miesiac na farbe i srodki do stylizacji, i szapony i odzywki - zeby wlosy wygladaly tak dobzre jak wygladaly - a wygladaly - to w smei jak teraz raz na 3 miesiace pojde i zaplace za pasemka -wyjdzie na to samo.
herbate wypije, gazete poczytam, pogadam - w koncu mam taki czas jak kazda baba powinna miec ze "ide do fryzjera" - a jakby nie wyszlo - to nie zaplace.i czesc

[kruszyna90]

No tak ale nie wiem skad to przekonanie. Np ten szampon Palette ktory teraz mam (tak mam na sobie ) to ma wodę utlenioną 3%, a np. joanny ktorym tez farbowalam ma 9%. wiec defakto powinien byc lagodniejszy... pozatym farbowalam palette za 1 razem i nie mam mocno chropowatych

chociaz moze faktycznie przesusza, ale nalozylam go czekam 10 minut i zmywam moze nie bedzie tragedii

[laudik]

wklejAJ foty po akcji.
no i musisz zmiec podpis.

a niutka - ja ostatnio ogladalam dziennik zapuszczania i tam jestes - ze zapuszczasz - ale mialas boba
co sie stalo w tzw miedzyczasei od tego zdjecia i wpisu do momentu kiedy zgolilas na zero i postnowilas zaczac od nowa?
tamte wloski mialas calkiem dlugie i plany - do zapiecia stanika

[kruszyna90]

Trzymalam 15 minut (od momentu nakladania), zmylam Rzepą Joanną,byly troche szorstkie ale nalozylam tonę nasilikonowanej odzywki i trzymalam ją z 5 minut masując wlosy, więc są mięciutkie.. a kolor nie chce zapeszac ale chyba wyszedl fajny... czarny z lekko czerwonawa poswiata zobaczymy czy bedzie widoczna jak wyschna.. albo jutro przy swietle dziennym, kolor nie jest intensywny, widać dopiero "zlapal" bo producent napisal zeby trzymać 25-30 minut. Ale pomyslalam ze jak krocej potrzymam to bedzie lepiej dla wlosow

ale smierdzi dziwnie, nie amoniakowo, delikatnie, ale jednak jakoś dziwnie. zobaczę co bedzie jak wyschna

fotki wstawie jutro bo robie z telefonu bo kabelek od aparatu zgubilam wiec postaram sie przy swietle dziennym cos uchwycic

[niutka1]

co sie stalo w tzw miedzyczasei od tego zdjecia i wpisu do momentu kiedy zgolilas na zero i postnowilas zaczac od nowa?
tamte wloski mialas calkiem dlugie i plany - do zapiecia stanika

nic sie nie stało, nadal miałam boba, potem tylko troche dłuzszego, bo chodziłam podcinac koncówki do fryzjerki jak ścinałam miałam takiego boba, ze włoski mi dotykały juz ramion, nie mam fotki długich z tego dnia co ścinałam
nadal zapuszczam, tylko teraz od zera i do pasa

[laudik]

Napisane przez niutka1

nic sie nie stało, nadal miałam boba, potem tylko troche dłuzszego, bo chodziłam podcinac koncówki do fryzjerki jak ścinałam miałam takiego boba, ze włoski mi dotykały juz ramion, nie mam fotki długich z tego dnia co ścinałam
nadal zapuszczam, tylko teraz od zera i do pasa

no bardziej chcialam widzeic co zdecydowaloo tym ,ze zapuszcajac z powodzeniem w ktoryms momencie postanowilas cofnac sie do golej glowy i zaczac jeszcze raz

[kruszyna90]

Napisane przez laudik

no bardziej chcialam widzeic co zdecydowaloo tym ,ze zapuszcajac z powodzeniem w ktoryms momencie postanowilas cofnac sie do golej glowy i zaczac jeszcze raz

mnie tez to ciekawi

[laudik]

Napisane przez kruszyna90

mnie tez to ciekawi

kruszyno moja - coz za odlegly teramin sobie tym razem wyznaczylas.....

ja mam plany koloryzacyjne na polowe kwietnia.
i raczej nie zrobie wczesniej, bo juz sie umowilam z koleznaka.
a ona nieco zajeta jest i jak mnei wpisze to tak bedzie.
a jakbym nagle zmiekla pod koniec i chciala wczesniej - to ona akurat bedzie na 2 tygdniowych wakacjach.
wiec w zasadzei to musze z godnoscia pzretoczyc sie pzrez marzec.
i gryzac palce dotrwac do swojego terminu na fotelu.
kolor blond bedzie robiony na bank , a co do cieniowania - mam bardzo mieszane uczucia i jeszcze sie sto razy zastanowie

[kruszyna90]

Co 3 miesiące farbuję Częściej nie trzeba ich niszczyć. I to szamponem koloryzującym. Teraz byla ta Pallete ale nastepnym razem kupię jakąś saszetkę 5-8 myć i zamierzam jechać na takich saszetkach co np. 2 miesiące, wtedy będzie juz w ogóle czadzik A więc wloski wyschly i co mogę powiedzieć: kolor lekko zalapal mam wrazenie ze za szybko zmylam, nie są kruczo czarne - w sumie nie widać róznicy poza tym że są tak jakby świeższe . Odcień pod sztucznym światlem jest cieply, szczegolnie na odrostach, ale ladnie sie wszystko zlewa w calosc, w sumie o to mi chodzilo. Ale spróbuję poszukać jeszcze czegoś lagodniejszego ale zarowno trwalego bo mnie bardzo nastraszylyście z tą Palette Wlosy mam mięciutkie ale to tylko dzięki tej masce, nie chce myślec jakie by byly bez niej

Robilyscie jakies zakupy wlosowe ostatnio, macie cos nowego zeby sie pochawalić?

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

aha, laudik co do cieniowania to musisz przemyśleć, ale wydaje mi się że cieniuj moze powiedz jej zeby zrobila to delikatnie

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

jak zrobilam swoj podpis, stwierdzilam ze w maju przeciez mija rok odkąd ścielam. jeju.. no do maja przybedzie mi jakies 3/4 cm ale to i tak bedzie malo, dopiero wtedy zrobię pozadnego boba, grzywka bedzie dluzsza a boki nie takie wystrzepione tylko swobodnie beda sie klasc na brodzie. Rok czasu zapuszczania do boba strasznie dlugo jednak, ale pocieszam się, że od maja będzie tylko lepiej

[niutka1]

wkleiłam fote z sierpnia 2006 roku, gdzie mialam farbowane na piękny czekoladowy brązik, na tej fotce mam naturalny skręt i nieco dłuższe włoski- hmmm bede sie tym motywowac, skręt jest słaby, bo włoski były farbowane od króciutkich, czyli ładnych pare lat... ( w międzyczasie nawet były blond) no i szmpony z slsami, odzywki z silikonami itd... ale mimo wszystko sie potrafiły całkiem niezle pofalować ...

[laudik]

Napisane przez niutka1

wkleiłam fote z sierpnia 2006 roku, gdzie mialam farbowane na piękny czekoladowy brązik, na tej fotce mam naturalny skręt i nieco dłuższe włoski- hmmm bede sie tym motywowac, skręt jest słaby, bo włoski były farbowane od króciutkich, czyli ładnych pare lat... ( w międzyczasie nawet były blond) no i szmpony z slsami, odzywki z silikonami itd... ale mimo wszystko sie potrafiły całkiem niezle pofalować ...

natura jednak jest madra - rewelacja!
od razu ci pisalam nie widzac tego zdjecia jeszcze, ze osobiscie wole cie w tych zwariowanych wersjach kleopatry niz tych wyprasowanych.
super!
jedynie wole cie w twoim wlasnym kolozre, albo jakims innym - brazowy zdecydowanie nie (oczywisie to moja prywatna opinia, nie musisz absolutnie pzryjmowac do wiadomosci)