Mam opory w łóżku.

Sarawastia · 2014-10-18, 12:22

Mam nadzieję, że trafiłam z tym wątkiem na odpowiednie forum.

Jeśli nie, to proszę o wyrozumiałość, jestem tu nowa, konto mam od niedawna.
Z moim Tż jestem ponad rok. W sumie dość szybko zaczęliśmy współżyć (on ma 25 lat, ja 19). Bardzo różni się od moich poprzednich partnerów, jest bardziej doświadczony, doskonale wie, co lubię w łóżku i jak robić mi dobrze.
Nieraz prawił mi komplementy, że i ja jestem dla niego świetną partnerką w łóżku i jest w pełni zadowolony. Jednak od pewnego czasu wiem, że coś jest nie tak. Za każdym razem robimy to w pozycji albo na pieska, albo kiedy ja leżę na plecach, a on na mnie. O ile w tej pierwszej jeszcze mam możliwość wykazać się swoją sprawnością i energią, tak w drugiej czuję się jak kłoda. Kiedy któregoś razu chciałam na niego wejść, to po paru chwilach stwierdził, że lepiej zrobić to standardowo - czyli w jednej z dwóch wyżej wymienionych pozycji. Poczułam się beznadziejnie, zrobiłam mu wyrzut, że nie pozwala mi choć raz go zdominować, ale stwierdził, że jemu podoba się tak jak jest. Boję się, że za parę miesięcy popadniemy w rutynę.
Może to moja wina? Wiem, że nie każda z nas może być niczym gwiazda porno, ale nie potrafię rzucić go na łóżko i dziś zrobić to jak ja chcę, bo już w podświadomości wiem, żę zaraz i tak stwierdzi, że mamy zrobić to tradycyjnie... Nie należę do osób wstydliwych, ale w łóżku tracę poczucie swojej wartości i pewność siebie.

Frezja__ · 2014-10-18, 14:41

A ile razy proponowałaś na jeźdźca? Jeśli raz to może akurat nie miał wtedy ochoty? Zaproponuj ponownie, jeśli będzie odmawiał za każdym razem to zapytaj czy może nie lubi tej pozycji czy co. A jakaś inna, np na łyżeczkę?

Sarawastia · 2014-10-18, 15:05

Cytat:

Napisane przez Frezja__

A ile razy proponowałaś na jeźdźca? Jeśli raz to może akurat nie miał wtedy ochoty? Zaproponuj ponownie, jeśli będzie odmawiał za każdym razem to zapytaj czy może nie lubi tej pozycji czy co. A jakaś inna, np na łyżeczkę?

Na łyżeczkę próbowaliśmy już parę razy, nawet fajnie nam to wychodziło, ale od pewnego czasu, kiedy właśnie odwracam się do tej pozycji, to wchodzi we mnie, ale mija chwila i przechodzimy do tych oklepanych przez nas pozycji.

Frezja__ · 2014-10-18, 23:56

To chyba tylko zapytać czy lubi na jeźdźca czy nie. Może nie lubi "aż" takiej dominacji kobiety ^^ A czy obecnie odczuwasz rutynę? Partner chyba nie skoro sam nie dąży do czegoś innego. Pytam bo ja ze swoim praktykujemy w sumie 3 pozycji, ew jakaś 4 jak fikuśniejsze miejsce, ale na rutynę nie narzekamy xD

Sarawastia · 2014-10-19, 00:09

Kiedyś robiliśmy to na jeźdźca, kiedy to on siedział, a ja byłam do niego plecami. Wtedy mówił jak bardzo mu się to podoba. Ale z biegiem czasu odeszliśmy od tego i zaczęły się moje myśli, że jestem za słaba i dlatego on woli przejmować kontrolę nad wszystkim.
Ja może nie tyle odczuwam rutynę, co strach przed nią. Chciałabym urozmaicić sprawy łóżkowe choć na tyle, by mój Tż mógł być ze mnie zadowolony.
Ale jak to zrobić, skoro każdy nas seks zaczyna się od leżenia, kilku gorętszych pocałunków, obmacania się po miejscach intymnych, a kończąc na podanych w opisie dwóch tych samych pozycji.
Może jestem przewrażliwiona, może Tż lubi prostotę i skromność w łóżku, ale myślę, że trochę rozrywki w TYCH sprawach by nam nie zaszkodziło.

Frezja__ · 2014-10-19, 00:16

"Nieraz prawił mi komplementy, że i ja jestem dla niego świetną partnerką w łóżku i jest w pełni zadowolony." - skoro tak twierdzi to po co na siłę uszczęśliwiać, zwłaszcza że sama rutyny dziś nie odczuwasz. Ale jak tak bardzo chcesz to powiedz, że chciałabyś co zmienić (tylko nie podczas seksu). Bo może jemu faktycznie wystarcza taka prostota. Mój były to znów w drugą stronę, pińcet pozycji jakich kamasutra nawet nie zna, ruszać się nie da, ale on dalej swoje bo nowe bo nowe ^^

BTW odnośnie tematu wątku, to gdzie te Twoje opory?

Kolor Bzu · 2014-10-19, 10:19

Może po prostu nie ma ochoty. Ja też mam tak, że czasami mogłabym cały czas kochać się w jednej pozycji, a po miesiącu, dwóch nagle przestaje mnie ta konkretna bawić i przerzucam się na inną

Niemniej zawsze staramy się kochając się, robić to tak by każda ze stron była zaspokojona, także jeśli akurat się nie zgramy to po prostu przeplatamy pozycje.

Sarawastia · 2014-10-19, 11:52

Nie umiem np powiedzieć mu wprost, że wolałabym to zrobić inaczej niż zawsze. Po tym jak parę razy "odrzucił'' moje pomysły chyba przypominam w łóżku trochę szarą myszkę. Nie wiem jak się przełamać.

paula78 · 2014-10-19, 13:28

No to faktycznie koleś wie jak Tobie zrobic dobrze

Rozmowa- bez tego on nadal bedzie robil jak on chce, a ty bedziesz sie frustrować.

Pejsik · 2014-10-20, 11:30

Cytat:

Napisane przez paula78

No to faktycznie koleś wie jak Tobie zrobic dobrze

Rozmowa- bez tego on nadal bedzie robil jak on chce, a ty bedziesz sie frustrować.

Właśnie, podstawą jest nauczyć kogoś robić to co lubimy

Pitek68 · 2014-10-20, 11:32

Cytat:

Napisane przez paula78

No to faktycznie koleś wie jak Tobie zrobic dobrze

Rozmowa- bez tego on nadal bedzie robil jak on chce, a ty bedziesz sie frustrować.

Dokładnie, szczera rozmowa i to nie "na biegu" tylko spokojnie, kiedy obydwoje będziecie mieli dużo czasu. Powiedz mu, ze w tych innych pozycjach jest Ci super dobrze, nawet jesli to nieprawda, tylko tak, zeby w to uwierzył

Sarawastia · 2014-10-20, 18:25

Ale on wie, co ja lubię. Zna moje ciało jak nikt inny. Po prostu nie wiem jak przełamać się do zainicjowania nowych pozycji. Boję się kolejnej odmowy, nie chcę znowu usłyszeć, że wszystko fajnie, ale sorry, "zróbmy to tradycyjnie".

Frezja__ · 2014-10-20, 18:46

No nie jest łatwo coś inicjować kiedy się wie, że napotka się opór. Albo jak wcześniej wspomniano powiedz, że jest Ci na prawdę dobrze w danej pozycji, albo że potrzebujesz zmian/urozmaiceń bo się nudzisz.

**prawiczek** · 2014-10-21, 02:38

Cytat:

Napisane przez Sarawastia

Nie umiem np powiedzieć mu wprost, że wolałabym to zrobić inaczej niż zawsze. Po tym jak parę razy "odrzucił'' moje pomysły chyba przypominam w łóżku trochę szarą myszkę. Nie wiem jak się przełamać.

Według mnie powinnaś go rzucić i znaleźć sobie kogoś kto będzie się liczył z twoimi potrzebami.

Dla mnie seks nie ma zbyt wielkiego znaczenia, ale jakbym już był w związku to nie wyobrażam sobie jakbym mógł nie liczyć się z potrzebami mojej partnerki? To po co byś w takim związku? To czy my sprostał jej oczekiwaniom to inna kwestia, ale bym przynajmniej próbował. Jak byśmy się nie zgrali i by jej dalej zależało na naszym związku, to bym poszedł z nią do seksuologa.

**kalincia** · 2014-10-22, 10:02

Cytat:

Napisane przez Sarawastia

Ale on wie, co ja lubię. Zna moje ciało jak nikt inny. Po prostu nie wiem jak przełamać się do zainicjowania nowych pozycji. Boję się kolejnej odmowy, nie chcę znowu usłyszeć, że wszystko fajnie, ale sorry, "zróbmy to tradycyjnie".

Jak usłyszysz, odpowiedz: nie chcę tradycyjnie, chcę właśnie tak. Tu i teraz. I co się wtedy stanie? Świat się zawali?

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Cytat:

Napisane przez prawiczek

Według mnie powinnaś go rzucić i znaleźć sobie kogoś kto będzie się liczył z twoimi potrzebami.

Dla mnie seks nie ma zbyt wielkiego znaczenia, ale jakbym już był w związku to nie wyobrażam sobie jakbym mógł nie liczyć się z potrzebami mojej partnerki? To po co byś w takim związku? To czy my sprostał jej oczekiwaniom to inna kwestia, ale bym przynajmniej próbował. Jak byśmy się nie zgrali i by jej dalej zależało na naszym związku, to bym poszedł z nią do seksuologa.

Dla ciebie seks ma ogromne znaczenie, dlatego tu siedzisz. Ty po prostu go nie uprawiasz, ale dominuje w twoim życiu (właśnie dlatego). Ne radź innym w kwestiach, o których nie masz pojęcia, bo możesz tylko zaszkodzić. To tak, jakbym ja się udzielała w temacie - jak świetnie prowadzić samochód, chociaż nie jeżdżę.

**prawiczek** · 2014-10-22, 20:14

Cytat:

Napisane przez kalincia

Dla ciebie seks ma ogromne znaczenie, dlatego tu siedzisz. Ty po prostu go nie uprawiasz, ale dominuje w twoim życiu (właśnie dlatego). Ne radź innym w kwestiach, o których nie masz pojęcia, bo możesz tylko zaszkodzić. To tak, jakbym ja się udzielała w temacie - jak świetnie prowadzić samochód, chociaż nie jeżdżę.

A ty się znasz na seksie, bo uprawiasz?
To po co się studiuje seksuologie, skoro każdy kto uprawia seks się na niej zna?
Właśnie się nie zna i badania to potwierdzają.
Według ostatnich badań "RodzinaZWyboru.pl" wynika, że kobiety będące w związkach jednopłciowych są bardziej zadowolone z seksu, niż kobiety będące w związkach heteroseksualnych. Oczywiście mam na ten temat swoją teorie, ale się z nią nie podzielę, bo się nie znam.

**kalincia** · 2014-10-23, 06:21

Cytat:

Napisane przez prawiczek

A ty się znasz na seksie, bo uprawiasz? Tak. Ku zadowoleniu własnemu i partnera.
To po co się studiuje seksuologie, skoro każdy kto uprawia seks się na niej zna?
Żeby pomagać tym, którzy mają problemy w tej dziedzinie.
Właśnie się nie zna i badania to potwierdzają.
Według ostatnich badań "RodzinaZWyboru.pl" wynika, że kobiety będące w związkach jednopłciowych są bardziej zadowolone z seksu, niż kobiety będące w związkach heteroseksualnych. Oczywiście mam na ten temat swoją teorie, ale się z nią nie podzielę, bo się nie znam.

I słusznie. Nie dziel się, bo się nie znasz. Powtarzam, równie dobrze mogłabym doradzać kierowcom, sama nie jeżdżąc samochodem, ale za to czytając badania "KierowcaZWyboru.pl"

**prawiczek** · 2014-10-23, 14:13

Cytat:

Napisane przez kalincia

I słusznie. Nie dziel się, bo się nie znasz. Powtarzam, równie dobrze mogłabym doradzać kierowcom, sama nie jeżdżąc samochodem, ale za to czytając badania "KierowcaZWyboru.pl"

ale to jest chyba logiczne, ze jak komuś się nie układa w łóżku, wspólna terapia u seksuologa nie rozwiązuje problem, a tej osobie zależy na udanym życiu seksualnym to lepiej się roztac.

Jak jakaś dziewczyna jest fetyszystką penisów dłuższych niż 20cm, a ma chłopaka który ma 15cm i nie jest zadowolona z ich pożycia to na co ma czekac? Aż się zdarzy cud i mu urośnie? nie urośnie.
Ewentualnie mogę się razem zgodzić na zaproszenie kogoś trzeciego do swojej sypialni.

Po co robic z siebie męczennika? Związek to nie droga krzyżowa.
Chyba po to się ludzie łączą w pary by ich życie było lepsze?

sistermorphine · 2014-10-23, 22:35

Cytat:

Napisane przez prawiczek

ale to jest chyba logiczne, ze jak komuś się nie układa w łóżku, wspólna terapia u seksuologa nie rozwiązuje problem, a tej osobie zależy na udanym życiu seksualnym to lepiej się roztac.

Jak jakaś dziewczyna jest fetyszystką penisów dłuższych niż 20cm, a ma chłopaka który ma 15cm i nie jest zadowolona z ich pożycia to na co ma czekac? Aż się zdarzy cud i mu urośnie? nie urośnie.
Ewentualnie mogę się razem zgodzić na zaproszenie kogoś trzeciego do swojej sypialni.

Po co robic z siebie męczennika? Związek to nie droga krzyżowa.
Chyba po to się ludzie łączą w pary by ich życie było lepsze?

ale związek z drugim człowiekiem ma różne składowe - seks, poczucie bezpieczeństwa, zrozumienie, wspólne plany etc. proponowana przez Ciebie krótka piłka się po prostu nie sprawdza, bo jeśli coś nie gra na jednej płaszczyźnie, to rodzi się dylemat. życie by było zbyt piękne, gdyby istniała natychmiastowa możliwość zadecydowania w lewo albo w prawo. jeśli tak potrafisz i u Ciebie pomiędzy problemem a decyzją nie ma dylematu, to szacun, zazdroszczę.

ale chyba prędzej założę, że nigdy nie byłeś w związku, skoro masz takie beznamiętne spojrzenie.

**kalincia** · 2014-10-23, 22:53

Pewnie że nie był. Czysto teoretyczne "mundrości" przemądrzałego chłopca bez doświadczeń.

**prawiczek** · 2014-10-24, 01:32

Cytat:

Napisane przez sistermorphine

ale związek z drugim człowiekiem ma różne składowe - seks, poczucie bezpieczeństwa, zrozumienie, wspólne plany etc. proponowana przez Ciebie krótka piłka się po prostu nie sprawdza, bo jeśli coś nie gra na jednej płaszczyźnie, to rodzi się dylemat. życie by było zbyt piękne, gdyby istniała natychmiastowa możliwość zadecydowania w lewo albo w prawo. jeśli tak potrafisz i u Ciebie pomiędzy problemem a decyzją nie ma dylematu, to szacun, zazdroszczę.

ale chyba prędzej założę, że nigdy nie byłeś w związku, skoro masz takie beznamiętne spojrzenie.

jak się jest zakochanym w drugiej osobie to jasne, że jest trudno podjąc taką decyzje.
Według mnie serce to słaby doradca.
Może tak uważam, bo po prostu lubię byc singlem?
Życie singla tez ma swoje zalety, na pewno jest mniej skomplikowane.

---------- Dopisano o 02:32 ---------- Poprzedni post napisano o 02:29 ----------

Cytat:

Napisane przez kalincia

Pewnie że nie był. Czysto teoretyczne "mundrości" przemądrzałego chłopca bez doświadczeń.

specjalnie dla ciebie nagram swój sextape i wrzucę go do sieci, byś w końcu przestała mi wypominać, ze "nie znam się na seksie"

sistermorphine · 2014-10-24, 23:34

Cytat:

Napisane przez prawiczek

jak się jest zakochanym w drugiej osobie to jasne, że jest trudno podjąc taką decyzje.
Według mnie serce to słaby doradca.
Może tak uważam, bo po prostu lubię byc singlem?
Życie singla tez ma swoje zalety, na pewno jest mniej skomplikowane.

ale chyba rozumiesz, że w takich wypadkach nie powinno się radzić na podstawie swoich mniejszościowych przekonań? przecież komuś, kto nie potrafi przyrządzić mięsa i pyta o poradę, nie powiem, że jestem wege i nie zacznę go do diety wegetariańskiej nakłaniać.

świetnie się czuję, nie jedząc mięcha i mogłabym wymieniać plusy tego kilka godzin, ale nie o to mnie proszono.

**prawiczek** · 2014-10-24, 23:49

Cytat:

Napisane przez sistermorphine

ale chyba rozumiesz, że w takich wypadkach nie powinno się radzić na podstawie swoich mniejszościowych przekonań? przecież komuś, kto nie potrafi przyrządzić mięsa i pyta o poradę, nie powiem, że jestem wege i nie zacznę go do diety wegetariańskiej nakłaniać.

świetnie się czuję, nie jedząc mięcha i mogłabym wymieniać plusy tego kilka godzin, ale nie o to mnie proszono.

tylko, że ja zacząłem swoje zdanie zwrotem "według mnie"... co nie znaczy, że musi brac moją opinie pod uwagę. Chyba po to się zakłada temat by poznac różne opinie na dany temat?
Wiesz lub nie ale moja opinie, podzielają nie tylko osoby zachowanym dziewictwem.

**kalincia** · 2014-10-25, 07:54

Cytat:

Napisane przez prawiczek

tylko, że ja zacząłem swoje zdanie zwrotem "według mnie"... co nie znaczy, że musi brac moją opinie pod uwagę. Chyba po to się zakłada temat by poznac różne opinie na dany temat?
Wiesz lub nie ale moja opinie, podzielają nie tylko osoby zachowanym dziewictwem.

Ale one przynajmniej wiedzą, między czym a czym wybierają. A ty rozmawiasz o seksie, jak ślepy o kolorach.

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

**prawiczek** · 2014-10-25, 11:27

Cytat:

Napisane przez kalincia

Ale one przynajmniej wiedzą, między czym a czym wybierają. A ty rozmawiasz o seksie, jak ślepy o kolorach.

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Ale przecież jest coś takiego jak empatia.
Nie zawsze trzeba coś przeżyć, żeby coś o tym wiedzieć.
Czasem wystarczy analizować błędy i przeżycia innych osób.

**kalincia** · 2014-10-25, 13:01

Cytat:

Napisane przez prawiczek

Ale przecież jest coś takiego jak empatia.
Nie zawsze trzeba coś przeżyć, żeby coś o tym wiedzieć.
Czasem wystarczy analizować błędy i przeżycia innych osób.

Jaaasne. To samo mówią ci nieliczni księża, którzy nie uprawiają seksu, a radzą ludziom w związkach. Jakoś im nie wierzę.

**prawiczek** · 2014-10-25, 13:17

Cytat:

Napisane przez kalincia

Jaaasne. To samo mówią ci nieliczni księża, którzy nie uprawiają seksu, a radzą ludziom w związkach. Jakoś im nie wierzę.

Księża swoje myślenie mają podporządkowane pewnej doktrynie.
Moje wypowiedzi wynikają z rozmów, jakie przeprowadziłem na ten temat z różnymi kobietami.

**kalincia** · 2014-10-25, 15:48

Zadowalasz się teorią, skoro nie możesz jakoś dojść do praktyki?

**prawiczek** · 2014-10-25, 16:49

Cytat:

Napisane przez kalincia

Zadowalasz się teorią, skoro nie możesz jakoś dojść do praktyki?

A musze praktykować?
Według mnie więcej się dowiem analizując zachowania seksualne społeczeństwa, niż bym uprawiał seks.
Przecież z wszystkimi kobietami się nie zdołał przespać, nawet jakby chciał.
Zawsze mnie bawiły teorie, ze jak ktoś uprawia seks to się na nim zna, albo że ilośc partnerów seksualnych wpływa na to, ze jesteś dobrym kochankiem.

Basista KISS chwalił się, że spał z 1000 kobiet, a jak wyciek jego sextape, to wylądował w rankingu top 10 najgorszych sextejpów wszechczasów.

Arielski · 2014-10-25, 20:03

Kolego, obserwuje Twoje wypowiedzi i dochodzę do przekonania, że masz poważny problem z psychiką, a konkretnie jesteś zafiksowany na punkcie seksu. Z tego co piszesz masz 30 lat, jesteś więc młodym człowiekiem, zacznij się leczyć póki nie jest za późno. Odkryjesz wtedy, że świat nie kończy się wyłącznie na seksie.

Z Twoich wypowiedzi aż się wylewa frustracja związana z brakiem kontaktu z kobietą, niestety jak nie zmienisz swojego zachowania to nie nigdy nie znajdziesz kobiety, bo żadna nie chce wiązać się z maniakiem seksualnym.

Odnoszę wrażenie, że czerpiesz jakąś dziką seksualną podnietę z publicznego chwalenia się, że jesteś prawiczkiem, nawet przybrałeś taki nick, żeby każdy odbiorca Twoich postów wiedział, że jeszcze nigdy nie ru....ś.

Zarejstrowałeś się 4 dni temu, w ciągu tych 4 dni, o różnych porach dnia i nocy wysłałeś ponad 100 postów związanych z seksem, pokazuje to, że Twoje życie kręci się tylko wokół porno i masturbacji. Poszukaj w internecie jak wyjść z tego, zobaczysz, że świat stanie się piękniejszy, a poza tym będziesz miał okazję poznać ciekawą i atrakcyjną kobietę z którą może wreszcie przeżyjesz swój pierwszy raz, czego Ci życzę.

//przeprasza za off - top, ale wypowiedzi Prawiczka zaczynają już irtytować

2014-10-18, 12:22	#1
Sarawastia Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 36	Mam opory w łóżku. Mam nadzieję, że trafiłam z tym wątkiem na odpowiednie forum. Jeśli nie, to proszę o wyrozumiałość, jestem tu nowa, konto mam od niedawna. Z moim Tż jestem ponad rok. W sumie dość szybko zaczęliśmy współżyć (on ma 25 lat, ja 19). Bardzo różni się od moich poprzednich partnerów, jest bardziej doświadczony, doskonale wie, co lubię w łóżku i jak robić mi dobrze. Nieraz prawił mi komplementy, że i ja jestem dla niego świetną partnerką w łóżku i jest w pełni zadowolony. Jednak od pewnego czasu wiem, że coś jest nie tak. Za każdym razem robimy to w pozycji albo na pieska, albo kiedy ja leżę na plecach, a on na mnie. O ile w tej pierwszej jeszcze mam możliwość wykazać się swoją sprawnością i energią, tak w drugiej czuję się jak kłoda. Kiedy któregoś razu chciałam na niego wejść, to po paru chwilach stwierdził, że lepiej zrobić to standardowo - czyli w jednej z dwóch wyżej wymienionych pozycji. Poczułam się beznadziejnie, zrobiłam mu wyrzut, że nie pozwala mi choć raz go zdominować, ale stwierdził, że jemu podoba się tak jak jest. Boję się, że za parę miesięcy popadniemy w rutynę. Może to moja wina? Wiem, że nie każda z nas może być niczym gwiazda porno, ale nie potrafię rzucić go na łóżko i dziś zrobić to jak ja chcę, bo już w podświadomości wiem, żę zaraz i tak stwierdzi, że mamy zrobić to tradycyjnie... Nie należę do osób wstydliwych, ale w łóżku tracę poczucie swojej wartości i pewność siebie. Edytowane przez Sarawastia Czas edycji: 2014-10-21 o 14:30

2014-10-18, 14:41	#2
Frezja__ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-07 Lokalizacja: z ogródka Wiadomości: 4 468	Dot.: Mam opory w łóżku. A ile razy proponowałaś na jeźdźca? Jeśli raz to może akurat nie miał wtedy ochoty? Zaproponuj ponownie, jeśli będzie odmawiał za każdym razem to zapytaj czy może nie lubi tej pozycji czy co. A jakaś inna, np na łyżeczkę?

2014-10-18, 23:56	#4
Frezja__ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-07 Lokalizacja: z ogródka Wiadomości: 4 468	Dot.: Mam opory w łóżku. To chyba tylko zapytać czy lubi na jeźdźca czy nie. Może nie lubi "aż" takiej dominacji kobiety ^^ A czy obecnie odczuwasz rutynę? Partner chyba nie skoro sam nie dąży do czegoś innego. Pytam bo ja ze swoim praktykujemy w sumie 3 pozycji, ew jakaś 4 jak fikuśniejsze miejsce, ale na rutynę nie narzekamy xD

2014-10-19, 00:09	#5
Sarawastia Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 36	Dot.: Mam opory w łóżku. Kiedyś robiliśmy to na jeźdźca, kiedy to on siedział, a ja byłam do niego plecami. Wtedy mówił jak bardzo mu się to podoba. Ale z biegiem czasu odeszliśmy od tego i zaczęły się moje myśli, że jestem za słaba i dlatego on woli przejmować kontrolę nad wszystkim. Ja może nie tyle odczuwam rutynę, co strach przed nią. Chciałabym urozmaicić sprawy łóżkowe choć na tyle, by mój Tż mógł być ze mnie zadowolony. Ale jak to zrobić, skoro każdy nas seks zaczyna się od leżenia, kilku gorętszych pocałunków, obmacania się po miejscach intymnych, a kończąc na podanych w opisie dwóch tych samych pozycji. Może jestem przewrażliwiona, może Tż lubi prostotę i skromność w łóżku, ale myślę, że trochę rozrywki w TYCH sprawach by nam nie zaszkodziło.

2014-10-19, 00:16	#6
Frezja__ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-07 Lokalizacja: z ogródka Wiadomości: 4 468	Dot.: Mam opory w łóżku. "Nieraz prawił mi komplementy, że i ja jestem dla niego świetną partnerką w łóżku i jest w pełni zadowolony." - skoro tak twierdzi to po co na siłę uszczęśliwiać, zwłaszcza że sama rutyny dziś nie odczuwasz. Ale jak tak bardzo chcesz to powiedz, że chciałabyś co zmienić (tylko nie podczas seksu). Bo może jemu faktycznie wystarcza taka prostota. Mój były to znów w drugą stronę, pińcet pozycji jakich kamasutra nawet nie zna, ruszać się nie da, ale on dalej swoje bo nowe bo nowe ^^ BTW odnośnie tematu wątku, to gdzie te Twoje opory? Edytowane przez Frezja__ Czas edycji: 2014-10-19 o 00:19

2014-10-19, 10:19	#7
Kolor Bzu Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 6 023	Dot.: Mam opory w łóżku. Może po prostu nie ma ochoty. Ja też mam tak, że czasami mogłabym cały czas kochać się w jednej pozycji, a po miesiącu, dwóch nagle przestaje mnie ta konkretna bawić i przerzucam się na inną Niemniej zawsze staramy się kochając się, robić to tak by każda ze stron była zaspokojona, także jeśli akurat się nie zgramy to po prostu przeplatamy pozycje.

2014-10-19, 11:52	#8
Sarawastia Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 36	Dot.: Mam opory w łóżku. Nie umiem np powiedzieć mu wprost, że wolałabym to zrobić inaczej niż zawsze. Po tym jak parę razy "odrzucił'' moje pomysły chyba przypominam w łóżku trochę szarą myszkę. Nie wiem jak się przełamać.

2014-10-19, 13:28	#9
paula78 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: z daleka Wiadomości: 34 839	Dot.: Mam opory w łóżku. No to faktycznie koleś wie jak Tobie zrobic dobrze Rozmowa- bez tego on nadal bedzie robil jak on chce, a ty bedziesz sie frustrować. __________________ Mleko migdałowe: http://pichceiknoce.blogspot.com/

2014-10-20, 18:25	#12
Sarawastia Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 36	Dot.: Mam opory w łóżku. Ale on wie, co ja lubię. Zna moje ciało jak nikt inny. Po prostu nie wiem jak przełamać się do zainicjowania nowych pozycji. Boję się kolejnej odmowy, nie chcę znowu usłyszeć, że wszystko fajnie, ale sorry, "zróbmy to tradycyjnie".

2014-10-20, 18:46	#13
Frezja__ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-07 Lokalizacja: z ogródka Wiadomości: 4 468	Dot.: Mam opory w łóżku. No nie jest łatwo coś inicjować kiedy się wie, że napotka się opór. Albo jak wcześniej wspomniano powiedz, że jest Ci na prawdę dobrze w danej pozycji, albo że potrzebujesz zmian/urozmaiceń bo się nudzisz.

2014-10-23, 22:53	#20
kalincia BAN stały Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 13 025	Dot.: Mam opory w łóżku. Pewnie że nie był. Czysto teoretyczne "mundrości" przemądrzałego chłopca bez doświadczeń.

2014-10-25, 15:48	#28
kalincia BAN stały Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 13 025	Dot.: Mam opory w łóżku. Zadowalasz się teorią, skoro nie możesz jakoś dojść do praktyki?

2014-10-25, 20:03	#30
Arielski Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-08 Wiadomości: 6	Dot.: Mam opory w łóżku. Kolego, obserwuje Twoje wypowiedzi i dochodzę do przekonania, że masz poważny problem z psychiką, a konkretnie jesteś zafiksowany na punkcie seksu. Z tego co piszesz masz 30 lat, jesteś więc młodym człowiekiem, zacznij się leczyć póki nie jest za późno. Odkryjesz wtedy, że świat nie kończy się wyłącznie na seksie. Z Twoich wypowiedzi aż się wylewa frustracja związana z brakiem kontaktu z kobietą, niestety jak nie zmienisz swojego zachowania to nie nigdy nie znajdziesz kobiety, bo żadna nie chce wiązać się z maniakiem seksualnym. Odnoszę wrażenie, że czerpiesz jakąś dziką seksualną podnietę z publicznego chwalenia się, że jesteś prawiczkiem, nawet przybrałeś taki nick, żeby każdy odbiorca Twoich postów wiedział, że jeszcze nigdy nie ru....ś. Zarejstrowałeś się 4 dni temu, w ciągu tych 4 dni, o różnych porach dnia i nocy wysłałeś ponad 100 postów związanych z seksem, pokazuje to, że Twoje życie kręci się tylko wokół porno i masturbacji. Poszukaj w internecie jak wyjść z tego, zobaczysz, że świat stanie się piękniejszy, a poza tym będziesz miał okazję poznać ciekawą i atrakcyjną kobietę z którą może wreszcie przeżyjesz swój pierwszy raz, czego Ci życzę. //przeprasza za off - top, ale wypowiedzi Prawiczka zaczynają już irtytować

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)