Zapuszczanie włosów do... ślubu.

[Lana Del Rey]

Są już wątki na pielęgnacji włosów odnośnie ich zapuszczania, a ja zastanawiam się czy są dziewczyny, które planują zająć się porządnie włosami i zapuścić je do wymarzonej długości do dnia ślubu? Temat ku motywacji i zapobiegnięciu lenistwu

[pati0090]

ja zaczęłam zapuszczać włosy mimo, że mam za ramiona to chę jeszcze dłuższe trochę oraz zaczęłam bardziej o nie dbać by w ten wielki dzień nie wyglądały jak siano.

Wypadają mi oraz są zniszczone dlatego używam maseczki regenerujące, wcieram Jantar oraz nakładam olejek łopianowy,

[Lana Del Rey]

No to zapuszczamy do tego samego dnia
Ja niedługo farbuję włosy i zaczynam wcierać Seboradin z żeń-szeniem, żeby móc ocenić efekty po odrostach. Dodatkowo mam zamiar zaopatrzyć się w skrzyp polny z bioogrodów i biotynę. A jeśli chodzi o codzienną pielęgnację to niestety włosy myję codziennie, chyba, że zostaję w domu to daję im odsapnąć. Co tydzień wcieranie nafty kosmetycznej z olejkiem rycynowym przed mycie i co tydzień w weekend olejek odbudowujący z Yves Rocher. A przed najbliższym farbowaniem szykuje mi się podcięcie Marzę o takiej fryzurze w dniu ślubu (i takim kolorze):

[pati0090]

piękny kolor. Sama do niedawna miałam rudy
Długość chcę mieć podobną do twojej

[Lana Del Rey]

Napisane przez pati0090

piękny kolor. Sama do niedawna miałam rudy
Długość chcę mieć podobną do twojej

Oj niestety to jeszcze nie moja długość. Włosy mam, że tak to ujmę do biustu, ale są jeszcze krótsze z przodu - pozostałość grzywki i na zapuszczeniu tej części najbardziej mi zależy. Poza tym na baby hair bym się nie obraziła i na zagęszczenie włosów. Chodzę po drogeriach i sklepach szukając takiego koloru, ale jak nie spróbuję czegoś i nie pofarbuję to się nie dowiem jak kolor wygląda na mnie. Przy tych moich włosach, wybieranie sukienki to pikuś

[pati0090]

ale ja bym chciała mieć taką długość jak dałaś na zdjęciu

[Kiciakowa]

ja mam już włosy do połowy pleców i jakoś tak bym chciała je utrzymać albo dłuższe!
W ogóle nie wyobrażam sobie, żebym miała kiedykolwiek krótsze włosy niż do ramion (co i tak jest dla mnie ekstremalnie krótko!!), uwielbiam mieć długie włosy!
Raz ścięłam do ramion i strasznie mi brakowało dłuższych włosów

[Dotka90]

Ja mam teraz włosy do talii
Nie zapuszczam, po prostu dbam, odżywiam, pielęgnuję. Jak jeszcze urosną to ok

[pati0090]

ja nie chcę przesadzić z długością bo może mi się potem na takich ciężkich włosach fryzura nie utrzymać- ostatnio mi fryzjer to powiedział więc jak będą za długie to podetnę przed ślubem

[Kiciakowa]

Napisane przez pati0090

ja nie chcę przesadzić z długością bo może mi się potem na takich ciężkich włosach fryzura nie utrzymać- ostatnio mi fryzjer to powiedział więc jak będą za długie to podetnę przed ślubem

no podciąć zawsze można
gorzej w drugą stronę

[pati0090]

Napisane przez Kiciakowa

no podciąć zawsze można
gorzej w drugą stronę

dokładnie też tak myślę

[valaquenta]

Napisane przez Lana Del Rey

Chodzę po drogeriach i sklepach szukając takiego koloru, ale jak nie spróbuję czegoś i nie pofarbuję to się nie dowiem jak kolor wygląda na mnie. Przy tych moich włosach, wybieranie sukienki to pikuś

A jakie masz naturalne? Mnie dokładnie taki kolor wychodzi po hennie (jestem szatynką).

Nie zapuszczam specjalnie do ślubu, ale chcę wyrównać długość (miałam cieniowane). Do września urosną jakieś 5 cm - to mi wystarczy

[Lana Del Rey]

Napisane przez valaquenta

A jakie masz naturalne? Mnie dokładnie taki kolor wychodzi po hennie (jestem szatynką).

Nie zapuszczam specjalnie do ślubu, ale chcę wyrównać długość (miałam cieniowane). Do września urosną jakieś 5 cm - to mi wystarczy

Też jestem szatynką, niestety włosy już mam farbowane na rudo.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez Kiciakowa

ja mam już włosy do połowy pleców i jakoś tak bym chciała je utrzymać albo dłuższe!
W ogóle nie wyobrażam sobie, żebym miała kiedykolwiek krótsze włosy niż do ramion (co i tak jest dla mnie ekstremalnie krótko!!), uwielbiam mieć długie włosy!
Raz ścięłam do ramion i strasznie mi brakowało dłuższych włosów

Ja się nie cierpię w krótkich włosach, raz w życiu drastycznie ścięłam i do dzisiaj żałuję, bo i kondycja się pogorszyła. Chcę tak 5-10cm za biust. Przed samym ślubem podetnę końcówki

[panipuchatkowa]

Ja najchętniej, z resztą mój narzeczony także chciałaby żebym miała rozpuszczone włosy na ślubie, ale wychodzę za mąż w czerwcu i nie wiem jak to będzie czy po prostu mi się nie rozwalą, ale jeszcze dużo czasu może mi się odmieni. Ja mam jeszcze dłuższe niż do połowy pleców. I to jest idealna długość, teraz aby koleżanka podcina mi końcówki

[kasia_kuku]

Zapuszczanie włosów do ślubu jest dla mnie głupotą,przepraszam.
Osobiście mam bardzo długie włosy i nie wyobrażam sobie żeby je ściąć przed ślubem. Dla mnie to sytuacja jak z zapuszczaniem na ślubie bujne loki a po ślubie skracanie na boba bo wygodniej i całe życie ogladanie sie na zdjęciach z włosami w jakich sie nie chodzi nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko zapuszczaniu żeby sie upięcie udało, ale specjalnie zapuszczanie 30-40cm i obciecie ich zaraz po ślubie jest troche dziwne dla mnie

[Lana Del Rey]

Napisane przez kasia_kuku

Zapuszczanie włosów do ślubu jest dla mnie głupotą,przepraszam.
Osobiście mam bardzo długie włosy i nie wyobrażam sobie żeby je ściąć przed ślubem. Dla mnie to sytuacja jak z zapuszczaniem na ślubie bujne loki a po ślubie skracanie na boba bo wygodniej i całe życie ogladanie sie na zdjęciach z włosami w jakich sie nie chodzi nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko zapuszczaniu żeby sie upięcie udało, ale specjalnie zapuszczanie 30-40cm i obciecie ich zaraz po ślubie jest troche dziwne dla mnie

Hej, ja nie zapuszczam żeby je ścinać od razu po ślubie co to to nie Po prostu jest to dla mnie mała dodatkowa motywacja, żeby się babrać w tych wszystkich maskach, szamponach, olejach itd

[Kiciakowa]

Napisane przez kasia_kuku

Zapuszczanie włosów do ślubu jest dla mnie głupotą,przepraszam.
Osobiście mam bardzo długie włosy i nie wyobrażam sobie żeby je ściąć przed ślubem. Dla mnie to sytuacja jak z zapuszczaniem na ślubie bujne loki a po ślubie skracanie na boba bo wygodniej i całe życie ogladanie sie na zdjęciach z włosami w jakich sie nie chodzi nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko zapuszczaniu żeby sie upięcie udało, ale specjalnie zapuszczanie 30-40cm i obciecie ich zaraz po ślubie jest troche dziwne dla mnie

z tego co zauważyłam, żadna z nas nie planuje ich ścinać po ślubie (a na pewno na aż tak krótko!), tylko zapuścić trochę dłuższe. Ja mam np. do połowy pleców to za rok i 4 miesiące będe mieć trochę dłuższe i takie zostawie, bo zawsze mam długie włosy - ale ślub jest dodatkową motywacją, żeby nie ścinać włosów za często i je zapuścić.

Wystarczyło przeczytać poprzednie posty to byś wiedziała, ja to wygląda

[kasia_kuku]

Napisane przez Lana Del Rey

Hej, ja nie zapuszczam żeby je ścinać od razu po ślubie co to to nie Po prostu jest to dla mnie mała dodatkowa motywacja, żeby się babrać w tych wszystkich maskach, szamponach, olejach itd

Napisane przez Kiciakowa

z tego co zauważyłam, żadna z nas nie planuje ich ścinać po ślubie (a na pewno na aż tak krótko!), tylko zapuścić trochę dłuższe. Ja mam np. do połowy pleców to za rok i 4 miesiące będe mieć trochę dłuższe i takie zostawie, bo zawsze mam długie włosy - ale ślub jest dodatkową motywacją, żeby nie ścinać włosów za często i je zapuścić.

Wystarczyło przeczytać poprzednie posty to byś wiedziała, ja to wygląda

Pracuje w branży ślubnej i uwierzcie mi, wiekszość dziewczyn tak dokładnie robi

Nie odniosłam sie do żadnej z Was bo widzę, że chcecie zapuszczać żeby mieć dlugie i to jest super, ale watek ma tytul zapuszczanie do ślubu a nie zapuszczanie

[lolusl]

Napisane przez kasia_kuku

Pracuje w branży ślubnej i uwierzcie mi, wiekszość dziewczyn tak dokładnie robi

Nie odniosłam sie do żadnej z Was bo widzę, że chcecie zapuszczać żeby mieć dlugie i to jest super, ale watek ma tytul zapuszczanie do ślubu a nie zapuszczanie

Czemu? Jesli ktoś chce, to dlaczego mu zabraniać? Ja osobiście jestem fanką krótkich włosów, bo lepiej się w nich czuję. Bardziej jednak podobam się sobie w długich,wiec teraz od roku zapuszczam,bo chcę mieć raz w życiu długie i akurat styknie na ślub. Potem zetnę. Nie na łyso,nie na boba,chociaż drastyczne cięcia z włosów do połowy pleców na włosy do uszka już miałam kilka razy w swoim życiu,ale na pewno do ramion.

I jakoś nie robiłabym nadinterpretacji,ze długie włosy u kogoś,kto woli krótkie są od razu "nie byciem sobą" na ślubie. Równie dobrze można powiedzieć,że zakładanie sukni ślubnej jest "nie byciem sobą" bo na co dzień się takiej nie nosi

[Lana Del Rey]

Napisane przez lolusl

Czemu? Jesli ktoś chce, to dlaczego mu zabraniać? Ja osobiście jestem fanką krótkich włosów, bo lepiej się w nich czuję. Bardziej jednak podobam się sobie w długich,wiec teraz od roku zapuszczam,bo chcę mieć raz w życiu długie i akurat styknie na ślub. Potem zetnę. Nie na łyso,nie na boba,chociaż drastyczne cięcia z włosów do połowy pleców na włosy do uszka już miałam kilka razy w swoim życiu,ale na pewno do ramion.

I jakoś nie robiłabym nadinterpretacji,ze długie włosy u kogoś,kto woli krótkie są od razu "nie byciem sobą" na ślubie. Równie dobrze można powiedzieć,że zakładanie sukni ślubnej jest "nie byciem sobą" bo na co dzień się takiej nie nosi

Podpisuję się
Wracając do tematu: macie jakieś sprawdzone przyśpieszacze porostu włosów?

[lolusl]

Napisane przez Lana Del Rey

Podpisuję się
Wracając do tematu: macie jakieś sprawdzone przyśpieszacze porostu włosów?

Mi same z siebie rosną bardzo szybko bo min. 2 cm na miesiąc,czasem udaje mi się dobić do 2,5 -3, ale to jak wcieram wcierki, zwykle Jantar. Ponoć niektórym pomaga kozieradka, innym drożdze (te wewnętrznie). Ja osobiście preferuję zwykły masaż głowy codziennie połączony z jakąś wcierką albo i bez wcierki. Stosuję i nie narzekam

[misiaa91]

Napisane przez Lana Del Rey

Podpisuję się
Wracając do tematu: macie jakieś sprawdzone przyśpieszacze porostu włosów?

Hej! Ja już od dłuższego czasu zapuszczam i przerzucilam się na przemyślaną pielęgnację. Na każdego działa coś innego, wiec trzeba sprawdzić, ja próbowałam picia drożdży, skrzypopokrzywy, jantaru, olejku lopianowego, kozieradki, sesy.

Na ślub marzą mi się rozpuszczone fale.

[moskit30]

ja os dzisiaj zaczynam pic drozdze wlosy zawsze mialam do szyji sciete na boba teraz mam dluzsze ale caly czas chodze w kucyku, bo mam cienkie i oklaple

[pati0090]

ja idę w tym miesiącu podciąć końcówki i zrobić maskę regenerującą u fryzjerki