Pomoc w dobraniu makijażu?

[TheLastNight]

Cześć dziewczyny,

Mam takie pytanie - czy któraś z Was mogłaby pomóc mi w doborze makijażu? Odkąd mam ciemne włosy, czarny cień chyba średnio mi pasuje (chociaż czarny smokey eye najbardziej mi odpowiadał)... I pojawił się dylemat - jak się malować, póki nie zmienię będącego chyba pomyłką koloru włosów... W końcu na ulicę muszę jakoś wychodzić :/

I gdybyście miały także rady odnośnie zwiększenia objętości włosów, byłabym wdzięczna...

Zdjęcia nienajlepsze, ale niestety lepszych nie mogę w chwili obecnej zaoferować.

[TheLastNight]

Niebardzo widziałam możliwość edytowania posta, więc dodam tutaj że jeśli chodzi o ubrania i makijaż zwykle gustuję w zimnych kolorach - czernie, grafity, szarości, w małych ilościach biel - ale są wyjątki w postaci kolorów cieplejszych - zieleni czy brązu. Bardzo podoba mi się gotyk Ale kto wie, może i coś innego mi się spodoba

No, ale to tak "w razie czego", jeśli w ogóle to się na coś przyda.

[MdM]

Wiem, ze nie o to pytasz, ale moim zdaniem, czarne wlosy w ogole Ci nie pasuja. Lepiej by Ci bylo w brazie. Chociazby ciemnym, ale jednak brazie.

Masz dosyc jasna cere, wiec przy tych wlosach z czarnym makijazem smokey eyes bedziesz wygladala jeszcze bardziej blado. Moze przerzuc sie na fioletowy smokey eyes albo ciemna zielen. Ze mnie zadna znawczyni, ale wydaje mi sie, ze kazdy bedzie wygladal na Tobie lepiej niz czarny. A przynajmniej przy tych wlosach.

[TheLastNight]

Napisane przez MdM

Wiem, ze nie o to pytasz, ale moim zdaniem, czarne wlosy w ogole Ci nie pasuja. Lepiej by Ci bylo w brazie. Chociazby ciemnym, ale jednak brazie.

Ale ja sobie zdaję z tego sprawę... Po prostu nie wyszło mi farbowanie, miał wyjść zupełnie inny kolor. Nigdy więcej farb Schwarzkopfa. No ale co się stanie, to się nie odstanie - teraz mogę jedynie próbować jakoś przetrwać do dekoloryzacji, która czeka mnie pewnie jakoś na wiosnę... Stąd ten wątek.

Dzięki za wskazówki, postaram się dziś wypróbować - a nuż rzeczywiście będzie lepiej... A czarny smokey eye rzeczywiście mi pasował - ale za czasów, kiedy byłam ruda. No cóż, zachciało mi się eksperymentów, to mam.