Od koszmaru do zachwytu;) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-04-22, 14:38   #1
szaja
BAN stały
 
Avatar szaja
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 763

Od koszmaru do zachwytu;)


Pisałysmy o perfumach, które kochamy i o tych, których nienawidzimy
A czy zdarza się łączyć te uczucia w odnisieniu do jednego zapachu?
Czy zdarzało Wam się w pierwszej chwili poczuć na nadgarstku coś
koszmarnego by za kilka godzin odkryć zupełne przeciwieństwo?
A jesli tak to jak kochać taki zapach?
szaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-22, 14:58   #2
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Od koszmaru do zachwytu;)

Oczywiscie Angel Angel znow modny, jak widac w innym watku Moje pierwsze spotkanie z nim nastapilo chyba 10 lat temu - weszlam z siostra i rodzicielka do perfumerii, na ktorej wystawie umiejscowiony byl mega plakat z lezaca na blekitnym piasku pustyni Jerry Hall. Zachwycily mnie jej zlote loki i niebieska butelka perfum. Testowala siostra i wszystkie po wciagnieciu w nos Angela bylysmy zniesmaczone - ze taki miodowy, ulewpkowaty, ble. A potem... wielka milosc. Jak pokochac Angela to nie wiem. Moze dac sobie troche czasu i moze dawkowac odpowiednio, najlepiej jeden psik... Ale Wizazanki chyba wiedza jak kochac akurat TEN zapach.

Kolejnym jest Jungle Kenzo. Na niego nie mam sposobu - wszystko zalezy od nastroju. Jak dla mnie to jest zapach jesienno-zimowy, ktory daje poczucie bezpieczenstwa i ociepla. Ale sa dni kiedy po prostu jest dla mnie za slodki, meczacy i smierdzacy.

Black cashmere - nastepny w kolejnosci. Jest tak niesamowity, oryginalny i kontrowersyjny, ze pociaga mnie i jednoczesnie odpycha. Zawsze kiedy go czuje, do glowy przychodzi mi mysli o cerkwiach bieszczadzkich i samych mistycznych przezyciach. To mnie chyba tak w nim kreci, a z drugiej strony, jak by nie patrzec - dla laika jest to smrod, ktorego nie da sie nosic
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-22, 15:19   #3
szaja
BAN stały
 
Avatar szaja
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 763
Dot.: Od koszmaru do zachwytu;)

[quote=ropuszka]Oczywiscie Angel Angel znow modny, jak widac w innym watku Moje pierwsze spotkanie z nim nastapilo chyba 10 lat temu - weszlam z siostra i rodzicielka do perfumerii, na ktorej wystawie umiejscowiony byl mega plakat z lezaca na blekitnym piasku pustyni Jerry Hall. Zachwycily mnie jej zlote loki i niebieska butelka perfum. Testowala siostra i wszystkie po wciagnieciu w nos Angela bylysmy zniesmaczone - ze taki miodowy, ulewpkowaty, ble. A potem... wielka milosc. Jak pokochac Angela to nie wiem. Moze dac sobie troche czasu i moze dawkowac odpowiednio, najlepiej jeden psik... Ale Wizazanki chyba wiedza jak kochac akurat TEN zapach.

Kolejnym jest Jungle Kenzo. Na niego nie mam sposobu - wszystko zalezy od nastroju. Jak dla mnie to jest zapach jesienno-zimowy, ktory daje poczucie bezpieczenstwa i ociepla. Ale sa dni kiedy po prostu jest dla mnie za slodki, meczacy i smierdzacy.

Angel dominuje Zawłaszcza kolejne wątki.Może niedługo Forum zmieni nazwę na ANGEL & RESZTA
Co do Jungle to pokochałam od razu całym sercem, a moja rodzina ( zwłaszcza męska część) wprost przeciwnie Słonik kojarzy mi się...właśnie z dżunglą i taka tropikalną, wilgotną słodyczą. Ostatnio miał przerwę ale szybko do niego wrócę. Póki nie ma upałów. Aż tak podła nie jestem
szaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-22, 16:13   #4
Toccata
Zadomowienie
 
Avatar Toccata
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
Dot.: Od koszmaru do zachwytu;)

Cristobal... Jeden z najpiękniejszych zapachów świata, głęboki, mistyczny, namiętny, tajemniczy, zdecydowany...Przez pierwszą godzinę jest dla mnie prawdziwym koszmarem. Dławi, dusi, w pudrowej chmurze przemocą wdziera się w nozdrza i co najgorsze prowokuje mdłości. Cristobal jest niczym śmierć Taliba - chwila traumy, potworność i gwałt i wszystko to dla obietnicy niebiańskich rozkoszy i nieopisanej piękności hurysy
Jak pokochać takiego asasyna? Doprawdy nie wiem Po tysiąckroć obiecuję sobie, że upoluję Cristobala i za każdym razem się waham.

Drugi taki zapach to Ogródek Nilowy. Ten co prawda nie ma wobec mnie morderczych zapędów, ale zaczyna się nudno jak flaki z olejem Typowy mangowo-wodny świeżuch. W miarę dojrzewania nabiera głębi i zmysłowości. Nie będę się tu o nim rozpisywać, bo obiecałam skrobnąć o swoich wrażeniach po spotkaniu z Ogródkiem Śródziemnomorskim, więc od razu wcisnę tam Nilowy
Toccata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-22, 16:15   #5
ETERNITY
Rozeznanie
 
Avatar ETERNITY
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 936
Dot.: Od koszmaru do zachwytu;)

Organza Indecence-pierwsze wrażenie było takie ze mnie odrzuciło i bałam się podejść drugi raz.Po prostu dla mnie te perfumy strasznie śmierdziały.Jednak za 2 dni spróbowałam jeszcze raz i mnie olśniło.Odważyłam się nawet użyć ten zapach za uszkiem i nagle mój TŻ zaczął sie do mnie kleić i stwierdził że ślicznie pachnę.Szkoda że nie ma już tego zapachu w perfumeriach-pojawiła się co prawda nowa wersja Organzy(Jasmin d`Inde) jednak nie umywa się do Indecence.Ja ten zapach testowałam z próbki i niestety już mi się skończyła
ETERNITY jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-22, 19:55   #6
olcia7
Zadomowienie
 
Avatar olcia7
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 615
GG do olcia7
Dot.: Od koszmaru do zachwytu;)

Zdecydowanie Neonatura Cocon.
Z tym,ze zachwyt nie przyszedł po kilku godzinach,ale po kilku testach i nie od razu. Jeszcze chyba nigdy nie przeszłam takiej metamofrozy i nigdy żaden zapach mnie tak nie pociągał pomimo, że pierwszy test wyszedł nie za dobrze. Właściwie za pierwszym razem w ogóle nie umiałam nic wyczuć - perfumy pachniały jak rozmokły karton. Ten zapach ma coś w sobie, coś co przyciąga i odpycha, ciepło i zimno, "ziemistą niezjadliwość" i apetyczną słodycz....
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić..


Wymiana
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696
olcia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-22, 20:59   #7
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Od koszmaru do zachwytu;)

Cytat:
Napisane przez szaja
A czy zdarza się łączyć te uczucia w odnisieniu do jednego zapachu?
Czy zdarzało Wam się w pierwszej chwili poczuć na nadgarstku coś
koszmarnego by za kilka godzin odkryć zupełne przeciwieństwo?
A jesli tak to jak kochać taki zapach?
Tak, miało to miejsce w przypadku mojego pierwszego kontaku z Agent Provocateur . Moją pierwszą reakcją było przerażenie połączone ze zdumieniem: jak "toto" może być uznawane za jeden z najbardziej zmysłowych zapachów, w dodatku wypuszczony przez firmę znaną z najbardziej seksownej bielizny na świecie? Okrutnie intensywny, duszący, w dodatku szyprowy, co do niedawna kojarzyło mi się tylko z dojrzałymi paniami .

Jednak z każdą godziną, z każdym kolejnym testem podobał mi się coraz bardziej, a teraz marzę o własnej, maleńkiej choćby flaszeczce . Kuszący, szalenie seksowy, pełen pasji .

demonik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-04-22, 21:12   #8
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Od koszmaru do zachwytu;)

Demoniku, podziwiam, ze przekonalas sie do Agenta... Dla mnie to byla najwieksza trauma. Zapach wydal mi sie bardzo znajomy ( w typie Chicque Yardleya), ale tak niesamowicie mocny i wuczywalny, ze za nic nie moglam sie od niego uwolnic. Wiem, ze gusty z czasem sie zmieniaja i mozna miec najrozmaitsze upodobania, ale akurat jestem pewna w 100%, ze do tego zapachu nigdy sie nie przekonam. Nigdy wiecej po niego nie siegne. Moze moja pewnosc wynika stad, ze nie przepadam za ta kategoria zapachowa.
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-23, 07:19   #9
evee
Wtajemniczenie
 
Avatar evee
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 997
GG do evee
Dot.: Od koszmaru do zachwytu;)

nie bede oryginalna - Angel
evee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-23, 08:40   #10
joasiak1
Zakorzenienie
 
Avatar joasiak1
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 6 744
GG do joasiak1
Dot.: Od koszmaru do zachwytu;)

Angel i OI Widzę, że nie jestem odosobniona
joasiak1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-23, 10:34   #11
smerfeta01
Zakorzenienie
 
Avatar smerfeta01
 
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 8 244
Dot.: Od koszmaru do zachwytu;)

ja miałam tak jak powąchałam Today...totalnie mnie odrzuciło...jednak po pewnej chwili zapach przeistoczył się w fajne ciepełko i tak został moim ulubieńcem - oprócz jeszcze kilku innych jak kochać takie zapachy ? tak jak wszystkie inne przez nas kochane i uwielbiane
smerfeta01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-04-23, 10:41   #12
szaja
BAN stały
 
Avatar szaja
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 763
Dot.: Od koszmaru do zachwytu;)

Cytat:
Napisane przez demonik
Tak, miało to miejsce w przypadku mojego pierwszego kontaku z Agent Provocateur . Moją pierwszą reakcją było przerażenie połączone ze zdumieniem: jak "toto" może być uznawane za jeden z najbardziej zmysłowych zapachów, w dodatku wypuszczony przez firmę znaną z najbardziej seksownej bielizny na świecie? Okrutnie intensywny, duszący, w dodatku szyprowy, co do niedawna kojarzyło mi się tylko z dojrzałymi paniami .

Jednak z każdą godziną, z każdym kolejnym testem podobał mi się coraz bardziej, a teraz marzę o własnej, maleńkiej choćby flaszeczce . Kuszący, szalenie seksowy, pełen pasji .
Kiedy po raz pierwszy wąchałam Agenta w Sephorze, znajoma już pani spojrzała na mnie i powiedziała: Wiedziałam, że się pani nie spodoba.
I fakt, ostry, szyprowy. Pomyślałam o nauczycielce geografii z liceum. A chyba nie ją powinnam wspomniać wąchając najseksowniejszy zapach świata Ale Agent zaczyna działać i prowokować na skórze. Robi się coraz bardziej zmysłowy i, jak pisze Demonik, pełen pasji. Świetny, ale nie nacodzień i nie do pracy.
Tylko dla TŻ
szaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-23, 10:43   #13
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Od koszmaru do zachwytu;)

Cytat:
Napisane przez szaja
Świetny, ale nie nacodzień i nie do pracy.
Tylko dla TŻ
Zgadza się. Mój TŻ twierdzi, że jest to zapach "do łóżka" i tylko tak mu się kojarzy .

demonik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-23, 11:18   #14
Kiya
Zakorzenienie
 
Avatar Kiya
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
Dot.: Od koszmaru do zachwytu;)

Neonatura Cocon potrzebowałam całego roku aby odkryć ten zapach na nowo,kiedy psiknęłam sie nim pierwszy raz marzyłam tylko o tym żeby jak najszybciej wrócić do domu i zmyć z siebie ten smród.
Po roku znowu miałam przypadkowy kontakt z tym zapachem i coś mnie olśniło spodobał mi sie zaopatrzyłam sie w próbkę i powoli oswajałam.
__________________
Szukam twarzy do portretów - foto ---->https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=365223
Kiya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:16.