Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz II

[I ona]

U mnie jeśli chodzi o pielęgnacje to nie jest tak źle finansowo.
Do włosów używam szamponów Isany (które jak dla mnie są ok, w regularnej cenie kosztują 5zł a na promo często około 3) i odżywek Kallos (litrowe, bardzo wydajne za plus minus 10 zł). Też wracam do naturalek, jestem już bliżej niż dalej, ale na początku tej drogi wywalałam fortunę na włosy, eksperymentowałam z maskami, olejami jakimiś cudami. Przeszło mi, dojrzałam do tego, że zwykłe i tanie produkty dają te same efekty co te z wyższej półki i dziś wydaje na włosy grosze.

Pudry, tusze kupuje "te lepsze" i zawsze w granicach 50zł, ale są mega wydajne tak więc kupie raz i mam na bardzo długo.

Aha i chciałam jeszcze napisać, że jednak rezygnuje z mycia sodą, fajna zabawa, może i eko, ale nie zmienia to faktu że za 1,5 opakowania sody, które wykorzystuje moment mogę mieć duży płyn lub mleczko do mycia z biedronki czy rosmana i mieć go na bardzo długi czas.

[Terha]

Nawet nie chcę myśleć ile by kosztowała trwała depilacja łydek .

Cienie też mają daty ważności, ale powiem Wam szczerze że nigdy na nie nie zwracam uwagi, bo co chwilę musiałabym je wymieniać. A robią specjalnie w takich opakowaniach, że człowiek nie jest w stanie ich zużyć przed upływem daty ważności . No... chyba, żeby malować się ciągle jednym i tym samym.

Ja tuszu do rzęs nie używam, więc odpada mi ten wydatek. Jak mam założone okulary (czyli właściwie zawsze) to nie uważam, żeby był on niezbędny. A od wielkiego dzwonu jak założę kontakty, to wtedy zakładam sztuczne rzęsy .

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez I ona

U mnie jeśli chodzi o pielęgnacje to nie jest tak źle finansowo.
Do włosów używam szamponów Isany (które jak dla mnie są ok, w regularnej cenie kosztują 5zł a na promo często około 3) i odżywek Kallos (litrowe, bardzo wydajne za plus minus 10 zł). Też wracam do naturalek, jestem już bliżej niż dalej, ale na początku tej drogi wywalałam fortunę na włosy, eksperymentowałam z maskami, olejami jakimiś cudami. Przeszło mi, dojrzałam do tego, że zwykłe i tanie produkty dają te same efekty co te z wyższej półki i dziś wydaje na włosy grosze.

Też tak myślę. Opłaca się wydać "fortunę" tylko wtedy jeśli masz świadomość, że dana rzecz posłuży Ci na bardzo, bardzo długo.

Napisane przez I ona

Aha i chciałam jeszcze napisać, że jednak rezygnuje z mycia sodą, fajna zabawa, może i eko, ale nie zmienia to faktu że za 1,5 opakowania sody, które wykorzystuje moment mogę mieć duży płyn lub mleczko do mycia z biedronki czy rosmana i mieć go na bardzo długi czas.

No właśnie też mi się tak wydawało, że opłacalne to to nie jest .

[CptCook]

Napisane przez lilianna90

Z ciekawości zapytam, gdzie robiłaś depilację w Wawie?
W planach na przyszły rok mam zamiar zrobić sobie pachy, a później może za parę lat bikini jak kasy trochę przybędzie
Masz dokładnie policzone ile wyszły pachy a ile bikini? Ile miałaś zabiegów? Bikini głębokie? I jak w ogóle się czułaś w trakcie, nieprzyjemne bardzo?

Ja wykupiłam z góry 7 zabiegów i na pachy i na bikini tutaj:
http://www.depiclinic.pl/
Moje dwie kumpele tam robiły więc polecone i sprawdzone miejsce.

Jestem po 5 zabiegu i właściwie mam tylko pojedyncze włoski, cieńkie i jasne. Już po pierwszym i drugim zabiegu miałam tak mało włosów, że całe wakacje w ogóle się nie goliłam, a na pachach odrastły tak cieńkie i jasne że cięzko je było ogolić zwykłą golarką bo się z nich ześlizgiwała. Po 4 zaiegu mialam wysyp wiekszy, ale podobno to normalne.

Najlepsze rezultaty są na ciemnych włosach, już nawet 5 zabiegów wystarczy, a mam takie szare więc od razu 7 kupiłam. W ogóle jestem bardzo zadowola i żaluję że tak późno się zdecydowałam .
Siła lasera zwiększa się z kazdym zabiegiem więc im dalej tym jest nieprzyjemniej. Na poczatek jest duża głowica i ona jest spoko, ale póxniej jest taka mala i nie jest to przyjemne. Ale babka która to robi schładza ci skórę zimnym kompresem i robi to wszystko w tempie ekspresowym. U mnie na bikini i pachy schodzi mniej niż 10 minut, więc można się przemęczyć dla świętego spokoju.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez I ona

U mnie jeśli chodzi o pielęgnacje to nie jest tak źle finansowo.
Do włosów używam szamponów Isany (które jak dla mnie są ok, w regularnej cenie kosztują 5zł a na promo często około 3) i odżywek Kallos (litrowe, bardzo wydajne za plus minus 10 zł). Też wracam do naturalek, jestem już bliżej niż dalej, ale na początku tej drogi wywalałam fortunę na włosy, eksperymentowałam z maskami, olejami jakimiś cudami. Przeszło mi, dojrzałam do tego, że zwykłe i tanie produkty dają te same efekty co te z wyższej półki i dziś wydaje na włosy grosze.

Pudry, tusze kupuje "te lepsze" i zawsze w granicach 50zł, ale są mega wydajne tak więc kupie raz i mam na bardzo długo.

Aha i chciałam jeszcze napisać, że jednak rezygnuje z mycia sodą, fajna zabawa, może i eko, ale nie zmienia to faktu że za 1,5 opakowania sody, które wykorzystuje moment mogę mieć duży płyn lub mleczko do mycia z biedronki czy rosmana i mieć go na bardzo długi czas.

To ile Ty tej sody zużywasz? przecież kilogram kosztuje 4-5pln

[_czarny_kot]

Robiłaś całe bikini? Podczas zabiegu bez majtek?

[CptCook]

Napisane przez _czarny_kot

Robiłaś całe bikini? Podczas zabiegu bez majtek?

Tak, całe głębokie bikini. Do zabiegu zakłada się takie jednorazowe stringi z siateczki, choć ostatnio władowalam się na fotel bez nich.

[I ona]

Napisane przez CptCook

To ile Ty tej sody zużywasz? przecież kilogram kosztuje 4-5pln

za małe opakowanie sody zapłaciłam prawie 2 zł.. taka torebeczka. Ale zaintrygowałaś mnie i weszłam w internety, faktycznie można kupić kilo w takich cenach 5-6 zł

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Bardzp chetnie sama walnęłabym sobie depilacje bo mam już dość tej męczarni z goleniem!

[CptCook]

Tak samo z octem, też trzeba kupowac w ilościach "technicznych" a nie "spożywczych". Ja mam zamiar kupić sodę i ocet albo kwasek cytrynowy jak zużyjemy tą chemię co jest.
Choć generalnie ja mam teorię że wszystko da się umyć mniej lub bardziej rozwodnionym Ludwikiem , to moj TŻ musi mieć mleczko do mycia brodzika i umywalki . Teraz mamy do naczyń płyn z Biedronki i on też faktycznie jest spoko ( ktoś w grupie polecał).

[Terha]

Napisane przez I ona

za małe opakowanie sody zapłaciłam prawie 2 zł.. taka torebeczka. Ale zaintrygowałaś mnie i weszłam w internety, faktycznie można kupić kilo w takich cenach 5-6 zł

No właśnie ja też nie wiedziałam, że można kupić na kg. A znacie może jakąś stacjonarną sieciówkę, gdzie można kupić w tak dużych opakowaniach?

[agne19s]

Ja nie wiem czy to zależy od owlosienia, ja mam dość ciemne i gęste i mogłoby się wydawać ze depilacja idealnie się sprawdzi, ale dwa lata temu na zimę depilowalam lydki. miałam razem 6 zabiegów i w wakacje włosy mi odrosly. wykonałam kolejne 4 zabiegi w okolicach pazdziernika i w te wakacje znów miałam włosy. więc wydalam ponad 3tyś w błoto. a niestety salon nie udzielał gwarancji zniknięcia owłosienia

[_zgryzota_]

Napisane przez I ona

za małe opakowanie sody zapłaciłam prawie 2 zł.. taka torebeczka. Ale zaintrygowałaś mnie i weszłam w internety, faktycznie można kupić kilo w takich cenach 5-6 zł

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Bardzp chetnie sama walnęłabym sobie depilacje bo mam już dość tej męczarni z goleniem!

Ja mam częściowo zrobioną depilację laserową a częściowo używam wosków
Laserowo mam pachy i bikini, i miałam 2 zabiegi na nogi albo 3 nawet już nie pamiętam.
Ale nie mam na nogach jakichś strasznych włosków i depilacja woskiem wystarcza mi na długo

[CptCook]

Napisane przez agne19s

Ja nie wiem czy to zależy od owlosienia, ja mam dość ciemne i gęste i mogłoby się wydawać ze depilacja idealnie się sprawdzi, ale dwa lata temu na zimę depilowalam lydki. miałam razem 6 zabiegów i w wakacje włosy mi odrosly. wykonałam kolejne 4 zabiegi w okolicach pazdziernika i w te wakacje znów miałam włosy. więc wydalam ponad 3tyś w błoto. a niestety salon nie udzielał gwarancji zniknięcia owłosienia

Nie strasz a jakim laserem robiłaś?

[Terha]

Napisane przez CptCook

Teraz mamy do naczyń płyn z Biedronki i on też faktycznie jest spoko ( ktoś w grupie polecał).

Nawet mój Tż o dziwo stwierdził, że jest lepszy od Ludwika. A tak to kupował zawsze tylko i wyłącznie "markowe".

W ogóle wczoraj poszliśmy na zakupy. On zatrzymał się na pastach do zębów, a ja poszłam szukać jedzenia dla kota. Przyszedł dumny i mówi:
- wybrałem pastę po Twojemu
- Tak? Co to znaczy?
- Poszedłem i była jakaś pasta w promocji po czym okazało się, że jak przeglądnąłem ceny to wcale się ta promocja nie opłacała. Więc kupiłem inną, większą, ale za to taniej
Ale byłam z niego dumna

[I ona]

Płyn do naczyń z biedry jest naprawdę fajny, ja o nim wspominałam kiedyś na tym wątku. Z biedry kupuje też tabletki do zmywarki oraz sól i nabłyszczacz - te biedronkowe nie jakieś markowe i pieknie się wszystko domywa.

Muszę powrócić do cotygodniowego przeglądania gazetek promocyjnych

[CptCook]

Napisane przez Terha

Nawet mój Tż o dziwo stwierdził, że jest lepszy od Ludwika. A tak to kupował zawsze tylko i wyłącznie "markowe".

W ogóle wczoraj poszliśmy na zakupy. On zatrzymał się na pastach do zębów, a ja poszłam szukać jedzenia dla kota. Przyszedł dumny i mówi:
- wybrałem pastę po Twojemu
- Tak? Co to znaczy?
- Poszedłem i była jakaś pasta w promocji po czym okazało się, że jak przeglądnąłem ceny to wcale się ta promocja nie opłacała. Więc kupiłem inną, większą, ale za to taniej
Ale byłam z niego dumna

Zrobisz z niego czlowieka hehe. Ja zawsze kupuje Clinomyn w promocji jak jest w Rossmanie, mam po nim takie czyste ząbki, uwielbiam to. Ale smakowo zdecydowanie wygrwa elmex, niestety ceny zaporowe .

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez I ona

Płyn do naczyń z biedry jest naprawdę fajny, ja o nim wspominałam kiedyś na tym wątku. Z biedry kupuje też tabletki do zmywarki oraz sól i nabłyszczacz - te biedronkowe nie jakieś markowe i pieknie się wszystko domywa.

Muszę powrócić do cotygodniowego przeglądania gazetek promocyjnych

No wlasnie... z jednej strony taka gazetka daje opcje oszczędzania, z drugej kusi i kupujesz więcej niż chciałaś. Trochę pułapka xD

[agne19s]

Napisane przez CptCook

Nie strasz a jakim laserem robiłaś?

laser diodowy. fakt faktem ja mam z owlosieniem duży problem, bo nawet na rękach mam takie ciemniejsze włoski. no ale przez zimę i wiosnę czyli wtedy kiedy nóg nie pokazywalam to efekty były a na lato powrót koszmaru. gdy byłam w gabinecie pierwszy raz i robiono mi próbę na kawałku skóry to kosmetyczka była zachwycona ze idealny przypadek bo efekt będzie piorunujacy ... ehhe szkoda że taki krótki. no I na pachy i bikini już nie pójdę bo szkoda mi kasy skoro u mnie efektu brak. a gdy rok temu z lekkimi pretensjami przyszłam ze znowu mam włosy to kobieta mi powiedziała że przecież wiadomo że raz w roku zabieg trzeba powtórzyć dla utrzymania efektu... ale mówiła o 1-2 seriach a nie 4 które nic nie dały. w gratisie dostałam jedynie jakiś balsam który miał pozamykac pozostałości w mieszkach wlosowych no ale i tak lipa.

[I ona]

Napisane przez CptCook

No wlasnie... z jednej strony taka gazetka daje opcje oszczędzania, z drugej kusi i kupujesz więcej niż chciałaś. Trochę pułapka xD

Zależy od podejścia do sprawy, ja wtedy owszem kupowałam dużo ale faktycznie rzeczy przecenionych. Ogladałam w domu gazetkę i szłam konkretnie po dane rzeczy. A jak chodze po sklepie bez celu szukając promocji to wtedy własnie kupuje pierdoły. Myślę, że każdy tutaj w tej kwesti ma inaczej, na każdego inaczej działają reklamy

[Terha]

Napisane przez CptCook

No wlasnie... z jednej strony taka gazetka daje opcje oszczędzania, z drugej kusi i kupujesz więcej niż chciałaś. Trochę pułapka xD

To się zgodzę, ale z jednym małym ale. Idąc do marketu rzeczywiście kupuje się więcej, ale prawda jest też taka, że po pierwsze: taniej niż w osiedlówce, a po drugie wszystkie te rzeczy później się zużywa. Chyba że ktoś widząc np. owoce w promocji, kupuje je w tonach, a potem połowę musi wyrzucić. To jest co innego niż kupienie np. setnego niepotrzebnego ciucha. A w markecie to co można kupić? Często produkty z bardzo długą datą ważości typu mleko, makaron środki higieniczne itp. więc to się i tak prędzej czy później zużyje.

Ja się łapię wiecie na czym? Jak idę w weekend do Biedronki to wtedy ustalam menu na kolejny tydzień. I często bywa tak, że kupuję 2 rodzaje mięsa. Jedno na kolejny dzień, a kolejne na za 3 dni, bo nie chce mi się w tygodniu łazić do sklepu. Sama wyprawa w obie strony to 20 minut. Niby nie dużo ale w tygodniu po prostu mi się nie chce. A potem w trakcie tygodnia okazuje się, że nie mam czasu zrobić tego drugiego obiadu albo w między czasie dostanę coś od rodziców i potem w końcu muszę to mięso zamrozić. Zwykle niestety to robię jak już się kończy data ważności, bo tak to ciągle mam nadzieję, że wreszcie je wykorzystam

[CptCook]

agne19s jest wiele rodzajów laseru diodowego, trzeba szukać takiego po którym nie ma akcji odrastania. Zawsze uaktywnić się mogą nowe mieszki włosowe, szczególnie jak się ma problemy hormonale. Ale laser laserowi nierówny. Ja liczę że u mnie nie odrosną, najwyżej w czasie ciąży wtedy będzie pewnie sajgon hormonalny ale ta sprawa oddala się coraz bardziej.

[I ona]

Napisane przez Terha

To się zgodzę, ale z jednym małym ale. Idąc do marketu rzeczywiście kupuje się więcej, ale prawda jest też taka, że po pierwsze: taniej niż w osiedlówce, a po drugie wszystkie te rzeczy później się zużywa. Chyba że ktoś widząc np. owoce w promocji, kupuje je w tonach, a potem połowę musi wyrzucić. To jest co innego niż kupienie np. setnego niepotrzebnego ciucha. A w markecie to co można kupić? Często produkty z bardzo długą datą ważości typu mleko, makaron środki higieniczne itp. więc to się i tak prędzej czy później zużyje.

Ja się łapię wiecie na czym? Jak idę w weekend do Biedronki to wtedy ustalam menu na kolejny tydzień. I często bywa tak, że kupuję 2 rodzaje mięsa. Jedno na kolejny dzień, a kolejne na za 3 dni, bo nie chce mi się w tygodniu łazić do sklepu. Sama wyprawa w obie strony to 20 minut. Niby nie dużo ale w tygodniu po prostu mi się nie chce. A potem w trakcie tygodnia okazuje się, że nie mam czasu zrobić tego drugiego obiadu albo w między czasie dostanę coś od rodziców i potem w końcu muszę to mięso zamrozić. Zwykle niestety to robię jak już się kończy data ważności, bo tak to ciągle mam nadzieję, że wreszcie je wykorzystam

Zgadza się, ja niestety ostatnio często awaryjnie musiałam po cos wyskoczyć do małego sklepiku osiedlowego i serio dla mnie ceny to kosmos tam. Widzę ogromną różnicę w cenach i kiedy to widze to naprawdę źle mi że wydaje tyle kasy.

U mnie planowanie posiłków się nie sprawdza niestety. Lubię mieć w domu mięso właśnie zamrożone, jak trzeba to rano wyciagam żeby się odmroziło a jak wracam to działam. Ale z tym też u mnie ostatnio cienko, nie mam żadnych zapasów! Muszę się ogarnąć i w końcu pojechać na większe zakupy.

[agne19s]

Napisane przez CptCook

agne19s jest wiele rodzajów laseru diodowego, trzeba szukać takiego po którym nie ma akcji odrastania. Zawsze uaktywnić się mogą nowe mieszki włosowe, szczególnie jak się ma problemy hormonale. Ale laser laserowi nierówny. Ja liczę że u mnie nie odrosną, najwyżej w czasie ciąży wtedy będzie pewnie sajgon hormonalny ale ta sprawa oddala się coraz bardziej.

niestety nazwy nie pamiętam, ale masz rację być może był to zużyty sprzęt. mieszkam w małej mieścinie więc są tylko dwa takie gabinety z tą usługą a jak patrzę na stronę to pisze tylko depilacja laserowa i cennik. także ciężko cokolwiek wywnioskować teraz

[Terha]

Dziewczyny, chwalę się . Z Tż zrobiliśmy podsumowanie tego miesiąca i odliczając kupione rzeczy do domu wyszliśmy 1100 zł na plusie (ze wszystkimi opłatami). Co prawda doliczając rzeczy do domu już jesteśmy jakieś 650 zł na minusie, ale biorąc pod uwagę ostatnią sytuację to i tak wielki sukces . A że wpadła Tż ostatnio spora kasa za postępowanie komornicze (czego nie doliczyłam do ostatecznego rozrachunku bo to kasa ekstra i nie wiadomo kiedy będzie kolejny przelew), to i tak zostanie nam jeszcze dużo na przyszły miesiąc . HURRAA!!

[201608010929]

My tu gadu gadu a wątek przekroczył 5000 postów

[Ilsa Lund]

Trzeba założyć nowy

U nas właśnie zakupy niedzielne zaczynają się od zaplanowania obiadów. Nie myślałam że ktoś kupuje w sklepie i nie wie co z tego zrobi

[CptCook]

Kto zaklada nowy watek?

[_zgryzota_]

Napisane przez CptCook

Kto zaklada nowy watek?

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post53287713

[lilianna90]

Napisane przez _zgryzota_

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post53287713

Edytuj swój pierwszy post w nowym wątku, skopiuj pierwszy post z tego wątku i wklej

[CptCook]

.

[_zgryzota_]

zrobione

[lwia paszcza]

Napisane przez I ona

U mnie jeśli chodzi o pielęgnacje to nie jest tak źle finansowo.
Do włosów używam szamponów Isany (które jak dla mnie są ok, w regularnej cenie kosztują 5zł a na promo często około 3) i odżywek Kallos (litrowe, bardzo wydajne za plus minus 10 zł). Też wracam do naturalek, jestem już bliżej niż dalej, ale na początku tej drogi wywalałam fortunę na włosy, eksperymentowałam z maskami, olejami jakimiś cudami. Przeszło mi, dojrzałam do tego, że zwykłe i tanie produkty dają te same efekty co te z wyższej półki i dziś wydaje na włosy grosze.

Pudry, tusze kupuje "te lepsze" i zawsze w granicach 50zł, ale są mega wydajne tak więc kupie raz i mam na bardzo długo.

Aha i chciałam jeszcze napisać, że jednak rezygnuje z mycia sodą, fajna zabawa, może i eko, ale nie zmienia to faktu że za 1,5 opakowania sody, które wykorzystuje moment mogę mieć duży płyn lub mleczko do mycia z biedronki czy rosmana i mieć go na bardzo długi czas.

Maski kallos są dla mnie bardzo na dwa razy; najlepsza jest latte, reszta, no, może być. Cenowo to jest różnie, bo w hebe są najtańsze, po jakieś 12 pln, ale w drogerii po drugiej stronie ulicy kosztują już 18 trzeba mieć oczy dookoła głowy, żeby wiedzieć, co gdzie kupić
A ta soda fajnie działa? Spróbowałabym, ale moja skóra miewa czasem dziwne reakcje

[tamtaglista]

Napisane przez lwia paszcza

Maski kallos są dla mnie bardzo na dwa razy; najlepsza jest latte, reszta, no, może być. Cenowo to jest różnie, bo w hebe są najtańsze, po jakieś 12 pln, ale w drogerii po drugiej stronie ulicy kosztują już 18 trzeba mieć oczy dookoła głowy, żeby wiedzieć, co gdzie kupić

A ta soda fajnie działa? Spróbowałabym, ale moja skóra miewa czasem dziwne reakcje

Chodziło o sprzątanie w domu nie o mycie siebie