Czy coś ze mną nie w porządku?

[Calamira]

Jakiś czas temu zdecydowaliśmy się z moim chłopakiem na współżycie.
Był to mój pierwszy raz, podczas którego stosunek sprawił mi duży ból,
chłopak 2 razy próbował wprowadzić członka lecz ból był nie do wytrzymania i
nie byłam w stanie go znieść. Jednak za 3 razem wprowadził do końca
swojego członka do mojej pochwy.
Wystąpiło krwawienie.Po jakiś 2 tygodniach zdecydowaliśmy sie znowu na stosunek,
jednak nic z niego nie wyszło bo nadal odczuwałam duży ból, potem zauważyłam
krew na bieliźnie. Dlaczego tak jest, czy coś ze mną nie w porządku?

[Vivienne]

Wszystko z Tobą w porządku, nie panikuj.
Widocznie nie do końca przerwaliście błonę, skoro znów jest krwawienie albo nie wszystko się zagoiło.

[Calamira]

Co w takim przypadku? czy już zawsze będę odczuwać ból?

[Marwari]

Napisane przez Vivienne

Wszystko z Tobą w porządku, nie panikuj.
Widocznie nie do końca przerwaliście błonę, skoro znów jest krwawienie albo nie wszystko się zagoiło.

[Calamira]

Powinniśmy zaczekać aż się wszystko zagoi? Czy tylko mnie to tak strasznie boli? Wydaje mi się, że inne dziewice tak strasznie tego nie odczuwały.Oj na samą myśl o współżyciu przypomina mi się ten ból. Co jest bardzej prawdopodobne; to, że nie do końca została przerwana błona dziewicza ( w takim razie jak to zrobić aby w miare najbardziej zredukować ból?? ) czy to, że jestem jeszcze po 2 tygodniach obolała?

[Marwari]

Napisane przez Calamira

Powinniśmy zaczekać aż się wszystko zagoi? Czy tylko mnie to tak strasznie boli, na samą myśl o współżyciu przypomina mi się ten ból.

musisz sie jakoś zrelaksować i rozluźnić
bo jak bedziesz myslala tylko o tym ze bedzie bolalo to nic z tego nie bedzie

[Vivienne]

Po pierwsze proponuję poczekać z tydzień, dwa, żeby wszystko się zagoiło. Natomiast przy kolejnym podejściu użyjcie żelu nawilżającego (np Intimel, za 10 zł w aptece), żeby był lepszy poślizg, a do tego lampkę wina, żebyś się uspokoiła i mniej odczuwała ból. Wszystko będzie ok, początki bywają trudne, ale z czasem powinno być lepiej

[Calamira]

Dziewczyny, bardzo Wam dziękuje za rady!

[studi]

może lampka wina dla wiekszego rozlużnienia?Muzyka i dużo, duzo pieszczot ew. jakis krem nawilżający.Odczekajcie jeszvze trochę i powinno już byc wszytsko wporządku

[asia8907]

Miałam taka sama sytuacje. Podczas pierwszego razu ból był w tak dużym stopniu, że aż popłakałam się. Po ok. 5 dniach podczas kolejnego stosunku nadal odczuwałam silny ból na dodatek krwawiłam nie dużo ale jednak. Trwało to jakiś miesiąc. Później wszystko jakoś unormowało się i teraz jest ok. Jak dla mnie duża ulgę przynosiło stosowanie niebieskich Dureksów Extra Safe ze środkiem nawilżającym.

[Caterina666]

Napisane przez Calamira

Powinniśmy zaczekać aż się wszystko zagoi? Czy tylko mnie to tak strasznie boli? Wydaje mi się, że inne dziewice tak strasznie tego nie odczuwały.Oj na samą myśl o współżyciu przypomina mi się ten ból. Co jest bardzej prawdopodobne; to, że nie do końca została przerwana błona dziewicza ( w takim razie jak to zrobić aby w miare najbardziej zredukować ból?? ) czy to, że jestem jeszcze po 2 tygodniach obolała?

nie przejmuj sie za bardzo,
ja miałam podobnie,
męczylismy sie z chłopakiem kilka razy bo mnie strasznie bolało,
ale teraz juz jest ok, wiec głowa do góry
musisz się rozluźnić i niech Twój chłopak bedzie delikatny to dobrze pójdzie ;P

[denatka8]

mnie też bolało przy pierwszym razie. miałam przez 2 dni troszkę krwi. musiałam brać środki przeciwbólowe, bo mnie bolało wszystko, szczególnie przy sikaniu. ale to mnie nie zniechęciło i kochaliśmy się codziennie. nie stosowałam środków nawilżających, bo nie było potrzeby. po dwóch tygodniach mi przeszło dlatego ja bym nie zalecała "czekać aż się zagoi", bo co się zagoi, to Wy znowu podrażnicie i dalej będzie to samo (przynajmniej tak myślę).

[Nemezzis]

Moim zdaniem jednak lepiej trochę zaczekać. Oj ja też miałam duuuże problemy na początku, strasznie mnie bolało, przez co nasz "pierwszy raz" musieliśmy rozłożyć na kilka podejść. W moim przypadku nie sprawdziło się też, że lepiej jest delikatnie i powoli - ale oczywiście bez przesady, nic na siłę