Aparaty ortodontyczne cz. XII

[Irish184]

Napisane przez Kusum

A mi się drut wysunął poza pierścień na 6. I rani mi policzek. Zakleiłam go woskiem. Zastanawiam się czy iść do orto czy poczekać do wizyty za 2 tygodnie? Miałyście coś takiego?

Jak Cię rani, to idź do orto. Po co się będziesz męczyć. Mi się kiedyś też tak wysunął drut, ale chodziłam z nim około 2 miesiące albo lepiej, ale nie ranił mi policzka, tylko tak sobie wystawał z 1-1,5 cm za pierścieniem.

Napisane przez martag144

Cześć wszystkim. Zastanawiam się na założeniem aparatu...
Narazie założyłabym na samą górę potem na dół, gdyż fundusze nie pozwalają na dzień dzisiejszy.
Pytanie: Jesli już mam wydać kasę na ten aparat to czy aparaty Damona - bezligaturowe (???) są tego warte czy pozostać przy klasycznych metalowych?

Jestem z Poznania... i poszukuję jakiegoś sprawdzonego i niedrogiego ortodonty z Poznania lub okolic.

Ja mam bezligaturowy (ale nie Damona) i jestem zadowolona. Plusem są rzadsze wizyty u orto (co 2-3 m-ce). Podobno też mniej w nim bolą zęby i jest łatwiejszy w utrzymaniu higieny, ale nie mam porównania do metalowego, więc nie wiem na ile to prawda

[on_na]

Napisane przez Irish184

Jak Cię rani, to idź do orto. Po co się będziesz męczyć. Mi się kiedyś też tak wysunął drut, ale chodziłam z nim około 2 miesiące albo lepiej, ale nie ranił mi policzka, tylko tak sobie wystawał z 1-1,5 cm za pierścieniem.



Ja mam bezligaturowy (ale nie Damona) i jestem zadowolona. Plusem są rzadsze wizyty u orto (co 2-3 m-ce). Podobno też mniej w nim bolą zęby i jest łatwiejszy w utrzymaniu higieny, ale nie mam porównania do metalowego, więc nie wiem na ile to prawda

Co do Damona - to skonsultuj się z orto. Ja bardzo chciałam ale przekonała mnie do zwykłego - głównie ze względu na skuteczność w stosunku do mojej wady & wiek (mój, nie orto
Co do aparatu - mam mieszany czyli od 3 do 3 porcelanowe zamki, dalej metalowe, do tego metalowe ligatury - więc się nie przebarwiają. Mam wrażenie że porcelanowe zamki tak nie obcierają - bo tam gdzie mam metalowe muszę przyklejać na ich powierzchnię wosk, a na porcelanowe nie. Łuk mam metalowy.
W pracy dziś mi powiedzieli że w ogóle nie widać, że mam aparat.
Orto robiła mi zdjęcia przy zakładaniu ale oczywiście z wrażenia zapomniałam ich zabrać, więc wrzucę foto całości jak mi założą dolny łuk

[Atmosferka]

A ja byłam dziś na zakładaniu łuku podniebnego i ogolnie mówiąc... tragedia noo może troszeczkę przesadzam, ale jest źlee Wiedziałam, że będę zakładac takie ustrojstwo, ale myślałam, że to będzie, jak sama nazwa wskazuje, zaraz przy podniebieniu. A tu mi się okazuje, że mam drut prawie w połowie paszczy Ślinie się jak wściekły pies, pluję, seplenię, język już boli porządnie, idę to wyrwać
A tak na poważnie jak sobie z tym radzicie i ile trwa przywyczajenie się do tego? i czy w ogole da się do tego przyzywyczaić ?

[martag144]

Napisane przez ginga

Hej, ja myślałam najpierw nad ceramicznym, potem nad bezligaturowym, ostatecznie stanęło na klasycznym metalowym, decyzji nie żałuję. Mi orto powiedziała, że do mojej wady ten zwykły będzie lepszy. Noszę aparat miesiąc i już widzę spore zmiany, więc działa, jak należy, a i wygląda duuużo lepiej, niż się spodziewałam.

Leczę się w Poznaniu u dr Miziniak z Artdent. Pani dr bardzo miła i dużo opowiada (na temat oczywiście ), choć lokalizacja gabinetu nie zachęca swoim urokiem

Własnie miałam się o tą Panią pytać...
Właśnie napisz coś o cenach aparatu, wizytach (co jaki czas), itp

[jvlka900]

A miała któraś z was zakładaną tzw. taśmę elastyczną na górne zęby? Przez ile czasu ból wam się utrzymywał? Mi właśnie dzisiaj orto założyła tą taśmę i obawiam się, że znowu będzie marnie z jedzeniem przez jakiś czas bo narazie czuje jak bardzo "ściągają" mi się zęby

[paulina18021995]

Napisane przez jvlka900

A miała któraś z was zakładaną tzw. taśmę elastyczną na górne zęby? Przez ile czasu ból wam się utrzymywał? Mi właśnie dzisiaj orto założyła tą taśmę i obawiam się, że znowu będzie marnie z jedzeniem przez jakiś czas bo narazie czuje jak bardzo "ściągają" mi się zęby

może o łańcuszek Ci chodzi? tak oto wygląda:
http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:A...tAoFn3pGyw&t=1
http://images47.fotosik.pl/724/357ab1ca46530b6f.jpg

[Karen15]

Napisane przez jvlka900

A miała któraś z was zakładaną tzw. taśmę elastyczną na górne zęby? Przez ile czasu ból wam się utrzymywał? Mi właśnie dzisiaj orto założyła tą taśmę i obawiam się, że znowu będzie marnie z jedzeniem przez jakiś czas bo narazie czuje jak bardzo "ściągają" mi się zęby

mnie 4 dni bolało. Dzisiaj własnie przestało

[smerffie]

moja orto na ten lancuszek mowi "wyciąg". i tak samo nazywa gumki, ktore mi dała za wyciaganie zuchwy do przodu. Hehe, czyli jestem cała w wyciągach wg niej

[Kolorowymaj]

Napisane przez Atmosferka

A ja byłam dziś na zakładaniu łuku podniebnego i ogolnie mówiąc... tragedia noo może troszeczkę przesadzam, ale jest źlee Wiedziałam, że będę zakładac takie ustrojstwo, ale myślałam, że to będzie, jak sama nazwa wskazuje, zaraz przy podniebieniu. A tu mi się okazuje, że mam drut prawie w połowie paszczy Ślinie się jak wściekły pies, pluję, seplenię, język już boli porządnie, idę to wyrwać
A tak na poważnie jak sobie z tym radzicie i ile trwa przywyczajenie się do tego? i czy w ogole da się do tego przyzywyczaić ?

Współczuje, przerażają mnie te wszystki hassy itp..
Mi ortodonta nic nie mówił czy będę miała coś innego oprócz aparatu, ale mam nadzieje że nie, ale nie martw się, czas szybko leci

Jak już kiedyś pisałam ma przesuwane trójki w miejsce dwójek i tak dalej, narazie ma aparat bez żadnych wyciagów, sprężynek Czy wiecie co sie zakłada żeby pozamykać te szpary? jeśli w ogóle coś się zakłada?

[ginga]

Napisane przez Martusia7

Ja jestem dopiero na etapie planu leczenia, ale póki co dr Miziniak zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenia, wcześniej inna ortodontka nie podjęła się leczenia mojej wady. Co do lokalizacji blisko teatralki, więc jest ok
Możesz napisać, coś więcej o Pani doktor ile płacisz za wizyty, ile za aparat i czy są poślizgi czasowe?

Napisane przez martag144

Własnie miałam się o tą Panią pytać...
Właśnie napisz coś o cenach aparatu, wizytach (co jaki czas), itp

Za aparat - łuk metalowy - zapłaciłam 1700, bezligaturowy kosztuje 2200 (cennik jest na stronie gabinetu) Wizyta z wyciskami 100 zł, wizyta z planem leczenia 50zł. Wizyty kontrolne niby 100zł, zweryfikuje 05.09 - bo to będzie moja pierwsza. Jeśli chodzi o poślizgi czasowe, to przy pierwszej wizycie były tłumy i czekałam jakieś pół godziny, kolejne dwie były zgodnie z planem. Trzeba się liczyć z tym, że wolne terminy wizyt u dr Miziniak są dość odległe, bo w godzinach popołudniowych miesiąc do przodu zajęte, ale to może przeszkadzać tylko przy pierwszych wizytach, bo potem raz na miesiąc, to jest zgodnie z planem. Mi poszło ekspresowo, bo zwolnił się termin dzień po wizycie z planem leczenia. Polecam tą orto, bo jest bardzo sympatyczna i widać, że zna się na rzeczy.

[juva]

Napisane przez Atmosferka

A ja byłam dziś na zakładaniu łuku podniebnego i ogolnie mówiąc... tragedia noo może troszeczkę przesadzam, ale jest źlee Wiedziałam, że będę zakładac takie ustrojstwo, ale myślałam, że to będzie, jak sama nazwa wskazuje, zaraz przy podniebieniu. A tu mi się okazuje, że mam drut prawie w połowie paszczy Ślinie się jak wściekły pies, pluję, seplenię, język już boli porządnie, idę to wyrwać
A tak na poważnie jak sobie z tym radzicie i ile trwa przywyczajenie się do tego? i czy w ogole da się do tego przyzywyczaić ?

Pierwsze trzy dni - "zabierzcie mi to z buzi!!!"
Kolejny dzień - "ooo, da się z tym jeść papki!"
Po tygodniu już jadłam normalnie, przestałam się pluć i nawet nie sepleniłam. Teraz po prawie dwóch miechach całkiem już zapomniałam, że to mam i jedyne co sprawia trudność to zgłoski "ki", "ni" itd. Do przeżycia nie łam się, szybko się z tym oswoisz

[Atmosferka]

Napisane przez juva

Pierwsze trzy dni - "zabierzcie mi to z buzi!!!"
Kolejny dzień - "ooo, da się z tym jeść papki!"
Po tygodniu już jadłam normalnie, przestałam się pluć i nawet nie sepleniłam. Teraz po prawie dwóch miechach całkiem już zapomniałam, że to mam i jedyne co sprawia trudność to zgłoski "ki", "ni" itd. Do przeżycia nie łam się, szybko się z tym oswoisz

Dziękuję za poprawienie humoru Ale jednak, nie przeczę, szczerą prawdę piszesz.

A u mnie mimo że nadal boli, to mam ubaw z tego, jak wypowiadam niektóre słowa na razie moim mistrzem jest angielskie world język mi się zatrzymuje na 'drucie' i koniec

Nie ma się co martwić, to wszystko dla pięknego uśmiechu

[dtka]

Napisane przez Kusum

A mi się drut wysunął poza pierścień na 6. I rani mi policzek. Zakleiłam go woskiem. Zastanawiam się czy iść do orto czy poczekać do wizyty za 2 tygodnie? Miałyście coś takiego?

Idź do orto albo sama włóż drut na swoje miejsce. Ja nie mam pierścieni więc nie wiem jak to u Ciebie działa, ale jak mi wychodził drut z ostatniego zamka to przy odrobinie siły sama wkładałam.

[Kachnaaaa]

Napisane przez smerffie

moja orto na ten lancuszek mowi "wyciąg". i tak samo nazywa gumki, ktore mi dała za wyciaganie zuchwy do przodu. Hehe, czyli jestem cała w wyciągach wg niej

U mnie tak samo mowi

[lovberry]

Czy po każdej wizycie występuje ból? Nie mogę jeść, znowu
W lipcu miałam zakładany aparat bezligaturowy. Wczoraj byłam u orto. Strasznie booli.

[Kusum]

Napisane przez dtka

Idź do orto albo sama włóż drut na swoje miejsce. Ja nie mam pierścieni więc nie wiem jak to u Ciebie działa, ale jak mi wychodził drut z ostatniego zamka to przy odrobinie siły sama wkładałam.

Hej, dzięki za odpowiedź. Dodzwoniłam się wczoraj do mojej orto. Kazała mi zwyczajnie przesunąć drucik. Tak też zrobiłam. Poszło bez problemu. I już jest ok.

[paulina18021995]

Napisane przez dtka

Idź do orto albo sama włóż drut na swoje miejsce. Ja nie mam pierścieni więc nie wiem jak to u Ciebie działa, ale jak mi wychodził drut z ostatniego zamka to przy odrobinie siły sama wkładałam.

raczej się nie da, ja nie miałam jednego zamka przed pierścieniem i musiałabym zdjąć gumki, albo wyłamać zamki poza tym w pierścieniu są chyba ze dwie dziurki i nie wiadomo w której powinien być drut, jeszcze on jest wygięty pewnie i nie jest tak łatwo go wyprostować mi nawet moja dentystka nie chciała tego ruszyć, powiedziała że ze swoją córką zawsze do orto jeździła

Napisane przez lovberry

Czy po każdej wizycie występuje ból? Nie mogę jeść, znowu
W lipcu miałam zakładany aparat bezligaturowy. Wczoraj byłam u orto. Strasznie booli.

zależnie od tego, co orto robi, ale po pewnym czasie już się cieszysz że Cie boli, bo zęby się przestawiają (albo ja jestem psychiczna i sie cieszę ). taki urok aparatu

[Kusum]

Napisane przez Atmosferka

Dziękuję za poprawienie humoru Ale jednak, nie przeczę, szczerą prawdę piszesz.

A u mnie mimo że nadal boli, to mam ubaw z tego, jak wypowiadam niektóre słowa na razie moim mistrzem jest angielskie world język mi się zatrzymuje na 'drucie' i koniec

Nie ma się co martwić, to wszystko dla pięknego uśmiechu

Najgorzej jest przez pierwszy tydzień (z jedzeniem i mówieniem). Później człowiek się przyzwyczaja i wszystko wraca do normy. Chociaż dzwoniłam ostatnio do znajomego, z którym dawno sie nie widziałam i pytał czy jestem chora, bo mam dziwny głos. Musiałam się tłumaczyć, że to przez aparat. A raczej przez drut na podniebieniu.

[juva]

Napisane przez Atmosferka

Dziękuję za poprawienie humoru Ale jednak, nie przeczę, szczerą prawdę piszesz.

A u mnie mimo że nadal boli, to mam ubaw z tego, jak wypowiadam niektóre słowa na razie moim mistrzem jest angielskie world język mi się zatrzymuje na 'drucie' i koniec

Nie ma się co martwić, to wszystko dla pięknego uśmiechu

Ja to nigdy nie zapomnę szoku zaraz po nałożeniu tego druciaka u orto Daje mi lusterko do ręki, a ja w ryk ze śmiechu, wyglądałam jak stary chomik i to nie do końca zdrowy (przez nakładki nagryzowe powiększyła mi się otwartość zgryzu). Później ze łzami w oczach (nadal rycząc ze śmiechu) wychodzę na korytarz, kolejka pełna i starałam się coś powiedzieć do współlokatorki, która na mnie czekała i nie szło w ogóle się wysłowić. Cała kolejka pobladła, dziewczyna po mnie ewidentnie przerażona.
Później orto mi powiedziała, że jak weszła po mnie to miała do orto pretensje, że co ona mi zrobiła, że tak szlochałam. Także hassy i hyraxy to wielka przygoda i nikt mi nie powie, że nie!

Nie wiem czy macie takie druciki do wyciągów na Waszych hasso-hyraxach, dosyć mocno wystające (ja mam ze trzy). Mój 4-ro letni kuzynek pytał czy mam to po to, żeby sobie wieszać ścierki do zmywania

[on_na]

A ja ponawiam pytanie o Wasze pierwsze dni z aparatem - czy też widziałyście zmiany w prostowaniu / rozsuwaniu / zsuwaniu z zębach. Jestem 4 dobę w aparacie, rozsunęła mi się sporo trójka i dwójka, rusza mi się jedynka, ciągnie, dziś nawet pobolewa (ale to też dlatego że zjadłam chleb na śniadanie) ale tak szybko efekty?
Orto na urlopie do końca tygodnia więc nie mam kogo spytać
Poza tym raczej to powód do radości natomiast jestem ciekawa czy to zawsze tak jest, bo na wszystko bylam przygotowana ale tak szybki postęp mnie zaskoczył powiem szczerze ))))

[Kusum]

Napisane przez on_na

A ja ponawiam pytanie o Wasze pierwsze dni z aparatem - czy też widziałyście zmiany w prostowaniu / rozsuwaniu / zsuwaniu z zębach. Jestem 4 dobę w aparacie, rozsunęła mi się sporo trójka i dwójka, rusza mi się jedynka, ciągnie, dziś nawet pobolewa (ale to też dlatego że zjadłam chleb na śniadanie) ale tak szybko efekty?
Orto na urlopie do końca tygodnia więc nie mam kogo spytać
Poza tym raczej to powód do radości natomiast jestem ciekawa czy to zawsze tak jest, bo na wszystko bylam przygotowana ale tak szybki postęp mnie zaskoczył powiem szczerze ))))

U mnie dół wyprostował się ciągu pierwszych dwóch tygodni.

[Anecka]

on_na, ja widzialam efekty jakos po ponad tygodniu, ale u kazdego inaczej..

Zamieszcam obiecane foto, niestety nie potrafie sobie poradzic z domyciem zebow, az mi wstyd mam takiego wyciorka, ale on niewiele daje, moze w nieumiejetny sposob to robie. Specjalnie tez zmniejszylam fotke, bo sama nie moge patrzec na te osady

13 wrzesnia ide na nastepna wizyte

a te gumki to improwizacja z wizyty 30 lipca

jesli czyta to wesola: pytalam orto o wyciagi kolyski i mowil ze one niewiele daja i mi nie pomoga.. i u mnie nie zmniejszymy usmiechu dziaslowego, jestem troche podlamana, bo to moj najwiekszy problem

[Madziarka.n]

Napisane przez Anecka

a te gumki to improwizacja z wizyty 30 lipca

super wyszła ta improwizacja
naprawdę rewelka
może i ja się w końcu skuszę na jakiegoś mixa bo jakoś mi tak nudno w buzi
(obecnie mam na górze róż, na dole fiolet - nuda )

[on_na]

Napisane przez Kusum

U mnie dół wyprostował się ciągu pierwszych dwóch tygodni.

Dziękuję za informację

[basior]

muszę się pochwalić, jestem taka szczęśliwa dziś! pani doktor powiedziała, że zdejmę aparat do końca roku!

dodaję fotki, pierwsza z 3.07 zeszłego roku, druga z dziś.

tyłozgryz naprawił się jakoś sam, nie musiałam nosić wyciągów. i uprzedzając ewentualne komentarze, nie będę miała równej linii jedynek, asymetria na dole zostaje. sorry za jakość fotek, ale ciężko mi się wyszczerzyć, żeby pokazać górę i dół jednocześnie

[Kusum]

Napisane przez basior

muszę się pochwalić, jestem taka szczęśliwa dziś! pani doktor powiedziała, że zdejmę aparat do końca roku!

dodaję fotki, pierwsza z 3.07 zeszłego roku, druga z dziś.

tyłozgryz naprawił się jakoś sam, nie musiałam nosić wyciągów. i uprzedzając ewentualne komentarze, nie będę miała równej linii jedynek, asymetria na dole zostaje. sorry za jakość fotek, ale ciężko mi się wyszczerzyć, żeby pokazać górę i dół jednocześnie

Super! Gratuluję! Co za biel

[Anecka]

basior, gratulacje a co do asymetrii, to mialas ja przed leczeniem? Pytam bo ja nie mialam z tym problemu a teraz zaczyna mi sie to robic

Ps. na drugiej fotce, jak zobaczylam miniaturke to myslalam ze guma Ci sie obkleila na aparacie

[paulina18021995]

Napisane przez juva

[...]Nie wiem czy macie takie druciki do wyciągów na Waszych hasso-hyraxach, dosyć mocno wystające (ja mam ze trzy). Mój 4-ro letni kuzynek pytał czy mam to po to, żeby sobie wieszać ścierki do zmywania

pozdrów kuzynka

on_na w ciągu 2miesięcy góra mi sie bardzo naprostowała - tylko 2jka jedna uparcie sie chowa dół w przeciągu trochę więcej niż pół roku miałam prosty, potem już jakieś kosmetyczne rzeczy i korzenie krzywe były nadal ale pierwsze efekty po jakiś 2-4tyg widziałam już

basior, mam taką samą asymetrię i też mi zostanie na zawsze, bo albo musiałabym wyrwać 2jkę (nie piszę się na to) albo wstawić implant (chyba na czole sobie bo nie ma miejsca) ale u mnie tego nie widać (przyglądający się ludzie pewnie zauważą, no ale cóż...)

[basior]

Napisane przez Anecka

basior, gratulacje a co do asymetrii, to mialas ja przed leczeniem? Pytam bo ja nie mialam z tym problemu a teraz zaczyna mi sie to robic

Ps. na drugiej fotce, jak zobaczylam miniaturke to myslalam ze guma Ci sie obkleila na aparacie

Dzięki dziewczyny To dziwne niebieskie to jakaś mocniejsza gumka, bo dziura po czwórce nie chce się załatać z tej strony, idzie to bardzo opornie.
Asymetrię miałam przed leczeniem i musiałabym wyrwać jeszcze jednego zęba na dole. Zrezygnowałam, bo dolnych zębów u mnie w ogóle nie widać, żeby zrobić zdjęcie muszę się nawykrzywiać, że nie wiem
A bieli wcale nie ma, na tym z zeszłego roku jeszcze ładnie wyglądały, niestety już mi się odechciało i nie myję zębów sto razy na dzień... I irygator też nie co dzień, bo z szyjkami byłby problem.

[Atmosferka]

A powiedzcie co ile macie wizyty u orto ? Bo ja na pierwszą po założeniu aparatu jestem zapisana za 8 tygodni z tego co czytam to większość za Was ma co 4-max 6 tygodni mam tylko nadzieję, że ligatury mi się nie zdążą odbarwić